Shīrōdo
Posty: 46 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » dzisiaj, o 10:11
Szukanie zleceń na własną rękę nie zawsze było dobrym rozwiązaniem bo o ile można było w ten sposób zaobserwować coś ciekawego to jednak zlecenia te nie koniecznie wspierały Cesarstwo, a tym samym nie do końca wspierały Boskiego Cesarza. Nie czyniły nic przeciw Niemu ale też wiązały się z niewielkim wsparciem. I to właśnie z tego powodu zdecydowałem się udać do siedziby władzy by zająć się czymś oficjalnym.
Takie miejsce też było o wiele mniej podejrzane niż dziwne alejki choć i tu zdrajcy mogli mieć swoich ludzi, informatorów więc uwaga wciąż musiała być zachowana. Inaczej mógłbym dostać przysłowiową kosę w plecy gdybym się rozluźnił za bardzo, a kto wie czy wtedy nawet jeśli bym przeżył to czy coś nie zagroziło by dobru Cesarstwa?! Siedział bym w szpitalu i w ten sposób nie odkrył w odpowiednim czasie jakiegoś spisku... Wzdrygnąłem się na samą taką myśl mijając przy tym trenującą dziewczynę. Na moment się nawet przy niej zatrzymałem lustrując ją wzrokiem, nie po to by się pogapić na trenującą dziewczynę tylko by zapamiętać jej twarz i cechy szczególne które potencjalnie mogła mieć. Kto wie czy nie rzuci się w oczy w innym dziwnym miejscu, a tak będę pamiętał że to ta sama i dodatkowo łatwiej będzie odszukać mi jej dom rodzinny pamiętając twarz żeby wiedzieć który podpalić gdyby była zdrajczynią. Ot zwykła przezorność.
Następny dziwny okaz, choć tym razem nieco mniej, był krzykacz już przed samym urzędnikiem wydającym misję. Z pozoru wyglądało jakby chciał zrobić coś więcej dla Boskiego Cesarza i naszego Cesarstwa - jeśli tak było to chwała mu za to, albo próbował tylko tak uśpić czujność i odsunąć podejrzenia od siebie, a w rzeczywistości próbował wyciągnąć jakie mamy problemy na tą chwilę.
Gdy nadeszła moja kolej zbliżyłem się i ukłoniłem mężczyźnie pracującemu w imieniu samego Boskiego Cesarza.Dzień dobry, chciałbym zająć się misjami rangi D dla naszej społeczności i dla samego Boskiego Cesarza by nie musiała zaprzątać sobie głowy problemami nas - maluczkich.
0 x
Zakata
Posty: 206 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Post
autor: Zakata » dzisiaj, o 10:56
Kryjówka
Misja D - Shīrōdo
Posty
Zakata 2
Shīrōdo 1
Jak wspomniałeś o misji D od razu się ucieszył urzędnik - Ooo, idealnie się składa. Mamy jedną bardzo istotną dla społeczności misję. Niedaleko centrum osady znajduje się opuszczony dom. Ludzie mieszkający niedaleko skarżą się, że w ciągu dnia i czasami też w nocy dochodzą z tego miejsca, dziwne dźwięki. Mówili o piskach, krzykach, czy jakiś dziwnych stukotach. Trzeba zbadać co tam się zalęgło i jeżeli będziesz w stanie to to przepędzić lub rozwiązać to proszę zrób to, jednak nie ma co ryzykować jeżeli tam byłoby coś groźnego wróć wtedy do nas i już się tym problemem dalej zajmiemy. Masz może jakieś pytania? - Opowiedział o misji urzędnik, pytając na koniec. Po czym podarował Ci zwój uprawniający Cię do przebywania w docelowym miejscu. W końcu mimo wszystko to dalej była czyjaś własność. Ktoś mógłby się tym zainteresować i Ciebie zgłosić, że co tam robisz, jak to nie jest Twoje.
Kiedy stałeś przy urzędniku który, opowiadał na temat misji, stanęła za Tobą dziewczyna która wcześniej machała na dziedzińcu. Wychyliła łeb znad Twojego barku, spojrzała co się dzieje. - O wiem gdzie to jest, jak chcesz to mogę Cię tam zaprowadzić. Moja babcia tam niedaleko mieszka, też się skarżyła na ten problem. - Uśmiechnęła się jakby czuła, że tam misja którą dostałeś, może pomóc jej bliskim.
- O to jak tutaj koleżanka wie gdzie to jest, to w zasadzie nie muszę dalej tłumaczyć lokalizacji tego domu. - Usiadł zadowolony urzędnik.
Teraz pojawia się pytanie czy będziesz chciał współpracować z dziewczyną co mogłaby Ci wbic kunai'a w plecy, czy może wolisz sam dopytać o szczegóły urzędnika? A może połączysz wszystko w jedno poprosisz o to by Cię zaprowadziła na miejsce i spróbujesz złapać dziewczynę na niecnych zamiarach.
Dziewczyna
Urzędnik
0 x
Shīrōdo
Posty: 46 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » dzisiaj, o 11:32
Nie odpowiedzialnym byłoby zostawiać podejrzanych za plecami jednak marnotrawstwem byłoby zostawienie podejrzanej samej sobie w momencie gdy sama ustawia się w kolejkę do zweryfikowania. Uśmiechnąłem się więc lekko odchylając głowę do tyłu żeby zobaczyć nad sobą stającą podejrzaną z wcześniej która oświadczyła właśnie, że mnie zaprowadzi gdzie trzeba. Oooo to bardzo miło z twojej strony panienko... Przepraszam nie dosłyszałem imienia. Zwróciłem jej dyskretnie uwagę, że należało by się przedstawić gdy się włącza do cudzej rozmowy by następnie spojrzeć ponownie na urzędnika Wygląda na to, że mam dziś olbrzymie szczęście, nie będę Pana kłopotać i odrywać od służby naszemu Cesarstwu skoro panienka zaoferowała swoją pomoc. Wszystko zostało jasno i zrozumiale przekazane. Zgłoszę się gdy tylko rozwiążemy wskazany problem. Ku chwale Boskiego Cesarza. Po tych słowach lekki się skłoniłem i ruszyłem w stronę wyjścia przed drzwiami sprawdzając czy moja przewodniczka idzie ze mną. W owych drzwiach też ją przepuściłem jako pierwsza nakazując dłonią by prowadziła skoro się zaoferowała.
W końcu taka rola przewodników że to oni idą z przodu...chyba dlatego nigdy nie mógłbym zostać jednym z nich. Zbyt duże ryzyko ataku w plecy czy kradzieży. Zdecydowanie wolałem stać z tyłu obserwując uważnie otoczenie czy aby panienka nie próbowała mnie wciągnąć w jakieś podejrzane miejsce i czy ktoś mnie iie śledzi.
0 x
Zakata
Posty: 206 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Post
autor: Zakata » dzisiaj, o 12:18
Kryjówka
Misja D - Shīrōdo
Posty
Zakata 3
Shīrōdo 2
Dziewczyna od razu na Twoje pytanie na temat jej imienia, rzuciła takim zimnym spojrzeniem. - Hmm przecież jeszcze się nie przestawiłam, zaoferowałam pomoc dopiero. Ale jak tak Ci na tym zależy, to jestem Sura. - Odwróciłeś się po tym w znowu w stronę urzędnika i powiedziałeś, że ona Cię tam zaprowadzi. Na to tylko, urzędnik kiwnął głową, a następnie rzekł. - Powodzenia... ku chwale cesarza.
Następnie przepuściłeś dziewczynę w drzwiach, wyszła przodem idąc pewnym i kobiecym krokiem. - A ty jak się zwiesz?... Dobrze by było wiedzieć, komu tutaj pomagam. - Idąc obracała się i do Ciebie mówiła co chwilę o jakiś mniej istotnych rzeczach chcąc zagaić rozmowę. - Czy to Twoja pierwsza misja?... Kim chcesz być w przyszłości?... Wolisz jeść rybę z ryżem czy ryż z rybą? -takie istotne pytania natury egzystencjalnej. Mogłeś poczuć, że jest dosyć emocjonalną i impulsywną osobą. Ciekawe tylko czy te impulsy zaraz nie nakłonią jej do zdrady cesarza? Zaczęła Cię prowadzić przez wyspę do opuszczonego domu. Podróż mijała dosyć szybko bo to nie było aż tak daleko od samej siedziby władzy.
W końcu stanęliście przed opuszczonym domem z którego dobiegał jakiś lekki szmer, jakby coś tam było. Dom był dosyć duży, widać, że stary niektórego okna były zabarykadowane, inne wybite, a na dachu była średniego rozmiaru dziura przez którą też można było wejść. Drzwi były zamknięte, a raczej tylko przymknięte bo nawet nie było czym ich zamknąć. Kiedy tak staliście szepnęła Ci na ucho - Co tak stoisz chodź się rozejrzymy co jest w środku sam jestem ciekawa co powoduje taki problem. - Po czym wyrwała do przodu skradając się do pierwszego z brzegu wybitego okna.
Mogłeś pójść za nią, rozejrzeć się, spróbować wejść od środka, lub wymyślić inny sposób by zorientować się co się dzieje w domu. Wiedziałeś tylko tyle, że dziewczyna nielegalnie wkroczyła na czyjąś posiadłość, chociaż nie wiadomo do końca czy to czyjeś czy to już bardziej opuszczone. Mogłeś też spróbować niekonwencjonalnego rozwiązania jak wejść przez dach.
Sura
Urzędnik
Z/T
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość