A tu jest tylko dawka cukru.
- Cofnijcie się, wszyscy do jednego szeregu! - Byli wypychani do tyłu, więc nie było sensu zmuszać ludzi do pozostania w miejscu, zwłaszcza, że... grunt był grząski.
Grząski od ciał.
- Kei! - Zawołał tylko po to, by samuraj mógł go łatwo namierzyć i nieco się z nimi cofnąć, by nie zostawać samemu na linii. Ta, bzdura. Po prostu jego poczucie stabilności i kontroli wymagało, by Kei był w pobliżu, obok, gdzieś nieopodal.
Mniejsza liczba ludzi wcale nie oznaczała, że było mniej do ogarniania - zarówno po jednej jak i drugiej stronie. Wróg stał się bardziej ostrożny więc i bardziej ostrożnie trzeba było do niego podejść. Nie mogli też wycofać się za bardzo, żeby pozostałe oddziały na tym nie straciły. Musieli zatrzymać tu i teraz natarcie, by pozostali mogli przejąć na siebie sprawę węży. Starał się wyszukać wrogich shinobich, objąć wzrokiem węże, pilnować dowódców oddziałów, odnaleźć drugiego wrogiego dowódcę Dzikich, który zamieszał w głowach samurajów, a który zniknął pomiędzy swoimi żołnierzami. Bombki i naelektryzowana broń na szczęście nie zrobiły takiego spustoszenia, jakie powinny, oddziałowi udało się je nawet odeprzeć na wroga. Dobrze. I gdzieś w tym wszystkim płynął słowotok Shinjiego, którego Ranmaru nie chciał słuchać. Natłok informacji i tak sprawiał, że było mu niedobrze. Zwłaszcza, że te gejkopedałki z parady tęczowej nie chciały odpuścić. O co oni tak w zasadzie się bili? O równouprawnienie? Come on...
- Uwaga, oszczepy lecą! - To raczej każdy widział, nie potrzeba do tego było czerwonych oczu, ale na niektórych czasami bardziej działały komendy głosowe. Udało się zebrać jakoś tą linię, udało się przez tak długi czas odeprzeć wroga... teraz też musi się udać! - Shinobi, odpychać te włócznie! - Grunt to wiedzieć, kogo ma się do dyspozycji, prawda? W ogóle grunt to wiedzieć, że jest się odpowiedzialnym za cały oddział. Och zgrozo, a to wszystko działo się przez to całe bezstresowe wychowanie... jeszcze kiedyś jak dziecko pytało, czy może sobie kolczyka zrobić, to matka oblewała wodą święconą i na egzorcyzmy brało, a teraz? Teraz dziecko mówi, że chce zmienić płeć i mamusia "dobrze kochanie, już zaczynamy terapię hormonalną". I potem powstają bandy takich Dzikich próbujących rozjechać porządny, cywilizowany, konserwatywny kraj. Shijima złożył pieczęci i posłał kulę ognia w kierunku wroga - i jednocześnie włóczni, by spopielić chociaż ich część lecącą bezpośrednio na niego.
Po prawej stronie zaczęło się dziać trochę więcej niepokojących rzeczy - albo raczej jedna niepokojąca rzecz, ciągle ta sama: wąż, który atakował oddział B zniknął - to jest: dla kogo zniknął dla tego zniknął. To, że znalazł się pod ziemią wiedział każdy. Ha... Widział, gdzie ten wąż się kieruje. I co? Przecież to by było pozbycie się problemu. Jednej z tych jednostek, które zatruwały. I co..?
- Oddział B! Wąż kieruje się prosto na ciebie! Wyskoczy paszczą do góry na ciebie i twoich ludzi! - Shijima zawahał się przez jedną setną sekundy, gdy wąż zniknął pod ziemią. Nie wiedział, czy ta bestia jest kontrolowana, przyjmuje od kogoś rozkazy, czy jest rozumna i sama doskonale wie, jakich jednostek w oddziale należy się pozbyć - tak samo jak ta druga. No rozumna to chyba nie była, skoro próbowała wyświadczyć obrońcom przysługę lel. Zwrócił się bezpośrednio do dowódcy oddziału, bo w końcu tylko on i tak mógł ten komunikat odebrać.
To zaś, co wydarzyło się w oddziale D pozostało bez komentarza - pozostawiło tylko Shijimę w lekkim szoku. Mrug, mrug. Nie na co dzień widzi się... em... takiego... prawdziwego mężczyznę! Mężczyznę przy kości? Tag.
- Łucznicy! - Shijima uniósł wakizashi i wskazał nim przeciwnika. O ile w ogóle jacyś łucznicy byli. Chyba byli. W końcu ktoś zestrzelił tamte ptaki. A jak nie było żadnych to to tego nie było.
Shijima wrócił do poszukiwań wrogich generałów. Przecież nie zniknęli, nie? Chyba że się wycofali, ale Shijima jakoś w to wątpił, przecież wtedy by nie przywoływali drugiego węża.
54% - 20% (za duuużą kulkę katonu ♥) = 34%

- Nazwa
- Tsūjitegan: Reberu Di
- Pierwszy poziom rozwoju Tsūjitegana pozwala użytkownikowi na aktywowanie Doujutsu klanowego. Na czas jego działania oczy delikwenta tracą kolor i stają się szkarłatne, zyskując też swego rodzaju poświatę. Pozwala to na osiąganie wzrokiem dużych dystansów, a także wykrywanie energii życiowej innych. Nie jest to wybitny poziom, potrafimy odróżnić na dystans ciężkość otrzymanej rany, ale jeżeli ktoś jest w stanie śmierci klinicznej, nie odróżnimy go od martwego.
- Zasięg
- Koszt Chakry
- E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
- Bonusy
- +20 Percepcji przy aktywowanym Tsūjiteganie
- Nazwa
- Katon: Gōkakyū no Jutsu
- Pieczęci
- Wąż → Baran → Małpa → Świnia → Koń → Tygrys
- Zasięg Max.
- 10 metrów (mała kula) / 25 metrów (duża kula)
- Koszt
- E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za większą 2x koszt)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Jedno z najbardziej znanych Jutsu Katonu. Polega ono na wykonaniu pieczęci, a następnie nabraniu powietrza. Potem "wypluwamy" je, a ono przybiera postać ogromnej kuli ognia, która leci do przodu podpalając co znajdzie na swojej drodze. Technika ta jest typowa dla klanu Uchiha i to właśnie im przypisuje się jej stworzenie. Można powiedzieć, że każdy przedstawiciel klanu osiąga poziom dorosłości, gdy się jej nauczy. Jutsu to ma to do siebie, że można mniej więcej samemu określić czy chcemy za więcej chakry stworzyć większą i lepsza kulę, czy nie bawić się w takie rzeczy.
NATURA CHAKRY: Katon (火遁)
STYLE WALKI: Bukijutsu - Chanbara
UMIEJĘTNOŚCI:
- Wrodzona -
- Nabyta -
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
- SIŁA 15
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 31
PERCEPCJA 18
PSYCHIKA 34
KONSEKWENCJA 8
KONTROLA CHAKRY C
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 102%
MNOŻNIKI:
+5 do psychiki za genjutsu rangi C
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
- NINJUTSU E
GENJUTSU C
STYLE WALKI- Chanbara D
- ---
- ---
FūINJUTSU
ELEMENTARNE- KATON C
SUITON
FUUTON
DOTON
RAITON
JUTSU:
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE): 2 kunai (za pasem)
5 shuriken (w kieszeniach spdni - 3 w przednich, 2 w tylnich)
wakizashi za pasem ukryte pod kimonem
W torbie:
*1 Bojowa pigułka żywnościowa
*2 Pigułka ze skrzepniętą krwią
*2 Bombka Dymna
*3 Bombka świetlna
*ołówek
*notes