Nieuczęszczany trakt

Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Akarui »

„Zwiedzaj świat. To lepsze niż najpiękniejszy sen”

Zgodnie z tym starym powiedzonkiem Akarui razem z kompanami wrócili na stary trakt, na zachód. A że sny medykowi ostatnio raczej dokuczały przedstawiając straszne, psychodeliczne i krwawe sceny, których nie do końca rozumiał, miał nadzieję w samej podróży odnaleźć ulgę. Nocne koszmary nie chciały opuścić jego głowy. Ich wspomnienia, ostre niczym rzeczywistość, nadal kołatały się gdzieś w zakamarkach pamięci, co jakiś czas na ułamek sekundy wychodząc na pierwszy plan. Tozawa starał się jednak je odganiać, zastępować, skupiać na czym innym. Ale co miał do wyboru?

Jednym z głównych przemyśleń był obrany kurs. Tajemniczy Las, który przez krótką opowieść Kyoushi'ego stał się jeszcze bardziej dziwnym i ponurym miejscem. Jak to, monstra przypominające wilki na dwóch łapach? Czyżby w legendach o wilkołakach był cień prawdy? I co może powodować takie wahania pogody? Chyba nie kolejna ogoniasta bestia? Niech bogowie mają ta grupę w opiece. Jeden demon siedzący w Yami'm wypalał lasy samą parą, inny w lesie pewnie czystą chakrą zmienia warunki pogodowe.

Innym tematem był właśnie sam Yami. Chłopak był tak naturalnie normalny, że było to aż nienaturalnie nienormalne. Nie panikował, nie stawiał się. Miał obrany cel i do niego dążył, choć całkowicie w ciemno i po omacku. Co nim kierowało? Idąc traktem obok chłopaka medyk postanowił zagaić rozmowę, by przerwać niepokojąca ciszę: - Jak tam, Yami-kun? Wszystko w porządku? Nie doskwiera Ci tam, w środku? Bo szczerze mówiąc, nie mam pojęcia co możesz czuć, jak to znosisz. Sam na Twoim miejscu bym chyba nie wytrzymywał takiej ciszy jak ta, teraz. Po tym co przeżyliśmy...Po chwili zastanowienia zmienił treść wypowiedzi: -... co Ty przeżyłeś, sam bym chyba najpierw schował się w jakiejś dziurze przeklinając los i wypłakując oczy a potem... Sam nie wiem... Cóż, dało się w tych słowach wyczuć pewne zaniepokojenie medyka, głównie zdrowiem psychicznym młodego chłopaka. Choć przenikały też nuty takiego prostego, chłopskiego strachu. Cóż poradzić, przecież jest tylko człowiekiem!
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2959
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Akarui »

Co za silny chłopak, tak wewnętrznie...

Medyk był ciut pod wrażeniem. Yami miał jasno sprecyzowany pogląd na świat, który w wielu punktach pokrywał się z filozofią Akarui'ego. Ten się uśmiechnął pod nosem idąc dalej. Słuchał tego, co młody ma do powiedzenia, próbując rozpracować każde zdanie. Jego podejście do schowania się miało w sobie wiele prawdy. Ludzie wiedzieli, że w kimś zamknięto demona. Każdy zdawał sobie sprawę z tego, jaka to niszczycielska moc. I było wielu, którzy chcieli ją zdobyć.

Na przykład Han.

Kolejne słowa młodego były tak samo interesujące. Akarui'ego też to zastanawiało, dlatego też sam postanowił się odezwać: - Tak... Na początku zdawało mi się, że to tylko jakiś pomruk. Ale od kiedy pomruk układa mi się w słowa? Też to słyszałem i tez mnie to zastanawia. Jeśli to pochodziło od pięcioogonistego, to sam chętnie bym z nim porozmawiał. Oczywiście w jakichś bezpiecznych warunkach. Medyk spojrzał w bok, na idącego w ciszy Kyoushi'ego. Zdawał się sobą, która najwięcej wie o tych bestiach. Tylko on wiedział tak naprawdę gdzie i w jakim celu idziemy. Może tym razem podzieli się z nami jakąś przydatną wiedzą, zamiast straszyć biednego medyka wilkołakami i nagłymi zmianami pogody w Tajemniczym Lesie? - A Ty, Kyoushi? Jak myślisz? Czy demony są tylko niszczycielską energią? Czy istotami rozumnymi? I co to było za imię, które tam słyszeliśmy? Kuroomu, Kuremu..?
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Kyoushi »

  • "Kurwa, a gdybym tak to wszystko rzucił i wyjechał do Prastarego Lasu na stałe? Może poznałbym jakąś kobietę. Ewentualnie niedźwiedzicę lub wilczycę. Żył se na uboczu, spokojnie hodując jedwabniki albo inne pszczoły karłowate. Skończyłbym z piciem, wędzeniem kiełbasy i kręceniem kiszki na uboczu Sogen. Życie stałoby się legendarnie lepsze..." Popadał powoli w niełaskę swojego zawiłego umysłu, myśląc o rzeczach, które naprawdę nie miały najmniejszego sensu i nie wyznaczały niczego na jego drodze życia. Było pusto jak w przestrzeni, którą spowijała jedynie próżnia.
    Cóż, białowłosy w swej podróży starał się nazbyt nie wyróżniać. Parł przed siebie obok kamratów z widocznie umiejscowionymi dłońmi w kieszeniach. Nie miał siły na różne dywagacje, a pogoda wcale ku temu nie sprzyjała. Jednak, gdy ktokolwiek z nim chciał pogadać, nie widział w tym problemu. Nie zamykał się w końcu na świat. Teraz jednak przyszło mu na dołączenie do dialogu, który wzbudzał i jego zainteresowanie.
    - Póki nie odnajdziesz siebie w tej sytuacji jesteś na straconej pozycji Yami. Dążymy do tego byś właśnie dowiedział się o co chodzi. Przejść tą drogą... - tu się zatrzymał i rozejrzał, gdzie powinien iść dalej. Nie szedł od tej strony, ponieważ Sogen było z innych rejonów, więc musiał zdać się na rozpoznanie w terenie, które przeprowadził dość sprawnie. Nie wypowiadał się na temat tego czego chcą demony. Doskonale znał sytuację i wiedział, że Matatabi, który w nim tkwił tak naprawdę niczego złego nie chciał - szczególnie dla swojego pojemnika, którego przecież uratował przed Gobim, który mógł go zmieść z powierzchni ziemi, ale to on stanął na przeciw i powiedział "nie". - Wątpię by istniały bezpieczne warunki do rozmowy z demonem. Szczególnie dla tych, którzy je dostrzegają po raz pierwszy. Nigdy nie zapomnę pierwszej potyczki. Prawie mnie sparaliżowało, gdy zobaczyłem majestat i potęgę Bijuu. Co myślę? Myślę, że nie doceniamy tych stworzeń. Mówisz o imieniu? Kurama. Nie znam tego imienia, ale zapadło mi w pamięć... Tędy. - na koniec rzekł, wskazując głową kierunek, w którym powinni się ruszyć. Tam też zaczęli swój marsz.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Akarui »

Kurama. Kim ty jesteś?

Akarui zdążył już się przyzwyczaić do pewnego wyrachowanego sposobu wymijania odpowiedzi na pytania ze strony Kyoushi'ego. Mężczyzna na pewno wiedział więcej, niż mówił. łatwo było zdać sobie sprawę z tego, że białowłosy coś ukrywa. Mało było o nim wiadome. Pochodził z Sogen, przynależał do Uchiha, ale nim nie był. Jedno, co potwierdził jeszcze wcześniej, nie miał ich Kekkei Genkai. Czy może i to ukrywał? Medyk postanowił mieć go na oku. sekrety nie muszą być groźne. Ale mogą.

Shiroyasha przypomniał ekipie imię, jakie zostało rzucone przez pięcioogoniastego, zanim ten trafił do pieczęci umieszczonej na Yami'm. Jasnym tez było dla podróżnych, że ten ogromny biały koń nie był pierwszą bestią, jaką białowłosy widział w swoim życiu, o czym sam wspomniał. Dyskusja była dość rozwojowa, pytania do Kyoushi'ego same cisnęły się na usta: -To może mógłbys nam opowiedzieć co nieco o swoim poprzednim spotkaniu z demonem? To było podczas wyprawy za Mur, tak? Czyżby jakiś dziki był Jinchurikki'm? Ile miał ogonów? Też buchał parą? Chęć zdobywania wiedzy u Akarui'ego była nie do odparcia. Oczy błyszczały z ciekawości a w głowie roiło się wiele więcej pytań i ledwo się powstrzymywał, żeby nie zalać kompana następnymi.

Po paru godzinach podróży słońce zaczęło chować się za horyzontem. Każdemu przydałby się krótki odpoczynek i trochę ciepła ogniska. Stąd też propozycja medyka: - Chłopaki, może by tak zorganizować mały postój na noc? Chętnie bym też poszedł tam, gdzie królowie pieszo i bez obstawy chodzą, hehe... Mając nadzieję na chwilę odpoczynku, mężczyzna organizuje razem z kolegami obozowisko. Ciepło ogniska, chwila siedzenia na czterech literach, posilenie się racjami żywnościowymi i parę łyków wody. Po tej krótkiej przerwie medyk oznajmił chłopakom, że udaje się na stronę, świta mu w głowie chęć dopracowania pewnej rzeczy...
  Ukryty tekst
Medyk wrócił do swoich kompanów, pora się zdrzemnąć. Ekipa ustaliła warty, którym medyk nie oponował, po czym dwie jednostki poszły spać, jedna musiała zostać przytomna jeszcze przez jakiś czas. Cóż, tak to już jest podczas postojów w terenie.
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2959
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Natsume Yuki »

0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Kyoushi »

  • Tuż po wspomnieniu o imieniu Kurama, jego wewnętrzna bestia się przebudziła. Możliwe, że Matatabi nawet chciał coś powiedzieć, jednak spokojnie postawił na powrót głowę na swoich płonących łapach, odwracając wzrok i leniwie zamykając na powrót powieki. Cóż, nie chciał gadać to nie musiał, zresztą czerwonooki też nie miał jakiejś ochoty na pogadanki z demonem. Teraz miał swoich nowych kompanów, z którymi w końcu mógł porozmawiać, a nie tylko spędzać czas w jeden sposób - samotnie, w ogrodzie. Podróżując, oczekiwał nowości, które na niego czekały. Tutaj też był jeden mały minus. Chłopaki byli co raz bardziej zainteresowani życiem białowłosego i jego doświadczeniami, przez co zadawali wiele trudnych pytań, których ni jak nie szło obejść. Z drugiej strony mógł przecież milczeć, ale czy na powrót mu zaufają? Tu rodzi się ów pytanie, które może przekreślić tę znajomość i dalszą eskapadę. No cóż, może to właśnie był ten czas by czerwonooki w końcu komuś zaufał i wyjawił swoją tajemnicę?
    - Skoro mamy trochę czasu nim dotrzemy do miejsca, to mogę coś zdradzić, skoro już tak dociekacie. Tak Rui, podczas wyprawy na mur spotkałem się z pierwszym demonem. Nie, nie był to żaden Jinchuuriki, demon był na wolności. W swojej potężnej postaci. Ilość ogonów? Dwa ogony i nie, nie buchał parą. Był inny. Całkowicie inny. Spowijały go płomienie. Ciemno-niebieskie, mieszające się z błękitnymi. Fizycznie był niemożliwy do dotknięcia. Przypominał wyglądem potężnego kota... - w tym momencie zatrzymał swoją przypowieść i to co mówił, chyba tyle im wystarczyło, by zaspokoić kolegów ciekawość, a dalej po protu przeszli do postoju, w którym zaangażowali się w odpoczynek. Niestety, gdy tylko zaszło słońce, zaczęło dziać się coś nietypowego w tej okolicy. Jakaś grupa ludzi dość wyraźnie hałasowała i przemieszczała się w więcej niż szybkim tempie.
    - Słyszycie to? - zapytał pozostałych z zaciekawieniem. - Ucieka przed nimi? Nie widzę żadnych emblematów świadczących o przynależności. Chcecie się w to mieszać? - zapytał dość obojętnie, ponieważ w jego planie było dostanie się do Tajemniczego Lasu, a nie ratowanie jakichś białogłowych. Zgodnie z decyzją - zrobił co należy, samemu nie podejmując głosu.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Akarui »

Więc kolejna nocka zarwana, tak?

Przy cieple ogniska Kyoushi podzielił się z kompanami choć częścią swoich przygód za Murem. Okazuje się, że demony mogą mieć ze sobą wspólne tylko nazwę i siłę. Tak jak demon pary przypominał konia z dziwnym pyskiem i posiadał pięć ogonów, tak potwór z przygody białowłosego miał tylko dwa, przypominał kota a ciało pokrywały płomienie. Dziwnego koloru. Czyżby każdy z tych potworów był jakimś dziwakiem? I ile ich w ogóle jest? Czy różnica w ilości ogonów cokolwiek oznaczała? Medyk wiedział, że kiedyś na Pustyni szalał jeden potwór, miał podobno tylko jeden ogon, ale czy to coś oznacza? Był pierwszy? Cały temat tych bestii wywoływał więcej pytań, niż dawał odpowiedzi.

Wtem cichą noc przerwały odgłosy niedalekiej gonitwy. Medyk uniósł głowę, by zobaczyć, co się dzieje. Grupa ludzi goniła z pochodniami i mieczami jakąś kobietę. Sytuacja zaciekawiła też Kyoushi'ego, który odezwał się jako pierwszy. Akarui zmienił pozycję z siedzącej na kucającą, by móc zerwać się do odskoku i biegu, przy tym uśmiechając się do kompanów i mówiąc: - Wiecie Panowie, dawno temu obiecałem chronić ludzkie życie. Ona jest jedna i bez broni, oni są kupą i z mieczami. Albo ją uratujemy i powstrzymamy rozlew niewinnej krwi, albo oddamy ją w ich ręce jeśli zasłużyła i może coś na tym zarobimy za pomoc?

Mając nadzieję, że koledzy mu przytakną, Akarui zamierza ruszyć przed siebie, by przeciąć trasę kobiety. Razem z Yami'm i Kyoushi'm będą w stanie zatrzymać uciekinierkę i jednocześnie stanąć na drodze goniącym. Może najpierw się czegoś dowiedzą? Istnieje jednak możliwość, że panowie jednogłośnie nie będą chcieli się ruszyć. Medyk nie jest głupi, sam nie ruszy, choć bardzo by chciał...
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2959
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Natsume Yuki »

0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Kyoushi »

  • Nie wchodząc w dalszą dysputę, białowłosy wysłuchał co mają do powiedzenia jego kompani. Jak widać Rui miał poczciwe podejście do życia - chciał ewidentnie, mimo, że nie powiedział tego wprost, ratować kobietę. Szlachetny shinobi na swoim miejscu. W końcu także był medykiem, więc nie było w tym nic dziwnego, że wolał kogoś żywego od martwego. Zupełnie inaczej niż czerwonooki szermierz, Jinchuuriki Matatabiego. Białowłosy bacznie obserwował wydarzenia, nie komentując słów kompanów. Yami miał prawdopodobnie rację, by wciąż obserwować i nie mieszać się na starcie do nieswojego biznesu. Kobieta planowała bez walki zgubić pościg, a wtem, można było przy jej pasie zauważyć jakąś broń. Nie była ona standardowa, lecz to nadal broń. Kyu spoglądał jak Yami wyskakuje na drzewo, by ogarnąć widok z góry. Nie był to głupi pomysł. W końcu dziewczyna dotarła do 'ściany' i zrezygnowała z ucieczki. Była prawie czarna, więc równie odmienna co ludzie nie z tych terenów. To znaczyło dokładnie tyle, że na pewno nie jest stąd. Dobyła broni i wszystko było już jasne. Poleje się krew. Białowłosy patrzył na to z niezwykłą ciekawością - interesował się stylami walki, więc to mogło być zaiste pouczające, co wyczyniać będzie ów czarnoskóra. Cóż, jeśli było mu dane i słyszał cały dialog, sam mógł zwrócić się do najbliższego Rui'a.
    - Wygląda na to, że złamała tutejsze prawo... Zupełnie jak my w takim wypadku. Gdy z nią skończą, przejdą do ataku na nas. Zaskoczmy skurwieli już teraz. - powiedziawszy, od razu z pochwy wydobył swoją katanę, która niegdyś należała do jednego ze znajomych samurajów imieniem Isei. Jego plan był prosty, który po chwili zdradził kompanom. - Obejdę ich od tyłu i rozgrzeję nieco atmosferę. - powiedziawszy, ruszył spokojnie w kierunku przeciwników zachodząc ich za plecy, będąc w odpowiedniej odległości schowawszy wcześniej miecz do pochwy, by ponownie go dobyć po swoim jutsu - wykonał sekwencję sześciu pieczęci do techniki elementu ognia, która ma zjarać jego przeciwników na miejscu. Miał nadzieję, że nie będą się tego spodziewać. Następnie, dobywając katany, rozpocznie taniec kontr i ataków bezpośrednich, jeżeli którykolwiek z przeciwników postanowi stanąć z nim w szranki.
  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Akarui »

Uciekaj myszko do dziury, niech Cię nie złapie kot bury...

Szczególnie, że tych buraków było więcej. Dało się namierzyć siedmiu, którzy zdołali otoczyć myszkę. Dialog toczący się między tymi dwoma stronami był bardzo dobrze słyszany przez ekipę przy ognisku. Kobieta przedstawiała się jako pielgrzymka podróżująca do "Świętego Lasu". Oczywiście. Jeśli mamy Tajemniczy i Prastary, to czemu gdzieś między nimi nie mógłby rosnąć Święty?

Uzbrojonych mężczyzn to jednak nie obchodziło. Dla nich świętością była ich ziemia a przekroczenie ich granic dla obcych groziło aresztem. Dziewczyna uniknęła aresztu ucieczką, więc grożą jej niezłymi bęckami. Proste zasady. I groźne. Nie tylko dla dziewczyny, ale również dla Akarui'ego i jego kompanów. Medyk nie omieszkał o tym powiedzieć, choć na tyle ściszonym głosem, by nie niósł się przez las tak jak rozmowy między stadem burych kotów a biedną, zapędzona w róg myszką: - Chyba wystarczy tych obserwacji, prawda Yami? Do niego pierwszego kierował swoje słowa, głównie przez jego nastawienie co do wcześniejszych słów Tozawy. Przyczepił się tego, że Akarui proponował ratować dziewczynę, a nie zauważył tego, jak w swojej wypowiedzi nie wybrał żadnej ze stron. Wtedy też Kyoushi zdecydował, że pora ratować swoją skórę. Medyk był podobnego zdania, lecz na plan białowłosego miał pewną lukę, która nie mogła się podobać osobie, która obiecała ratować ludzkie życia: - Kyoushi, proszę, nie zabijaj bez potrzeby. Biegnę ją odciągnąć.

Jak powiedział, tak zrobił. Gdy Shiroyasha biegł za plecy przeciwników, czarnowłosy zerwał się ku ich flance, by za jednym z drzew poza widokiem napastników mieć kontakt wzrokowy z uciekającą. Wtedy starał się zwrócić na siebie jej uwagę: - Psst! Jeśli na niego spojrzała, uciszy ją gestem palca przy ustach, po czym pokaże jej, by odskoczyłą w jego kierunku. Jeśli nie zrozumie, nakieruje palce w jej stronę i podłączy do jej ubrań swoje nici chakry. W momencie, gdy ogień zacznie smagać siedmiu niewspaniałych, medyk pociągnie za nici traktując ciało kobiety jak marionetkę, zdejmując ją z linii strzału. Oby skutecznie i na czas.
  Ukryty tekst
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2959
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Nieuczęszczany trakt

Post autor: Natsume Yuki »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości