Dzielnica portowa

Sora

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sora »

0 x
Awatar użytkownika
Saburō Hokusai
Postać porzucona
Posty: 292
Rejestracja: 26 gru 2017, o 14:44
Wiek postaci: 18
Ranga: Wędrowiec
Widoczny ekwipunek: Metalowa kosa na plecach

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Saburō Hokusai »

Nie rozumiał jej... była bardzo zmęczona, po tym pojedynku wypluła z siebie na pewno multum chakry. W końcu ledwo stała na nogach. Dlaczego nie chciała odpocząć? Wolała iść do osady i ryzykować zemdleniem niż chwilkę posiedzieć do uzupełnienia jakiejś części zapasów. Rozumiał, że musiała zakupić nowe ubrania, bo te się do niczego nie nadawały, ale było na tyle czasu, że parę godzin na pewno by ich nie zbawiło. Wyznawca poprawił swój kaptur, który zsunął mu się lekko z głowy podczas pojedynku, aby przysłonić włosy. Jak chciała tak zrobił. Obydwoje udali się wolnym krokiem w stronę osady, po nowe ubrania. Podróż pieszo minęła im spokojnie. Po drodze nic się nie wydarzyło, były to raczej bezpieczne tereny ze względu na fakt, że niedaleko leżała wioska słynnego klanu o czerwonych oczach. Jednego udało mu się już spotkać i trzeba było przyznać, że te oczy wyglądają naprawdę niesamowicie. Ciekawy był natomiast na co te oczy pozwalają i jakimi technikami można się posługiwać dzięki nim. Może w przyszłości by sobie takie załatwił? Nim się obejrzał byli już w wiosce. Pierwsza myśl jaka go napadła to że w porcie mogą znaleźć potrzebne rzeczy. W końcu to tam kupcy z różnych stron świata rozkładają najróżniejsze towary i nimi handlują. Na znalezienie jakiegoś ubrania dla Sory będzie to idealne miejsce.
- W porcie znajdziemy ciekawe rzeczy.
Po tych słowach ruszyli aż przed ich oczami nie pojawiło się morze, zapełniony port i miliony kupieckich stanowisk. Jak to mówią, do wyboru do koloru. Teraz już czekał na decyzję Sory gdzie się udadzą. Jego płaszcz może był strasznie zniszczony, ale nadawał się jeszcze do użytku. Będzie musiał sprawić sobie nowy, ale jeszcze nie teraz. Na razie muszą zadbać o jakieś wdzianko dla dziewczyny.
0 x
Sora

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sora »

Fabuła
0 x
Awatar użytkownika
Saburō Hokusai
Postać porzucona
Posty: 292
Rejestracja: 26 gru 2017, o 14:44
Wiek postaci: 18
Ranga: Wędrowiec
Widoczny ekwipunek: Metalowa kosa na plecach

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Saburō Hokusai »

Szli przez port mijając kolejnych przechodniów jak i kolejne stoiska. Chyba żadne nie pasowało dziewczynie, a on nie wiedział czego szukać, bo nie powiedziała mu co chcę kupić. Pojęcie ubrania było bardzo ogólne. Westchnął drapiąc się po głowie. Jego oczy przystanęły dopiero na jednym stanowisku gdy dziewczyna zaczęła oglądać kimona. Czyli to tego szukała? Popatrzył co wybiera podchodząc razem z nią do pewnej kobiety. Spodobało jej się jedno. Białe kimono w fioletowe kwiaty... był jednak ciekawy czemu akurat ten typ ciuchów chce kupić.
- Czemu akurat kimono?
Dziewczyna już była gotowa do zapłaty gdy okazało się, że baba jej nie sprzedała. Sora dawała za mało monet, przez co kobieta nie chciała jej stamtąd wypuścić. Gdyby nie było tutaj tak tłoczno to chłopak wziąłby sobie to po prostu nie płacąc, ale w chwili obecnej byłoby to nierozsądne posunięcie. Wyjął on swój mieszek z kieszeni i rzucił kobiecie odpowiednią kwotę, po czym mogli odejść z przedmiotem ze stanowiska.
- Teraz przydałoby się gdzieś zatrzymać i odpocząć, jakiś pomysł?
0 x
Sora

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sora »

Fabuła
z/t x2
0 x
Chiaki Manano

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Chiaki Manano »

Tak, to był ten facet który uciekał z miejsca zbrodni. Był unieruchomiony przez moje węże zagłady. Podszedłem do niego, powiedziałem co powiedziałem, a ten zaczał krzyczeć. Chciałem mnie przekupić. Przełknąłem ślinę. Trochę mnie tym kupił, nie dosłownie oczywiście. Dobrze mi się nie powodziło. Z czasem moja popularność na moje dzieła spadła, jak już mówiłem wpadłem w monotonność, to i to co tworzyłem było takie byle jakie. Jako Shinobi też miałem jedną nadzieje, że uda mi się odbić od dołka biedy. A teraz kiedy mam szanse zarobić stoje nad dylematem. Zarobić, ale dać zbiec facetowi i spuścić biede, nędzę na poszkodowanych? Czy może zabrać go, posadzić, by on był biedny, pokrzywdzony i takie tam. Opuściłem głowę i przeżyłem wewnętrzną konwersację. Trwała tak parę chwil aż podniosłem głowę z błyskiem w oku.
-Zostaniesz postawiony przed sprawiedliwością. Jestem Shinobi. Moim celem jest dbanie o porządek.- te ostatnie słowa przeszły mi przez gardło jakby były tam szpilki, a to "shinobi". Nie czułem się nim. Czułem się jak ja, ale który ożył. Nie wiedziałem co o tym myślec, no o sobie.
Złapałem faceta i zacząłem ciągnąć do mojego orła. Jak go przyciągnąłem. Wskoczyłem na mojego wierzchowca, rozkazałem mu złapać w szpony mojego więźnia. Tak by nie wypadł podczas lotu i nic mu się nie stało. Wzniosłem się do góry, poleciałem w miejsce w którym była straż z którą wczesniej gadałem i zostawiłem im poszkodowanych. Dużo nie minęło, więc powinni tam być. Wylądowałem tam, mój orzeł powinien puścic faceta, ale moje węże jeszcze nie, zeby nie uciekł.
-Złapałem podejrzanego. Ma pewnie przy sobie pieniądze poszkodowanych.- i zasalutowałem. Nie wiedziałem dlaczego tak zrobiłem, ale zrobiłem to pod wpływem chwili.
Jak mi nie ufają to zapracuje sobie na ich zaufanie.
Używany:
Nazwa
Orzeł
Rozmiary
Duży
Ranga B
Ranga S
Opis Całkiem przydatny w walce. Ogromne skrzydła mogą wznieść tumany kurzu na polu bitwy, a złapanie przeciwnika i uniesienie go wysoko ponad ziemię to dobry sposób na ograniczenie jego możliwości. Bardziej praktyczny w formie środka transportu, pozwalając na przemierzanie przestworzy bez opóźnień wynikających z terenu (traktowany jako koń). Orła nie zniszczy zwykłe uderzenie, posiada odporność na słabsze techniki (ranga D).
Nazwa
Chōjū Giga
Pieczęci
Tygrys
Zasięg
50m
Miniatura
E: 7% | D: 6% | C: 5% | B: 4% | A: 3% | S: 2% | S+: 1 (za 12)
Mały
E: 16% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za 6)
Średni
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (za 3)
Duży
E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (za 1)
Monstrualny
D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5% (za 1)
Opis Technika, która polega na urzeczywistnieniu wcześniej namalowanych na płótnie zwierząt. Użytkownik za pomocą atramentu i pędzelka maluje określoną ilość i rodzaj bestii, co trwa dosłownie moment (szybkość procesu zależy zarówno od naszych statystyk jak dziedziny klanowej), po czym składa pieczęć Tygrysa skupiając się na malunku. Rezultatem jest wyskoczenie ze zwoju pełnoprawnych, twójwymiarowych replik narysowanych zwierząt. Posiadają szczątkową inteligencję, która pozwala im na wykonywanie prostych poleceń. Przykładowo zaatakowania kogoś, przemieszczenia się i powrotu bądź też pogoni za kimś. Dzięki temu zwierzęta zyskują funkcje zarówno ofensywną, jak i wspomagającą, mogąc przykładowo przeprowadzić zwiad czy przeszkadzać przeciwnikowi. Oprócz tego możemy kontrolować je samodzielnie za pomocą własnej woli, zyskując większą precyzję podczas wykonywania przez nie zadań. Wadą zwierząt jest zerowa wartość defensywna (poza nielicznymi wyjątkami), twory rozpadają się pod wpływem każdego ciosu wymierzonego w nich bądź po zranieniu bronią, wystarczy nawet kunai (ale nie senbon).
KEKKEI GENKAI: Chōjūjutsu - Gazo: B
KONTROLA CHAKRY C
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 65% -10% za kruki = 55
0 x
Sora

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Sora »

-------------------------------
Koniec misji
0 x
Chiaki Manano

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Chiaki Manano »

-Tak, ratuje ich za darmo, takim jestem debilem.- no dokładnie nim byłem, ale co zrobić, wolałem pokazać się z lepszej strony dla moich Uchiha, którym zawdzięczam bezpieczeństwo od małego do teraz oraz trening na Shinobi, którym nie czuje że jestem, ale okej.
Odstawiłem wszystkich. Straż odebrała więznia, kobieta zabrała sakiewkę i sobie poszli. Zabolało to. Bez żadnego dziękuje, uściśnięcia dłoni, uśmiechu, ani pocałuj mnie w dupe. Poczułem się jakbym nic tutaj nie zrobił, jakbym po prostu podszedł, zobaczył co się stało i odszedł. No ale na co mogłem liczyć? Na oklaski? No trochę. Przez ten moment naszła mnie myśl, że mogłem zabrać pieniądze. Westchnąłem ciężko, wsiadłem na mojego ptaka i odleciałem. A przy okazji pisałem kolejne haiku, które ukazywało mnie.
z/t
0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1496
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Asaka »

Dość często przychodziła do dzielnicy portowej. To były widoki, których nie miała w Daishi – tam to tylko góry i las, i góry i las. Kochała góry i las, tam był jej dom i serce, wśród dzikiej zwierzyny i jeszcze dzikszych potokach i gęstwinach. Nawet, jeśli życie ją nie rozpieszczało już od najmłodszych lat; nawet jeśli musiała o swoje walczyć pięścią i kopniakiem od małego. Po trochę tęskniła do domu i wiedziała, że z radością tam wróci, choćby tylko na chwilę – ale jeszcze nie teraz. Może nawet zwłaszcza nie teraz. Nawet gdyby chciała, to nie miała możliwości się tam dostać. Daishi było odcięte przez wojnę między Yamanaka i Hyuga, a ona nie była głupią gąską, żeby przechodzić przez zamknięte granice. No i nie miała takiej potrzeby. Gdyby musiała – to śpiewałaby inaczej. I na pewno by coś wymyśliła, bo gdy bardzo czegoś chciała, to nie szczędziła na środkach. Wspominałam już, że miała naprawdę głupie pomysły? No to miała. Problem polegał na tym, że trudno było przewidzieć moment, w którym taki przyjdzie jej do głowy. Na razie, na całe szczęście, była rozważną kunoichi. Wierzyła też, że z każdej sytuacji da się wywinąć. A złapane mocną dłonią włosy – uciąć.
Przychodziła więc tutaj, żeby nacieszyć oczy tym, czego nie miała w domu. Wielkie statki, pod różnymi banderami, przybijały do portu, ludzie różnej maści wysypywali się na ląd, mieszali, słychać było różne akcenty, czasami nawet tak dziwne, że dla białowłosej niezrozumiałe. Gwar, śmiechy – ogólnie: hałas. Przychodziła tutaj, żeby wryć sobie w głowę obraz czegoś, za czym tęsknić nie będzie. No i z ciekawości. Mori była wyjątkowo ciekawskim dziewczęciem. Nie wszędzie wściubiała swój prosty nosek, ale po prostu lubiła wiedzieć. Lubiła wiedzieć, gdzie można się zakręcić, tutaj komuś pomóc, zarobić. A że była dość… rzucająca się w oczy, to często ją zaczepiano.
Ludzi była chmara; nagle okazywało się, że nie ona jedna była ciekawską dziewuszką. Stawanie na palcach nic nie pomagało, bo stali przed nią wyżsi (o co, serio, nie było trudno). Na szczęście jeszcze nie ucięto jej rączek i miała łokcie, a już od najmłodszych lat wiedziała jak ich używać. Zaczęła się więc rozpychać, taranując ludzi swoim małym ciałkiem i wspomnianymi łokciami. Celowo deptała też ich po stopach, rzucając w eter puste „przepraszam!” – wcale nie było jej przykro. Chciała bardziej przyjrzeć się temu, co miało miejsce i podziurawionym flagom, złowieszczo łopoczącym na wietrze.
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1496
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Asaka »

Jeżeli Asaka miałaby powiedzieć czego nauczyła się o życiu przez te dwadzieścia dwa lata, które chodziła po ziemi, to tego, że trzeba walczyć o swoje. Chcesz czegoś? Walczysz. Nie chcesz? Też walczysz. Dzisiaj walczyła o dobry widok w zbiegowisku, o informacje dlaczego tu nagle tyle ludzi. Nie wyrosła? Trudno, trzeba zrobić tak, żeby cię zauważyli, albo tak, żeby móc zobaczyć. Torowała sobie drogę pośród tłumu niemalże tak profesjonalnie jak zbierała ziemniaki, i jak rozdeptywała stonki, i jak ratowała chłopca spod niedźwiedzich łap. Krótko mówiąc: wkładała w to całe swoje serce, cały arsenał umiejętności. Łokci i nóg używała nad wyraz dobrze. Zresztą… Przepchnęła się na sam początek tego tłumu, czyż nie? Reszta stała sobie na tyłach, podskakiwała, stawała na palcach, na skrzynkach, na beczkach, a ona? – Miejsce w pierwszym rzędzie. Komentarze? Obelgi? Przepływały poza nią, kompletnie się tym nie przejmowała. W swoim krótkim życiu już się tego nasłuchała. Mało było rzeczy, które robiły na nią wrażenie.
Była jedna rzecz, tak bardzo żywa w jej umyśle, że na samą myśl kręciło jej się w żołądku tak, że chciałaby go z siebie wyciągnąć. Ale nie było tego tutaj, to nie pot niemytych ludzi tak na nią działał i nie smród ryb. Ale to opowieść na inny czas.
Asaka musiała odgarnąć niesforne kosmyki białych włosów, które postanowiły wydostać się z ciasnego splotu warkocza, nim w ogóle dobrze przyjrzała się temu, co miała przed oczami. Statek… Dwa – był to dowód, że potrafi liczyć co najmniej do dwóch – właściwie; jeden o czarnych jak noc żaglach, a drugi pod sogeńską banderą. Oba zniszczone. Oba o poszarpanych flagach, sczerniałych kadłubach, tak różniących się od koloru nieco wilgotnego drewna, z którego zostały zbudowane. Wnioski nasuwały się same – tym bardziej, że czarne barwy również kojarzyły się z jednym. Piraci. Walka. Historia zataczała koło, bo… chcesz coś osiągnąć? Walcz!
Dopiero, gdy już napatrzyła się na statki, skierowała spojrzenie na ludzi kotłujących się przy molo. Strażnicy, medycy, marynarze… Nie widziała stąd co dokładnie się tam działo, ale też przyszła tu już w momencie, gdy chyba było po wszystkim. A przecież tam nie podejdzie, nie będzie bawić się w mijanki ze strażnikami.
– Przepraszam, co tu się właściwie stało? – odwróciła głowę za siebie, zwracając się do ludzi stojących najbliżej nich. Jej miękki akcent od razu zdradzał, że nie jest stąd – zresztą tak samo jak nietutejsza uroda. A skoro nietutejsza – to jaka?
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1496
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Asaka »

Patrzenie na śmierć innych nigdy nie powinno być łatwym widokiem. Asaka nie znała tych ludzi, prawdę mówiąc nawet ją nie obchodzili – po prostu stała tutaj i patrzyła na to, jak różne kulturowo jest Sogen od jej rodzinnych stron. Uczyła się? Pośrednio. Martwe ciała nie robiły na niej żadnego większego wrażenia. Już się na takie w życiu napatrzyła. Za swoją matkę, na babkę – zaropiałe i wymęczone chorobą. Im nie usypano kurhanu. Wszystko trzeba było spalić. Pytanie co zamierzali tutaj…? Nie widziała nigdzie żadnych cmentarzy, więc może robią to samo – palą…? Nie wiedziała. I prawdę mówiąc nagle nie chciała się dowiedzieć.
Już myślała, że nie doczeka się żadnej odpowiedzi. Że pytanie, które zadała, rozpłynęło się w eterze, niesione wiatrem gdzieś daleko, wraz z ciągłym skrzekiem mew. Albo, że została przez te mewy zakrzyczana, bo ptaszyska krążyły im nad głowami i darły dzioby niemiłosiernie. Za tym też nie będzie tęsknić. Nie lubiła być ignorowana – mało brakowało (no dobrze, kłamię, brakowało całkiem sporo), a sama by się nastroszyła jak te głupie mewy, bo nie dostała żadnej odpowiedzi. Nikt nie lubił być przecież ignorowany, ani niedosłyszany. I gdyby okoliczności były troszeczkę inne, to Asaka wzięłaby to bardzo do siebie. Gdy brała – żarty się kończyły. Bo akurat z dumą rozumiała się bardzo dobrze. Swój na swego w końcu trafi – może to właśnie dlatego taka, a nie inna, osoba w końcu odpowiedziała na jej pytanie, przynajmniej częściowo gasząc ciekawość. Białowłosa odwróciła głowę do źródła głosu, by móc spojrzeć na jedną, jedyną osobę, która postanowiła jej nie ignorować. Starsza kobieta nachylała się do niej; nie było widać w niej smutku czy przerażenia, tylko jakąś niezdrową fascynację tym, co działo się kawałek dalej.
Podążyła wzrokiem w kierunku, który wskazała jej kobieta – było to zbędne, już się napatrzyła na dwa okręty. Kiwnęła, na potwierdzenie, że rozumie i w ramach podziękowania za wyjaśnienia. To nieco rozjaśniało sytuację i tylko potwierdzało to, czego sama po części się domyśliła. Ale domysły, a rzeczywistość… Dwie różne sprawy, które kunoichi bardzo wyraźnie rozróżniała.
Powróciła do oglądania tego, co się działo. A choć nie działo się jakoś wiele, to ludzi i tak ciągle tutaj stali i wydawało się, że tylko ich przybywało niż ubywało – ot, fortunę można oddać za to, by oderwać się na chwilę od codzienności i pracy, by poddać się oglądaniu spektaklu, choćby najnudniejszemu. Sensacja goni sensację i ciekawe ile historii już wymyślono w tym tłumie?
Shinobi, kunoichi – te słowa wyrwały ją z zamyślenia, w które wpadła i żółte oczy skoncentrowały się na strażnikach, którzy prowadzili jakichś ludzi. Cóż, łatwo można było założyć, że w zbiegowisku znajdowało się więcej użytkowników chakry, niż tylko ona. Ale to ona stała z przodu i nie musiała się już przeciskać przez tłum – a ci stojący trochę dalej pewnie nawet nie usłyszeli wołania mężczyzny. Asaka westchnęła. Nie powinna się w to mieszać, to nie była jej sprawa, nawet nie była stąd, ale cholerne poczucie obowiązku nie dawało jej spokoju. Zresztą jak zawsze. I znowu było jak zawsze. Zamiast udać, że to nie do niej, zrobiła coś kompletnie odwrotnego; krok do przodu. Jej rodzina odwaliła kawał dobrej roboty, bo po raz kolejny wychodziło to, że nie mogła tak po prostu zignorować swojej pracy, skoro wyraźnie o to proszono.
Nie wyglądała jak typowy, szary obywatel. Kabura na broń na udzie była sama w sobie pierwszą wskazówką.
– Zgłaszam się na ochotnika – nie była zachwycona tą wizją. Ale… ach, raz kozie śmierć. To chyba powinno być jej nindo, bo wszystko robiła właśnie z takim przekonaniem.
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Dzielnica portowa

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości