W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Arii
Posty: 1622 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 13 paź 2024, o 08:42
7/17 Prawa Ręka Shigashi
Zlecenie Specjalne B - Shindo
P róba kontroli samego siebie nie należała do najprostszych, co prawda posiadał ku temu podstawy i powinien radzić sobie całkiem dobrze, lecz pochłonięty przez drzemiący w nim mrok i gniew nie ufał sobie. Jak się miało okazać nawet w pełni kontrolując siebie dał ponieś się swoim fantazją, które zachodziły o kinky jego osoby. Ucięta ręka opadła swobodnie na podłoże wywołując całą falę nieznanego jeszcze bólu u mężczyzny, który prawdopodobnie był zwykłym członkiem mafii, którego doprowadziło do niej brak środków na życie i sytuacja w Shigashi. Ale nie było dla niego wyjaśnienia, żadnego… był jednym z odpowiedzialnych za śmierć czyiś bliskich, bo to popierał. A na takie ścierwa nie było tutaj miejsca. Dźwięk rozrywanego ciała mieszał się z okrzykami i harczeniami mężczyzny. Krew ściekała po nierównym podłożu . W trakcie egzekucji nie dowiedział się niczego. Dlatego zaczął przeszukiwać resztki, które sobie zostawił. Znalazł tam dziwnie zawijany klucz, który wyglądał jak sprężyna i pusty żółty pergamin.
N ie widział, kiedy Son znalazł się za jego plecami przyglądając się shigaszijskiej masakrze, której dokonał. Ale nie odezwał się słowem przeszedł po prostu do przodu i odsunął deskę opartą o ścianę ukazując schody w dół. -Bierz pergamin. Schodzimy na dół. Już wiedzą, że jesteśmy. - nie odwracając się zaczął schodzić wolnym krokiem w dół. Po 5 metrach światło dzienne przestało docierać do dziwnego zejścia i powoli zaczęły ukazywać się pochodnie rozstawione w równych odstępach 2 metrów.
P o kilku minutach ciągłego schodzenia dotarli na sam dół rozświetlonej jaskini, która miała jedno przejście w swojej ścianie. Słychać było tam wielkie poruszenie. Son stanął i spojrzał się na swojego partnera. -Od razu na lewo od wejścia, 73 metry grupka czterech strazników mafii. Wszyscy inni przeszli w ukryte przejścia. Załatw pierw tą dwójkę ja postaram się zlokalizować nasz cel. Zabijaj mafiozów nie sklepikarzy i handlarzy. Chyba, że ewidentnie są od gangów. - puścił mu oczko i czekał, aż ten zacznie swoje przedstawienie. A gdy tylko zachciało mu się wejść przez dziurę do dalszej części dostrzec mógł kilkadziesiąt różnych stanowisk i przynajmniej kilkaset ludzi przechodzących między jednym przejściem, aby zobaczyć co się w tym znajduje. Na pierwszy rzut oka widać było, że jest to tylko jedna z odnóg tego miejsca i takich stanowisk będzie o wiele więcej. Zaskakująca mogła być dla niego ilość ludzi przechadzających się między nimi. Kim mogli być ci ludzie? Na biednych nie wyglądali, niektórzy nie wyglądali na ludzi zajmujących się zwykłymi profesjami… Z rozmyślaniami lub nie w końcu dostrzegł swój cel, który nawet nie starał się wyróżniać. Czwórka rzezimieszków z wytatuowanymi twarzami w tygrysa. Stali z jakimiś pałkami nabitymi gwoźdźmi szczerząc się swoimi na wpół pustymi uśmiechami.
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 13 paź 2024, o 14:36
Gdy skończyłem poprawiać napis, pojawił się Son, lekko drgnąłem ponieważ z początku pomyślałem, że to przeciwnik. Na szczęście zdołał się odezwać zanim doszło do jakiś niepotrzebnych incydentów, a naprawdę byłem już odpowiednio rozgrzany do mordu.
- Prawda, że ładny ? - zapytałem z dumą poprawiając obciętą głowę przy napisie, która akurat w tym przypadku robiła za kropeczkę w literce "i".
To co znalazłem przy mafiozie schowałem do torby z tyłu i powędrowałem za Son`em, gdy się zatrzymaliśmy wydał mi instrukcje niezbędne do realizacji dalszej części zadania.
- Czekaj, czekaj, czekaj to nie jest legalne miejsce, to miejsce gdzie działają mafie. Jeżeli ktoś jest niewinny to co robi w takim miejscu jak to ? Otóż sprawa jest bardzo, ale to bardzo kurwa prosta tutaj nie ma niewinnych.
Gdy Son odszedł, a ja miałem w końcu wolną rękę, zwróciłem się w kierunku gdzie zostali mi wskazani mafiozi. Jeszcze wolną ręką sięgnąłem po odznakę, uniosłem ją do góry i wziąłem głęboki wdech po czym ze wszystkich sił zacząłem krzyczeć:
- SENTOKI SHINDO, W IMIENIU PRAWA SGIHASHI NO KIBU, SKAZUJE WAS WSZYSTKICH NA ŚMIERĆ... HAHAHAHAHA !!!
Zacząłem się przeraźliwie śmiać, schowałem odznakę do torby przemieniłem swoją rękę w ulepszoną wersję techniki którą ongiś wyczytałem na zwoju. Była to moja autorska technika chociaż musiałem oddać, że nie było to nic specjalnie zmyślnego.
Ukryty tekst
Biegłem w stronę mafiozów zabijając wszystko co się rusza, ciąłem prawą ręką przecinając nici ludzkich żyć. Jakieś to było przyjemne te krzyki, te piski, ta krew chlustająca na lewo i prawo
- Hahaha, więcej, kurwa więcej !
Krzyczałem gdy krew chlusnęła mi na twarz
Biegłem dalej ciąć wszystko na odlew, czasami wkomponowywałem w swoje serię potężne uderzenia lewą ręką. Siła była na tyle duża, ze spokojnie była w stanie zabić co słabszych przeciwników... Planowałem wyrżnąć wszystkich, a jeśli napotkałbym jakiegoś dzieciaka to co najwyżej kazałbym mu spierdalać i więcej się tu już nie pokazywać.
Trochę to trwało, ale w końcu przyszła kolej na zmierzenie się z mafiozami. Zatrzymałem się na chwilę przed nimi
- W imieniu władz Shigashi no Kibu macie prawo zginąć, JEBANE KURWY !
Ruszyłem, otwarcie wykonałem za pomocą toporu cięciem horyzontalnym chciałem zaatakować i zarazem obronić się przed uderzeniem pałki. A wtedy krok do przodu, skręcenie bioder i z całych sił przyjebałem mu lewą ręką która cały czas utrzymywała formę powiększonej łapy. Z resztą przeciwników planowałem tak samo się rozprawić, pamiętając o tym, żeby nie wbijać we wszystkich przeciwników na raz. Okrążałem ich tak, że w momencie kiedy przypuszczałem atak to właściwie walka przez tą chwilę była jeden na jeden. Okrążenie, doskok, cięcie, uderzenie, odskok i tak aż do momentu kiedy wszyscy nie padli.
Tak to się prezentowało w mojej głowie, byłem pewny swej szybkości w starciu z takimi gogusiami.
Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Arii
Posty: 1622 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 17 paź 2024, o 19:37
8/17 Prawa Ręka Shigashi
Zlecenie Specjalne B - Shindo
T rzeba było mieć nierówno pod kopułą, żeby oszczędzić tych, którzy współpracują z mafią. Prawda, Shindo? Nie zamierzał nic sobie zrobić z prośby wielkoluda, po prostu zamierzał tutaj narozrabiać i to konkretnie. Miał przyzwolenie na rozlew krwi i nie miał ochoty się powstrzymywać. Dlatego gdy tylko Son zniknął w skomplikowanych odnogach, ten ruszył z szaleńczym rykiem przed siebie. Nie poczuł nawet, jak rozerwał pierwsze ciało, poleciał od razu przed siebie tnąc następne i następne. Krzyk ludzi ich gonitwa. Zajęło to kilka sekund, aby rozpętał się chaos, który pochłonął wszystkich. Dogorywający kaszleli, krew ściekała po kamiennej ścieżce a on po prostu sunął przed siebie, aby w końcu dotrzeć do mafiozów. Którzy nawet, gdyby się starali to by go nie trafili. Byli zwykłymi pionkami. Widać to było w ich oczach, gdy domyślili się co ich właśnie spotkało. Czy przemyśleli swój wybór dołączenia i prowadzenia się w ten sposób? Możliwe, ale było już za późno, gdy zmiażdżył ostatniego z nich wokół panowała cisza. Słyszał echo kroków i wrzasków przerażenia. Krew mu buzowała... Chciał więcej. O wiele więcej.
P oczuł, że ktoś go obserwuje. Obrócił się w prawo i lewo, ale nikogo nie widział, w końcu dostrzegł siedzącą na kamiennym daszku, osiem metrów nad nim, kobietę o długich, czarnych włosach. Spoglądała na niego w ciszy, aż w końcu głośno westchnęła. -Rada musi być totalnie tępa, skoro wysłała takiego kretyna w centrum działań wszystkich Wielkich Rodów. Myślisz, że ci ludzie bez tatuażu na to zasłużyli, Bestio? - splunęła na koniec zdania tak, że jej ślina trafiła wprost pod jego stopy. Wstała na daszek i założyła ręcę pod swoje piersi. Ubrana była w bufiaste, czarne spodnie i coś przypominającego kimono, ale w bardzo skąpej edycji zakrywającej tylko biust. Na brzuchu wytatuowanego miała Feniksa obleczonego błękitnym płomieniem. -Skoro chcesz się tutaj panoszyć to zapraszam. Pokażę ci kundlu, gdzie twoje miejsce. - uśmiechnęła się do niego i posłała mu oczko.
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 17 paź 2024, o 21:54
Krzyki, wrzaski, płacze, pojękiwania i charakterystyczne westchnięcia które potrafią z siebie wyduszać umierające osoby to było to czego tak potrzebowałem. Wreszcie mogłem sobie pofolgować, z czego byłem bardzo rad, chociaż niestety brakowało mi silniejszych oponentów gdzie mógłbym pójść na całość. Trafiłem na mafiozów jednak to były jebane jednostrzały, jedno ciachnięcie i po nich. Gdy tak stałem i napawałem się pięknem scenerii uruchomił mi się jeden ze zmysłów. Nie ten podstawowy jak zmysł węchu czy słuchu, ale zmysł odpowiadający za wyczuwanie na sobie czyjegoś wzroku. Ten co najdziwniejsze nie próbował nawet ukryć swojej prezencji, a był tak intensywny, że od razu się obróciłem spoglądając na swojego oponenta. Miała się nią okazać kobieta która od razu zaczęła mnie obrażać, wiedziałem że próbuje mnie z prowokować, niestety dla niej w tej formie panowałem nad sobą i nie byłem aż tak wyrywny. Pełnej prezencji demona sprawiedliwości już by nie miała głowy, jednakże przywołanie z czeluści piekieł samą reinkarnację tamtejszego bytu miało swój czasowy limit. Z tego powodu nie mogłem sobie pozwolić na przywołanie jej do zgniecenia mrówki. Dlatego postanowiłem jeszcze spróbować zdjąć ją w tej formie. Gdy ona pierdoliła pod nosem ja w tym czasie pochyliłem się i upierdoliłem swoim toporem głowę jednego z jej kompanów, przymknąłem mu powieki i podniosłem łeb do góry dużą ręką. Odrąbaną głowę utrzymywałem na wysokości swojej, teatralnie odwróciłem się do niej i zacząłem krzyczeć do niej:
- Kolego powiedz mi bo ja nie tutejszy, wszystkie wasze kurwy są takie brzydkie ? Poza tym kto tą sukę wychował, żeby zwracała się do mnie bezpośrednio. Gdzie jej alfons ?
Przymknąłem lekko usta i zmienionym głosem dalej krzyczałem
- Panie Shindo, da pan spokój ta jest taka brzydka, że nie mogę nawet na nią patrzeć. Raz jej po pijaku dałem do buzi to pół godziny się krztusiła.
Udawanie posmutniałem i się do niej odwróciłem
- Od kiedy to dziwki chodzą bez alfonsów ? Gdzie on jest ? Muszę złożyć zażalenie, że kurwy samo pas chodzą.
Usiłowałem ją zmusić, aby do mnie przyszła wtedy rzuciłbym w nią głową jej towarzysza. Ataki zasięgowe planowałem uniknąć skokiem w bok bądź do przodu aby schować się pod nią wewnątrz jednego ze stoisk. A gdyby tak dalej stała i pierdoliła od rzeczy zamierzałem pójść do przodu. Zlekceważenie było moją ostatnią kartą atutową aby ją z prowokować do ataku. Szmata zginie i to dzisiaj, ale nie pozwolę je wodzić mnie za nos. Nie chcę też tracić czasu na pogoń za byle pionkiem. Już to widziałem oczami wyobraźni jak rada sobie głupkowata omieszkuje, że ganiałem za kurwami, a informator chyłkiem mi spierdolił pod nosem. Oj to się na pewno nie wydarzy...
Shindo brzuchomówca
Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Arii
Posty: 1622 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 23 paź 2024, o 07:33
9/17 Prawa Ręka Shigashi
Zlecenie Specjalne B - Shindo
K obiega spoglądała na niego z obrzydzeniem, gdy udawał, że rozmawia z głową martwego już gangusa. Nie komentowała tego, spoglądała z zażenowaniem. -Naprawdę sądzisz, że twoje żałosne przedstawienie zaprowadzi ciebie gdzieś dalej? Chyba po kogoś tutaj przyszedłeś, prawda? - uśmiechnęła się do niego i kolejny raz splunęła pod jego nogi. -A jednak nie wykonujesz tego zadania, bo się świetnie bawisz? Czyżby tak działała nowa rada? Wynajmuję barbarzyńców by się mogli wypasać w takich miejscach? To może mafie mogą mieć swoją przyszłość przy nich… - zeskoczyła z zadaszenia i stanęła 3 metry od niego. -Zaczniesz to swoje przedstawienie, żebym mogła zająć się tym drugim? Nie przedłużaj. - przechyliła głowę na bok. Była bardzo pewna siebie, emanowała też władczością, jakby w pełnym przekonaniu kontrolowała całą przestrzeń tutaj i nie mógł jej zagrozić.
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 23 paź 2024, o 12:20
Gdy sobie szedłem w najlepsze chcąc z prowokować dziewczynę do ataku to i ona próbował odwdzięczyć mi się pięknym za nadobne. Co prawda nie byłem aż tak zżyty z nową radą, żeby wszędzie bronić ich aż do śmierci - mojej bądź osoby która odważyła się podobnych określeń użyć. Jednakowoż kurwa z mafii za bardzo się panoszyła i na zbyt wiele sobie pozwalała. Byłem odwrócony do niej plecami także jedynie co mi pozostało to zagryźć mocniej zęby i iść dalej przed siebie. Nie chciałem stracić twarzy więc grałem dalej, choć bardzo mnie nosiło. Musiałem przyznać, że jak do tej pory były to najtrudniejsze założenia do zrealizowania. Zwłaszcza, że zaczęła coś pierdolić, że przy takiej radzie mafie dalej będą w stanie dogadać się z osadą...
- Po moim kurwa trupie.
Pomyślałem, ze wszystkich sił tłumiąc chęć rzucenia się na dziewczynę, cały czas miałem czystość umysłu jeżeli chodziło o moje przedsięwzięcia taktyczne. Na moje szczęście pizda to połknęła po wylądowała tuż obok mnie, gdy widziałem, ze chcę coś powiedzieć nawet się nie zastanawiałem. Pobiegłem w jej kierunku ze wszystkich sił na pierwszym poziomie klątwy tak aby była w stanie dostosować swoje ruchy do mojej szybkości.
- ZDYCHAJ KURWO !!!
Rozsądniej byłoby ją przepytać, niestety za bardzo byłem wkurwiony na nią i na siebie. Na nią była kurwą z mafii i za bardzo się panoszyła, a na siebie za obranie takiej drogi rozwiązania tej sytuacji. W momencie kiedy miałem zamachnąć się na nią toporem uruchomiłem drugi poziom demona sprawiedliwości, przywołując na ten padół łez jeszcze więcej jego prawdziwej formy. Poczułem wręcz jakby całe moje ciało zostało wypełnione po brzegi dodatkową dawką gniewu i złości. Nie przykuwałem dużej wagi to pierwszego ciachnięcia toporem, gdyż przypuszczałem, że w ten czy inny sposób z pewnością go uniknie bądź zminimalizuje zadane przez ze mnie obrażenia. Z tego powodu obserwowałem ją bardzo uważnie aby po pierwszym ataku móc wyprowadzić drugi atak pięścią. Nie tylko moja szybkość wzrosła, której miałem, że nowy poziom wystarczająco zaskoczy aby zadać celne uderzenie, ale również podniósł się poziom mojej siły. Byłem w stanie zadać teraz mocniejsze bardziej dewastujące uderzenia. Liczyłem, że moje mocniejsze ciało zada na tyle silne ciosy, że bez problemu rozniesie tą głupią pizdę, masakrując jej twarz. Jeżeli nie po pierwszym uderzeniu to byłem nadziei, że w końcu znajdzie się takie które zrealizuje ten skromny cel. Gdyby miało to być nawet i setne uderzeni to i tak zrobię to z wielką czcią i satysfakcją. Pozostanie mi wtedy tylko przeszukanie jej ciała i... może jej też bym obciął głowę ?
Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Arii
Posty: 1622 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 24 paź 2024, o 10:56
10/17 Prawa Ręka Shigashi
Zlecenie Specjalne B - Shindo
Z bytnia pewność siebie była wkurwiająca. Czuł w swoich żyłach, że zaraz ją weźmie i po prostu ją zajebie na miejscu. Wypatroszy ją jak pozostałych i zgniecie jak robaka. Zostanie z niej tylko krew na posadzkach. Taki miał zamiar wystrzeliwując w jej kierunku. Miał w głowie tylko jedno i myślał jak to spełnić. Mimo irytacji na samego siebie jego plan był klarowny, ale czy spodziewał się tego, co się może wydarzyć? Gdy tylko był już przy niej i z szerokim uśmiechem wariata zamachnął się przeobrażoną ręką-toporem ta zrobiła jeden krok w tył i topór minął się z celem. Był na to gotowy! Przygotował sobie plan i wiedział, że może go uniknąć, dlatego zamachnął się drugą pięścią, którą też uniknęła robiąc krok w tył. Nie spuszczała szaleńca z oczu, uśmiechała się głupio do niego. Ale nie stanęła w miejscu. Zauważył minimalną zmianę w jej ciele. Była rozluźniona i przygotowana na atak... Mignęło mu to tylko przed oczami, ale poczuł jak otwarta dłoń uderza o jego klatkę piersiową i odlatuje do tyłu i koziołkując przez kamienną posadzkę. Przelatywał przez resztki ciał swoich wcześniejszych ofiar. Krew z nich rozsmarowała się na jego ubiorze i szarym kolorze jego skóry. Wyglądał jak istota prymitywna, która nie ogarnęła do końca co się wydarzyło. Kobieta stała w miejscu przyglądając mu się. -Tylko na tyle ciebie stać? Byłeś takim odważnym pieskiem jeszcze sekundę temu. - wyszczerzyła zęby i ustawiła się w pozycji do ataku. Nawet jego instynkt podpowiadał mu, że nie będzie to tak proste jak mu się wydawało. Czy na pewno był gotowy na takie wyzwanie? -NA co czekasz KURWO?! - czuć było jak kobieta nabija się z niego i nie może się doczekać tego co z nim zrobi.
Shindo otrzymuje 1x ranę średnią . -20% do statystyk fizycznych (SIŁA , SZYBKOŚĆ , PERCEPCJA )
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 24 paź 2024, o 15:47
Widziałem jak szmatę przecinam na pół jednak niestety zgrabnie wykonała unik przed moim pierwszym dewastującym cięciem. Spodziewałem się tego, dlatego jeszcze przed wykonaniem swoje kroku bacznie ją obserwowałem tak aby przewidzieć w którą stronę może uciec i to właśnie w tamto miejsce chciałem skierować swoje potężne uderzenie cały czas utrzymywaną pięścią. Niestety ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu suka również i tego uniknęła. Co gorsza zdołała bez problemu dostać się do mnie i skontrować, jeszcze przed samym uderzeniem pomyślałem sobie:
- Spróbuj szczęścia dziwko!
Siła której doświadczyłem zrobiła na mnie wrażenie, przyłożyła mi na tyle mocno, że odrzuciła mnie do tyłu. Przeturlałem się do tyłu po czym będąc jeszcze na kolanach musiałem złapać oddech. Musiałem przyznać pomimo nienawiści przez niechęć do jej podobnych gnid, że miała parę. Na ten moment był to najsilniejszy przeciwnik z jakim miałem okazję się mierzyć. Nawet tamta kruczowłosa szmata z poprzedniej misji pomimo wyższej rangi nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Jednakże to co łączyło te dwie mafijne robaki to fakt, że musiałem iść na całość. Dziewczyna puszyła się, cisnęła mi od psa, na tym poziomie kontrolowałem się, jednak było to o wiele trudniejsze. Jednakowoż tym razem nawet nie próbowałem tłumić negatywnych emocji, gdyż były mi potrzebne. Anulowałem technikę topora i dużej łapy, dzięki czemu moje ręce wróciły już do normalnych rozmiarów. Z wolna podniosłem spojrzenie na kobietę, szczerząc do niej swoje zęby.
- Hehehe... Jestem Shindo. Doko
Za pomocą skumulowanej negatywnej energii otworzyłem bramę do z manifestowania pełnej formy awatara demona sprawiedliwości, moja fizjonomia znacznie się zmieniła. Po sekundzie patrzyłem już na nią dwojgiem czerwonych oczy, energia aż mnie rozpierała. Zanim ruszyłem zdążyłem wycharczeć ze złością
- Runda druga
Ruszając na pełnych obrotach sięgnąłem po bombkę świetlną, którą rzuciłem w kierunki swojej przeciwniczki. Przed jej aktywacją zdążyłem zamknąć oczy i odnaleźć swoim zmysłem sensora jej dokładne położenie. W tej formie miałem dostęp do zdolności sensorycznych posługując się nimi podbiegłem do dziewczyny, zamieniłem swoją lewą rękę korzystając ze znanej mi techniki Ukryty tekst
starałem się uderzyć w jej nogi. Po pierwsze aby zabrać jej mobilność, a po drugie nie chciałem, żeby zbytnio odleciała gdyż po pierwszym ciosie nadszedł taki sam drugi z drugiej ręki Ukryty tekst
. Tym już celowałem w ciało, aby ją najzwyczajniej w świecie zabić. Jeżeli pod ręką byłaby jej twarz to z pewnością najpierw tam bym załadował z całą swoją uzyskaną potęgą.
Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Arii
Posty: 1622 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 25 paź 2024, o 10:36
11/17 Prawa Ręka Shigashi
Zlecenie Specjalne B - Shindo O brzydzenie. Tak kobieta patrzyła się na wstającego mężczyznę. Żałowała, że nie poszła na całość, bo słuchanie jego krótkich zdań strasznie ją irytowało. Westchnęła, gdy jego kończyny wróciły do normalnych kształtów. Wyciągnęła dłonie przed siebie i sekundę później oparła je na swoich barkach. Powietrze delikatnie zawirowało wokół niej a skóra zamieniała się w mocną czerwień, jakby doznała jakiś oparzeń. -Runda druga, psie. - wyszczerzyła się podobnie do niego. Oblizała wargi i właśnie teraz poczuli w powietrzu napięcie jakie w dwójkę wywołali. To miał być prawdziwy sprawdzian dla niego. Z takim przeciwnikiem jeszcze się nie mierzył to musiało być cięższe niż wszystko co do tej pory widział i sprawdził na sobie. Ale już jako czerwonooka bestia nie miał czasu o tym myśleć – pozostało jedynie zarżnąć sukę na miejscu. Póki miał jeszcze jakąś kontrolę nad umysłem użył bombki świetlnej. Kobieta zdążyła to zauważyć, przymknąć oczy i odskoczyć w powietrze. Powietrze zadygotało i nagle rozświetliło się oślepiającym światłem. Z zamkniętymi oczami Shindo-bestia poruszał się zgrabnie po całym terenie wypatrując swoimi zmysłami przeciwniczki. Gdy tylko wyczuł jej chakrę ruszył z pełną parą w jej stronę i gdy chciał wykonać pierwszy atak jej zasób chakry rozpłynął się. Uderzenie potężną piąchą śmignął przez powietrze i kiedy ponownie ją wyczuł poczuł, jak wbija się w jego drugą rękę, miażdżąc ją i odsyłając go daleko w powietrze. Poczuł jak obija się na kamiennych dachach straganów i uderza w twardą ścianę. Jego wszystkie zmysły zadygotały i kiedy otworzył oczy zobaczył, że kobieta się nie zatrzymuje i rusza ponownie w jego stronę. Prawa ręka nie nadawała się prawie do użytku, zbroja była w opłakanym stanie po tym uderzeniu a jego przeciwnika poruszała się tak szybko, że tracił ją ciągle z widoku. Czuł, że traci nad sobą kontrolę coraz bardziej, już nawet nie myślał, jakie zadanie ma do wykonania. Jego zmysły podążały w kierunku zabicia tej kurwy, tylko to teraz się liczyło.
Shindo po wskazaniu na zbroję nie otrzymuje 1x ranę średnią . -20% do statystyk fizycznych (SIŁA , SZYBKOŚĆ , PERCEPCJA ) z poprzedniej tury – jego zbroja jest niemalże zniszczona
Shindo otrzymuje 1x ranę średnią . -20% do statystyk fizycznych (SIŁA , SZYBKOŚĆ , PERCEPCJA ) w tej turze
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 25 paź 2024, o 12:43
Zaatakowałem ze wszystkich dostępnych mi sił na pełnej prędkości, użyłem bomby świetlnej, posłużyłem się zmysłem sensora i nic... Pierwszy cios powędrował gdzieś w próźnie, a jej źródło chakry najzwyczajniej w świecie gdzieś mi zniknęło, nawet nie wiem gdzie. A gdy już się pojawiła to przyłożyła mi w drugą rękę która miała wyprowadzić cios. Strzała którego dostałem był na tyle dewastujący, że przeleciałem kilkanaście metrów aż w końcu zatrzymałem się będąc srogo z poniewieranym. Zmysły szybko do mnie wróciły, gdyż cały czas byłem napompowywany emocjami niczym balonik, otworzyłem oczy i zobaczyłem, że dziwka dalej na mnie biegnie. Chciałem ją zabić, zamordować, zrobić sobie z niej trampolinę i skakać aż pod moim butami całkowicie nie zniknie jej ciało, a pozostanie tylko i wyłącznie kałuża krwi. Pomimo rozdzierającej mnie energii i chęci mordu czułem, że przewyższa mnie w każdym dostępnym aspekcie. Rozsądnie byłoby się wycofać i stworzyć sobie okazję która da mi możliwość ataku z zaskoczenia tak aby zniwelować jej przeważanie nade mną w aspektach fizycznych. Jednak w tej formie było to niemożliwe, nawet nie wiem czy gdybym był w stanie całkowicie zwalczyć swoje emocje czy dokonałbym takiego wyboru. W końcu to właśnie w takich momentach dowodziłem swoich racji, ziszczając swoją zemstę...
Wstałem przepełniony złością, oddychając głęboką sięgnąłem zdrową ręką która wróciła do normalnej formy po dwa kunai`e na których już wcześniej miałem owinięte notki wybuchowe. Biegłem z wrzaskiem na ustach
- Dopadnę, Zabije, Zapierdoleeee
Gdy zbliżałem się do swojej przeciwniczki to rzuciłem w nią kunai`ami, domyślałem się że może tego uniknąć. I właśnie na to liczyłem, mając otwarte oczy wspomagałem się swoim sensorycznym zmysłem, aby ją namierzyć. Jeżeli biegła nieprzerwanie liczyłem na to, że dym po notkach skutecznie uniemożliwi jej korzystania ze zmysłu wzroku. Dzięki czemu, ponownie spróbowałbym uderzyć ją moją najsilniejszą techniką kwiata Ukryty tekst
. Liczyłem też że mafijna dziwka podskoczy do góry w celu uniknięcia ataku. Mało prawdopodobne, jednak gdyby do tego doszło to czułem, że wtedy z pewnością miałbym ją w garści. W powietrzu bardzo trudno o manewry więc w zasadzie jej szybkość na nic by jej się zdała. Gdyby tak postąpiła to oczywiście otwierało mi to drogę do ataku co też zamierzałem skrzętnie wykorzystać. Wzniósłbym się w powietrze i z całych sił również i w tym scenariuszu planowałem przyłożyć jej moją techniką kwiatu Ukryty tekst
. A gdy moja technika dojdzie w końcu do celu to wtedy z pewnością bym ją zdmuchnął z powierzchni ziemi.
Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Arii
Posty: 1622 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 1 lis 2024, o 09:46
12/17 Prawa Ręka Shigashi
Zlecenie Specjalne B - Shindo
S hindo nie zamierzał się poddać i nadal w jego głowie krążyły myśli o pokonaniu przeciwniczki. Wydawała mu się zupełnie na innym poziomie. Biegła w jego kierunku nie tracąc go z oka i nagle, gdy rzucił notki ruszając w jej stronę. Kunaie śmignęły w jej kierunku. Uniknęła ich (jeżeli wybuchnęły) odskoczyła w jeden bok i drugi, unikając wysadzenia w powietrze. I gdy już się zbliżał poczuł na swoich plecach nieprzyjemny dreszcz, jakby sama śmierć lizała mu kark. Jego koniec się zbliżał. Kobieta ustawiła się w dziwnej pozycji i gdy ten już się przeżegnał między nim a kobietą stanął Son. Jego twarda poza powstrzymała kobietę, której mina wskazała, że nie spodziewała się czegoś takiego. - Ruszaj 200 metrów na wschód, zobaczysz tam kamienne schody w dół. Wejdziesz do korytarza, który poprowadzi cię przez kilkanaście pomieszczeń w głąb podziemi. Tam znajdziesz cel. Ją zostaw mnie to nie przeciwnik twojego kalibru, jeszcze… - ton nie mówił o tym, żeby mu się teraz sprzeciwiać. Misja nadal trwała a cel mógł zniknąć w każdej chwili. Pora była na uspokojenie się, przełknięcie dumy i ruszenie po cel zlecenia. Son przyglądał się kobiecie i nie zamierzał tracić jej z oczu, ta zamilkła i nawet się nie odzywała. Strach… opanował ją strach… Czyżby Son naprawdę był kimś takim wśród ludności Shigashi? Lub Mafii? Sama Rada to potwierdziła… może lepiej by było go nie denerwować?
Ukryty tekst
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 1 lis 2024, o 15:15
Biegłem ku tej mafijnej dziwce, kunaie poleciały tak jak sobie życzyłem, wiedziałem że nie trafię, ale liczyłem na jakąś zasłonę dymną... Niestety była w stanie odskoczyć na tyle daleko, że ominęła jakiekolwiek efekty płynące z wybuchu. Gdy na nią spojrzałem poczułem nieprzyjemny dreszcz, moje ciało demona sprawiedliwości właśnie mnie ostrzegło... przed śmiercią. Jednak było już za późno, biegłem dalej licząc, że może te uniki z powodowały że poniekąd wytrąciłem ją z równowagi... Niestety mafijna suka nic nie straciła na swoim wdzięku, a wręcz przeciwnie nabrała dodatkowego animuszu.
- To dziś... W końcu zaznam spokoju
Przez szumy w głowie z powodowane transformację przebiła się chłodna kalkulacje i zrozumienie sytuacji jak jest aktualnie na scenie. Jednak nie przeraziło mnie to, ze spokojem uśmiechnąłem się bowiem to miał być ten dzień w którym spotkam się ze swoimi dziewczynami.
Nie zamierzałem jednak stanąć i jak debil rozłożyć ręce, oj nie. Z szaleńczym uśmiechem starałem się pobiec jak najszybciej i spróbować jej przyłożyć z całych sił na jakie tylko było mnie stać. Widząc, że dziewczyna szykuje się do kontrataku przymknąłem swoje oczy będąc pogodzonym ze swoim losem, ale moje przeznaczenie było z goła inne... Son pojawił się jakby znikąd ratując mi dupę oraz podając instrukcje do dalszych działań. Poinformował mnie też, że to on zajmie się moim przeciwnikiem. Nagle poczułem wstyd, smutek, a może i żal ? Z całą pewnością przebudziła się na chwilę przebudzona złość gdyż tego dnia dwukrotnie zostałem obdarty z dumy. Pierwszy raz przegrałem pojedynek, co by się nie czarować, zatłukła by mnie jak psa. A drugi teraz kiedy nie pozwolono mi zginąć w boju, tylko jak szczeniakowi dano pstryczka i odgoniono od poważnej roboty. Pomimo ogromnych negatywnych emocji nie oponowałem, śmierć w tym miejscu oddala mnie od mojego celu jakim było zniszczenie mafii. Musiałem przełknąć gorycz porażki i wstyd uratowania moich czterech liter, choć był to ogromny cios. Jedynie co byłem w stanie zrobić to głośno zawyłem z żalu i przeszedłem do drugiego stopnia demona sprawiedliwości. Czułem, że jestem jeszcze w stanie wytrzymać choć przez chwilę w finalnej formie demona sprawiedliwości. Jednakowoż nie była teraz tutaj potrzebna ta dodatkowo siła więc też nie było sensu jej marnować. Spojrzałem na tą sukę i ze złością powiedziałem
- Przeżyj, żebym mógł cię własnoręcznie zabić.
I pobiegłem w stronę którą wskazał mi Son, zanim jednak udałem się w docelowe miejsce, podszedłem do najbardziej oddalonego trupa i użyłem techniki Ukryty tekst
. Zrobiłem to w celu całkowitego wyleczenia się z otrzymanych ran, nie było pewne co mnie jeszcze spotka podczas wykonywania tej misji.
Gdy już się całkowicie wyleczyłem to podjąłem kontynuację swojej podróży w stronę informatora którego miałem pojmać.
Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Arii
Posty: 1622 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 5 lis 2024, o 06:53
13/17 Prawa Ręka Shigashi
Zlecenie Specjalne B - Shindo
W alka dzieliła się na dwa typy. Ta o swój własny honor i na walkę dla większego dobra. Dzisiaj musiał zdecydować czy poświęcenie swojego życia, aby dołączyć do swojej żony i córki na pewno było tym co powinien otrzymać. Mógł przecież dalej walczyć i krok po kroku wykończyć Mafię. Na szczęście Son pojawił się w czas i wydał następne polecenia, aby zająć go właściwym celem tej podróży do podziemi. Nie myślała nawet nad tym, aby zrobić coś całkowicie innego, po prostu poleciał przed siebie, aby złapać jeszcze cel. Zleciał w ciemność schodami, ciemnym korytarzem i kiedy był już kilometr od pola walki zauważył spokój w każdej części targowisk. Kiedy dotarł pod wskazane miejsce przez Sona mógł zauważyć trzy przejścia do dalszych części podziemi. Z każdego wydobywała się dziwna aura niebezpieczeństwa, ale na końcu każdej stało jedno źródło energii, które wskazywać mogły cel tego zlecenia. Ale musiał dobrze wybrać, skąd miał wiedzieć, że dana droga jest właściwa?
Ukryty tekst
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 5 lis 2024, o 15:30
Po wyleczeniu się biegłem dalej przed siebie w kierunku wyznaczonym przez Son`a, przed mną był kawałek drogi, a nie widziałem żadnego z zagrożeń dlatego zszedłem z drugiego stadium demona sprawiedliwości do pierwszego. Szara zbita masa zaczęła kurczyć się się wracając do czarnych symboli na moim ciele. Tak samo zresztą jak jedno z moich oczu które pod wpływem danej mi potęgi zmieniło kolor swojej tęczówki wróciło do swojej normalnej barwy zraz po zdezaktywowaniu wyższego stadium siły. Misja trwała, żadnego z zagrożeń nie widziałem, a musiałem oszczędzać energię na przynajmniej jeszcze jakiś oczekiwany pojedynek z pewnością jeden w momencie przechwycenia informatora.
- Aaaaaaaaaa ! Kurwa ! Kurwa ! Co za wstyd !
Pomimo szczerych chęci na tym aby w pełni skupić się na swoim celu to niestety, ale nie mogłem ze swojej głowy wymazać faktu, że przegrałem pojedynek. Gdybym to jeszcze jakoś czuł, że przeciwnik został poważnie ranny albo zabity w dłuższej perspektywie czasu to może i by tak nie bolało. Jednak w momencie zejścia na najniższe stadium mocy demona zrozumiałem, dotarło to do mnie, że zostałem całkowicie zdeklasowany. Nic nie mogłem zrobić, nawet w swoim najsilniejszej formie, korzystając z najsilniejszych technik. Nawet proste fortele mające na celu zmylenia oponenta nie zadziały ponieważ ta kurwa była o wiele silniejsza i szybsza ode mnie. Poczucie wstydu towarzyszyło mi aż do momentu kiedy natrafiłem na rozstaje dróg. Moja trasa rozdzieliła się na trzy części, w jednej z tych odnóg miał być mój cel. Postąpił krok na chybił trafił w jedną z alejek i wtedy poczułem szóstym zmysłem dreszcz na plecach. Jak zrozumiałem odebrane bodźce na końcu z każdej drogi czai się niebezpieczeństwo. Przemyślałem sprawę dochodząc do wniosku, że nie ma co wpadać na ślepo w pierwszą lepszą uliczkę. Informator mógł przez to uciec, a chyba lepiej nie dało zmyć się hańby porażki jak chociażby wypełnienie celu zadania.
Stałem przez chwilę zastanawiając się którą drogę obrać, nerwowo zacząłem rozglądać się po odnogach chcąc wypatrzyć jakiś szczególny znak, bądź jakąkolwiek podpowiedź którędy pójść będzie dobrze. Przypomniałem sobie o zebranych fantach, co prawda nie musiało mi to teraz jakoś specjalnie pomóc, ale może ?
- Ciekawe czy to do czegoś służy ? Czysta kartka bez napisów u mafiozów ? Może trzeba spojrzeć pod światło albo trochę sypnąć piachem i wtedy się zobaczy ?
Zastanowiłem się trochę nad tą kartką którą odebrałem gościowi przy bramie. Nie miałem czasu, ale żeby obrać złą drogę jeszcze bardziej nie miałem czasu. Desperacko chciałem się upewnić, czy nie uda mi się czegoś uzyskać z zebranych fantów. Na sam koniec przepuściłem przez kartkę chakrę licząc, że to może coś pomoże jeżeli wszystkie inne metody zawiodą. Jeżeli nic by to nie dało to nie chcąc marnować więcej czasu obrałem drogę
- Jestem prawym człowiekiem więc idę prawą ścieżką
Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Arii
Posty: 1622 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 7 gru 2024, o 11:43
14/17 Prawa Ręka Shigashi
Zlecenie Specjalne B - Shindo
W styd to było jedno, ale na szczęście mógł dokończyć inaczej swoje zadanie i Son dał mu czas na to, aby mógł znaleźć ich cel. Kiedy doszło do momentu zobaczenia kartki, którą zabrał pod światło dostrzegł napis "Kiko". Nie wiedział co to mogło znaczyć, ale może to jakieś specjalne hasło? Tego nie wiedział, ale wybrał ścieżkę, którą mógł sobie. Na samym jej końcu usłyszał czyjeś kroki w biegu. Mógł biec tylko dalej, aż w końcu dostrzegł zakapturzoną postać. Było to tylko kilka sekund zanim zniknęła w kolejnym korytarzu. Czuł zmęczenie i irytację, ale był już na półmetku tego zadania, więc mógł poczuć smak zwycięstwa a nóż znajdzie się jeszcze ktoś kogo będzie mógł pociąć i zmasakrować.
Ukryty tekst
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości