Główna Ulica
- Yasuo
- Posty: 1517
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Kosho
- Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
- Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Główna Ulica
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[/list][/fieldset]
[/quote][/code]
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Główna Ulica
Hibana wiedziała, że Sushi kłamie. Kto jak kto, ale ona potrafiła rozpoznać nieszczerość. Ucieszyła się jednak z takiej reakcji. Nieporozumienie w domu Emiko, mogło popsuć ich relacje. Na szczęście, oboje potrafili robić dobrą minę do złej gry i sprawa rozeszła się po kościach, bez wskazania jednoznacznej winy z czyjejkolwiek strony. Dla Hibany było to bardzo wygodne. Nie chciała w końcu, aby Sushi przestał z nią teraz współpracować. Szczególnie bez zapłaty.
Sushi zaprowadził ją w pobliże karczmy. Nie była to, co prawda, dzielnica uciech jakie widywała w innych wioskach, ale... Jak na standardy klanu Nara... To była bardzo, rozrywkowa część miasta. Sushi wcześniej wyraził się pochlebnie o jej planie. Wyglądało na to, że wierzy w jego powodzenie. Co było śmieszne, bo Hibana sama w to nie wierzyła. Dobry, czy zły. Plan trzeba mieć, a kiedy się go ma, trzeba się go trzymać. Tak też zamierzała zrobić. Hibana, po dotarciu na miejsce, już chciała dać znać Sushi, że dalej pójdzie sama, kiedy pojawił się Kazuma.
Mężczyzna z portretu, wyszedł z jednego z pobliskich barów. Wyglądał tak, jak Hibana go sobie wyobrażała. Może, był trochę niższy. Początkowo, kobieta ucieszyła się z jego widoku. Rzut oka na partnera. On też go widział. To wiele ułatwiało, ale też wiele zmieniało. Co teraz, skoro głównego podejrzanego mieli podanego, jak na tacy? Aresztować go? Hibana rozważała przez chwilę tę opcje. Nie. Lepiej nie. Jeśli okaże się, że to nie on. Takie spektakularne zatrzymanie, Kazuma raczej nie poddał by się zbyt łatwo, mogło by spłoszyć prawdziwego złodzieja. Co w takim razie robić? Odpuścić? Śledzić go?
- To chyba Kazuma. Wygląda całkiem jak ten z portretu – mówiła śledząc mężczyznę wzrokiem. - Ciekawe dokąd idzie. Dobrze było by go śledzić. Mam pewien pomysł, ale to zależy co zrobi. Jeśli ruszy dalej ulicą, wyprzedzę go biegnąc po dachach i wrócę w to miejsce. Wyjdę mu naprzeciw. Ty tymczasem, pójdziesz za nim. Jeśli zaczepi mnie lub jakąś inną kobietę, nie ingeruj. Przy odrobinie szczęścia, złapiemy go na gorącym uczynku. Gdyby mnie jednak zignorował, wrócę tutaj i pokręcę się trochę. Może uda mi się zwabić prawdziwego złodzieja – uśmiechnęła się do Sushi, ani na chwilę nie spuszczając wzroku z podejrzanego. - W takim wypadku, Ty dalej powinieneś go śledzić i w miarę możliwości, aresztować. Profilaktycznie. Najlepiej gdzieś na uboczu, żeby nie spłoszyć prawdziwego sprawcy napaści... Gdyby okazało się, że Kazuma jednak nim nie jest. W każdym razie... - powiedziała widząc ruch podejrzanego. -Teraz Cię opuszczę. Nie spuszczaj go z oczu. Chyba nie muszę Ci tego mówić, ale jeśli przegapisz zmianę postaci, stracisz go.
Powiedziała na odchodne i ruszyła w kierunku Kazumy. Gdyby jednak nie zamierzał nigdzie iść, zamierzała pokręcić się trochę w jego otoczeniu. Może nawet sama go zaczepi i trochę poflirtuje, aby poznać jego zamiary na dzisiejszy wieczór.
Jeśli Kazuma po wyjściu z baru po prostu ruszy przed siebie, Hibana wskoczy na najbliższy dach i wcieli w życie, wcześniej nakreślony Sushi, plan.
Sushi zaprowadził ją w pobliże karczmy. Nie była to, co prawda, dzielnica uciech jakie widywała w innych wioskach, ale... Jak na standardy klanu Nara... To była bardzo, rozrywkowa część miasta. Sushi wcześniej wyraził się pochlebnie o jej planie. Wyglądało na to, że wierzy w jego powodzenie. Co było śmieszne, bo Hibana sama w to nie wierzyła. Dobry, czy zły. Plan trzeba mieć, a kiedy się go ma, trzeba się go trzymać. Tak też zamierzała zrobić. Hibana, po dotarciu na miejsce, już chciała dać znać Sushi, że dalej pójdzie sama, kiedy pojawił się Kazuma.
Mężczyzna z portretu, wyszedł z jednego z pobliskich barów. Wyglądał tak, jak Hibana go sobie wyobrażała. Może, był trochę niższy. Początkowo, kobieta ucieszyła się z jego widoku. Rzut oka na partnera. On też go widział. To wiele ułatwiało, ale też wiele zmieniało. Co teraz, skoro głównego podejrzanego mieli podanego, jak na tacy? Aresztować go? Hibana rozważała przez chwilę tę opcje. Nie. Lepiej nie. Jeśli okaże się, że to nie on. Takie spektakularne zatrzymanie, Kazuma raczej nie poddał by się zbyt łatwo, mogło by spłoszyć prawdziwego złodzieja. Co w takim razie robić? Odpuścić? Śledzić go?
- To chyba Kazuma. Wygląda całkiem jak ten z portretu – mówiła śledząc mężczyznę wzrokiem. - Ciekawe dokąd idzie. Dobrze było by go śledzić. Mam pewien pomysł, ale to zależy co zrobi. Jeśli ruszy dalej ulicą, wyprzedzę go biegnąc po dachach i wrócę w to miejsce. Wyjdę mu naprzeciw. Ty tymczasem, pójdziesz za nim. Jeśli zaczepi mnie lub jakąś inną kobietę, nie ingeruj. Przy odrobinie szczęścia, złapiemy go na gorącym uczynku. Gdyby mnie jednak zignorował, wrócę tutaj i pokręcę się trochę. Może uda mi się zwabić prawdziwego złodzieja – uśmiechnęła się do Sushi, ani na chwilę nie spuszczając wzroku z podejrzanego. - W takim wypadku, Ty dalej powinieneś go śledzić i w miarę możliwości, aresztować. Profilaktycznie. Najlepiej gdzieś na uboczu, żeby nie spłoszyć prawdziwego sprawcy napaści... Gdyby okazało się, że Kazuma jednak nim nie jest. W każdym razie... - powiedziała widząc ruch podejrzanego. -Teraz Cię opuszczę. Nie spuszczaj go z oczu. Chyba nie muszę Ci tego mówić, ale jeśli przegapisz zmianę postaci, stracisz go.
Powiedziała na odchodne i ruszyła w kierunku Kazumy. Gdyby jednak nie zamierzał nigdzie iść, zamierzała pokręcić się trochę w jego otoczeniu. Może nawet sama go zaczepi i trochę poflirtuje, aby poznać jego zamiary na dzisiejszy wieczór.
Jeśli Kazuma po wyjściu z baru po prostu ruszy przed siebie, Hibana wskoczy na najbliższy dach i wcieli w życie, wcześniej nakreślony Sushi, plan.
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Yasuo
- Posty: 1517
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Kosho
- Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
- Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Główna Ulica
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[/list][/fieldset]
[/quote][/code]
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Główna Ulica
Hibana, jak wcześniej zapowiedziała, oddaliła się od Sushi i skierowała kroki w stronę Kazumy. Nakreśliła już, co prawda zarys planu, wciąż jednak trzeba było przemyśleć szczegóły. Co zrobi Kazuma i jak ona powinna na to zareagować? Starała się przewidzieć wszystkie możliwe opcję, oraz ułożyć odpowiednie strategie na każdą z nich. Hibana nigdy nie lubiła niespodzianek. O wszystkim chciała wiedzieć pierwsza. Być gotową na każdą ewentualność. Dlatego tak ją denerwowało, zatajanie przed nią pewnych informacji. I choć sama była nałogowym kłamcą, irytowało ją, gdy ktoś mijał się z prawdą. Hipokryzja? Oczywiście.
Kazuma zaczerpną parę łyków, niesionego sake. Kobieta skrzywiła się, ponieważ psuło to jej wizję. Gdyby mężczyzna był złodziejem, można by podejrzewać, że sake było przygotowane dla jego ofiary. On tymczasem sam je wypił. Dodatkowo, nie wyglądał jak by zamierzał gdziekolwiek iść. Była coraz bliżej. Układała sobie w głowie plan rozmowy. Rozważała sposoby, jakimi mogłaby się rozeznać, w jego zamiarach. Zauważyła, że mężczyzna patrzy w jej stronę. Czuła na sobie jego wzrok. Zignorowała to. Miała nietypową urodę, o ile można mówić o urodzie, przy tak oszpeconej twarzy, przyzwyczaiła się, że ludzie się na nią gapią. Lata temu, przestała się tym przejmować. Podeszła niemal na wyciągnięcie ręki. Już miała otworzyć usta, by coś powiedzieć, gdy pierwszy odezwał się Kazuma.
Nie mogła uwierzyć własnym uszom. Podrywał ją? Ją?! Przez twarz Hibany przemkną dziwny, nerwowy uśmiech. Były tylko trzy możliwe, wytłumaczenia takiego zachowania. Pierwsze: był złodziejem i chciał ją okraść. Drugie: był bardziej wstawiony, niż początkowo sądziła. I trzecie: kobieta naprawdę mu się podobała. Przez ułamek sekundy, chciała aby to była prawda. Pragnęła uwierzyć, że naprawdę mogłaby się spodobać mężczyźnie. Ułamek sekundy, po tym czasie przypomniała sobie, że najbardziej opłacalna dla niej, będzie pierwsza możliwość. Gdyby Kazuma okazał się być złodziejem, mogłaby go zatrzymać i odebrać nagrodę za schwytanie przestępcy. Głód był silniejszy niż pycha.
Teraz tylko, należało to dobrze rozegrać. Trochę obawiała się sytuacji, w której poświęciła by wieczór Kazumie, aby następnego ranka, dowiedzieć się o nowej ofierze ich tajemniczego złodzieja. Aby uniknąć takiej niezręczności oraz straty czasu, postanowiła dać podejrzanemu kwadrans. Piętnaście minut rozmowy, po których zadecyduje, czy Kazuma jest, czy nie jest szukanym złodziejem. Jeśli nim nie jest, zwabi go w jakąś ciemną uliczkę i pozwoli Sushi na aresztowanie. Mimo wszystko, do zakończenia sprawy nie powinni puszczać go wolno. Gdyby jednak Kazuma przekonał Hibane do swojej winy. Wówczas, uda się z nim do baru i pozwoli się upić. Musieli złapać go na gorącym uczynku. Kobieta nie znała, co prawda, technik śledczych z klanu Nara, nie sadziła jednak by byli wstanie przymusić go do zeznań.
-Sama – powiedziała zalotnie, zwracając ku mężczyźnie ładniejszy z profili. - Choć mam nadzieje, że nie potrwa to długo – miły głos. Ładny uśmiech. Poczyniła krok na przód, wypinając pierś w stronę pijaka. Jej wzrok powędrował w stronę butelki. - Widzę, że i ty nie cieszysz się, niczyim towarzystwem... - mrugnęła na znak porozumienia.
Piętnaście minut. Kwadrans i decyzja. Błędna? Być może.
Być może, wcale nie rozmawiała z Kazumą. Sushi wspominał o Henge no jutsu... Może to tylko nowa postać prawdziwego złodzieja, osoby trzeciej, której jeszcze nawet nie znają. Może to Emiko, próbuje wrobić byłego partnera. A może...
Witaj paranojo, moja stara przyjaciółko.
Kazuma zaczerpną parę łyków, niesionego sake. Kobieta skrzywiła się, ponieważ psuło to jej wizję. Gdyby mężczyzna był złodziejem, można by podejrzewać, że sake było przygotowane dla jego ofiary. On tymczasem sam je wypił. Dodatkowo, nie wyglądał jak by zamierzał gdziekolwiek iść. Była coraz bliżej. Układała sobie w głowie plan rozmowy. Rozważała sposoby, jakimi mogłaby się rozeznać, w jego zamiarach. Zauważyła, że mężczyzna patrzy w jej stronę. Czuła na sobie jego wzrok. Zignorowała to. Miała nietypową urodę, o ile można mówić o urodzie, przy tak oszpeconej twarzy, przyzwyczaiła się, że ludzie się na nią gapią. Lata temu, przestała się tym przejmować. Podeszła niemal na wyciągnięcie ręki. Już miała otworzyć usta, by coś powiedzieć, gdy pierwszy odezwał się Kazuma.
Nie mogła uwierzyć własnym uszom. Podrywał ją? Ją?! Przez twarz Hibany przemkną dziwny, nerwowy uśmiech. Były tylko trzy możliwe, wytłumaczenia takiego zachowania. Pierwsze: był złodziejem i chciał ją okraść. Drugie: był bardziej wstawiony, niż początkowo sądziła. I trzecie: kobieta naprawdę mu się podobała. Przez ułamek sekundy, chciała aby to była prawda. Pragnęła uwierzyć, że naprawdę mogłaby się spodobać mężczyźnie. Ułamek sekundy, po tym czasie przypomniała sobie, że najbardziej opłacalna dla niej, będzie pierwsza możliwość. Gdyby Kazuma okazał się być złodziejem, mogłaby go zatrzymać i odebrać nagrodę za schwytanie przestępcy. Głód był silniejszy niż pycha.
Teraz tylko, należało to dobrze rozegrać. Trochę obawiała się sytuacji, w której poświęciła by wieczór Kazumie, aby następnego ranka, dowiedzieć się o nowej ofierze ich tajemniczego złodzieja. Aby uniknąć takiej niezręczności oraz straty czasu, postanowiła dać podejrzanemu kwadrans. Piętnaście minut rozmowy, po których zadecyduje, czy Kazuma jest, czy nie jest szukanym złodziejem. Jeśli nim nie jest, zwabi go w jakąś ciemną uliczkę i pozwoli Sushi na aresztowanie. Mimo wszystko, do zakończenia sprawy nie powinni puszczać go wolno. Gdyby jednak Kazuma przekonał Hibane do swojej winy. Wówczas, uda się z nim do baru i pozwoli się upić. Musieli złapać go na gorącym uczynku. Kobieta nie znała, co prawda, technik śledczych z klanu Nara, nie sadziła jednak by byli wstanie przymusić go do zeznań.
-Sama – powiedziała zalotnie, zwracając ku mężczyźnie ładniejszy z profili. - Choć mam nadzieje, że nie potrwa to długo – miły głos. Ładny uśmiech. Poczyniła krok na przód, wypinając pierś w stronę pijaka. Jej wzrok powędrował w stronę butelki. - Widzę, że i ty nie cieszysz się, niczyim towarzystwem... - mrugnęła na znak porozumienia.
Piętnaście minut. Kwadrans i decyzja. Błędna? Być może.
Być może, wcale nie rozmawiała z Kazumą. Sushi wspominał o Henge no jutsu... Może to tylko nowa postać prawdziwego złodzieja, osoby trzeciej, której jeszcze nawet nie znają. Może to Emiko, próbuje wrobić byłego partnera. A może...
Witaj paranojo, moja stara przyjaciółko.
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Yasuo
- Posty: 1517
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Kosho
- Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
- Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Główna Ulica
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[/list][/fieldset]
[/quote][/code]
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Główna Ulica
Hibana nie nastawiała się na żadną bliższą relacje z Kazumą. Już sam flirt z mężczyzną, przyprawiał ją o mdłości. Był przystojny? Był, owszem. Gdyby poznała go przed spotkaniem z Emiko, może i ona by się obejrzała. Teraz jednak Hibana nie widziała w nim mężczyzny, przystojniaka, ani nawet człowieka. To był podejrzany, cel, a nawet potencjalny wróg. Historia Emiko sprawiła, że obraz „Kazumy - pijaka i brutala” na dobre zagościł w umyśle kobiety. Pijak, brutal, władca niewolnic, takich przymiotników nie przysłoni nawet najprzystojniejsza z twarzy.
Kazuma odtrącił jej zaloty, powołując się na jakąś „blondynkę”. Czyżby Emiko? To było oczywiste, pierwsze skojarzenie. Hibana postanowiła nie przywiązywać się jednak, do tej wersji zdarzeń. Emiko nie była jedyną złotowłosą w prowincji. Mimo wszystko, kobieta nie zamierzała ignorować tej informacji. Może owa blondynka, miała być następna ofiarą, tylko Kazuma nie zdążył się jeszcze przemienić? Tylko dlaczego, zaczepiał ją skoro był umówiony z inną? Może naprawdę szukał kobiety dla przyjaciela? A może przygotowywał sobie ofiarę na jutrzejszy wieczór?
-Ha ha... Wybacz, ale nie interesują mnie takie odludki, jak twój przyjaciel. A ta kobieta... Długo już na nią czekasz? Może nie przyjdzie? - przysunęła się bliżej i stanęła obok Kazumy, tak, że mógł poczuć jej oddech. - Może poczekam. Jeśli ona nie przyjdzie...
Oczywiście, nawet gdyby Kazuma przystał na jej propozycję, nie musiało to oznaczać, że jest złodziejem. Mógł być przecież, zwykłym kobieciarzem. „Ta, czy tamta? Bez różnicy. Baba to baba.”. Mógł tak myśleć. Niestety, problem ze złapaniem tak specyficznego złodzieja, polegał na tym, że mógł on być dosłownie każdym mężczyzną na kontynencie. Który odmówi picia z kobietą? Jedynym, co może ostatecznie rozsądzić o czyjejś winie, było pytanie: Czy po wspólnie spędzonym wieczorze, odprowadzi towarzyszkę do domu, czy okradnie? Jedna przynęta może nie wystarczyć. Nara powinno było wysłać szwadron kunoichi, a i wtedy nie było pewności, że któraś z nich, trafi właśnie na szukanego złodzieja.
Jeśli Kazuma ją odprawi, Hibana po prostu się oddali w nadziei, że Sushi będzie trzymał się planu i w miarę możliwości, aresztuje podejrzanego. Tym czasem ona pokręci się po okolicy, szukając ich złodzieja.
Jeśli jednak Kazuma ulegnie i zechce wymienić blondynkę na rudą, zostanie z nim i sama spróbuje go zatrzymać.
W każdym wypadku nie zamierzała puszczać go wolno. Przynajmniej do zakończenia śledztwa. Pytanie tylko, czy Sushi zatrzyma go jako podejrzanego. Czy Hibana, jako złapanego na gorącym uczynku, przestępce.
Należy dodać, że Hibana cały czas bacznie obserwowała ulicę. Jeśli zobaczy, że jakiś inny mężczyzna nachalnie atakuje samotną kobietę, zostawi Kazumę i zainteresuję się sprawą.
Kazuma odtrącił jej zaloty, powołując się na jakąś „blondynkę”. Czyżby Emiko? To było oczywiste, pierwsze skojarzenie. Hibana postanowiła nie przywiązywać się jednak, do tej wersji zdarzeń. Emiko nie była jedyną złotowłosą w prowincji. Mimo wszystko, kobieta nie zamierzała ignorować tej informacji. Może owa blondynka, miała być następna ofiarą, tylko Kazuma nie zdążył się jeszcze przemienić? Tylko dlaczego, zaczepiał ją skoro był umówiony z inną? Może naprawdę szukał kobiety dla przyjaciela? A może przygotowywał sobie ofiarę na jutrzejszy wieczór?
-Ha ha... Wybacz, ale nie interesują mnie takie odludki, jak twój przyjaciel. A ta kobieta... Długo już na nią czekasz? Może nie przyjdzie? - przysunęła się bliżej i stanęła obok Kazumy, tak, że mógł poczuć jej oddech. - Może poczekam. Jeśli ona nie przyjdzie...
Oczywiście, nawet gdyby Kazuma przystał na jej propozycję, nie musiało to oznaczać, że jest złodziejem. Mógł być przecież, zwykłym kobieciarzem. „Ta, czy tamta? Bez różnicy. Baba to baba.”. Mógł tak myśleć. Niestety, problem ze złapaniem tak specyficznego złodzieja, polegał na tym, że mógł on być dosłownie każdym mężczyzną na kontynencie. Który odmówi picia z kobietą? Jedynym, co może ostatecznie rozsądzić o czyjejś winie, było pytanie: Czy po wspólnie spędzonym wieczorze, odprowadzi towarzyszkę do domu, czy okradnie? Jedna przynęta może nie wystarczyć. Nara powinno było wysłać szwadron kunoichi, a i wtedy nie było pewności, że któraś z nich, trafi właśnie na szukanego złodzieja.
Jeśli Kazuma ją odprawi, Hibana po prostu się oddali w nadziei, że Sushi będzie trzymał się planu i w miarę możliwości, aresztuje podejrzanego. Tym czasem ona pokręci się po okolicy, szukając ich złodzieja.
Jeśli jednak Kazuma ulegnie i zechce wymienić blondynkę na rudą, zostanie z nim i sama spróbuje go zatrzymać.
W każdym wypadku nie zamierzała puszczać go wolno. Przynajmniej do zakończenia śledztwa. Pytanie tylko, czy Sushi zatrzyma go jako podejrzanego. Czy Hibana, jako złapanego na gorącym uczynku, przestępce.
Należy dodać, że Hibana cały czas bacznie obserwowała ulicę. Jeśli zobaczy, że jakiś inny mężczyzna nachalnie atakuje samotną kobietę, zostawi Kazumę i zainteresuję się sprawą.
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Yasuo
- Posty: 1517
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Kosho
- Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
- Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Główna Ulica
Sorka za krótki post, ale nie miałem o czym pisać :<.
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[/list][/fieldset]
[/quote][/code]
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Główna Ulica
„Jaki nerwowy” pomyślała, gdy Kazuma oskarżał ją o brak szacunku, dla jego przyjaciela. Uśmiechnęła się, gdy powiedział, że walczył na wojnie „żeby jej się powodziło”. Zdanie takie, wypowiedziane do kobiety, która ostatnią noc, podobnie jak wiele poprzednich, spędziła śpiąc na gołej ziemi, brzmiało co najmniej zabawnie.
Piętnaście minut minęło. Hibana zdążyła w tym czasie, pogrzebać swoja godność i zebrać niezły ochrzan. Jednak miała już swój werdykt i to wynagradzało jej wszystkie niedogodności. Kazuma nie był ich złodziejem. Błędny wniosek? Być może, ale kwadrans miną i nic nie wskazywało na jego winę.
Westchnęła i wzruszyła ramionami, niezadowolona. Spojrzała w górę, szukając wzroku Suchi i z rezygnacją pokręciła głową, dając znać, że nic z tego. Kazuma, nawet jeśli był złodziejem, to dzisiaj miał wolne. Wiedzieli już przynajmniej gdzie jest i co robi. I o ile nie mordował właśnie, wspomnianej blondynki, to nie mieli podstaw, aby go aresztować. Ich trop był więc błędny. Nie potrzebnie zmarnowali czas, na rozmowę z panią Emiko oraz na czepianie się Kazumy. Ponownie westchnęła i machnęła ręką z rezygnacją. Ze zwieszona głową, ruszyła dalej główna ulicą.
Próbowała ułożyć sobie wszystko, co już wiedzą. Zebrać wszystko w jedną całość.
Polowali na złodzieja, który pod pozorem zalotów, upił i okradł już dziesięć kobiet. Powodem prawdopodobnie nie były pieniądze. Przestępca traktował to jak rytuał lub zemstę. Przesłuchali pierwszą ofiarę, która zeznała, że jej oprawca wyglądał jak Yomu - przyjaciel jej byłego partnera. Spotkali Kazume, który bez żadnych konfliktów z prawem, spędzał noc z kobietą.
Coś jednak, wciąż nie dawało jej spokoju. Jeśli to nie Kazuma, to skąd złodziej wiedział, aby podszyć się pod Yomu? Co więcej, musiał go w miarę dobrze znać, inaczej Emiko zorientowała by się, że nie rozmawia z przyjacielem. Nie umknęło jej uwadze również, że Kazuma na co najmniej dwóch dobrych przyjaciół. Yomu oraz „bohatera wojennego”. Jeden nie mógł być drugim. Yomu miał żonę, która potwierdziła jego alibi, a „bohater” dawno nie widział kobiety.
Przeszła kilka kroków. Zatrzymała się. Odwróciła się na piecie i rzuciła się biegiem w stronę baru. Jak burza wbiegła do środka. Jeśli był tam rodzaj recepcji, albo chociaż kelner, zapytała w pospiechu o mężczyznę, który wszedł przed chwilą. Jeśli nikogo nie było, ruszyła w stronę pokoi. Jeśli uda jej się znaleźć pokój Kazumy, możesz być pewien, że wparuje do niego bez zbędnych formalności. Takich jak pukanie. Chyba, że uda jej się dogonić Kazume na korytarzu.
Piętnaście minut minęło. Hibana zdążyła w tym czasie, pogrzebać swoja godność i zebrać niezły ochrzan. Jednak miała już swój werdykt i to wynagradzało jej wszystkie niedogodności. Kazuma nie był ich złodziejem. Błędny wniosek? Być może, ale kwadrans miną i nic nie wskazywało na jego winę.
Westchnęła i wzruszyła ramionami, niezadowolona. Spojrzała w górę, szukając wzroku Suchi i z rezygnacją pokręciła głową, dając znać, że nic z tego. Kazuma, nawet jeśli był złodziejem, to dzisiaj miał wolne. Wiedzieli już przynajmniej gdzie jest i co robi. I o ile nie mordował właśnie, wspomnianej blondynki, to nie mieli podstaw, aby go aresztować. Ich trop był więc błędny. Nie potrzebnie zmarnowali czas, na rozmowę z panią Emiko oraz na czepianie się Kazumy. Ponownie westchnęła i machnęła ręką z rezygnacją. Ze zwieszona głową, ruszyła dalej główna ulicą.
Próbowała ułożyć sobie wszystko, co już wiedzą. Zebrać wszystko w jedną całość.
Polowali na złodzieja, który pod pozorem zalotów, upił i okradł już dziesięć kobiet. Powodem prawdopodobnie nie były pieniądze. Przestępca traktował to jak rytuał lub zemstę. Przesłuchali pierwszą ofiarę, która zeznała, że jej oprawca wyglądał jak Yomu - przyjaciel jej byłego partnera. Spotkali Kazume, który bez żadnych konfliktów z prawem, spędzał noc z kobietą.
Coś jednak, wciąż nie dawało jej spokoju. Jeśli to nie Kazuma, to skąd złodziej wiedział, aby podszyć się pod Yomu? Co więcej, musiał go w miarę dobrze znać, inaczej Emiko zorientowała by się, że nie rozmawia z przyjacielem. Nie umknęło jej uwadze również, że Kazuma na co najmniej dwóch dobrych przyjaciół. Yomu oraz „bohatera wojennego”. Jeden nie mógł być drugim. Yomu miał żonę, która potwierdziła jego alibi, a „bohater” dawno nie widział kobiety.
Przeszła kilka kroków. Zatrzymała się. Odwróciła się na piecie i rzuciła się biegiem w stronę baru. Jak burza wbiegła do środka. Jeśli był tam rodzaj recepcji, albo chociaż kelner, zapytała w pospiechu o mężczyznę, który wszedł przed chwilą. Jeśli nikogo nie było, ruszyła w stronę pokoi. Jeśli uda jej się znaleźć pokój Kazumy, możesz być pewien, że wparuje do niego bez zbędnych formalności. Takich jak pukanie. Chyba, że uda jej się dogonić Kazume na korytarzu.
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Yasuo
- Posty: 1517
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Kosho
- Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
- Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Główna Ulica
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[/list][/fieldset]
[/quote][/code]
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Główna Ulica
Hibana szybko pobiegła do wskazanego przez pracownika gospody, pokoju. Zamierzała jak najszybciej spotkać Kazume. Nie bawiła się więc z żadne pukanie, pytanie o pozwolenie na wejście, czy choćby zwykłe „wchodzę”. Drzwi, które mało nie wyleciały z zawiasów, pod wpływem siły kunoichi, najwyraźniej nie były zamknięte. Błąd.
Hibana stała teraz w pokoju podejrzanego w obecności jedynie nagiego pirata. Na kobiecie nie zrobiło to większego wrażenia. Nie była niedojrzałą panienką z dobrego domu, która zapewne wybiegła by z krzykiem. Dla niej, ważniejszym od jego nagości, był fakt, że ten człowiek nie był Kazumą. Rozejrzała się szybko po pokoju, nie wyglądało jednak na to, aby był w nim ktoś jeszcze. Spojrzała na mężczyznę, który w pospiechu usiłował się ubrać.
-Kim jesteś?
Pomyliła pokoje? Obsługa źle ja poinformowała? A może... Zastanowiła się chwile i jak zwykle wybrała najwygodniejszą opcje. Robiła tak cały dzień, to mogła i teraz.
-Próbowałam być miła – wysyczała przez zęby. Nie była zła, wręcz przeciwnie. Hibana potrafiła udawać uśmiech. Potrafiła udawać dobre maniery i zainteresowanie sprawą. Potrafiła udawać również gniew. Co właśnie robiła.
-Nie poznajesz mnie?! Spotkaliśmy się przed chwilą przed budynkiem. Próbowałam po dobroci, ale skoro się nie da... - krzyczała na zdezorientowanego pirata. Miała inne plany, a skoro wyszło, jak wyszło... Postanowiła odegrać małą scenkę. Może się uda. - Wiem kim jesteś oraz co zrobiłeś. Okradłeś moją siostrę i pięć innych kobiet. Nie próbuj zaprzeczać. Widzę, że zmieniłeś postać, ale to na nic. Ja i tak wiem, że to Ty. Przyznaj się!
Im bardziej zaprzeczał*, tym bardziej uparta była Hibana w swoich przekonaniach. Twierdziła, że jest przemienionym Kazumą. Czy tak rzeczywiście było? Jak zareaguje ten człowiek? Uparcie będzie twierdził, że to nie on? A może się przyzna?
*Zakładam, że spróbuje zaprzeczać, jeśli nie, to tego nie było.
Hibana stała teraz w pokoju podejrzanego w obecności jedynie nagiego pirata. Na kobiecie nie zrobiło to większego wrażenia. Nie była niedojrzałą panienką z dobrego domu, która zapewne wybiegła by z krzykiem. Dla niej, ważniejszym od jego nagości, był fakt, że ten człowiek nie był Kazumą. Rozejrzała się szybko po pokoju, nie wyglądało jednak na to, aby był w nim ktoś jeszcze. Spojrzała na mężczyznę, który w pospiechu usiłował się ubrać.
-Kim jesteś?
Pomyliła pokoje? Obsługa źle ja poinformowała? A może... Zastanowiła się chwile i jak zwykle wybrała najwygodniejszą opcje. Robiła tak cały dzień, to mogła i teraz.
-Próbowałam być miła – wysyczała przez zęby. Nie była zła, wręcz przeciwnie. Hibana potrafiła udawać uśmiech. Potrafiła udawać dobre maniery i zainteresowanie sprawą. Potrafiła udawać również gniew. Co właśnie robiła.
-Nie poznajesz mnie?! Spotkaliśmy się przed chwilą przed budynkiem. Próbowałam po dobroci, ale skoro się nie da... - krzyczała na zdezorientowanego pirata. Miała inne plany, a skoro wyszło, jak wyszło... Postanowiła odegrać małą scenkę. Może się uda. - Wiem kim jesteś oraz co zrobiłeś. Okradłeś moją siostrę i pięć innych kobiet. Nie próbuj zaprzeczać. Widzę, że zmieniłeś postać, ale to na nic. Ja i tak wiem, że to Ty. Przyznaj się!
Im bardziej zaprzeczał*, tym bardziej uparta była Hibana w swoich przekonaniach. Twierdziła, że jest przemienionym Kazumą. Czy tak rzeczywiście było? Jak zareaguje ten człowiek? Uparcie będzie twierdził, że to nie on? A może się przyzna?
*Zakładam, że spróbuje zaprzeczać, jeśli nie, to tego nie było.
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Yasuo
- Posty: 1517
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Kosho
- Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
- Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Główna Ulica
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[/list][/fieldset]
[/quote][/code]
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Główna Ulica
Hibana umyślnie nie wspominała o metodzie popełnionych zbrodni, a także zmieniła liczbę ofiar. Nie wiedziała jak jednooki zareaguje na takie oskarżenia. Błędy i niedopowiedzenia w jej wypowiedzi, miały na celu złapanie pirata za słowo, gdyby jednak próbował się tłumaczyć. Nie było jednak, takiej potrzeby. Kazuma kupił wszystko, i to bez jakichkolwiek prób, tłumaczenia się. Nawet nie starał się udawać, że nie wie o co chodzi. Tak jak Hibana sądziła, nie był zbyt inteligentny i dał się złapać, na jej małą prowokację.
Teraz jednak, kobieta miała inne kłopoty. Kazuma zapowiedział walkę, a było to ostatnie, czego chciałaby dziewczyna. Szybko pożałowała, że nie powiadomiła Sushi o zmianie planów. Trudno. Hibana szybko oceniła przeciwnika. Był duży i silny, pewnie silniejszy od niej. Walka w zwarciu nie miała więc sensu. Zanim jednak zdążyła obmyśleć strategie...
Kunai z wybuchową notką, leciał już w jej stronę. Złączyła ręce. Szybkie pieczęci: Tygrys, świnia, wół, pies, wąż...
Kunai trafił, notka eksplodowała. Ofiarą ataku nie była jednak Hibana, lecz kufer. Ten, który stał wcześniej obok łóżka. Kawarimi no jutsu zadziałało bezbłędnie i kobieta znajdowała się teraz za plecami Kazumy. Dwa shurikery, dobyte zza pasa, poszybowały w kierunku nóg mężczyzny. Sama Hibana, dobywszy kunaia z kabury, skoczyła w kierunku przeciwnika. Zasada walki na dystans, wciąż obowiązywała. Będąc zaledwie krok lub dwa od Kazumy dziewczyna odbiła w prawo i skoczyła na bliższą z szafek. Bez względu na to, czy mężczyzna zmienił pozycje, trzymany w ręku kunai poleciał w jego stronę. Cały czas celowała w nogi. W miarę możliwości zamierzała wziąć go żywcem. Co jej po trupie, który ani nie przyzna się, do popełnionych czynów, ani nie zaspokoi jej ciekawości, na temat motywów zbrodni. Oczywiście, cios w nogę również mógł okazać się zabójczy. Szczególnie uszkodzenie tętnicy. Jednak szanse na trawienie w punkty witalne, były nadal mniejsze, niż gdyby celowała w głowę lub korpus.
Gdy jeden kunai leciał w stronę Kazumy, Hibana dobyła kolejny i przycupnąwszy na szafce, oczekiwała kontrataku.
Teraz jednak, kobieta miała inne kłopoty. Kazuma zapowiedział walkę, a było to ostatnie, czego chciałaby dziewczyna. Szybko pożałowała, że nie powiadomiła Sushi o zmianie planów. Trudno. Hibana szybko oceniła przeciwnika. Był duży i silny, pewnie silniejszy od niej. Walka w zwarciu nie miała więc sensu. Zanim jednak zdążyła obmyśleć strategie...
Kunai z wybuchową notką, leciał już w jej stronę. Złączyła ręce. Szybkie pieczęci: Tygrys, świnia, wół, pies, wąż...
Kunai trafił, notka eksplodowała. Ofiarą ataku nie była jednak Hibana, lecz kufer. Ten, który stał wcześniej obok łóżka. Kawarimi no jutsu zadziałało bezbłędnie i kobieta znajdowała się teraz za plecami Kazumy. Dwa shurikery, dobyte zza pasa, poszybowały w kierunku nóg mężczyzny. Sama Hibana, dobywszy kunaia z kabury, skoczyła w kierunku przeciwnika. Zasada walki na dystans, wciąż obowiązywała. Będąc zaledwie krok lub dwa od Kazumy dziewczyna odbiła w prawo i skoczyła na bliższą z szafek. Bez względu na to, czy mężczyzna zmienił pozycje, trzymany w ręku kunai poleciał w jego stronę. Cały czas celowała w nogi. W miarę możliwości zamierzała wziąć go żywcem. Co jej po trupie, który ani nie przyzna się, do popełnionych czynów, ani nie zaspokoi jej ciekawości, na temat motywów zbrodni. Oczywiście, cios w nogę również mógł okazać się zabójczy. Szczególnie uszkodzenie tętnicy. Jednak szanse na trawienie w punkty witalne, były nadal mniejsze, niż gdyby celowała w głowę lub korpus.
Gdy jeden kunai leciał w stronę Kazumy, Hibana dobyła kolejny i przycupnąwszy na szafce, oczekiwała kontrataku.
Ukryty tekst
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Yasuo
- Posty: 1517
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Kosho
- Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
- Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Główna Ulica
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[/list][/fieldset]
[/quote][/code]
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Główna Ulica
Cokolwiek stało się z Kazumą, wyglądało groźnie. Czyli to użytkownik dotonu? Zamienił się w kamień? Trzy ostrza trafiły i żadne nie zdołało go zranić. Był odporny na ciosy? Walka w zwarciu-odpada. Broń miotana-odpada. To co zostaje? Hibana drgnęła przerażona, gdy zdała sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Nie było jednak, czasu się bać. Kazuma ja przeklną, nie on pierwszy. Gorzej, że wraz z groźbą pojawiła się jej wróżba. Cztery pociski, wycelowane w przerażoną dziewczynę. Nie było czasu na strach. Jak wysoki był pokój, czy było w nim okno? Zależnie od wysokości pokoju, Hibana ratowała się ucieczką w górę lub w bok. Bez względu na to którą drogę wybrała, obie kończyły się w tym samym punkcie. Ponownie, znalazła się na terytorium podmienionego kuferka. Tym razem jednak, nie stała prosto, jak wcześniej, lecz pełzała na czworaka, przy krawędzi łóżka. Jeśli nie zdołała uniknąć, trafienia w głowę, to przynajmniej odwróciła twarz. Nie będzie różnicy, jeśli „oślepi” jej lewe oko, i tak dawno straciła w nim wzrok. Przeciwnik wykonał atak. Teraz jej kolej. Nie było łatwo wymyślić atak, który zdoła obalić żywy kamień. Gdyby tylko mogła, zapewne ratowała by się ucieczką. Niestety. Nie było możliwości, zbliżenia się do drzwi, bez wejścia w zakres notki, która jednak nie wybuchła. Chociaż... Może to i dobrze... Nie było Sushi. Nie było możliwości ucieczki.
-Nie umrę – wysyczała przez zęby. Tylko dwa stworzenia przyszły jej teraz do głowy: pies oraz tygrys. Jeśli Kazumę irytowała jedna Hibana, to co dopiero, cała ich banda? Kasumi Jusha no Jutsu. Zrobiła co mogła, by kupić sobie trochę czasu. Udało się? Pokój zatoną, w ogniu rudych włosów? Nieważne, cienie i tak były potrzebne tylko do wprowadzenia chaosu. Druga iluzja, była znacznie ważniejsza. Jak zniszczyć, niezniszczalne ciało? Może Kazuma otoczył się skalną skorupą, ale umysł to co innego. Druga iluzja, Magen: Narakumi no Jutsu. Nie był to co prawda, jej przyjaciel, ale znała Kazume na tyle dobrze, by spróbować tej techniki. Wydawało jej się, że zna lęki mężczyzny. Myliła się? Druga iluzja, pieczęci i strach:
Wąż, szczur i żona, wychodząca wieczorem z kochankiem. Ty nie Kazuma, ty zostań. Pozmywaj naczynia, zrób potem pranie i czekaj na mnie. Przecież jesteś taki słaby. Chudy i nieśmiały. Nie postawisz się jej. Przecież wiesz, że jest z tobą tylko z litości. Nigdy nie uwiódłbyś kobiety. Żadnej. Nigdy. Widzisz je? Śmieją się z Ciebie. Z żałosnego ćwierć-mężczyzny, śmieją się wszystkie kobiety w mieście. Boli Kazuma? Cierpisz? Takie są twoje lęki?
Udało się, iluzja zadziałała? Jeśli nie... Biedna Hibana.
-Nie umrę – wysyczała przez zęby. Tylko dwa stworzenia przyszły jej teraz do głowy: pies oraz tygrys. Jeśli Kazumę irytowała jedna Hibana, to co dopiero, cała ich banda? Kasumi Jusha no Jutsu. Zrobiła co mogła, by kupić sobie trochę czasu. Udało się? Pokój zatoną, w ogniu rudych włosów? Nieważne, cienie i tak były potrzebne tylko do wprowadzenia chaosu. Druga iluzja, była znacznie ważniejsza. Jak zniszczyć, niezniszczalne ciało? Może Kazuma otoczył się skalną skorupą, ale umysł to co innego. Druga iluzja, Magen: Narakumi no Jutsu. Nie był to co prawda, jej przyjaciel, ale znała Kazume na tyle dobrze, by spróbować tej techniki. Wydawało jej się, że zna lęki mężczyzny. Myliła się? Druga iluzja, pieczęci i strach:
Wąż, szczur i żona, wychodząca wieczorem z kochankiem. Ty nie Kazuma, ty zostań. Pozmywaj naczynia, zrób potem pranie i czekaj na mnie. Przecież jesteś taki słaby. Chudy i nieśmiały. Nie postawisz się jej. Przecież wiesz, że jest z tobą tylko z litości. Nigdy nie uwiódłbyś kobiety. Żadnej. Nigdy. Widzisz je? Śmieją się z Ciebie. Z żałosnego ćwierć-mężczyzny, śmieją się wszystkie kobiety w mieście. Boli Kazuma? Cierpisz? Takie są twoje lęki?
Udało się, iluzja zadziałała? Jeśli nie... Biedna Hibana.
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Yasuo
- Posty: 1517
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Kosho
- Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
- Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Główna Ulica
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[/list][/fieldset]
[/quote][/code]
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości