Karczma "Kurinuka-me"

Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha. Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Kuro

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Kuro »

Towarzystwo uroczej kelnerki na pewno uprzyjemniało okres oczekiwania na posiłek, lecz uczucie głodu nie dawało o sobie zapomnieć. Prawda, że dziewczyna sprawiała wrażenie zainteresowanej młodzieńcem, lecz Kuro nie zwracał na to uwagi. W końcu praca kelnerki polega na byciu miłym dla klienta, tym bardziej, jeśli liczy się na jakiś porządny napiwek. Uchiha cierpliwie czekał na swój posiłek, lecz jego żołądek nie był już na tyle wytrwały, więc z jego wnętrza dobiegł dźwięk burczenia. W tym samym momencie wysoka blondynka opuściła bar, po czym poszła do kuchni sprawdzić, czy posiłek jest już gotowy. Może najzwyczajniej w świecie się przestraszyła...
Chłopak dostrzegł dość mocny błysk zza okna. Nic nie wskazywało na to, żeby dzisiaj miała być burza, a dźwięku grzmotu nie było słychać. Z tego wszystkiego łysy barman postanowił sprawdzić co dzieje się na zewnątrz. Trzeba przyznać, że doszedł z tam z zadziwiającą prędkością jak na kogoś od wycierania szklanek i lania piwa. Wracając zapytał o obecność Iryoninja, którym Kuro nie był, aczkolwiek powinien zareagować, jeśli coś złego wydarzyło się na zewnątrz. Powstał szybko ze swojego miejsca, po czym podszedł do wyjścia.
- Coś złego się stało? - zapytał zaciekawiony łysego właściciela lokalu. Młody Uchiha nawet w spokoju nie może zjeść posiłku, lecz pomoc innym jest ważniejsza. W końcu od tego są Shinobi, młody miał tylko nadzieję, że to nic poważnego i jednak będzie mógł wrócić coś zjeść.
0 x
Chise

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Chise »

0 x
Kuro

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Kuro »

Młodzieniec jeszcze nie wiedział, na co się porywa, dopóki rozwścieczony barman nie otworzył bardziej drzwi. Jego oczom ukazała się dziewczyna leżąca w plamie krwi, pierwsze wrażenie chłopaka to wielki szok. Może lepiej było siedzieć i czekać na zamówienie niż próbować zgrywać bohatera. Prawda taka, że w swoim asortymencie nie posiadał żadnych technik leczniczych, nawet za bardzo nie wiedział jak zachować się w takiej sytuacji. Mimo wszystko nie zamierzał jeść spokojnie swojego posiłku, kiedy przed karczmą leży osoba w ciężkim stanie. Przez chwilę Kuro stał wryty z szeroko otwartymi oczami, sytuacje potęgowało zachowanie właściciela lokalu. Wydawało się, że Uchiha jest w większym szoku, niż osoba leżąca przed nim. Przełknął ślinę, po czym ruszył do leżącej dziewczyny, padł na kolana.
- Powiedz mi co mogę zrobić - powiedział roztrzęsionym głosem, nie mógł się uspokoić. To chyba za dużo jak na młodego Shinobi, który ledwo wykonał swoją pierwszą misję. Nawet jeśli tylko i wyłącznie zbłaźni się na oczach wszystkich tych osób, to jest gotowy wziąć to na siebie, lepiej zrobić cokolwiek niż udawać, że wszystko jest w porządku. Najważniejsze pytanie, czyli jak do tego doszło, kto napadł na tę kobietę i gdzie uciekł. Chłopiec próbował rozglądać się za jakimiś poszlakami, lecz jedyne co rzuciło mu się w oczy to plecak, leżący obok kobiety. Jednocześnie najgłupszym pomysłem byłoby grzebanie w jej osobistych rzeczach, gdy ta leży obok i umiera. Naprawdę twardy orzech do zgryzienia dla młodocianego Uchihy.
0 x
Chise

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Chise »

0 x
Kuro

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Kuro »

Bezużyteczny - słowo, które idealnie opisywało chłopaka w tej sytuacji. Czego innego można się było spodziewać po chłopaku, który ledwo wyleciał z rodzinnego gniazda i za wszelką cenę próbuję dowieźć swojej zaradności. Po dłuższym namyśle wcale nie zdziwiło go zachowanie barmana, lecz wszystko jeszcze mógł naprawić. Wystarczyło wziąć się w garść i posłuchać poleceń wydawanych przez łysego człowieka. Zanim ten zdołał wstać, właściciel karczmy postanowił mu pomóc w dość brutalny sposób. Jego zachowanie dało impuls Kuro, który postanowił wziąć się w garść i jak najszybciej sprowadzić jakąś pomoc. Pierwszym, dość banalnym miejscem, w którym mógł jej szukać, był miejski szpital. Ten, choć niezbyt rozbudowany na pewno posiadał wolnego Iryoninja, który poradziłby sobie z obrażeniami dziewczyny.
Młody Uchiha szybko przeanalizował kierunek, w którym musi biec. Nie minęła chwila od pchnięcia wymierzonego w jego stronę, a ten zaczął biec. Co prawda do szpitala droga była dość długa, lecz od tego, czy mu się powiedzie, zależało ludzkie życie. Nie było mowy o porażce, przegrana po prostu nie wchodziła w grę.
Podczas biegu wypatrywał osób, które potencjalnie mogłyby mu pomóc, lecz z nic z tego. Sami członkowie klanu Uchiha rzadko specjalizowali się w technikach leczniczych, co mogłoby być problemem.
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Anzou »

W trakcie swojej wędrówki Anzou pojawił się w karczmie. Była to typowa karczma, w środku przepełniona ludźmi, każdy był zajęty i robił swoje. Młody Kaminari wybrał sobie miejsce - na uboczu, w kącie, stolik dla dwóch osób. Chłopak wziął również kartę. Trzeba przyznać, że młodzieniec był bardzo głodny i potrzebował ciepłego i sycącego posiłku. Każdy kto żyje w Wietrznych Równinach wie, że można tutaj zjeść wyborne dania z jagnięciny. Soczyste, idealnie doprawione mięso z dodatkami to coś na co Anzou ma najzwyczajniej w świecie smaka. Do tego woda, schłodzona, orzeźwiająca ciało i umysł. Czy można chcieć czegoś więcej od życia? Po wybraniu dania chłopak podszedł do lady i zamówił jedzenie. Zapachy, które przepełniały całą karczmę były nie do opisania. Aromaty przypraw, smażonego, pieczonego mięsa, połączone z winem, które popijają inni - coś nieziemskiego. Anzou w oczekiwaniu na danie przyglądał się ludziom, obserwował ich zachowania, rozmowy. Młody Kaminari jest bardzo ciekawy świata, więc taka obserwacja to czysta przyjemność. Chłopak nie robił tego jednak w jakiś ofensywny sposób, nie patrzył się ciągle w to samo miejsce. Nie szuka zwady czy problemów. Po co one komu?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Uzumaki Hibana »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Anzou »

Anzou po chwili oczekiwania otrzymał swoje zamówienie. Sposób, w jaki podano mu mięso zwalał z nóg. Wszystko było przyrządzone z największą starannością. Szef kuchni zadbał o każdy detal, młody Kaminari z zachwytu przygryzł wargę i wziął sztućce w dłoń. Powolnym ruchem przekroił kawałek mięsa i umieścił go w swoich ustach. To, co poczuł sprawiło, że nogi młodzieńca zrobiły się miękkie. Mięso było idealnie doprawione, pod wpływem śliny dosłownie rozpływało się w ustach. Anzou z klasą popił kawałek mięsa wodą, która przeźwiła jego ciało. Tego mu było trzeba. Odpoczynku, dobrego jedzenia i towarzystwa ludzi. Cały proces zachwytu nad daniem przerwała tajemnicza kobieta, która zapytała Anzou czy może się dosiąść. Kaminari nie ma z tym najmniejszego problemu. Kobieta z pewnością jest starsza i wygląda na podróżniczkę. Wspaniale się składa - Anzou być może w ten sposób zwiększy swoją wiedze.
-Tak, proszę bardzo, miejsce jest wolne. Hmm, co do zapachów? Ciężko mi to jednoznacznie stwierdzić co to jest, lokalni kucharze mają tutaj swoją specyficzną mieszankę przypraw, która sprawia, że mięso samo rozpływa się w ustach. Musi pani spróbować! Wszyscy zachwalają tutejszą jagnięcinę, ja sam postanowiłem jej skosztować i z ręką na sercu mogę ją Pani polecić. Pozwolę sobie zapytać, Pani zapewne w podróży? A tak w ogóle, jestem Anzou, miło mi poznać.
Powiedział chłopak spokojnym i życzliwym głosem. Kobieta była miła, więc nie było powodów by robić jakikolwiek problem. Zwłaszcza, że każdą kobietę należy traktować z odpowiednim szacunkiem. Tak chłopak był już wychowany. To raczej nic złego. W oczekiwaniu na odpowiedź Anzou skosztował kolejną porcję dania i zamknął oczy uśmiechając się szeroko, sprawiając wrażenie rozmarzonego, zadowolonego w tym momencie z życia.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Uzumaki Hibana »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Anzou »

Delektowanie się podaną potrawą trwało w najlepsze. Anzou nie jadł pospiesznie, cieszył się każdym kolejnym kęsem. Knajpa chyba stanie się stałym punktem na kulinarnej mapie świata młodego chłopaka. Warto posiadać w swoim ,,arsenale" takie miejsca. Miejsce, w którym nie dość, że zjemy dobrze, to jeszcze możemy spotkać ciekawych ludzi. Chłopak wyczuł, że kobieta, która dosiadła się do jego stolika nie jest zbyt wygadana. To nie jest raczej żaden problem, każdy człowiek jest inny i każdy, bez względu na to jaki jest zasługuje na odpowiedni szacunek. W takiej tajemniczości kryje się też coś intrygującego, coś, co sprawia, że człowiek chce bardziej rozgryźć drugą osobę, jednak nie naruszając jej komfortu czy poczucia intymności. Spożywanie posiłku niestety zbliżało się do końca. Anzou przetarł usta, popił wodę. Był syty, jednak dalej miał ochotę na coś jeszcze. Tylko w tym momencie, nie wiedział co to może być...
-Przepraszam, może zapytałem o zbyt wiele. Proszę wybaczyć mi moją otwartość, tak już mam. Nie jestem stąd. Urodziłem się i wychowywałem w Antai. Tak sobie błądzę po świecie...
Tym razem wypowiedź Anzou była krótka i konkretna. W konwersacji należy dostosować się do drugiej osoby, wydawać takie komunikaty, by nie powodować frustracji. Wtedy rozmowa powinna przebiegać tak jak należy. Jeżeli kobieta się bardziej otworzy - to dobrze. Jak nie, to też nic straconego. Po prostu miło jest od czasu do czasu zamienić z kimś słowo, dowiedzieć się czegoś o tym, jak świat wygląda z perspektywy innego człowieka. Kobieta, która zaszczyciła swą obecnością Anzou była na pewno starsza, a przez co bardziej doświadczona życiowo. Jedno jest pewne - kobieta wybrała idealne danie, które z całą pewnością jej zasmakuje.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Uzumaki Hibana »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Anzou »

Tajemnicza kobieta w końcu otrzymała swoje jedzenie. Pomimo uprzedzeń zaufała dobrej radzie chłopaka i skusiła się na jagnięcinę. Z tego, co Anzou mógł odczytać z mowy jej ciała była bardzo głodna. Chłonęła kawałek za kawałkiem w dość szybkim tempie. Dopiero po chwili spożywania posiłku zwolniła i zaczęła rozkoszować się potrawą. Oj, było czym się rozkoszować. Anzou widząc, że trafił w gust kobiety uśmiechnął się do niej, po prostu uśmiechnął, szczerze, bez żadnej złośliwości. Kobieta raczej doceni ten gest, zamiast kolejnego komunikatu głosowego. Młody Kaminari popił spokojnie wodę, rozejrzał dookoła i usłyszał pytanie. Kobieta była dość specyficzna. Nie sprawiała wrażenia jakby chciała podejmować konwersację, ale mimo wszystko sama też zaczynała temat. Anzou podrapał się po głowie, nie czuł z tego powodu jakiegoś zakłopotania, po prostu zdziwił się, że ot tak - sama z siebie zadała mu pytanie.
-To zależy. Czasem spotkam kogoś na szlaku, pomogę, ale nie mam stałego towarzysza.
Krótka i konkretna odpowiedź. Swoją drogą, ciekawe co kobieta robi w tym miejscu, również sama. Była piękna, wyglądała na zdecydowaną. Może miała jakiś ukryty cel? Może sama jest Kunoichi? Chłopak mimo wszystko nie zdecydował się na takie pytanie. Anzou nie chce ingerować w strefę komfortu, naruszać pewnej granicy. Jeżeli kobieta uzna za stosowne, to na pewno podzieli się taką informacją. Chłopak w trakcie rozmowy z kobietą czuł się jak w jakiejś grze, w której nie ma miejsca na błąd. Kto o zdrowych zmysłach chciałby poczuć na swojej skórze gniew kobiety? Z pewnością nikt... Młodzieniec ciągle myślał nad tym, czy nie zamówić sobie jakiegoś deseru...
-A Pani?
Raz się żyje. Takie pytanie raczej nie powinno sprawić, że kobieta wbije widelec w oko Anzou. Ciekawość świata i zdobywanie wiedzy leży po prostu w naturze młodego Kaminari. Czasami to zwycięża nawet nad rozsądkiem...
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Uzumaki Hibana »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Karczma "Kurinuka-me"

Post autor: Anzou »

Anzou czekał na tą odpowiedź. Nie czuł strachu, zakłopotania, po prostu ciekawość dziecięca zwyciężyła. Młody Kaminari dostrzegł w uśmiechu swojej towarzyszki coś dziwnego. Ten uśmiech był jakąś przykrywką, do tego dotyk twarzy. Może Anzou zrobił coś, co nie do końca przypadło jej go gustu. Na pewno nie było w tym takiego zamiaru. Anzou nie jest człowiekiem, któremu konflikty w głowie. Młody Kaminari spojrzał na kobietę, bez strachu w oczach, bez kompleksów, bez jakiegokolwiek zawahania.
-Zwierz. Zawsze chciałem mieć wiernego towarzysza. Nudzi mnie samotne podróżowanie. Nie ma nawet do kogo się odezwać. A zwierzę? Trudno w dzisiejszych czasach o bardziej wiernego towarzysza.
Smutna, ale prawda. W czasach, gdzie każdy walczy o pieniądz, o swoje życie, gdzie każdy człowiek zawodzi na każdym kroku. Kto wie, może chłopak czuje, że kobieta nie ma złych intencji i rozluźnił swoje ciało, oparł się o siedzenie, dając w ten sposób jasny komunikat - jestem otwarty i nie mam żadnych złych zamiarów. Nie boi się.
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sogen”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość