Druga co do wielkości prowincja Karmazynowych Szczytów od wieków znajduje się pod opieką słynnego Rodu Hyūga , który bardzo dokładnie dba o rozwój wewnątrz swego kraju, a także o bezpieczeństwo granic - zważając na sąsiedztwo z niezbadaną powierzchnią lądową (znaną pod nazwą Głębokich Odnóg) na południowym zachodzie. Podobnie jak w pozostałych prowincjach Karmazynowych Szczytów, dominuje tutaj krajobraz górzysty i roślinność wysokogórska, lecz Kyuzo może pochwalić się bogatszą fauną - wiele zwierząt chętnie poszukuje kryjówek w głębokich jaskiniach prowincji, chroniąc się przed dość kapryśną pogodą.
Kaito Ishikawa
Posty: 493 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 26
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Zbroja Katana Wakizashi Kruk
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 15 gru 2025, o 17:06
Kampania 10/...
Zima 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne S - Ug
T rudno było o napitek, ale z sytuacji wyratował cię Ishikawa, który podsunął ci butelczynę wody. Była już do połowy usta, ale czy to ważne ? Mogłeś chociaż w części ugasić towarzyszące ci pragienie.
P o twoim pytaniu o stanie drużyny usłyszałeś od większości mruknięcia oznaczające, że nie za dobrze. Tylko Isamu miał siłę wyartykułować się
- Jest dobrze, ale grubo wczoraj było, zwłaszcza jak córkę barmana za tyłek złapałeś. Myślałem, że zostaniemy wyrzuceni, ale dziewczynie chyba się spodobało bo coś ci do ucha szeptała... Pamiętasz co to było ?
Jakbyś nie myślał, niestety nie mogłeś przypomnieć sobie tej sytuacji, a nie mogłeś jej zaprzeczyć przez luki w pamięci. Jednak z ratunkiem przybyła ci Miyu, która równie zmęczona jak Shun i Daigo zebrała się w sobie i głośno powiedziała:
- Przestań kłamać ! Nic podobnego nie miało miejsca !
Spojrzałeś na Ishikawę, ten wyszczerzył do ciebie swoje zęby i dodał:
- Taki żarcik, wybacz hihihi !
-----------------------
P owoli zaczęliście zbliżać się do osady Tanikawa, miejsca gdzie mieliście wykonać zadanie. Czuliście się już zdecydowanie lepiej po kilku godzinach marszu, ale właśnie... Sama podróż to była istna mordęga, wciąż doskwierało pragnienie, a teraz to i się nawet głodny zrobiłeś. Pozostało ci mieć nadzieję, że w osadzie zostaniesz odpowiednio ugoszczony.
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Hyūga Shun - KLIK
Archiwum Głosów
Jojo - Jōyama Jōtarō
Posłaniec z Shiroi-Iwa
Shien - KLIK
0 x
Zakata
Posty: 757 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 15
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 15 gru 2025, o 20:16
Czy wczorajszy wieczór to był najlepszy pomysł, ciężko stwierdzić, wczoraj była bajka teraz była tragedia. Życie uratował mi Isamu, który podsunął butelkę wody, z jakiego ona była źródła co się z nią działo, nie wiem, ale za to wiedziałem jedno... To było coś czego potrzebowałem by nie paść tutaj z pragnienia. Wyżłopałem na strzała całą butlę... Skomentowałem to tylko krótki. - Przepraszam, suszyło mnie niesamowicie. - Tragedia, tak się nachlać, nigdy więcej, nigdy przenigdy. Oliwy do ognia dolewał mój ulubiony kompan, któremu bym chomika nie powierzył po opiekę a co dopiero KOGAN wczorajszej nocy. Zaczął on opowiadać jakieś niekomfortowe rzeczy, zacząłem walić buraka, bo nie wiedziałem co odpowiedzieć. Jeżeli tak mają wyglądać te wszystkie pijackie akcje, to ja chyba będę pasował, co się wydarzyło, co się nie wydarzyło to lepiej chyba zostawię w sferze domysłów.
Na horyzoncie zaczęła nam się ukazywać destynacja docelowa, było to jak zbawienie, czułem się już bardzo dobrze jak na to co było rano. Tylko no jak rano, zjadłem tylko tyle ile inni we mnie wmusili to teraz no cieniutko, głód doskwierał niesamowicie. Jedyną naszą nadzieją było to, żę coś na miejscu będzie do wszamania.
Poprosiłem ekipę byśmy mogli lekko przyśpieszyć, też no nie będę ukrywał podczas tej podróży zaczęło mnie lekko cisnąć to i owo. Człowiek nie technika swoje potrzeby ma.
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 493 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 26
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Zbroja Katana Wakizashi Kruk
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 16 gru 2025, o 11:27
Kampania 11/...
Zima 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne S - Ug
Z blizaliście się do wsi, jednak będąc jeszcze na szlaktu transportowym mogliście obserwować z daleka zabudowania. Miyu po chwili pisnęła z przerażenia
- Zakata patrz, ludzie oni... oni nie żyją ! Tam na dachu i przy rzecze
Spojrzałem we wskazywanym kierunku przez dziewczynę i rzeczywiście na dachu jednego z budynków mogłeś dostrzec kilka rozczłonkowanych ciał natomiast przy samym brzegu była wielka plama krwi, jakby kilka ciał zostało właśnie zmiażdżonych. Przyglądaliście się tej makabrycznej scenie kiedy...
- Aaaaaa - przeraźliwy krzyk Shun`a wyrwał was z obserwacji
Odwróciliście się i ujrzeliście jak chłopak leży na ziemi z przeciętymi mięśniami u nóg, krew broczyła. Miyu podbiegła do niego udzielając mu pomocy. Pięć metrów od was zjawiły się trzy łasice z kosami, połyskującymi na niebiesko oczami. Nie trudno było dojrzeć wam w tych istotach kolejny gatunek Yokai którym musieliście stawić czoła. Daigo stanął po twojej lewej, zaś Isamu po twojej prawej, wyglądało to na pojedynek trzy na trzy, po chwilę łasicę ruszyły. Nie wyglądały na najszybsze, a już z pewnością nie na najsilniejsze. Z pewnością mogły przyczynić się do pocięcia ludzi i ich śmierci, ale do zmiażdżenia ? Choć dostałeś odpowiedź co odpowiada za masakrą to jednak tylko w połowie...
Kamaitachi
Hyūga Miyu - KLIK
Hyūga Shun - KLIK
Archiwum Głosów
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Jojo - Jōyama Jōtarō
Posłaniec z Shiroi-Iwa
Shien - KLIK
0 x
Zakata
Posty: 757 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 15
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 16 gru 2025, o 18:56
Doszliśmy do osady, w brzuchu jak burczało tak będzie burczeć dalej bo jedyne co ujrzałem to jak Miyu pokazała mi ludzi na dachu, przy rzecze wszyscy byli w makabrycznym stanie. To co z nich zostało było przerażające i obrzydliwe. - Co to jest?! - W tym samym momencie jak wykrzyczałem, to Shun został przeciętymi achillesami albo łydkami. Wiedziałem, że jeżeli nikt go teraz nie ogarnie to może być wyłączony z misji na następne pół roku, to jest bardzo poważna kontuzja, nawet jak na chakrę lecznicą.
Kiedy staliśmy odwróceni w jego stronę mogliśmy dostrzec pojawiające się przed nami jakieś trzy przerośniete szopy, wiewiórki na sterydach albo koty po mutacji... Nie wiem ornitologiem nie jestem. - Takich chomików to jeszcze nie miałem okazji poznać... Tak na zaś zapytałem, wiecie może jak wyglądają pogrzeby lisów? Bo nawet nie wiem co to za gatunek kreta przed nami stoi. - Uśmiechnąłem się uruchomiłem byakkugana i ruszyłem z całym możliwym impetem jaki miałem w podstawowej formie w pierwszego, który stał przede mną. Taktyka była prosta pierwszy raz w życiu przetestować najsilniejszą technikę klanu Hyuga, była to też jego duma czyli sto dwadzieścia osiem uderzeń dłoni ośmiu trygramów.
Jeżeli uda się tego jednego rozwalić to zajmuje się od razu kolejnym przy Isamu, korzystając z Juukena a następnie pomagam Daigo, staram się nie wykorzystywać chakry poza byakkuganem.
Ukryty tekst
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 493 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 26
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Zbroja Katana Wakizashi Kruk
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 16 gru 2025, o 22:15
Kampania 12/...
Zima 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne S - Ug
W ystartowałeś w stronę przeciwnika, a właściwie to w stronę przeciwników, niemal od razu znalazłeś się przy nich. Zorientowałeś się, że nie należeli do najszybszych rywali z jakimi miałeś do tej pory do czynienia. Stanąłeś przy jednym z demonów i wykonałeś najnowszą technikę pokonując nie jednego, ale aż dwóch swoich oponentów ! Klanowa sztuka była bardzo zaawansowana i orientując się, że możesz sięgnąć drugiego z przeciwników, skorzystałeś z okazji, nie zostawiając nic dla Isamu. To była ta dobra informacja, zła była taka, że zaskoczyłeś swoich towarzyszy, którzy też znajdowali się w polu rażenia. Kijikawa sparaliżowany stał jakby nogi przyrosły mu do gruntu, Daigo natomiast przymknął oczy, czekając aż nadejdzie jedno z twoich uderzeń. Cios twojego autorstwa nie dotarł, jednak co innego z kosą łasicy, która wykorzystała chwilę nieuwagi chłopaka i demon rozpłatał mu udo.
N im zdążyłeś zareagować, przy demonie znalazł się Miyu, która naładowaną pięścią z chakry przyłożyła ze wszystkich sił łasicy, która odleciała na kilkanaście metrów lądując na drzewie, które złamało się w pół od siły impetu... Yokai rozpłynął się.
cios Miyu VIDEO
D ziewczyna podbiegła do Daigo i zaczęła udzielać mu pierwszej pomocy.
- Musimy udać się do tamtych domów, tutaj jest zbyt niebezpiecznie. Weźcie Shun`a i Daigo - kunoichi zwróciła się do ciebie i Isamu
Kamaitachi
Hyūga Miyu - KLIK
Archiwum Głosów
Hyūga Shun - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Jojo - Jōyama Jōtarō
Posłaniec z Shiroi-Iwa
Shien - KLIK
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 493 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 26
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Zbroja Katana Wakizashi Kruk
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 16 gru 2025, o 22:32
Kampania 12/...
Zima 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne S - Ug
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 493 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 26
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Zbroja Katana Wakizashi Kruk
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » wczoraj, o 18:12
Kampania 2/...
Wiosna 396 roku
Minari
Zlecenie Specjalne D - Klanowe pęta
K obieta wysłuchała co masz do powiedzenia, nie zmieniając wyrazu twarzy odpowiedziała:
- Dobrze wychowana to mi się podoba, praca nie powinna być trudna... - powiedziała bardziej do siebie niż do ciebie -... a dlaczego mnie wezwano to sobie zdążymy porozmawiać w drodze o tym.
Kobieta mruknęła po czym rzekła
- Yhym to miłe, że się o mnie martwisz, zupełnie nie potrzebnie. Chodź skarbie wejdziemy do powozu - Ostatnie zdanie brzmiało jak rozkaz, choć padło słowo "skarbie", wcale jak ten skarb się nie czułaś
Z anim weszłyśmy do powozu, zjawił się Raikuro, który przyszedł się przywitać
- Dzień dobry, pani Shibue... Minari... widzę, że pani dotarła w zdrowiu, bardzo mnie to cieszy
Kobieta spojrzała na asystenta shirei-kana z dumą w oczach
- Witaj mój Raikuro, popatrz na jego mężczyznę wyrosłeś, taki krnąbrny taki niegrzeczny, a proszę teraz Kogo, prawa ręka lidera rodu, taki grzeczny. - wychwalała kobieta
- To wszystko dzięki pani, pani Shibue. Pani pozwoli - Raikuro uroczyście się ukłonił starszej pani, która lekko zachichotała
Raikuro odszedł, a wraz z nim cieplejsza nuta w zachowaniu kobiety, zerknęła na ciebie i wskazała głową na powóz
- Wchodzimy
K obieta przegnała dwóch chłopaków, którzy znajdowali się w środku i nie wpuszczając nikogo rozpoczęła
- Panu Hattoriemu zdarzyło się... - taktyczna pauza -... wypić trochę więcej niż potrzeba wody rozmownej. Ów dżentelman chlapnął to i owo, tak jak życie w obozie wśród mężczyzn może powodować pewne obawy, jednak jeszcze kontrolowane. Tak leczenie choroby samego lidera, wspólne spacery, masaże i zabiegi na które chrapkę po chorobie miał sam lider wzbudziły pewne zastrzeżenia. Twoje budzące podejrzenie zachowanie po wizycie u lidera, też zmartwiło niektórych. Nie mówiąc już o tym, że zostałaś wytypowana ponownie do podróży w raz z orszakiem czcigodnego lidera. Nikt nie ocenia, nikt nic nie insynuuje i co najważniejsze nikt nie zadaje pytań... Jeszcze, dlatego uznano, że piękna panna jak ty, potrzebuję anioła stróża jak ja. - chłodny, bezemocjonalny ton głosy, ale zarówno ostry, nieznoszący sprzeciwu.
G dy wyruszyliście do powozu weszła Fuu oraz Gensai. Bardzo ucieszyli się na twój widok, Fuu od razu rzuciła ci się w ramiona
- Cześć, dawno cię nie widziałam, co u ciebie słychać ? Słyszałam, że gdzieś znikłaś w okresie zimowym, jakaś przygoda ? A może... - dziewczyna zachichitała -... jakiś kawaler ?
Gensai grzecznie przywitał się i próbował usiąść blisko ciebie, jednak dostał laską od Shibue pod żebra
- Kawaler siądzie sobie tam, dwa miejsca dalej
- Auuu ! Co pani ! Oszalała !
Kobieta zmrużyła oczy, aura wokół niej zgęstniała, wyglądała jak tygrys szykujący się do skoku. Chłopak zrozumiał przekaz i już więcej nie próbował przysiąść się do ciebie tylko usiadł we wskazane miejsce.
- Jak miło na was młodych popatrzeć, od razu człowiek sobie przypomina jak kiedyś był sakki.
Shibue O-Taki - KLIK
Daimaru Fuu
Kizaki Gensai
Hyūga Raikuro
0 x
Minari
Posty: 104 Rejestracja: 22 sie 2025, o 17:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Wysoka i szczupła - Długie, białe włosy - Bladobłękitne oczy bez źrenic - Biała yukata - Granatowa, długa spódnica
Widoczny ekwipunek: - Duża torba przy pasie - Odznaka ninja na szyi
Link do KP: viewtopic.php?p=229391#p229391
Aktualna postać: Minako
Post
autor: Minari » wczoraj, o 19:39
Starsza kobieta była wyraźnie w swoim żywiole i całkowicie stłamsiła Minari w jej próbach wyjaśnienia, że obóz to nie miejsce na konwenanse. Najwyraźniej Shibue wcale to nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie. Już miały wejść do powozu, gdy podszedł Raikuro, witając się uprzejmie. Od razu było widać, że tych dwoje doskonale się zna.
- Raikuro-sama. - Odpowiedziała na powitanie Minari i ukłoniła się z szacunkiem. Nie podniosła jednak wzroku, walcząc ze swoimi myślami.
Gdy Asystent odszedł, nie pozostało jej nic innego, jak wejść do swojego powozu, z którego Shibue ostentacyjnie wygnała dwóch młodzieńców. Minari już teraz czuła się źle i w żadnym wypadku nie spodziewała się, że może być jeszcze gorzej. A jednak. Kiedy Starsza Kobieta wyłożyła kawę na ławę, informując o tym, że to Hattori o wszystkim się wygadał, będąc pod wpływem alkoholu poczuła, jak serce rozdziera jej się na kawałki. W tym momencie poczuła ból zdrady. Zwiesiła głowę całkowicie zgnębiona i pokonana. Nie mogła uwierzyć, że Matka zadała sobie tyle trudu, żeby wszystkiego się dowiedzieć. Czy wciągnęła w to też Dziadka? Tego dowie się już po powrocie do domu. Już dawno nie czuła się tak podle, jak w tej chwili, nie mówiąc o poczuciu winy.
- Rozumiem... - Powiedziała tylko tyle, bo głos jej się całkowicie załamał.
Miała ochotę schować się w jakimś ciemnym kącie albo najchętniej wyskoczyć z tego powozu i wcale nie pojechać, jednak nie miała tutaj żadnego wyboru, bo została postawiona przed faktem dokonanym. Miała natomiast chwilę na pogodzenie się z losem i przemyślenie kroków, które podejmie po powrocie, zanim cały orszak nie ruszył w drogę, a do powozu nie wcisnęli się jej towarzysze. Na widok Fuu i Kazaki’ego, Minari odetchnęła z ulgą i uściskała mocno towarzyszkę, mając ogromną ochotę wypłakać jej się teraz w ramię. Z trudem jednak się powstrzymała, starając się uśmiechać.
- Cieszę się, że was widzę, Fuu-san, Kizaki-san. - Powiedziała ciepło, po czym skupiła się na pytaniu przyjaciółki. - Byłam potrzebna jako medyk i wysłano mnie z misją. A jak u was? Wspaniale, że znów możemy razem współpracować.
A potem Kizaki oberwał z laski od Shibue, gdy tylko próbował się przysiąść obok Minari. Białowłosa westchnęła z rezygnacją i stwierdziła, że będzie trzeba dokonać prezentacji, żeby jej przyjaciele wiedzieli, z kim mają do czynienia i jednocześnie pilnowali się. Zwłaszcza Kizaki, któremu zdażył się już pewien incydent i kilka słów a dużo.
- Pani Shibue, to jest Daimaru Fuu i Kizaki Gensai, pracowaliśmy razem przy stawianiu obozu w Mikunigaoka i zaprzyjaźniliśmy się. - Zaczęła prezentację. - A to jest Pani Shibue O-Taki, moja towarzyszka i opiekunka...
Ostatnie słowa zawisły w już i tak gęstym powietrzu, ale nic na to nie mogła poradzić. Czuła się zakłopotana całą tą sytuacją już wiedziała, że ten wyjazd będzie dla niej drogą przez mękę. Do tego jeszcze Staruszka palnęła coś, co dosłownie zmroziło Minari do szpiku kości. Jej przyzwoitka była emerytowaną Sakki! Przepadła jak nic.
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 493 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 26
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Zbroja Katana Wakizashi Kruk
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » dzisiaj, o 00:37
Kampania 3/...
Wiosna 396 roku
Minari
Zlecenie Specjalne D - Klanowe pęta
F uu ucieszyła się, że wszystko u ciebie w porządku
- Miło słyszeć, że u ciebie wszystko w porządku. Choć trochę smutno, że i ciebie dobiegły obowiązki i tylko te misje i misje... U nas wszystko w jak najlepszym wypadku, a i oczywiście, sekretne misję od Raikuro. Po obozie pracuje razem w zespole z Gensai`em. - wyrzuciła z siebie Fuu
- Dokładnie tak, misja za misją człowiek nawet nie wie kiedy, a już mamy kolejną wiosnę - dorzucił Kizaki
Fuu bacznie ci się przyglądała, nie umknęły jej twoje starania bycia uśmiechniętą
- Na pewno wszystko w porządku ? Bo im dłużej ci się przyglądam tym bardziej odnoszę wrażenie, że jednak nie do końca. - dziewczyna bacznie przyjrzała się starszej pani, która odwzajemniła spojrzenie, obdarzając pannę Daimaru swoim wewnętrznym chłodem.
D okonałaś prezentacji swojej przyzwoitki, która tym samym wyrazem surowości wymalowanym na swojej kiwnęła głową na przywitanie i rzekła:
- Miło mi - choć pewność nie było czy mówi zgodnie z prawdą
T ego dnia w podróży byliście długo jeszcze po zmroku. Fuu z Kizakim musieli was opuścić i przejąć swoją wartę, jednak zaraz inni wojownicy dosiedli się, serdecznie się z wami witając. Jeden z shinobi umilił wam nawet podróż grając wesołe utwory z dobre dwie godziny. Melodia była spokojna, momentami smutna, wręcz przygnębiająca, jednak jak się zdawało wystarczająco dla młodej damy, gdyż pani Shibue, nie prosiła, aby młodzieniec przestał grać.
R ozbiliście obóz niedaleko posiadłości Ryuunosuke, który o dziwo oczekiwał was, w raz ze swoją świtą. Seinin wyglądał na znudzonego, jednak kiedy dostrzegł twoją przyzwoitkę, ożywił się, ale nie był radosny, wręcz przeciwnie, spoglądał na starszą kobietę jakby oglądał coś paskudnego
- Dobra dzieciaki, to które z was coś przeskrobało, że ta stara wiedźma tutaj jest ? Szybko, raz, dwa, ja wiem z kim pogadać, żeby znikła - seinin szukał wzrokiem ofiary tej kobiety
- Uroczy jak zawsze - rzekła Shibue z delikatną pogardą wymalowaną na twarzy
- Sio, nie chcę cię dzisiaj oglądać - Ryuunosuke odgonił kobietę niczym natrętną muchę
P rzyszedł czas wspólnego ogniska, jednak jeżeli myślałaś, że będzie ci dane pójść i posiedzieć tam z resztą to srogo się myliłaś.
- Panienko Minari, zostajemy w tym powozie, proszę się przyszykować do spania, jutro trzeba wcześnie wstać. Zapomniałam się pochwalić, byłam najlepszą kunoichi o zmyśle sensora i muszę przyznać, że od panienki chakry bije ciepło, bardzo łatwe zresztą do zapamiętania. - patrząc ci w oczy staruszka na sam koniec delikatnie uśmiechnęła się kącikiem jednej wargi
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Shibue O-Taki - KLIK
Daimaru Fuu
Kizaki Gensai
Archiwum Głosów Hyūga Raikuro
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości