Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
- Yami
- Posty: 2959
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 25
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4268
- Heiwa
- Gracz nieobecny
- Posty: 72
- Rejestracja: 5 sty 2019, o 00:36
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 89#p117989
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
0 x
Misje Aktualnie prowadzone:
Ranga D:Misja rangi C:
- Hiroki - Tańcząc z Ogniem
- Nao - Przygoda w Karczmie
- Yami & Mei- Żelazny Bank Zawsze Odbiera Swoje Długi
- Mei
- Posty: 454
- Rejestracja: 3 cze 2019, o 11:33
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niewysoki wzrost, niebieskie do pasa włosy oraz oczy z heterochromią. Lewe szkarłatne, zaś prawe koloru lodowego sopla. Budowa ciała szczupła, skóra śnieżnobiała o niskiej temperaturze. Strój miko. W skrócie młody wygląd jak na 29 lat.
- Widoczny ekwipunek: Jedną z bardziej widocznych rzeczy jest wachlarz noszony przez kobietę na plecach. Zaraz po nim uplasowała się duża torba znajdująca się pod nim. Poza nimi ma jeszcze dwie kabury, każda przypada na jedno udo (od czasu do czasu są widoczne spod ubrania). Do kompletu dochodzą rękawiczki z ochraniaczami, a także sznureczek obwiązany na ręce z kluczykiem zawieszonym na nim.
- Link do KP: viewtopic.php?p=5659#p5659
- GG/Discord: Mei#0402
- Multikonta: Yona
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Idąc przez tereny Shigashi nie miałam pojęcia w co się wpakuje. Ponad to, stwierdziłam, iż po nie wykazaniu się podczas pierwszego zadania, uratuje resztki honoru i wykaże się w następnym. Yuki nie uciekają, a przynajmniej ja byłam tego zdania i zgodnie z tym postępowałam. Byłam dumna, nieugięta oraz uparta, przez co szczerze współczuję mężczyźnie, który kiedyś spojrzy na mnie inaczej, niż na potencjalnego wroga lub tylko towarzysza broni.
Na abrobatę kobiety, skinęłam powoli głową, a następnie posłałam jej swój firmowy uśmiech. Moja blada twarzyczka musiała wyglądać zdecydowanie nieco cieplej. Nieodłączny zimny, a nawet czasem pochmurny nastrój czułam jak zostaje stłumiony przez samą zmianę mojego podejścia. Z resztą kto wie, może ta różnica uratuje mi za niedługo życie? Chociaż.. Zaczęłam się nad tym zastanawiać, jednocześnie zerkając w stronę nieboskłonu, po to tylko by nie patrzeć na dramatyzującego Yamiego.
Chłopak troszkę przesadzał, nie pokazując ani pewności siebie, ani odwagi. Wkrótce również się poddał, oddając się w ręce kobiety. Słabeusz, wielki wojownik grający rolę? Przyjrzałam się mu uważnie, by chwilę później pokręcić głową i skierować swoje dwukolorowe ślepia na Reia. Jego czyny oraz zapewnienie względem jakiejś dziewczyny były dziwne. Ogólnie publiczne okazywanie sobie uczuć w wielu miejscach uważane było za niewłaściwe. Także, postanowiłam mu później zwrócić na to uwagę. Może dzięki temu więcej tak nie zrobi lub zmieni swoje nawyki?
- Dlaczego mamy Ci ufać? - spojrzałam na niego nieufnie, mrużąc przy tym oczy. Coś ukrywał, kim naprawdę był? - Myślę, że jako pierwszy powinieneś przełamać lody i nam opowiedzieć o swoich umiejętnościach oraz coś więcej o samym lokalu, książka wydaje się też istotna, choć to tylko przedmiot...
Dodałam spokojnym głosem, pokazując swoje opanowanie oraz swobodę, jaką aktualnie odczuwałam. Nie ważne ich towarzystwo, liczyło się wykonanie, zupełnie jak w powiedzeniu - Nie liczy się ilość a jakość. No i przyznam się, że za nim chciałam powiedzieć, co nieco o sobie, marzyło mi się posłuchanie odnośnie tego cennego drobiazgu. Czemu był tak ważny? Dlaczego właścicielka Zamtuzu kazała nam po niego ruszyć? Wolałam się dowiedzieć, za nim postawie priorytety, tam gdzie oczywiście nie trzeba.
Na abrobatę kobiety, skinęłam powoli głową, a następnie posłałam jej swój firmowy uśmiech. Moja blada twarzyczka musiała wyglądać zdecydowanie nieco cieplej. Nieodłączny zimny, a nawet czasem pochmurny nastrój czułam jak zostaje stłumiony przez samą zmianę mojego podejścia. Z resztą kto wie, może ta różnica uratuje mi za niedługo życie? Chociaż.. Zaczęłam się nad tym zastanawiać, jednocześnie zerkając w stronę nieboskłonu, po to tylko by nie patrzeć na dramatyzującego Yamiego.
Chłopak troszkę przesadzał, nie pokazując ani pewności siebie, ani odwagi. Wkrótce również się poddał, oddając się w ręce kobiety. Słabeusz, wielki wojownik grający rolę? Przyjrzałam się mu uważnie, by chwilę później pokręcić głową i skierować swoje dwukolorowe ślepia na Reia. Jego czyny oraz zapewnienie względem jakiejś dziewczyny były dziwne. Ogólnie publiczne okazywanie sobie uczuć w wielu miejscach uważane było za niewłaściwe. Także, postanowiłam mu później zwrócić na to uwagę. Może dzięki temu więcej tak nie zrobi lub zmieni swoje nawyki?
- Dlaczego mamy Ci ufać? - spojrzałam na niego nieufnie, mrużąc przy tym oczy. Coś ukrywał, kim naprawdę był? - Myślę, że jako pierwszy powinieneś przełamać lody i nam opowiedzieć o swoich umiejętnościach oraz coś więcej o samym lokalu, książka wydaje się też istotna, choć to tylko przedmiot...
Dodałam spokojnym głosem, pokazując swoje opanowanie oraz swobodę, jaką aktualnie odczuwałam. Nie ważne ich towarzystwo, liczyło się wykonanie, zupełnie jak w powiedzeniu - Nie liczy się ilość a jakość. No i przyznam się, że za nim chciałam powiedzieć, co nieco o sobie, marzyło mi się posłuchanie odnośnie tego cennego drobiazgu. Czemu był tak ważny? Dlaczego właścicielka Zamtuzu kazała nam po niego ruszyć? Wolałam się dowiedzieć, za nim postawie priorytety, tam gdzie oczywiście nie trzeba.
0 x
- Yami
- Posty: 2959
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 25
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4268
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Pięknie muszę narażać siebie, swoje zdrowie oraz dobre imię rodu, ponieważ głupi brat za bardzo przejął się mężczyzną o którym nic nie wie. Dlaczego cierpię za jego błędy. Nic nie mogę zrobić przeciwko mafii. Sam jeden kontra jednostka kontrolująca część całej osady. Oni to chyba nienormalni są, że każą mi takie rzeczy robić. Co mi jednak zostaje, bić się z jednymi bądź drugimi. Ci mnie znają tamci jeszcze nie. Mniej stratny będę jeśli pomogę tym, którzy tu i teraz mogą mi realnie zagrozić, a do pomocy w tym chorym zadaniu dostałem: dziewczynę, która krzywo się na mnie patrzy i mężczyznę kochasia, który pewnikiem używa mięśni zamiast mózgu. Finito.
Westchnąłem ciężko. Jak zdobyć durną książkę kucharską, która znajduje się gdzieś w zajeździe. Mam nadzieję, że zadanie będzie dużo prostsze niż mi się wydaje. Znaczy to niby książka kucharska więc musi być gdzieś w kuchni. Przecież nie spodziewasz się, że znajdziesz coś w czymś co tak mocno pasuje do otoczenia. Tak jak to ktoś kiedyś powiedział jeśli chcesz ukryć drzewo schowaj je w lesie. Chcesz ukryć książkę kucharską ukryj ją w kuchni. Przynajmniej taki tok rozumowy bym przybrał.
Podczas mych rozmyślań mężczyzna i dziewczyna wdali się w dyskusję. To co powiedziała dziewczyna ma trochę racji. Jeśli chcesz usłyszeć swoje imię przedstaw się najpierw sam. Zasada ta idealnie sprawdza się jeśli rozmówcy są blisko tej samej klasy społecznej. Tutaj mamy dziewczynę, która chyba tworzyła lód... bo takowy widać było przy martwym mężczyźnie. Nigdy czegoś takiego nie widziałem a w Shigashi swoje już żyję więc... ciekawie.
- Ja... wiem jak używać wszelkich narzędzi w odpowiedni sposób. Oraz... potrafię zniknąć na krótką chwilę. Wejdziecie tam sami i skupcie ich uwagę a ja przekradnę się i poszukam tej książki w kuchni. No chyba, że wiesz gdzie się ona znajduje.
Mówiłem to oczywiście cicho, tak by tylko oni słyszeli. Głupotę byłoby darcie się i omawianie takich spraw... NA ŚRODKU ULICY. To jak otwarcie mówić możliwemu wrogowi. "SŁUCHAJCIE JESTEM TUTAJ". Wolałem załatwić tę kwestię polubownie.
0 x
- Heiwa
- Gracz nieobecny
- Posty: 72
- Rejestracja: 5 sty 2019, o 00:36
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 89#p117989
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Z/T -> Czerwony Smok (Click!)
0 x
Misje Aktualnie prowadzone:
Ranga D:Misja rangi C:
- Hiroki - Tańcząc z Ogniem
- Nao - Przygoda w Karczmie
- Yami & Mei- Żelazny Bank Zawsze Odbiera Swoje Długi
- Yuu
- Postać porzucona
- Posty: 148
- Rejestracja: 23 cze 2019, o 19:06
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Szpon
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 73#p119373
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Podróżowanie po mieście w którym na bieżąco rozgrywa się wojna pomiędzy mafiami zawsze niesie za sobą jakieś ryzyko, może gdzieś akurat wywiążę się bójka i losowy przechodzień zostanie dźgnięty przez przypadek nożem? Może uczciwy handlarz nagle straci całe swoje stanowisko gdy spadnie na nie człowiek rzucony z dachu wysokiego budynku? Ano nie ma łatwo, a gdy to dodatkowo samemu jest się jednym z członków mafii trzeba mieć zawsze oczy dookoła głowy, bo chociaż otwarte walki bez powodu nie zdarzały się zbyt często, to jednak nie tak trudno jest zajść komuś za skórę, nie mówiąc o tym że czasem nie wiadomo nawet komu się za nią zaszło, a porwania na tortury i przesłuchania aby pozyskać jak najwięcej wiedzy o konkurencji też nie były nowością. Yuu więc nauczony od najmłodszych lat zwyczajnie zawsze bacznie przyglądał się swojemu otoczeniu żyjąc w permanentnym stanie pół-gotowości do działania. Może było to trochę bardziej wyczerpujące niż zwykły spacerek (szczególnie psychicznie), ale za posiadanie głowy na swoim miejscu nie jest to aż tak wysoka cena jak mogłoby się wydawać.
Na szczęście tego dnia droga do burdelu przebiegła bez większych niuansów a także w jego otoczeniu nie działo się nic szczególnie ciekawego. Nie dziwota przecież, zważywszy na porę. Yuu uśmiechnął się trochę w sobie widząc dzieci, dla nich takie miejsce musiało być czymś wyjątkowym i zakazanym, podczas gdy dla niego w ich wieku było domem, normalnością i prawie jedynym miejscem jakie znał. Ten moment lekkiej nostalgii nie trwał jednak długo, gdyż ciekawska młodzież od razu się rozbiegła a głównym motywem ponownie stało się bezpieczeństwo. Chłopak nie kojarzył by ten akurat przybytek bezpośrednio należał do jego rodziny, więc musiał za wszelką cenę zachować anonimowość i uważać by nie spotkać kogoś z konkurencji kto mógłby go rozpoznać. Szybki cios w plecy zaraz po wejściu nie był jego marzeniem więc wytężał wszystkie swoje zmysły, kiedy wchodził do pierwszego pomieszczenia i nie śpieszył się zbytnio by z rozbiegu nie wpaść na jakiś ostro zakończony przedmiot. Sam burdel jak to burdel, lekko się wyróżniał ale koncept tych miejsc zawsze był taki sam, Yuu oczywiście po wejściu zbadał całą salę wzrokiem ale głównie w poszukiwaniu podejrzanych typów niż łaknąc widoków prezentujących się pracownic. Zadanie było tym prostsze, że dziewczyn innych niż sprzątaczki na tej Sali nie było. Uwagę chłopaka przykuła za to ta za ladą. Od razu widać że kobieta z charakterem, to takich pracowników wymagała praca w tym miejscu. Jaką miała pozycję? Czy właśnie miał do czynienia z burdel-mamą czy też zwykłą pracownicą? Wydawała się trochę za młoda na to pierwsze, ale z makijażem trudno było powiedzieć z całą pewnością.
Yuu na jej przenikliwe spojrzenie odpowiedział pełnym pewności siebie delikatnym uśmiechem wskazującym, że wie co tu robi i zdecydowanie nie trafił tutaj przez pomyłkę utrzymując przy tym kontakt wzrokowy. Krocząc powoli w stronę lady sformułował już odpowiedź na jakże enigmatyczne pytanie, na które jednak postanowił odpowiedzieć najprościej jak się da.
- Pani pozwoli, że sparafrazuję trochę to pytanie. W czym ja mogę pani służyć? Przychodzę w sprawie ogłoszenia wywieszonego na tablicy. – Kończąc mówić przystanął przy wspomnianej wcześniej ladzie pozostawiając resztę interakcji kobiecie. Miał świadomość, że nie wygląda jak typowy obijacz twarzy jednak miał nadzieję, że swoją pewnością siebie nadrabiał aż nadto i nie będzie potrzeby jakiegoś popisywania się czy tym podobnych występów, aby ta chciała go zatrudnić… Z resztą jakby nie chciała to co w tym złego? Przecież to nie rozkaz z jego mafii który absolutnie musi wykonać a jedynie jego własna inicjatywa. Nic go tu nie trzymało.
0 x
- Kakita Asagi
- Gracz nieobecny
- Posty: 1831
- Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Samuraj (Hatamoto)
- Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
- Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4518
- GG/Discord: 9017321
- Multikonta: Hayabusa Jin
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Misja rangi C dla Yuu
"Silne ramie"
Post 5/30 Czujność, jaką zachowywał młody mafioza była godna najwyższej pochwały i mogła mu w przyszłości uratować skórę. Co prawda, w tej chwili jego oczy (oraz inne zmysły) nie potrafiły wykryć zagrożenia, to jednak właśnie w takich momentach należało uważać, by nie opuścić gardy, z reszta, wychowany w podobnym przybytku Yuu sam doskonale wiedział, jak bezbronni bywają tutaj mężczyźni - nieco alkoholu, ładna buzia, kawałek cycka, a chwilę później wspomniany nóż w plecy (albo dużo bardziej subtelne metody).
Słysząc deklarację młodzika twarz kobiety nie drgnęła nawet na pół cala. W tym miejscu widziała już zdecydowanie zbyt wielu różnych ludzi, a niejeden chuderlaczek, którego by się nigdy nie podejrzewało o zabójcze możliwości potrafił śmiertelnie zaskoczyć, okazując się być ninją, mafiozom, albo ninja na usługach mafii. Poza tym, w przekonaniu i postawie przybysza było wpisane zdecydowanie więcej, niż sam planował pokazać. Z jednej strony była to gotować podjęcia się zadania, mieszająca się z nieprzywiązywaniem do niego większego wagi, do tego ta pewność w odpowiedzi, tak skoro tu przyszedł w tym celu, to najpewniej wie po co.
- Miło mi to słyszeć, jestem "Irys". - przedstawiła się z nieznacznym ukłonem kobieta, podając swój "pseudonim artystyczny". Wcale nie takie pewne, czy chciała usłyszeć w tej chwili prawdziwe imię przybysza, w Shigashi imiona miały wielką moc i dawały władze, a szczególnie w takim miejscu.
- W sprawie ogłuszania zapraszam za mną na górę na górę. - wskazała schody biegnące z boku "portierni", które podobnie jak główne prowadziły na wyższe piętro, jednakże do zupełnie innego pokoju, do którego wejść się inaczej nie dało, zanim jednak poprowadziła nimi naszego bohatera dodała.
-Jeśli ma pan przy sobie jakąś broń, polecam ją teraz zostawić tutaj. - kobieta mówiła wciąż delikatnie, ale przy tym niezwykle poważnie. Po tych słowach wyciągnęła spod lady drewniany futerał, w którym spokojnie mógłby się skryć miecz. Ton jej poprzedniej wypowiedzi był jasny - to nie była to prośba, czy też sugestia, a wyraźne polecenie. Jeśli młodzik posłusznie wykona polecenie i zostawi swoje zabawki, zostaną one zamknięte kluczem, który powędruje pod poły kimona kobiety, a ona skinie na jedną ze sprzątaczek, by zastąpiła ją przy ladzie. Samo futerał zostanie natomiast zaniesiony na zaplecze, a tam zamknięty, dla szeroko pojętego bezpieczeństwa, tak broni przybysza, jak i samym mieszkanek tego domu. Oczywiście, Yuu może się nie zgodzić, ale wtedy raczej ta historia się skończy szybciej, ale kto wie?
Ukryty tekst
0 x

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.
Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
- Mokoto (walczyła na Murze)
- Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
- Inari (była uczennicą Seinara)
- Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
- Yuu
- Postać porzucona
- Posty: 148
- Rejestracja: 23 cze 2019, o 19:06
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Szpon
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 73#p119373
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Chłopak był gotów na coś w stylu wyśmiania czy niedowierzenia, ale okazało się że kobieta potraktowała go całkowicie poważnie i profesjonalnie. To dało mu nieco do myślenia i postanowił jeszcze zwiększyć swoją czujność, być może przyjęła taką postawę, ponieważ go rozpoznała, a on z całą pewnością jej nie kojarzył, czego nie zmieniło również podanie pseudonimu „artystycznego”.
- Yamato. – Odpowiedział krótko na przedstawienie oddając lekki ukłon i wybierając pierwsze imię jakie przyszło mu do głowy poza własnym, nie zależało mu na rozgłosie, a dalej nie był do końca pewny swojej sytuacji w tym miejscu.
Ucieszył się słysząc, że kobieta będzie szła pierwsza, zdecydowanie nie czułby się pewny gdyby miała znajdować się zaraz za jego plecami. Polecenie dotyczące rozbrojenia wydawało się jak najbardziej rozsądne, szczególnie w przypadku, gdyby miała do czynienia z człowiekiem, który nią się posługuje, w przypadku Yuu to raczej on sam był bronią więc nie miał nic przeciwko pozbyciu się tych paru sztuk żelastwa, które ciążyły mu w torbie – w razie straty nawet nie będzie mu ich szkoda. Oczywiście samą czynność przekazania broni wykonał niezwykle powoli nie ryzykując jakichś nieporozumień. W schowku po krótkiej chwili wylądowało 5 shurikenów i 5 kunai, pewnie po samym wyglądzie wyposażenia kobieta mogła domyślić się profesji Yuu, co nawet jak teraz o tym pomyślał mogło być nawet głównym celem.
W każdym razie to było na tyle z wstępnych formalności po oddaniu przedmiotów młody mafioza wskazał ręką Irys aby szła przodem i prowadziła po czym ruszył za nią z odstępem około metra. Cały czas pozostawał czujny i rozglądał się delikatnie na boki (bez kręcenia głową) i po Sali. Samo wejście schodami wydawało się bezpieczne, gdyż prowadziło do niego wejście, ale zawsze ktoś mógł obserwować z dołu…
0 x
- Kakita Asagi
- Gracz nieobecny
- Posty: 1831
- Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Samuraj (Hatamoto)
- Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
- Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4518
- GG/Discord: 9017321
- Multikonta: Hayabusa Jin
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Misja rangi C dla Yuu
"Silne ramie"
Post 7/30 Wszystko wydawało się iść gładko i zgodnie z przyjętym, chociaż niepisanym ceremoniałem. "Yamato" ostrożnie wyjął swoje "zabawki" i przekazał je "Irys", która nie spieszyła się i czekała, aż ostatni shuriken trafi do jej futerału. Młodzik trafił ze swoimi przemyśleniami w sedno, to też był element sprawdzenia, z kim oto mają do czynienia - ekwipunek jaki ze sobą przyniósł zdradzał, że jest ninja, a przynajmniej jakąś pokrewną profesją się zajmuje, bo o ile sztylety kunai wywodzące się z rolniczych narzędzi nie były czymś niecodziennym, to już broń miotana wymagała jakiejkolwiek wprawy z korzystaniu z niej.
Kiedy ostatni egzemplarz broni został schowany, kobieta zgodnie z własną zapowiedzią zamknęła futerał, przekazała go asystentce do zaniesienia na tzw. zaplecze, a naszego bohatera poprowadziła schodami na górę. Schody, jak to schody, prowadziły na górę, a młody shinobi mógł sobie spojrzeć na gera jakie kobieta miała na nogach, były od dołu obite metalem, ciekawe, czy potrafiła nimi wymierzyć porządne kopnięcie... Dużo ciekawsza od schodów było coś na kształt antresoli, do której prowadziły. Już przy pierwszym kroku kobiety Yuu usłyszał delikatny "śpiew słowika". Przy jego podwyższonej czujności musiało to być bardzo niespodziewane i może nawet stresujące. Każdy kolejny krok stawiany na podłodze wywoływał nieco inne brzmienie, jednakże wszystkie razem do siebie pasowały.
- "Matko", przybył pan Yamato w sprawie ogłoszenia. - powiedziała "Irys" stając przy jedynych drzwiach, na co po chwili odpowiedziało jej krótkie, ale pełne mocy kobiecie "Wejść", na co dotychczasowa przewodniczka naszego bohatera otworzyła drzwi i zanim weszła ukłoniła się lekko, po czym zaprosiła go do środka. Sama wejdzie już za nim i siądzie przy drzwiach w pozycji seiza.
Wewnątrz pomieszczenia mieściło się dosyć swoiste biuro, w którym wieczorami musiał panować półmrok. Nawet teraz okiennice były tylko lekko uchylone, co utrudniało dokładne rozeznanie się w układzie pokoju, ale można było wyłapać co istotniejsze elementy wystroju na które składał się stojący pod oknem pulpit do kaligrafii, niewątpliwie często używany, bowiem na ścianach sporo zapisanych zwojów się znajdowało. Co ciekawe, pewniejsze oko zauważy, że nie zostały napisane przez tą samą osobę. Ponad to, pod ścianami znajdowało się sporo szaf z licznymi szufladami, gdzieś w koncie stał stary shamisen, niewątpliwie cenny i dobrze wykonany. Co do osób znajdujących się w pomieszczeniu, to były dwie. Jedna była niepozorna, może trzynastoletnie dziewczynka ubrana w niebieskie furisode, siedząca na podłodze przy zestawie do parzenia herbaty. Drugą, była władczyni tego miejsca - kobieta które aura roztaczała się po całym pomieszczeniu, dojrzała i pewna tak swojej pozycji, jak i umiejętności we wszelakiej sztuce. Jej twarz zdobiła specyficzna, czerwona maska skrywająca część rys, włosy miała nienagannie upięte w potężnymi szpilami. Kimono zdecydowanie zbyt mocno się rozchodziło tu i ówdzie, ale zdecydowanie nie była to oznaka niechlujności - nawet ta niedoskonałość wydawała się być idealna, a co się w zakamarkach jej kimona kryło, to chyba tylko ona jedna wie. Dodatkowo, w dłoni trzymała złożony wachlarz, który wyglądał na bardzo solidnie wykonany. Jednym więc słowem, "Matka" - była królową tego miejsca, ale i jak się okazywało, nauczycielką swoich dziewczyn, po milczeniu i ogromnym skupieniu dziewczynki (i siniakach na rękach) można było wnieść, że bardzo surową i skuteczną.
- A wiec Yamato-san, przybywa pan w odpowiedzi na nasze ogłoszenie? - rzekła jeszcze nie przenosząc spojrzenia w stronę chłopaka, bardziej stwierdzając niż pytając, po czym po chwili dodała.
- Jak rozumiem, posiada pan silne ramiona i nie obce mu dobro kobiet. - tutaj przeniosła na niego spojrzenie, które było niezwykle przeszywające. To nie była jakaś stara prostytutka, która się dorobiła i otworzyła własny biznes, o nie. Yuu obeznany w temacie bardziej niż przeciętny człowiek zdawał sobie sprawę (a na pewno przeczuwał), że tutaj ma do czynienia z osobą zdecydowanie bardziej doświadczoną i to na nie jednym polu.
- Moja uczennica zupełnie sobie nie radzi z tym czajnikiem, nie umie dobrze nalać herbaty. Spróbujesz? - rzekła przenosząc swoje zimne spojrzenie na nastolatkę, która w miliczeniu pochyliła głowę. Jeśli Yuu podejdzie bliżej, zauważy, że istotnie dziewczę nieco narozlewało z czajniczka, który żeliwny i niezwykle ciepły, a czarki takie nieduże. Ale co w tym trudnego? Może fakt, że czajniczkowi brak było ucha za który można by go podnieść?
0 x

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.
Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
- Mokoto (walczyła na Murze)
- Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
- Inari (była uczennicą Seinara)
- Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
- Yuu
- Postać porzucona
- Posty: 148
- Rejestracja: 23 cze 2019, o 19:06
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Szpon
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 73#p119373
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Dziwny dźwięk towarzyszący wspinaniu się po schodach faktycznie ledwo chłopaka zaskoczył, może miał służyć temu aby do pokoju nie dało się zakraść? Tutaj mógł tylko zgadywać na co nie zamierzał chwilowo marnować czasu. Wszystko przebiegało spokojnie i w końcu udało się dotrzeć do upragnionego pokoju gdzie najprawdopodobniej miał poznać wreszcie szczegóły swojego zadania. Wnętrze było dosyć ciemne chociaż dało się rozróżnić że pomieszczenie nie należy do kogoś biednego czy niewyedukowanego. A skoro o osobach mowa to była i ona – burdel mama jak mniemał Yuu we własnej osobie, zawsze osoby zajmujące tą pozycję były niesamowicie charyzmatyczne i harde, wszystkie lata które przeżył w burdelu wpoiły mu aby mieć do nich szacunek czego szczątki wciąż dawały o sobie znać. Mała dziewczynka nie była jak mu się wydawało warta uwagi, co sprawiło że chłopak tym bardziej tą uwagę ku niej skierował. Mało prawdopodobne, ale może szkoliła się na zabójcę? Kto wie, różne rzeczy przytrafiają się w tych czasach dzieciom. Sam właściwie dalej był jednym.
Chłopak na pierwsze pytanie odpowiedział uprzejmym skinieniem a na kolejne stwierdzenie które padło uśmiechnął się.
- Coś w tym rodzaju. – Odpowiedział pewnie odpowiadając na taksujące spojrzenie. – Musi mi pani wybaczyć, bo choć może i mam silne ramiona, to jestem też artystą. Muszę uważać na dłonie. – Odpowiedział na prośbę, kiedy tylko rozeznał się jak wygląda sytuacja. Aby wzmocnić ten gest pokazał swoje delikatne ręce pokryte tatuażami jako dowód. Oczywiście Yuu miał pomysł jak herbatę rozlać i się przy tym nawet nie skrzywdzić, ale to by wymagało użycia jego umiejętności czego nie chciał tutaj robić, gdyż były one dosyć unikalne a nie chciał by go z nimi kojarzono.
- Pomimo delikatnych dłoni zapewniam, że przynajmniej wysłucham i zapewne rozwiążę Pani problem. W czym rzecz? – Zachowując odpowiedni dystans od obu kobiet postanowił poczuć się trochę pewnie i popchnąć akcję do przodu. Czy kobieta zażąda jakiegoś dowodu? Czy rozzłości ją niewykonanie polecenia? Kto wie, można było tylko być czujnym i gotowym do ewentualnego działania.
0 x
- Kakita Asagi
- Gracz nieobecny
- Posty: 1831
- Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Samuraj (Hatamoto)
- Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
- Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4518
- GG/Discord: 9017321
- Multikonta: Hayabusa Jin
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Misja rangi C dla Yuu
"Silne ramie"
Post 9/30 Delikatna gra trwała, ale zbliżała się do końca. Generalnie, trudno było powiedzieć, czego oczekiwał w tej chwili od naszego bohatera "Matka", najpewniej jednak, niczego. To była swoista próba, trudno orzec, w jaki sposób przechodziło się ją dobrze, ale najpewniej w przypadku porażki Yuu zostałby wyproszony za drzwi, a czy do tego doszło?
- Rozumiem. - odpowiedziała krótko i na temat, uprzednio spojrzawszy na zaprezentowane dłonie. Dłonie mówią wiele o człowieku, jeśli zajmuje się ciężką pracą są zniszczone i zahartowane, jeśli włada mieczem, to również pozostawia na sobie charakterystyczne znaki, nie inaczej jest w przypadku wszelakiej maści artystów.
Dosłownie sekund dwie później, kobieta wyjęła jedną ze swoich szpili do włosów, po czym sprawnym ruchem umieściła ją w miejscu gdzie powinno być ucho od czajniczka (a ruch ten był zdecydowanie zbyt pewny, by można go było zignorować), by następnie w elegancki sposób, pozwalając by nieco nadgarstek się jej odsłonił, rozlała herbatę do dwóch czarek, z czego jedną podała Yuu, a drugą zachowała dla siebie. Następnie posłała spojrzenie uczennicy, która w milczeniu wstała i opuściła pokój.
- Sprawa, do jakiej się pan zgłasza dotyczy pewnego problemu, z jakim borykają się może nie tyle co moje dziewczęta, ile klienci. - zaczęła kobieta unosząc czarkę do ust, po czym upiła nieduży łyk i kontynuowała.
- Jak się pan zapewne domyśla, świadczymy tutaj usługi we wszelakim zakresie, od zwyczajnego spędzenia nocy tutaj, poprzez towarzyszenie na przyjęciach najwyższej klasy, przez co dziewczęta muszą pracować w terenie... Sake?, zaproponowało naszemu bohaterowi i zanim jej słowa zdążyły "rozpłynąć" się w powietrzu przysiadła się do nich "Irys", która momentalnie zamieniła czajniczek na elegancki garnuszek z wodą, do którego wstawiła ceramiczne butelki z sake, wyjęte z jednej z szaf. Jeśli Yuu wyrazi ochotę, zostanie poczęstowany alkoholem, jeśli natomiast nie, to cóż, "Matka' będzie sączyć je sama, elegancko z czareczki.
- Ostatnimi czasy jakiś niespełniony kochaś naprzykrza się klientom jednej z moich lepszych dam -"Lilii". O ile ona sama poradziłaby sobie bez problemu, o tyle nie chcę nieprzyjemności dla klientów. Najlepsi mają oczywiście własną obstawę, ale ci... mniej zamożni nie, a nie życzę sobie, by źle kojarzyli Lilię. Nie mogę też pozwolić, by obawiali się korzystać z naszych usług, albo coś im się stało. - padł zarys konkretnego problemu istotnie jeszcze bez wyraźnych szczegółów co do sprawy, chociaż pewne konkrety już padły - gdyby się okazało, że dziewczyny całkiem dobrze sobie radzą z mężczyznami, albo ewentualna dodatkowa ochrona się pojawiła, szukający spełnienia w (nie tylko) ramionach mieszkanek tego przybytku mogliby nabrać sporych obaw. Poza tym, gdyby któryś z zacnych klientów wszedł z tajemniczym kochasiem w spór, mogłyby w ruch pójść noże tudzież jeszcze bardziej wymyślne narzędzia i co wtedy?
0 x

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.
Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
- Mokoto (walczyła na Murze)
- Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
- Inari (była uczennicą Seinara)
- Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
- Yuu
- Postać porzucona
- Posty: 148
- Rejestracja: 23 cze 2019, o 19:06
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Szpon
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 73#p119373
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Yuu dalej nie miał pewności o co chodzi z czajnikiem. Miał to być jakiegoś rodzaju test? Na siłę? Na spryt? Możliwe było też że nie był to wcale żaden test, a zwykła prośba, co choć nieprawdopodobne mogło mieć miejsce. Mniejsza jednak o to ponieważ wydarzenie to znalazło się już w przeszłości a chłopak nie miał w planach jej teraz rozpatrywać. Było tak nawet zazwyczaj a nie tylko w tym przypadku, zdecydowanie wolał stawiać na teraźniejszość a kiedy sprawa wymagała większego planowania to dopiero wtedy sięgał myślami w przyszłość. „Matka” sprytnie poradziła sobie z problemem, Yuu nie przyszło do głowy że w ten sposób można rozwiązać „zagadkę” a jednocześnie podziwiał sprawność z jaką kobieta się poruszała. Możliwe że to kaligrafia czy inne kobiece zawody pozwoliły jej na taką wprawę, jednak bezpieczniej było założyć że potrafi się też bić. Może daleko idący wniosek ale wart zanotowanie i nie lekceważenia poczynań kobiety w sytuacjach kiedy mogłaby być potencjalnym zagrożeniem. Chłopak przyjął swoją porcję herbaty, może nie była ona jego ulubionym napojem ale uczynił tak z przyczyn czysto formalnych. Nie napił się jednak pierwszy, być może i uraził tym swoją gospodynię jednak zaczekał aż to ona pierwsza się napije i przełknie napój a dopiero potem sam skosztował niewielkiego łyku, a nawet liznął praktycznie napar tylko po to by poczuć smak. Wprawdzie nie liczył że znajdzie tu truciznę, ale chciał jak najbardziej minimalizować ryzyko. Uśmiechnął się po spróbowaniu na znak że docenia smak, po czym odłożył naczynie.
Sprawa w jakiej chłopak miał pomóc powoli zaczynała się rysować i ten nie zamierzał przeszkadzać w jej przedstawieniu. Nie spodziewał się jednak propozycji alkoholu która pojawiła się niby to znikąd.
- Dziękuję, wolę zachować czysty umysł jeśli mam pracować – Wybrał taką a nie inną wymówkę gdyż była bardzo wygodna, szczerze to chłopak nie za bardzo przepadał za napojami alkoholowymi. Zaniepokoiła go jednak błyskawiczne pojawienie się i akcja Irys, pytanie czy była tak dobrze wyszkolona tylko w usługiwaniu czy może miała też inne atrybuty. Teraz należało już uważać na każdego w tym przybytku.
Koniec końców przyszedł czas kiedy zadanie już prawie w całości choć bez szczegółów było nakreślone, Yuu już w głowie formowało się parę planów jak można rozwiązać sprawę.
- Rozumiem, w takim razie z pewnością będę w stanie Pani pomóc. Czy ten „kochaś” ma przestać sprawiać problemy poprzez jakieś konkretne wydarzenie, czy też mam tutaj wolną rękę? – Spytał tylko o to odpuszczając sobie pytania o więcej szczegółów, gdyż zapewne kobieta i tak sprezentuje mu ja za chwilę. Jaka była kwestia morlaności Yuu w tym wszystkim? Póki co żadna, zamierzał się nad tym zastanawiać kiedy pozna więcej szczegółów… lub może wcale?
0 x
- Kakita Asagi
- Gracz nieobecny
- Posty: 1831
- Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Samuraj (Hatamoto)
- Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
- Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4518
- GG/Discord: 9017321
- Multikonta: Hayabusa Jin
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Misja rangi C dla Yuu
"Silne ramie"
Post 11/30 Młody gangster odmówił alkoholu, co nie zostało w żaden sposób skomentowane, ale niewątpliwie odnotowane. Generalnie, nikt tutaj nie proponował mu się upić, a na pewno by mu tyle sake nie dano, ale cóż, każdy organizm jest inny...
Problem został z grubsza naszkicowany, a nasz bohater postanowił podejść do sprawy profesjonalnie - nie pytać "dlaczego?" i "kogo?", tylko "jak?" i "na kiedy?", brakowało tylko "za ile", ale wszystko w swoim czasie. "Matka" uniosło ponownie czarkę w stronę "Irys", a ta napełniła ją nie herbata, tylko sake, następnie kobieta posłał lekki ukłon w stronę obecnych i ją niespiesznie opróżniła...
- Panie Yamato, kwestię rozwiązania problemu pozostawiam panu. Najważniejsze są jednak dwie kwestie.. - przerwała tworząc budującą napięcie pauzę, po czym kontynuowała - Po pierwsze, nie możemy zostać z tą sprawą w żaden sposób skojarzeni, proszę mieć to szczególnie na uwadze. Po drugie, byśmy się dobrze zrozumieli, to nie jest zlecenie zabójstwa. Chodzi tylko o "pomoc silnym ramieniem damie w potrzebie", więc jeśli dojdzie do jakiegoś "nieszczęśliwego wypadku" to będzie pana wolna interpretacja. - za każdym razem unosiła do góry jeden ze swych palców z idealnie zadbanymi, nieco dłuższymi niż standardowe paznokciami. Tak, jak widać kobieta umiała dbać zarówno o interesy duże, jak i małe, w tym przypadku z jednej strony o wizerunek "firmy" (bo przecież nikt o zdrowych zmysłach by tu nie przyszedł, gdyby się okazało, że można skutecznie "zniknąć"), a z drugiej o samą sprawę, bowiem co innego zlecić komuś oficjalnie zabójstwo, a co innego "rozwiązanie problemu" - co z tego, że mogło się jedno z drugim wiązać i jedno do drugiego prowadzić, tutaj szło o coś więcej, a dokładnie o...
- Proszę zaproponować pana oczekiwania finansowe, Yamato-san. - dodała kobieta spoglądając na niego spokojnie, ale przy tym przeszywająco. Sama jeszcze nie wychodziła z propozycją zapłaty, na razie jasno nakreśliła czego oczekuje (a raczej bardzo niejasno), więc teraz pora, by "rzemieślnik" który się "dzieła" podjąć zamierza wycenił swoją cenną pracę, ale ileż można sobie zażyczyć za "pomoc silnym ramieniem"? Tego dowiemy się już w kolejnym poście naszego bohatera, który może się jednak na sake skusi? Pachnie całkiem dobrze, nie jest zatrute, a za mocno po głowie również nie powinno kopnąć, a na pewno nie po jednej czy tam dwóch czarkach.
0 x

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.
Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
- Mokoto (walczyła na Murze)
- Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
- Inari (była uczennicą Seinara)
- Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
- Yuu
- Postać porzucona
- Posty: 148
- Rejestracja: 23 cze 2019, o 19:06
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Szpon
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 73#p119373
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Coraz więcej szczegółów zostawało ujawnionych, wyglądało na to iż niewskazane było ukatrupienie tego kochasia a już na pewno jeśli miałoby to być powiązane z burdelem. No dobrze, Yuu znał się nie najgorzej na dyskretnej robocie, co nie zmienia jednak faktu że każdy inny sposób niż zabójstwo nie dawał praktycznie żadnej pewności że chłopak przestanie sprawiać problemy. Czy jednak Yuu musiał problem rozwiązywać na stałe? Tak naprawdę mógł przecież trochę go nastraszyć, odebrać pieniądze i zostawić tą sprawę na kartach przeszłości… Nie sądził jednak żeby kobiecie na rękę było chwilowe rozwiązanie to też kiedy przyszedł na to czas od razu wiedział jak negocjować cenę.
- Tysiąc Ryo. – Wycedził praktycznie natychmiastowo, wiedział że to tylko pierwsza propozycja i początek potencjalnych negocjacji, nie miał też jeszcze wszystkich informacji więc spokojnie mógł sobie liczyć nie tak malutkiej sumki. Zabójstwo nawet prostego człowieka nie powinno być nisko cenione. No i przecież ważną rolą było pokazanie że nie jest też byle kim i pracuje za grosze. Bohater dalej nie skusił się na sake ponieważ jego smak nie był mu miły, gotów był za to na dalsze rozmowy i poznanie większej ilości szczegółów.
0 x
- Kakita Asagi
- Gracz nieobecny
- Posty: 1831
- Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Samuraj (Hatamoto)
- Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
- Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4518
- GG/Discord: 9017321
- Multikonta: Hayabusa Jin
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zamtuz "Pod Włosami Kinko"
Misja rangi C dla Yuu
"Silne ramie"
Post 13/30 1000 ryo.. Taka kwota została podana przez młodego gangstera, a słysząc ją "Irys" lekko drgnęła posyłając 'Matce" poddenerwowane spojrzenie. W przeciwieństwie do niej, "królowa" tego przybytku zachowała kamienną twarz i swoje przeszywające spojrzenie. Zdecydowanie badała młodzika, zbierała wszelkie informacje jakie tylko mogła z niego wyciągnąć. Na chwilę przeniosła spojrzenie na swoją czarkę, w której widać już było dno, lekko nią potrząsnęła, na co "Irys" podniosła się z gracją i uzupełniła ją.
- Lubię ludzi konkretnych i szanujących swój czas, jednakże panie Yamato, jak mówiłam, nie jest to oficjalne zlecenie zabójstwa, a nawet jeśli, to nikogo zacnego. - zakończyła z wyraźnym akcentem na ostatnie słowa. Tak, "Matka" orientowała się w cenach rynkowych takich zleceń, bowiem nie jeden ninja tutaj zaglądał. Za podaną przez młodzika kwotę można było spokojnie zlecić zabójstwo pomniejszego pana feudalnego, chronionego przez straż składająca się z samurajów i wyszkolonych ninja. Samo takie zlecenie powierzano osobom doświadczonym, nierzadko z rozpoznawalnymi umiejętnościami i sławnymi w swoim fachu (nie zawsze w oficjalnych kanałach informacyjnych). "Yamato" natomiast był dosyć... mało znany? W zasadzie, mocno początkujący, dopiero szukał swojego miejsca w hierarchii Shigashi, oczywiście, że wymagało to odważnych kroków i niezachwianej postawy, jednakże... należy zdecydowanie uważać gdzie się stawia kroki.
- Zgadzam się, że zadanie wymaga kreatywności i wysiłku, tak więc mogę zaproponować 400 ryo. - przemówiła "Matka" odsuwając czarkę od swoich ust, stale delikatnie się uśmiechając. Nie był to prześmiewczy uśmiech, była w tym swoista nuta fascynacji, może nawet podziwu dla młodego gangstera. Jednocześnie jednak, w jej oczach i tonie pojawiła się nuta ostrzeżenia, że młodzik może jeszcze nieco spróbować cenę podbić, jednakże nadmierna chciwość zdecydowanie nie będzie działać na jego korzyść...
0 x

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.
Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
- Mokoto (walczyła na Murze)
- Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
- Inari (była uczennicą Seinara)
- Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości