Mimo, że z zewnątrz dom wyglądał imponująco, wewnątrz nie było w nim nic nadzwyczajnego. Był to bardzo mały dom w okolicach 100 metrów kwadratowych. Drewniana podłoga i białe ściany z dużymi oknami, na których zawieszone były różne emblematy jak zabytkowa broń czy świeczniki pełniące funkcję dzisiejszych kinkietów. Od strony tarasu zamiast ścian były po prostu grube szyby od podłogi aż pod drewnianą powałę w celu dopuszczania do domu jak największej ilości promieni słonecznych, i możliwości podziwiania widoków. Kuchnia była połączona z pokojem gościnnym, – w którym znajdował się stół, ulokowany przy ściano-szybie oddzielającej wnętrze od tarasu, co również miało na celu możliwość podziwiania widoku przy piciu kawy i jedzeniu. W salonie była również kanapa, na której to Senju przesiadywał wieczorami, oraz mały niziutki stolik w formie ławy. Na kamiennym tarasie natomiast znajdowały się trzy wygodne fotele, stół i miejsce na ognisko w postaci kamiennego okręgu z kamieni i wylotem kominowym w dachu – dawał on światło, ciepło i niesamowity klimat w chłodne wieczory. Dodatkowo można było na nim coś upiec. Ponadto na tarasie znajdowała się również ogromna wanna dla czterech osób.
Bez wątpienia sercem całego domu był ogromny kominek - ulokowany w najciemniejszym rogu pokoju gościnnego -wykonany z kamienia, który w zasadzie palił się nieustannie, w celu rozjaśniania całego salonu i kuchni, podgrzewania wody i utrzymywaniu temperatury w całym mieszkaniu w okolicach 22 stopni Celsjusza. Senju mógł sobie pozwolić na taki luksus, bowiem nie miał problemu z drewnem, więc mógł sobie pozwolić na ten luksus.
Sypialnia i łazienka ulokowana były na parterze, a więc dom był bardzo niziutki. Jedna i druga była oświetlana tylko i wyłącznie przez świece - nie potrzeba było nic więcej, ponieważ Senju w sypialni tylko spał, nie wchodząc tam za dnia, a w łazience robił to co się robi w łazience - kąpiele brał częściej na tarasie. I sypialnia i łazienka były oczywiście pomieszczeniami zamkniętymi. W sypialni znajdowało się jedynie duże łóżko dla dwóch osób i szafa z ubraniami oraz piękny widok z przeszklonej ściany – z sypialni również można było wyjść bezpośrednio na taras, który znajdował się na całej szerokości domu, wzdłuż szklanej ściany. Łazienka zaś to absolutne minimum – wanna, ubikacja i lustro – a skąd woda? Przy domu płynął wartki górski strumyk – przy zastosowanej odpowiedniej instalacji, znanej w tym okresie, woda ta rozchodziła się pod mieszkaniem, dochodząc do łazienki, i wanny na tarasie. Ogrzewana była po drodze przez ogromny kominek, a następnie wypadała z domu i wracała do wód gruntowych. Była też druga sypialnia - gościnna identycznie urządzona, co sypialnia Białowłosego.
Gdzie Ryu natomiast trenował? No niestety w domu nie było na to miejsca. Wychodził, zatem z domu, i idąc leśną ścieżką w dół, około dwóch kilometrów - wędrował nad jezioro w dolinie, które to obserwował z domu. Nad jeziorem otoczonym dookoła lasem, miał wystarczająco miejsca i spokoju by móc trenować.

A taki oto piękny widok Ryu ma z sypialni, salonu i tarasu...
