Siedziba Straży

Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Siedziba Straży

Post autor: Kuroi Kuma »

Jaka była pierwsza reakcją Kuroia na wieść o tych morderstwach? W jego głowie pojawiła się myśl… krótka, acz treściwa. Ten Asahi musiał mieć dużą rodzinę, skoro to już była seria. Nie minęło tych bliżej i dalej, może to on podpadł im bezpośrednio? - przemknęło mu po głowie, odbiło się dwa razy i wyszło z drugiej strony. Skarcił się za myślenie i głupotach, nie czas i miejsce na to staruszku, ludzi giną, dzieci się palą, sierocińce kończą, szakale szaleją. Ciekaw był tego medalionu, zwykle świecidełka nie były na tyle cenne, by wysyłać po nie zabójców.
-Skoro dają tyle znaków o sobie, to raczej chcą się pokazać, mylę się? Groźba to zwykle puste słowa, to było coś więcej. Pokaż brutalności, idiotyzmu? Tak otwarte działania, do których przyznaje się dana grupa to chyba nie można nazwać tylko groźbą, a bardziej wezwaniem do konfliktu. - zmartwiło go to, że przez jedno dziewczę, kimkolwiek by ono nie było, tyle istnień musiało cierpieć, tyle niepotrzebnego cierpienia wyrządzonego dla… groźby? Asahi chyba nie miał szczęścia do ludzi, którzy go otaczali - najpierw familia, później to dziewczę, a za nimi reszta, która się nasunęła. Co on robił w tej chwili? Staruszek sądził, że powinien to właśnie rozpracowywać, być tutaj i głowić się nad tą zagadką. Poznał ją, już przy pierwszym rzucie okiem wiedział, że kojarzył tę buźkę. Zapamiętał ją, chociaż trochę jak przez mgłę. Nie przywiązywał uwagi aż takiej do twarzy, spotykał ich mnóstwo każdego dnia, spamiętać je wszystkie byłoby niemożliwe.
-Jak to zbiegł? Nikt go nie obstawiał? Klucz do całej organizacji tak po prostu został wypuszczony i to wszystko za sprawą jednej błyskawicy... - nawet silna technika nie mogła być wymówką dla takiego zaniedbania. To znaczyło że odpowiednio silny shinobi mógł roznieść miasto sam, a Sabaku spokojnie przyglądaliby się jak ich nowy świat jest unicestwiany.
-Przydadzą się, im więcej tym lepiej. Oby tylko stary pies nie nauczył się nowych sztuczek - wystawił rękę po papiery Hikariego, te akurat musiał przejrzeć od deski do deski, bez pominięcia nawet jednej literki. Im więcej wiedział o wrogu, tym lepiej mógł przeciwko niemu się przygotować.
-Wiem że to daleko wysunięte przypuszczenia, ale może straż jest też w to zaangażowana… nie mówię o całej, ale szczury lubią kryć się między zbożem. Zacząłbym od sprawdzenia każdego - ci którzy mają znak, cóż szakal to nie jakiś modny wzór. Ci którzy się nie stawia są z miejsca podejrzani. Według mnie to pierwszy krok, inaczej liczenie na ich pomoc mija się z celem. - w sumie nawet on sam, czy Arata mógł być członkiem Szakali. To żadna obelga podejrzewać kogoś zwłaszcza jeżeli był na tyle głupi, by zrobić sobie tatuaż na ciele. Najciemniej bywa pod latarnią
-Zacząłbym od tej świątyni, chyba że sami już ja sprawdziliście? A, no i co z tym samurajem, schwytany czy jednak jest na wolności?
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba Straży

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Siedziba Straży

Post autor: Kuroi Kuma »

Było coś w tym intrygującego. Cywili rzadko kiedy wplątywano w niebezpieczeństwa, rebelianci sami chcieli walczyć, walczyli z władzą, to jej chcieli się pozbyć, nie postronnych. Ta odwieczna walka była istną przepychanką i wygrywał ten, który miał władzę, to jego zapamiętywano, na reszcie przyszywano łatkę zdrajców, przegranych i tylko tyle. Inaczej jednak, gdy właśnie ta zwykła ludność była mieszana w gierki rządzących. To oni stanowili bazę, to oni tworzyli państwo i byli najcenniejsi w kraju. Nic tak nie doprowadzało do wściekłości jak atakowanie bezbronnych, niewinnych. A takim właśnie celem był sierociniec. Już samo to przekonywało Kuroia, że ich pobudki nie są dobre. Czy miał być jednak katem dla tej organizacji? Czy nie byłby tak samo okrutny? Działał dla dobra tego kraju, dobrze to wiedział. Nawet Jasność musiał mieć swojego niszczyciela, człowieka od brudnej roboty, która zdusi mrok w zarodku i pozwoli światłości rozbłysnąć.
-Podejrzewam, inaczej byśmy nie odbyli tej rozmowy. - wolał nie myśleć, że konflikt będzie tylko nabierać rozpędu. Raz ruszony głaz będzie pędził w dół coraz szybciej i szybciej siejąc jeszcze większe zniszczenie. Jeżeli Szakale powiedziały A, to niedługo będą musiały powiedzieć B. Spalenie sierocińca, odbicie swojego kamrata, to już nie były zabawy w piaskownicy, to otwarty atak.
-Nadal to nie jest wytłumaczenie i nie wiem, czy Jou nie powinien o tym się dowiedzieć. Skoro to był ważny członek w takiej siatce, skoro to był shinobi, takie działania miały już wcześniej miejsce, to ochrona tego miejsca powinna być cały czas. A jeżeli skazany stanowił zagrożenie cóż... są różne metody - odchrząknął. Chłopiec w za dużym rondlu nie przytaknąłby mu teraz, jego rozumowanie było trochę inne. Kuroi nie widział sensu w przetrzymywaniu kogoś, kto był przesiąknięty zgorszeniem, sprzeciwem. Skoro stanowił takie zagrożenie, to nawet na chwilę nie powinno się go tracić z oczu, techniki pieczętujące powinny iść w ruch i ochronić całe to miejsce. Czyżby podejrzenia o szczurze były bardziej, niż pewne? Kuroi zaczął czytać dokumenty o uciekinierze - dobry człowiek wydawałoby się. Co takiego musiało się wydarzyć, że jego światopogląd zmienił się tak diametralnie? I to ogromne przeoczenie...
-Przez całą karierę tego strażnika nikt, dosłownie nikt nie nakrył go na używaniu chakry? Wybacz, ale to jakaś kpina. - rzucił dokumenty na biurko podirytowany. Służył tyle czasu, nikt się nie zorientował. To nie był jednak czas na nerwy, więc szybko wrócił spokój na jego twarz i mówił dalej - Czy po tych oględzinach kogoś brakowało? Ktoś się na nie nie zgłosił? Co do obu miejsc to nie wiem czy coś więcej tam znajdę, ale nie zaszkodzi spróbować. A i byłbym zapomniał, tak z czystej ciekawości - jaki piasek kontrolował?
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba Straży

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Siedziba Straży

Post autor: Kuroi Kuma »

Nie martwił się tym, wolał nie raportować liderowi, bo ostatnio już mu to trochę nie wyszło i wolał nie robić tego zbyt często. Może i staruszek wiedział na czym świat stoi i wszelkie grzeczności były po prostu płytkie, ale lider był chyba odmiennego zdania i nie podzielał tego samego światopoglądu. Lider był tutaj ostatnim głosem, to on tutaj rządził, musiał wiedzieć o wszystkim ale... jeden człowiek nie mógł raczej zapanować nad wszystkim, tyle wydarzeń, tyle decyzji do podjęcia. Dlatego władca zawsze otaczał się ludźmi, którzy mogli mu pomóc w każdej chwili, którym mógł zaufać i którzy stanowili jego podparcie. Który Kuroi nie stanowił i nie było na to szansy, bo był przecież mega-potężnym Doko! To dopiero pozycja społeczna, hm? Czy nadawał się na strażnika, ciężko powiedzieć. Głównie z jednego powodu, gdyż stawiał swoje życie na podium. Pozostali ludzie byli dużo dalej, jeżeli miał wybierać pomiędzy swoim żywotem, a żywotem cywilów, to dla niego było to oczywiste. Znał swoją wartość, nie był pierwszym lepszym kmiotkiem, który poświęci się w imię idei i rzuci w wir walki wiedząc, że przeciwnik dysponuje niszczącą siłą.
Nie chciał już dołować Araty, straż się nie spisała, teraz ktoś musiał odkręcić cały ten bajzel i dlatego też był tutaj Kuma. Mleko się wylało, nie ma co rozważać czemu, skazywać na potępienie. Teraz trzeba było to posprzątać, wymoczyć szmatę i sprać tych, którzy je wylali. Nie pasował mu fakt, że Hikari był użytkownikiem piasku. To najbardziej bolało, że ktoś z jemu podobnych był po drugiej stronie barykady. Wiedział jak niszcząca bywa ta moc, jak trzeba było się pilnować w starciu z piaskowymi dziadami.
-Nie o to mi chodzi... - zaczął, ale nie skończył, bo rozległo się pukanie do drzwi. Weszła kobieta, z gurdą na plecach - może sprzedawała piasek? Tak, to bardzo prawdopodobne! Piasek był przecież na pustyni towarem na tyle rzadkim, że tacy handlarze wiedli tutaj najlepsze życie. Do tego jeszcze zbroja plus trzydzieści do pancerza - nie ma co, Kuroi to doceni, gdy tylko odwróciła wzrok. Taki hehe żarcik. Spodziewał się innego podziału ról - spodziewał się, że to ona jest niżej od Araty, w rzeczywistości było jednak inaczej. Czy kogoś jednak dziwiło, że Kuroi nie znał się na polityce? Może i imię coś mu mówiło, twarz... zupełnie nic.
-Hej, mi również - uniósł rękę witając się z nowo przybyłą. Miło wiedzieć, że ma się taką towarzyszkę do... pomocy, współpracy? Jak to nazwać? Pojawił się jednak promyk nadziei, a był nim jakiś Kaguya.
-Czy mógłbym prosić o oświecenie kto to taki? - kasztaniaki Kuroi - Skoro już rozmawiamy, to chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej na temat tego Kaguyi i tego co udało się dowiedzieć... pani Sachiko?
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba Straży

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Siedziba Straży

Post autor: Kuroi Kuma »

Sachiko sprawiałą dziwne wrażenie - siły i delikatności w dziwnej kompozycji, w której zastanawiasz się co powinno być tym dominującym elementem. Kuroi był trochę zmieszany, czuł się jakby do pokoju weszła typowa służbistka, bo Arata był nagle napięty jak sprężyna - bez podtekstów - gotów wykonać każde polecenie. Może to było mylne, może to po prostu pozory zachowania jakiejś drabinki władzy. W szczególnych wypadkach to nie było złe, dobrze było pokazać kto dla kogo pracuje, kto ma się podporządkować. Kuma nie mógł nigdy w tej kwestii znaleźć złotego środka, remedium na wszelkie zależności społeczne między władzą, a jednostkami. Jeżeli jednostka nie szanuje władzy, to będzie robić jej wbrew. Sama w sobie była słaba, dopiero w grupie stawała się silna, a tą niestety ktoś musiał dowodzić. Niezaprzeczalny paradoks, w którym łatwo jest się zgubić.
Kaori była jednak kobietą, to któraś z kolei już w tej sprawie i tu też nastąpiła druga niespodzianka. Kim była owa Sachiko, by nazywać to już małżeństwem politycznym? Skoro tamten był istotnym politykiem, tak i w tutaj musiało być to na podobnym poziomie. Okazywało się więc, że Kuroi prawie trafił na salony! Na jego twarzy pojawił się jednak sarkastyczny uśmieszek.
-To nam wielce pomaga ale... heh, mam nadzieję na jakieś wsparcie w tej kwestii. Wybacz zuchwałość, ale do walki z kimś na poziomie Sentokiego, wysyłany jest... Doko. Raz odsyłany do zadań prostych i dla ludzi, by jakiś czas później dostać zlecenie o dużym kalibrze. Druga sprawa, to przewaga liczebna, o ile z dwójką wrogów może i dałoby radę, tak im więcej tym weselej - dla nich. - i to mu nie dawało spokoju. Kaori była przeciwniczką, skoro ma powiązania z Szakalami, zapewne nawet i na nią trafi, a liczył, że ta będzie mieć wsparcie. Jego ranga trochę słabo odzwierciedlała umiejętności, ale przepaść była jednak widoczna. Raiton rangi A, który potrafił zaskoczyć strażników więzienia, a przy tym sporo namieszać. Tylko czy tak ważna osobistość była wysyłana do odbijania zwykłego zakładnika? Skoro jej pozycja była nie w kaszę dmuchał, to zapewne Hikari nie był pierwszą lepszą płotką.
-To dużo informacji, jeżeli jeszcze tam są to pościg powinniśmy zacząć niezwłocznie, nie możemy stracić za wiele czasu na pogaduchach. Sa... Pani Sachiko, jeśli mamy ich dorwać, musimy zebrać kilkoro dostępnych ludzi i ruszyć czym prędzej. Resztę możemy omówić już w trakcie podróży - może i zbyt odważnie, ale skoro go już wybrano, to wolał działać, ruszyć nim zdążą zbiec, nim trop się zatrze i pozostaną w kropce. Im wcześniej zareagują, tym większe pole do manewru i tym łatwiej będzie im się uporać z problemem.
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba Straży

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Siedziba Straży

Post autor: Kuroi Kuma »

Ups, to chyba nie miało wyjść na jaw - oświeciło go, gdy padło to pytanie, albo nawet i stwierdzenie. Ale co tu dużo mówić - ci wyżej byli bardziej znani, więc kobieta mogła od razu zobaczyć, że Kuma jest tylko małym robaczkiem w całej strukturze społecznej Sabaku. Z jednym tylko by się nie zgodził - z brakiem doświadczenia. Wcześniej mu to nie przeszkadzało, bycie Doko równało się po prostu z byciem shinobi i mało kto robił z tym problemy. Umiesz - działasz, nie umiesz, łapiesz koty i czyścisz ganki. Tutaj trochę go to zabolało, bo nie tak powinno się traktować człowieka, droga Sachiko, ktoś może Ci bardzo zaszkodzić, jeżeli będziesz go oceniać tylko przez pryzmat rangi. Czasem najmniejszy powiew może przyczynić się do ogromnej tragedii. Cicha woda i tak dalej, przykłady można by mnożyć w nieskończoność. Kuroi wierzył w Aratę, może za bardzo? Może był to po prostu strażnik oddany swej pracy, większej idei. Nie to co te roszczeniowe millenialsy, które chciały jeszcze wynagrodzenia za swoją pracę. IDEA.
-W takim razie Kuroi - odpowiedział niedźwiadek skinąwszy głową w stronę kobiety i odwzajemniając uśmiech. Ciekawość drążyła mu dziurę w głowie czy to wiek staruszka ją przekonał, czy może jednak Arata miał u niej na tyle poważania, że zmieniła zdanie. Albo po prostu Kuroi nie wyglądał jak wywleczony z łóżka dziad, tylko prężny, potężny i zbudowany niczym kolos shinobi! Nie, to z pewnością nie to. Mieli iść przodem, we dwójkę, może jeszcze skoczą na coś procentowego, żeby się lepiej zapoznać, wyluzować przed walką? Nie starczy czasu? No szkoda...
-Panie przodem - wskazał na drzwi kobiecie, głównie z tego powodu, że była ich bliżej, a sam nie wiedział dokąd się kierować. Skoro Sachiko miała dokładne informacje, była tutaj tym liderem, to czemu nie? Do tego wyszło, że jest szarmancki, więc dodatkowy plus. Oby tylko zdążyli na czas.
-Czym się posługujesz, w jakich kwestiach mogę na Ciebie liczyć? U mnie niestety musi wystarczyć tylko piasek - zapytał, gdy tylko znaleźli się kawałek dalej od wioski. Lubił wiedzieć czego może się spodziewać, w jakiej sytuacji się znajduje. Skoro mieli współpracować musiał to wiedzieć - wtedy mogli po prostu coś zaplanować, a nie iść na hura bura i do przodu.
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Siedziba Straży

Post autor: Shikarui »

-> Zapraszam tutaj
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Ren

Re: Siedziba Straży

Post autor: Ren »

Ren jeszcze chwilę przemyślał całą zaistniałą sytuację. Wziął rzeczy należące do zmarłego, a następnie wstał zastanawiając się co począć dalej. Od razu ruszać w kierunku źródła, czy może najpierw poinformować straże wioski? Jeśli jakiś strażnik nie dał rady obronić samodzielnie źródła, to nie najlepszym pomysłem mogłoby się wydawać pójście tam samemu. Dodatkowo raczej na pewno nie był sam, a co z resztą? Patrole raczej chodzą co najmniej w dwójkach. Wtedy Namikaze podjął decyzję o tym, aby jednak udać się do osady i o wszystkim poinformować tutejszą straż. W końcu kto mógł lepiej wiedzieć co się tutaj dzieje jak nie oni? Dodatkowo może będzie mógł się przydać i nieco pomóc im z ich sprawami, w końcu jakby nie patrzeć, to byli jego bliscy sąsiedzi. Białowłosy skierował swoje kroki w stronę pobliskiej osady. Biegł najszybciej jak potrafił, ponieważ zakładał, że liczy się również czas. Choć tego nie mógł być pewien, jednak lepiej wolał dmuchać na zimne. Miał nadzieję, że jak najszybciej spotka jakąś kompetentną osobę i jak najszybciej wyjaśnić całą sytuację. Przez kompetentną osobę miał na myśli jakieś shinobi na usługach osady, który nosił ich mundury, czy coś w tym stylu. Nie wiedział dokładnie jak to tutaj wygląda, ponieważ nigdy tutaj nie był. Kiedy kogoś takiego znalazł od razu do niego zmierzał z zamiarem opisania wszystkiego co widział. Zaczynając od tego jak zatrzymał się, by odpocząć, a następnie dostrzegł mężczyznę zmierzającego w jego kierunku. Później streszczenie całej jego rozmowy, czyli powiadomienie o zamiaru zatrucia przez kogoś źródła, aby na sam koniec pokazać otrzymaną od niego fiolkę. Nie miał też pojęcia co to mogło być, ani też wolał nie sprawdzać. W końcu mogła to być odtrutka, ale jednak nie musiała. Tak na prawdę mogło to być cokolwiek, nawet trucizna, która tak na prawdę mogła zatruć tę wodę zamiast temu zapobiec.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Siedziba Straży

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Ren

Re: Siedziba Straży

Post autor: Ren »

Wiadomym faktem, że podczas biegu temperatura stała się nieco większa, jednak bez przesady. W końcu Ren nie był jakimś tam pierwszym lepszym shinobi, który dopiero stawia swoje pierwsze kroki w tym zawodzie. Jednak wiadomym było, że nie był też jakimś mocarzem. W każdym razie była już taka temperatura, że raczej nie należało za bardzo się rozbierać, szczególnie po tak długim biegu. Mimo tego wiedział, że trochę czasu na tym stracił, a szczególnie Ci, którzy tak na prawdę mogli na tym najbardziej ucierpieć. Jednak nie wiedział jak może być duże zagrożenie, które tam czekało. Cały oddział ludzi, którzy zastawili zasadzkę na patrol? On dopiero co wracał z podobnej sytuacji, w której to jednak on był tym oprawcą, jednak w słusznej sprawie, bo zaczaili się na bandytów, którzy rabowali okolice.
Niestety białowłosy nie znał zbyt dobrze okolicy, choć mimo tego trafić do siedziby straży nie jest zazwyczaj zbyt trudno. Jemu również udało się dość sprawnie przebrnąć nawet przez pierwszą straż do kogoś znacznie ważniejszego, kogoś kto pociągał tutaj za sznurki. Był nim Arat, ciemnowłosy mężczyzna o ciemnej skórze i oczach. Nie wydawał się jednak być jakimś starym wyjadaczem, a kimś kto niedawno uzyskał swoje stanowisko. Tak na prawdę nie dostrzegł nigdzie po drodze kim on tutaj jest, jednak skoro został do niego skierowany, to musiał za coś odpowiadać. Namikaze na prędce opowiedział mu co się stało, po czym został poproszony o zwrócenie fiolki.
- Jak najbardziej. Dodatkowo... Mam tutaj list, który powinien trafić do kogoś z tej osady, a przynajmniej tak mi się wydaje. - powiedział wręczając zarówno list jak i fiolkę. Nie widział przeszkód, aby to oddać, skoro i tak ofiara zmierzała z tym w stronę swojej wioski. Mulat sprawnie wydał kilka poleceń, aby zająć się odpowiednio tą sprawą. Wtedy też zwrócił się bezpośrednio do niego z podziękowaniami i obietnicą wynagrodzenia.
- Mogę pozostać w okolicy jeszcze jakiś czas... Chociaż myślę, że lepiej by było jakbym po prostu pomógł Wam z tym problemem. Tak po prostu będzie szybciej i będę pod ręką. - zaproponował takie rozwiązanie ze swojej strony. Skoro już się w to wplątał, to wolał rozwiązać sprawę do końca.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Siedziba Straży

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Ren

Re: Siedziba Straży

Post autor: Ren »

Mężczyzna nie zareagował zbyt przychylnie list od zmarłego. Choć Ren uważał to za coś dziwnego, tym bardziej, że mulat wydawał się wiedzieć o kogo chodzi. Znał raczej jego rodzinę i mógł dostarczyć to odpowiedniej osobie, więc chłopak nie rozumiał skąd to dziwne spojrzenie, ponieważ nie było ono tylko lekko zdziwione. Wiadomym było, że nie zajmą się tym od razu, jednak po akcji będzie mógł poinformować bliskich o tym, że Hibiki, bo tak miał na imię ten strażnik, poległ. Nawet chciał, aby ten skrawek papieru do kogoś trafił tym samym wskazując mu też dłonią gdzie on się znajdował. Arata wyraził jednak wdzięczność poległemu za przekazane przez niego informacje, co prawda przez Rena, aczkolwiek dotarły do celu. Możliwe, że gdyby nie był to on, ktoś mógł to zupełnie zignorować.
- Jasne, rozumiem... - odparł trochę zdezorientowany białowłosy. Nie dość, że przyniósł im informacje, których tak na prawdę nie musiał dostarczać i chciał pomóc w sprawdzeniu problemu, to jeszcze spotykał się z taką nieufnością i dystansem. Gdyby nie to, że znajdował się przed nim ktoś kto tutaj wszystkim zarządza, to by się skrzywił. Udało mu się jednak zachować powagę i ze spokojem przyjął całość.
- Namikaze Ren. - powiedział, a następnie się podniósł i lekko ukłonił, oczywiście tak z grzeczności. Niby prosty gest, a potrafił pokazać, że ktoś posiada choć trochę kultury. Wiadomym było, że jako człowiek odpowiedzialny za innych ludzi musiał wykazać się ostrożnością, jednak mógł okazać choć trochę zaufania po tym co zrobił dla nich Namikaze. Nie było jednak czasu na rozmyślania, ponieważ trzeba było działać i to jak najszybciej. Zeszli we dwójkę na dół już nie drążąc tematu. Ren nieco się zdziwił kiedy dostrzegł dziewiątkę ludzi czekających już na wymarsz. Jeden z nich dość pobłażliwie potraktował wezwanie przez Aratę, jakby ten tak na prawdę nic nie znaczył. Czarnooki spojrzał w jego stronę, aby go przez chwilę zlustrować i zobaczyć jego reakcję. Wtedy też został dostrzeżony i zaczepiony przez tego samego człowieka.
- Tak, zgadza się. Przyniosłem informacje wraz z fiolką i listem poległego, które przekazałem w ręce Araty. Niestety nie wiem co się stało, ponieważ widziałem tylko rannego człowieka i się nim zainteresowałem. Oczywiście, że chciałbym iść. - starał się odpowiadać krótko i na temat, a także tak szybko ja mógł, aby dalej być zrozumianym przez swojego rozmówcę. Wiedział też, że nie ma czasu na szczegółowe wyjaśnienia dlatego starał się przedstawić całą sprawę tak rzeczowo jak tylko mógł.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości