Rynek

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Samo gra roli nie jest dla mnie niczym nowym, ani zaskakującym, dlatego nie musiałem odprawiać jakiś własnych rytuałów ki, żeby móc wcielić się w postać, którą nie jestem. Nie była to oczywiście rola godna aktorskiej, lecz przedstawienie, któremu się poddałem wcale nie potrzebuje takich umiejętności, tym bardziej, że sprzedawca nie jest raczej wyczulony na tego typu sztuczki – przecież nie zdarza się to często, a nawet jeśli to mało jest osób na świecie, którzy za ladą pierwszą myśl jaką mają to czy klient jest podszywającym się shinobi. Sama taka podejrzliwość byłaby wyczuwalna i mogłaby odstraszać klientów, dlatego zwyczajnie nie było warto.
Staruszek szybko zniknął mi za drzwiami zaplecza i przyniósł trzy bele i przekląłem w duchu myśląc jakim idiotą musiał być ten dziad. Nie wiem jak bardziej dałoby się podkreślić, że chciałem kolor zielony, lecz no dobra, może bywam nieco przesadnie i błędnie przekonany, że ludzie to jednak używają czasem tej głowy i słuchają całe wypowiedzi drugiej osoby, nie tylko urywki.
- Małżonka nie przepada za bardzo za żółtymi i pokrewnymi jak pomarańcz kolorami. Czerwień hm, mogłaby być naprawdę interesująca, lecz chciałbym skupić się chyba na tym kolorze, który pasowałby do jej oczu, chciałbym, żeby wiedziała, że to one są dla mnie najwspanialszą słodyczą w moim życiu. Ma pan na stanie może bardziej szmaragdowe odcienie? Wtedy bym sobie porównał obie barwy i zdecydował. – Określiłem już dobitniej, wzdychając kilka razy to wspominając o oczach mojej „małżonki”, która istniała jedynie w mojej i staruszka wyobraźni.
Dotknąłem jeszcze materiału krwistej czerwieni i westchnąłem z udawanego zachwytu.
- Och, od razu czuć, że jest to wyborna jakość! Bardzo się cieszę, że udało mi się tutaj trafić! – Wspomniałem jeszcze z uśmiechem, odkrywającym dwa rzędy moich białych zębów, a raczej sąsiada. Cóż, nie powiem, całkiem przystojny z niego koleżka, nie zdziwiłbym się, że sama moja postać była wystarczająco przekonująca do przebywania w tego typu miejscach i nie wyglądało to w żaden sposób podejrzliwie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Rynek

Post autor: Renkuro »

[/center]

Wszystkie cztery kolory:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re:

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Gdyby się okazało, że ten staruszek o poczciwej twarzy od samego początku mnie podejrzewał zapewne zamarłbym w uczuciu szoku i niedowierzania, co by poskutkowałoby złapaniem mnie na gorącym uczynku. Ba, wręcz takiej opcji nie wliczałem w grę, jest ona dla mnie tak abstrakcyjna, że wręcz niemożliwa.
Kolory, które w pierwszej turze zostały mi zaproponowane tak odstawały od tego, o co poprosiłem, że pewnie gdybym był prawdziwym klientem to już by mnie nie było w tym sklepie, a w konkurencyjnym, po którym spodziewałbym się większego profesjonalizmu. Choć i tak zadziwiającym faktem było, że czerwień była jednym z tych kolorów, jakoś tak w głowie miałem przeświadczenie, że raczej tego typu kolory kojarzyły się właśnie z takimi balami. A przynajmniej w moim mniemaniu, może rzeczywistość nieco różniła się od moich wyobrażeń, co wcale dziwne by nie było, gdyż jeszcze nigdy nie znalazłem się na tego typu uroczystości.
Skinąłem głową z uśmiechem w podziękowaniu na komplement i dodałem w żarcie:
- Niech pan tak nawet nie mówi, to ja jestem szczęśliwcem, że trafiłem w rzece pełnej kamieni na najprawdziwszy klejnot. – wydukałem marzycielsko i pewnie gdyby nie cała powaga misji, to bym wybuchnął śmiechem na skutek własnych słów. Nigdy nie spodziewałbym się po sobie takiej poetyckości, a tymczasem to stwierdzenie przyszło mi od razu na język, niemalże się nie zastanawiałem mówiąc te słowa.
Gdy zaś staruszek ponownie zniknął za przejściem do dalszej części sklepu jedynie dla personelu, ja odetchnąłem głęboko szybko w głowie jeszcze omawiając sobie ponownie plan, który chciałem zrealizować. Sama kradzież nie należała do najtrudniejszych, lecz do życia podchodziłem w najpoważniejszy możliwy sposób i nie lekceważyłem nawet takich staruszków jak ten tutaj. Gdy zaś wrócił i zobaczyłem cztery różne kolory, nie dałem po sobie poznać konsternacji, którą w rzeczywistości poczułem. Bowiem miałem pewność, że jeślibym wybrał zły kolor, to ta mała diablica by mi tego nie wybaczyła. Lecz w gruncie rzeczy to ona nie określiła jaką zieleń chciała dostać, a więc ostatecznie nie czułem wielkiej rozterki między decyzją „który wybrać”.
Stanąłem przez chwilę w pozie głębokiego zastanowienia, spojrzeniem lustrując każdy materiał i przejeżdżając po nich palcami i po chwili zamknąłem oczy w udawanej zadumie.
- Hm, myślę, że te któryś z tych dwóch będzie idealny tak, poproszę ten tutaj! Wskazałem materiał z belki numer dwa. Moja małżonka jest dość niskiego wzrostu, tak do mojej brody, może pomoże to panu wycenić ile materiału w rzeczywistości potrzeba. – Wspomniałem, chcąc by ten wyszedł już ciąć odpowiedni kawałek, żebym mógł mu wyjść z pola widzenia. Najprawdopodobniej na zawsze.
Gdy zaś tak się stało, błyskawicznie podjąłem odpowiednie kroki. Szybko chwyciłem belkę numer jeden i cztery i wybiegłem ze sklepu nie patrząc za siebie. Gdyby wszystko wyszło idealnie, wtopiłbym się w tłum i udał w wyznaczone miejsce, gdzie miała czekać dziewczynka, której zachciało się bali i bankietów. Dopiero przy niej, w założeniu, że wszystko wyszło idealnie, ponownie przemieniłbym się w swoją prawdziwą postać.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Rynek

Post autor: Renkuro »

[/center]
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Re:

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Nie oglądałem się za siebie, a nawet jeśli to w momencie kiedy staruszek już wybiegł ze sklepu zorientowawszy się co właśnie się wydarzyło, mnie już tam nie było. Ani beli materiałów, które pewnie kosztowały go majątek, mówimy tu przecież o jedwabiu.
Dobiegłem do dziewczyny, która na mój widok uśmiechnęła się w swój charakterystyczny sposób i zaczęła mówić o dalszym planie. Wiedziałem, że na tym misja się nie kończy, ale szczerze mówiąc – mogłaby. Ale dobra, teraz wystarczyło kogoś nastraszyć, żeby uszył jakąś sukienkę. Dziwne, ale nie pytałem o to, dając się jej prowadzić przez obskurne uliczki, które wcale nie kojarzyły mi się z miejscem, gdzie można było uraczyć utalentowanego rzemieślnika, który byłby w stanie uszyć godną suknię. Następnie przeszliśmy przez próg spróchniałych drzwi. W środku było nieco ciemno, ogólnie to biednie, brudno i obskurnie. Nie byłoby to miejsce, w którym chciałbym zajmować się szyciem rękawiczek, sukni, majtek i tak dalej.
Wysłuchawszy go, zrozumiałem, że to ja będę tutaj głosem rozsądku, a raczej tym, który po prostu ma go przekonać i tyle.
-Rozumiemy twój ból, dlatego dziś postanowiliśmy ci się nieco zrekompensować za liczne usługi i potencjalne bolączki z nimi związane. Mam tutaj dwa bale jedwabiu, z których ta urocza pannica chce mieć wykonaną suknię. Ty ją wykonasz, a w zamian bierzesz cały materiał dla siebie. Tyle jedwabiu starczy spokojnie na kilka bardzo drogich sukni, albo nawet sam materiał wystarczyłby, żeby móc podwyższyć swoje standardy bądź po prostu zarobić. Co ty na to? Myślę, że jest to wystarczająco uczciwa oferta. – zaproponowałem układ chłopakowi, widząc w jakich warunkach żyje i jak desperacko podszedł do naszej obecności, a więc jednocześnie postarałem się być na tyle miły, żeby do jego głowy uderzyły raczej „argumenty”, aniżeli gniew i męczeństwo, które wcześniej zapowiedział.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Rynek

Post autor: Renkuro »

[/center]
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kaisa
Posty: 134
Rejestracja: 20 cze 2021, o 15:44
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Szczupła i wysoka. Czarne, związane włosy i blada cera. Pod różanymi oczami widać cienie, a w uszy powbijane są srebrne kolczyki. Nosi czarno-białe kimono ze znakiem klanu na plecach.
Widoczny ekwipunek: Odznaka ninja w kolczyku, kabura na broń, torba przypięta do pasa i bambusowy flet przymocowany za pas od kimona.
GG/Discord: ColdMint#1624

Re: Rynek

Post autor: Kaisa »

Tak oto trafiły do samego serca Shigashi no Kibu. Rynek zapchany po brzegi straganami, sklepami, parkami, restauracjami i wszystkim, czego dusza mogła kiedykolwiek pragnąć. Można było spełnić tutaj każdy możliwy kaprys. Głodny? Bary, stoiska z rarytasami, budki i kawiarnie aż wołały, byś skosztował niecodziennych smaków i połechtał sobie podniebienie tutejszymi specjałami. Zmęczony? Od czego są wszelkie ośrodki wypoczynkowe, cieszące się popularnością wśród zarówno turystów, jak i miejscowych. Znudzony? Hoho, tutaj masz pełen pakiet różnych rozrywek. Czym byłoby życie bez odrobiny rozkoszy i śmiechu? Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, pod warunkiem, że sakiewka brzęczy przy pasie od ciężkich monet.
Sam wygląd Shigashi zwalał z nóg, czasem nawet i dosłownie. Czerwienie, zielenie, żółcie; ogrom barw, mieszających się chaotycznie wraz ze zgiełkiem, wszechobecnym tłumem, rozmowami, krzykami, hałasem. Wszystko to mogło przytłaczać, ale doprawdy warto było dopchać się do centrum, tylko po to, żeby zobaczyć niesamowite budowle, fontanny i pomniki. Kapliczek też było tu co niemiara, a i pomniejsze świątynie cieszyły oko zwiedzających. Nie było tu miejsca na nudy. Ciasnota na to nie pozwalała.
Wkraczając na te zapełnione ludźmi uliczki, Kaisa poważnie rozważyła przywiązanie się do Chirinharu sznurkiem, żeby obie nie zgubiły się w tym zamęcie. Coś tak czuła, że jeśli teraz się oddzielą, to znajdą się dopiero po kilku dniach, o ile w ogóle.
- Chirin-chan, ja nie wiem, czy to był dobry pomysł - Zamilkła na chwilę, bo jakiś gbur niemalże ją potrącił, przechodząc obok z wielkim, wiklinowym koszem. Rzuciła mu pogardliwe spojrzenie, po czym znów zwróciła się do białowłosej. - Chyba trafiłyśmy na jakieś wyprzedaże, albo co. Tyle tutaj ludzi...
Rozejrzała się raz jeszcze, by odnaleźć jakiś punkt zaczepienia, obszar wolny od gwaru i plątaniny nóg, ale próżne były jej poszukiwania. Pozostawało im tylko iść dalej, w głąb targowisk i tłumów. W pewnym momencie Kaisa została nieco oddzielona od towarzyszki przez sznur zakupoholików. Przecisnęła się więc do przodu na chama, nie chcąc stracić białowłosą z oczu, po czym chwyciła ją delikatnie za długi rękaw.
- M-musimy wejść do jakiegoś sklepu, bo zaraz fala ludzi nas poniesie w siną dal... - powiedziała, wskazując na pierwszy lepszy sklep, który zamajaczył ponad głowami innych. - Choć - mruknęła, niezbyt subtelnie ciągnąc ją dalej za rękaw i przepychając się do budynku.
Nie za dobrze czuła się w tłumie. Nie lubiła ciasnoty, hałasu i presji, a teraz czuła tylko i wyłącznie to. Nie spodziewała się, że rynek będzie aż tak... no, żywy. Przygotowała się na tłumy, ale to była przesada. Za dużo ludzi i stanowczo za mało miejsca na oddech. Przekroczywszy próg sklepu, puściła wciąż ściskany fragment ubioru Chirinharu i westchnęła z wyraźną ulgą.
- Gomen, Chirinharu-chan... - powiedziała, składając ręce na wysokość twarzy w geście przeprosin. - Nie chciałam cię ciągnąć, ale bałam się, że cię zgubię. Nie przywykłam do takiego chaosu.
Zbyt zaaferowana przepraszaniem swojej towarzyszki niedoli, nie zorientowała się nawet do jakiego sklepu właśnie weszły. Dopiero po chwili, upewniwszy się, że białowłosa wybaczyła jej upór i pośpiech, mogła w spokoju rozejrzeć się po wnętrzu.
Pierwsze, co rzuciło jej się w różane oczy, to piękne naczynia z białej porcelany. Sprzedawca umieścił je bowiem na wystawie wśród plątaniny delikatnych materiałów, szytych błękitną nicią, co podkreślało ich finezyjność i delikatność. Przez chwilę Kaisa patrzyła jak zaczarowana na cudowne wzory, na wazy, filiżanki i imbryki, by chwilę potem wzdrygnąć się na widok staruszki, która wypłynęła zza lady jak zjawa i patrzyła to na nią, to na białowłosą z uprzejmym uśmiechem.
0 x
Awatar użytkownika
Chirinharu
Posty: 102
Rejestracja: 13 cze 2021, o 15:00
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Złota odznaka ninja klanu Sabaku (na kanzashi)

Re: Rynek

Post autor: Chirinharu »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Rynek

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Rynek

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Rynek

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Rynek

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Rynek

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Rynek

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Ame Meitou
Posty: 189
Rejestracja: 23 cze 2021, o 11:59
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: torba na zadku
Multikonta: nje

Re: Rynek

Post autor: Ame Meitou »

Ame dość długo wracał z Raikegi. W końcu podróż przez dwie prowincje na piechotę nie może być zbyt krótka. Jego kolejnym krokiem był odpoczynek po tak męczącej wędrówce. Zatrzymał się w jednej z karczm, gdyż ta Soueia była wówczas zamknięta. Mistrz Brewka prowadzi ją wtedy kiedy ma ochotę, a nie dla zysku. W każdym razie - gdy już swoje odespał na wygodnym łóżku, to w dalszym ciągu nie miał ochoty na dalszą naukę jutsu. Robił już chyba wszystko, żeby się od tego wymigać. Postanowił ruszyć na rynek, żeby poszukać jakieś okazji. Nawet nie cenowej, żeby kupić sobie nową czapkę czy płaszczyk, ale raczej takiej do zarobienia, a gdzie zdarzy się to lepiej niż w miejscu, w którym ścierają się interesy mafii? Białowłosy krążył bez celu po terenie targu od czasu do czasu zatrzymując się i opierając się o ścianę ze skrzyżowanymi ramionami, żeby wyglądać na cwaniaka.
0 x
Adieu, Goodbye, Auf Wiedersehen Die Zeit mit dir war schön Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości