Plac Kochanka

Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3834
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Plac Kochanka

Post autor: Papyrus »

Interwencja Fabularna Lato 394
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Reigen
Postać porzucona
Posty: 33
Rejestracja: 21 mar 2024, o 21:06
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Multikonta: Yami

Re: Plac Kochanka

Post autor: Reigen »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3834
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Plac Kochanka

Post autor: Papyrus »

Interwencja Fabularna Lato 394
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1278
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Plac Kochanka

Post autor: Souei »

Dość szybko zaaklimatyzował się w Kinktosu. Być może dlatego, że spodziewał się, że zmiana na ten ekstremalnie ciepły klimat będzie dla niego męczarnią, okazało się całkiem znośnie, a momentami nawet przyjemnie. Do tego przekonał się, że w pustynnej prowincji nie mieszkali tylko beduini w lepiance z kału i błota. To znaczy ci na pewno też, ale Matsuda ostatecznie trafił do miejsca, gdzie dominował piaskowiec, palemki i daktyle. Raz czy dwa zdarzało się mu przejść przez biedniejsze dzielnice i wtedy tam już było to bliższe jego wyobrażeniom, jednak w głównej mierze towarzyszył on Ichirou, którego chyba niezbyt ciągnęło to tych gorzej pachnących miejsc.
Tego dnia umówili się w podobno najfajniejszym miejscu w całym Kinkotsu, aby Pazur coś zobaczył. Gdy jednak dotarli na miejsce, zobaczył plac, straganiki i na wpół rozwalony, a na wpół zwęglony posąg ze złota. Oczywiście, ilość kruszcu postawionego na piedestale robiła wrażenie i te resztki pięknie mieniły się w południowym Słońcu. Niepodobna była jednak na pierwszy rzut oka rozpoznać postaci, jaką przedstawiała rzeźba. Souei obszedł ją dookoła, bo miał swoje podejrzenia, lecz ostatecznie spojrzał pomiędzy nogami, które jeszcze się ostały, na swojego kompana.
- To niby ty? - Zapytał w sumie bez entuzjazmu, bo zdewastowany posąg wcale nie robił dobrego wrażenia. Rozumiał to, że Ichirou jest tutaj sławny, nie było również tajemnicą, że nazwa tego miejsca została nadana, aby oddać hołd temu pięknemu mężczyźnie. Problem był jednak w tym, że ten plac był teraz również dowodem na to, że gdzie zwolennicy, tam i przeciwnicy.
- Kto ci to zrobił, biedaku? - Powiedział z udawaną troską, stając już przy nim ramię w ramię i wpatrując się w to, co jeszcze zostało. Wokół był jakiś ruch, ludzie zajęci głównie swoimi sprawami przeszli zapewne już dawno do porządku dziennego nad tym, że plac Kochanka jest już miejscem po przejściach. Wszystko wskazywało na to, że cokolwiek zadziało się tu z tym posągiem, zdążyło już stać się częścią historii.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Minako
Posty: 275
Rejestracja: 28 paź 2022, o 13:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Długie, brązowe włosy
- Błękitne oczy
- Śniada skóra
- Malowane wzorki na dłoniach
Widoczny ekwipunek: - Kabury na udach
- Ochraniacz na czole
- Rękawice bez palców z blaszkami
- Odznaka shinobi na szyi
Multikonta: Saori

Re: Plac Kochanka

Post autor: Minako »

0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Plac Kochanka

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1278
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Plac Kochanka

Post autor: Souei »

No nie można było zaprzeczyć, że nagły wybuch wściekłości Ichirou z powodu urwanej głowy wprawił go w zakłopotanie. Niezależnie od tego, czy było to zgodne ze stanem faktycznym, Souei poczuł na sobie wzrok wszystkich dookoła tylko dlatego, że stał blisko krzykacza. Kochanek dał się już poznać jako piękniś i gwiazdor oprócz bycia wyśmienitym wojownikiem, ale to było naprawdę niespodziewane. Pazur zerknął po obliczach tych, którzy mimowolnie odwrócili twarze w ich kierunku. W dużej mierze zwykłe pospólstwo, może jakieś klanowe płotki. Nikt jednak nie podszedł, nie stanął przed Seininem i nie zamierzał wyjaśniać. Trzeba było wyciągnąć kogoś z tłumu, skoro Sabaku był tak bardzo wzburzony, że oczekiwał wyjaśnień natychmiast.
Idealnie zbiegło się to z wyskokiem pewnej ważniaczki, która poczuwała się do rozstawiania po kątach grupki jakichś pionków. Ci rozpierzchli się jakby zobaczyli diabła (nie tego Świtu), co oczywiście zostało zaraz przyćmione przez wyskok Ichirou, jednak oczywiście nie pozostało niezauważone. Widząc, że nikt nie pali się do konfrontacji z wkurzonym Iczirem, Matsuda stojąc obok niego szturchnął go łokciem i nachylił się nieco w jego kierunku, cicho się odzywając.
- Weź zapytaj tą cycolinę. Zachowuje się jakby była ważna, to może jest zorientowana. - Wskazał wzrokiem rzeczoną niewiastę, która może miała gorszy dzień, a może po prostu wredny charakter? A może to tylko takie pierwsze wrażenie? Ciekawe, czy Sabaku w ogóle ją znał z wcześniej, czy to jakaś nowa twarz również dla niego. Trzeba przyznać, że była niczego sobie, ale życie uczy, żeby nie oceniać książki po okładce. I choć zazwyczaj dotyczy to brzydkiej okładki, tutaj sytuacja była odwrotna.
- Halo, koleżanko! - Delikatnie podniósł głos, wołając ją niestety nie po imieniu, którego jeszcze nie poznał.
- Twój przyszły Pan chciałby cię o coś zapytać. Podejdźże no tutaj na chwilę. - Zagrał tutaj prawie jak herold swojego władcy, ale tak wyobrażał sobie rolę człowieka, który zawdzięcza komuś życie. Nigdy nie był jeszcze w takiej sytuacji, więc uczył się na bieżąco. Może później wyciągnie wnioski.
Osobiście spodziewał się prostej historii o akcie wandalizmu nastolatków i zapewnienia, że posąg bez głowy długo nie pozostanie. Nie miał pojęcia o wewnętrznych konfliktach w Atsui, żadne takie historie jeszcze go nie dosięgnęły. Po opuszczeniu targanego wieczną wewnętrzną wojną Shigashi, to pustynne miasto było dla niego niemal senne. Mimo tłumów i gwaru na ulicach, było takie spokojne i poukładane. Dla człowieka, dla którego poczucie bezpieczeństwa było dobrem nabytym, tutaj widział zupełnie inny świat.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Minako
Posty: 275
Rejestracja: 28 paź 2022, o 13:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Długie, brązowe włosy
- Błękitne oczy
- Śniada skóra
- Malowane wzorki na dłoniach
Widoczny ekwipunek: - Kabury na udach
- Ochraniacz na czole
- Rękawice bez palców z blaszkami
- Odznaka shinobi na szyi
Multikonta: Saori

Re: Plac Kochanka

Post autor: Minako »

0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Plac Kochanka

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1278
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Plac Kochanka

Post autor: Souei »

Udawał zafrasowaną minę, ale wewnątrz trochę się uśmiechał na obruszenie Ichirou. Zachowywał się tak, jakby to co najmniej jego własna głowa została urwana. Wtedy złość byłaby rzeczywiście usprawiedliwiona. Souei szybko jednak zobaczył, że codzienny świat przyszłego lidera Sabaku był o wiele bardziej skomplikowany, niż ich przygody w Shigashi, gdzie wstawałeś rano, biłeś się na śmierć i życie i szedłeś spać. Użeranie się z jakimiś buntownikami czy wywrotowcami, którzy nie atakują bezpośrednio, a celują w miasto, którego jesteś zwierzchnikiem... to było naprawdę upierdliwe.
Zapamiętał nazwę Oroboros, chociaż słyszał ją po raz pierwszy. Nie interesowało go, czy jest to głos ludu uciśnionego, czy wariaci próbujący przejąć władzę siłą. W skrócie, nie dbał o to, czy Ichirou i władze Atsui stoją tu po dobrej stronie historii, czy ludzie słusznie im się sprzeciwiają. Souei stał po stronie Ichirou, więc jeśli trzeba będzie pacyfikować kilku "niewinnych", to Pazur nie miałby co do tego najmniejszych moralnych rozterek. A być może ewentualnie do tego dojdzie, bo posąg to była tak naprawdę pestka, ale więzienie to już zupełnie inna para kaloszy (zapewne nieznanych w tych stronach). Paradoksalnie jednak, uwaga Asahiego była skupiona w pierwszej kolejności na jego podobiźnie, a dopiero w drugiej na tym, czy i jak wielu przestępców uciekło podczas drugiego sabotażu. Cóż, może na to przyjdzie jeszcze czas. Na razie pierwsze skrzypce grały emocje.
- No widzę, widzę... - Odpowiedział stojąc obok swojego kolegi, ze swoimi śnieżnobiałymi oczami utkwionymi w dekolcie Minako. Nie chciał być aż taki nachalny, ale przeciągłe spojrzenie jakie rzucił w jej przedziałek było zdecydowanie za długie. Niemniej jednak, wrócił myślami z marzeń do rzeczywistości. Rzeczywiście, wokół posągu nic się nie działo. Nikt go nie naprawiał, wokół nie trwały żadne prace i pytanie "dlaczego?" było uzasadnione. Odpowiedź była brutalna i nasuwała się sama. W mieście do zrobienia było o wiele więcej dużo ważniejszych rzeczy. Zapewne nie w oczach samego Ichirou, ale w oczach ludzi, którzy patrzyli na ostatnie wydarzenia obiektywnie.
- Pewnie, nie ma problemu. - Odpowiedział bez zastanowienia na propozycję przyszłego Shirei-kana.
- Z drugiej strony... nie możesz mieć pretensji, że Sentoki nie daje rady. - Uśmiechnął się ciepło do Minako, wzruszając ramionami. Starał się przecież wybronić ją od gniewu jej Pana i Władcy. Może nie obrał idealnej dla niej taktyki, ale miał nadzieję, że to doceni.
- To zwiadowców używa się tu do wszystkiego? Do ochrony też? - Zapytał w sumie ich oboje, bo szczerze nie wiedział. Dla niego bycie zwiadowcą oznaczało zadania w terenie, ale jak szybko zrozumiał, tutaj była to nazwa oddziału z jakimiś szerszymi zadaniami i kompetencjami. Miał tylko nadzieję, że nie dadzą mu żadnej odznaki i nie ochrzczą przyszywanym Sabaku. Mogą sobie pomarzyć, heh.
- Spodziewacie się jakichś problemów podczas samej koronacji? - To pytanie skierował już tylko do kobiety stojącej przed nimi, jako że była mniej więcej zorientowana w obecnych nastrojach w mieście.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Minako
Posty: 275
Rejestracja: 28 paź 2022, o 13:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Długie, brązowe włosy
- Błękitne oczy
- Śniada skóra
- Malowane wzorki na dłoniach
Widoczny ekwipunek: - Kabury na udach
- Ochraniacz na czole
- Rękawice bez palców z blaszkami
- Odznaka shinobi na szyi
Multikonta: Saori

Re: Plac Kochanka

Post autor: Minako »

0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Plac Kochanka

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1278
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Plac Kochanka

Post autor: Souei »

Parsknął na nazwanie Panem. Nie wiedział, że ma w sobie choć ułamek tej królewskości co Ichirou, aby się tak do niego zwracać. W sumie, to był chyba dopiero jego pierwszy raz... Ale poczuł się bardzo nie na swoim miejscu. Machnął na to ręką, a następnie jej ją podał.
- Ah, nie musimy sobie panować, Minako. Souei. Souei Matsuda. I nie jestem z żadnej szlachty jak ten tutaj, więc przy mnie możesz się nawet garbić. - Miał tylko nadzieję, że uściśnie jego rękę, żeby nie zrobiło się niezręcznie. Na słowa Sabaku o wynudzonym pospólstwie, zamyślił się przez chwilę.
- Może zorganizuj im jakiś turniej na koronacji? Po ostatnim w Sogen mogłoby to być trochę niesmaczne, ale kiedyś każden jeden robił na swoją cześć. Turniej taki, turniej owaki, trochę już tego było... - Chleba i igrzysk, jak to mówią, a skoro Oroboros daje chleb, to Asahi mógłby dołożyć to drugie i przy okazji zacząć z pompą. Problem był jednak w tym, że do uroczystości zostało już bardzo mało czasu i chyba nie było już możliwe zorganizowanie takiego wydarzenia. A szkoda, bo to zawsze miło jak ktoś się bije.
Gdy posłuchał trochę o dokonaniach Oroborosa i trudnościach władzy z podjęciem jakichkolwiek tropów, mina mu zrzedła. Nie wyglądało to dobrze, a przez "to" miał na myśli niefrasobliwość tutejszych funkcjonariuszy.
- I już zaczynam żałować, że nie ma z nami Miśki. - Szepnął do Ichirou, chociaż nie zależało mu na tym, aby Minako za wszelką cenę tego nie usłyszała. Z Yamanaką w składzie takie przesłuchanie byłoby pestką i całe dochodzenie szło by w mgnieniu oka. Domyślał się jednak, że od najbliższych czytaczy w myślach dzielą ich setki kilometrów i biedni Sabaku muszą sobie radzić z jeńcami w tradycyjny sposób. Nie wiedział, jakie tortury tu się stosuje, ale wyglądało na to, że póki co są one mało skuteczne. Nie zamierzał jednak doradzać nikomu w kwestii związanych z polityką wewnętrzną, zwłaszcza, że jak już zostało powiedziane, sprawa jest niezwykle delikatna. Matsuda wiedział, jak takie sprawy załatwia się w półświatku Shigashi, ale na temat nie zamierzał udzielać konsultacji. Mieli przecież inną odpowiedź na związane z tym pytania.
Potem to poszło już górki. Ciekawość, brak dokumentów i pojedynek. Eh? Souei uniósł krzaczastą brew w geście zdziwienia, lecz nie odmówił od razu.
- Nalegam tylko, żeby było to w jakimś ustronnym miejscu, bez gapiów. - Odpowiedział spokojnym głosem, choć wciąż nieco zaskoczony tym żądaniem.
- Nie widziałem żadnej areny w tym mieście, ale za murami była jakaś hodowla wielbłądów. Możemy się tam przejść, a ja później upewnię się, żeby nikomu nic nie wygadały. - Mogło to zabrzmieć jak brednie pomyleńca, ale dla Jugo który potrafił rozmawiać ze zwierzętami, i który wiedział, że one również komunikują się między sobą, to wcale nie było kompletnie od czapy.
- Chyba, że boisz się kilku nowych tatuaży z błota... - Zadrwił, ale już w sposób żartobliwy, a nie rzeczywiście kpiący. Była ładna, wygłaskana i z ozdobami. W pewnym sensie pod tym względem przypominała Ichirou, choć nie wykazała jeszcze takiej przesadnej dbałości o wizerunek. No może z wyjątkiem tych malunków na ciele, których pielęgnacja na pewno zabierała wiele czasu. To dlatego im tak nie szło z Oroborosem? Bo shinobi z pustyni nie chcieli brudzić sobie rączek?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Minako
Posty: 275
Rejestracja: 28 paź 2022, o 13:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Długie, brązowe włosy
- Błękitne oczy
- Śniada skóra
- Malowane wzorki na dłoniach
Widoczny ekwipunek: - Kabury na udach
- Ochraniacz na czole
- Rękawice bez palców z blaszkami
- Odznaka shinobi na szyi
Multikonta: Saori

Re: Plac Kochanka

Post autor: Minako »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości