Shīrōdo
Posty: 124 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 20 maja 2025, o 20:04
Czyżbym trafił na kogoś normalnego? Pomyślałem słysząc słowa mężczyzny z którym miałem wykonać zadanie ku chwale Boskiego Cesarza. Co prawda wciąż za krótko przebywałem w jego towarzystwie by ustalić czy on tak na serio czy tylko próbuje mnie zwodzić tymi słodkimi słówkami o wieszaniu zdrajców dlatego z nie udawaną podejrzliwością przyglądałem się jego twarzy szukając oznak które by mogły powiedzieć że mnie oszukuję.
- Boski Cesarz zbyt łaskawie na nich patrzy choć w swej mądrości pewnie widzi ku temu powód którego my nie potrafimy objąć umysłem... - odparłem bez chwili zająknięcia - Lecz nie zmienia to faktu że jak dla mnie należałoby ich wszystkich powiesić, a także ich całe rodziny żeby się nauczyli że tu rządzi Boski Cesarz Waneko, a każdy zdrajca i kolaborant nie zasługuje by móc cieszyć się dniem danym nam przez Jegowspaniałość.
Odpowiedź była szczera i płynęła prosto z serca lecz nie chciałem zbyt długo wdawać się w tą dyskusje bo mógłbym godzinami zachwalać Cesarza i przeklinać zdrajców oraz ignorantów nie rozumiejących że każde działanie Cesarza ma na celu większe dobro dla Cesarstwa nawet jeśli na pierwszy rzut oka można by mieć wątpliwości
0 x
Arii
Posty: 1878 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: * Dwie opaski z dziwnymi symbolami na nadgarstkach *Duża Torba *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yuri
Post
autor: Arii » 22 maja 2025, o 11:51
7/14 Globalna ciepłota
Misja C - Shirodo
K iyoto uśmiechnął się do chłopaka, kiedy stanął za sterem. Czyżby była między nimi nić porozumienia? Możliwe. Reszta podróży upłynęła im w ciszy. Shirodo mógł przespać się w płaskiej i ciasnej kajucie a sam rekini shinobi pilnował ich statku kierując nim nadal. Nad ranem byli nadal na pełnym morzu, ale kilka godzin i było już południe. Z daleka już widzieli dość sporą wyspę, która wyróżniała się od wszystkich innych - była pokryta potężnymi drzewami, a kiedy wpłynęli w jej pobliże nagle zaczęła pojawiać się mgła. -Wpływamy na teren wroga. Ta mgła nie jest czymś zwykłym. Kirigakurę no Jutsu. Muszą mieć sensora albo Ranmaru ze sobą. - zmarszczył noc i zaszeleścił swoimi skrzelami -Kiedy podpłyniemy do brzegu - ruszasz w centrum. Mgła wydaje mi się puszczona tylko wokół wyspy - tak duży obszar musi kontrolować kilka osób. W samym centrum powinien być rozbity obóz. Ja zajmę się tymi co tworzą to mleczne gówno dookoła. Nie rób niczego pochopnego, jeżeli wyczujesz, że jest ich za dużo... czekaj, aż się pojawię. - i przybili do brzegu. Spuścił kotwicę, która chlupnęła. I zeskoczył na piach. Pomachał mu i w ciszy zniknął w gąszczu lasu. Polecenie było mu znane. Czyżby jego pierwsze zlecenie właśnie teraz nabierało tempa? Młody Rekinek miał okazję naprawdę się wykazać i nie mógł przegrać, ponieważ to zostanie z nim już na zawsze.
Dialog:
Hoshigaki Kiyoto - klik!
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Shīrōdo
Posty: 124 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 2 lip 2025, o 23:47
I tak po powrocie wysiadłem na swojej wyspie wracając do swoich codziennych zajęć czyli obserwacji i donoszeniu na podejrzanych ludzi i rewolucjonistów. Jednak tym razem byłem bogatszy o cenne doświadczenie i widok kilku twarzy martwych zdrajców, a wiadomo że takie szumowiny nie biorą się znikąd i powinny mieć gdzieś swoje rodziny. Te również należało usunąć lub przynajmniej poddać bardzo skrupulatnej obserwacji i najlepiej zamknąć na jakiś czas w więzieniu. Na rok albo cztery lata. Potem przesłuchać kilkukrotnie i sprawdzić czy się wersja nie zmieni jak coś to łamanie palców i raz dwa podjerzani przyznają się do winy jak nie to jakieś przypiekanie ogniem lub puszczanie pojedynczej kropli na głowę podejrzanego w ciemnym pomieszczeniu.
Co prawda to ostatnie tylko słyszałem i pewności mieć nie mogłem czy faktycznie działa bo brzmi nieco mało skutecznie ale ponoć skutecznie zmusza najgorszego szczura do przyznania się do winy. Westchnąłem sobie na myśl o tym jaka to szkoda że nie mam okazji samemu kogoś powieści żeby przysłużyć się Cesarstwu i Boskiemu Cesarzowi. Co prawda zdawałem sobie sprawę z pewnych moich braków w tej kwestii dlatego nie miałem zamiaru od razu rzucać się z motyka na słońce biegnąc po kolejne zlecenie. Zamiast tego musiałem znaleźć jakąś prostą robotę która pomoże nabyć mi odpowiedniego doświadczenia i właśnie czegoś takiego szukałem poza potencjalnymi zdrajcami.
0 x
Zakata
Posty: 478 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 3 lip 2025, o 12:36
Pomoc w hodowli
Misja D - Shīrōdo
Posty
Zakata 1
Shīrōdo 0
Mijały kolejne dni, podczas których całych sił próbowałeś odnajdywać i zgłaszać do władz lokalnych wszystkich ludzi którzy mogli mieć niecne zamiary od rzeczy takich jak rewolucja, kradzieże aż po parkowaniem łodzi w niedozwolonych miejscach. Przemierzając tak uliczkami po wiosce, trafiłeś w osobliwą alejkę. Od razu Twoje zmysły wyczuły, że może być tutaj coś ciekawego do roboty. Wszystko wskazywało jakby to było idealne miejsce do urządzenia siedziby dla ruchu oporu. Przechodząc dalej zaciekawiony miejscem ni z tą ni zowąd usłyszałeś wołanie.
- Hej młodzieńcze, przepraszam! - Rozejrzałeś się wokół siebie i dopiero pod chwili dostrzegłeś starca stającego za rogiem, który machał i wołał do Ciebie. Sprawiał wrażenie takiego, który już powinien być jedną nogą na dnie oceanu lecz mimo podpierania się laską, okazał się był całkiem żwawy, przynajmniej mogło się tak wydawać na pierwszy rzut oka.
- Nie chciałbyś może trochę sobie dorobić? Potrzebuje małej pomocy z hodowlą, mój wnuk wyjechał na jakąś misję albo coś sprzedać... Już sam nie pamiętam. Wracając nie jestem w stanie zadbać o moje maleństwa... sam bez pomocy kogoś kto ma... siłę. - Zaczął tłumaczyć o co chodzi, choć emanował energią i pozytywną aparycją to z każdym kolejnym słowem wyraźnie słabł i łapał coraz większą zadyszkę. Jeszcze chwila, a mógł potrzebować przerwy albo i drzemki by być w stanie dokończyć myśli.
Jedyne co mogło Ci sugerować co do rodzaju hodowli to znak ustawiony na drodze "Morskie Stworzenia Pana Nagamoto" pod którym widniała strzałka, dokałdnie w kierunku staruszka.
Pan Nagamoto
0 x
Shīrōdo
Posty: 124 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 7 lip 2025, o 13:53
Niektórzy uważają donosicieli za ludzi gorszej kategorii, ja jednak nie do końca byłem człowiekiem bo częściowo byłem rybą, a co najważniejsze byłem świadomy tego iż jestem lepszy od tych ma których donosiłem bo oni niczym nie różnili się od szczurów wykraczających gospodarzowi jedzenie. Cesarz był jedyną osobą której ufać można było bezgranicznie.
Tak więc latałem sobie po okolicy i do posterunków straży zgłaszając te "szczury" gdy raptem natknąłem się na bardzo podejrzane miejsce. Poczułem lekki dreszcz i fakt że nogi mi się na krótki moment zatrzęsły, bo oczami wyobraźni widziałem jak po raz kolejny muszę stawić czoła tym ludzkim śmieciom lecz tym razem w pojedynkę. Nie była to optymistyczna wizja. W końcu znałem swoje słabości. Mimo to nie mogłem odstąpić, skoro istniało światło nadziei na rozbicie kolejnej grupy wrogów Boskiego Cesarza nie było innej opcji. Postawiłem krok na przód gdy mych uszu dobiegł głos, odwróciłem się a tam jakiś podejrzany dziad.
Dzień dobry panu. W sumie to każda moneta się przyda. Choć z tą siłą to różnie ale mówi pan o co dokładnie chodzi? Zapytałem nie do końca ufając dziadowi. Udawać niedołężnego i ja potrafiłem, a tekst o tym że wnuk gdzieś polazł i dziad nie pamięta gdzie? Mało wiarygodne. W końcu każdy dziadek wie co robi jego wnuk w każdej minucie każdego dnia żeby wiedzieć co mówić jak ktoś zapyta go czemu wnuk nie odwiedza. Starzy ludzie już tak po prostu mieli że byli wścibscy. Jednak mimo co nie zdradzałem oznak podejrzliwości o spiskowanie wobec tego mężczyzny.
0 x
Zakata
Posty: 478 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 7 lip 2025, o 14:45
Pomoc w hodowli
Misja D - Shīrōdo
Posty
Zakata 2
Shīrōdo 1
Staruszek potrzebował sekundy na złapanie oddechu po Twoim pytaniu. - Robota nie jest aż taka ciężka, jak może się wydawać. Jeszcze dla takiego młodzieńca to powinna być łatwizna... Muszę dzisiaj przerzucić ryby z jednego basenu do drugiego i odpompować wodę, już sobie sam ten jeden basen wyczyszczę w tygodniu, ale nie mam na tyle siły by sam je w siatkę złapać. - Odpowiedział, cały czas się uśmiechając. Mimo, że cała okoliczność mogła się wydawać podejrzana i dosyć dziwna. Szczególnie jak na taką cichą i podejrzaną alejkę to jednak on sam w sobie nie sprawiał wrażenia jakby mógł być w coś większego zamieszany. Przynajmniej na pierwszy rzut oka taki się wydawał. Kto wie czy nie miał jakiś złych zamiarów?
Spojrzał na Ciebie i czuł, że lekko nie ufasz jego zamiarom. - Chodź, nie ma co się bać, jak się spiszesz to Ci sprzedam jeszcze cenne nauki na przyszłość. - Dodał po chwili lekko się podśmiechując. A następnie machnął ręką by zaprosić Cię do środka.
Następnie widziałeś jak uchyla masywne drzwi z których dobiegał dźwięk przelewanej wody. Tylko to nie była jej taka ilość jakby płynął mały strumyk. Dla Ciebie to bardziej brzmiało jak fale na plaży albo większa rzeka. Po chwili usłyszałeś z środka krzyk Pana Nagamoto. - Takoshi, ty cholero jedna! Zostaw to! - Minęła chwila ciszy i słyszałeś jakiś głuchy plask. A następnie krzyk Staruszka który nie brzmiał już jakby nie miał siły. - No właśnie i grzecznie mi tu! Bo skończysz zaraz w basenie z rekinami!
Pan Nagamoto
Z/T
0 x
Shīrōdo
Posty: 124 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 25 wrz 2025, o 17:18
0 x
Shīrōdo
Posty: 124 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 25 wrz 2025, o 17:45
0 x
Shīrōdo
Posty: 124 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 25 wrz 2025, o 17:56
0 x
Shīrōdo
Posty: 124 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 29 wrz 2025, o 11:18
Mimo sporego zapasu czasu z dość oczywistych względów, przynajmniej oczywistych dla mnie, udałem się od razu we wskazane miejsce. Wstępnie zdecydowałem się na ten krok by móc wykorzystać czas na zorientowanie się jakich warunków będę mógł spodziewać się na morzu, obejrzenia stanu technicznego statku czy poznania załogi. W końcu był to najlepszy ruch na jaki było mnie w tamtej chwili stać.
Jak się okazało w trakcie szukania punktu zbiórki to udanie się wcześniej na miejsce było dobrym posunięciem jeszcze z jednego powodu który wcześniej nie przyszedł mi na myśl. Mianowicie nie dopytałem urzędnika gdzie dokładnie na wybrzeżu mam szukać mojego statku oraz załogi i okazało się że zajęło mi to zdecydowanie więcej czasu niż bym się spodziewał.
Shīrōdo. Rzuciłem trochę zaskoczony charakterami moich towarzyszy, choć może głównie charakterem Haroshi, bo był on dość przytłaczającą osobą. Odrobinę kojarzył mi się z Surą, a kto wie czy może nie są kuzynostwem czy coś? Tak, mnie również przydzielono do patrolowania okolicy. Miło was poznać Haroshi, Minako. Swoją drogą nie sądzę byśmy mieli sobie sami przyznawać role na statku. To chyba kompetentnie i tak zrobi kapitan naszej misji.
Haroshi zdawał się być typem który więcej robił jak myślał, więc nie spodziewałem się byśmy znaleźli wspólny język bo najpewniej już po tych słowach założył, że mam przysłowiowy kij w dupie. Co w sumie nie było tak dalekie od prawdy, w końcu jego zachowanie nijak nie wpisywało się w to jak zachowywać się powinien shinobi Boskiego Cesarstwa. Nie było to oczywiście żadne wykroczenie, przynajmniej na razie, ale uznałem że warto będzie mieć go na oku. Tak dla jego własnego dobra.
Minako z kolei wydawała się dużo bardziej pasować charakterem do mnie, choć powątpiewałem by równie wiernie co ja pilnowała porządku w cesarstwie. Mimo to bardziej ciekaw byłem jej osoby tym bardziej, że umiejętności mojego rodaka raczej nie mogły mieć przede mną zbyt wielu sekretów. Z kolei tutaj nie miałem żadnego punktu zaczepienia.
Natomiast gdybyśmy mieli sami zdecydować o naszej pozycji na statku to z racji krwi, która w nas płynie Haroshi myślę że my powinniśmy się zajmować wszystkim co nosi większe ryzyko znalezienia się za burtą. Co o tym myślisz?
0 x
Zakata
Posty: 478 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 29 wrz 2025, o 21:11
Wodna drogówka
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 4
Shīrōdo 3
Przywitałeś się z nowymi towarzyszami, wymieniłeś swoje opinie, które podzielała Minako w przeciwieństwie do Haroshiego, który wiedział lepiej. - Kolejny stypiarz… Raz na misji by dali ludzi z którymi da się pożartować. - Posmutniał wesołek w waszej ekipie. Siedzieliście tak może jeszcze z godzinę aż zjawiła się kolejna dwójka, dosyć niska urocza dziewczyna oraz postawny silny kark. - Czołem załoga! Gotowi na polowanie?! Teraz tak, widzę, że się zapoznaliście we trójkę, jak dobrze mam napisane, Minako, Haroshi i Shirodo… Jestem Kapitan Rei a to jest Anshi. Teraz tak, będę zarządzał tą misją. - Było czuć od niego siłę i dominację, coś w stylu co mogłeś poczuć przy poprzednim swoim szefie na festynie. - Teraz tak, macie jedno zadanie, przeżyć, reszta to mnie w sumie gówno obchodzi bo pewnie po nic się nie przydacie z tymi płotkami, ale tak od razu mówię. Jak wchodzicie na łajbę to zapamiętajcie jak wygląda... Jak schodzicie to ma wyglądać tak samo albo zapoznać się z moją boską lewą ręką... zapytacie czemu nie prawą... bo się sam jej trochę boję... ha ha ha. - Zakończył lekkim żartem. Jak Haroshi to usłyszał to się niemal przekręcił ze śmiechu, zaczął się tarzać po ziemi panicznie się śmiejąc - Sam się boi... hahaha. - Mówił próbując powstrzymać śmiech.
Następnie zaprowadził was na statek. - Jakieś pytania, jakieś uwagi coś ten tego? Czy możemy wypływać? Wiecie co macie robić? - Zalał was serią pytań. Na co nieśmiało Anshi. - Prze... Prze... Przepraszam, bo ja nigdy nie pływałam taki statkiem i nie wiem co mam robić. - Zapytała dziewczyna, słodziutkim głosem na który odpowiedział kapitan kupiony tym pytaniem. - Jak to co, ty akurat nic nie musisz, Shirodo będzie musiał, gotowy? - Wyglądała sytuacja jakby cię wrobiła w robotę jednak nie bardzo miałeś się jak z tym sprzeczać, teraz miałeś dwie opcje albo pójść na czuja i robić tak jak myślisz, że to wygląda i zgrywać kompetentnego shinobiego. Opcjonalnie mogłeś też się przyznać, że o łodziach nie wiesz za dużo i potrzebujesz wsparcia w tym wszystkim.
Urzędnik
Haroshi - Klik!
Minako - Klik!
Anshi - Klik!
Rei - Klik!
0 x
Shīrōdo
Posty: 124 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » 30 wrz 2025, o 11:05
Ogólnie nie powinno się oceniać książki po okładce czego sam już się zdążyłem przekonać na własnej skórze. Jednak mimo to widząc z kim przyszło mi pracować, wliczając w to samego kapitana który raczej nie rozumiał znaczenia słów "godnie reprezentować Boskie Cesarstwo", skrzywiłem się dając dość otwarcie do zrozumienia, że jestem zażenowany.
Zupełnie innego zdania był Haroshi, który ewidentnie znalazł sobie bratnia duszę z kolei w mojej głowie padło pytanie: Dlaczego ja? W końcu absolutnie nie rozumiałem powodu tak dobranej grupy. Sura zdecydowanie bardziej by tu pasowała choć z drugiej strony Minako która się tu znajdowała była by już całkowicie sama. Bo gdy tak zetknąłem też na drugą dziewczynę Anshi to odniosłem wrażenie, że tu też się nie dogadam.
Rei-san to zapewne kwestia jakiegoś błędu w dokumentach na nasz temat z którymi się kapitan na pewno zapoznawał przed misją ale to również i mój pierwszy rejs takim statkiem w roli obsługi. Oczywiście zgodnie z rozkazem mogę podjąć się zadania jednak zauważyć bym chciał, że przydałby mi się do pomocy ktoś bardziej doświadczony w żeglowaniu aby zwiększyć szanse powodzenia naszego zadania. Uznałem że ukrywanie tak kluczowych kwestii jak nie znajomość obsługi statku mogłaby mieć poważne konsekwencje dlatego postanowiłem zagrać w otwarte karty
0 x
Zakata
Posty: 478 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 30 wrz 2025, o 21:20
Wodna drogówka
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 5
Shīrōdo 4
- Pierwszy rejs? - Złapał się za twarz obiema dłońmi Rei. -No dobra, to Haroshi, ogarniesz temat? - Z politowanie, zapytał swoją bratnią duszę. - Nie kapitanie, pierwszy raz na takim statku. - Rei nie dowierzał w to co usłyszał, właśnie trzy osoby się przyznały, że pierwszy raz będą obsługiwać takie cudeńko. - Patrzcie i się ucz.... - W tym momencie usłyszałeś wielki trzepot położonego masztu i zauważyłeś kątem oka jak Minako ciągnie za sobą linę która cumowała łódź. - Długo jeszcze tak będzie gadać i się opierdalać, czy ruszymy w końcu na tych piratów. - Przerwała wesoły rozmowy dziewczyna, mająca dosyć braku kompetencji czy to waszej czy samego kapitana.
Rei pobiegł za ster i statek w chwilę wyruszył z portu na otwarte wody. Ciekawski Haroshi zapatrzony w to co zrobiła Minako z maślanymi oczkami jakby widział boginię zagadał. - Skąd znasz takie sztuczki i skąd, jak i to ten. - Nie umiał skleić sensownego zdania. - Jak byś przestał pajacować i czasami się wziął za coś pożytecznego to byś umiał... Tyle misji wykonałam dla tego cesarstwa a teraz muszę się użerać z takim czymś. Zero pożytku, lepiej ogarnijcie dupy albo to będzie wasz ostatni rejs. - Sfrustrowana, zdenerwowana Minako po prostu pękła, ale co się dziwić dziewczynie co tak jak Ty przyszła wykonać misję dla cesarza a w zamian dostaje taki cyrk.
Tak też zaczęliście płynąć w ciszy, Rei na sterach, Haroshi z Anshi zaczęli grać w karty, tylko Minako zajmowała się wszystkim chodziła z jednej burty na drugą, czy to co jakiś czas wchodziła na gniazdo znajdujące się na maszcie z którego coś krzyczała do Reia. Ten pomimo bycia kapitanem, ugiął się pod wpływem charakteru i autorytetu jaki generowała sama sobą dziewczyna.
Chodząc i ogarniając wszystko na statku nagle podeszła do Ciebie z pytaniem. - Czy tylko mi nie pasuje ta Anshi, czy Tobie też? Wyglądasz na jedynego tutaj zaufanego, Haroshi jest zwykłym pajacem, a Rei nie wiem coś tutaj nie gra. - Zadała Ci pytanie dziewczyna na boku.
Statkiem zaczęliście wypływać głęboko w morze, aż Rei wykrzyczał do Ciebie. - Shirodo, dawaj na gniazdo, obserwuj czy czegoś nie widać, jakiś statków, za chwilę wpłyniemy w miejsce ich żerowania! - Wydał Ci polecenie.
Urzędnik
Haroshi - Klik!
Minako - Klik!
Anshi - Klik!
Rei - Klik!
0 x
Shīrōdo
Posty: 124 Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 147cm | 35kg Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=222736#p222736
Multikonta: Gōsui
Post
autor: Shīrōdo » wczoraj, o 22:21
Wszystko dobre co się dobrze kończy...taaa.... Przeszło mi przez myśl gdy idiota w sposób wybitny zatopił cały statek. Oczywiście nie komentowałem tego bo widząc jak sobie z tym sprawie poradził zacząłem się obawiać o ten na którym stałem obecnie. Ten sam na którym nie kto inny jak lotny umysł Haroshi zamiast zdjąć jednej bandery która była pirackim znakiem rozpoznawczym pozbawił nas całego masztu. Tak. Nie żagla. Ten człowiek nawet nie to że zerwał nie tą szmatę myląc pojęcia. On po prostu złamał maszt...
To był prawdziwy cud, że my jakkolwiek odbyliśmy od brzegu. No ale na pokładzie miałem Minako która jakby nie patrzeć była babą i koniec końców nie mógł ominąć mnie pech na morzu. Pech miał na imię Haroshi.
Gdy jakoś już dobiliśmy do portu, zjawili się strażnicy i urzędnik zadając od razu niewygodne pytania. Spojrzałem jednak na chwilę dość wymownie w kierunku mojego kompana, westchnąłem ciężko i zabrałem się za wyjaśnianie całego zajścia.
Dla zachowania formalności, nazywam się Nishin Shīrōdo, Dōko z rodu Hoshigaki w służbie Boskiego Cesarstwa, a to mój towarzysz Haroshi. Pod pokładem znajduje się Minako trzecia członkini naszej drużyny i tu od razu prosiłbym aby ktoś się nią zajął ponieważ ucierpiała w trakcie bronienia bezpieczeństwa naszych wód. Znajdują się tam też w celach prawdopodobnie porwani obywatele jednak tu proszę służby i sprawdzenie ich tożsamości jako, że sami nie dysponowaliśmy odpowiednimi uprawnieniami czy też środkami do tego. Statek którym tu wróciliśmy należał do floty pirackiej, a maszt .. ucierpiał w trakcie naszej potyczki. Pozwolę sobie jednak wstrzymać z pełnym raportem i przekaże go w przeznaczonym do tego miejscu. Dość dosadnie chciałem zaznaczyć że zdradzanie szczegółów misji przy ludziach w porcie nie było zgodne z prawem i wolałem tego uniknąć Nie mniej z dumą mogę oświadczyć, że zadanie zostało wykonane, a piraci jak wszyscy wrogowie naszego Boskiego Cesarstwa stali się pokarmem dla krabów na dnie morza. Dodałem z lekkim uśmiechem kierując się bardziej do potencjalnych zebranych gapiów.
Następnie jeśli nie było kolejnych komplikacji udałem się z urzędnikiem by przedstawić mu zebrane dowody o obecności kolejnego, tym razem większego statku piratów, o tym że istniała grota którą wykorzystywali piraci a nawet wskazałem jej lokalizację na mapie jeśli dostałem ku temu okazję. Opisałem też cały przebieg zdarzeń począwszy od tego jak to piraci nas podeszli zabijając Reia i podszywając się pod niego, późniejszą walkę, pominąłem tylko kwestie jak na prawdę straciliśmy maszt i że Haroshi zatopił nasz Cesarski statek.
0 x
Zakata
Posty: 478 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » dzisiaj, o 09:59
Wodna drogówka
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 15
Shīrōdo 14
Opisałeś cały przebieg misji urzędnikowi i co mają sprawdzić. Ten niezwłocznie ruszył do działania, ale zanim poszedł na statek podszedł do Haroshiego. - Ty jesteś Haroshi? Jak to pomyliłeś żagiel z masztem?! - Musiał to ustalić, bo coś mu się nie zgadzało ewidentnie. - Emm, bo ten wiatr był, mgła była i ogólnie, zmęczony po bitwie byłem to ten no, jakby to powiedzieć no, głupio wyszło. - Usmiechnął się lekko zestresowany.
Dalej widziałeś jak straż i urzędnicy wyprowadzają więźniów ze statku, znieśli też nieprzytomną Minako. Dopiero jak wszystkich sprawdzili i ustalili ich tożsamości to podeszli do ciebie jeszcze raz.
- Nishin Shirodo, jesteście wolni, dobra robota. Przyjdź proszę jak będziesz w stanie do siedziby ustalimy co dalej trzeba z nimi zrobić. W zasadzie ze statkiem też... My zajmiemy się wszystkimi raportami i tym co się tam znajduje . - Po czym machnął wam, że jesteście wolni. Haroshi skorzystał z okazji i jeszcze na koniec podszedł do ciebie. - To co kapitanie, jutro znowu lecimy na jaką misję. Już mnie ręka świerzbi by pozbyć się tych piratów. - Uśmiechnięty podał ci rękę.
Teraz byłeś już wolny, miałeś się tylko stawić w siedzibie by ustalić co i jak będziecie działać. Przyszedł czas na odpoczynek.
Misja zakończona sukcesem! Gratulacje!
Urzędnik
Haroshi - Klik!
Minako - Klik!
Anshi - Klik!
Rei - Klik!
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości