Prowincja o znacznej powierzchni otoczona niedużymi wysepkami umiejscowiona na morzu na zachód od Prastarego Lasu. Kantai zamieszkiwany jest przez klany: Hōzuki , Hoshigaki i Shabondama . Umiejscowiona na niej Hanamura stanowi stolicę nowopowstałego Cesarstwa. Ze względu na swoje umiejscowienie na Kantai rozwijany jest w szczególności przemysł wodny, a także rybołówstwo. Ze względu na wysoką wilgotność powietrza przy równocześnie niewysokiej temperaturze zaobserwować można na wyspach praktycznie cały czas występującą mgłę, które skutecznie zakrywa pole widzenia na większą odległość.
Umemoto Mei
Posty: 58 Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
Wiek postaci: 38
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11459
GG/Discord: vive2137
Multikonta: Kubomi
Post
autor: Umemoto Mei » 30 mar 2024, o 03:41
Dwór Rodu Tanigawa znajduje się na północno-zachodniej części wyspy, szczycąc się możliwością uprawy ryżu na swoich terenach — towaru, który zapewnił rodzinie znaczenie w polityce kraju, a także siłę jej głosu. Poza jednak mniejszymi posiadłościami i terenami, które znajdują się pod kontrolą jaśnie panującego Ikariego Tanigawy, dumą jest dwór z zamkiem, który góruje nad równinną okolicą.
Otoczony drzewami, szczególnie wiśni, ale i innych gatunków, pozwala tutejszym bywalcom rozkoszować się na łonie tej natury, bez potrzeby opuszczania zamku i pokonywania długiej drogi za pola uprawne, odnajdując w nich harmonię i spokój. Tuż za nimi znajduje warstwa murów i budynków ochronnych, w których znajdują się przestrzenie przeznaczone dla samurajów, służby, doradców i przedstawicieli rodowych. Wokół centralnego budynku znajduje się dziedziniec pokryty trawą i ogrodami piasku, których uprawy i podziwianie nadaje spokoju duszy, tym którzy w nich odpoczywają, mogąc przeczytać zwoje lub skonsumować posiłek w tych przyjemnych warunkach.
Nad wszystkim góruje pałac, który pełni ostateczną formę obronną i jest miejscem zamieszkania członków rodu i ich najbliższych gwardzistów i samurajów. Tam odnaleźć można biblioteki, łaźnie i sale treningowe, wymieniając tylko najprostsze z nich! Cały kompleks stanowi o sile Rodu, który zbudował swą potęgę na jednym, niezbędnym surowcu, wspierający obecne Cesarstwo tak jak tylko może, nawet mimo podupadnięcia po Zimnej Wojnie.
0 x
Umemoto Mei
Posty: 58 Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
Wiek postaci: 38
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11459
GG/Discord: vive2137
Multikonta: Kubomi
Post
autor: Umemoto Mei » 30 mar 2024, o 03:51
Czas ulatuje. Znikając szybko, jak sen. Okrutny bóg jego.
Klęczała właśnie w swojej Sali, znajdującej się w centralnym zamku w dworku, pisząc powolnymi, powabnymi, ale i drżącymi ruchami znaki na pergaminie, oddając się sztuce kaligrafii. Wciąż nie potrafiła opanować drżenia swoich rąk, dalej gdy zamykała oczy, czuła jak nici pożerają jej ciała. Nie zatrzymywało to jednak jej starań w opanowaniu swego ducha i ciała, nie chciała zawieść swojego Pana, któremu niegdyś służyła i niedawno wróciła na służbę. Nie tym razem. Liczyła, że pielęgnowanie sztuk szlachetnych, w których zawsze odnajdywała tyle przyjemności nakoi ją spokojem i skupieniem, jednak nawet to nie wystarczało.
Odłożyła swój pędzel, koncentrując wzrok na swojej dłoni, z której mimowolnie wysunęły się nicie, tak gorszące ją, które jednak stały się jej częścią. Którą winna prędzej czy później zrozumieć i wykorzystać, jeżeli miała stać się przydatną kunoichi i samurajem dla Rodu, jak i Cesarstwa. Jakiż inaczej był sens tego, że przetrwała?
Z cichym westchnięciem podniosła się na równe nogi, wychodząc na balkon, by z nostalgią w swych martwych oczach, przyjrzeć się dziedzińcowi i horyzontowi, oddając się przemyśleniom.
0 x
Meguru
Posty: 79 Rejestracja: 24 maja 2023, o 01:11
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie krucze włosy, pojedyncze piegi, wąski nosek o zadartym czubku, różowawe oczy bez źrednicy, maska na twarzy zakrywająca dolną część twarzy, druga maska, tym razem drewniana uwieczniająca kota, zawieszona na prawej skroni.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na lewej nodze | Kabura na broń na prawej nodze | Torba na prawym pośladku | Biały płaszcz z ciemnymi wstawkami | Maska na skroni
Link do KP: viewtopic.php?p=207753#p207753
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Mijikuma
Post
autor: Meguru » 30 mar 2024, o 14:23
M i s j a D
Umemoto Mei 1/7
Świat jest pełen mroku, gdzieniegdzie się spojrzy, tam można spotkać zarówno ludzi skorych do pomocy, szerzących dobro, ale też tych złych – zgniłych od środka, chcących wydrzeć z twej piersi wszelkie cierpienie, napawając się nim. Z dalekiej perspektywy jest to dość oczywiste kto dla nas samych postrzegany jest jako odrzut społeczeństwa, jednak gdy się spojrzy na to z nieco bardziej uniwersalnego siedzenia i z bliższej strony, przyglądając się wszelkim kontekstom, sprawy nie wydają się już takie proste. Bowiem wszystko da się zracjonalizować i jedyne to, co nas wyróżnia od zwierząt, to zasady etyczne i moralne powstałe na skutek rozwoju cywilizacji. Mei miała już szansę poznać zarówno dobrą, idącą w zgodzie z panującymi zasadę stronę medalu, jak i tą złą, leżąc na stole operacyjnym rozpalona infernalnym bólem spowodowanym przeszczepem nitek wijących teraz w jej organizmie.
Jednak podążyła swoimi ścieżkami i znowu jest tu, na dworze rodu Tanigawa, czując powinność dalszej służby. Jest tu od niedawna, skąd też wiele rzeczy może jej się tu wydawać niecodziennych, ale też nowych i vice versa – tutejsi rezydencji, którzy nie mieli wcześniej z nią styczności, słyszeli o niej jedynie z plotek i przekazywanych z ust do ust historii, każda bardziej wyolbrzymiała od poprzedniej.
Przyglądając się dziedzińcowi, lazurowowłosa usłyszeć nagle mogła skrzypienie otwieranych, a raczej uchylanych, drzwi. Obróciwszy się zaś, może dostrzec na dosłownie ułamek sekundy twarz młodego chłopca podglądającego właśnie ją, choć gdy tylko sobie uświadamia, że nie jest tak dyskretny jakby sobie życzył, wycofuje się pospiesznie, choć nie ucieka i nie odchodzi od drzwi – Mei może być tego pewna, usłyszałaby pospieszne i oddalające się kroki. Ktoś najwyraźniej zechciał sprawdzić plotki na własnej skórze, przyglądając się kobiecie z bliska.
0 x
Umemoto Mei
Posty: 58 Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
Wiek postaci: 38
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11459
GG/Discord: vive2137
Multikonta: Kubomi
Post
autor: Umemoto Mei » 30 mar 2024, o 14:48
Gdy tylko do jej uszu dobiegł dźwięk skrzypnięcia uchylanych drzwi, gwałtownie obróciła się na pięcie, niesiona swoim instynktem wyuczonym za służby, jak i w czasie bycia szmacianą lalką. Wtedy na chwilę dostrzegła twarz dziecka, konkretnie chłopca na ile zdążyła zarejestrować – który najwyraźniej postanowił podejrzeć ją we własnym pokoju? Gdy ten zdał sobie sprawę z bycia zauważonym wycofał się, ale nie odbiegł i nie uciekł. Najwyraźniej ciekawość wzięła górę w jego ważeniu za i przeciw. Odwracając się już przodem w kierunku drzwi, Mei wykonała kilka kroków w stronę drzwi, powolnych i spokojnych, nie chcąc na pewno spłoszyć swojego niezapowiedzianego gościa.
- Czy mogę w czymś ci pomóc? – w końcu z jej gardła wydobył się dojrzały, kobiecy głos, spokojny ale zabarwiony wyraźną konfuzją, nie do końca będąc pewną, czego ten chłopiec tu szuka. Czyżby chciał o coś poprosić? Może spojrzeć na samurajkę, która jest niemalże wyjęta z innej epoki? I przede wszystkim, kim też był? Czy winna zaraz się ukłonić zgodnie z etykietą? Wiele pytań, w tej chwili brak odpowiedzi.
0 x
Meguru
Posty: 79 Rejestracja: 24 maja 2023, o 01:11
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie krucze włosy, pojedyncze piegi, wąski nosek o zadartym czubku, różowawe oczy bez źrednicy, maska na twarzy zakrywająca dolną część twarzy, druga maska, tym razem drewniana uwieczniająca kota, zawieszona na prawej skroni.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na lewej nodze | Kabura na broń na prawej nodze | Torba na prawym pośladku | Biały płaszcz z ciemnymi wstawkami | Maska na skroni
Link do KP: viewtopic.php?p=207753#p207753
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Mijikuma
Post
autor: Meguru » 30 mar 2024, o 15:50
M i s j a D
Umemoto Mei 2/7
Czego Mei mogła spodziewać się po młodocianym chłopcu, chcącym podejrzeć ją akurat gdy ta nie śpi? Kto wie, na pewno chłopiec, ale czy będzie chciał się tym chwalić? To też póki co, wiedza nieznana.
Jednak gdy zostaje tak przyłapany na swojej nieudolnej próbie podejrzenia nowej bywalczyni dworku, nie ma już odwrotu. Pewnie nawet gdyby podjął się ucieczki, nie zdołałby zbiec przed szybszą od niego kobiety. Gdy zaś słyszy, że ta zadaje mu pytanie, chwile jeszcze nie odpowiada, ukrywa się i jakby wstrzymywał oddech, próbując jeszcze grać kartą, że go tu nie ma, ale ostatecznie się poddaje i wychyla niepewnie zza drzwi. Przygląda się kobiecie, wciąż nie odpowiadając ale marszcząc czoło, jakby mu coś nie pasowało.
- Wakana kłamała! – Krzyknął chłopiec ewidentnie zburzony i poddenerwowany. – Wakana mówiła, żebym tu nie przychodził bo jesteś brzydkim potworem! A nie jesteś brzydka! – Dodaję nabuzowany chłopiec, który zaraz sobie przypomina, że piękno to nie było sedno problemu i przekrzywia głowę patrząc na Mei z lekką obawą.
- A jesteś potworem? – Pyta, wyciągając ukryty dotychczas drewniany bokken i ustawiając się w bojowej pozycji, wierząc, że jeśli ta potwierdzi jego obawy, to ten uratuje rezydencję i ukatrupi monstrum w jego własnym leżu. Kobieta z kolei może dostrzec, że jego postawa, choć ma potencjał, ma wiele dziur i niedociągnięć, nie była pewna i wyćwiczona. Z pewnością potrzebowała ona więcej praktyki, by doszlifować całą postawę.
0 x
Umemoto Mei
Posty: 58 Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
Wiek postaci: 38
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11459
GG/Discord: vive2137
Multikonta: Kubomi
Post
autor: Umemoto Mei » 30 mar 2024, o 17:46
- Jestem potworem? - powtórzyła, składając ręce za plecami i stawiając jeden krok w lewo, drugi w prawo. Nie dała poznać po swojej spokojnej jak tafla wody twarzy, że delikatnie zasmuciło ją to określenie, ale... czy tym nie była? Nie posiadała już kości, ani mięśni, a całe jej ciało wypełnione było nićmi. Jej wzrok był praktycznie martwy. Czyż to nie dowody tego, że już nie powinna się zwać człowiekiem? Nawet jeżeli była potworem, przede wszystkim była jednak samurajem, tak chciała o sobie myśleć.
Widząc wyciągnięty bokken ze strony chłopca, nie sposób było się nie przyjrzeć jego postawie i spojrzeniu. Chciała ocenić czy był gotowy? Ile miał w sobie ducha i talentu. Jego postawa była obiecująca, nawet bardzo, ale miała dużo niedociągnięć. Za mało pewności i wyćwiczenia. Dziury są aż zbyt proste do wykorzystania. Ale można by to poprawić, trochę praktyki, rad i zaangażowania ze strony młodzieńca.
- Każdy człowiek ma potencjał bycia potworem. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jesteś w stanie ocenić kogoś na pierwszy rzut oka, czy jest nim, czy nie. Być może jestem potworem, w twoich oczach i innych ludzi tutaj, ale jestem przede wszystkim samurajem służącym Rodowi Tanigawa, jak i Cesarstwu. - wyjaśniła spokojnym i cierpliwym tonem, nie pozwalając sobie jednak na całkowicie bezpośrednią odpowiedź. Wykonała krok, by znaleźć się obok chłopaka i ruchem dłoni poprawić mu pozycję bokkena. - Wspaniałe spojrzenie, widać, że posiadasz odpowiedniego ducha. Kto cię szkolił? Niestety twoja pozycja ma sporo wad i niedociągnięć, ale można byłoby to naprawić. Inaczej nie będziesz w stanie zagrozić potworowi. - wypowiedziała to co miała w myślach, obserwując ciekawskiego chłopca.
0 x
Meguru
Posty: 79 Rejestracja: 24 maja 2023, o 01:11
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie krucze włosy, pojedyncze piegi, wąski nosek o zadartym czubku, różowawe oczy bez źrednicy, maska na twarzy zakrywająca dolną część twarzy, druga maska, tym razem drewniana uwieczniająca kota, zawieszona na prawej skroni.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na lewej nodze | Kabura na broń na prawej nodze | Torba na prawym pośladku | Biały płaszcz z ciemnymi wstawkami | Maska na skroni
Link do KP: viewtopic.php?p=207753#p207753
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Mijikuma
Post
autor: Meguru » 30 mar 2024, o 22:04
M i s j a D
Umemoto Mei 3/7
- Ty mi powiedz! Jesteś potwór i Wakana miała rację czy nie jesteś potworem i kłamała? – Pyta się kobiety młody chłopiec, celując w jej stronę nie tak ostry koniec drewnianego bokkena. Jego dłonie lekko drżały, ale co ciekawe, tylko co kilka sekund – jakby sam nie był do końca przekonany czy powinien się bać, czy jednak pierwsze spotkanie z błękitnowłosą może uznać za wystarczający dowód o jej człowieczeństwie. Chłopiec wygląda na mniej więcej dwanaście lat, może trzynaście – często wiek początków, pierwszych ważnych kroków w swojej drodze miecza.
Chłopiec wsłuchuje się w wywód kobiety, lecz szybko po nim widać, że nie bardzo rozumie i nie wie co ma odpowiedzieć. Spodziewał się jasnej odpowiedzi, nie odbicia pytania niezrozumiałym odzewem według którego w zasadzie to sam miał sobie odpowiedzieć na to pytanie. Choć szybko ta stagnacja i zastanowienie odpowiedzią zmienia się w błyszczące iskierki w oczach chłopaka.
- JESTEŚ SAMURAJEM? WOW! – Chłopak niemal podskakuje z wrażenia, szybko jednak się reflektuje i wraca do swojej pozycji, w której mierzy kobietę wzrokiem, patrząc po linii ostrza bokkena. Gdy jednak Mei wykonuje krok w jego stronę, nie rusza się on, słuchając jak zaczarowany rad kobiety.
- Uczył mnie tatko, ale go nie ma, wyruszył w podróż! Więc szkolę się sam, ciągle robiąc to co mi tato pokazał jak mnie szkolił! – Mówi z wielką dumą o swoim ojcu, którego losy jednak nie były mu znane. Chłopak za to dopiero po kilku chwilach sobie uświadamia, że komplementując go, zwróciła uwagę też na jego wady w postawie.
- Bo ja… jak jesteś samurajem to naucz mnie proszę! Proszę, proszę, proszę!!! – Błaga niemal chłopak, podskakując przy kobiecie, zapominając, że jeszcze moment temu zastanawiał się czy jest ona najprawdziwszym monstrum z straszliwych opowieści.
0 x
Umemoto Mei
Posty: 58 Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
Wiek postaci: 38
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11459
GG/Discord: vive2137
Multikonta: Kubomi
Post
autor: Umemoto Mei » 30 mar 2024, o 22:32
- Chłopcze, powinieneś zrozumieć, że nie ma prostych odpowiedzi na tak skomplikowane pytania. – odpowiedziała na ponownie zadane pytanie, przyjmując ton jakby edukowała swojego gościa. Mówienie zagadkami było czymś nienawidzonym, szczególnie przez młodszych od siebie, jednak w pewien sposób nawet zabawnym było obserwowanie reakcji na zachęcenia do wykształcenia własnej perspektywy. Oczywiście, był młody, więc nie oczekiwała, że zrozumie jej wywód. Ale delikatnie podniosła brwi, gdy usłyszała słowa pełne ekscytacji.
- Samurajem? Tak, jestem. – kolejne słowa powiedziała z wyczuwalną nostalgią w głosie, ale sprawnie go ochłodziła do swojego charakterystycznego, spokojnego tonu. Wysłuchała tego co chłopak miał do powiedzenia. Uczony przez swojego ojca, a następnie sam kontynuujący jego nauki. Godne podziwu, sytuacja więc inaczej prezentowała się dla doświadczonej samurajki, która oceniła jeszcze raz wzrokiem postawę rozmówcy. – Godne podziwu, że się sam szkolisz. Naprawdę. Ale myślę, że… mogę cię pouczyć. Najlepiej byłoby w sali do tego przystosowanej, ale mój pokój się nada. Stań na środku. I właściwie... jak się nazywasz? – zrobiła parę kroków do tyłu, zachęcającym gestem ręki pokazując mu, by stanął na środku pokoju, zanim znowu nie splotła ich za plecami, wczuwając się niemalże w nauczycielkę.
- Zacznijmy od postawy, tak jak we mnie wcześniej celowałeś swoim bokkenem. Poprawię twoją postawę. A jednocześnie była bym wdzięczna jakbyś mnie posłuchał chłopcze. Jestem skłonna pomóc ci trenować twoją sztukę miecza, ale co ważniejsze, mogę pomóc ci wyczuć twoje ostrze. Bo widzisz, dla nas samurajów, jest to niemalże przedłużenie nas samych. Dzięki tej stronie nauki jestem pewna, że będziesz w stanie poprawić się pod każdym względem, czy to w nauce, czy w boju, jeżeli by do niego doszło. Jesteś chętny? – wyjaśniła coś, co było dla niej oczywiste, nie była pewna, czy słuchał o takich rzeczach i czy je rozumie, ale niekiedy lepiej jest przedstawić takie sprawy. Dawno nie pomagała nikomu w treningu, mogło to być… wyjątkowo przydatne uczucie i doświadczenie, przekazywanie swoich nauk i idei dalej.
0 x
Meguru
Posty: 79 Rejestracja: 24 maja 2023, o 01:11
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie krucze włosy, pojedyncze piegi, wąski nosek o zadartym czubku, różowawe oczy bez źrednicy, maska na twarzy zakrywająca dolną część twarzy, druga maska, tym razem drewniana uwieczniająca kota, zawieszona na prawej skroni.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na lewej nodze | Kabura na broń na prawej nodze | Torba na prawym pośladku | Biały płaszcz z ciemnymi wstawkami | Maska na skroni
Link do KP: viewtopic.php?p=207753#p207753
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Mijikuma
Post
autor: Meguru » 1 kwie 2024, o 14:37
M i s j a D
Umemoto Mei 4/7
- To nie skomplikowane pytanie, proste bardzo! Jesteś albo nie jesteś! Ja nie jestem, moja mama i tato też nie są. – Idzie w zaparte chłopiec, podając nawet przykłady by podeprzeć swoją tezę dodatkową siłą przebicia. Najwyraźniej pogląd przedstawiony przez kobietę wcale nie wchodzi w zakres zainteresowania chłopaka i ten woli patrzeć na świat w swój własny wykreowany sposób. Może to i lepiej, dłużej pozostanie dzieckiem żyjącym w swojej własnej małostkowej i chłopięcej naiwności.
- SUUUUPEEER – głosi chłopiec wpatrzony w Mei jak w obrazek, przeciągając dziecięco całe słowo, będąc pod absolutnym wrażeniem, że spotkał kogoś kogo zwać można samurajem. Do tej pory dane mu było słyszeć o samurajach jedynie z opowieści taty, dlatego też spotkanie twarzą w twarz z takim prawdziwym wzbudziło w nim niewymierną radość. Przypomniał sobie też szybko wszystko co wie o samurajach i dlatego szybko się reflektuje i… kłania ci się nisko w swój niesforny, dziecięcy sposób i może nawet trochę za nisko – wygląda to wręcz jakby miał zaraz dotknąć nosem swoich nóg w skłonie.
- Nikt inny mnie nie chce szkolić!! Mówią wszyscy, że mam czekać na tate… ale to już dużo czasu minęło! Dwa lata! Więc szkolę się sam, choć nic nowego się nie uczę, robię tylko to co mi tata kazał robić codziennie. Wymachy mieczem i trzymanie pozycji! Ja? Saburo, miło poznać! A ty…? – Pyta, zupełnie zapominając, że jeszcze przed chwilą skradał się do niej i uderzył w nią pytanie o jej domniemane bycie potworem. Teraz jest zachwycony, że może mieć do czynienia z prawdziwym samurajem, nie żadnym podrabianym!
Ale koniec żartów – Saburo staje na środku, jak mu polecono i ustawia się w pozycji początkowej i tej uniwersalnej, z której ma wyprowadzać wszelkie ataki.
- Tak, mistrzu! – Krzyczy w odpowiedzi na wywód kobiety, w błyskawiczny sposób przechodząc z „potwora” do „mistrza”. Wyraźnie dużo nie potrzebował, by zmienić swój pogląd na kobiete.
0 x
Umemoto Mei
Posty: 58 Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
Wiek postaci: 38
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11459
GG/Discord: vive2137
Multikonta: Kubomi
Post
autor: Umemoto Mei » 1 kwie 2024, o 15:02
Nie odpowiedziała już na dyskusję ze strony dziecka. Nie było nawet potrzeby. Gdy tylko potwierdziła to, że jest samurajem i jest skłonna go uczyć, jego podejrzliwość wyparowała, ustępując dziecięcej ekscytacji. Gdyby tylko to było takie proste z dorosłymi… słuchała jego dalszych słów, mogła mu jedynie współczuć. Dwa lata jego ojciec wyruszył i jeszcze nie wrócić, być może była pesymistyczna, ale nie brzmiało, jakby to miało się zmienić. Pytanie tylko z jakiego powodu?
- Umemoto Mei. – przedstawiła się rzeczowo i sprawnie, wykonując sama delikatny, raczej grzecznościowy ukłon. Wierzyła, że w tej relacji obustronny szacunek będzie niezbędny. Gdy tylko Saburo przyjął postawę, podeszła do niego, by swoimi rękoma poprawić mu chwyt na mieczu, zgięcia w rękach i nogach. – Musisz być stabilny i twardy jak skała. Czuj podłogę pod swoimi stopami, jak i swój własny ciężar na niej. Twój przeciwnik, patrząc na ciebie nie może dostrzec żadnej słabości i wady. Jedyne co ma widzieć to wojownika, który nie posiada żadnych luk. W sytuacji idealnej, niektórzy mogą nawet zaniechać walki to widząc. – zaczęła tłumaczyć, sama stając przed nim i przyjmując tę samą pozycję, choć bez żadnej broni w rękach, głównie po to by dostrzegł jak to wygląda.
- Z tej pozycji, w której teraz jesteś, masz możliwość wykonania większości ciosów i bloków, to bardzo ważne. Jednak najważniejsze jest to, że korzystając z tego co mówię o stabilności, może dać ci czas, by samemu zobaczyć postawę przeciwnika, dostrzec jego… nawyki, a przez to i słabości do wykonania. I następnie wykonanie ciosu, który wytrąci go z równowagi. Kto ją straci, ten ją przegrywa. Nie mówię zbyt ciężkim językiem, prawda? Dawno… nikogo nie uczyłam. – mruknęła przez moment z niepewnością w głosie, głosząc na razie prawidła teoretyczne dotyczące samej szermierki i tego co sama uważała niegdyś za najważniejszy punkt w niej.
- Jeżeli masz dotychczas jakieś pytania, to odpowiem na nie czy wytłumaczę ponownie. Niestety, jestem świadoma, że używam sztywnego słownictwa. I jeżeli mogę ci zadać pytanie Shounen, kim jest Wakana?
0 x
Meguru
Posty: 79 Rejestracja: 24 maja 2023, o 01:11
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie krucze włosy, pojedyncze piegi, wąski nosek o zadartym czubku, różowawe oczy bez źrednicy, maska na twarzy zakrywająca dolną część twarzy, druga maska, tym razem drewniana uwieczniająca kota, zawieszona na prawej skroni.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na lewej nodze | Kabura na broń na prawej nodze | Torba na prawym pośladku | Biały płaszcz z ciemnymi wstawkami | Maska na skroni
Link do KP: viewtopic.php?p=207753#p207753
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Mijikuma
Post
autor: Meguru » 2 kwie 2024, o 13:02
M i s j a D
Umemoto Mei 5/7
Dzieci patrzą na świat w zupełnie inny sposób, często zaskakujący dorosłych. Występuje tu często bowiem zarówno zaskoczenie, gdy dziecko zareaguje nad wyraz dorośle i zapyta o coś, czego się nigdy po nim nie spodziewa, jak i kiedy wymyśli coś niesamowicie kreatywnego. Jest to dość prosty mechanizm, umysły dzieci są wyjątkowo plastyczne i rozwijające się w inny sposób niż te dorosłych.
- Miło mi cię poznać, mistrzu Mei! – Drugi raz ci się kłania, równie nisko co poprzednim razem. Czuć w chłopaku jakąś dziwną lekkość i pogodność, mimo że jeszcze chwilę temu bał się dziewczyny i wspomniał o tacie, za którym tęskni. Ale wyraźnie coś popycha go do dalszego cieszenia się z życia.
Saburo ustawia się tak jak Mei prosiła i słucha swoimi zakrytymi pod włosami uszami, przytakując z pełną gotowości miną. Napina mięśnie, może nawet aż za bardzo, tracąc przy tym na zakresie ruchów.
Napusza się, patrząc przed siebie w sposób może nawet aż nazbyt karykaturalny, poważny.
- Dobrze, sensei? – Pyta, nie ruszając się jednak. Słucha jednak dalej, całkowicie pochłonięty nauce.
- A jak poznać słabości jak nie wiem które to są słabości a które silne strony? Może mnie przecież tak specjalnie wkręcać! – Zauważa chłopak, prosto uderzając w różne tony i problemy, jakie według niego mogą się pojawić w trakcie takiej walki.
- Jest dobrze, sensei! Język chyba masz lekki, nie wiem bo nie ważyłem! – Zaśmiał się chłopięco z swojego żartu i popatrzył na Mei przy pytaniu o Wakanę.
- Wakana to moja nauczycielka kaligrafii, uczy mnie ładnie pisać. Mówi, że to bardzo ważne bo w przyszłości mam zostać kupcem. Ale ja nie chcę być kupcem, chce zostać samurajem! – Krzyczy chłopak, reagując przesadnie mocno, jak na to, że miał tylko przedstawić swoją nauczycielkę.
0 x
Umemoto Mei
Posty: 58 Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
Wiek postaci: 38
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11459
GG/Discord: vive2137
Multikonta: Kubomi
Post
autor: Umemoto Mei » 2 kwie 2024, o 13:39
Pozwoliła sobie na delikatne drgnięcie kącikami ust do góry, słysząc swojego, właśnie ucznia. Nawet miłe było, że zamiast traktować ją jak potwora, to przyjął tę dziecięcą lekkość umysłu i otwartość. Napawało ją szczęściem, mimo wszystko. Podeszła ponownie jednak do niego, by dotknąć palcem jego napięte mięśnie, potwierdziwszy sobie, że napiął je za bardzo.
- Delikatnie luźniej mięśnie, musisz być jak skała, ale nie możesz być skałą. – mruknęła, niemalże słowami godnymi mistrza wschodnich sztuk walki, wracając sama do pozycji, którą mu pokazywała. – Jeżeli za bardzo je napniesz, to zmniejszysz sobie zakres ruchów. Ale jest bardzo dobrze. I dobre pytanie… ale prędzej czy później zaczniesz sam to dostrzegać, praktyka sprawi, że będziesz dostrzegał takie rzeczy. Zła postawa, nierówny oddech, zły chwyt, zaczniesz to widzieć. O ile wkręcenie jest faktycznie ryzykiem, to jednak trudniej to zrobić uwierzalnie. W trakcie naszych treningów przedstawię ci to dogłębniej, dobrze? – wytłumaczyła wszystko, co dla niej było oczywistością, zbyt długo oddała się treningowi miecza i wszystkiemu, co się z tym wiąże. Przez pewien moment w życiu faktycznie mogła ocenić wszystko spojrzeniem, teraz niestety jest z tym gorzej…
- Powiem ci małą ciekawostkę. Samurajowie, gdy pojawią się pretekst do pojedynku, nie mogą tak po prostu odpuścić. Jeśli samurajowie stanęli przed sobą i szykują się do walki, ale jeden odstępuje tak sobie po prostu, to czym to jest? Tchórzostwem, bo się nie zmierzyli w walce. Ale przed walką przyjmuje się postawę do wyprowadzenia ciosu. Na tym etapie samurajowie mogą się sobie przyjrzeć. Widząc postawę wroga możesz uczciwie ocenić jego i swoje możliwości. Wycofanie się z walki na tym etapie to nie tchórzostwo, a uznanie wyższości umiejętności swojego przeciwnika. Więc takie rzeczy są jak najbardziej do wyuczenia. – wyjaśniła na chyba łatwym do objęcia umysłem przykładzie, chcąc dać łatwiej Saburo zobrazowanie tej kluczowej umiejętności. Na jego żarcik ponownie, delikatnie uśmiechnęła kącik ust, zadowolona z młodszego ucznia. Słuchając o tym, kim była Wakana, na chwilę przymknęła oczy, najwyraźniej w jej oczach, ale i wielu innych wciąż jest potworem.
- Kaligrafii? Sama lubię ją uprawiać, choć z mojej perspektywy to sztuka. O ile to bardzo ważne, by to umieć, to jestem pewna, że odnajdziesz to czego chcesz i podążysz tą ścieżką. Cesarstwo potrzebuje więcej samurajów niż kupców, tak myślę? Ale nieważne… teraz poćwiczymy uderzenie, stanę obok ciebie. – tak jak powiedziała, tak zrobiła, chcąc stanąć obok i wykonywać ruch rękoma, mający symulować proste uderzenie z góry na dół.
0 x
Meguru
Posty: 79 Rejestracja: 24 maja 2023, o 01:11
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie krucze włosy, pojedyncze piegi, wąski nosek o zadartym czubku, różowawe oczy bez źrednicy, maska na twarzy zakrywająca dolną część twarzy, druga maska, tym razem drewniana uwieczniająca kota, zawieszona na prawej skroni.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na lewej nodze | Kabura na broń na prawej nodze | Torba na prawym pośladku | Biały płaszcz z ciemnymi wstawkami | Maska na skroni
Link do KP: viewtopic.php?p=207753#p207753
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Mijikuma
Post
autor: Meguru » 2 kwie 2024, o 15:24
M i s j a D
Umemoto Mei 6/7
Saburo rozluźnia mięśnie zgodnie z tym co mu powiedziała kobieta, a przynajmniej w rękach. Nogi wciąż pozostały mu sztywne niczym kłody, choć jest progres – instynktownie ugiął się w kolanach dla większej kontroli swojego ciała i balansu.
- Czyli muszę być silniejszy, żeby wiedzieć czy ktoś jest silny albo słaby? Ha! Z takim mistrzem to raz dwa wszyscy będą słabi a ja silny! – Krzyczy wesoło, uśmiechając się promiennie do białowłosej. – Ja nie będę nikogo wkręcać! To nieuczciwe, a trzeba mówić prawdę i tylko prawdę. - Mówi jeszcze dumnie, mimowolnie wyrywając się z postawy by wypiąć wyniośle pierś jak paw.
W trakcie opowiadania ciekawostki to chłopak już zupełnie zapomniał o pilnowaniu postawy, rozluzował się i tylko patrzył na dziewczynę jak w obrazek przysłuchując się jej słowom jak najciekawszej historii jaką kiedykolwiek usłyszał.
- A ty się kiedyś wycofałaś? – Pyta z ciekawością w głosie, ciekawy życia swojej nowej mistrzyni. W zasadzie poznał ją chwilę temu i nie wie o niej nic poza wiadomością, że jest samurajem. – A samuraje walczą tylko mieczem? Czy też włóczniami i innymi broniami?[/color] – Pyta jeszcze, ciekawy odpowiedzi.
- Ja nienawidzę! Tylko te ślaczki fikuśne! Wolę w tym czasie pouczyć się walki albooo technik ninja! Na co mi kaligrafia! Tak, sensei! – Nim się wścieka na samą dziedzinę kaligrafii, szybko staje ponownie w pozycji i patrzy kątem oka jaki powinien wykonać ruch. Podnosi ręce do góry, uginając je może nieco za bardzo w łokciach, przez co zamach jest ewidentnie większy niż ten dziewczyny, ale Saburo tego nie zauważa. Wykonuje w końcu cios, w trakcie którego zapomina o rozluźnieniu mięśni i impet miecza nie jest taki jaki powinien – bardziej sztywny i z mniejszą szybkością, przez co siłą. Po ciosie z miną pełnego skupienia patrzy na Mei.
- Dobrze, sensei?
0 x
Umemoto Mei
Posty: 58 Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
Wiek postaci: 38
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11459
GG/Discord: vive2137
Multikonta: Kubomi
Post
autor: Umemoto Mei » 2 kwie 2024, o 15:50
- Tak… masz rację! – nawet z większym zadowoleniem odezwała się w kierunku chłopaka, gdy skomentował jej pierwsze rady, a przede wszystkim kłamstwa. – Samuraj jest ponad coś takiego jak kłamstwa. Winien mówić prawdę i tylko prawdę, nie mamić swoich myśli ładnymi słówkami. To też ważna lekcja. – od razu rzuciła swoją lekcję, a raczej przyjemność, że nie tylko ona tak myśli. Oczywiście, z jej strony to wynika z bushido, a ze strony Saburo z dobrego wychowania. Słuchając jego pytania, sama na chwilę przerwała pomaganie w treningu, zastanawiając się chwilę, zanim nie odpowiedziała.
- Nie. Byłam świetnym samurajem. Długo się uczyłam sztuki miecza i bushido, najwyraźniej byłam pojętnym uczniem. I nie, walczą też innymi broniami. Szkolimy się w mieczu, albo broni drzewcowej jak włócznia lub naginata. Osobiście preferuje miecze, lepiej oddają dusze. Niestety… sama swój straciłam. ¬– na chwilę posmutniała w głosie, gdy spojrzała na swoją dłoń, w której niegdyś trzymała katanę jak swój najcenniejszy skarb, przedłużenie woli. W tej chwili jedyne co czuje to nici przemieszczające się pod jej skórą i powodujące drgnięcie jej ręki. Cicho westchnęła, przechodząc do szkolenia uderzeń. Przyglądała się ciosom Saburo z oczami pełnymi skupienia i zastanowienia.
- Powinieneś mniej zgiąć łokcie, twój zamach był większy niż mój. Jednocześnie, wykonując cios, nie rozluźniłeś mięśni. Był zbyt sztywny i wolniejszy niż powinien. Postaraj się to zgrać z oddechem, wdech zrób zamach i wydech, wykonaj cios. Spróbuj rozluźnić mięśnie i wtedy perfekcyjnie, dobrze? – odezwała się, wykonując znowu małą prezentację, cierpliwa i gotowa poprawiać i pokazywać błędy.
0 x
Meguru
Posty: 79 Rejestracja: 24 maja 2023, o 01:11
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie krucze włosy, pojedyncze piegi, wąski nosek o zadartym czubku, różowawe oczy bez źrednicy, maska na twarzy zakrywająca dolną część twarzy, druga maska, tym razem drewniana uwieczniająca kota, zawieszona na prawej skroni.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na lewej nodze | Kabura na broń na prawej nodze | Torba na prawym pośladku | Biały płaszcz z ciemnymi wstawkami | Maska na skroni
Link do KP: viewtopic.php?p=207753#p207753
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Mijikuma
Post
autor: Meguru » 3 kwie 2024, o 00:56
M i s j a D
Umemoto Mei 6/7
Saburo szczerzy się od ucha do ucha słysząc, że ma rację – oczywiście, że ma, jest nie byle kim! Nie zamierzał on kłamać, już od małego zwracano u niego uwagę, by zawsze stawiał na szczerość i prawdomówność, nie obawiając się nigdy tego. Ucieczka do kłamstwa w jego głowie jest na równie z zdradą, czyli wartością prawie najgorszą.
- Czym jest bushido? – Pyta, w zasadzie wyrywając się nagle z tym pytaniem, dopiero teraz sobie uświadamiając, że w zasadzie to nie ma pojęcia czym to jest i historie o samurajach były dla niego dotychczas jedynie bajką, czy też legendą, która nijak się miała z rzeczywistością.
- Jak to miecze oddają dusze? Przecież miecz to miecz, co mają do tego dusze? – Pyta jeszcze zaciekawiony, ewidentnie wczuty w to co Mei miała do powiedzenia.
W trakcie treningu Saburo uważnie słucha poleceń kobiety, szybko poprawiając swoje błędy – rozluźnił mięśnie, wykonując kilka testowych cięć, chcąc samemu wyważyć odpowiednią siłę i napięcie mięśniowe, które wydaje mu się najmniej inwazyjne dla skuteczności jego ataku. Zaczyna też głośno oddychać, bardzo wyraźnie zaznaczając kiedy bierze oddech, a kiedy go wypuszcza.
Kiedy jest gotowy, staje ponownie najpierw mocno napięty na środku pokoju w pozycji, lecz szybko rozluźnia i implementuje wszystko czego przed chwilą się nauczył w toku jednego cięcia, które wychodzi wręcz idealnie jak na jego możliwości i zważywszy, że to dopiero ich pierwsza lekcja. Samuraj jak Mei z pewnością mógł zauważyć równe braki, lecz jako tako było to bardzo dobre cięcie i wyjątkowy potencjał drzemiący w chłopaku.
Lecz nagle, oboje słyszą krzyk nawołujący imię chłopaka z korytarza. Ten od razu wpada w panikę i krzyczy do kobiety:
- O kurka, Wakana się obudziła, musze uciekać! Obiecaj mi tylko, że jeszcze mnie kiedyś pouczysz! Jesteś super, pa! – Krzyczy, po czym wybiega machając niebieskowłosej na pożegnanie i znika za uchylonymi drzwiami.
Następny post gracza to koniec misji
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość