Wioska ukryta wśród drzew

Kolejna prowincja przynależąca do Prastarego Lasu o znacznej powierzchni. Midori zamieszkiwane jest przez Ród Nara i tak jak Shinrin oraz Kaigan, w głównej mierze pokryty jest gęstą puszczą, która słabo przepuszcza promienie słoneczne. Prowincja od wschodu graniczy z Ryuzaku no Taki, od południa z Kaigan, od zachodu z Shinrin oraz od północy z regionem Wietrznych Równin, co pozwala na rozwój handlu oraz żeglugi morskiej.
Murai

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Murai »

Czy decyzja którą podjął Murai była dobra? Ciężko było odnosić się bezpośrednio do pojęcia "dobra", ale z punktu widzenia Kakuzu sposób wykonania zadania był najlepszy z możliwych, biorąc pod uwagę metodę i umiejętności, a także chęć pozostanie dyskretnym. Odciął liany które mogłyby spowodować rozprzestrzenianie się ognia na pobliskie drzewa, zadbał o wystarczający dystans. Polecenie spalenia domu zostało wykonane, a to czy było społecznie akceptowalne zależało nie obchodziło go. Pod warunkiem, że jakiekolwiek informacje o udziale jego osoby nie będą dostępne. Nie tyle cenił sobie reputację, co nie generowanie potencjalnych łowców nagród. Zadanie chciał, w miarę możliwości, uważać za zamknięty i hermetyczny moment w jego życiu który nie będzie miał wpływu na jego dalszy przebieg. Czy w tym wypadku tak będzie? Teoretycznie, pod warunkiem że dziadek będzie milczał. Nie miał co do tego pewności, ale skoro mieli wspólny interes i to on wynajął go, to szansa że nikomu nic nie powie była bardzo wysoka. Schodził z drzewa chcąc ogłosić mężczyźnie wykonanie zadania, co było w sumie oczywiste biorąc pod uwagę widok jaki mógł mieć, ale ten zachowywał się inaczej niż przewidywał Kakuzu. Dzika radość, umiarkowany spokój, chłodne opanowanie podczas patrzenia na palący się dom? Zamiast tego ten biegł do niego, krzyczał. Zwierzak? Jaki zwierzak? Nic o nim nie wspominał. Mężczyzna nie podejmował jakiejkolwiek logiczności w tymt momencie. Pierw chciał żeby spalić dom, a kiedy proces ten właśnie się odbywał, to nagle zmienił zdanie i przypomniał sobie że tam musi być zwierzę? Murai zareagował praktycznie natychmiast, ponownie biegnąc do góry. Tym razem korzystając z całej swojej szybkości jaką mógł operować. Ogień jest szybki, dlatego trzeba spróbować dostać się tam najszybciej jak można. Kolejnym krokiem było wejście do środka. Strumień nici wparował przez okno i tym samym utorował drogę Muraiowi, który wskoczył przez nie do środka. Następnym krokiem było stworzenie nad sobą niewielkiego płaszczyka z nici w celu uniknięcia jakichkolwiek płonących elementów spadających na jego głowę. Kolejny krok - znalezienie zwierzęcia. Mogło być ułożone w kojcu, tobołku, biegać swobodnie. Kiedy go znalazł, wyskoczył przez to samo okno, zostawiając płonące nicie wewnątrz domostwa. Schodząc na dół równie szybko, co wbiegając na górę. Jeśli sytuacja okaże się zbyt niebezpieczna dla Muraia albo ten nie znajdzie zwierzęcia w najbliższym czasie od wejścia, po prostu wyjdzie, uznając ryzyko za zbyt duże.
Nazwa
Jiongu: Reberu Bi
Trzeci z poziomów tego Hijutsu. Następują kolejne modyfikacje ciała. Przede wszystkim, pozostają tylko trzy narządy: serce, mózg i płuca. Dodatkowo wzmacniają się możliwości nici. Są one o wiele dłuższe niż wcześniej, a także można nimi wykonywać lepsze manewry. Daje to pole do popisu wszystkim użytkownikom Jiongu. Warto dodać, że od tego momentu zostają wzmocnione czynności życiowe Kakuzu. Do czego to potrzebne? Dowiemy się tego na następnej randze.
Wytrzymałość
Przeciętny/Mierny
Szybkość
Przeciętny/Mierny
Zasięg
20 metrów
Koszt Chakry E: 27% | D: 21% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (na turę)
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 10 (1 poziom)
WYTRZYMAŁOŚĆ 65 (2 poziom)
SZYBKOŚĆ 170 (5 poziom)
PERCEPCJA 124 (4 poziom)
PSYCHIKA 1 (1 poziom)
KONSEKWENCJA 95 (3 poziom)
Nazwa
Bunri
Dziedzina
Klanowe (Kakuzu)
Ranga
D
Pieczęci
-
Zasięg
n/d
Koszt
E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2%
Opis W niektórych sytuacjach wcześniej wypuszczone nici po prostu zawadzają. Zwłaszcza jeśli chodzi o wykonywanie uników albo szybką i niepostrzeżoną zmianę pozycji. Albo też ze względów na zwyczajną wygodę. Czy zwijanie swoich nici jest konieczne? Zajmuje niekiedy bardzo dużo czasu, przykładowo podczas wcześniej wyprowadzonego ataku spod ziemi. Bunri dosłownie znaczy "rozdzielenie" i jednocześnie jest nazwą techniki, która pozwala natychmiastowo oddzielić fragment albo też całe ogromne pasma nici od użytkownika. Wystarczy, że w odpowiednich punktach nici skupi się odrobinę chakry. Nici w tych właśnie punktach ulegną zniszczeniu i w efekcie dojdzie do podzielenia. Nici mogą połączyć się samodzielnie, wymaga to jednak włożenia ich do swojego ciała i odczekania godziny-dwóch.
Link do tematu postaci KLIK!
Chakra: 101-6%-9%-9=77%
Katonowe: 55%-9=46%
0 x
Motoko

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Motoko »

0 x
Murai

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Murai »

Obawa o swoje życie? Strach przed wejściem w ogień? Murai miał przed oczyma zaledwie chłodne kalkulacje, odliczał sekundy, obserwował języki ognia i mniej więcej określał ich wpływ na potencjalne dotknięcie jego ciała. Nie obawiał się, myślał. Stawiał przed sobą zadanie, analizował każdą jego część, uwzględniał tak wiele rzeczy jak tylko mógł, a następnie wybierał najbardziej prawdopodobną opcję przy jednoczesnym minimalizowaniu zagrożeń przez czynniki losowe. Muari uważał, że takie podejście jest znacznie lepsze od podejmowania decyzji na podstawie uczuć, własnych opinii i uprzedzeń. Dlatego też odczytywanie innych nie było aż takie oczywiste, mimo wieloletniej obserwacji ludzi w społeczeństwie i ich zachowań. I o ile jego potencjał bojowy wzrastał cały czas, to umiejętność czytania w innych... jej rozwój się zatrzymał.
Zobaczył to dopiero niedawno, przy kontakcie z tym mężczyzną. Manipulatorem i kanciarzem, całkowicie nieprzewidywalnym. Który kpił sobie z niego. Gdyby Murai mógł zobaczyć u niego jakieś oznaki kłamstwa, nie znalazłby się w tej sytuacji. Nie skakałby przez okno płonącego budynku, nie szukałby jakiegoś zwierzaka o którego istnieniu mężczyzna zapomniał. Ogień nie miał na niego wpływu o ile odpowiednio się od niego izolował, uważał na to by go nie dotknął. A nawet jeśli to nie powinien czuć go w stopniu ograniczającym go w jakikolwiek sposób. Nici ograniczały ogień z góry. Uważał na swoje kroki z racji nadpalenia podłogi, co mogłoby spowodować utratę równowagi i w efekcie przysporzyć niepotrzebnych obrażeń. Poszukiwał zwierzęcia używając do tego całej swojej uwagi i możliwości postrzegania otoczenia. Czas mijał, a on nic nie znajdował. Dym unosił się do góry i przysłaniał mu widok, nie mając wpływu na resztę jego ciała. Nie mógł się zakrztusić dymem, pozbył się narządów odpowiedzialnych za oddychanie. Aczkolwiek brak tlenu w jego organizmie nadal mógł mieć poważne konsekwencje. I kiedy miał już opuszczać domostwo z uwagi właśnie na możliwe problemy związane z niekorzystnym otoczeniem, zobaczył niewielkie zawiniątko z jakimś futerkowym zwierzątkiem w środku. Błyskawicznie je ujął i wyskoczył na drugą stronę, na drzewo. Przeżył, to był fakt. Zwierzątko też przeżyło, chociaż miało problemy z oddychaniem. Co teraz?
W tej sytuacji powinien przemyśleć swój stan. W pierwszej kolejności. Nie odczuwał żadnych negatywnych skutków, co nie znaczy że ich nie było. Dlatego powinien jak najszybciej znaleźć odosobnione miejsce, najlepiej byłoby wywietrzyć wnętrze ciała by pozbyć się z niego wszystkiego co mogłoby być groźne. Zadbać o swoją stabilność. To było najważniejsze. Cała reszta, włącznie z samym zleceniem i zleceniodawcą, była drugorzędna. Dodatkowo przyciągnął atencję, ludzie zauważali jego osobę. To był dobry moment żeby się ulotnić. Patrząc na zleceniodawcę nie wyglądał on jakby miał w jakikolwiek sposób wynagrodzić Muraia, Kakuzu mógł być tego pewny. Dlatego też podjął najbardziej optymalną decyzję. Zaczął skakać pomiędzy drzewami, błyskawicznie się oddalając od miejsca zdarzenia. Trzymając małe zwierzątko, któremu najwidoczniej się polepszyło. Byle daleko, byle szybko. Wspomagał się w tym swoimi nićmi w razie jakiegoś dłuższego skoku, ale był świadom swoich możliwości fizycznych.

Nazwa
Jiongu: Reberu Bi
Trzeci z poziomów tego Hijutsu. Następują kolejne modyfikacje ciała. Przede wszystkim, pozostają tylko trzy narządy: serce, mózg i płuca. Dodatkowo wzmacniają się możliwości nici. Są one o wiele dłuższe niż wcześniej, a także można nimi wykonywać lepsze manewry. Daje to pole do popisu wszystkim użytkownikom Jiongu. Warto dodać, że od tego momentu zostają wzmocnione czynności życiowe Kakuzu. Do czego to potrzebne? Dowiemy się tego na następnej randze.
Wytrzymałość
Przeciętny/Mierny
Szybkość
Przeciętny/Mierny
Zasięg
20 metrów
Koszt Chakry E: 27% | D: 21% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (na turę)
Nazwa
Kinobori no Waza
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na ciało
Koszt
Minimalny, nieodczuwalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Kolejna z podstawowych jutsu, które potrafią wykorzystać nawet największe świeżaki spomiędzy ninja. Technika ta pozwala na odpowiednią kontrolę i kumulację chakry w z góry określonym miejscu - tu są to stopy. Dzięki temu shinobi jest w stanie poruszać się po powierzchniach pionowych, a nawet poziomych (tylko w sprzeczności z grawitacją), czyli prościej - po ścianach i sufitach, drzewach, gałęziach, i po czym tylko nam przyjdzie ochota - nie wliczając wody.
Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.
0 x
Motoko

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Motoko »

//zt.
0 x
Hanshin

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Hanshin »

Po dotarciu do Midori pozostało już tylko dotrzeć do Wioski Ukrytej wśród Drzew. Nie było to takie proste, chociaż wskazówka ze strumieniem była całkiem przydatna, gdyż wiadomo było, że jak znajdzie się strumień, to i dojdzie się do wioski. Jednak Hanshinowi zależało na szybkim załatwieniu sprawy, więc ponownie wysłał Sessaia, aby ten popytał o drogę. Chłopak, w przeciwieństwo do ojca, wyglądał na miłego i dobrego, więc jeszcze raz szybko uzyskał odpowiedź i mogli ruszyć najszybszą trasą ze stu procentową pewnością, że dojdą w odpowiednie miejsce.
- Nie wydaje mi się, że to choróbsko jakieś. - burknął, poprawiając na plecach i miecz, i kryształową tarczę. W razie czego musiał być gotowy do walki natychmiast, więc nawet ćwiczył po drodze wyciąganie miecza i tarczy jak najszybciej umiał, by przy tym wejść do pozycji i być gotowym do starcia lub nawet natychmiastowej obrony. Walka była jedną z wielu rzeczy, które sprawiały Hanshinowi przyjemność, a niekoniecznie były dobre. - To sake jest zatrute czymś. Jakby to było choróbsko, to zaraźliwe by było, a może i mieszkańcy chorowaliby. - dodał po chwili. Zbliżali się do wioski, gdyż już w oddali widać było pierwsze zabudowania na drzewach, chociaż aktualnie szli po prostu przez okazały las.
- Nie będę pił tego syfu, ale mam plan. Wejdziemy do tej karczmy i będziemy pytać ludzi o to choróbsko. Oni dowiedzą się, że my przyjezdni, a wtedy kupimy sake. Dadzą nam sake i wyjdziemy z karczmy. Znajdziemy na ulicach jakiegoś chętnego do picia. Damy mu sake, a ja będę pił ze swojej butelki. Wkręcę mu jakiś kit. Później się prześpimy w karczmie, jak chciałeś, i następnego dnia sprawdzimy co z nim. Jak będzie chory, to mamy dwie sprawy załatwione. Pierwszą - dotyka to również mieszkańców, drugą - nie jest to choroba. Rozumisz? - wytłumaczył mu wszystko dokładnie tak, jak chciał to zrobić. Wiedział, że nie wszystko pójdzie po jego myśli, bo zawsze tak było. Nie dało się stworzyć takiego planu, aby wszystko było zgodnie z rozpiską. Zawsze działy się rzeczy nieoczekiwane i niespodziewane.
- Jak wejdziemy do wioski, to popytaj o tą karczmę. - rzucił jeszcze, gdy już przeszli kawałek dalej. W końcu niekoniecznie mieszkańcy muszą chcieć pomóc znaleźć miejsce z alkoholem komuś, kto wygląda jak chlejus. Dzieciak może mieć łatwiej, bo o picie raczej nikt go nie posądzi w tym wieku. Jeszcze daleko mu było do tego, a i z twarzy wyglądał miło, więc nikt mu niczego nie zarzucał. Hanshin w jego wieku też jeszcze nie pił, bo był pod opieką wujka, chociaż zaraz po niej zaczęły się i pierwsze przygody z sake.
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Sessai

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Sessai »

Bycie chłopcem na posyłki nie do końca odpowiadało małemu Sessaiowi, ale nic na to nie mógł poradzić. Jesli nie zdobywałby informacji, to ojciec zapewne swojego tyłka też by nie ruszył, więc w większości przypadków po prostu pozostawaliby w koziej dupie i nie mogliby nic zrobić. Dzięki temu oszczędzał sobie kłopotów i zapewniał jako takie warunki przeżycia. A skoro o nim mowa, to dzieciak miał właśnie zaproponować, żeby jego ojciec był królikiem doświadczalnym, kiedy ten od razu się wycofał. Sessai aż się skrzywił i spojrzał na niego spode łba. To byłby najprostszy sposób na potwierdzenie ich przeczucia, a dodatkowo staruszek by trochę pocierpiał. Przecież to nic groźnego, a znacznie by pomogło nie tylko ich zleceniu, ale także samemu synkowi, który miałby co wspominać przez następne miesiące.
- A jak będziemy się pytać o choróbsko, to czasem nie wezmą nas za wtyki i zwyczajnie nic nie dadzą albo jeszcze zechcą nam wpieprzyć? Reszta brzmi dobrze, chociaż dla pewności wolałbym, żebyś Ty też sobie gulnął łyczka. Może tutejsi są po prostu na to sake jakoś odporni? - nadal próbował wkopać swojego staruszka w odrobinę bólu i cierpienia, ale i tak wiedział, że nic z tego nie wyjdzie. Hanshin, o dziwo, czasem potrafił być nawet bystry i to zazwyczaj wtedy, kiedy Sessaiowi było to nie na rękę. Dzieciak nie miał jednak problemów z przystaniem na taki plan, więc w dalszej części go nie kwestionował. Przed ich oczami ukazała się zaraz także wioska, więc nie było czasu do stracenia i dwójka mogła przystapić do wykonywania zlecenia. Sessai rozglądał się dookoła jak sokół ninja, ale na razie był to tylko rekonesans. W końcu brunet zdecydował, że najlepiej podejść do matek z dziećmi. Skoro on sam ma jeszcze tylko kilka lat, to może obudzi w nich odrobinę współczucia, kiedy powie, że jest głodny i spragniony, a za parę grosza chce kupić sobie jakieś jedzenie w karczmie? Jeśli to nie zadziała, to uderzy w kierunku mężczyzn. Ci na pewno będą wiedzieli, gdzie jest karczma, a jeśli jeszcze doda, że jego ojczulka suszy w gardle, to na pewno mu pomogą. Pewnie sami znają to uczucie, więc czemu by nie spróbować? W każdym razie, mały shinobi robił wszystko co w jego mocy, żeby dowiedzieć się o jakiejś nieszczęsnej karczmie - słodkie oczka i udawanie niewinnego były wliczone w cenę.
0 x
Hanshin

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Hanshin »

Wejście do wioski okazało się banalnie proste. Spodziewał się, że będzie ona otoczona w jakiś sposób chociażby palisadą czy posiadałaby strażników skoro była poniekąd turystycznym miejscem, ale nic takiego. Tym lepiej dla ich dwójki. Nie musieli wymyślać kolejnych kłamstw i spamiętywać ich, aby w razie czego móc wyłgać się. Zdradził synowi swój plan, który został, oczywiście, zakwestionowany. Mały nie potrafił niczego przyjąć bez "ale" lub jakiejś dyskusji czy odzywki. Był wyszczekany, ale to akurat nie należało do jego wad. Trzeba było umieć gadać, jeżeli chciało się przeżyć w tym świecie dłużej. Nie zawsze walka okazywała się najbardziej pewnym z wyjść. Czasami umiejętności to za mało.
- Mówił ten grubas, że choróbsko czy ta cholerna wioska to popularne są i jakieś turystyczne, więc wezmą nas za zainteresowanych. A jak nie, to będzie druga opcja co mówisz i zechcą nam wpierdolić. Wtedy sprawę nam znacznie ułatwiają, bo to my wpierdolimy im, a oni już przyznają się do winy i od razu zostaną ukarani. Zadanie wykonane, pierdolony grubas zadowolony, a my mamy osiemset Ryo w kieszeni. - mówił półgłosem rozglądając się po wiosce, by może wypatrzeć karczmę, o której wspominał kupiec. - A raczej ja. - dodał po chwilli i uśmiechnął się szkaradnie, rzucając spojrzenie Sessaiowi, by dać mu znak, że on wziął dwieście Ryo zaliczki jako kieszonkowe, a reszta gaży przypada Hanshinowi, gdyż, bądź co bądź, był jego ojcem i poniekąd opiekunem. Niekoniecznie zawsze musiało się to łączyć. - Za chuja. Jak chcesz, to sam se golnij. No, tatuś pozwala. - odezwał się wrednie, zachęcającym tonem i zaśmiał pod nosem swoim niskim, nieco chrypliwym głosem. - Żeby być odpornym na truciznę, to trzeba brać odtrutkę. To całe antidotocośtam. A żeby brać to gówno, to trzeba wiedzieć, że jest się otrutym. Jak weźmiesz najpierw lekarstwo, a później zachorujesz, to się nie wyleczysz, nie? Rozumisz, prosta sprawa. - no i kwestia odporności była chyba wyjaśniona poprzez proste, naukowe fakty zawarte w jeszcze prostszych słowach.
Kiedy syn poszedł wypytywać, to Hanshin w dalszym ciągu rozglądał się po wiosce. Przyglądał się tej dziwnej architekturze i zadawał sobie w myślach pytanie "po kiego chuja stawiać dom na drzewie?", aczkolwiek nie potrafił znaleźć odpowiedzi innej, niż krzywe sklepienie czaszki mieszkańców. Domki na drzewie, to były fajne jak się było gówniarzem. Po za tym były niewygodne, małe i niepraktyczne. I nie trzeba było być budowlańcem czy wielkim myślicielem, by dojść do takich wniosków. A w trakcie tych rozmyślań i rozglądań, to Ronin upił łyk swojego trunku. Miał go pełną butelkę, był na miejscu zadania, więc mógł już zacząć się wprawiać w nastrój do działania.

//Przepraszam za opóźnienia. Moja wina. Lapek padł. T.T
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Etsuya »

0 x
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1073
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Takashi »

Po paru godzinach Takashi'emu udało się w końcu dostrzec jakieś budynki, a to oznaczało, że dotarł do celu podróży, jakim była wioska ukryta wśród drzew. Raz jeszcze spojrzał na mapę, by upewnić się co do swojej lokalizacji, po czym wyznaczył sobie jeszcze w pamięci trasę prowadzącą do miejsca, gdzie dostarczyć miał list. Na szczęście przesyłka nie była duża, dzięki czemu chłopak nie musiał zbytnio przejmować się sposobem na dostarczenie jej w jednym kawałku i w krótkim czasie.
Mniej więcej kojarzył rozkład uliczek, wiedział więc, gdzie powinien się udać, ponadto posiadał mapę z dokładnie zaznaczonymi punktami, mógł się nią w każdej chwili posłużyć w razie zgubienia się. Jego celem był sklep, o którego istnieniu nie miał pojęcia, wiedział jednak, jak do niego dojść, tudzież sprawa była znacząco ułatwiona. Poruszał się już znacznie wolniej, nie było powodu ku temu, by wciąż się spieszyć, a wokół chyba nie zagrażało mu nic szczególnego, mógł więc zregenerować siły. Powoli zbliżał się do celu swojej wędrówki, aż ostatecznie wszedł do środka dobytku i rozejrzał się.
-Dzień dobry, jestem z klanu Nara, miałem tutaj dostarczyć ten list. - wyjął z kieszeni świstek i zaczął nim machać w powietrzu.
0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbankbrudnopis

Obrazek
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Etsuya »

0 x
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1073
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Takashi »

Mógł być już pewnym tego, że udało mu się wykonać pierwszą w życiu misję, jak na prawdziwego ninja przystało. Może i zadanie nie było szczególnie trudne, ale po drodze napotkał przecież grupę niebezpiecznych zwierząt, a w końcu mogli to być silniejsi od niego shinobi, co by wtedy zrobił? Nie ma powodów ku temu, by się nad tym zastanawiać, teraz liczył się sukces i zadowolenie jegomościa, który najprawdopodobniej prowadził ten dobytek. Wręczył mu przesyłkę, po czym ukłonił się grzecznie i jeszcze na chwilę rozejrzał po sklepie, chciał po prostu zapamiętać to miejsce na przyszłość.
-Nie ma sprawy. - rzucił jeszcze przed wyjściem, po czym wyszedł.
Stwierdził, że warunki są sprzyjające ku temu, by odbyć jakiś trening, w końcu miał jeszcze dużo czasu przed nadejściem nocy, do tego czasu bez problemów zdążyłby zarówno opanować jakąś niewymagającą technikę, jak i również podjąć się następnej misji. Nie chciał jednak nikomu przeszkadzać, tudzież udał się nieco poza obszar wioski, wybrał miejsce nad rzeką, gdzie nikt na pewno się nie napatoczy.
  Ukryty tekst
Po treningu wiedział, że musi zregenerować siły, dlatego zdecydował się wrócić do klanowej osady, jednak podróżował powoli. Nie spieszył się, bo chciał, by jego chakra odnowiła się w pełni, a czasem męczące może być opanowanie nawet tej najprostszej zdolności. Jedną misję miał już za sobą, kilka treningów u boku ojca również, jednak teraz działał na własną rękę i można powiedzieć, że szło mu całkiem nieźle. Nie pozostało mu nic innego, jak iść w zaparte.
0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbankbrudnopis

Obrazek
Masachi

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Masachi »

Masachi z wielkim mieczem na plecach maszerował przez gęsty las. Co rusz jakieś zwierze skakło między drzewami, albo ciekawie spoglądało na przechodnia, tylko po to żeby zaraz uciec w głąb leśny odstępów. Niemrawa mina i ziewnięcia co 4 kroki, tak można opisać bohatera który lazł przez ten głupi las i lazł i lazł i już miał go serdecznie dosyć. Minęły 2 dni odkąd zszedł z traktu tylko po to żeby iść w samotności środkiem puszczy. Miał dziwne wrażenie że widok kogoś z zanbato na plecach może jakiś okolicznych rabusiów zachęcić do spróbowania swoich sił. W końcu ma drogi miecz to znaczy że bogacz z niego. O ile na pustyni i równinach względnie łatwo dostrzec zasadzkę to w gęstwinie splątanych konarów można wsadzić wielbłąda i nikt się nie zorientuje. Jego rozmyślania nad tym co zrobił w życiu nie tak że znalazł się w takim miejscu przerwał widok jakiejś wsi w oddali. Wioska ukryta wśród drzew zdawała się ciekawą nowością w podróży, może by tam zajrzeć? I tak musiał niedługo uzupełnić prowiant.
0 x
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1068
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Wioska ukryta wśród drzew

Post autor: Uzumaki Hibana »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Midori”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości