Stolica Północnego Ryuzaku. Położone w niecce pomiędzy wzgórzami, dobrze prosperujące miasteczko, przed rozpadem Sogen stanowiło centralny punkt między dwoma największymi szlakami przecinającymi prowincję Sogen - jednym prowadzącym ku Shi no Geto oraz Murowi i drugim, prowadzącym na południe prosto ku bogatemu Ryuzaku no Taki.
Saori
Posty: 149 Rejestracja: 29 kwie 2024, o 14:29
Wiek postaci: 17
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Średni wzrost i szczupła sylwetka - Czarne, długie włosy - Ciemne grafitowe oczy
Widoczny ekwipunek: - Kabura na prawym udzie - Torba na lewym pośladku - Wielki Wachlarz na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=217620#p217620
Multikonta: Minako
Post
autor: Saori » 9 cze 2024, o 16:02
Ogromna, drewniana tablica, która znajduje się nieopodal Siedziby Władzy. Wykorzystywana do ogłaszania oficjalnych komunikatów przez włodarzy Sarufutsu, ale również posiada wydzieloną sekcje dla zleceń cywilnych. Nie podlega to kontroli i właściwie każdy może wystawić własne zlecenia. Bardzo lubiane miejsce dla wszystkich chcących podjąć się pracy najemnej jak i tych, którzy szukają zdolnych pomocników i pracowników tymczasowych. Sąsiedztwo z centralnym budynkiem w osadzie powoduje, że jest to bezpieczny i dobrze oświetlony punkt przez całą dobę. Często trzeba się przebijać przez małe tłumki zainteresowanych, aby dotrzeć do wystawionych na niej informacji. Dobry punkt startowy dla shinobi szukających zarobku.
0 x
Saori
Posty: 149 Rejestracja: 29 kwie 2024, o 14:29
Wiek postaci: 17
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Średni wzrost i szczupła sylwetka - Czarne, długie włosy - Ciemne grafitowe oczy
Widoczny ekwipunek: - Kabura na prawym udzie - Torba na lewym pośladku - Wielki Wachlarz na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=217620#p217620
Multikonta: Minako
Post
autor: Saori » 10 cze 2024, o 17:41
Saori na dobre zadomowiła się w Sarufutsu i skończyła urządzać swoje własne mieszkanie. Nie był to jednak koniec jej przeprawy, ponieważ skupiając się na swoich czterech kątach, wszelkie zarobione pieniądze przeznaczała na potrzebne wyposażenie do swojego lokum, a przez to musiała zrezygnować z ekwipunku, który także by się jej przydał. Teraz wreszcie mogła zadbać o swoje potrzeby jako Kunoichi, dlatego też Saori wybrała się do centrum w poszukiwaniu kolejnego zlecenia, które pomogłoby jej zarobić trochę pieniędzy. Z reguły to zlecenia same ją znajdowały, bo pomimo czasu jaki minął od ataku na Kotei, nadal w Sarufutsu było pełno pracy. Miasto rozbudowywało się i wymagało jeszcze wiele wysiłku, żeby zaczęło naprawdę dobrze prosperować. Było jednak widać zmiany i Kunoichi miała nadzieję, że to zmiany na lepsze.
Tym razem krążyła po mieście i nigdzie nie mogła niczego trafić, dlatego po dwóch godzinach niepowodzenia, Saori skierowała się w stronę Siedziby Władzy. Jeśli nigdzie w mieście nie mogła trafić pracy, to na pewno w budynku administracyjnym jej Klanu będą mieli co jej zaproponować. Nim jednak zdecydowała się wejść do środka, jej uwagę przykuła stojąca niedaleko tablica ogłoszeń. Podeszła więc do niej i zaczęła przepatrywać wzrokiem kartki, które zostały tutaj wywieszone. Może tutaj ktoś wystawił swoje ogłoszenie odnośnie pracy i będzie miała okazję odpowiedzieć na nie. Jeśli nie znajdzie nic interesującego, to niestety, zostanie jej już tylko Siedziba Władzy. Tak czy inaczej, na pewno dostanie jakieś zlecenie, jak nie tu to gdzie indziej.
0 x
Sugiyama Orochi
Posty: 342 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 30
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Przystojny mężczyzna koło trzydziestki, zazwyczaj ubrany w ekstrawaganckie, bogate szaty z motywami kości i florystycznymi, odsłaniającymi jego dobrze zbudowaną klatkę piersiową.
Widoczny ekwipunek: Łańcuch z kusarigamą, rękawica łańcuchowa, torba z ekwipunkiem.
Link do KP: viewtopic.php?p=177393#p177393
Multikonta: Rin Noboru
Post
autor: Sugiyama Orochi » 11 cze 2024, o 18:40
~1/... ~ ~ Saori~
~ Misja rangi ~ D ~
~ Kapitalizm w terenie ~
Miesiące spędzone w Sarufutsu po ewakuacji z Kotei były wypełnione pracą i próbą zadomowienia się w obcym miejscu... a także pogodzenia jakoś ze stratą bliskich. Praca jednak z pewnością pomagała w tym zadaniu, a przynajmniej w wypełnieniu czasu - i to wyraźnie nie tylko Saori, gdyż codziennie spotykała albo w Siedzibie Władzy, albo przy tablicy z ogłoszeniami młodszych lub starszych shinobi lub kunoichi, jak i zwykłych ludzi - część ogłoszeń bowiem dotyczyła również prostych zleceń rzemieślniczych, niewymagających tak naprawdę udziału shinobi.
Podobnie było też dzisiaj. Przy tablicy zebrała się grupka osób, w dużej mierze wyglądająca na zwykłych mieszkańców Sarufutsu, z kilkorgiem shinobi kręcącymi się pośród nich, w tym trójką, która miała na sobie mundury straży miejskiej Sarufutsu. Trwała ożywiona dyskusja na jakiś temat, chyba pomiędzy młodą dziewczyną - na oko twoją rówieśniczką - w stopniu oficera oraz resztą grupy.
- Spokój, wszyscy, do cholery! Za chwilę nikogo z was nie wezmę, tylko pójdę prosto do Nowego Sarufutsu z tym! - warknęła głośniej dziewczyna, zwijając zwój z jakimś oświadczeniem, co faktycznie sprawiło, że ludzie przed nią trochę się przyciszyli.
- Tak lepiej. Zatem, jeszcze raz - potrzebuję nie tylko drwali, ale również kamieniarzy oraz shinobi lub myśliwych. Inżynierowie od pana Takedy chcą zacząć pracę nad nową faktorią jak najszybciej, ale potrzebują przynajmniej paru osób bardziej doświadczonych. W okolicy były doniesienia o niedźwiedziach, ale nie tylko, więc trzeba najpierw rozpoznać teren i upewnić się, że jest bezpieczny, zanim zaczniemy wyrąb. Czy to jasne? - krzyknęła głośno i wyraźnie, patrząc po zgromadzonych, spośród których co poniektórzy zaczęli podnosić ręce, zgłaszając się do pracy.
Nieznana oficer Straży Sarufutsu
0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Saori
Posty: 149 Rejestracja: 29 kwie 2024, o 14:29
Wiek postaci: 17
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Średni wzrost i szczupła sylwetka - Czarne, długie włosy - Ciemne grafitowe oczy
Widoczny ekwipunek: - Kabura na prawym udzie - Torba na lewym pośladku - Wielki Wachlarz na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=217620#p217620
Multikonta: Minako
Post
autor: Saori » 12 cze 2024, o 20:24
Saori podeszła do Tablicy Ogłoszeń w momencie, gdy panowało tam nie lada poruszenie. Okazało się, że jedna ze strażniczek próbowała opanować tłumek, żeby coś zakomunikować, dlatego też Kunoichi spojrzała na nią uważnie i stanęła sobie w bliskiej odległości, żeby dobrze słyszeć, ale jednocześnie na tyle daleko, żeby nie pchać się w tą ożywioną grupę. Gdy strażniczce wreszcie udało się ich uciszyć, oznajmiła że poszukuje zarówno ludzi do pracy fizycznej przy wyrębie, jak i myśliwych czy shinobi. Okazało się, że zagrożenie mogą stanowić niedźwiedzie, stąd też taki dobór ludzi przy tym całym przedsięwzięciu. Cóż, odpędzanie dzikiej zwierzyny może nie było jakimś szczytem marzeń, ale skoro była możliwość zarobienia pieniędzy, to warto było spróbować, tym bardziej że miała do tego pewne środki i możliwości, a chwilowo i tak nie znalazła niczego lepszego, więc trzeba było łapać co się dało, zwłaszcza że była to robota, gdzie liczyć się będą umiejętności, a nie słowa i emocje. O ile w tych pierwszych starała się nie odstawać, o tyle w tych drugich była kompletnie wyłączona i nie każdy był w stanie zrozumieć, że jej chłód i obojętność to nie kwestia paskudnego charakteru, a czegoś traumatycznego i bolesnego. Był to swego rodzaju mechanizm obronny jej umysłu, aby dziewczyna nie stoczyła się w totalne szaleństwo.
Widząc więc, jak kilka osób podnosi rękę w górę, zgłaszając się tym samym do pracy, Saori również uniosła rękę i podeszła bliżej na tyle, żeby znaleźć się w zasięgu wzroku Strażniczki. Minę miała obojętną i nieprzeniknioną, a i odzywać się raczej nie musiała w tym momencie, bo sam jej strój i ekwipunek wskazywały z daleka, że jest ninja. Od tamtej kobiety będzie zależeć tylko i wyłącznie, czy wybierze Saori, czy też nie. Kunoichi nie miała zamiaru jakoś szczególnie się przepychać do przodu, krzycząc wręcz: ''Wybierz mnie! Wybierz mnie!'', tylko stała spokojnie i starała się tylko nawiązać kontakt wzrokowy z kobietą. Reszta już pozostanie do weryfikacji, gdy sprawa się wyjaśni.
0 x
Sugiyama Orochi
Posty: 342 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 30
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Przystojny mężczyzna koło trzydziestki, zazwyczaj ubrany w ekstrawaganckie, bogate szaty z motywami kości i florystycznymi, odsłaniającymi jego dobrze zbudowaną klatkę piersiową.
Widoczny ekwipunek: Łańcuch z kusarigamą, rękawica łańcuchowa, torba z ekwipunkiem.
Link do KP: viewtopic.php?p=177393#p177393
Multikonta: Rin Noboru
Post
autor: Sugiyama Orochi » 13 cze 2024, o 14:02
~2/... ~ ~ Saori~
~ Misja rangi ~ D ~
~ Kapitalizm w terenie ~
Rzeczywiście, zadanie oferowane przez strażniczkę wydawało się dość proste - ot, ochrona budowlańców przed zwierzętami. Niezbyt ekscytująca praca, ale jednak potrzebna. W sumie, jeśli mogła coś zauważyć w ostatnich miesiącach - to takiej właśnie pracy było najwięcej. Klan... szczep Uchiha urządzał się na nowo na swoich starych, południowych terenach, co oznaczało dużo prostych problemów wymagających rozwiązań. Kopanie studni, pomoce przy pożarach, przy wykopach, stawianiu domów... wszystko to składało się na obraz realiów Sarufutsu i jego okolic. Kiedy się zbliżyłaś, parę osób przesunęło się, chyba widząc twoje chłodne oblicze - tym razem wyzucie z emocji pomogło ci się dostać bliżej strażniczki. Kiedy zatem podnosiły się kolejne dłonie w górę, w tym twoja, strażniczka zarejestrowała i Ciebie.
- Nakada Chiyo... drwal... Otani Chiasa... myśliwy... Morioka Takeo... drwal... - mruczała pod nosem, zapisując kolejne osoby i przekierowując je razem z podwładnymi na bok, aż wreszcie wezwała Cię bliżej. Zerknęła na twój strój, rejestrując dość szybko, że umiesz mieszać chakrę.
- Kunoichi, tak? Pokaż proszę odznakę, administracja Sugiyamy mi nie daruje, jak nie wpiszę poprawnego numeru do dokumentacji... - przewróciła oczami, wyraźnie zirytowana przesadną w jej opinii biurokracją. - Wyruszysz z tym tutaj. - wskazała na myśliwego, mężczyznę pod 50tkę, z pokaźną blizną na twarzy i bez jednego oka, z łukiem na plecach, kołczanem i drobnym tobołkiem z rzeczami, który skinął ci głową.
- Idziecie w pierwszej kolejności, dostaniesz mapę okolicy. Musicie znaleźć i ubić tego niedźwiedzia, a przynajmniej potwierdzić, że już sobie polazł gdzie indziej, żeby reszta ludzi mogła wejść na teren i zacząć prace. Dobrze by było, żebyście się maksymalnie do końca tygodnia uwinęli, ludzie Takedy dyszą nam nad głowami strasznie, że czas ucieka. Jakby... no, nieważne. Pytania? -
Nieznana oficer Straży Sarufutsu
0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Saori
Posty: 149 Rejestracja: 29 kwie 2024, o 14:29
Wiek postaci: 17
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Średni wzrost i szczupła sylwetka - Czarne, długie włosy - Ciemne grafitowe oczy
Widoczny ekwipunek: - Kabura na prawym udzie - Torba na lewym pośladku - Wielki Wachlarz na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=217620#p217620
Multikonta: Minako
Post
autor: Saori » 15 cze 2024, o 21:01
Dostanie się w zasięg wzroku Strażniczki okazało się dość proste. Mimo że nie była jakaś wysoka i postawna, to jej chłodny wyraz twarzy skutecznie odstraszał i robił jej miejsce w tłumie. Nie miała na to najmniejszego wpływu i w sumie nie chciała, żeby ludzie przez to się od niej odsuwali, ale jakoś trzeba było to przełknąć. Uniosła więc dłoń, zgłaszając się tym samym do pomocy, a gdy Strażniczka skinęła na nią, Kunoichi podeszła do niej i wyciągnęła swoją złotą odznakę, skoro tamta o nią poprosiła.
- Uchiha Saori. - Przedstawiła się i schowała swój identyfikator, gdy tylko tamta spisała sobie potrzebny jej numer. Spojrzała też na mężczyznę, z którym miała się udać na zwiad i również skinęła mu głową w geście powitania. Sądząc z aparycji, miała do czynienia z doświadczonym myśliwym. - Miejmy nadzieję, że to tylko jeden niedźwiedź, a nie cała rodzina.
Gdy więc dokonano formalności, Saori stanęła sobie obok myśliwego i wysłuchała instrukcji. Nie bardzo znała się na tropieniu, ale była chyba w stanie powalić takiego miśka, więc może współpraca ze starszym myśliwym będzie dość owocna. Co prawda gość miał łuk i zapewne umiał dobrze z niego strzelać, ale konkretne jutsu zawsze robiło lepszą robotę, niż pojedyncza strzała, zwłaszcza niecelna.
- Lepiej będzie go zabić, niż odpędzić. Wypłoszenie nie daje gwarancji, że już nie wróci w te rejony. - Stwierdziła, wzruszając obojętnie ramionami. - Dorosły osobnik to sporo mięsa i dobre futro.
Tutaj spojrzała na myśliwego, szukając jego aprobaty. Pozostało w sumie czekać na mapę i ruszyć w drogę, a Saori postanowiła sobie, że będzie słuchać starszego mężczyzny, bo zapewne w kwestii tropienia zwierzyny miał ogromne doświadczenie. Ona była tutaj raczej od brudnej roboty, więc póki nie znajdą misia, nie będzie miała zbyt wiele do zrobienia.
0 x
Sugiyama Orochi
Posty: 342 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 30
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Przystojny mężczyzna koło trzydziestki, zazwyczaj ubrany w ekstrawaganckie, bogate szaty z motywami kości i florystycznymi, odsłaniającymi jego dobrze zbudowaną klatkę piersiową.
Widoczny ekwipunek: Łańcuch z kusarigamą, rękawica łańcuchowa, torba z ekwipunkiem.
Link do KP: viewtopic.php?p=177393#p177393
Multikonta: Rin Noboru
Post
autor: Sugiyama Orochi » 16 cze 2024, o 23:30
~3/... ~ ~ Saori~
~ Misja rangi ~ D ~
~ Kapitalizm w terenie ~
- Uchiha Saori... tak, już widzę. Z Kotei, prawda? Słychać po akcencie. Zresztą... dużo was tutaj teraz, przez tych cholernych Dzikusów. - rzuciła tonem na poły konwersacyjnym strażniczka, spisując szybko potrzebne jej informacje. Wyglądało na to, że miała wprawę, musiała pochodzi z w miarę dobrze sytuowanej rodziny, gdzie nauka pisma była normą.
Tymczasem myśliwy odwzajemnił twój gest i nawet uśmiechnął się do Ciebie, a przynajmniej lekko skrzywił kąciki ust, co chyba miało być właśnie uśmiechem.
- To samo mówiłem. I ma panienka rację, bo jeszcze pytanie czy tropimy samicę, czy samca. W tym okresie samiec może być mniej problematyczny, ale to zobaczymy na miejscu. - odezwał się, słysząc waszą rozmowę i twoją uwagę. Strażniczka tymczasem skończyła przepisywać twoje dane i wzruszyła ramionami.
- Może być nawet niedźwiedzi hermafrodyta, dla mnie to wszystko jedno. Istotne jest, żeby nie zagrażał robotnikom. - sięgnęła do torby, po czym wyciągnęła z niej mapę terenów wokół Sarufutsu i wskazała na zagajnik położony około dwie-trzy godziny drogi od miasta na południowy wschód, w kierunku Ryuzaku. Wyglądało na to, że w zasadzie dużą część trasy mogliście odbyć głównym traktem i dopiero po jakimś czasie odbić na wschód, w stronę wspomnianego zagajnika.
- Mnie zejdzie jeszcze chwilę tutaj, więc jeśli nie macie pytań, to sugeruję ruszać. Jak wykonacie zadanie, zgłoście się na posterunek przy bramie miejskiej, pytajcie o Uchiha Harukę. Oczekuję łba tego stworzenia w ramach potwierdzenia, albo pisemnego zapewnienia, że zwiał. Jak potem się pojawi i kogoś zatłucze, to będę wiedziała, kogo obwiniać o fuszerkę. -
Uchiha Haruka
Nieznany myśliwy
0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Saori
Posty: 149 Rejestracja: 29 kwie 2024, o 14:29
Wiek postaci: 17
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Średni wzrost i szczupła sylwetka - Czarne, długie włosy - Ciemne grafitowe oczy
Widoczny ekwipunek: - Kabura na prawym udzie - Torba na lewym pośladku - Wielki Wachlarz na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=217620#p217620
Multikonta: Minako
Post
autor: Saori » 18 cze 2024, o 17:02
Skinęła głową, na pytanie czy pochodziła z Kotei, jednak dalszą wypowiedź Strażniczki zbyła milczeniem, sama nie bardzo wiedząc, jak powinna ją odebrać. W sumie to odebrała to jako fakt, że była w Sarufutsu swego rodzaju intruzem, ale nie była przekonana, czy akurat taki wydźwięk miały mieć słowa kobiety. Tak czy inaczej po obojętnym i chłodnym wyrazie twarzy Saori wyglądało, jakby wszystko po prostu po niej spłynęło, albo po prostu olała całą kwestię. Schowała natomiast swoją odznakę i podeszła do starszego Myśliwego, z którym miała iść i to jemu poświęciła swoją uwagę, zwłaszcza jego słowom.
- Jeśli w grę będzie wchodziło młode, to będzie ciężko. - Zgodziła się z nim, doskonale zdając sobie sprawę co miał na myśli mówiąc o płci niedźwiedzia. - Zdaję się na Pana doświadczenie. Nie bardzo umiem tropić, ale z eliminacją nie powinno być problemów.
Tym samym oddała się pod dowodzenie starego Myśliwego, który zapewne miał bogate doświadczenie i będzie w tym wypadku osobą decyzyjną. A przynajmniej takie robił wrażenie z tym swoim łukiem i szramą na twarzy. Ona zrobi to, co będzie trzeba i pomoże w brudnej robocie, oraz będzie dobrym wsparciem podczas biwaku, w czym akurat miała już pewne doświadczenie. Przyjęła więc mapę od Strażniczki i spojrzała na miejsce, które ta wskazała, jednocześnie trzymając papier tak, żeby Myśliwy też widział. Z czytaniem mapy nie miała żadnego problemu, tak jak z orientacją w terenie, więc jej towarzysz nie musiał się martwić, że prowadzi cielę do lasu, które pierwsze co zrobi po wejściu między drzewa, to zgubi się.
- Postaramy się załatwić sprawę jak najszybciej. - Zwróciła się do Strażniczki i zwinęła mapę. Była gotowa do drogi, bo w sumie nie wiedziała o co można pytać, ale może Myśliwemu coś jeszcze się nasunie. Tak czy inaczej, gdy ten będzie gotowy, ruszy razem z nim.
0 x
Sugiyama Orochi
Posty: 342 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 30
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Przystojny mężczyzna koło trzydziestki, zazwyczaj ubrany w ekstrawaganckie, bogate szaty z motywami kości i florystycznymi, odsłaniającymi jego dobrze zbudowaną klatkę piersiową.
Widoczny ekwipunek: Łańcuch z kusarigamą, rękawica łańcuchowa, torba z ekwipunkiem.
Link do KP: viewtopic.php?p=177393#p177393
Multikonta: Rin Noboru
Post
autor: Sugiyama Orochi » 23 cze 2024, o 02:43
~4/... ~ ~ Saori~
~ Misja rangi ~ D ~
~ Kapitalizm w terenie ~
Mężczyzna skinął głową, przyjmując do wiadomości to, że ma do czynienia z profesjonalistką i że w razie potyczki z niedźwiedziem może na Saori polegać. Chociaż, oczywiście - być może w istocie bestia już polazła gdzieś w cholerę, a oni po prostu potwierdzą ten fakt i dostaną oboje łatwą wypłatę prosto z kufrów Takedy. Strażniczka machnęła tymczasem już na nich dłonią, kierując swoją uwagę na kolejne osoby, które należało spisać i dodać do korpusu robotników, jacy mieli za zadanie wejść na zabezpieczony przez was teren. Ruszyliście zatem, idąc obok siebie, z początku w milczeniu. Ani ty, ani twój towarzysz chyba nie należeliście do wybitnie rozmownych osób. Widziałaś, że myśliwy kieruje się ku bramom miejskim. Poza łukiem miał przy sobie torbę i worek, który trzymał zarzucony na plecy, na oko dość solidnie wypełniony. Przed bramą jednak skręcił nagle w boczną uliczkę.
- Potrzebujemy jeszcze jeden worek. Na łeb. - skomentował, domyślając się, że możesz mieć wątpliwości co do tej nagłej zmiany. Krótki spacer zaprowadził was do niewielkiego warsztatu krawieckiego, zajmującego się wyraźnie tkaninami bardziej o przeznaczeniu użytkowym. Krótka rozmowa z właściciele i myśliwy wynurzył się z powrotem, trzymając prosty, płócienny worek wiązany u góry, który z pewnością wystarczy by skryć tam odciętą głowę.
- Jak wymościmy jeszcze sianem od dołu i mchem, to nie powinien przeciekać zbytnio. - dorzucił jeszcze twój towarzysz, po czym skierował się tym razem już prosto do miejskich bram, gdzie krótka, rutynowa kontrola pozwoliła wam dostać się na trakt na południe.
- Bywała panienka już w okolicznych lasach? - spytał, patrząc cały czas przed siebie.
[Zmiana tematu. ]
Uchiha Haruka
Nieznany myśliwy
0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Ayumu
Posty: 220 Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11210
Post
autor: Ayumu » 5 sie 2024, o 18:08
395 r.
Podróż nie była ani krótka, ani łatwa. Długimi tygodniami Ayumu wędrował z Shigashi no Kibu, by wrócić do Sarufutsu. Był tu raz, prawie rok temu. Gdy po przegranej bitwie o Kotei wraz z resztą niedobitków wycofali się tutaj co sił, nie opłakując rannych, a zachowując nadzieję, że może dzicy nie pójdą dalej po tym, jak rozgromili zjednoczone siły w wiosce klanu Uchiha. Dzicy umocnili swoją pozycję, a shinobi się rozpierzchli na cały świat do wewnętrznych sporów, walki z lokalnymi wrogami i pozostawiając przybyszy zza muru, by ci mogli okupować Sogen do woli, zapuszczając się nawet na tereny Antai należące wcześniej do Kaminari. Terumi wiedział, z kim tu się walczy. Byli zrośnięci bliźniacy, tacy jak król prowadzący armię dzikich, byli inni, którzy kontrolowali węże, nawet takie jadowite, które siały śmierć w szeregach obrońców. Byli tacy, którzy muzyką instrumentów wydawali rozkazy olbrzymom, którzy potrafili być całkiem wytrzymali, że dopiero z pomocą stopniea kwasu udało się powalić je, zanim drużyna doszła do tego, że celem tak na dobrą sprawę są instrumentaliści. No i byli też tacy, którzy mieli za sobą ogony kolorowej chakry przypominające ogon pawia, dumnego kolorowego ptaka.
Mieszanka dzikich zza muru stanowiła zagrożenie, bo nie każdy umiał z nimi dobrze walczyć, ale pierwsze starcie było już za Ayumu. Był też gotowy na następne, a tamci, nieświadomi, że ktoś może przejrzeć ich zdolności, mogli myśleć, że mają przewagę elementu zaskoczenia nad shinobi z tej strony dawnego muru. A klanów po tej stronie było dużo, a sam szczep Terumi nie był nazbyt liczny. To stanowiło, że Ayumu mógł być większym zaskoczeniem dla przeciwnika, niż przeciwnik dla niego. Mógł to wykorzystać, by pomóc Uchihom walczyć, by odzyskać terytorium, które jak się wydawało, zostało bezpowrotnie stracone.
Od czegoś trzeba było jednak zacząć i Sarufutsu było do tego odpowiendim miejscem. Tutaj była ostatnia ucieczka z bitwy o Kotei i to stąd wychodzi wiele ofensyw na tereny obecnego Atarashi. Tu też wysoki poparzony zawędrował po ogarniętych wojną terenach, by stanąć przed tablicą ogłoszeń, czytając ogłoszenia. Zaginieni, brakujące rodziny, odezwy do narodu by walczyć... I zlecenia. To, co najbardziej go interesowało w tym momencie. Szukał zlecenia odpowiedniego dla niego... Ze swoimi umiejętnościami mógł walczyć nawet z małymi grupami słabszych przeciwników, albo służyć jako wsparcie przy jakiś poważniejszych celach. Może nawet będzie jakieś zlecenie na klan Orochi? Terumiemu przeszło przez myśl, jak w Kotei pokąsał go jadowity wąż, a później po leczeniu u Grupy Medycznej ruszył dopiero po czasie na front, gdy Grupa Szturmowa ruszyła bez niego. Ale trzeba było zastanowić się nad właściwie każdym zleceniem, czy jest odpowiednie do jego zdolności i możliwości...
0 x
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 4 wrz 2024, o 14:34
Misja B
Ayumu
''Szarość tylko szarość"
_____________________________
Posty:
MG: 1
Ayumu: 0
_____________________________
Wszedłeś do osady Sarufutsu, osada przez ostatni rok przeszła sporo zmian. Kiedyś jeden z ważniejszych punktów łączących z murem, wiele tras do dawnej warowni "obrońców ludzkości" zawierało w sobie ten podpunkt na liście mijanych osad. A teraz jedno z większych centrów przegrupowania shinobi, najemników i żołnierzy skąd ruszali bezpośrednio na Atarashi. Jak to wpłynęło na osadę ? Pod kątem ekonomicznym dalej sobie świetnie radziła, ci co się bali widma wojny uciekli, niektórzy pozwijali również swoje interesy. Jednak co odważniejsi zostali chcąc zarobić na wojnie, a wiadomo od wszystkiego trzeba uiścić opłatę dla skarbu osady. Widmo wojny również wpłynęło na mieszkańców, ostrożność wobec obcych było widać na każdym rogu, a perturbacje rodu Uchiha i szczepu Gazo również nie wpływało na dobre nastroje. Jednak mieszkańcy mogli czuć się w miarę bezpiecznie, ponieważ należeli do Ryuzaku no Taki, a dla kupieckiej krainy było to miejsce kluczowe pod kątem strategicznym. Wojna na granicy innej ziemi niż własna nie przeszkadzała aż tak bardzo w prowadzeniu przedsiębiorstw. Ludności nie czującej na każdym kroku oddechu śmierci również dopisywały dobre nastroje, a te z kolei utrzymywały rządzących przy władzy. Dlatego Sarufutsu mogło liczyć na realną pomoc sąsiadów z głównej części Ryuzaku no Taki. Dodatkowo dochodziła jeszcze kwestia wojowników różnej maści, która licznie zebrała się na te ziemię. Wiadomo, nie raz trzeba było utemperować jakiś obwiesiów co za bardzo pochlali w karczmie. Na szczęście banda była względnie cywilizowana co też nie wzbudzało bardziej negatywnych emocji i uczucia strachu.
Gdy przeglądałeś oferty pracy to trafiłeś kilka z cyklu:
"Nigashi to krętacz i oszust - nie grajta z nim w kości
Gendo
"
albo:
"Widziałem boginię Amaterasu, pokazała mi gdzie mam wybudować dla niej świątynię. Chętnych zapraszam za wielką wiśnią, pytajcie o Dogo.
Dogo"
Na tablicy była jedna oferta pracy:
"Uciekła mi żona, Rei. Wczoraj w noc żem jom do pionu postawił ciut za mocno, to może dlatego. Ucziwemu znlazcy zapłacę
Shinji
"
Zrezygnowany, mogłeś zastanawiać się co by tu porobić w ten jakże wietrzny dzień, gdy jakiś chłopak na oko dziesięcio letni wręczył ci ulotkę. Na której widniała postać dzikusa przebitego przez włócznię z podpisem: "Ryuzaku cię potrzebuję". Natomiast sam chłopiec będący niewielkiego wzrostu miał niesamowicie donośny głos, który niósł się echem gdy krzyczał:
- NAJEMNICY I AWANTURNICY ! JESTEŚCIE GŁODNI PRZYGÓD I PIENIĘDZY ZAPRASZAM DO KOSZAR ! RYUZAKU ORGANIZUJE RAJDY NA DZIKUSÓW !
Chłopiec raz za razem wykrzykiwał to samo hasło wręczając wszystkim ludzią kawałek pergaminu o podobnych wizerunkach i z wypisanymi tymi samymi słowy: "Ryuzaku cię potrzebuję".
Chłopiec na posyłki
Możesz przejść do tematu Koszary Straży
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Saori
Posty: 149 Rejestracja: 29 kwie 2024, o 14:29
Wiek postaci: 17
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Średni wzrost i szczupła sylwetka - Czarne, długie włosy - Ciemne grafitowe oczy
Widoczny ekwipunek: - Kabura na prawym udzie - Torba na lewym pośladku - Wielki Wachlarz na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=217620#p217620
Multikonta: Minako
Post
autor: Saori » 15 wrz 2024, o 18:34
Saori potuptała w jedyne miejsce, gdzie w miarę sprawnie byłaby w stanie dostać jakieś zwykłe zlecenie. Siedziba Władzy zawsze miała pełne ręce roboty i szukała ochotników do różnych zadań, dlatego właśnie Kuoichi zaczęła od Tablicy Ogłoszeń, która stała przy tym najważniejszym budynku administracyjnym. Jeśli tutaj nie znajdzie nic odpowiedniego, zgłosi się do urzędników w budynku, a może oni będą mieli coś dobrego dla Kunoichi niskiej rangi. Zdecydowanie musiała podnieść swoje kwalifikacje, ale najpierw musiała zarobić na ekwipunek, żeby móc się dalej rozwijać i stać się na tyle silną, żeby trafić do drużyn wyższej rangi, które miały bezpośrednią styczność z wrogiem. Czekała ją długa droga, ale przejdzie ją. Poradziła sobie ze znalezieniem nowego domu, to i z tym sobie poradzi. Potrzebowała tylko czasu i środków.
Tak więc dotarła pod budynek Siedziby Władzy i podeszła do Tablicy Ogłoszeń, na której każdy potrzebujący pomocy, mógł zostawić swoją notatkę. Dzięki tej metodzie, przez ostatnie dziewięć miesięcy brała różne zlecenia i był to szybki i niezawodny sposób. Co Tym razem uda jej się wyczytać i znaleźć? Nie była wybredna. Szukała zaginionych rzeczy i pupili, pomagała w sklepach, noszeniu towaru, czy pracy na posesji. Z każdym dniem uczyła się nowych rzeczy, całkowicie zmieniając swoje dotychczasowe życie w Kotei.
0 x
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 15 wrz 2024, o 20:45
Klanowa D
Saori
"Niebieski, fioletowy, żółty"
_____________________________
Posty:
MG: 1
Saori: 0
_____________________________
Dobrze znając osadę, ruszyłaś w stronę tablicy ogłoszeń, a właściwie to nogi same cię poprowadziły do wyznaczonego celu. Po zacieśnieniu relacji międzyludzkich doszłaś do wniosku, że w sumie nic nie stoi na przeszkodzie aby odbyć misję. Dzięki niej hmmm... Będziesz przynajmniej za co miało co do gara włożyć i zapoznasz się lepiej z systemem shinobi. Jednak o jakiś wielkich walkach czy o wzbogaceniu doświadczenia i wiedzy poprzez stoczone walki nie było tutaj mowy, o nie. To miało być zwykłe proste zlecenie, ale czy na pewno tak będzie ?
Podeszłaś do tablicy i mogłaś wyczytać z niej następujące ogłoszenia:
"Nigashi to krętacz i oszust - nie grajta z nim w kości
Gendo
Ludzie nie wierzcie mu. Przegrywać nie umie i to kutas skończony.
Nigashi
"
Jedna była w połowie zerwana:
"Widziałem boginię Amaterasu........
..........
Dogo"
Na tablicy była jedna oferta pracy:
"Uciekła mi żona, Rei. Wczoraj w noc żem jom do pionu postawił ciut za mocno, to może dlatego. Ucziwemu znlazcy zapłacę
Shinji
"
Gdy kończyłaś czytać ostatnie ogłoszenie należące do niejakiego Shinji`ego poczułaś za sobą paskudny smród alkoholu i rzygowin. Zanim się obejrzałaś o ile w ogóle planowałaś, "zapach" położył paluch lewej ręki na ogłoszeniu o zbiegłej żonie.
- To... kurwa <chlip, chlip> przecież ja jom kochom <chlip, chlip>. Toż nie moja wina <chlip, chlip>, że nie posłuszna. Znaczy poszłuszna <chlip, chlip> jak kazałem wejść pod stół to weszła <chlip, chlip>, jak kazałem szczekać to szczekała <chlip, chlip>, ale kurwa mać na swojego !!! <chlip, chlip>. Dostała kuksańca <chlip, chlip> co z tego że dwa zęby wybite <chlip, chlip> ?! Ja i tak jom kochom <chlip, chlip>.
"Zapach" położył swoją drugą rękę na twoim ramieniu ze słowy:
- Nadobna panienko, proszę poszukaj mojej Rei. Błagam czcigodna pani !
Jeżeli w końcu się odwróciłaś to mogłaś ujrzeć dwóch załośnie wyglądających pijanych w trupa mężczyzn
Nie zdążyłaś odejść gdy właśnie jeden z urzędników, powiesił na tablicy nowe ogłoszenie. Chciałaś czy nie, tłusty druk i artystyczne szlaki przykuły twoją uwagę. Nawet się nie spostrzegłaś, a już je przeczytałaś
"
Członkowi klanu Uchiha powierzę opiekę nad trójką dzieci. Po więcej informacji zapraszam do urzędu.
Urzędnik Sarufutsu Wyższego Szczebla
Uchiha Nikaido
"
Opieka nad dziećmi ? Czy tym chciałaś się zająć ? Czy planowałaś w swoim świecie wypranym z uczuć wpuścić trochę "Słońca" ? Na to pytanie musiała sobie sama odpowiedzieć. W każdym razie nic lepszego już się na tablicy ogłoszeń nie pojawiło. A ty i tak planowałaś w razie bryndzy udać się do urzędu, także nadarzała się doskonała okazja. Na spokojnie podczas swojej drogi mogłaś się zastanowić czy będziesz chciała podjąć się takiego właśnie zadania jak opieka nad dziećmi. Czy może jak już będziesz w środku i wpadnie ci klasyczne czyszczenie kibli to weźmiesz to z pocałowaniem ręki. W każdym razie jeżeli byś się jednak zdecydowała na opiekę nad dziećmi to mogłabyś dogonić urzędnika, który rozwiesił ogłoszenie. Jak się pośpieszysz to zdążysz go złapać zanim wejdzie do budynku władzy.
Zapach
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Saori
Posty: 149 Rejestracja: 29 kwie 2024, o 14:29
Wiek postaci: 17
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Średni wzrost i szczupła sylwetka - Czarne, długie włosy - Ciemne grafitowe oczy
Widoczny ekwipunek: - Kabura na prawym udzie - Torba na lewym pośladku - Wielki Wachlarz na plecach
Link do KP: viewtopic.php?p=217620#p217620
Multikonta: Minako
Post
autor: Saori » 16 wrz 2024, o 19:36
Kto by pomyślał, że los tak sobie z niej zażartuje na sam koniec dnia. Gdy podeszła do Tablicy Ogłoszeń, w pierwszej kolejności nic nie rzuciło jej się w oczy. Najwyraźniej do tego czasu wszystkie najlepsze zlecenia rozeszły się i pozostały jakieś niedobitki ogłoszeń i innych śmieci. Ostatecznie jej spojrzenie zatrzymało się na prośbie o znalezienie żony. Już z treści można było wyciągnąć bardzo wiele, ale Saori nie spodziewała się, że już za moment dostanie jeszcze więcej, bo oto pojawił się ''mąż'' we własnej, zachlanej w trupa osobie, podtrzymywany przez drugiego, równie sprutego, swojego towarzysza. Kunoichi momentalnie zrobiła krok w bok, żeby odsunąć się od tego nieprzyjemnego odoru zapijaczonego menela. To co wybełkotał ten mężczyzna, niejednemu shinobi zagotowałoby krew w żyłach, jednak Saori patrzyła z obojętną miną na ochlejmordę, ważąc dokładnie jego słowa.
Nim zdołała odpowiedzieć, na szybko podszedł do Tablicy tutejszy urzędnik i powiesił kolejne ogłoszenie, a następnie się oddalił. Saori na szybko przeczytała, że poszukiwano w nim opiekuna dla trójki dzieci, więc miała do wyboru to, albo pijaka. Słaba perspektywa, ale doskonale wiedziała, że w obecnym stanie nie nada się do kontaktu z dziećmi. Jeszcze może je przestraszyć, albo nie zdoła dopilnować ich wszystkich na raz. Nie miała w tym żadnej wprawy, ani doświadczenia, więc nie zaryzykowałaby w żadnym wypadku, nawet dla dobrej zapłaty. Wyciągnęła więc dłoń w stronę Tablicy i zerwała ogłoszenie z zaginioną żoną, tym samym dając co zrozumienia, że przyjmuje to zlecenie. Zwinęła papier i spojrzała na ten godny solidnego kopa obrazek.
- Odnajdę Pana żonę. - Powiedziała chłodnym i obojętnym tonem. - Samo imię jednak mi nie wystarczy. Muszę wiedzieć jak wygląda, jakie ma włosy, oczy, jak była ubrana. Każdy szczegół pomoże mi ją odnaleźć.
Nie była przekonana, czy dostanie coś konkretnego, czy też kolejny pijacki bełkot, ale może istniała jakaś szansa. Już wiedziała, gdzie powinna rozpocząć poszukiwania, ale musiała mniej więcej znać rysopis zaginionej kobiety, bo bez tego może być ciężko. Co prawda z poprzedniego bełkotu było wiadomo, że ma obitą twarz i wybite zęby, więc był to już jakiś trop, ale im więcej szczegółów, tym lepiej. Gdy się czegoś konkretnego jeszcze dowie, zacznie swoje poszukiwania od Szpitala, bo tam w pierwszej kolejności mogła trafić ranna kobieta.
0 x
Shindo
Postać porzucona
Posty: 418 Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Aparycja - avatar - Szara lniana koszula - Czarne spodnie - Czarne buty
Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna) - Duża torba z tyłu za plecami
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=212662#p212662
GG/Discord: shindo1313
Multikonta: Tapion
Aktualna postać: Kaito Mizukane
Post
autor: Shindo » 17 wrz 2024, o 15:10
Klanowa D
Saori
"Niebieski, fioletowy, żółty"
_____________________________
Posty:
MG: 2
Saori: 1
_____________________________
Opcjonalna praca w urzędzie ? Nie ! Zaopiekowanie się dziećmi ? Nie ! Pomoc alkoholikowi w odnalezieniu żony, którą z katował ? Tak !
Co kierowało Saori przy wyborze zadania ? Możliwe, że w głowie kłębi jej się scenariusz na szczęśliwe zakończenie, ale z pewnością wie to tylko ona.
___________________
Gdy Shinji usłyszał, że mu pomożesz padł ci do stóp i spróbował pocałować cię w stopy:
- O pani <CHLIP>, <CHLIP> bogini Amaterasu zesłała mi ciebie, abyś pomogła mi w niedoli.
Próbował się podnieść jednak nic z tego nie wyszło, leżał dalej z twarzą w ziemi. Jego kompan wielce zaskoczony, że chcesz podjąć się zadania długo się w ciebie wpatrywał. Jakby zastanawiał się czy aby na pewno istniejesz, dopiero po chwili ocknął się i popędził aby pomóc kompanowi. Wyglądał na znacznie trzeźwiejszego niż Shinji, jednak dało się wyczuć, że za kołnierz też nie wylewał. Był bardzo wysokim mężczyzną o blond włosach, zielonych jak szmaragd oczach o całkiem miłej dla oka fizjonomii. Dobrze dopasowana, szara koszulka z lnu podkreślała wysiłek włożony w ćwiczenia nad własnym ciałem. Lekki zarost dodawał młodzieńczej twarzy dojrzałości, a zarazem w kombinacji z zawadiackim uśmiechem trochę dzikości.
Mężczyzna podniósł Shinji'ego co prawda z trudem, ale jednak udało mu się go podnieść. Ten zachwiał się tak jakby znowu miał paść, ale przy pomocy swojego przyjaciela dał radę ustać. Jednak gdy próbował z siebie coś wydobyć, wyszedł jedynie nie zrozumiały bełkot. Miałaś okazję przyjrzeć mu się uważnie, a był to dwudziestoletni mężczyzna niższy o głowę od swojego kompana. Krótko ścięty brunet o brązowych jak orzech oczach. Ładnie ogolony z buźką chłoptasia o wątłej posturze. Nikomu na myśl nie byłoby w stanie przyjść, że ten młody człowiek jest skory do takiego traktowania żony.
- Jestem Kuro, proszę pani. Teraz z niego nic nie będzie, spróbuję doprowadzić go do stanu używalności. Bo sprawa poważna, a chłop się nam zaraz z rozpaczy zapije na śmierć. Może panienka z nami pójść teraz albo później do nas dołączyć. Shinji z Rei mieszkają na tamtym wzgórzu przy ulicy Wiśniowej, numer domu 12... - Shinji właśnie zwymiotował na buty Kuro -... Kurwaaaa mać, Shinji do chuja pana toż to nowe, skórzane buty...
Nie patrząc na ciebie powoli szli w stronę wskazanego przez Kuro najpewniej do domu Rei i Shinji'ego. Zanim odeszli przyjaciel twojego zleceniodawcy rzucił zza ramienia
- Rei to białowłosa, szczupła dziewczyna, przeciętnego wzrostu, czarne jak smoła oczy. Ponoć z domu Uchiha, ale to już panienka od niego się dowie jak w końcu doprowadzę go do porządku.
Shinji
Kuro
Zaczynamy poszukiwania, twoim celem będzie odgadnięcie w której lokalizacji znajduję się Rei. Musisz znaleźć się w konkretnym temacie i pod postem napisać "Sprawdzam". Jeżeli zgadniesz pociągnę wątek. Jeżeli nie, tracisz szansę. Masz pięć szans na odgadnięcie. Na dole dla administracji napiszę rozwiązanie zagadki, aby nie było podejrzeń o manipulację. Powodzenia :3
Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Shabondama Haruki - Misja D
Zakata Hyuga - Misja D
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości