Shigashi no Kibu jest krajem kupieckim na północ od Samotnych Wydm. Południowa granica kraju styka się z Sabishi i Atsui, zaś północna - z Soso i Kyuzo. Na zachodzie graniczy z Głębokimi Odnogami, a na wschodzie z krainą Yusetsu. Choć krajem w teorii zarządza gildia kupiecka, tak naprawdę główną władzę w Shigashi no Kibu stanowią trzy rodziny Yakuzy. A co najciekawsze, pomimo sporów zarządzają państwem w bardzo sprawny i względnie sprawiedliwy sposób, dzięki czemu Shigashi mogło się bardzo sprawnie rozwinąć.
Arino
Postać porzucona
Posty: 561 Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9831&p=178899#p178899
Multikonta: Rimuru
Post
autor: Arino » 25 lut 2023, o 16:27
Tajny Trening
Arino Hikage, Wiek: 17
Jesień 393, Wieczór
Ubiór: Letnie Kimono
Pogoda: Bez chmurnie
Ukryty tekst
0 x
Shins Hyo
Posty: 201 Rejestracja: 12 gru 2023, o 07:02
Wiek postaci: 30
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shins ubrany jest w czarny strój zasłaniający większość jego ciała. Widoczne są jedynie niebieskie oczy.
Widoczny ekwipunek: Wielki Kunai na plecach Płaszcz
Link do KP: viewtopic.php?p=213621#p213621
GG/Discord: shintarguar
Post
autor: Shins Hyo » 6 kwie 2024, o 16:02
Po owocnych klilku tygodniach treningu Shinsu udał się w podróż do stolicy prowincji. Wielkiego miasta kupieckiego, w którym - co było tajemnicą Poliszynela - tak naprawdę rządził gangsterski półświatek w postaci trzech zwalczających się mafii. Shins nigdy nie miał bezpośredniego kontaktu z żadnych z wyżej położonych członków tych organizacji i miał szczerą nadzieję nigdy nie mieć. Rodzice nauczyli go, by się do takich spraw nie mieszać, bo można narobić sobie kłopotów. I za pewne mieli rację, ich styl życia był o tyle nietypowy, że nigdy nie spotykali się z negatywnym przyjęciem, gdziekolwiek by nie poszli nigdy nie robili sobie wrogów - po prostu nie wściubiali nosa w sprawy, które ich nie dotyczyły, a dzięki temu nikt ich nigdy nie uważał za zagrożenie, którego trzeba się pozbyć. I chłopak dzielnie kontynuował ich postawę wcielając bezkompromisowe unikanie mieszania się do cudzych spraw w życie.
Ukryty tekst
0 x
Shins Hyo
Posty: 201 Rejestracja: 12 gru 2023, o 07:02
Wiek postaci: 30
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shins ubrany jest w czarny strój zasłaniający większość jego ciała. Widoczne są jedynie niebieskie oczy.
Widoczny ekwipunek: Wielki Kunai na plecach Płaszcz
Link do KP: viewtopic.php?p=213621#p213621
GG/Discord: shintarguar
Post
autor: Shins Hyo » 6 kwie 2024, o 22:01
Po opuszczeniu wioski, w której się zatrzymał Shinsu powędrował ku stolicy prowincji - miasta noszącego taką samą nazwę, jak kraina je okalająca. Miasto ściągało do siebie bardzo wielu różnych ludzi, często trzeba się tam bronić przed złodziejami i innymi łobuzami, a nie zawsze można swobodnie użyć technik shinobi, tak więc chłopak postanowił rozszerzyć swój repertuar bojowy o technikę walki w zwarciu. Jedna z technik świetnie nadawała się do obrony, gdyż jej wykonanie pozwalało na naprawdę szybką reakcję, co w tłocznym mieście może być kluczowe do przetrwania. Treningi odbywały się w marszu, na zmianę maszerował i trenował, dzięki czemu powoli zbliżał się do miasta, a przy okazji nauczył się nowej sztuczki.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
Shins Hyo
Posty: 201 Rejestracja: 12 gru 2023, o 07:02
Wiek postaci: 30
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shins ubrany jest w czarny strój zasłaniający większość jego ciała. Widoczne są jedynie niebieskie oczy.
Widoczny ekwipunek: Wielki Kunai na plecach Płaszcz
Link do KP: viewtopic.php?p=213621#p213621
GG/Discord: shintarguar
Post
autor: Shins Hyo » 6 kwie 2024, o 22:27
Przed wyruszeniem do miasta Shins postanowił spędzić odrobinę czasu na wzgórzach nieopodal samego miasta, by potrenować jeszcze jedną z technik, dzięki którym będzie się mógł obronić bez demolowania połowy miasta (choć w swym arsenale nie posiadał jeszcze tak silnych technik). Technika, którą postanowił potrenować wymagała od niego posiadania materialnych klonów, ale szczęśliwie te już posiadał, więc nic nie stało na przeszkodzie, by się jej nauczyć. Sam trening odbywał się już na wzgórzach, bardzo blisko miasta, więc musiał liczyć się z tym, że od czasu do czasu ten czy ów mieszkaniec, podróżnik czy inny przybłęda go nawiedzał, ale jako człowiek przyzwyczajony do niewygód nie zawracał sobie niby głowy. Na ogół.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
Mukutaro
Postać porzucona
Posty: 345 Rejestracja: 15 wrz 2023, o 10:51
Wiek postaci: 30
Ranga: Tsume/Pazur
Widoczny ekwipunek: Katana przy pasie, sztylet za pasem, plecak, Zanbatō na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=212667#p212667
GG/Discord: wolfig
Post
autor: Mukutaro » 10 kwie 2024, o 18:17
Misja C
Shins Hyo
"Wielka podróż po okolicy"
[1/14+]
Czegokolwiek by teraz Shins nie zrobił, znajdował się w całkiem pustym miejscu. Pełnym historii, z małą ilością regularnych gości. Było idealne do treningów, do poszukiwania samotności. Szczególnie w taką pogodę, delikatnym wiatrem i świecącym słońcem. Idealnie na piknik albo inną aktywność rodzinną. Oddalone odpowiednio daleko od Shigashi. To miejsce praktycznie prosiło się o zostawienie go w spokoju, ale poza Shinsem był tu jeszcze ktoś. Zajęty nukenin nie zauważył, kiedy całkiem blisko niego, na tym samym wzgórzu, pojawiły się dwa głosy. Dwóch ludzi, zbliżających się nie tyle do niego, co w jego okolice. Około dziesięć metrów od niego. On ich widział, ale oni go - jeszcze nie, patrzyli się w innym kierunku.
- Nie, to na pewno tutaj. Zobacz. Widzisz tą skałę? To tutaj. - pierwszy głos należał do jakiegoś mężczyzny . Nieco starszego, z potężnym i godnym szacunku wąsem. Chudy i bez oznak fizycznej kondycji. Ten ktoś mógłby prowadzić warzywniak albo uprawiać ogródek na końcówce swojego życia. Albo siedzieć nad jeziorkiem i łowić ryby. Taki typ człowieka, czyli w dużym skrócie - stuprocentowy cywil.
- Nie wuju, nie. Mówię, musimy się wrócić. Tu nie ma ołtarza. - towarzyszył mu jakiś młodzieniec z kataną przy pasie, odziany niczym prawdziwy podróżnik. Coś, co Shins mógł bardzo łatwo docenić. Praktyczne, ale estetyczne. Bez jakiś zbędnych dupereli, bransolet, wisiorków czy kolczyków. Ile mógł mieć? 20 lat? 25? Coś koło tego. Pomiędzy dwójką widać było pewne subtelne podobieństwo, wskazujące na jakiś stopień pokrewieństwa. Może młody skończyłby jak ten staruszek za kilkadziesiąt lat?
- Bo został rozwalony w cholerę? Pewnie, że go... Hej, ktoś tu jest. - wąsacz energicznie rozglądał się wokoło i wtedy dwie strony mogły się nawzajem zobaczyć w pełnej okazałości. Ich spojrzenia przecięły się. Duet stanął w miejscu na krótka chwilę, a potem młodzieniec pomachał w kierunku Shinsa. Stary złapał go za rękę, chyba przestraszony ubranego na czarno nieznajomego.
- Dobry Panie, nie chciałby Pan może poradzić w pewnej rzeczy? Nie jesteśmy lokalni i ktoś by się przydał do pomocy. - krzyknął i wtedy Shins zauważył, że w jednej z dłoni wąsacz trzymał spory kawałek pergaminu, który pośpiesznie zaczął zwijać w rulon. Młody się tym jednak nie przejmował i czekał na odpowiedź.
0 x
Shins Hyo
Posty: 201 Rejestracja: 12 gru 2023, o 07:02
Wiek postaci: 30
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shins ubrany jest w czarny strój zasłaniający większość jego ciała. Widoczne są jedynie niebieskie oczy.
Widoczny ekwipunek: Wielki Kunai na plecach Płaszcz
Link do KP: viewtopic.php?p=213621#p213621
GG/Discord: shintarguar
Post
autor: Shins Hyo » 10 kwie 2024, o 21:53
Plany treningowe Shinsa dobiegały już końca, ale dla zachowania formy i odpoczynku postanowił pobiwakować i poćwiczyć coś prostego przez kilka dni. Miejsce było do tego wręcz idealne - odludne, w pewnym oddaleniu od miasta (choć już nie bardzo daleko), do tego ładna okolica. I jeszcze pogoda dopisywała. Cóż można chcieć więcej od miejsca, w którym zatrzymujesz się dla relaksu? No może jeszcze upieczonego jelenia, ale polować się chłopakowi nie chciało, więc jadł co tam mu jeszcze z prowiantu zakupionego w wiosce garbarskiej ostało.
Tego dnia Shins nie trenował niczego spektakularnego, zajęty był raczej nie-leżeniem do góry brzuchem, choć w sumie wiele więcej też nie robił. Może dzięki temu tak długo pozostał niezauważony. Choć dzień z rana nie zapowiadał, by miało się stać cokolwiek niezwykłego, to jednak przed obiadem (pora obiadowa była dla Shinsa świętem ruchomym) do miejsca, w którym przebywał zbliżała się dwójka mężczyzn. Starszy wydawał się "prowadzić", a młodszy raczej asystować. Tak bardzo byli skupieni na rozmowie i celu swojego przybycia, że niemal przeoczyli chłopaka, który już od dobrej chwili im się przyglądał. Gdy go w końcu dostrzegli w zachowaniu starszego z mężczyzn Shins zauważył wyraźne zdenerwowanie, jakby chciał coś ukryć.
"Witajcie, witajcie" - przywitał się powoli się zbliżając. Jego wygląd mógł wzbudzić niepokój wśród nieuzbrojonych, ale młody chłopak wydawał się całkiem przyjacielski i spokojny - "Obawiam się, że i ja nie jestem tutejszy. Czasem bywałem w tych okolicach, ale nie za często. Niemniej, może będę umiał pomóc. W sumie nie mam nic ciekawszego do roboty, więc jeśli nie przeszkadza Wam moje towarzystwo z chęcią się do Was przyłączę." .
Ukryty tekst
0 x
Mukutaro
Postać porzucona
Posty: 345 Rejestracja: 15 wrz 2023, o 10:51
Wiek postaci: 30
Ranga: Tsume/Pazur
Widoczny ekwipunek: Katana przy pasie, sztylet za pasem, plecak, Zanbatō na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=212667#p212667
GG/Discord: wolfig
Post
autor: Mukutaro » 12 kwie 2024, o 18:12
Misja C
Shins Hyo
"Wielka podróż po okolicy"
[2/14+]
Shins raczej nie miał nic innego do roboty, postanowił pomóc nieznajomym. Może z ciekawości, może na końcu chciał ich obrabować, a zwłoki wrzucić do dołu z wapnem. Cholera wie tych dobrych ludzi, zawsze mogą mieć jakieś inne motywy poza "byciem dobrym". Może ten duet też szuka jakiegoś, cholera wie, niegodziwego człowieka do uwolnienia? na pewno wydawali się podchodzić do Shinsa z rezerwą, wąsacz na pewno, młody mógł to bardzo dobrze odkrywać. Ale bez dłuższej znajomości i większej ilości spędzonego czasu... Mogli być jacykolwiek. Nici z wyciągania daleko idących wniosków.
- Akagari Jin, miło poznać. - powiedział i wyciągnął rękę w stronę Shinsa. Wydawał się bardzo pewny siebie, mimo nietypowego ubioru rozmówcy, na dobrą sprawę mógłby rozmawiać z jakiś kryminalistą czy innym poszukiwanym shinobi. Zbrodniarzem wojennym, który je dzieci na śniadanie, a matkom, przykutym do krzesła, każe oglądać ich jedzenie. Z otwartą buzią i mlaskaniem, rzecz jasna.
- Akagari Tao. Do usług. - wujcio z wąsem, zamiast podania ręki, zdecydował się na prosty ukłon. Ewidentnie był bardziej podejrzliwy, zdystansowany. Nie mogło też dziwić, że podczas samego marszu w stronę Shinsa, bardzo subtelnie poprawił pas, do którego przywiązana była jego katana.
- Także to jest mapa, trochę nieaktualna, ale tych okolic na pewno. - powiedział i zachęcił Shinsa, by podszedł obok wąsacza. Ten wystawił mapę przed siebie, rozwiniętą, by wszystkim mogła się ukazać. Zdecydowanie nie był to majstersztyk kartografii. Brakowało skali, odpowiedniego odwzorowania terenu, miasto było zdecydowanie bliżej, niż być powinno. Wyglądało na absolutną prowizorkę robioną z pamięci, ale przez kogoś sprawnego w sztuce rysunku. Pergamin, na którym była naniesiona mapa, miał już swoje lata i w kilku miejscach był tak wytarty, że ledwo widać było atrament. Na pewno autentyk, na pewno taki stwarzał pozór. Co, Shins nie był ani specjalistą od historii, ani kartografii, a sztuka fałszerstwa była dla niego tylko myślą, swobodnie latającą z tyłu głowy.
- Tutaj jest miasto, tutaj kilka wzniesień. Tu kiedyś było oczko wodne, ale to tam bez znaczenia. Poszukujemy miejsca w tym "X". - krótkie objaśnienie, krótkie wyjaśnienie i pokazanie celu. Kto by się spodziewał, że cel znajduje się pod znakiem "X"? I w sumie nie powiedział, co jest celem. Złoto? Cenne kamienie? Nieodkryte tajemnice świata?
- Jak tak sobie Pan zobaczysz, to mapa jest trochę, jak to się mówi... Nieprecyzyjna. Tego na przykład... - wąsacz pokazał na jakąś bliżej nieokreśloną strukturę. Chyba budynek, ale przez rozmazanie mapy nie było widać dokładnego kształtu. - ...ołtarza nie ma wcale. Przepadło. A bez tego nie znajdziemy celu. - wąsacz chyba rację miał. Jeśli mapa była w złej skali, to bez punktu odniesienia... Ale z tego, co Shins wiedział, nigdzie wokoło nie było żadnych budynków czy wież. Chatek też nie. To zdecydowanie był problem. Patrząc się na mapę, widoczna była jeszcze jedna wskazówka. Napis pod mapą, na samym jej dole.
"Jinken z Shigashi pamięta i będzie pamiętał"
0 x
Shins Hyo
Posty: 201 Rejestracja: 12 gru 2023, o 07:02
Wiek postaci: 30
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shins ubrany jest w czarny strój zasłaniający większość jego ciała. Widoczne są jedynie niebieskie oczy.
Widoczny ekwipunek: Wielki Kunai na plecach Płaszcz
Link do KP: viewtopic.php?p=213621#p213621
GG/Discord: shintarguar
Post
autor: Shins Hyo » 14 kwie 2024, o 09:53
Dwójka mężczyzn okazała się nie aż tak przeciwna towarzystwu nieznajomego, jak początkowo można było zakładać. Szczególnie starszy mężczyzna sprawiał wrażenie, że raczej nie będzie chciał, by do ekipy dołączyła kolejna osoba, jednak otwarta postawa młodszego z dwójki przybyłych okazała się wystarczającym argumentem, aby dowiedzieć się po co tutaj przybyli. Po wstępnych uprzejmościach mężczyźni postanowili podzielić się celem swojej podróży.
Jak się okazało, rulon papieru, który trzymali, był mapą okolicy. Nie taką dobrą mapą, a raczej szkicem tego, co gdzie powinno się znajdować. Z tym, że się tam nie znajdowało. W każdym razie nie wszystko. Mężczyźni przybyli tutaj by znaleźć coś, co zaznaczone było iksem. O charakterze owego czegoś chłopak wtajemniczony nie został - ale po prawdzie nie widział konieczności dopytywania o to. Nawet jeśli to nie jest nic ciekawego, to może chociaż spędzi w interesujący sposób odrobinę czasu.
"No cóż... raczej nie jestem w stanie pomóc w odnalezieniu ołtarza... trochę już tutaj czasu spędziłem i nie wiem nic o żadnym obiekcie, który mógłby choćby przypominać ołtarz. A może umielibyście przybliżyć mi okoliczności powstania mapy? Może to jakoś nakreślić nam, co tak na prawdę przedstawia. I może kim jest ten Jinken z Shigashi? Może on mógłby nam pomóc?"
Shins był w stanie określić, gdzie znajdują się zaginione obiektu wyrysowane na mapie, brakowało mu wiedzy. Ale może jeśli dowie się czegoś więcej, to będzie w stanie popchnąć poszukiwania do przodu.
Ukryty tekst
0 x
Mukutaro
Postać porzucona
Posty: 345 Rejestracja: 15 wrz 2023, o 10:51
Wiek postaci: 30
Ranga: Tsume/Pazur
Widoczny ekwipunek: Katana przy pasie, sztylet za pasem, plecak, Zanbatō na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=212667#p212667
GG/Discord: wolfig
Post
autor: Mukutaro » 15 kwie 2024, o 11:34
Misja C
Shins Hyo
"Wielka podróż po okolicy"
[3/14+]
- Mój ojciec ją kiedyś zrobił. Na szybko, kiedy walczył z kultystami. - powiedział z dumą. Faktycznie, chyba to miejsce było kiedyś obszarem jakiejś czystki. Cholera wie, jego historia nie do końca była jasna i ogólnodostępna. Zwłaszcza dla kogoś, kto był tutaj tylko przejściowo i nie prowadził żadnych badań. - Kiedyś to miejsce było miejscem krwawych wydarzeń. Mój tatko był shinobi w Shigashi i został mu wydany rozkaz, żeby pozbyć się kultystów. Porywali ludzi i składali ich w ofierze jakiemuś bogu, nie pamiętam teraz jak się nazywał. Hmh... - zaczął, ale wszedł w stan głębokiego zamyślenia, szukając odpowiedniego słowa. Imienia. Cóż, w tym momencie wszystko było ważne, każdy mały szczegół w ich opowieści. Który mógłby doprowadzić ich celu. Zwłaszcza, że ołtarz w tym momencie całkowicie odpadał jako punkt orientacyjny.
- Jashin. - wtrącił Tao, a młodzieniec wyrwał się z namysłu praktycznie natychmiast.
- Tak, on. I ojciec walczył z nimi. Była cała akcja. On i jego koledzy po fachu zaatakowali podczas takiego rytuału, jak trwał. I była spora nawalanka. Często chwalił się, jak jednemu z nich nawet głowę odciął, a ten nadal...
- Ekhem, pozostańmy w temacie, Jin. - upomniał go wuj, który sądząc po jego minie, nie był zbyt zadowolony z rozmawiania i trupach i dekapitacjach.
- Tak tak, jasne. I podczas walki, jak ojciec był ranny, znalazł coś. Nie powiedział nigdy co, już mu trochę siadło na głowę szczerze mówiąc pod koniec życia. Ale mówił, że to bardzo ważne i bardzo cenne. I że to ukrył. Niedawno odszedł z tego świata i... no, przeglądając jego rzeczy, co zostawił, znaleźliśmy tą mapę.
-Zakładamy, że zrobił ją z pamięci. Tuż po walce albo nawet w jej trakcie. - historię dokończył Tao, bo jego bratanek sięgnął do kieszeni po chustę i zebrał nią dopiero do pojawiają się wilgoć w kącikach oczu -Zakładamy, że zrobił ją z pamięci. Tuż po walce albo nawet w jej trakcie. A co do Jinkena to próbowaliśmy szukać, ale Shigashi jest spore. Kiedyś o nim mówił. Chyba. Że "dobra morda". I że walczył z nim ramię w ramię wiele razy. I że śmiali się z niego, że uprawia... fizyczną miłość z trupami. Też nie mam pojęcia, naprawdę. - powiedział na koniec, widząc zmieszane spojrzenie swojego bratanka. Pewnie wielu rzeczy się dowiedział przy alkoholu, szczególnie jeśli na koniec życia siadało jego bratu na psychice. Ale to były jakieś wskazówki... chyba. Prawda? Gdzie można zacząć poszukiwania tego kogoś?
0 x
Shins Hyo
Posty: 201 Rejestracja: 12 gru 2023, o 07:02
Wiek postaci: 30
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shins ubrany jest w czarny strój zasłaniający większość jego ciała. Widoczne są jedynie niebieskie oczy.
Widoczny ekwipunek: Wielki Kunai na plecach Płaszcz
Link do KP: viewtopic.php?p=213621#p213621
GG/Discord: shintarguar
Post
autor: Shins Hyo » 17 kwie 2024, o 16:40
Jakoś mapy nie zostawiała wątpliwości - musiała być ona dziełem amatora. Gdyby narysowana została przez profesjonalistę, zapewne można by znaleźć szukane miejsce w oparciu o odległości od innych miejsc na tej mapie umieszczonych, na tej - nie dało się tego zrobić. Ojciec chłopaka - będący autorem mapy - miał ukryć coś cennego. Albo po prostu ciekawego. I dwójka mężczyzn postanowiła to coś odnaleźć. Shins nie mógł się im dziwić, w końcu ciekawość jest naturalną reakcją na nieznane. Szczególnie, jeśli wiele lat żyło się w cieniu tajemnicy. Tajemnicy, którą ktoś skrzętnie ukrywał, ale wiele o niej opowiadał. To musiało skończyć się taką wyprawą.
Informacje jakie posiadali mężczyźnie niestety nie rzucały wiele światła na całą sprawę. Choć walka z wyznawcami Jashina musiała być niełatwa. Shins nie miał specjalnej wiedzy na ich temat, ale w czasie jego podróży miano tego krwawego bożka przewinęło się kilka razy i przeważnie wiązało się z niezbyt życzliwymi opiniami na temat ich działalności. Często zdarzało się, że wyznawcy Jashina porywali i składali ludzi w ofierze. Bardzo dziwne zwyczaje - nic więc dziwnego, że organizowano przeciw nim całe wyprawy. Tolerowanie takiego kultu to pozwalanie, by obywatele ginęli z ręki religijnych morderców.
"No cóż, faktycznie - niezbyt to precyzyjne informacje. Hmmm" - mężczyzna zamyślił się nad tym, co powinni robić - "Też nie znam żadnego Jinkena. Chyba nie zostaje nam nic innego jak spróbować pograć w kalambury. Wiecie - szukanie czegoś, co zapewne zostało zniszczone do gołej ziemi raczej na wiele się nie zda..." . Sytuacja była skomplikowana - brak jakiegoś odniesienia, brak informacji o osobach zaangażowanych - "Słuchajcie... ja wiem, że to trochę makabryczne... ale może poszukajmy na cmentarzu? Albo w jakichś zakładach pogrzebowych? Może akurat trafimy na jakiegoś Jinkena. Skoro lubi trupy...?" - pomysł szalony, ale jeśli rozmówcy się zgodzą, to chyba będzie najszybszy sposób znalezienia jakichś informacji.
Ukryty tekst
0 x
Mukutaro
Postać porzucona
Posty: 345 Rejestracja: 15 wrz 2023, o 10:51
Wiek postaci: 30
Ranga: Tsume/Pazur
Widoczny ekwipunek: Katana przy pasie, sztylet za pasem, plecak, Zanbatō na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=212667#p212667
GG/Discord: wolfig
Post
autor: Mukutaro » 20 kwie 2024, o 15:56
0 x
Mukutaro
Postać porzucona
Posty: 345 Rejestracja: 15 wrz 2023, o 10:51
Wiek postaci: 30
Ranga: Tsume/Pazur
Widoczny ekwipunek: Katana przy pasie, sztylet za pasem, plecak, Zanbatō na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=212667#p212667
GG/Discord: wolfig
Post
autor: Mukutaro » 7 maja 2024, o 20:20
Misja C
Shins Hyo
"Wielka podróż po okolicy"
[8/14+]
Doton był jednym z najbardziej powszechnych żywiołów w świecie ninja, prawda? Któryś z nich na pewno będzie go miał, prawda? Guzik prawda. Dwóch cywilów z mieczami i jeden shinobi bez żywiołu ziemi. Który zna "kilka sztuczek", ogólnik nie pomagający w żadnym stopniu. Nikt nie wiedział co to znaczy i co za tym idzie., ale może lepiej? Nie było potrzeby wyjawiać swoich umiejętności, nie było potrzeby mówienia obcym ludziom co się potrafi. Informacja była siłą i trzymanie ich w zamkniętym notesiku było bardzo dobrą metodyką.
- Czyli się namachamy. Tylko no, nie miejcie żalu, że wolno robię. Liczę trochę na was. - wydobyło się zza zasłony. Raczej nikt staruszkowi nie będzie kazał zapierdzielać przy łopacie i kilogramach ziemi. Kolejny plus bycia zwojowym grabarzem - nie musisz kopać, nie musisz machać, nie musisz spalać. Kładziesz typa na zwoju i masz typa w zwoju, idealnego do transportu i do późniejszego... Przechowywania. Nawet zajmowałby mniej, niż prochy. Może faktycznie ten zakład istniał tylko przez to, że Shigashi nie leżało na terenach "praworządnych" prowincji i nie miał kto tego zamknąć. Cóż, lepiej dla bohaterów.
- Spokojnie, zajmiemy się tym. Wystarczy, że znajdziemy miejsce. - młodzieńczy entuzjazm chyba udzielił się Jou, który napiął mięśnie, jakby chcąc się popisać. Przed starcem, którego w pomieszczeniu nawet nie było. Jego wujcio przewrócił oczami, kąt ust przekrzywiając w górę w bardzo kiepsko ukrywanym uśmiechu politowania.
- No... to pora chyba iść. - powiedział staruszek wychodząc zza kotary. Za pazuchę schował jakiś mały zwój, zapewne trzymający w środku łopaty. Co, nie będzie przecież ich nosił ot tak na widoku? Po co? Przecież ma tutaj TONĘ zwojów, z których może skorzystać. Plus... dodatkowe wzbudzanie ciekawości. Ich grupka była już całkiem spora, może lepiej było nie kusić losu?[/color][/b]
Grupka powolnym krokiem (za co trzeba podziękować Jinkenowi) wróciła na wzgórza, na których zaczęła się ich przygoda. Może i chodzili powoli, żeby nie zostawić starca w tyle, ale kiedy przyszło do wspinania się po wzniesieniach, był całkiem sprawny i nie odstawał za bardzo. W jego półmartwym ciele było zdecydowanie więcej siły, niż na to wyglądało. Ot codzienne sytuacje nie dawały mu najwidoczniej szansy, a strome schody były nieco trudniejsze od łagodniejszych przeszkód terenowych. Staruszek zadziwiał ich przez około godzinę podróży, podczas których Jinken patrzył na mapę, zamykał oczy, przypominał sobie coś konkretnego, po czym zmieniał pozycję, żeby sprawdzić co myślał. Zrobili tak kilka razy i za każdym razem duet nie narzekał. Ani pomruku i ani cienia sprzeciwu. To grabarz wiedział, gdzie, więc trzeba mu było zaufać i trzymać język za zębami. Pomagał, prawda?
- Więc to się osunęło to przeszło tutaj... Dlatego nie ma na mapie. To wyburzono, a stąd... Hmh. - pomrukiwał jeszcze przez kilka chwil, po czym wyciągnął zza pazuchy zwój i zręcznym ruchem odpieczętował cztery łopaty. W bardzo konkretnym miejscu, było z niego widać nawet kawałek terenu, na którym spotkali się Shins z duetem poszukiwaczy.
- To tutaj. Bierzta sprzęt i robimy to.
- Tak jest, Jinken-sa... -
- Nie na głos. Proszę. - staruszek przerwał Tao i wystawił w jego stronę łopatę - Porzuciłem to imię już dawno. Teraz nazywam się Shinji. - i zabrali się do pracy. Wszyscy czterej albo trzej, zależy czy Shins zechce im pomóc. Tempo tak czy siak było całkiem niezłe - Tao i Jin machali z werwą i wprawą, i nawet staruszek co nieco wykopał. Czas działał na ich... korzyść? Niekorzyść? Cholera wiedziała. Nikt ich chyba nie śledził, nie obserwował. Ciężko to było stwierdzić, tak w zasadzie. Może ktoś znacznie lepszy od nich w sztuce ukrywania się? Przez te pół godziny pracy raczej nikt nie podchodził. Głównie dlatego, że jeśli już, to tylko jedna osoba skupiała się na obserwowaniu terenu - Shins. Pozostali pracowali z największym skupieniem, pewnie chcąc jak najszybciej uporać się z problemem. I wtedy Shins zauważył kogoś, kto do nich podchodził. Dwóch kogoś, w zasadzie. Byli zdecydowanie za daleko, by wyłapać jakieś szczegóły bądź detale, ale było bardzo oczywistym, że kierowali się prosto na nich.
0 x
Shins Hyo
Posty: 201 Rejestracja: 12 gru 2023, o 07:02
Wiek postaci: 30
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shins ubrany jest w czarny strój zasłaniający większość jego ciała. Widoczne są jedynie niebieskie oczy.
Widoczny ekwipunek: Wielki Kunai na plecach Płaszcz
Link do KP: viewtopic.php?p=213621#p213621
GG/Discord: shintarguar
Post
autor: Shins Hyo » 10 maja 2024, o 22:06
Shins zdecydował się nie ujawniać swoich zdolności korzystania z technik ziemnych. Rodzice nauczyli go, żeby nie afiszować się swoimi umiejętnościami i wolał tego za bardzo nie robić. W gruncie rzeczy uważał, że znacznie łatwiej jest być ninją, gdy ludzie wokół o tym nie wiedzą. Co to za cichy zabójca, którego zna każdy napotkany przechodzień? Jak się wtedy ukryć? Jak ulotnić? Nawet jeśli nie dochodzi do zabójstwa, to i tak często to, co robią tacy jak on wymaga działania w sekrecie. Lepiej więc za bardzo nie rzucać się w oczy i nie ujawniać z tym, co się umie.
Podobnie jak główni zainteresowani poszukiwaniami mężczyzna również nie narzekał, gdy staruszek prowadził ich na miejsce, w którym mieli znaleźć to, czego szukali. Czymkolwiek by to nie było. Gdy doszli na miejsce pozostało im jedynie zacząć kopać, by udało się ukończyć poszukiwania. Shins nie miał jednak specjalnie chęci na machanie łopatą - "Wydaje mi się, że warto by było poobserwować okolicę. Taaak na wszelki wypadek" - dobra wymówka, by posiedzieć na drzewie, kiedy to inni kopią dziurę. "Obserwowanie otoczenia jest znacznie mniej męcząco (i mnie brudzące) niż kopanie dołów. Zanim którykolwiek był w stanie zaprotestować Shins dał drapaka za najwyższe drzewo (w razie czego udając, że nic nie słyszy).
Przez spory kawał czasu nic się nie działo. Hyo nie zauważył nikogo ani niczego, co miałoby im przeszkodzić w ich działaniu. Aż w pewnym momencie na horyzoncie dostrzegł dwójkę osób. Nie wiedział kim są, ale wiedział, że tutaj idą. Gdy tylko zdał sobie z tego sprawę postanowił zejść na dół do kopiących - "Hejka, jak tam idzie Wam robota?" - zagadną, nie wiedząc jak zacząć - "Obawiam się, że mamy towarzystwo. Dwójka osób idzie dokładnie do nas. Nie byłem w stanie niczego konkretnego zauważyć, tylko to, że kierowali się ku nam" - teraz trzeba było zaplanować, co dalej? - "Macie pomysł, kto to może być? Trzeba się przygotować. Może ja się ukryję, a jakby chcieli zaatakować, to możliwe, że uda się ich zaskoczyć. Albo mogę zabrać młodego" - tutaj wskazał głową na najmłodszego z rozmówców - "i możemy wyjść im na przeciw, a Wy dalej będziecie kopać. Co Wy na to?" .
Ukryty tekst
0 x
Mukutaro
Postać porzucona
Posty: 345 Rejestracja: 15 wrz 2023, o 10:51
Wiek postaci: 30
Ranga: Tsume/Pazur
Widoczny ekwipunek: Katana przy pasie, sztylet za pasem, plecak, Zanbatō na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=212667#p212667
GG/Discord: wolfig
Post
autor: Mukutaro » 13 maja 2024, o 21:09
Misja C
Shins Hyo
"Wielka podróż po okolicy"
[9/14+]
Rozglądanie się po okolicy? Tak, to miało sens. Ukrywanie swojego talentu do technik Doton? Ponownie, bardzo dobry wybór. Po co pokazywać innym graczom swoją rękę? Karty trzeba trzymać zakryte i pokazywać dokładnie tyle, ile trzeba było - bez hojności, bez dobroci. Dokładnie tyle, ile trzeba było, ni mniej, ni więcej. A inni mu zaufali, i w kwestii Dotonu (bo jak to niby sprawdzą, zmuszą go do użycia technik których na 100% nie zna?), i w kwestii obserwowania. Siedzenia i nic nierobienia powiedzieliby niektórzy, ale to była faktyczne i ważne zajęcie.
- Dobrze, dobrze. Jeszcze trochę, chyba, i będzie. Czego pytasz? - dziadziuś krzyknął z wykopanego dołu. Był na tyle wysoki, że zgarbiony dziadziuś mógł się w nim całkowicie schować. Dwóch wyższych mężczyzn, Tao i Jin, nadal było widocznych.
- Hmh... - mruknął młody, słysząc Shinsa i wychodząc z dołu. Podszedł do odzianego w czerń shinobi i spojrzał w kierunku, z którego szedł nieznany im duet. - Cholera wie - powiedział, mrużąc oczy i przykładając otwartą dłoń do czoła - My z nikim o skarbie nie gadaliśmy. Może nas śledzili w podróży?
- Jin, chcesz do nich iść? -
- No kurwa. Nie będzie nam Shins-san walczył z nim w pojedynkę. Wyjdziemy im naprzeciw, a wy kopcie dalej. - odpowiedział i poprawił katanę przy pasie. Był gotów. Kiwnął głową do Shinsa, że jest gotów i chyba jasnym było, w którym kierunku podąży ta sytuacja. Bo jeśli nie było nikogo innego idącego do nich z innych stron, to ryzyko przeszkodzenia ich pracy przez inny duet było raczej małe. Więc tylko ta dwójka? O ile faktycznie byli zagrożeniem...
Jeden duet szedł do drugiego. Niespodziewani goście nie zmienili trajektorii i nie zatrzymali się, mruknęli tylko coś do siebie, wnioskując po zbliżeniu do siebie głów na kilka chwil, ale szli twardo. Im bliżej siebie byli, tym więcej szczegółów można było dostrzec. Mężczyzna o blond włosach wyglądał bardzo... jak mnich, z braku lepszego określenia. Proste szaty, wyglądające na jakiegoś rodzaju rytualne odzienie, jadowicie czerwone korale zwisające z szyi. Brakowało tylko koszyka na głowie, a pewnie by pomógł - twarz miał pokrytą licznymi bliznami i szramami, a jedno oko było całkowicie białe. Ślepe, zapewne. Na plecach nosił jakąś długą, drzewcową broń i był niższy od Shinsa o głowę. Drugi z nich wyglądał bardziej cywilnie, przyzwoicie. Jak prosty człowiek, płócienne ubranie pasujące do przedstawiciela klasy na pograniczu średniej i niższej. Bez blizn, bez skaz na ciele. Całkowicie zwykły człek, nie miał nawet kabur ani innego wyposażenia shinobi. Poza kataną przy pasie, rzecz jasna - najwidoczniej była to podstawa samoobrony wśród lokalnych.
Duet nieznajomych zatrzymał się około dziesięć metrów od nich. Jin także się zatrzymał.
- Wy! Czemu ci za wami kopią w ziemi? Odpowiadajcie! - krzyknął blondyn. W jego głosie dało się słyszeć specyficzną mieszankę gniewu, autorytetu i ogromnego ego. Właściwą dla ludzi, którzy byli przekonani, że pewne rzeczy po prostu im się należały. I którzy nie znosili sprzeciwu.
0 x
Shins Hyo
Posty: 201 Rejestracja: 12 gru 2023, o 07:02
Wiek postaci: 30
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shins ubrany jest w czarny strój zasłaniający większość jego ciała. Widoczne są jedynie niebieskie oczy.
Widoczny ekwipunek: Wielki Kunai na plecach Płaszcz
Link do KP: viewtopic.php?p=213621#p213621
GG/Discord: shintarguar
Post
autor: Shins Hyo » 18 maja 2024, o 14:48
Dwoje nadchodzących mężczyzn wywołało niepokój Shinsa. Nikt nie powinien wiedzieć, że ktoś tutaj przyszedł. Nikt nie powinien wiedzieć, że będą mieli w planach wykopywanie czegokolwiek. A jednak wyraźniej kierowali się w tym kierunku. Jego obiekcje spotkały się ze zrozumieniem pozostałych uczestników tej nietypowej wyprawy i tak oto bohater wraz z jednym z towarzyszy wyruszył na przeciw nadchodzącej dwójki ludzi.
Na przeciw Shinsa i Jina stanęła dwójka mężczyzn. Jakiś dziwny facet, wyglądający na mnicha (mniej lub bardziej) i drugi prawdopodobnie cywil. Shins już wiedział, który z nich zostanie jego przeciwnikiem. Mężczyzna nie wiedział w szczegółach, jakie umiejętności prezentują wyznawcy Jashina, ale był w stanie rozpoznać jednego z nich, gdy stanął z nim twarzą w twarz. Bojowa postawa mężczyzny wskazywała na to, że raczej nie uda się uniknąć konfliktu.
Shins stanął na przeciwko mnicha - zachowując bezpieczny dystans. Rozważał jego zaatakowanie już teraz, ale stwierdził, że może jednak potrzeba chwili, żeby dać znać Jinowi, co ten powinien zrobić - "Nie Twoja to sprawa" - odparował do pytającego - "Mamy swoje sprawy i nie zamierzamy się nimi dzielić z przypadkowymi ludźmi" - w tym czasie, gdy przemawiał kiwnął Jinowi głową, by ten zajął się prawdopodobnym cywilem, sam zaś wyciągnął swoją broń - wielki kunai trzymany na plecach.
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości