Druga co do wielkości prowincja Karmazynowych Szczytów od wieków znajduje się pod opieką słynnego Rodu Hyūga , który bardzo dokładnie dba o rozwój wewnątrz swego kraju, a także o bezpieczeństwo granic - zważając na sąsiedztwo z niezbadaną powierzchnią lądową (znaną pod nazwą Głębokich Odnóg) na południowym zachodzie. Podobnie jak w pozostałych prowincjach Karmazynowych Szczytów, dominuje tutaj krajobraz górzysty i roślinność wysokogórska, lecz Kyuzo może pochwalić się bogatszą fauną - wiele zwierząt chętnie poszukuje kryjówek w głębokich jaskiniach prowincji, chroniąc się przed dość kapryśną pogodą.
Kaito Ishikawa
Posty: 479 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 26
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Zbroja Katana Wakizashi Kruk
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » wczoraj, o 17:06
Kampania 10/...
Zima 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne S - Ug
T rudno było o napitek, ale z sytuacji wyratował cię Ishikawa, który podsunął ci butelczynę wody. Była już do połowy usta, ale czy to ważne ? Mogłeś chociaż w części ugasić towarzyszące ci pragienie.
P o twoim pytaniu o stanie drużyny usłyszałeś od większości mruknięcia oznaczające, że nie za dobrze. Tylko Isamu miał siłę wyartykułować się
- Jest dobrze, ale grubo wczoraj było, zwłaszcza jak córkę barmana za tyłek złapałeś. Myślałem, że zostaniemy wyrzuceni, ale dziewczynie chyba się spodobało bo coś ci do ucha szeptała... Pamiętasz co to było ?
Jakbyś nie myślał, niestety nie mogłeś przypomnieć sobie tej sytuacji, a nie mogłeś jej zaprzeczyć przez luki w pamięci. Jednak z ratunkiem przybyła ci Miyu, która równie zmęczona jak Shun i Daigo zebrała się w sobie i głośno powiedziała:
- Przestań kłamać ! Nic podobnego nie miało miejsca !
Spojrzałeś na Ishikawę, ten wyszczerzył do ciebie swoje zęby i dodał:
- Taki żarcik, wybacz hihihi !
-----------------------
P owoli zaczęliście zbliżać się do osady Tanikawa, miejsca gdzie mieliście wykonać zadanie. Czuliście się już zdecydowanie lepiej po kilku godzinach marszu, ale właśnie... Sama podróż to była istna mordęga, wciąż doskwierało pragnienie, a teraz to i się nawet głodny zrobiłeś. Pozostało ci mieć nadzieję, że w osadzie zostaniesz odpowiednio ugoszczony.
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Hyūga Shun - KLIK
Archiwum Głosów
Jojo - Jōyama Jōtarō
Posłaniec z Shiroi-Iwa
Shien - KLIK
0 x
Zakata
Posty: 752 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 15
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » wczoraj, o 20:16
Czy wczorajszy wieczór to był najlepszy pomysł, ciężko stwierdzić, wczoraj była bajka teraz była tragedia. Życie uratował mi Isamu, który podsunął butelkę wody, z jakiego ona była źródła co się z nią działo, nie wiem, ale za to wiedziałem jedno... To było coś czego potrzebowałem by nie paść tutaj z pragnienia. Wyżłopałem na strzała całą butlę... Skomentowałem to tylko krótki. - Przepraszam, suszyło mnie niesamowicie. - Tragedia, tak się nachlać, nigdy więcej, nigdy przenigdy. Oliwy do ognia dolewał mój ulubiony kompan, któremu bym chomika nie powierzył po opiekę a co dopiero KOGAN wczorajszej nocy. Zaczął on opowiadać jakieś niekomfortowe rzeczy, zacząłem walić buraka, bo nie wiedziałem co odpowiedzieć. Jeżeli tak mają wyglądać te wszystkie pijackie akcje, to ja chyba będę pasował, co się wydarzyło, co się nie wydarzyło to lepiej chyba zostawię w sferze domysłów.
Na horyzoncie zaczęła nam się ukazywać destynacja docelowa, było to jak zbawienie, czułem się już bardzo dobrze jak na to co było rano. Tylko no jak rano, zjadłem tylko tyle ile inni we mnie wmusili to teraz no cieniutko, głód doskwierał niesamowicie. Jedyną naszą nadzieją było to, żę coś na miejscu będzie do wszamania.
Poprosiłem ekipę byśmy mogli lekko przyśpieszyć, też no nie będę ukrywał podczas tej podróży zaczęło mnie lekko cisnąć to i owo. Człowiek nie technika swoje potrzeby ma.
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 479 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 26
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Zbroja Katana Wakizashi Kruk
Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » dzisiaj, o 11:27
Kampania 11/...
Zima 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne S - Ug
Z blizaliście się do wsi, jednak będąc jeszcze na szlaktu transportowym mogliście obserwować z daleka zabudowania. Miyu po chwili pisnęła z przerażenia
- Zakata patrz, ludzie oni... oni nie żyją ! Tam na dachu i przy rzecze
Spojrzałem we wskazywanym kierunku przez dziewczynę i rzeczywiście na dachu jednego z budynków mogłeś dostrzec kilka rozczłonkowanych ciał natomiast przy samym brzegu była wielka plama krwi, jakby kilka ciał zostało właśnie zmiażdżonych. Przyglądaliście się tej makabrycznej scenie kiedy...
- Aaaaaa - przeraźliwy krzyk Shun`a wyrwał was z obserwacji
Odwróciliście się i ujrzeliście jak chłopak leży na ziemi z przeciętymi mięśniami u nóg, krew broczyła. Miyu podbiegła do niego udzielając mu pomocy. Pięć metrów od was zjawiły się trzy łasice z kosami, połyskującymi na niebiesko oczami. Nie trudno było dojrzeć wam w tych istotach kolejny gatunek Yokai którym musieliście stawić czoła. Daigo stanął po twojej lewej, zaś Isamu po twojej prawej, wyglądało to na pojedynek trzy na trzy, po chwilę łasicę ruszyły. Nie wyglądały na najszybsze, a już z pewnością nie na najsilniejsze. Z pewnością mogły przyczynić się do pocięcia ludzi i ich śmierci, ale do zmiażdżenia ? Choć dostałeś odpowiedź co odpowiada za masakrą to jednak tylko w połowie...
Kamaitachi
Hyūga Miyu - KLIK
Hyūga Shun - KLIK
Archiwum Głosów
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Jojo - Jōyama Jōtarō
Posłaniec z Shiroi-Iwa
Shien - KLIK
0 x
Zakata
Posty: 752 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 15
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » dzisiaj, o 18:56
Doszliśmy do osady, w brzuchu jak burczało tak będzie burczeć dalej bo jedyne co ujrzałem to jak Miyu pokazała mi ludzi na dachu, przy rzecze wszyscy byli w makabrycznym stanie. To co z nich zostało było przerażające i obrzydliwe. - Co to jest?! - W tym samym momencie jak wykrzyczałem, to Shun został przeciętymi achillesami albo łydkami. Wiedziałem, że jeżeli nikt go teraz nie ogarnie to może być wyłączony z misji na następne pół roku, to jest bardzo poważna kontuzja, nawet jak na chakrę lecznicą.
Kiedy staliśmy odwróceni w jego stronę mogliśmy dostrzec pojawiające się przed nami jakieś trzy przerośniete szopy, wiewiórki na sterydach albo koty po mutacji... Nie wiem ornitologiem nie jestem. - Takich chomików to jeszcze nie miałem okazji poznać... Tak na zaś zapytałem, wiecie może jak wyglądają pogrzeby lisów? Bo nawet nie wiem co to za gatunek kreta przed nami stoi. - Uśmiechnąłem się uruchomiłem byakkugana i ruszyłem z całym możliwym impetem jaki miałem w podstawowej formie w pierwszego, który stał przede mną. Taktyka była prosta pierwszy raz w życiu przetestować najsilniejszą technikę klanu Hyuga, była to też jego duma czyli sto dwadzieścia osiem uderzeń dłoni ośmiu trygramów.
Jeżeli uda się tego jednego rozwalić to zajmuje się od razu kolejnym przy Isamu, korzystając z Juukena a następnie pomagam Daigo, staram się nie wykorzystywać chakry poza byakkuganem.
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum:
Sayuri i 1 gość