Sklep z wyposażeniem

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Iwaru

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Iwaru »

Wybiegłam ze swojej działki i od razu skierowałam się do sklepu. Nie miałam jakichś przemyślanych planów na to co tutaj kupie, ale stwierdziłam, że wykorzystam swój zmysł ninjutsu i spróbuję, przeglądając asortyment wybrać coś fajnego co mi się przyda. Weszłam więc i zaczęłam krążyć między gablotami. Widziałam dużo przeróżnych przedmiotów i pomału w mojej głowie układała się lista zakupów. Oczywiście brałam pod uwagę ceny, ale także to czy dany przedmiot mi się podobał i czy widziałam w nim potencjał. Były takie przedmioty, które natychmiast odrzuciłam. Chociażby np. karteczki. Wolałam już kupić notes. Czy zestaw medyczny. Nie miałam umiejętności i wiedzy by go użyć. Jednak niektóre rzeczywiście mi się podobały. Po jakichś 40 minutach udało mi się ułożyć kompletną listę. Nie wydałam jednak wszystkich pieniędzy i starczyło mi jeszcze na prowiant na drogę - jakieś kanapki i woda w butelce. Zakupiłam następujące rzeczy:
(Liczba w nawiasie to cena przedmiotu w Ryo)
1. Ołówek (5) + Notes (10) - artykuły piśmiennicze zawsze są spoko. Coś zanotować, ewentualnie wyrwać kartkę z notesu.
2. Pilnik (20) - sprzedawca zapewnił, że przecina metal i można go łatwo ukryć.
3. Bojowa pigułka żywnościowa (500) i pigułka ze skrzepniętą krwią (300) - te dwie pigułki mogły uratować życie zarówno mi jak i być może któremuś z moich przyszłych towarzyszy, których jeszcze nie znałam.
4. Dodatkowa kabura na broń (50).
5. Czarny płaszcz (100) - jeden już w domu miałam. Jednak tamten był biały. Teraz zakupiłam czarny, coby w nocy móc się maskować w ciemnościach. Biały by mnie tylko zdradził.
6. 5 Kunai (5x 5 = 25) i 10 Wybuchowych notek (10x 50 = 500) - notki przyczepione na kunaiach były całkiem mocną bronią, a przynajmniej tak mi się wydawało. Niemniej jednak miałam już ze sobą 5 kunai i 5 dokupiłam, więc potrzebowałam jeszcze 10 notek.
7. 5 Krzywych Shuriken (5x 15 = 75) - w porównaniu do wybuchowych kunaiów, shurikeny wydawały się bronią, którą nie będę zbyt często stosować. Kupiłam więc takie najdroższe i najlepsze. Niech leżą w kaburze.

Posiadana gotówka: 1750
Koszt zakupu: 1585
Pozostała kwota: 165
Po uiszczeniu odpowiedniej sumy pieniędzy, udałam się w ustronne miejsce i zrobiłam "przemeblowanie w moich ekwipunku".
1. Pilnik ukryłam pod bandażem na prawym przedramieniu.
2. Dodatkową kaburę umieściłam na lewym udzie.
3. Wyciągnęłam kunaie z kabury na prawym udzie i dokleiłam wybuchowe notki do każdego z 10 kunaiów. Następnie 10 kunaiów schowałam do kabury na lewym udzie. Tamta kabura zawierała tylko kunaie.
4. Krzywe Shurikeny schowałam do kabury na prawym udzie. Podobnie jak i notes i ołówek, a także 2 pigułki.
Prowiant natomiast miałam w tobołku zarzuconym na plecy. Tak przygotowana, mogłam ruszać w podróż.

z/t: tutaj
0 x
Yuuhi

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Yuuhi »

Przed powrotem do domu Yuu postanowiła zdobyć dla siebie kilka drobiazgów dla shinobi. Jak w każdej tego typu osadzie, mozna było znaleźć sklep z bronią - w końcu czasy są ciężkie, to trzeba się jakoś zabezpieczyć. Nigdy nie lubiła robić w tym miejscu zakupów ale wyboru też specjalnie nie miała, gdyż stan jej ekwipunku wołał o pomstę do nieba. Poza tym, zawsze kiedy wchodziła do tego typu przybytku, spotykała się z przynajmniej lekkim zdziwieniem sprzedawcy - śliczna dziewczyna kupująca mordercze uzbrojenie - brzmi jak mokry sen jakiegoś militarysty, prawda? Postanowiła załatwić jednak sprawę szybko, gdyż przynajmniej w tym miejscu nie miała nic do przymierzania, więc w sumie czemu miałaby tu spędzać pół dnia, jak to zwykle lubiła robić, kiedy była na zakupach?
Co kupuje:
5 kunai - 25
5 shuriken - 25
2 granaty dymne - 200
4 notki wybuchowe - 200
2 kabury - 100
= 550
Posiada gotówka: 600
Koszt zakupu: 550
Pozostała kwota: 50[/ghide]
0 x
Ayato

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Ayato »

Słońce jak szalone biło w oczy tego poranka. Upał odkąd tylko słońce pojawiło się na niebie, dawał o sobie znać. Pot spływał z czoła chłopaka, który co chwilę nadgarstkiem przecierał policzki, by wytrzeć słone smugi. Od kilku dni nie miał do czynienia z brzytwą, przez co szorstkie włosy cicho zgrzytały przy każdym kontakcie z dłonią. Mimo to czuł się świetnie. Świeże poranne powietrze dodawało mu chęci do kolejnego działania i nie chodziło tu o kolejny dzień spędzony w karczmie. Ostatnia porażka wyraźnie dała mu do zrozumienia jak długa droga przed nim. Proste genjutsu wystarczyło by powalić go na łopatki za co był na siebie wściekły.
Otworzył drzwi do wielkiego sklepu, a niedawno wyprodukowane ostrza zabłyszczały w świetle słońca, oślepiając chłopaka na moment. Zmrużył mimowolnie uśmiech i zrobił niepewny krok do środka. W środku panowała potworna cisza, jedynie mały dzwoneczek rozbrzmiał mu nad uchem. Jak widać klientów jeszcze nie było, białowłosy był pierwszy dzisiejszego dnia. Uśmiech zagościł na jego twarz, gdy zrozumiał w jak wspaniałym miejscu się znalazł. Na ścianie wisiały katany, włócznie a nawet łuki. Manekiny ubrane w wytrzymałe zbroje, wyglądały trochę jak żołnierze gotowi do wojny, jedynie brak nóg, mówił że to zwykłe posągi.
Zza rogu wyłonił się mężczyzna, wielki i brodaty. Blizny na całym ciele, przyozdobione były przez liczne tatuaże, za którymi kryła się historia każdej rany. Niewielka łysina na czubku jego głowy, błyszczała w ciemnościach sklepu. Pochylił się nad ladą i chłodnym spojrzeniem dokładnie śledził każdy ruch młodzieńca.
Podnosił i odkładał przeróżne przedmioty, służalcze do najgorszych rzeczy – do zabijania. Nawet najmniejsze noże były niezwykle ostre. Przypadkiem na jednym sztylecie rozciął sobie kciuka po którym powoli zaczęła cieknąć krew. Skrzywił się nie co obawiając się konieczności zakupu. Bądź co bądź taki mały nożyk do niczego mu nie był potrzeby. Kątem oka spojrzał na kasjera, który wyszczerzył kilka ostatnich swoich zębów, a jeden z nich zatrząsł się jakby miał zaraz wypaść.
Po udanych zakupach schował wszystko i po prostu wyszedł.

[z/t]
0 x
Murai

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Murai »

Murai opuścił dom i natychmiastowo skierował się do dzielnicy w której znajdowały się sklepy z bronią i innym wyposażeniem przydatnym dla jego profesji. Brakowało mu zarówno dobrej broni defensywnej, jak i dużej ilości sprzętu który ubył podczas walk w Sabishi. Niestety nie znalazł czasu na uzupełnienie ekwipunku. Regularne przypadkowe zlecenia wraz z potrzebą stałej opieki nad Kirą odwlekały w czasie ten moment, jednak przezorność Muraia nie mogła mu pozwolić na dłuższe zwlekanie. Po drodze widział dużo ludzi, którzy najwidoczniej nie zwracali na niego uwagi. Być może przywykli już do widoku pozszywanego potwora chodzącego czasami obok nich. Być może jego reputacja i "wyczyny" w Sabishi również miały w tym swój udział. Bez względu na to Murai był zadowolony z takiego stanu rzeczy. Wkroczył do sklepu i dokładnie przejrzał cały możliwy asortyment. Było tutaj wiele rzeczy całkowicie dla niego nieprzydatnych, takich jak ogromne miecze czy łuki. Murai preferował bronie idealnie współgrające z jego nietypowym ciałem, a także zwiększające mordercze właściwości nici. Podszedł do sprzedawcy i wymienił długą listę niezbędnych dla niego przedmiotów. Sprzedawca kiwnął głową i po kolei kładł na ladę kolejne przedmioty. W końcu uzbierał się z tego całkiem spory stosik. Jego uwadze nie umknęły tonfy zawieszone bezpośrednio za sprzedawcą. Zgodnie z tym co opowiedział Muraiowi, były stworzone dla jakiegoś Kakuzu na specjalne zamówienie, ale ten się po nie nie zgłosił od jakiegoś roku. Murai natychmiastowo dostrzegł możliwy potencjał i poprosił również o dołożenie ich. Murai zapłacił i wyszedł, błyskawicznie umieszczając w swoich przegrodach cały ekwipunek. Żyłki okręcił wokoło dłoni, do nich doczepiając wszystko co nie zmieściło się w kaburach i workach.
2 x Metalowa Tonfa - 2000 Ryo
15 dzwoneczków - 75 Ryo
50m żyłki - 250 Ryo
3 kunai - 15 Ryo
22 notek wybuchowych - 1100 Ryo
5 notek oślepiających - 375 Ryo
4 porcje Makibishi 180 Ryo
Razem: 3995 Ryo

Posiada gotówka: 7265 Ryō
Koszt zakupu: 3995 Ryō
Pozostała kwota: 3270 Ryō
z/t
0 x
Tenshi

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Tenshi »

Chłopak pewnym krokiem wszedł do sklepu. -Strasznie głośno w tym miejscu, muszę znaleźć coś spokojniejszego.- pomyślał chłopak. Tenshi był lekko poirytowanym hałasem i nawet wieczorny chłód nie był mu straszny w porównaniu ze zgiełkiem panującym w tym mieście. -Witam, chciałbym kupić katane.- powiedział chłopak do sprzedawcy który akurat podszedł do lady. Nie musiało minąć wiele czasu nim mężczyzna wrócił z bronią o którą prosił go chłopak. Tenshi podał mieszek sprzedawcy samemu biorąc w dłoń ostrze i przytwierdzając Tsubę do pasa. Szybkim krokiem Tetsu opuścił budynek i udał się w poszukiwaniu spokoju.

[z/t]
0 x
Nakaru

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Nakaru »

Nakaru przebył kawał świata. Po otrzymaniu pozwolenia na podróż w celu zdobycia zapasów do swoich konstrukcji wyruszył do kraju kupieckiego, który nie był mu najbliższym. Pustynne wydmy, zielone doliny, trawiaste równiny, mosty i rzeki - jego stopy przemierzyły takie krainy, jego ręce zrywały jabłka, a nawet polowały. Nie śpieszyło mu się, wolał spokojną wędrówkę niż męczarnie w pośpiechu. Jakże cieszył się ze znalezienia się ponownie pośród lasów i wszelakiej zieleni... takie zapamiętał z dzieciństwa, a potem nieczęsto przyszło mu je ponownie widywać. Tylko pustynia i pustynia... Jeden z ostatnich epizodów jego życia dał mu do myślenia. Został okradziony. Nie to, że czegoś konkretnie chciał, ale wolał odwiedzić bogaty kraj kupiecki na wschodzie, niż mieć do czynienia z klanami Yakuzy blisko jego domu. Tak właściwie, to sam nie wiedział do czego zmierza. Czuł dziwną chęć poradzenia sobie "po swojemu", dawało mu to dziwną ekscytacje, ale i lekki strach. Tak jakby myślał o czymś, co wywołuje wiele adrenaliny.
W końcu znalazł się w samym kraju kupieckim. Minął pola ryżowe i wioski rolników. Nie zazdrościł im, miał nadzieję, że wkrótce będzie mógł cieszyć się z powodu swojego dobrze wykorzystanego sprytu. Wszedł w końcu do samej osady Ryuzaki no Taki. Postać w ciemno-niebieskim płaszczu i szarych włosach z prowincji Sabishi przemierzała uliczki pełne różnych budowli o zakrzywionych dachach. Nie wyglądał jakby urwał się z kosmosu jak niektórzy z jego prowincji. Wtopił się w popołudniowy tłum. Szedł, szedł patrząc na różne sklepy i w końcu ujrzał dość obficie wyglądający sklep z bronią. To mógł być dobry cel. Z tego co orientował się, to niedaleko znajdowało się centrum wioski. Pod latarnią najciemniej.. Zszedł delikatnie z ulicy i oparł się o ścianę innej budowli naprzeciwko sklepu, udając, że po prostu na kogoś czeka w cieniu.. To były jego zwiady, gdyż ukradkiem przyjrzał się dokładnie owemu sklepowi z bronią.
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3835
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Nakaru

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Nakaru »

Miał głowę opuszczoną lekko w dół, ale kątem oka obserwował wchodzących tam ludzi. Był w przekonaniu, że zrobi tylko zwiady, a potem sobie pójdzie, ale jeszcze pomyśli - może wymyśli jakiś ciekawy plan.. Jak widać w jego umyśle panowało straszne zagmatwanie z powodu strachu. Bał się zaczynać tego typu akcji, gdyż może to mu uprzykrzyć życie.. Generalnie to przyszedł tutaj bez żadnego zamiaru, było południe - może by tak poczekać, aż się wyludni i będą zamykać sklep? I co wtedy? Niepokój przepełniał chłopaka, tak właściwie to można byłoby się spodziewać, że przyszedł tutaj tylko postać. Nie był specjalistą od wielkich czynów, bo tak chłopak myślał o swoim niecnym planie. Nagle jednak coś zmieniło się. Nastał ten moment w którym wyszli ostatni ludzie, których zapamiętał wchodzących do budynku. Wchodzić czy nie wchodzić? To był jakiś błysk, jeśli będzie nad tym myślał to szansa przepadnie, dlatego skierował swoje kroki w stronę sklepu, uważając by przypadkiem na kogoś nie wpaść na ulicy i nie narobić zamieszania, gdyż znając jego potencjał to mogło mu się przytrafić. Nogi zmierzały tam automatycznie, gdyby teraz zaczął myśleć o wszystkim to wyszłoby mu 1000 powodów do zawrócenia, lecz postanowił sobie, że pójdzie tam i coś wymyśli! Był w końcu ninja! Przeszedł ulicę i przemierzył ciężkie, metalowe drzwi wchodząc do miejsca, które może okazać się jego zbawieniem albo zgubą.
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3835
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Nakaru

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Nakaru »

Przeszedł wzrokiem po sklepie. Znajdowało się tu mnóstwo ciekawych rzeczy, zgromadzenie wszelkiego rodzaju nietypowej broni. Mógłby wykorzystać je w swojej sztuce ninja, gdyby posiadał odpowiednie fundusze... Samo wnętrze budynku miało cichą, ciemnawą i spokojną atmosferę, a przynajmniej narazie było tak, gdyż znajdował się sam na sam ze sprzedawcą. Manekiny w oknach i lekka ponurość pomieszczenia sprawiła, że czuł się dobrze zamaskowany przed przechodnimi. Ominął wystawę na środku i podszedł do lady. Poczuł przypływ sił, czuł się już jak "na akcji". Od faktycznych działań dzieliła go chwila, ale właściwie to nie wiedział jak się zachować.. Na dźwięk propozycji mężczyzny, Nakaru zamyślił się próbując sobie przypomnieć co to było Tanto..
- Tanto.. hmm... - po kilku sekundach obraz wspomnianej broni przyszedł mu do głowy. Kurde, chcieli mu opchnąć jakieś podróbki katany! Nie wyraził niesmaku, nie nie zachowywał się podejrzanie. Jakoś automatycznie jego odpowiedź wybrzmiała chłopięcym i nieco nieogarniętym tonem.
- Dzień dobry proszę pana, niee ja nie chce żadnych tego typu broni, tylko dwa kunaie i notkę wybuchową bym poprosił. Ile to będzie pieniędzy?
Starał się też uśmiechnąć, ale nie za mocno, po prostu rzucić naturalny uśmiech z uroczym wdziękiem. W sumie to po prostu taki był - nieco niewinny, nie planował nic złego, to normalne, że chce się wykorzystać swój spryt. Spojrzał się na oszkloną półkę. Osłupiały go ceny. Za takie pierdółki tyle kasy biorą! Szok. Pewnie mają jakieś umowy kupieckie po znajomości i konkurencja nie ma szans na rynku, jedna wielka mafia, która ustawia monopol, żeby okradać ninja! On tutaj przeprowadzi redystrybucję dóbr, głupstwem byłoby oddawać tym bogaczom jeszcze więcej! Dopiero teraz poczuł się wolny, poczuł naprawdę, że może wszystko. Wcześniej prawdopodobnie jedyne co by zrobił to wyjście ze sklepu z dwoma kunaiami i notką wybuchową po normalnej zapłacie, po prostu czuł się za mało odważny na takie rzeczy.. Ale teraz musiał dowiedzieć się gdzie ten pan trzyma pieniądze, więc po usłyszeniu ceny wyjął z kieszeni powiedzianą mu ilość, położył na ladzie i obserwował obrót sytuacji. Teraz postara się zrobić coś, co pomoże mu stanąć ponad tym systemem wyzysku...
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3835
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Nakaru

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Nakaru »

Nakaru był przekonany, że może wszystko, a w razie czego napewno uda mu się jakoś uciec. No mu się nie uda? No właśnie. Kiedy sprzedawca zajęty był powolnym zagarnianiem pieniędzy i niepodejrzliwym przekonywaniem chłopca do kupna różnego rodzaju oręża, ten instynktownie przygotowywał się do ruchu. Wchodząc tu miał pewien pomysł i teraz całe jego skupienie zareagowało na tę idealną chwilę. Parę sekund przedłużyło się jakby w jego umyśle. Tak, pieniądze znalazły się już w ręku mężczyzny. Udawał tylko, że go słucha, a naprawdę zgromadził chakrę w jednym ze swoich palcy. I wtedy stało się... mężczyzna schylił się. Nie dbał o nic, pojawiła się w nim jakaś instynktowna agresja, walka o przetrwanie. Dosłownie natychmiast, bez namysłu, z jego palca wystrzeliła nić z chakry - Chakura no Ito. Była skierowana w stronę regału szafy za sprzedającym. Zahaczyła o jakiś ciężki, metalowy przedmiot, nie dostrzegł do końca jaki, ale w jego szybkiej ocenie był on najcięższy - główka od jakiegoś dużego młotka czy czegoś podobnego. Z perspektywy schylonej ofiary zajętej chowaniem pieniędzy nie było nic słychać ani widać - przeleciała mu nad głową cieniutka linka. Szarpnął za przedmiot, żeby spadł na głowę schylonego kasjera i dodatkowo pociągnął go w dół, dosłownie cisnął zahaczoną przez niebieską nić metalową bryłą i nadał jej impaktu - miał zamiar ogłuszyć niczego nie spodziewającego się kasjera. Liczył, że po uderzeniu z góry uderzy on równiełż głową w szafkę i będzie kompletne K.O, przy czym nie będzie musiał mu zadawać rany kutej i ryzykować ryczącego na cały głos z gniewu i krwawiącego dookoła, biegającego po sklepie wściekłego mężczyzny. To z pewnością przysporzyłoby mu niemało kłopotów i wzbudziło zamieszanie.. a teraz liczył, że po prostu ogłuszy mężczyznę, a potem go zwiąże.
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3835
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Takechi

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Takechi »

Misja Rangi D - 2/15

Takechi zdecydował się na to, by przyjąć to zlecenie polegające na znalezieniu naszyjnika czy innej bzdury, którą ktoś zgubił w kanałach. Zaraz...w kanałach? Mowa o kanalizacji? Nic dziwnego, że nikt nie chciał się tego podjąć. W kanałach śmierdziało, było wilgotno i nigdy nie wiadomo było, co tak na prawdę na człowieka patrzy. Historie o zmutowanych szczurach czy innym plugastwie były dosyć popularne. No nic, chłopak zerwał kartkę z tablicy decydując się na przyjęcie tego zlecenia. Ruszył w kierunku sklepu z wyposażeniem, gdzie kowal miał ponoć pomóc w znalezieniu swojego nowego "pracodawcy". Samuraj wszedł do sklepu i rozejrzał się dookoła. Może powinien sobie coś kupić? Jakieś ubranie? Nie, na razie nie było mu potrzebne więcej.
"O, wiem! Zamówię sobie katanę!", pomyślał chłopak, po czym zerknął na wystawkę, czy takowa broń była oferowana. Była. Zobaczył na cenę i otworzył szeroko oczy. "No to może innym razem przyjdę po zamówienie", dodał w myślach przerażony ceną oręża. No ale cóż się dziwić. Jeśli to miała być szabla dobrej jakości, to musiała słono kosztować. Samuraj jednak wiedział, że zanim wyruszy w podróż po siostrę, musiał mieć drugą szablę ze sobą. Tak w razie czego, gdyby pierwsza miała go zawieźć.
W tym momencie dostrzegł kowala, więc podszedł do niego i pokazał mu karteczkę.
- Dzień dobry. Chciałbym się podjąć tego zadania, które znalazłem na tablicy ogłoszeniowej. - powiedział patrząc mężczyźnie prosto w oczy.
0 x
Masaru

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Masaru »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości