Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  25 kwie 2020, o 19:35 
			
			
			
			
			Mayū wraz z rodziną zamieszkuje znajdujący się w samym centrum osady kilkupoziomowy budynek wykonany z piaskowca, umiejscowiony w jednej z lepszych dzielnic Kinkotsu. Solidnie wykonana konstrukcja ma długą historię. Budynek niegdyś należał do bogatej rodziny pochodzącej ze szczepu Kaguya, tuż po bitwie w Atsui został przez nich opuszczony, a później, z momentem, gdy ród Sabaku osadzał się na nowych terenach, przekazany rodzinie dziewczyny w zamian za wojenne osiągnięcia jej świętej pamięci matki. Dom zbudowany jest zgodnie z dominującym w tym rejonie architektonicznym nurcie — ściany budynku wykonano z solidnego piaskowca i dodatkowo zabielono. Architekt uwzględnił również ornamentowe detale o pustynnych motywach, które cieszą oko, zdobiąc spójną z tutejszym krajobrazem elewację. Chlubą mieszkańców jest okazałe wejście, które sięga aż do drugiego poziomu. Parter budynku zaadaptowany został na klinikę i warsztat zielarski ojca Mayū. Na dole znajduje się kuchnia oraz kwatera dla służby, natomiast piętro przeznaczone jest wyłącznie dla rodziny dziewczęcia. Każdy z domowników ma swój własny pokój, który jest urządzony zgodnie z tutejszą modą, czyli upstrzony złotem, ręcznie tkanymi, ciężkimi materiałami oraz utrzymanymi w jednej tonacji malunkami na ścianach. Rodzina ma także do swojej dyspozycji obszerny salon i spory taras umiejscowiony na dachu, który pozwala obserwować toczące się na ulicy życie z odpowiedniego dystansu i wysokości. Zabudowania na samym środku przerywa niewielki, przyozdobiony przystosowanymi do pustynnego klimatu roślinami dziedziniec, dzięki któremu mieszkańcy posiadłości mogą chociaż na chwilę odseparować się od zaludnionych ulic Kinkotsu. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ichirou 							 
									
		Posty:  4103 Rejestracja:  18 kwie 2015, o 18:25Wiek postaci:  35Ranga:  SeininKrótki wygląd:  Chodzące piękno.Widoczny ekwipunek:  Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kaburyLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=320 Lokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ichirou  30 kwie 2020, o 19:56 
			
			
			
			
			Misja rangi C Mayū Noc – jak zresztą każda noc na pustyni – była chłodna i orzeźwiająca. Rozpieszczona bohaterka, obwarowana grubymi ścianami z piaskowca, w których zakumulowało się ciepło całego gorącego dnia, nie zaznała jednak żadnych niewygód związanych ze sporymi amplitudami temperatur na przestrzeni dobowego cyklu. Co więcej, śpiąc smacznie i głęboko na mięciutkim łóżeczku, w pokoju z zasłoniętymi, niewielkimi oknami, nie odczuła wyraźnej zmiany, jaką spowodowało wyłonienie się słońca zza odległego horyzontu. Gdy budziła się ognista gwiazda, to budziło się również życie Kinkotsu. Zwykli mieszkańcy osady wyłazili ze swoich domostw na ostudzone, dopiero rozgrzewane przez promienie słońca piaski, by oddać się codziennej, z reguły nudnej rutynie jeszcze zanim okolicę dopadnie południowy skwar, przed którym trzeba będzie schować się w cieniu. Życie na pustyni wymagało ciężkiej pracy, ale nie od wszystkich. W każdym społeczeństwie istniała uprzywilejowana grupa i nawet piekielne słońce na wespół z przesuszoną ziemią nie mogły tego zmienić. Do takiego uprzywilejowana grona należała z pozoru  urocza  Mayū, która w przeciwieństwie do zdecydowanej większości mogła wylegiwać się do późna. Nie miała przecież żadnych obowiązków. Nie musiała nic. Ale czy na pewno? Zawód kunoichi wiązał się przecież z wieloma powinnościami. Mayū dzięki majętnej rodzinie mogła ominąć ten najmniej porywający epizod w życiu wielu ninja związany z chwytaniem się drobnych, niewiele znaczących zleceń. Poświęcała się co najwyżej treningom, ale te niewiele miały wspólnego z tym, co miało ją czekać w przyszłości, kiedy przeznaczone jej zostaną poważne, ambitne zadania. Bohaterka o czekoladowej karnacji była utalentowana, a przynajmniej tak mówiono w jej otoczeniu, więc kwestią czasu było, że władze klanu zastukają we wrota jej bogatego domostwa, by sprawdzić jej rzekomy potencjał. I zastukały. Stuk stuk, puk puk. Mayū jednak nie była osobą, która zrywa się z łóżka, by otwierać drzwi przybyszom. Nerwowe pukanie pewnie nawet nie dotarło do jej uszu. Nie musiało. Młoda władczyni złotego pyłu miała od tego ludzi. Ktoś ze służby (ewentualnie bracizek) powitał nieznajomego gościa i wypytał go o cel wizyty, a następnie skierował się do sypialni córki gospodarza, by - po ewentualnych gromach z jej strony za wybudzanie niemalże o świcie – poinformować ją, że przed domem czeka przysłany od władz klanu posłaniec z przydzieloną dla niej misją. Posłańcem okazał się wysoki, opalony mężczyzna  z bardzo bujną fryzurą afro, razem z którą miał spokojnie ponad dwa metry. Raczej miał na karku trzydziestkę. Ubrany był po pustynnemu – jasno i luźno, miał na ramieniu przepaskę z symbolem rodu . Lubującej się w biżuterii Majce mógł wpaść w oczy złoty naszyjnik, ale prócz tego jego strój był dosyć zwyczajny. Ani biedny, ani bogaty. - Sabaku Mayū, zgadza się? No tak, to na pewno ty. No dobrze, to może od razu do rzeczy –  zaczął trochę zmieszany, wiercąc palcami w charakterystycznej czuprynie, chociaż z pierwszego wrażenia wydawał się być osobą o dość luźnym usposobieniu. – Jestem Sanjiro, ganiam trochę dla klanu z różnymi rzeczami, no i dzisiaj zagoniono mnie do ciebie. Masz misję, to znaczy my mamy misję.  Straciliśmy kontakt z jedną z podległych klanowi placówek, no i trzeba sprawdzić, czy wszystko jest w porządku i w razie czego rozwiązać problem. Chodzi o jakąś plantację ziół czy coś takiego. Tak czy siak, będziesz naszą ochroną i w razie czego siłą bojową. Naszą, no bo wyruszamy jeszcze z jedną osobą, odpowiedzialną za te zielne, czy tam ziółkowe sprawy. Yhm, no to ten, prosiłbym o przygotowanie się do podróży. Wyruszamy w sumie zaraz. Poczekam tutaj. Nie ma problemu, postoję –  wyjaśnił i na koniec przecząco pomachał dłonią, choć pewnie żadnej oferty ze strony Mayū nie było. Podparł potem ręce na bokach i zapełnił prawdopodobnie długie chwile oczekiwania oglądaniem zadbanych elewacji ładnego budynku należącego do rodziny bohaterki.Rozkaz to rozkaz, nawet jeśli wypowiedziany ustami mało formalnej, raczej niebudzącej respekt persony. Rozpieszczona dziewucha mogła grymasić, psioczyć, tupać nóżką, ale nawet oderwane od świata dzieciątko miało świadomość, że odmowa rozkazów nie wchodzi w grę i jest karana z wielką surowością. Gdy panienka była gotowa, Sanjiro poprowadził ją w kierunku jednej z głównych bram Kinkotsu. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  30 kwie 2020, o 21:35 
			
			
			
			
			Zwykle wstawała wtedy, gdy - tak agresywne po tej stronie globu - promienie słoneczne padały na przesuszoną ziemię z pewną nieśmiałością, jakby dopiero budząc się z nocnej stagnacji. Była to zdecydowanie pora zbyt wczesna dla uwielbiającej wylegiwać się godzinami wśród mięciutkich poduszek Sabaku, ale tylko wtedy - lub wieczorem - mogła sobie pozwolić na bardziej intensywny trening bez ryzyka ewentualnego zasłabnięcia z powodu żaru i duchoty, którego można było uświadczyć w późniejszych godzinach. I to wcale nie było tak, że nie przepadała słońcem, a wręcz przeciwnie - uwielbiała się w nim wygrzewać , czyli leżeć plackiem i pozwalać promieniom muskać orzechową skórę. Każdy chociaż odrobinę zaznajomiony z życiem na pustyni doskonale wiedział, że w pewnych godzinach w ciągu dnia po prostu nie podejmuje się żadnej bardziej wyczerpującej aktywności. Niezależnie od tego, czy jest się w mieście, czy też na środku pustyni należy przerwać wszystkie swoje powinności i oddać się słodkiej hibernacji w cieniu budynków lub rozłożystych palm, leniwie uzupełniając zapasy wody w swoim organizmie ulubionym napojem. Dzisiejszy rytm dnia młodej kunoichi został jednak zaburzony przez wczorajszy trening, który przedłużył się na tyle, że wylądowała w łóżku o godzinie bynajmniej nie sprzyjającej wczesnemu wstawaniu. Obracała się z boku na bok przez niemal całe przedpołudnie, usiłując zregenerować siły po niebotycznym wysiłku. Nikt nie przerywał jej błogiego snu, więc wybudzała się z wielkim trudem - zgiełk budzącego się do życia miasta, chociaż niewątpliwie był irytujący, to nadal nie mógł całkowicie pozbawić jej senności. Dopiero gdy poczciwa służka zapukała kilkakrotnie do zdobionych drzwi jej pokoju, by podzielić się z szanowną panienką informacjami o niezapowiedzianym gościu, przetarła zaciśniętymi w pięści dłońmi zaspane oczy, starając się usunąć z nich resztki snu. — Czego znowu…  W drzwiach ujrzała rosłego mężczyznę, którego wzrost zmuszał ją do sporego zadzierania głowy, chociaż wcale nie była aż tak malutką kobietką; w sumie, to te niebagatelne rozmiary posłańca w pewien sposób jej imponowały. Poświęciła jeszcze chwilę na przyjrzenie mu się, podpierając się jedną ręką o framugę. Owszem, jego złota biżuteria przykuła jej uwagę, ale tylko po to, by dziewczę z niesmakiem stwierdziło, że ten wisiorek prezentuje się wyjątkowo niegustownie. — Ta, zgadza się W takim razie sobie postój  — No dobrze, Sei-… Sanjiro. Wiesz coś o tym więcej? Jakieś szczegóły? Tak po prostu straciliśmy z nią kontakt?  Chociaż nie była do końca zachwycona tym, że akurat dzisiaj ktokolwiek czegokolwiek od niej wymaga, to nie miała zamiaru kłócić się z rozkazami wydanymi z góry. Poszła wraz ze swoim tymczasowym kompanem w wybraną przez niego stronę. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ichirou 							 
									
		Posty:  4103 Rejestracja:  18 kwie 2015, o 18:25Wiek postaci:  35Ranga:  SeininKrótki wygląd:  Chodzące piękno.Widoczny ekwipunek:  Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kaburyLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=320 Lokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ichirou  1 maja 2020, o 12:28 
			
			
			
			
			
			
			
									
						
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ichirou 							 
									
		Posty:  4103 Rejestracja:  18 kwie 2015, o 18:25Wiek postaci:  35Ranga:  SeininKrótki wygląd:  Chodzące piękno.Widoczny ekwipunek:  Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kaburyLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=320 Lokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ichirou  5 maja 2022, o 23:54 
			
			
			
			
				„Wielki słoń zgarnia trąbą kolejne śliwki i prosi o więcej” . – Świetna maskotka –  odezwał się, kiedy wreszcie Mayū zjawiła się na dziedzińcu. – Też bym sobie taką sprawił, ale, kurczę, nie miałbym jej gdzie postawić  – stwierdził, podrzucając zwierzęciu ostatnią shinrinkę. Potem wzruszył ramionami, rozstawiając na boki obie ręce, żeby pokazać słoniowi, że nic już nie ma i żeby przestał się dopraszać o więcej.– Dostałaś już unijny liścik?   
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  6 maja 2022, o 15:39 
			
			
			
			
			wiedzieć . Najlepiej wszystko o wszystkich.Doskonały, prawda? Ach, no tak, wciąż siedzisz w tamtym mieszkanku? Współczuję Ojca nie ma, ale jeśli chcesz jakieś kremiki, to mogę ci je wydać. Ojej, chyba potrzebujesz już mocniejszych, co? A może to tylko zmęczenie... Ten od Jou? Tak, dostałam. Turniej Pokoju... co za ostentacyjna nazwa. Koniec wojny chcą świętować kolejnymi walkami? To brzmi aż śmiesznie. Mogę tam pójść, rozkaz to rozkaz. Ale nie będę się z nikim szarpać na jakiejś arenie. Przecież to uwłaczające nie szczęście być pierwszą osobą, którą napotkała tego dnia — nie licząc służby, oczywiście. A tym razem jej opinia była taka, że walka z kimkolwiek w tak sztucznych warunkach jak turniej to szkoda czasu, a wygrana na nim zupełnie nic nie znaczy. No i że wydawało jej się śmieszne, że ktoś chciałby w ogóle robić z własnej walki widowisko. Była to tylko bardzo prymitywna rozrywka, która jednocześnie kusiła swoją prostotą spragioną wrażeń dziewczynę. A może ktoś umrze? To byłoby ciekawe. Przecież nie można wykluczyć śmierci, skoro już obie strony miałyby wymierzać w siebie najlepsze ataki, by wygrać koronę zwycięzcy turnieju. Naprawdę to już ten czas, że trzeba cię ochraniać? Cóż, postaram się nie zawieść. Byłoby szkoda, gdybyś nie przeżył W ogóle, to o co chodzi z tą całą Airan? Słyszałeś coś o niej? Oprócz, no wiesz... Może mają jakieś braki w kadrach 
	1  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ichirou 							 
									
		Posty:  4103 Rejestracja:  18 kwie 2015, o 18:25Wiek postaci:  35Ranga:  SeininKrótki wygląd:  Chodzące piękno.Widoczny ekwipunek:  Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kaburyLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=320 Lokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ichirou  7 maja 2022, o 13:36 
			
			
			
			
				– Ach, no wiesz… Nie siedzę cały czas w domu tak jak ty . Ciągle coś się dzieje. Zwyczajnie nie mam czasu na zorganizowanie sobie jakiegoś pałacyku  –  odwzajemnił uszczypliwość, odwracając się w jej stronę. Uśmiechnął się wtedy na powitanie, a przy kolejnej uwadze – co już mogła odnotować dziewczyna, jeśli była odpowiednio spostrzegawcza – zadrżały mu kąciki ust w trakcie tego trwającego jeszcze parę sekund uśmiechu. Komentarze odnoszące się do jego standardów mieszkania ani trochę go nie ruszały. Gdyby miał tylko kaprys, mógłby jeszcze dzisiaj zarządzić przeniesienie się do bardziej wystawnej posiadłości. Inaczej miały się jednak sprawy, kiedy chodziło o przytyki do jego wieku. Mógł wcierać w siebie najlepsze mazidła bez ustanku, ale było to jedynie opóźnianie tego, co nieuchronne.– Będzie jeszcze śmieszniej, kiedy przy takiej nazwie wyjdą nowe spory –  stwierdził z przekąsem, podsumowując komentarze odnośnie całego przedsięwzięcia, na które i on sam spoglądał raczej krytycznie. O Pustynnych Filarach pamiętał jeszcze lepiej niż młoda władczyni złotego pyłu, bo znalazł się w samym sercu tych wydarzeń. Owszem, był jeszcze turniej na wyspach, który raczej nie wiązał się z żadnymi dramatami i wywrotami, ale jego celem było pochwalenie się przed światem powstania Cesarstwa. Cesarstwa, które teraz coraz śmielej ingerowało w politykę na kontynencie i którego intencje teraz musieli zbadać. Ogólnoświatowe turnieje zatem nigdy nie zwiastowały niczego dobrego, a na pewno nie pokoju.– Na arenie? Nie no, daj spokój. Będziesz mi towarzyszyć –  odparł i machnął niedbale ręką, całkowicie zbywając istotę turniejowych walk i sens brania w nich udziału. Mayū została przecież wzięta do delegacji z innego powodu, o czym jednak wciąż nie była świadoma. Ichirou z rosnącym rozbawieniem oglądał więc jej naburmuszenie i grymasy.– Moje bezpieczeństwo leży zatem w twoich rękach –  odparł równie luźno. Prawda była taka, że nawet w duecie z liderem to Ichirou byłby tym od mierzenia się z niebezpieczeństwem, a nie rudzielec w depresji.– Jak na moje, to starsza siostrunia wypycha ją w politykę. Rzekomo idzie za karę za ostatnie popisy. Ale średnia to kara –  stwierdził, jeszcze raz wzdychając ciężko. Potem zrobił kilka kroków, by skrócić dotychczasową odległość między nimi. Spojrzał na nią poważniej.– Dlatego ty tam idziesz, Mayū. Poprosiłem lidera o kogoś z klanu, obytego w salonach. Jou i Kirino mają... lekkie spięcia ostatnio. Powinniśmy polegać przede wszystkim na swoich ludziach –  wyjaśnił, wysuwając w jej stronę dłoń. O ile nie broniła się i nie robiła jakichś uników, pozwolił sobie ująć w palce kosmyk jej czarnych, jeszcze niedosuszonych włosów. Delikatnie przeciągnął lśniące pasmo po niemal całej jego długości, a potem swobodnie opuścił. Włosy dziewczyny były na tyle grube i wypielęgnowane, że aż budziły zazdrość u Ichirou.– Mogę na tobie polegać? Będziesz moją drugą parą oczu, kiedy znajdziemy się wśród wyższych sfer z całego świata shinobi? –  zapytał, uważnie przyglądając się jej obliczu. 
	1  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  7 maja 2022, o 22:39 
			
			
			
			
			jej . Ale to w żadnym wypadku nie przeszkadzało rozpuszczonej dziewczynie w przywłaszczaniu sobie wszystkiego, na co ciężko zapracował jej ojciec. Ojciec natomiast zdawał się nie widzieć w tym żadnego problemu. W końcu była jego jedyną, ukochaną córeczką, więc na kogo miałby wydawać pieniądze, jeśli nie na nią? A skoro już przebywał aktualnie poza domem, to Mayū przejęła jego rolę, pozując na tymczasową właścicielkę posesji. Wymówki. Nie masz od tego ludzi? pałacyku  odbiegał od wyobrażeń i oczekiwań osób o tak znakomitym guście, jakimi była dwójka Sabaku. Z drugiej jednak strony nic nie stało na przeszkodzie, by, gdy już szanowny jegomość raczy zjawić się w osadzie, sprawdzić, jak przebiegają prace nad dopiększaniem nowego domostwa i w razie jakichkolwiek obiekcji naprostować swoich ludzi na odpowiedni kierunek. Owszem, to mogłoby zająć wieki, ale w końcu zostałoby wykonane — a więc, jak już wywnioskowała, to nie była kwestia czasu, a zwykłego braku woli do podjęcia pierwszych kroków. Czyli miała rację. Zdążył już się zasiedzieć. Snuła czasem fantazję, że gdy wyprowadzi się z posiadłości ojca, to przywłaszczy sobie najbardziej imponujący budynek w całym Kinkotsu, który swoim rozmachem przyćmiłby rezydencję Seinina. Ale to jeszcze nie teraz. W takim razie może jednak lepiej, że wciąż siedział sobie w tym swoim mieszkanku. Za karę? Wydawało mi się, że stosuje się u nas nieco inne kary. Och. Teraz to brzmi dużo ciekawiej. spięcia  między liderami, które wcześniej mogłyby ją zainteresować, tak teraz już nie były dla niej ważne. Ważne było to, że właśnie awansowała na kogoś więcej, niż po prostu  członek delegacji. Miała objąć specjalną funkcję — a Mayū uwielbiała czuć się wyróżniona. Prawdziwa istotność jej stanowiska zupełnie ją nie obchodziła. Kąciki jej ust drgnęły delikatnie, a następnie wygięły się w perfidnym uśmieszku. — A więc wychodzi na to, że jestem tam niezbędna. Cóż, w takim razie chyba nie mam wyboru. Tam jest chyba zimno, nie? Nie mam nawet ubrań na taką pogodę Oczywiście. Będę patrzeć bardzo uważnie Czy jest coś, na co chcesz, bym zwróciła szczególną uwagę? Albo... ktoś? 
	1  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Ichirou 							 
									
		Posty:  4103 Rejestracja:  18 kwie 2015, o 18:25Wiek postaci:  35Ranga:  SeininKrótki wygląd:  Chodzące piękno.Widoczny ekwipunek:  Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kaburyLink do KP:  viewtopic.php?f=33&t=320 Lokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Ichirou  8 maja 2022, o 13:55 
			
			
			
			
			– Potrzebuję artystów, a nie rzemieślników, co budują tuziny kwadratowych domów na jedną modłę. Te ornamenty na elewacjach... –  powiedział, ruchem głowy wskazując na ścianę kamienicy tuż obok.  – One już były, czy ktoś je zaprojektował dla twojego ojca? –  zapytał, opierając rękę na biodrze i wracając spojrzeniem na dziewczynę. – To samo pomyślałem. Odrobina publicznej chłosty wyszłaby jej tylko na zdrowie –  odpowiedział ze słyszalnym jadem w głosie, na który w obecnych, kameralnych warunkach mógł sobie pozwolić. Wobec lidera musiał zachować odrobinę profesjonalizmu, ale teraz wspólne negatywne emocje mogły go tylko zbliżyć z młodszą Sabaku.– Nie jest tak aż tak przeraźliwie zimno. Coś sobie sprawisz –  stwierdził, w zasadzie nieświadom tego, że urocze dziewczę, choć rozpuszczone i przeraźliwie bogate, znało świat spoza pustyni jedynie z opowieści. – Cesarstwo –  zaczął spokojnie. – Ich ostatnie ruchy są podejrzane. Krążą pogłoski, że sam cesarz popadł w szaleństwo. Musimy poświęcić im więcej uwagi –  wyjaśnił treściwie, bo młodsza Sabaku wydawała się na tyle pojętną osobą, by nie tłumaczyć jej podstaw. – No i jeszcze przypilnować, żeby Airan nic nie odwaliła. Ma napiętą sytuację z Inuzuka –  dodał moment później, ostentacyjnie przewracając oczami i wzdychając – również na pokaz.– Popołudniu odwiedzam krawca, żeby coś przyszykować na wyjazd. Możesz do mnie dołączyć –  szepnął miło, a potem, gdy prostował się z powrotem do pionu, musnął ustami jej policzek. Ot, lekkie cmoknięcie na pożegnanie i zarazem dalsza próba badania barier dziewczyny.
	1  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  11 maja 2022, o 19:59 
			
			
			
			
			problematyczne  kwestie, gdyby tak nie było. To było oczywiste, że nie dość, że posiadłość nie należała do niej, to jeszcze absolutnie nie była wykonana specjalnie na zamówienie dla jej rodziny. Budowla, która niegdyś należała do zamożnych członków kościanego rodu, stała się własnością jej ojca dopiero po przejęciu Kinkotsu przez Sabaku w ramach wynagrodzenia jej rodziny za spory udział w bitwie. Wiedziała to ona, ale musiał wiedzieć to też Ichirou. To było jasne, że jego pytanie nie było ani szczere, ani niewinne. No to wynajmij artystów. Ktoś ci zabrania? Jeśli stać cię tylko na rzemieślników, to mogę cię jakoś wspomóc Skoro jesteś tym tak bardzo zainteresowany, to możemy sobie razem poczekać na mojego ojca. To jak, masz czas? Racja, tylko odrobina. W końcu chodzi o nauczkę, a nie pastwienie się naprawdę  rozważała, czy chłosta byłaby najlepszą metodą wychowawczą. — Cieszę się, że jesteśmy zgodni.  Szalony cesarz? Też bym oszalała, gdybym musiała tam przesiadywać serio , z Ichirou? Nie rozumiała, jak ktokolwiek mógłby chcieć nawiązać z nim tego typu relację, biorąc pod uwagę fakt, że byłaby całkowicie pozbawiona poczucia wyjątkowości. Z drugiej strony uważała, że jeśli ktoś chciał zmienić tego starego podrywacza, to musiał być po prostu naiwny. Nie oznaczało to jednak, że nie miała zamiaru grać w te jego gierki , jeśli by tego chciał. Bo dlaczego miałaby tego nie robić? W końcu to nic takiego. Ojej, cóż za propozycja. Zastanowię się. Obawiam się, że twój krawiec nie miałby dla mnie wystarczająco dużo czasu. własną  krawcową, doprecyzowując projekty ubrań, które byłyby przystosowane do niższych temperatur. Nie miała czasu, by spełniać się towarzysko ze znudzonym Seininem. Było jeszcze sporo do zrobienia, a przecież nie mogła stawić się na zbiórkę bez odhaczenia każdego punktu na swojej, jeszcze nieistniejącej, liście. 
	1  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  11 maja 2022, o 20:40 
			
			
			
			
			
			
			
									
						
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  11 maja 2022, o 20:56 
			
			
			
			
			
			
			
									
						
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  11 maja 2022, o 21:16 
			
			
			
			
			
			
			
									
						
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Mayū 							 
						Postać porzucona 			
		Posty:  401 Rejestracja:  6 kwie 2020, o 22:16Wiek postaci:  21Ranga:  SentokiKrótki wygląd:  Średni wzrost, ciemna karnacja, złote, podkreślone kredką oczy i czarne, długie włosy. Pieprzyk pod lewym okiem. Nadmiernie obwieszona złotą biżuterią i odziana w absolutnie niepraktyczną na pustyni czerń.Widoczny ekwipunek:  Gurda; duży zwój pod gurdą; fūma shuriken u boku; duża torba na biodrze; kabura na udzie; rękawiczki z blaszkami.Link do KP:  viewtopic.php?f=33&t=8392&p=139116#p139116 GG/Discord:  vayneiLokalizacja:  Atsui 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Mayū  10 cze 2023, o 22:08 
			
			
			
			
			jestem . Wyminęła krzątającą się służbę i, w drodze do pokoju, skinęła głową do swojego ojca. Ledwo ją zauważył, zbyt pochłonięty medycznymi sprawunkami. Dopiero jak kolejny raz na nią spojrzał, dotarło do niego, że wróciła. I że żyje. Nie wydawał się jednak zaskoczony – w końcu była córką jego żony, wspaniałej kunoichi, więc sama też musiała być równie idealna , prawda? Oczywiście, że przeżyła. To byłby wstyd, gdyby stało się inaczej. teraz . Teraz, zaraz. Ogromnym wysiłkiem było dla niej doniesienie tego cholernego notesu do domu bez przewertowania wszystkich kartek. Samo to, że miała przy sobie coś, czego mieć nie powinna sprawiało, że chciała przeczytać to jeszcze szybciej. Wszystko po to, by nie znosić już dłużej tego czekania. By już wszystko wiedzieć. By objąć wzrokiem wszystko to, co nie powinno znaleźć się w zasięgu jej zbyt ciekawskich oczu. Nie teraz Muszę odpocząć. Zawołam cię Starała się  traktować dobrze swoich podwładnych.
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Papyrus 							 
						Administrator 			
		Posty:  3909 Rejestracja:  8 gru 2015, o 15:36Ranga:  FabularGG/Discord:  Enjintou1#8970Multikonta:  Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Papyrus  17 cze 2023, o 23:04 
			
			
			
			
			Post Fabulary Krąg nieskończony, W tajemnicy trzy, Cicha uliczka skrywa, Z ucożo ugtex Ucoqwóżek Zżfo... wco jfalg uńqpeg łguw ócłdctfalgł dganlwquóg, xmtżzc ulh eqv, eq muawcńwxłg ulh łcm elgp z elgoóqvel... Qtqdqtqu, ócażzcłć wq. Łguwgo sgzlgó, bg uńżuacńcv ngjgófż q uoqmx jtżaćeżo uzrł qjqó, użodqngo zlgeaógjq sqztqwx l ólgmqpeaćegjq ulh eżmnx. Zlfalcńgo wcwxcbg - uoqml jtżaćeg zńcuóg qjqóż. Ólg fc ulh sqożnlę. Zżfcłg ulh, bg wq zńcvólg łguw lek aócm. 
	1  x
	
you best prepare for a hilariously bad time  
						 
		 
				
		
		 
	 
	
	
	
		
		
			
			
			
				
					Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości