Stanowiąca część Cesarstwa wyspa położona jest na południe od skupiska wysp Kantai, a także na południowy zachód od krajów kupieckich. Na wyspie znajduje się siedziba Rodu Ranmaru , jednak głowa rodu rezyduje na Hanamurze, piastując stanowisko Cesarza. Temperatura panująca na wyspie jest znacznie niższa od tej na Kantai co nad wyraz pokazują góry śnieżne a także licznie występujące wichury. Ludzie zamieszkujący wyspę utrzymują się z polowań oraz połowów.
Ryū
Posty: 65 Rejestracja: 20 maja 2024, o 00:36
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Czerwona maska Tengu. Ryū owinięty jest w minimalne, zużyte ubrania – strzępy ciemnej tkaniny i bandaże, z drobnymi elementami lekkiego pancerza. Z butów to Ryū nosi przede wszystkim tabi wyglądające jak gruba skarpeta z oddzielonym dużym palcem i wzmocnioną podeszwą.
Link do KP: viewtopic.php?p=218937#p218937
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Mijikuma
Post
autor: Ryū » wczoraj, o 15:01
Ryu doskonale rozumiał wagę swojego wyglądu w sytuacjach tego typu. Czerwona maska Tengu działała wyjątkowo, tym bardziej w sytuacji kiedy był w pozycji siły i wywierał na ofierze taką presję, że w zasadzie nie miała ona wyboru.
Wysłuchał pełnej wypowiedzi, która jednak była na tyle chaotyczna, że nie wszystko zrozumiał, połączył to z strachem i paraliżem chłopaka. Przyznał się... Ryu westchnął. Oto niniejszym patrzył na trupa, który jeszcze o tym nie wie.
- Nie rozumiem, jaki był motyw w tym wszystkim? Spalili mu chatę, ponieważ był pijany? Ochłoń i wytłumacz w drodze, idziemy do wioski. - Oznajmił surowym tonem i podniósł chłopaka z ziemi, trzymając go mocno za ramię, tak by nie mógł się wyrwać. Nie przerwał działanie miecza, ani nie schował go do pochwy - trzymał mocno w dłoni, cały czas gotów go użyć. Popatrzył na Setsunę porozumiewawczo.
Oboje powinni doskonale rozumieć. Nikt, kto przyłożył do tego ręki nie może przeżyć. Tak mówiło prawo i oni jako samuraje mieli obowiązek go przestrzegać i wykonać wyrok. Jedynie co im pozostaje to wysłuchać i pozwolić im zginąć poprzez ścięcie głowy niżeli powieszenie jak bandytów.
Udali się do wioski i gdy byli na samym dziedzińcu, Ryu popatrzył na Setsunę.
- Przyprowadź proszę kowala. Weź ze sobą chłopaka. - Nie dodał w jakim celu, ale oboje wiedzieli dlaczego. Dużo łatwiej przekonać kogoś do posłuszeństwa gdy widzi własnego syna z ostrzem na gardle. - Ja idę do gospody.
Jak powiedział, tak zrobił i wszedł ponownie do tej samej oberży co wcześniej. Jeśli dostrzegł od razu karczmarza tak jak zostawił go dalej, zrobił krok do przodu.
- Hirago! - Krzyknął doniośle, tym razem nie ściągając maski i idąc w kierunku lady. - Jesteś oskarżony o morderstwo! Poddaj się osądowi, a unikniemy komplikacji. Nie mieszaj w to tu obecnych, w tym twoją żonę. - Uargumentował swoje racje, cały czas błyszcząc nagą stalą. Gotów był naprzeć do przodu z gwałtownym atakiem, jak i uniknąć. Ukryty tekst
0 x
Kujaku Haruka
Posty: 164 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » dzisiaj, o 11:50
Misja Rangi C - "Zimny popiół"
16/14
Ryū
- N...nie. Spalili... spalili bo by wygadał. Że rok temu of...ofiarowaliśmy jego bratanka Temu-Który-Nie-Ma-Twarzy. W lasach. Ale ociec mówił, że innego wyjścia nie ma, reszta też się zgodziła, nawet starszy wioski... Bo co mieliśmy robić? Głód był, zwierzyny ani trochę, nawet Genda nie znajdował nic we wnykach! A jeść trzeba... - zaczął wyjaśniać chłopak, przerażony mieczem, twoim wyglądem oraz powagą sytuacji. Setsuna prychnęła, słysząc jego słowa.
- Ten-Który-Nie-Ma-Twarzy? Noppera-bō? Przecież to bajania starych bab. Zresztą co on by miał wam niby zapewnić? Zwierzynę we wnyki zagonić? -
- N-nie... Ociec i starszy wioski mówili, że to przez niego jej nie ma, bo ją płoszy. A jakby dostał twarz w ofierze, to na jakiś czas by od... odszedł. No i, i iii... i mieli rację, bo potem faktycznie znowu zaczęło się mnóstwo królików łapać, a one najbardziej strachliwe. To jakby nie zniknął, to by nie wróciły. -
Twoja towarzyszka przewróciła oczami, słysząc tę logikę, po czym spojrzała na ciebie. Jasne było, że winna była cała wioska. Tylko czy powinniście i mogliście zgładzić całą wioskę? Czy może ukarać samych prowodyrów? W oczach Setsuny widziałeś twardy błysk. Była chyba gotowa na każdą opcję.
DLA ADMINISTRACJI:
Ukryty tekst
Kaede
Gorō
Kōgen
Setsuna
Gospodarz hatago
Syn kowala
0 x
Ryū
Posty: 65 Rejestracja: 20 maja 2024, o 00:36
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Czerwona maska Tengu. Ryū owinięty jest w minimalne, zużyte ubrania – strzępy ciemnej tkaniny i bandaże, z drobnymi elementami lekkiego pancerza. Z butów to Ryū nosi przede wszystkim tabi wyglądające jak gruba skarpeta z oddzielonym dużym palcem i wzmocnioną podeszwą.
Link do KP: viewtopic.php?p=218937#p218937
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Mijikuma
Post
autor: Ryū » dzisiaj, o 13:32
Informacje zalewały mu umysł, choć wcale nie znaczyło to, że rozumiał więcej. Zerknął zdziwiony na Setsunę, gdy ta rozpoznała istotę, o której mówiło dziecko. Noppera-bō? A cóż to było, na otchłań?
- Więc waszym jedynym pomysłem na rozwiązanie problemu głodu było zamordowanie niewinnego człowieka? – Wycedził przez zęby, niesamowicie sfrustrowany tym tłumaczeniem, które wydało mu się absurdalne. Nie winił chłopaka, choć nie odbierał mu też sprawiedliwości – ta go dosięgnie. Aczkolwiek głównymi winowajcami byli oczywiście dorośli, na tyle głupi i nierozsądni, aby sprzedać dziecku taką historyjkę. Ryu sądził, że prawdziwego powodu dalej się nie dowiedział i najprawdopodobniej była to typowa męska sprzeczka gdzie jeden obraził drugiego i ten wykorzystał pozycję siły i tchórzostwo. Mężczyzna splunął. Brzydził się takimi.
- Z pewnością spalenie człowieka żywcem wraz z jego dobytkiem sprawiło, że króliki zaczęły się pojawiać, wcale nie zbliżające się roztopy. – Skwitował tłumaczenie chłopaka.
Ryu spotkał się spojrzeniem z Setsuną. Podniósł głowę, rozciągając szyję, tym samym dając jej znak, co o tym sądzi – należało osądzić i wykonać własny wyrok. Następnie pokazał jej trzy palce. Jeden za każdego. Gospodarz. Kowal wraz z synem. Wszyscy byli winni, ich honor został wiecznie splamiony w tym życiu. Pozostało im się odrodzić i naprawić szkody własnej duszy w innym wcieleniu.
- Idziemy do wioski. Odpowiesz za swoją przewinę wraz z ojcem. Zaprowadzi cię tam Setsuna. Weź go, przyprowadzisz ojca. Ja zajmę się karczmarzem. – Z tymi słowami udali się do wioski, gdzie swoje kroki natychmiast skierował do gospody gdzie bezceremonialnie wszedł i rozejrzawszy się, uniósł miecz.
- Hirago! – Zawołał, cały czas trzymając miecz w gotowości. Rozglądał się uważnie po pomieszczeniu, słuchał dźwięków, aby natychmiast uniknąć ciosu, jeśli taki zostałby wyprowadzony. – Musisz wytłumaczyć pewne rzeczy. Zadam ci parę pytań, na które szczerze odpowiesz. Poddajesz się i pójdziesz ze mną dobrowolnie czy ci pomóc? – Powiedział groźnie Ryu, ledwo powstrzymując złość. Teraz znając mniej więcej powód, cały czas go kwestionował. Jednak już sam fakt, że tak to wytłumaczyli naiwnemu dziecku wprawiało go w taką furię, że najchętniej już teraz skróciłby go o głowę.
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości