Kinoko no rakuen
- Yami
- Posty: 2968
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 25
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4268
- Kujaku Haruka
- Posty: 44
- Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Re: Kinoko no rakuen
- Cóż, lepsze ramię, niż głowa, prawda? - klepnęła go delikatnie w drugie, zdrowe ramię z uśmiechem. Widziała, że był na siebie zły, ale jednak walka zawsze wiąże się z ryzykiem i tak naprawdę czasami po prostu chaos jest tak duży, że nie wiadomo, skąd padnie cios. Najważniejsze, że przeżył - rana się w końcu całkiem zagoi.
Kiedy wróciła z domu, ujrzała wśród grupy jeszcze Yakuchiego, starszego od niej i bardziej doświadczonego. Ucieszyła się, że traktuje ją z taką troską, jednak pokręciła głową na propozycję zostania w Kinoko.
- Spokojnie, nie musisz strofować Kaia. Jakbym naprawdę była wykończona, to bym zrezygnowała, ale ostatnia misja była bardziej intensywna psychicznie raczej, aniżeli fizycznie... Nawet jeśli jestem trochę zmęczona, to najwyżej odpocznę nieco w siodle lub na wozie pierwsze dwie-trzy godziny i tyle, powinnam szybko dojść do siebie. Zresztą obserwowanie okolicy dobrze mi zrobi, do tego w miłym towarzystwie. Ostatnio nie zawsze miałam do niego szczęście. - odparła pewnym siebie tonem, wspominając nieokrzesanego młodego żołnierza z posterunku na zachodzie, który był wobec niej... nachalny, powiedzmy. I którego musiała osadzić w miejscu ogonami, a ich nie spodziewała się użyć nigdy na kimkolwiek z jej klanu. Przynajmniej teraz powinno być inaczej - ze zgromadzonymi do tej pory miała dobry kontakt. Spojrzała po reszcie, czekając na sygnał wymarszu, dość naturalnie zakładając, że to Yakuchi będzie prowadzić.
0 x
- Yami
- Posty: 2968
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 25
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4268
Re: Kinoko no rakuen
Misja rangi D - Zlecenie "Wojna Światów"
3/7
Kujaku HarukaKai KujakuYakuchi obleciał Ciebie wzrokiem sprawdzając czy aby nie bagatelizujesz swojego zmęczenia. Szukał znaku, że coś może być nie tak. Westchnął. Ramiona mu opadły. Kciukiem wskazał na pusty wóz.
- Wskakuj. Jeśli droga będzie bezpieczna to bez ładunku uda nam się dotrzeć przed zachodem. Będziemy nocować w Atarashi aby o świcie wyruszyć w drogę powrotną. Teraz się chociaż prześpij, koców żadnych nie mamy ale może na koleiny nie natrafimy - odwrócił się do reszty - Dobra ekipa zbierać manatki. Wyruszamy teraz, chyba, że chcecie nocować pod oświetlonym przez Kaminrich niebem.
Nie trzeba było czekać na reakcję reszty. Sou, brunet dwa lata młodszy, wskoczył na koziołka wozu. Yakuichi stanął na przedzie. Kai zdawał się zajmować tyły aby mieć możliwość rozmowy (oczywiście po solidnej drzemce) z Tobą. Koten, blondyn o długich włosach, usadowił się po prawej stronie. Meimei usiadła obok Sou na koziołku. Plotki krążyły, że po Bitwie do Kotei bardzo się do siebie zbliżyli, choć nikt nie mówi co się między nimi wówczas wydarzyło. Nina, najmłodsza z drużyny mająca bowiem niespełna szesnaście wiosen, stanęła po lewej stronie. Była z was najsłabsza. Mogliście jednak liczyć, że nie zawiedzie.
Kai podszedł do Ciebie nim ułożyłaś się na wozie.
- Dzięki. Yakuchi jak się zeźli to potrafi być gorszy od niejednego Yokai. Cieszę się, że jest ale z Tobą będzie mi raźniej... zwłaszcza po tym jak Sou wbił mi kunai w plecy i zasłania się, że jest ciągle zajęty.
Chłopak Kiwnał głową w stronę "pary" znajdującej się na koziołku. Nie zdążył jednak nic więcej powiedzieć. Sou pociągnął za lejce i dwa konie ruszyły do przodu...
Yakuchi Kujaku
0 x
- Kujaku Haruka
- Posty: 44
- Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Re: Kinoko no rakuen
- Nie ma sprawy. Po prostu się troszczy, zresztą chyba nie tylko o mnie, raczej o wszystkich. Wziął sobie do serca rolę lidera, tak mi się wydaje. - uśmiechnęła się do Kaia, sama zerkając w stronę pary jadącej na koźle.
- To chyba już chwilę trwa, nieprawdaż? Myślisz, że będą się chcieli pobrać? Ostatnio sporo ożenków było, jak to w czasie wojny... W sumie, chyba do siebie pasują. Sou od dawna chyba chciał się z nią zejść, ale jakoś po bitwie dopiero się zgodziła? - spytała, oczywiście nie musząc dodawać, o którą "bitwę" chodzi. Tak naprawdę póki co tylko ta jedna była naprawdę istotna.
Zerknęła przy okazji na Ninę, dla której było to pierwsze, poważne starcie. Zaskakująco dobrze je zniosła, chociaż pewnie częściową za to odpowiadał fakt, że tylko chwilę służyła w oddziale wspomagającym Iryoninów, transportując rannych, a potem była głównie na tyłach, pilnując obozu - jak się okazało, nawet niepotrzebnie, chociaż ponoć ktoś wdarł się do niego... chociaż nie, raczej nie wdarł, a po prostu wszedł? Przynajmniej takie plotki slyszała. Pojedyncza osoba, aczkolwiek wydawało jej się to do tej pory nieprawdopodobne. Pewnie ktoś coś przerysowywał, jak zwykle.
Po krótkiej rozmowie Haruka usadowiła się zgodnie z poleceniem (oraz własną propozycją) na wozie, kładąc sobie torbę pod głowę i faktycznie starając się zasnąć, by złapać przynajmniej dwie godziny snu. W drodze na południe sypiali czasami w gorszych warunkach, więc wóz tak naprawdę był całkiem niezłym "łóżkiem", nawet jeśli na razie nie było na nim wygodniejszych niż dechy worków z ziarnem lub innymi zapasami.
0 x
- Yami
- Posty: 2968
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 25
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4268
Re: Kinoko no rakuen
Z/T -> Sklep z wyposażeniemMisja rangi D - Zlecenie "Wojna Światów"
4.1/7
Kujaku HarukaKai Kujaku- Musiał wyciągnąć ją z niezłych tarapatów... nic się jednak nie chwalił... może i słusznie... wtedy każdy z nas tak naprawdę myślał o tym by razem wyjść z tego piekła. Postąpił jak postąpiłby pewnie każdy z nas... Niech będą szczęśliwi.
Kai rzucił na odchodne widząc jak wdrapujesz się na wóz. Ręce splótł za głową. Z uśmiechem szedł przed siebie. Dźwięk kół trących o ziemię sprawiał, że zaczynałaś coraz mocniej odczuwać zmęczenie. Nałożenie na siebie kilku dniu przyszło niespodziewanie. Nawet nie wiesz kiedy urwał się Tobie film.
Obudziłaś się po trzech godzinach. Byliście najprawdopodobniej w połowie drogi do wioski. Poczułaś, że ramię na którym spałaś jest lekko wilgotne, tak samo jak twój policzek. Mimo, że nie było to królewskie łoże, czułaś się wypoczęta i pełna sił. Prawie ramię było lekko zdrętwiałe. Prowizoryczna poduszka mimo wygody niosła ze sobą również niepożądane efekty uboczne. Te trwały dosłownie chwilę.
Na Twoje miejsce wskoczyła teraz Nina. Droga nie była trudna ale dostała rozkaz od Yakuichiego. Nie miała wyboru. Kolejno na odpoczynek (chociaż bez drzemki) szli Koten i Kai. Po godzinie każdy. Para siedząca na koziołku jej nie potrzebowała. Kai siedział wymachując nogami. Miał ciebie przed sobą. Mogliście spokojnie porozmawiać o tym jak mijały wam kolejne dni. Pojawił się też wątek Jinchuriki, który podczas Bitwy o Kotei pojawił się w obozie. Z jednej strony nie podjął walki, z drugiej strony krążyły plotki, że chciał przekazać przeciwnikom gdzie miał miejsce obóz. To, że się pojawił, to rzecz pewna ale dookoła niego krążyło zbyt dużo sprzecznych informacji aby określić czy jego obecność w Atarashi to znak przychylności bogów, czy ich nieograniczonego gniewu.
Yakuchi Kujaku
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości