Atarashi jest prowincją położoną na północnym krańcu kontynentu, nad Morzem Lazurowym, pomiędzy Antai a pozostałościami Muru oddzielającego dawniej Sogen i tak zwane Niezbadane Obszary. Powstała ona w wyniku podboju części Sogen przez „ludzi zza muru”, którzy w lecie 394 r. dokonali inwazji, usuwając z tych terytoriów władzę klanów Uchiha. Od tego czasu zamieszkują oni te ziemie, rozdając karty w tej części Wietrznych Równin. Zamieszkiwana jest przez klany Soma, Orochi i Mateki , które swoją siedzibę mają w Mieście Atarashi (Stare Kōtei), odbudowanym po zniszczeniach powstałych podczas podboju. Klan Kujaku poszedł za to dalej na zachód, zatrzymując się na Półwyspie Antai. Jest to także miejsce położenia tajemniczego Kamienia z Gwiazd.
Minoru
Posty: 1279 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » wczoraj, o 12:37
Zadanie specjalne rangi D:
“Wszyscy za jednego”
Zerin
Kolejka 11:
Zerin: 10
Minoru: 11
Zerin nie mogła uwierzyć własnym uszom. I sądząc po zachowaniu Eijiego on również miał z tym nie mały problem. W odróżnieniu jednak od młodziutkiej Zerin, wiedział kiedy powinien milczeć, a kiedy mówić. Dlatego też, gdy tylko dostrzegł, jak usta kunoichi otwierają się, natychmiast pochwycił ją za ramię i pociągnął za sobą, w kierunku drzwi. Odchodząc, dziewczę postanowiło jeszcze obrócić się przez ramię, by spojrzeć na tego, który pomógł jej osiągnąć sukces. Juro, patrzył za oddalającą się dziewczyną. Jego wyraz twarzy ponownie zmienił się. Chyba doszło do niego to, że Zerin zaraz odejdzie a oni pozostaną ze swoim zobowiązaniem. A jednak, gdy tylko dziewczyna posłała mu swój promienisty uśmiech, on również odwzajemnił ten uśmiech. Potem jednak rozstali się, przedzieleni drewnianymi drzwiami i tylko los wiedział, czy jeszcze będzie im dane spotkać się ponownie.
- Orochi Zerin. - Eiji, obrócił kunoichi w swoim kierunku, tak by mogli spojrzeć sobie w oczy. Jego dłonie mocno złapały ją za ramiona, a dzieliła ich w tym momencie jedynie odległość, jednej długości ramion Eijiego.
- Dysponujesz potężną bronią, z której ewidentnie nie zdajesz sprawy. I dopóki nie nauczysz się z niej korzystać w pełni poprawnie, tacy jak ja będą musieli pilnować cię, byś nie zniszczyła swych dokonań. - Wyjaśnił jej, w tak enigmatyczny sposób, że chyba tylko geniusz mógł zrozumieć co oznaczają te wszystkie półsłówka. Z jakiegoś jednak powodu, nie zamierzał mówić nic więcej. Zamiast tego pociągnął dziewczynę za rękę jeszcze raz, dając jej w ten sposób do zrozumienia, że zmywają się.
- Nie wiem co mu powiedziałaś. Ale widać, że zrobiło to na nim wielkie wrażenie. Wystarczające przynajmniej, by zdobył się na odwagę skonfrontowania się z własną matką i przekonania jej, by zmieniła swe zdanie… - Odpowiedział, słysząc jak dziewczyna powiedziała mu o tym, że tylko rozmawiała z Juro. Spokojnym krokiem, odprowadzeni parami wielu oczu, opuścili osadę. Wtedy też Zerin zapytała czy jeszcze tu kiedyś wrócą.
- Jestem pewien, że Juro by tego chciał. - Odpowiedział Eiji, ponownie w ten swój enigmatyczny sposób, nie wyjaśniając niczego. Ale chyba jemu na tym nie zależało. Jego serce było zupełnie gdzie indziej, a przybył tu ponieważ mu kazano. A on swoje zadanie wykonał.
Misja zakończona suckesem
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Zerin
Posty: 22 Rejestracja: 28 paź 2022, o 15:18
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Burza płomiennych włosów, jasnoniebieskie tęczówki ze źrenicą jak u gada, piegi.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11329
GG/Discord: Nana#6687
Multikonta: Nana
Post
autor: Zerin » wczoraj, o 13:48
Orochi Zerin.
- Obecna - odparła odruchowo marszcząc brwi. Spięła się na odległość jaką dzieliła ją od Eijiego, ale nic nie powiedziała. Miała wrażenie, że właśnie dostawała reprymendę za złe zachowanie, a przecież się udało. Jakimś cudem sprawiła, że Juro postawił się matce. A może w ogóle nie miała na to wpływu? Młody chłopak mógł ciągle szukać okazji, żeby przeciwstawić się rodzicielce. Zwłaszcza tak oziębłej. Nie wiedziała o czym rozmawiali i jak to wszystko się stało. Miała jednak nadzieję, że kiedyś jeszcze spotka Juro i będzie mogła go o to zapytać. Byłby naprawdę świetnym przyjacielem, gdyby nie czasy w jakiś się urodzili.
Skinęła głową kompletnie nie rozumiejąc co Eiji miał na myśli. Broń? Ona? HE. Nic jednak nie powiedziała, bo wnioskując po jego minie typ naprawdę nie żartował. Był starszy, bardziej doświadczony. Na pewno miał rację. Cokolwiek to znaczyło.
- Kiedyś mi wytłumaczysz? - Zapytała z nutą prośby w głosie. Jeśli rzeczywiście miała w czymś być dobra koniecznie chciała się tego nauczyć. - Może jak już kupisz mi obiad za dobre sprawowanie? - Dodała z pobłażliwym uśmiechem, gdy jej brzuch zaburczał na potwierdzenie jej słów.
Ruszyli do osady. W ciszy. Każdy pogrążony we własnych myślach.
zt
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości