Blondyn otarł pot z czoła i zamknął gurdę, zakładając ją na plecy gdy było już po wszystkim. Trzeba było wznowić podróż
Mała oaza
- Akihiko Maji
- Postać porzucona
- Posty: 315
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Mała oaza
Akihiko w końcu znalazł się w rodzinnej prowincji swojego klanu. Pustynne Atsui było jego domem, który to na dość dłuższy czas opuścił by udać się na wschód i zobaczyć przynajmniej kawałek świata. Teraz jednak cieszył się czując piasek pod stopami i promienie Słońca, które opadały na jego blond czuprynę. By dostać się do Kinkotsu, wioski, którą klan Maji dzielił z klanem Sabaku, chłopak musiał przebyć jeszcze dość spory dystans. Naturalnie, musiał po drodze robić sobie postoje by nie paść nieżywym pośród piasków pustyni. Znał dość dobrze rozmieszczenie oaz, więc śmierć mu raczej nie groziła. Podczas jednego z takich postojów, Akihiko po złapaniu oddechu i zaspokojeniu pragnienia, postanowił skorzystać z wszechobecnego piasku i przygotować dość jego żelaznego odpowiednika by napełnić do pełna noszoną na plecach gurdę. Czymże jest w końcu Maji bez swojego sławnego piasku?
Blondyn otarł pot z czoła i zamknął gurdę, zakładając ją na plecy gdy było już po wszystkim. Trzeba było wznowić podróż
Blondyn otarł pot z czoła i zamknął gurdę, zakładając ją na plecy gdy było już po wszystkim. Trzeba było wznowić podróż
Ukryty tekst
//zt
0 x
- Mayū
- Postać porzucona
- Posty: 401
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 22:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.
- Widoczny ekwipunek: Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116
- GG/Discord: vaynei
- Lokalizacja: Atsui
- Mayū
- Postać porzucona
- Posty: 401
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 22:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.
- Widoczny ekwipunek: Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116
- GG/Discord: vaynei
- Lokalizacja: Atsui
- Mayū
- Postać porzucona
- Posty: 401
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 22:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.
- Widoczny ekwipunek: Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116
- GG/Discord: vaynei
- Lokalizacja: Atsui
- Mayū
- Postać porzucona
- Posty: 401
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 22:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.
- Widoczny ekwipunek: Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116
- GG/Discord: vaynei
- Lokalizacja: Atsui
- Mayū
- Postać porzucona
- Posty: 401
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 22:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.
- Widoczny ekwipunek: Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116
- GG/Discord: vaynei
- Lokalizacja: Atsui
- Mayū
- Postać porzucona
- Posty: 401
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 22:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.
- Widoczny ekwipunek: Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116
- GG/Discord: vaynei
- Lokalizacja: Atsui
- Mayū
- Postać porzucona
- Posty: 401
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 22:16
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.
- Widoczny ekwipunek: Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116
- GG/Discord: vaynei
- Lokalizacja: Atsui
- Souei
- Posty: 1371
- Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9235
Re: Mała oaza
Czyli jednak coś było na rzeczy. Atak na kupca w pobliżu kryjówki głównego złego zapewne nie był czystym przypadkiem, lecz może pierwszą linią obrony przed intruzami? Souei patrzył z góry, jak Pustynna Róża najpierw ugina się, a potem łamie pod ogromnym naporem zmutowanych robaków. Nie było mu ich żal, nie wzruszył go widok pożeranych ludzi. W tej kwestii w pełni zgadzał się z Sanro, a że z natury również był bezduszny wobec takich przypadków, to nie poruszył się ani o milimetr, nawet gdy sęp obniżył pułap lotu i teoretycznie dał szansę na wkroczenie do akcji. Z drugiej strony, można by było ich odratować i użyć później jako przynęty, ale to wiązałoby się jeszcze pewnie z ogromem pracy jeśli chodzi o planowanie i motywowanie. Koniec końców bardziej spodziewałby się jednak, że niedobitki po prostu uciekną, niż będą chciały pomścić poległych towarzyszy, a wtedy cały wysiłek poszedłby na marne. Tak, lepiej nie dokładać sobie zmiennych do i tak już niepewnego planu.
Matsuda nie skomentował jatki w żaden sposób, ale nie zrobił też nic, żeby chociaż zwolnić. Obleciał tylko wzrokiem wszystko co działo się na dole, ale ostatecznie również odwrócił wzrok i poszybował dalej, tam gdzie prowadził go jego staruszek. Być może robale oddalone od kryjówki dadzą im trochę więcej czasu na poradzenie sobie z głównym problemem?
Matsuda nie skomentował jatki w żaden sposób, ale nie zrobił też nic, żeby chociaż zwolnić. Obleciał tylko wzrokiem wszystko co działo się na dole, ale ostatecznie również odwrócił wzrok i poszybował dalej, tam gdzie prowadził go jego staruszek. Być może robale oddalone od kryjówki dadzą im trochę więcej czasu na poradzenie sobie z głównym problemem?
0 x

- Kaito Ishikawa
- Posty: 130
- Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
- Wiek postaci: 25
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
- Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Re: Mała oaza
Lato 395
Misja S
Souei
"Polowanie na czerwony lipiec" _____________________________
Posty:
MG: 14
Souei : 13
_____________________________ Ashina Sanro
Herszt pustynnej róży
Misja S
Souei
"Polowanie na czerwony lipiec" _____________________________
Posty:
MG: 14
Souei : 13
_____________________________ Ashina Sanro
Robale

Archiwum Głosów
Kobayakawa RenjiHerszt pustynnej róży
Słowniczek
Igaku Hakase (医博士) – tytuł mistrza medycyny, nadawany praktykom medycyny chińskiej i japońskiej.
0 x
- Souei
- Posty: 1371
- Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9235
Re: Mała oaza
Nareszcie dotarli. Wyglądało na to, że albo ktoś zastawił na nich pułapkę, albo przeciwnik kompletnie się ich nie spodziewał. Nie było żadnego komitetu powitalnego ani nawet nic lecącego w ich stronę, co mogłoby strącić ich z powietrza. Czy naprawdę wróg nie przygotował się na taką ewentualność i właśnie pozwalał im zbliżyć się niezauważonym? Ashina przekonywał co prawda, że sęp to najnowszy as w jego rękawie, ale może taki był cel? Uśpić ich czujność? Souei musiał przekonać się na własne oczy, czy rzeczywiście to oni mają jeszcze inicjatywę. Spojrzał najpierw na Sanro, a gdy ten doradził mu zwiad, aktywował swojego byakugana. Dla białych oczu nie było nic prostszego niż prześwietlenie pustynnych piasków.
Najpierw skupił się oczywiście na głównym prowodyrze całego zamieszania. Czy był w środku? Jak można było się do niego dostać? I czy z jego kryjówki prowadzą jakieś tunele do innych wyjść na powierzchnię? Matsuda chciał dowiedzieć się jak najwięcej tym rekonesansem, aby poznać nie tylko niezbędne informacje, lecz wszystkie. Zwrócił uwagę również na to, czy pod ziemią czają się jakieś wielkie robale. Czy podziemna kryjówka jest obstawiona przez bestie czyhające pod powierzchnią? Liczył na to, że nie zostaną zaatakowani w tej samej sekundzie, w której postawią nogę na piasku.
To co udało mu się wypatrzyć przekazał staruszkowi siedzącemu obok, jeśli ten dalej będzie chciał grać pierwsze skrzypce. To on miał tutaj sprawy do załatwienia, a Souei nie miał wiele przeciwko zrobienia tego według jego planu. Znał przeciwnika o wiele lepiej oraz o wiele dłużej przygotowywał się do tej akcji. Pazur ograniczał się jedynie do odegrania swojej roli w planie Sanro, która na razie ograniczała się do wsparcia.
Najpierw skupił się oczywiście na głównym prowodyrze całego zamieszania. Czy był w środku? Jak można było się do niego dostać? I czy z jego kryjówki prowadzą jakieś tunele do innych wyjść na powierzchnię? Matsuda chciał dowiedzieć się jak najwięcej tym rekonesansem, aby poznać nie tylko niezbędne informacje, lecz wszystkie. Zwrócił uwagę również na to, czy pod ziemią czają się jakieś wielkie robale. Czy podziemna kryjówka jest obstawiona przez bestie czyhające pod powierzchnią? Liczył na to, że nie zostaną zaatakowani w tej samej sekundzie, w której postawią nogę na piasku.
To co udało mu się wypatrzyć przekazał staruszkowi siedzącemu obok, jeśli ten dalej będzie chciał grać pierwsze skrzypce. To on miał tutaj sprawy do załatwienia, a Souei nie miał wiele przeciwko zrobienia tego według jego planu. Znał przeciwnika o wiele lepiej oraz o wiele dłużej przygotowywał się do tej akcji. Pazur ograniczał się jedynie do odegrania swojej roli w planie Sanro, która na razie ograniczała się do wsparcia.
Ukryty tekst
0 x

- Kaito Ishikawa
- Posty: 130
- Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
- Wiek postaci: 25
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
- Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Re: Mała oaza
Lato 395
Misja S
Souei
"Polowanie na czerwony lipiec" _____________________________
Posty:
MG: 15
Souei : 14
_____________________________ Ashina Sanro
Herszt pustynnej róży
Misja S
Souei
"Polowanie na czerwony lipiec" _____________________________
Posty:
MG: 15
Souei : 14
_____________________________ Ashina Sanro
Robale

Archiwum Głosów
Kobayakawa RenjiHerszt pustynnej róży
Słowniczek
Igaku Hakase (医博士) – tytuł mistrza medycyny, nadawany praktykom medycyny chińskiej i japońskiej.
0 x
- Souei
- Posty: 1371
- Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9235
Re: Mała oaza
Nikt nie powiedział, że obiecana spora sumka przyjdzie łatwo. W dzisiejszych czasach na tysiąc ryo trzeba było sporo się narobić, więc gdy zamiast przeciwnika Souei zobaczył przeciwników, westchnął tylko.
- W środku wygląda jak mrowisko. Macie tutaj mrówki, prawda? - Rzekł do Sanro, gdy wciąż starał się jeszcze zlokalizować cel. Ku jego zaskoczeniu nie udało mu się to, ale to nie pierwszy raz, gdy nie może gdzieś zajrzeć tak, jak by chciał.
- Nie widzę żadnego człowieka, tylko coś innego żyjącego, kolejne robale jak się domyślam. Piątka przy wejściu, a w środku dużo więcej. - Raportował dalej, starając się użyć swojego byakugana jak najefektywniej. Wytężył swój wzrok i skupił się na oddalonych krańcach kryjówki jak i na głębszej penetracji całego kompleksu, porzucając na chwilę widzenie sferyczne. Jeśli udało mu się dostrzec dzięki temu coś więcej, to również przekazał to towarzyszowi. Jeśli nie, no to będą musieli działać z tym, co mają.
- Wygląda na to, że albo nie ma go w domu, albo jest bardzo głęboko. Ostatecznie, skoro już tu jesteśmy, to możemy wejść i tu posprzątać, może wtedy się pojawi. - Rzucił luźno pomysł, bo nie wiedział, czy Ashina będzie przekonany do tej propozycji. Może dla niego będzie to jednoznaczny znak aby tym razem odpuścić, a może zdeterminowany będzie chciał obrócić to miejsce w pył, aby przynajmniej utrzeć nosa swojemu nemesis.
Niemniej jednak, wylądowali na szczycie kryjówki, a Souei nie wyłączał swojego byakugana. Jeśli nie było już nic do obejrzenia widzeniem dalekosiężnym, wrócił do sferycznego, bo to było o wiele bardziej komfortowe do obserwowania swojego najbliższego otoczenia. Był gotowy do walki i rozpoczęcia sieczki przy wejściu oraz wewnątrz kryjówki, ale do tego Sanro musiał najpierw dać zielone światło.
- Ja piszę się na wszystko, jeśli uważasz, że będzie warto. - Upewnił go tylko w tym, że nie musi się przejmować jakimiś przemyślaniami Pazura, no bo przecież już dotarli na miejsce. Odlecenie z powrotem z pustymi rękami po pocałowaniu klamki - to dopiero byłaby porażka.
- W środku wygląda jak mrowisko. Macie tutaj mrówki, prawda? - Rzekł do Sanro, gdy wciąż starał się jeszcze zlokalizować cel. Ku jego zaskoczeniu nie udało mu się to, ale to nie pierwszy raz, gdy nie może gdzieś zajrzeć tak, jak by chciał.
- Nie widzę żadnego człowieka, tylko coś innego żyjącego, kolejne robale jak się domyślam. Piątka przy wejściu, a w środku dużo więcej. - Raportował dalej, starając się użyć swojego byakugana jak najefektywniej. Wytężył swój wzrok i skupił się na oddalonych krańcach kryjówki jak i na głębszej penetracji całego kompleksu, porzucając na chwilę widzenie sferyczne. Jeśli udało mu się dostrzec dzięki temu coś więcej, to również przekazał to towarzyszowi. Jeśli nie, no to będą musieli działać z tym, co mają.
- Wygląda na to, że albo nie ma go w domu, albo jest bardzo głęboko. Ostatecznie, skoro już tu jesteśmy, to możemy wejść i tu posprzątać, może wtedy się pojawi. - Rzucił luźno pomysł, bo nie wiedział, czy Ashina będzie przekonany do tej propozycji. Może dla niego będzie to jednoznaczny znak aby tym razem odpuścić, a może zdeterminowany będzie chciał obrócić to miejsce w pył, aby przynajmniej utrzeć nosa swojemu nemesis.
Niemniej jednak, wylądowali na szczycie kryjówki, a Souei nie wyłączał swojego byakugana. Jeśli nie było już nic do obejrzenia widzeniem dalekosiężnym, wrócił do sferycznego, bo to było o wiele bardziej komfortowe do obserwowania swojego najbliższego otoczenia. Był gotowy do walki i rozpoczęcia sieczki przy wejściu oraz wewnątrz kryjówki, ale do tego Sanro musiał najpierw dać zielone światło.
- Ja piszę się na wszystko, jeśli uważasz, że będzie warto. - Upewnił go tylko w tym, że nie musi się przejmować jakimiś przemyślaniami Pazura, no bo przecież już dotarli na miejsce. Odlecenie z powrotem z pustymi rękami po pocałowaniu klamki - to dopiero byłaby porażka.
Ukryty tekst
0 x

- Kaito Ishikawa
- Posty: 130
- Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
- Wiek postaci: 25
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?p=229047#p229047
- Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Re: Mała oaza
Lato 395
Misja S
Souei
"Polowanie na czerwony lipiec" _____________________________
Posty:
MG: 16
Souei : 15
_____________________________ Ashina Sanro
Herszt pustynnej róży
Misja S
Souei
"Polowanie na czerwony lipiec" _____________________________
Posty:
MG: 16
Souei : 15
_____________________________ Ashina Sanro
Robale

Archiwum Głosów
Kobayakawa RenjiHerszt pustynnej róży
Słowniczek
Igaku Hakase (医博士) – tytuł mistrza medycyny, nadawany praktykom medycyny chińskiej i japońskiej.
0 x
- Souei
- Posty: 1371
- Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9235
Re: Mała oaza
- Aaa... naruhodo... - Odpowiedział Souei na wyjaśnienia Sanro na temat braku człowieka pod ziemią, chociaż wcale tego nie naruhodo. Nie miał wcześniej do czynienia z takimi dziwnymi tworami i choć koncept wielkiego zmutowanego robaka był łatwy do uzmysłowienia, to przemiana człowieka w robaka już nie bardzo. A to chyba miał na myśli Ashina, chociaż kto go tam wie. Musieli skupić się na tu i teraz, bo wypełzające spod piasków insekty i stawonogi dobrze już wiedziały o ich obecności i każde z nich myślało, że to im przypadnie kolejna ofiara. Wokół Pustynnej Róży było ich chyba jakoś mniej...
Staruszek znowu ruszył do akcji jako pierwszy. Tym razem poleciały dwie techniki, ale jakże skuteczne. Mężczyzna szybko przetrzebił około połowy bestii, po raz kolejny pokazując jak bardzo Katon może być przydatny w takich sytuacjach. Nie był to żywioł o wielu zaletach, ale był wprost stworzony do radzenia sobie z wieloma słabymi przeciwnikami. W kilka sekund przed wejściem do kryjówki wroga leżało wiele skwierczących ciał, przypominających te prażone świerszcze, które Souei próbował jakiś czas temu na targu w Kinkotsu. Jednak z całym jego kulinarnym zacięciem, tego co leżało przed nim nie tknąłby nawet widelcem.
Nie zamierzał przyglądać się biernie akcji Ashiny, tym bardziej, że trzeba było jakoś zapracować na swoje tysiąc ryo. Gdy zobaczył jak tamten okrąża przeciwników z jednej strony, on pobiegł z drugiej. Gdy znalazł się w zasięgu pozostałych bestii, zaczął używać swoich błyskawic i razić kolejnych najbliższych wrogów, aby wyeliminować ich szybko i skutecznie, idealnie byłoby po kilku naraz, jeśli by się stłoczyły. Kontrolował pozycję swoją, Sanro i robali swoim byakuganem, aby przypadkiem nie znaleźć w zasięgu rażenia kolejnych katonów, które tamten mógł wypuszczać. Współpracował zamiast utrudniać, a jemu dzięki widzeniu sferycznemu o wiele łatwiej było dostosować się do warunków panujących na polu bitwy. Po pierwsze więc nie przeszkadzał, a po drugie dokładał do walki przed wejściem do kryjówki swój Raiton, aby szybko wyczyścić okolicę i móc udać się pod ziemię, poszukać szefa robaków.
Staruszek znowu ruszył do akcji jako pierwszy. Tym razem poleciały dwie techniki, ale jakże skuteczne. Mężczyzna szybko przetrzebił około połowy bestii, po raz kolejny pokazując jak bardzo Katon może być przydatny w takich sytuacjach. Nie był to żywioł o wielu zaletach, ale był wprost stworzony do radzenia sobie z wieloma słabymi przeciwnikami. W kilka sekund przed wejściem do kryjówki wroga leżało wiele skwierczących ciał, przypominających te prażone świerszcze, które Souei próbował jakiś czas temu na targu w Kinkotsu. Jednak z całym jego kulinarnym zacięciem, tego co leżało przed nim nie tknąłby nawet widelcem.
Nie zamierzał przyglądać się biernie akcji Ashiny, tym bardziej, że trzeba było jakoś zapracować na swoje tysiąc ryo. Gdy zobaczył jak tamten okrąża przeciwników z jednej strony, on pobiegł z drugiej. Gdy znalazł się w zasięgu pozostałych bestii, zaczął używać swoich błyskawic i razić kolejnych najbliższych wrogów, aby wyeliminować ich szybko i skutecznie, idealnie byłoby po kilku naraz, jeśli by się stłoczyły. Kontrolował pozycję swoją, Sanro i robali swoim byakuganem, aby przypadkiem nie znaleźć w zasięgu rażenia kolejnych katonów, które tamten mógł wypuszczać. Współpracował zamiast utrudniać, a jemu dzięki widzeniu sferycznemu o wiele łatwiej było dostosować się do warunków panujących na polu bitwy. Po pierwsze więc nie przeszkadzał, a po drugie dokładał do walki przed wejściem do kryjówki swój Raiton, aby szybko wyczyścić okolicę i móc udać się pod ziemię, poszukać szefa robaków.
Ukryty tekst
0 x

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości