Ukryty tekst
Szlak transportowy
- Sasame
- Posty: 1032
- Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi - Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój - Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Sumi | Jawa
- Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
- Aya Takahashi
- Posty: 42
- Rejestracja: 14 maja 2024, o 18:41
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11580&p=218509#p218509
- GG/Discord: destro01
- Multikonta: ,Tanaka Misaki
Re: Szlak transportowy
Walka zmierzała ku końcowi a los oponenta był w oczach Ayi przesądzony w momencie gdy dał się złapać. Za pomocą nici zasiała spustoszenie w jego organach wewnętrznych, czując każdą miażdżoną tkankę, narząd, czy kość. By dobrać się do serca teoretycznie nie musiała robić aż tyle... Ale brakowało jej praktyki w wykonaniu tej techniki, poza tym musiała się upewnić, że Hyuga nie będzie już mógł stawiać oporu. Jednak jego krzyki i wrzaski sprawiły, że Aya zacisnęła zęby. Na moment w jej głowie pojawiło się pytanie, czy nie dało się tego zrobić mniej boleśnie ale... Teraz było już za późno. Skupiła się na dotarciu do serca , owinięciu wokół niego nici i wyrwaniu go, a następnie wchłonięciu... Gdy jeszcze biło.
-Powinieneś był lepiej dobierać przeciwników. Shinobi zwykle mylą się... Tylko raz. - szepnęła.
-Powinieneś był lepiej dobierać przeciwników. Shinobi zwykle mylą się... Tylko raz. - szepnęła.
Ukryty tekst
0 x
- Sasame
- Posty: 1032
- Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi - Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój - Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Sumi | Jawa
- Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
- Aya Takahashi
- Posty: 42
- Rejestracja: 14 maja 2024, o 18:41
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11580&p=218509#p218509
- GG/Discord: destro01
- Multikonta: ,Tanaka Misaki
Re: Szlak transportowy
Pociągnęła ręką do tyłu, dosłownie wyrywając serce na zewnątrz. To, oplecione niciami, rozpoczęło krótką wędrówkę do jednego ze szwów na ręce Ayi, wciąż bijąc, a następnie zostało wchłonięte do środka, dziura w ręce zaszyła się zaś z powrotem. Przez dłuższą chwilę, Yasu, czy też Takahashi, stała nieruchomo, próbując zrozumieć nowe doznanie, z jednej strony czując ekscytację, a z drugiej obrzydzenie. Nagły powrót energii, dzięki któremu mogła dalej stać, a nawet próbować jeszcze walczyć kontrastował z dziwnym uczuciem, jakim było jednoczesne bicie dwóch serc, oraz z sumieniem, które mówiło jej wyraźnie, że to co zrobiła, było nieludzkie, nienormalne.
-Ale czy kiedyś byłam normalna? - zapytała samą siebie, wpatrując się w swoją dłoń, tę, którą wyrwała serce nieszczęśnika. Narząd ten na dobre scalił się z jej ciałem, tworząc na plecach Ayi charakterystyczną, białą maskę, częściowo pomalowaną czerwoną farbą. Przechyliła głowę w bok i westchnęła cicho.
-Paskuda, wariatka, potwór... - powtórzyła, gdy wszystkie nici wracały do jej ciała. Słyszała te określenia wiele razy, już będąc Uchiha. Jak widać, wszystko się zmieniło w jej życiu, ale to... to pozostało niezmienne. Dalej była inna, dalej była gorsza. Nawet teraz, odzyskując wreszcie władzę nad swoim umysłem, wciąż była potworem. Tym razem przez umiejętności i wygląd. A jednak, była jeszcze jedna rzecz, która się nie zmieniła. Bezwarunkowa miłość jej sióstr.
-Ciekawe czy Kiyomi i Taeama by to zaakceptowały. Albo panicz Sugiyama... - powiedziała sama do siebie, po czym ruszyła powoli w dalszą drogę, zostawiając ciało tak jak leżało, odmawiając mu pochówku. Zginął, tak jak żył, marnie. A przynajmniej tak uznała sama Takahashi.
-Ale czy kiedyś byłam normalna? - zapytała samą siebie, wpatrując się w swoją dłoń, tę, którą wyrwała serce nieszczęśnika. Narząd ten na dobre scalił się z jej ciałem, tworząc na plecach Ayi charakterystyczną, białą maskę, częściowo pomalowaną czerwoną farbą. Przechyliła głowę w bok i westchnęła cicho.
-Paskuda, wariatka, potwór... - powtórzyła, gdy wszystkie nici wracały do jej ciała. Słyszała te określenia wiele razy, już będąc Uchiha. Jak widać, wszystko się zmieniło w jej życiu, ale to... to pozostało niezmienne. Dalej była inna, dalej była gorsza. Nawet teraz, odzyskując wreszcie władzę nad swoim umysłem, wciąż była potworem. Tym razem przez umiejętności i wygląd. A jednak, była jeszcze jedna rzecz, która się nie zmieniła. Bezwarunkowa miłość jej sióstr.
-Ciekawe czy Kiyomi i Taeama by to zaakceptowały. Albo panicz Sugiyama... - powiedziała sama do siebie, po czym ruszyła powoli w dalszą drogę, zostawiając ciało tak jak leżało, odmawiając mu pochówku. Zginął, tak jak żył, marnie. A przynajmniej tak uznała sama Takahashi.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości