Nieuczęszczany trakt

Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Kyoushi »

  • Niestety, nie obyło się bez przypadkowych ofiar i wypadków, które miały miejsce podczas tej kampanii. Obserwując co się dzieje i jak sprawnie kobieta radziła sobie z jednym z przeciwników, który ruszył na nią, białowłosy nie zamierzał już czekać. Usłyszał co prawda słowa Akaruia, jednak jego techniki nie były wymierzane do tego, by tylko kogoś unieruchomić. One miały zabijać i szerzyć spustoszenie, do tego wręcz stworzone zostały jutsu elementu ognia, którym pluł na lewo i prawo szermierz prosto z Sogen. Gdy tylko dziewczę odskoczyło w tył, czerwonooki przygotował już chakrę w ustach, którą wysłał w kierunku przeciwników. Nie spodziewali się tego zupełnie tak jak Kyu bombek chilli, które w dość irytujący sposób wyrzucił Yami w jego kierunku. Wrogowie, bo za takich miał białowłosy strażników lasu zdążyli zostać spowici ogniem, paląc się na żywca. Ich ból i panika przeszywały także szermierza, który spoglądał na nich, wiedząc, że to jego fantastyczna robota. Gasili i rzucali się po ziemi, jednak co z tego. Chcąc jeszcze odpowiedzieć Akaruiowi, z jego ust wyszło tylko:
    - Ups? - przyłożył też rękę do ust po tych słowach i nie dosłyszał jednak nadlatujących bombek i ostrzeżenia od Yamiego, które było zdecydowanie za późne. Sam zaczął się dławić i miotać, mówiąc pod nosem co rusz "Kurwa mać". Nie otwierał jednak w tym dymie oczu, wiedząc, że mogą jeszcze bardziej podrażnić i narobić większych szkód, niż tylko w gardle. Próbował po omacku wrócić do miejsca, z którego się ruszył, w kierunku Yamiego, bo tylko tyle aktualnie mógł zrobić. Starał się wykrztusić wszystko co mu zaleciało i jak najmniej oddychać w kłębie tegoż dymu. Był co nieco wkurwiony, ale cóż, nie zgrali się. Uprzednio na pewno schował katanę, nie chciał jej jednak porzucać, mimo tego chilli chwytu.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Akarui »

To jak w końcu, wyrachowany i kalkulujący czy porywczy i gwałtowny?

Akarui miał wrażenie, że przez czyny Yami'ego niestety przemawia jego brak doświadczenia w walce. Chłopak się starał, ale jeszcze wiele nauki przed nim. Stracił część ekwipunku w dość nieprzemyślany sposób, a to zawsze bolało i uderzało po kieszeni. Skoro już płonęli, to po co im się wgryzać w oczy? Szczególnie, że dość blisko był również Kyoushi.

Medyk tylko się skwasił, jakby własnie przegryzł kawał cytryny. Miał swoje doświadczenia z bombkami chilli, tak samo niemiłe. Spojrzał na dziewczynę obok, która własnymi siłami zdołała odciąć nici chakry od jego ubrań. Patrzyła na Tozawę podejrzliwie i nikt jej za to nie winił, każdy byłby nieufny w podobnej sytuacji. Medyk szybko szepnął do niej:- Jesteśmy w podobnej sytuacji co Ty, bylibyśmy następni. Musze pomóc swoim. Chodź z nami. Po czym ruszył biegiem na około w kierunku rzucającego mięsem na lewo i prawo Kyoushi'ego. Uważając, by nie wpaść w zasięg ognia, dymu czy też kłębów proszku chilli, zbliżył się na tyle ile mógł do kompana, przykucnął i rzucił w jego kierunku krótkie: - Hej, to ja. Po czym podłączył do jego ubrań kolejne nici chakry, by trochę po chamsku potraktować go jak marionetkę, ale jednocześnie wyrwać z niebezpieczeństwa. Gdy Kyoushi był już obok, medyk przerzucił jego ramię przez swoje barki by robić mu przez kilka chwil za podporę i zmysł wzroku. W tym tez czasie rzucił do Yami'ego: - Wiejemy, osłaniaj nas! I ruszył. W jakim kierunku? Zależy. Czy dziewczyna zaczęła biec w jakimś kierunku? Wtedy za nią. Czy może czekała na dalszy ruch Akarui'ego? Albo sama zniknęła? Wtedy zdecyduje on sam - przed siebie.

Zatrzymał się razem z białowłosym kilkaset metrów dalej, co chwila oglądając się za ramię. Po drodze dał mężczyźnie odkręcony bukłak z woda, by mógł przemyć oczy i powiedział w kierunku Yami'ego:- Młody, w takim towarzystwie lepiej nie rzucać na głos imion swoich kompanów, ok? I szkoda tej bombki, serio. Rozejrzał się, mając nadzieję, że gdzieś w ich pobliżu będzie również dziewczyna, której niejako pomogli choć na chwilę zgubić pogoń. Jeśli jest, odezwie się i do niej: - Ładny miecz. Wszyscy pielgrzymi kierujący się do "Świętego Lasu" takie mają? Tnące chakrę? Teraz dopiero mógłby się jej przyjrzeć, ocenić jej wiek, może znaleźć coś, co znał, co mógłby porównać, na podstawie czego mógłby cokolwiek wywnioskować.
  Ukryty tekst
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2960
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Natsume Yuki »

0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Kyoushi »

  • Jak można było zauważyć, miało być gładko i wcale nie było najgorzej. Gryzący dym przed zniknięciem, chilli w gardle i tłumienie oparzeń było na plus dla tercetu herosów znikąd donikąd. Chwilę później białowłosy miał mały problem, na szczęście pojawili się towarzysze, którzy go odciągnęli w tył, włącznie z przedstawiającym się Ruiem, na którego miał reagować machnięciem mieczem, jednocześnie słysząc jego głos, spokojnie upuścił rękojeść wracającego Mugen'a do pochwy. Jedyne co wymamrotał to klasyczne: - Kurwa... - przyjął manierkę z wodą, przepłukując głównie oczy, których starał się mimo wszystko nie otwierać podczas ataku chilli. Odpowiedział także na komentarz Yamiego, gdy znaleźli się już w trójkę: - Nawet nie pytaj ile trenowałem... - uśmiechnął się, wiedząc że to żarty. Przecież Yami wcale nie odstawał od niego umiejętnościami. No może jedynie wachlarzem możliwości, który białowłosy miał naprawdę sporo. Cóż, w dodatku Yami był pacyfistą, zdecydowanie odwrotnie do prezentującego ciągłą chęć rozlewu krwi czerwonookiego szermierza.
    Kobieta widać było wiedziała dokąd chce uderzyć i prostym gestem nakazała podążać za nią, na co nie musiał nic mówić Sogeńczyk. Lubił proste i jasne przekazy, tak jak ten tutaj. Zbierając się wraz ze swoją dwójką kompanów ruszył bez pytania i leciał przed siebie, aż wszyscy stanęli przy sobie. Słuchał uważnie, będąc zdecydowanie typem słuchacza, aniżeli typem mówcy. Podziękowania były miłe, jednak niekonieczne, w końcu mogła uznać także ich za wrogów, jednak słusznie tego nie zrobiła. Nie miał co wiele do komentowania, jednak postanowił się grzecznie przedstawić: - Miło nam, Ariya. Na mnie mówią Kyu. Domyśliliśmy się, że jeżeli złapią Ciebie to zajmą się po chwili nami, wykorzystaliśmy więc moment nieuwagi... - zakończył, spojrzawszy na kompanów i ponownie zadał pytanie, co go rzeczywiście zainteresowało: - Święty Las powiadasz... Czy to część Tajemniczego Lasu? Kha-mei... Nic mi to nie mówi. - zakończył z zamyśloną twarzą, rozglądając się dokoła.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2960
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Akarui »

To gdzie leży ten Święty Las?

Medyk ukucnął i wziął w dłonie kijek leżący pod stopami. Zaczął rysować mapkę granic tych prowincji, jakie musiała przebyć niejaka Airya. Zaczął rysować od Tsurai, które zwała swoim domem, punktem wyruszenia, przy okazji mówiąc: - Jestem Rui, panno z Tsurai. Rysował dalej, zataczając mniej-więcej granice Tajemniczego lasu, który wdzierał się od południa w znany kontynent jak tępy klin. Od północy sąsiadował z Atsui, Sakai i Shinrin, a ekipa właśnie przebywała w kolejnym "pasu", Midori, choć już całkiem niedaleko granicy. Chyba. W tym momencie odezwał się ponownie: - Jeśli Airya dopiero co idzie w kierunku swojego świętego miejsca, to te nie może leżeć przy Zakazanym Lesie. Inaczej mocno by się zgubiła, prawda? Spojrzał na kobietę spode łba po czym się wyprostował i dodał: W takim wypadku pewnie się rozdzielamy, nam nie po drodze na wschód.

Wychylił do dziewczyny kijka, może ma ochotę pokazać, gdzie zmierza? Medyk miał pewne podejrzenia. Iglica. Miejsce przecięcia trzech terytoriów było dość ciekawe i przez niektórych mogło uchodzić za mistyczne, nie tylko ze względu na niedawne wydarzenia. Jeśli jednak nie pokaże żadnego miejsca, Tozawa rozmaże mapkę butem, by nie zostawiać po sobie żadnych śladów. Nie zamierza z nią rozmawiać, jeśli ta nie będzie grąła w otwarte karty. CHoć nawet wtedy, może to być tylko fasada, kolejne kłamstwo. Dziewczyna najpewniej coś kręci. Nie ma sposobu na przecięcie nici chakry, który nie wymagałby ogromnej wręcz siły bądź ostrza obleczonego chakrą. Albo innej magii. Przecież marionetkarz wiedziałby, gdyby była inna możliwość?

Została uratowana. Nagadała coś o świętym lesie, o "sposobach cięcia" i swojej religii. Jeśli nie jest zbyt gadatliwa, to chyba pora ruszyć w swoim kierunku? Medyk klepnął po ramieniu białowłosego, pytając: - Co tak Kyu? Jeśli u Ciebie lepiej, to chyba nie prześpimy reszty nocy i ruszamy w swoją stronę, co nie? Jak tu zostaniemy a tamci się dogaszą, mogą ruszyć naszym tropem. Do granicy powinno być już niedaleko. Jeśli tamta ekipa jest tak terytorialna, to raczej nie będą zapuszczać się dalej. Liczył się jednak czas. I trochę szczęścia. W końcu wiele ekip ma swoich szeregach sensora. Tylko ta obecna taka niewydarzona, hehe...
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Natsume Yuki »

Fair point, Kyoushi. Poedytowałem, żeby się liczba postów zgadzała. <delfineł>
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Kyoushi »

  • Ogarnął się. W końcu doskonale zdawał sobie sprawę co się dzieje i dlaczego, widział i wiedział. Jednocześnie nie zdawał sobie sprawy co ma nadejść. Byli w sytuacji bez wyjścia, ponieważ kroczyli ścieżką, która została przetarta właśnie przez niego, a wciąż starał się utrzymywać swoją tożsamość w ukryciu. Nie chciał zdradzać do końca świadomości, a także obecności Matatabiego, który przecież był tuż obok nich. Cóż, czerwonooki niewiele mógł powiedzieć na komentarz dotyczący jego wypowiedzi dlaczego zareagowali. Była to sytuacja win-win, ponieważ wszyscy na tym skorzystali, włącznie z kapłanką, czy kimkolwiek ona tam była. Chyba nawet zażartowała z obrażeń, które doznał Kyu od własnego sojusznika. Przetarł jeszcze kontrolnie twarz rękawem płaszcza, spoglądając na nią, mierząc ją wręcz wzrokiem. Wtem przeszli do mniej ciekawego zajęcia. Zaczęli wraz z Ruiem rysować sobie mapy. Jakoś wcale go to nie interesowało, nawet nie raczył na to spoglądać ze względu na życiową niechęć do ogarniania takich rzeczy. Te informacje były mu zbędne w obecnym czasie, więc nie zamierzał sobie zaprzątać nimi głowy. Wysłuchał jej jednak dokładnie o tym o czym mówiła. Te informacje były już całkiem przydatne. Wskazała Tajemniczy Las, nazywając go świętym, więc... Wszystko zlewało się w jedno. Było to jedno i to samo miejsce. Dalsze informacje o świątyni, poznawanie siebie i zdobycie nowych doświadczeń. Białowłosy skwitował to delikatnie i bardzo cicho, mówiąc do chłopaków, unikając raczej wzroku pielgrzyma kobiety:
    - Jak na moje to dążymy do tego samego miejsca... To ma być 'świątynia' jakby, w której Yami pozna siebie. Pozna samego siebie i dozna szoku, który jest niezbędny do poznania reszty... Nasze cele się zbiegając więc tak czy siak pewnie ją spotkamy. Teraz czy możemy jej zaufać by ruszyła z nami? - sam nie zamierzał decydować, nie był liderem tej grupy, jednocześnie nie miał nic przeciwko, mogła ona znać bezpieczniejszą trasę tej wędrówki, a może też całkiem inną, w której nie natrafią na te dziwne stworzenia co on. - Osobiście ruszyłbym z Ariyą. - dopowiedział, czochrając się po głowie i nadawał jeszcze większy chaos na swojej białej głowie.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Akarui »

Sachu no Senjo, Głębokie Odnogi, Shigashi no Kibu, Yusetsu, Teiz, Tereny za Murem, Ryuzaku no Taki, Midori... Tajemniczy/Święty Las?

Kobiety nie trzeba było zachęcać do współpracy, sama ochoczo chwyciła za inną gałązkę, rysując na prowizorycznej mapie trasę swojej dotychczasowej pielgrzymki. Cała podróż była dość urzekająca, pewnie też trochę wyczerpująca. Ale wszystkie te miejsca... Medyk miał wrażenie, że je coś łączy. Pierwszym było miejsce, gdzie kiedyś zorganizowano turniej filarów. Zakończony zamieszkami, bitwą i podobnież pojawieniem się demona. To tam właśnie Akarui został ciężko ranny. Na samą myśl aż zabolało go lewe przedramię, gdzie chwycił się drugim. Dawno już nie czuł tego... Następnie podróż przez kilka prowincji tylko po to, by dostać się do tej niebezpiecznej krainy, która od kontynentu oddzielał Mur. Niedawno przecież sam Kyoushi opowiadał, że to tam spotkał kolejną bestię, przypominającą ognistego kota o dwóch ogonach. Kobieta stamtąd ruszyła na południe i przedarła się przez Ryuzaku aż do Midori, gdzie jeszcze parę dni temu pod Iglicą spoczywał demon pary. A teraz szła w kierunku Zakazanego Lasu, ku "Szarańczy o siedmiu żądłach". Tozawie wyskoczyły ciarki na plecach. Chwila jasności umysłu przerodziła się w mętlik w głowie i szum wielu pytań: Da się to powiązać? A co jeśli? Kolejne demony? Coś się czai nawet w Głębokich Odnogach?

Odchrząknął i pokręcił głową. Wypuścił głośno powietrze, by się trochę uspokoić. Zamazał całą mapkę, by nie zostawić żadnych śladów, opatulił w swój płaszcz. Airya proponowała dalszą wspólną podróż, jednak dla medyka nie była osoba godną zaufania, przynajmniej na razie. Z drugiej strony, jej opowiadanie o religii, o tych "dzieciach", bóstwie Kha-mei... W Akarui'm znów budziła się żyłka dociekliwego człowieka nauki, który wszystko chciałby wiedzieć. Kyoushi zwrócił się wprost do kolegów, odsłaniając kolejną kartę. Świątynia, poznawanie siebie i szok, niezbędny do poznania reszty. Wszystko to zbyt mocno ciekawiło medyka, by mógł odpuścić! Postanowił zabrać głos: - Zaufać? Raczej jeszcze nie. Iść razem? Cóż, zachowując pewne środki ostrożności, czemu nie. Ale wyruszałbym od razu. Świt już powinien być blisko. Poczekał jeszcze na odpowiedź Yami'ego, jeśli i ten nie widział przeszkód, zwróci się do dziewczyny: - Zanim dowiem się czegoś więcej o sobie, opowiesz może po drodze coś więcej o Kha-Mei i jego dzieciach?
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2960
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Natsume Yuki »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości