Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha . Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Azuma
Posty: 1022 Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy - delikatnie zarysowane kości, mały nos - szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu - skórzana kamizelka shinobi - kabury na broń na lewym i prawym biodrze - torba z ekwipunkiem na lewym pośladku - szary płaszcz (bez zdobień)
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Post
autor: Azuma » 4 paź 2021, o 21:57
Wiele ryzykował takim posunięciem, ale ufał swoim umiejętnościom oraz zmysłom. A te wprost ostrzegały go o nadchodzącym zagrożeniu. Nie tracił więc czasu, tylko od razu zareagował. Najpierw zasłona dymna, a potem wyrzucona broń, która jak mu się początkowo wydawało, dosięgła celu. Charakterystyczne puffnięcie szybko zgasiło entuzjazm. Walka wcale nie miała być tak łatwa.
- Jest w lesie po prawej. Uważajcie na wyładowania, może nimi sterować! - szybko uprzedził towarzyszy, gdy zauważył wyłaniającą się z lasu pojedyncza wiązkę, zmierzającą właśnie w ich stronę. Nie zamierzał jej wychodzić na spotkanie, dlatego zmodyfikował swoją położenie, ustawiając się pod szerokim kątem do nadlatującego pocisku.
Szybko analizował ich sytuację - walka w bezpośrednim starciu zdawała się bezsensownym posunięciem. Cięzko byłoby im go podejść, szczególnie w otwartym terenie, ale skoro sam wszedł w połać lasu…
- Musimy go okrążyć - rzucił w kierunku Gina i Tomoe i wykorzystujac fakt, że wciąż na polanie pozostawały widoczne połacie dymu, postanowił ją wykorzystać, aby zniknąc na chwilę z wzroku przeciwnika…
Ukryty tekst
... by chwilę później z dymu wyłoniła się ogromna kula ognia, pędząca wprost na pozycję wroga. Przeciwnik nie mógł wiedzieć, że za torem jej lotu biegnie czternastolatek. - Korzystajcie z drzew, zasłonią was! - rzucił na sekundę odwracając się twarzą do tyłu, chcąc ocenić jaki będzie dystans dzielił go od współtowarzyszy, a także jak poradzili sobie z tą pojedyńcza wiązką.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
Uchiha Matsu
Posty: 111 Rejestracja: 2 paź 2021, o 20:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.
Link do KP: viewtopic.php?p=51961#p51961
Multikonta: Nima
Post
autor: Uchiha Matsu » 7 paź 2021, o 17:16
Matsu kroczył dumnie za swoimi klanowiczami, a z drugiej jego strony, a raczej troszkę z tyłu szedł zagubiony Ori. Uchiha nie był pewien dlaczego trzyma się tak dziwnie z tyłu ale postanowił coś z tym zrobić, by nie wyglądali jak rodzina mafijna, gdzie żona zawsze idzie z tyłu:
- Ori, nie wlecz się tam z tyłu, cho tu bliżej - powiedział naganiając ręką swojego nowo-poznanego kumpla. Sam patrzył na dwójk pobratymców, którzy trochę przyspieszyli kroku, jak wyszli z osady. Wyraźnie im się spieszyło by naganiać coraz więcej ludzi na wojnę. Rekrutacja pewnie nie szła tak sprawnie jak się tego spodziewali. Ci, którzy do klanu nie należeli raczej uciekali z Sogen. Nikt o zdrowych zmysłach nie bije się na dwa fronty, szczgólnie nie za swoją rodzinę. Przez co tym bardziej decyzja Oriego o dołączeniu do walk była dla niego dziwną. Ale może potrzebował pieniędzy na wynajem mieszkania?
- Licho wie - pomyślał i dreptał dalej.
Po kilkudziesięciu minutach, a może to była godzina? Zatrzymali się nagle, a na horyzoncie zamajaczył wreszcie jakiś budynek. To był chyba ten posterunek o którym wspominali. Kazano im zachować etykietę i przedstawić się podając swoje rangi. Matsu wiedział o tym doskonale, więc zdania były raczej bardziej kierowane do jego kompana. Ruszyli dalej i od samego wejścia runęła na nich wiązanka.
A nie, to jednak nie na nich. Opieprz zebrała dwójka jego kuzynów, którzy już musieli ruszać do boju. Czyli jednak to ten posterunkowy był odpowiedzialny za panujący humor wśród jednostek. Nie wiedział, że stres się tylko nasila, gdy jest powielany? Czyżby opuścił podstawowe szkolenie z genjutsu czy co?
To było teraz mało ważne. Trzeba był się przedstawić:
- Matsu, Uchiha Matsu, akoraito, melduje się. - powiedział ostatnią część lekko lekceważąco i domieszką lenistwa w głosie. Nie był żołnierzem, więc nie musiał chyba jak oni mówić. Był shinobi do cholery, a oni nie powinni być traktowani jak zwykli piechurzy. Następnie ustąpił miejsca Oriemu, by i ten zdołał się przywitać, zanim zasypie ich grad nieprzyjemnych słów i obelg. No cóż, co jak co, ale kultury to na wojnie nie można się spodziewać. Szczególnie od aroganckich Uchiha.
- Ciekawe co nam wynajdzie do roboty, ehhh - pomyślał Matsu i podrapał się po głowie już przeklinając swoją decyzję o wybraniu właśnie tego przybytku na dzisiejszy posiłek. Gdyby tylko nie był leniem i sam zrobił sobie jajecznicę w domu, nic takiego by się nie wydarzyło. Ale trzeba teraz przełknąć co gorzkie i stawić czoła wyzwaniu.
0 x
MG SPOT REKLAMOWY:
"Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.
Kamiyo Ori
Posty: 1056 Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7983
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika
Post
autor: Kamiyo Ori » 7 paź 2021, o 17:22
Strach przed występami publicznymi należy do tych najbardziej popularnych. W końcu trzeba się zmierzyć z tymi wszystkimi oceniającymi nas spojrzeniami, potencjalną dezaprobatą lub nawet wygwizdaniem. Zadanie, które stało przed Kamiyo było równie stresujące. Co prawda jego publika to było zaledwie garstka osób, ale intensywność ich spojrzeń była na tyle duża, że przeciętny dzieciak w jego wieku mógłby się zacząć jąkać. Sprawa była jednak poważna, byli już na terenach objętych działaniami wojskowymi. Przyszli odebrać swoje najbliższe zadanie, ale wpierw trzeba było się przedstawić. Czarnowłosy odkąd wyszli z karczmy właściwie powtarzał potrzebną mu formułkę, aby w miarę gładko przejść przez tą trudniejszą część zadania, jaka wiązała się właśnie z szybkim przedstawieniem się.
- Kamiyo Ori, medyk z Ryuzaku no Taki. Niezrzeszony. – Krótko i zgrabnie. Nie było sensu podawać więcej informacji, niż tylko te najbardziej istotne. Co innego mógł powiedzieć? Jaki jest jego drugi najbardziej ulubiony robak? Czy gdzieś nie zgubił taty? Był sierotą. Technicznie to prawdopodobnie półsierotą, ale kto by tam sprawdzał. Jeżeli kupiec jedzie z miasta A wioząc 30 arbuzów do miasta B, gdzie może je sprzedać po czterdzieści ryo sztuka, to jaka jest pogoda na Teiz? Pewnie zimno, tam zawsze zimno.
Po cichu liczył, że to już koniec zabawy w sto jeden pytań i przejdą bezpośrednio do mięska całej operacji, jakim było działanie. Bo czas na słowa zakończył się po ostatnim naleśniku oblanym miodem.
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Kopiuj [color=#40FF40][i]Myśli[/i][/color]
-[color=#FFFF00][b]Mowa[/b][/color]
[color=#FF0000][i]MYŚLI[/i][/color]
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070 Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy. Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
GG/Discord: 66265515
Post
autor: Uzumaki Hibana » 7 paź 2021, o 20:25
"Wojna i pokój"
Dla: Azuma
Wyprawa rangi C
49/42
Skoro Azuma zorientował się, że nadbiegający przeciwnik był jedynie klonem, teraz pozostało mu już tylko odnaleźć oryginał. Na ten, nie trzeba było długo czekać. W lasu wyłonił się piorun i pomknął w stronę dzieciaków. Pocisk był szybki. Azuma uniknął go ledwie o włos. Bardzo mały włos!
Błyskawica uderzyła w ziemię, a chłopak postanowił nie czekać na kolejny atak. Rzucił w kierunku towarzyszy, parę krótkich rozkazów, a następnie uformował pieczęci dla sztandarowego jutsu swojego klanu. Kula ognia wyłoniła się z dymu i pomknęła w stronę lasu, a zaraz za nią i sam Azuma. Gin i Tomoe również wybiegli z dymu, ale zdecydowali się obrać bardziej bezpośrednią drogę, do tego, wyprzedzając kolegę. Niestety, nie posłuchali Azumy, co zaraz miało się skończyć tragicznie.
Ale po kolei, kula ognia rozbiła się o drzewa i wywołała pożar suchego lasu. Chłopak słyszał trzask łamanych gałęzi oraz inne dźwięki, sugerujące paniczną ucieczkę z dymu.
Ichigo, wybiegł dobre kilka metrów dalej. Zanosił się kaszlem, ale nie wyglądał na rannego.
Gin natychmiast spróbował go zaatakować mieczem, a Tomoe już napinała łuk. Mężczyzna zareagował szybko. Przyłożył obie dłonie do ziemi i posłał po niej sieć błękitnej pajęczyny. Towarzysze Azumy zatrzęśli się i padli na ziemię w drgawkach. Sam chłopak, natomiast, pozostał poza zasięgiem techniki. Od Ichigo dzieliło go około 15 metrów. Na towarzyszy, raczej nie było już co liczyć.
Gin
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Ukryty tekst
0 x
Kyoushi
Posty: 2631 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 7 paź 2021, o 21:06
MW grupowa rangi C
- Ciężkie wybory -
Matsu & Kamiyo
10/45
Nie mieli czasu na konwenanse, trzeba było szybko załatwić formalności by móc przejść do działań, a wiedzieli, że może być ciężko. W końcu to nie ściąganie kotów z płotów, czy drzew, to nie byle obrona przed bandytami. Tutaj wchodziły w rolę walki na polu bitwy, gdzie często inni shinobi mogą trafić się nie wiadomo skąd i nie wiadomo dokąd. Można łatwo ucierpieć, przez co ryzyko są bardzo duże, ale jaka jest satysfakcja, gdy przechylasz szalę zwycięstwa każdym swoim ruchem, niczym pionki na planszy - każdy ma swoją wartość, nawet gdy padnie.
- No proszę, przyprowadziłem wam nawet medyka. Lepiej trafić nie mogliście. Bawcie się dobrze. Mam nadzieję, że to nie będzie wasza ostatnia misja. - przymknął oczy z uśmiechem i machnął dłonią na pożegnanie, by odwrócić się na pięcie i bardzo szybko ruszyć w kierunku Antai, na front. Chyba wypełnili swoją misję, by w chwilę już zniknąć. Teraz podszedł do was strażnik, który już wcześniej kazał się wylegitymować. Nieco ochłonął, gdy odeszli goście w płaszczach. Widać, że był spięty.
- Jak już co nieco wiemy to spójrzcie, to nasza skromna jednostka. Stąd otrzymujemy informacje od zespołów zwiadowczych i właśnie tutaj mamy dla was zadanie i problem do rozwiązania... - powiedział, by odwrócić się i sięgnąć po zwój z papierami, a także wizerunkiem osobnika, którego wam przedstawi.
- To Kamui Uchiha, nasz elitarny zwiadowca, który posiada za dużo informacji i przewidujemy, że skoro nie wrócił od dwóch godzin to znaczy, że został albo zabity albo pojmany i być może wróg chce wyciągnąć od niego informacje. Macie specjalne zadanie - musicie go odnaleźć i nie dopuścić do wypływu informacji. Za każdą cenę. Zrozumieliście? - zapytał dosadnie, by przedstawić wam oczekiwania od misji, bo na szczegóły jeszcze przyjdzie czas, to wiadome.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Kamiyo Ori
Posty: 1056 Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7983
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika
Post
autor: Kamiyo Ori » 7 paź 2021, o 21:50
Trudno było jednoznacznie określić jakie Kamiyo miał oczekiwania wobec wojny. W kulturze często przedstawia się działania wojenne jak coś bohaterskiego, heroicznego wręcz. Walka za ojczyznę do ostatniej kropli krwi, odważne szarże za linię frontu. To wszystko budowało obraz tego co się działo na polach bitwy dla szerokiego ogółu. Uczestnicy tych starć jednak wiedzieli lepiej. Było to miejsce, gdzie cel uświęcał środki. Życie shinobi, niczym pionków na planszy, zależało tylko od widzimisię ludzi ze sztabów dowództwa. Niektóre pionki trzeba było poświęcić, aby móc wprowadzić zamierzoną taktykę. Tak jak w shōgi. Ori znał dobrze tą grę. Miała symulować sytuacje pola walki, ale w idealnym układzie, gdzie obu dowódców widziało doskonale siły wroga. Prawdziwe starcie było pomiędzy dwoma szachistami z zawiązanymi oczami, a liczba i rozmieszczenie figur również nie było znane. Zostały więc logika, przypuszczenia i właśnie zwiad nieprzyjacielskich sił.
Skinięciem głowy pożegnał niezbyt kulturalnych rekruterów, którzy ściągnęli ich w sam środeczek tej jakże pięknej miejscówki, w której napięcie w powietrzu można by było kroić nożem. Teraz trochę jak na wyrok czekali na słowa wyżej postawionego oficera, który miał im przedstawić zadanie do rozwiązania. Z pozytywów uznali ich za jedną jednostkę i choć tyle mieli swobody w dobieraniu sobie braci broni.
Briefing rozpoczął się typowo. Ot kolejne z wielu zadań na froncie. Skończyło się jednak na wysokim C, które zaczęło dźwięczeć w głowie chłopaka. Trzy słowa, w których można było przekazać tak wiele informacji. „Za każdą cenę”. Czarnowłosy zrozumiał. Niezbyt mu się to podobało, ale poznał już szczegóły operacji. Furtka wyjścia się zamknęła z głośnym trzaskiem. Jej skrzypienie przypominało śmiech jaki miewają ludzie po słowach „a nie mówiłem”. Drogi odwrotu nie było.
- Zrozumiałem. – Rzucił krótko na pytanie. Nie chciał patrzeć w kierunku Matsu. W końcu mężczyzna, który wcześniej zaczął go zagadywać o miłości, rodzinie i klanie nie mógł mieć przyjemnego wyrazu twarzy na te wieści. Kamiyo skupił się na wizerunku, aby być w stanie zapamiętać jego rysy twarzy. Uchiha byli dość podobni do siebie, więc wszelkie szczegóły wyglądu były bardzo istotne w doprowadzeniu tej misji do akceptowalnego końca.
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Kopiuj [color=#40FF40][i]Myśli[/i][/color]
-[color=#FFFF00][b]Mowa[/b][/color]
[color=#FF0000][i]MYŚLI[/i][/color]
Uchiha Matsu
Posty: 111 Rejestracja: 2 paź 2021, o 20:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.
Link do KP: viewtopic.php?p=51961#p51961
Multikonta: Nima
Post
autor: Uchiha Matsu » 8 paź 2021, o 08:32
Uchiha i jego nowy przyjaciel zostali przywitani po wojskowemu w chłodny i wyrafinowany sposób. Jednak można się było tego spodziewać. Na wojnie nie było miejsca na uprzejmości czy etykietę. Szczególnie w jednostce zwiadowczej, która była tak cenna dla powodzenia działań na froncie. Tu liczyła się szybkość i precyzja, by jak najlepiej dobrać informację, przekazać je odpowiednim osobom i podjąć plan działania. Żadna misja zbyt trudna, żadne poświęcenie zbyt wielkie. Zasada stara jak świat i na pewno przyświecała wszystkim jego pobratymcom. Tu już nie chodziło o zwykłą wojaczkę, spór o terytorium czy dobra, o nie. Walczyli tym razem o przetrwanie, a każdy lew przyparty do muru prędzej czy później będzie musiał zaatakować by wyjść z potrzasku. Tutaj nie było inaczej. Uchiha zbici pomiędzy dwa klany, które chcą ich natychmiastowego unicestwienia. Szkoda tylko, że oboje przeliczyli się w kalkulacjach i niedocenili swojego wroga. Pomimo osłabienia, nadal byli silni i wierzyli w zwycięstwo, a ta wiara dawała im więcej energii do dążenia do celu.
Matsu wysłuchał ostatnich słów dwóch kuzynów, którzy ruszyli od razu po tym, jak zdali ich dwójkę do kwatermistrza. Ruszyli na północ, a więc w największe piekło. Piekło, które jak się okazało również i dwójce naszych ochotników przyjdzie odwiedzić.
Po ich odejściu strażnik stał się nieco luźniejszy i przeszedł do omawiania wyznaczonego im zadania. Czarnowłosy spoglądał na zwój, który rozłożył przed nimi. Na nim widniał obraz ich celu. Kamui Uchiha, który podobno za dużo wiedział i od paru godzin nie dawał znaku życia. Mogło oznaczać to wiele, ale z pewnością nie wróżyło nic dobrego. Ich zadanie będzie polegać na odnalezieniu go, a następnie zabezpieczeniu informacji, przy okazji sprawiając by żadne z nich nie dostało się w ręce wroga. Misja jasna i klarowna, jednak potencjalnie problematyczna. Matsu potrzebował więcej informacji, aby wykonać zadanie. Postanowił odezwać się i dopytać:
- Zrozumiałem wagę zadania. Znaleźć i zneutralizować, jeśli nie uda się go zabezpieczyć .- powiedział poważnym już tonem. Teraz nie było czasu na żarty i musiał przywdziać odpowiednią minę do tej gry.
- Proszę podać ostatnią znaną lekację szpiega. Gdzie mamy zacząć? Czy jest ktoś za linią wroga, który będzie w stanie nam pomóc, czy jesteśmy znani na siebie? - powiedział i postanowił się wyciszyć i nastawić na odbiór by złapać jak najwięcej szczegółów odnośnie ich zadania. Teraz nie mógł czegoś źle zrozumieć, bo może ich to kosztować życie. Zbierał siły mentalne i fizyczne by jak najlepiej reprezentować swoją rodzinę i sprawić, by to oni wyszli zwycięsko w tym konflikcie.
0 x
MG SPOT REKLAMOWY:
"Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.
Kyoushi
Posty: 2631 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 8 paź 2021, o 11:12
MW grupowa rangi C
- Ciężkie wybory -
Matsu & Kamiyo
13/45
Nie było to powitanie w jakie chcieliby być witani każdego dnia. Niestety, tu nie chodziło o ich nastroje czy też dobre samopoczucie, tu chodziło o to by wykonać swoje zadania rzetelnie i zgodnie z wytycznymi, a były one na tyle proste, że nie trzeba było więcej dodawać. Musieli uporać się z zadaniem odnalezienie zwiadowcy, który przepadł od strony Uchiha. To on posiadał informacje, które miał przekazać do jednostki, jednocześnie tego nie zrobił, przez co potrzebni byli żołnierze, którymi nieco przypadkowo stali się Ori oraz Matsu.
Widać było po obydwu chłopakach, że raczej domyślili się o co chodziło wojskowemu, który zaznaczył bardzo wyraźnie co jest przedmiotem misji. Wcale nie było to odzyskanie zwiadowcy, czy uratowanie go, o nie. Tu chodziło o coś znacznie większego. Chodziło o coś o wiele ważniejszego. To była sytuacja na pograniczu ważności wojny i informacji, które mogły przechylić przewagę Uchiha, która rosła z każdego dnia by ją zaprzepaścić. Było to ważne zadanie, jednak widocznie póki co nie na tyle niebezpieczne, by przypisywać je jakiejś legendzie kruczowłosych.
Kamiyo starał się być poważny i nie spoglądać na Matsu, któremu ponoć o wiele bardziej zależało na klanowych więziach. Teraz jednak spojrzenie samego kwatermistrza zeszło na członka klanu Uchiha, który naturalnie miał być liderem tej operacji. Widać było, że zrozumiał to co jest wymagane. To dobry znak. A pytania mogły rozjaśnić sytuację i bardzo dobrze, że je zadał.
- Dobrze, więc szczegóły, skoro zrozumieliście co należy zrobić. Nie mamy ostatniej znanej lokalizacji, wiemy jedynie w którą stronę ruszył i skąd mógł nie wrócić. To tutaj. - wskazał palcem na jakiś las, który był na mapie oznaczony, delikatnie na granicy sił Uchiha, a Kaminari. Nie były to tereny w pełni przejęte, ani też stracone. Widać było, że to tam była pasywna linia frontu, która powoli przesuwała się w stronę Antai. Tam mieli szukać. - Jedyne charakterystyczne miejsce niedaleko to zespół jezior. Tam miał się udać by zbadać te tereny. Jeśli chodzi o pomoc. Cały czas trwają tam potyczki. Nie szukajcie tam pomocy, bo możecie się natknąć na wroga, a wtedy będzie za późno. - dodał, wpatrując się na nich pustymi oczami. Widać było przejęcie, bo liczył, że jednak nie potkniecie się i nie wpadniecie na laserowych dupków.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Uchiha Matsu
Posty: 111 Rejestracja: 2 paź 2021, o 20:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.
Link do KP: viewtopic.php?p=51961#p51961
Multikonta: Nima
Post
autor: Uchiha Matsu » 8 paź 2021, o 12:30
Matsu słuchał kolejnych szczegółów, które wykładał przed nimi strażnik. Ostatniej znanej lokacji brak. Jedynie podane dane odnośnie kierunku w którym ruszał i gdzie mógł się zapodziać. To znacznie utrudniało poszukiwania. Bez jakichkolwiek wspomagaczy będzie bardzo trudno go odnaleźć, szczególnie na terenie objętym walką. Na tym terenie cały czas ścierały się oddziały obu stronnictw i nie można było być pewnym czy trafi się na sojusznika czy na wroga.
Czarnowłosy spojrzał na las i starał się jak najdokładniej zapamiętać drogę. Musiał jednak wypytać o kilometry. Nie znał się dobrze na mapie i nie potrafił oszacować jak daleko to jest:
- Ile to mniej więcej drogi? - spytał zainteresowany i czekał z niecierpliwością na odpowiedź. Dzięki tej informacji będzie w stanie wyznaczyć trasę. Sprawi to również, że nie wstąpią przypadkiem do innego miejsce. Zespół jezior o którym mówił również był niedaleko, więc jest to kolejny punkt zaczepienia. Z tymi dwoma orientacyjnymi miejscami nie będzie można się zgubić. Jeśli tylko zobaczą taflę wody i las, będzie wiedział, że są w dobrym miejscu. Tylko to jak szukać igły w stogu siana. Na tak wielkiej przestrzeni znaleźć jednego człowieka, który akurat chowa się przed innymi.
Cała sytuacja zaczynała przybierać na powadze. Matsu podniósł rękę i zaczął się smyrać po brodzie zastanawiając się ciężko. Nie mają dobrego kamuflażu. On będzie w stanie zakryć swoje włosy kapturem, by nie zostać rozpoznanym z daleka. Co jednak poradzi na to Ori? Będą musieli po wyruszeniu stąpać ostrożnie, by wykonać tę misję. Brak wsparcia ze strony sojuszniczej również nie był obiecujący. Większe ddziały mogą być namierzane przez sensorów, co znacznie wpłynęłoby na powodzenie misji. Zastanawiał się jeszcze przez chwilę i powiedział.
- Dobra, niewiele tych informacji, ale mimo tego musimy działać. Nie możemy pozwolić by wróg przejął te dane. Gotowy Ori? - zapytał w stronę swojego nowego kolegi, który był wyjątkowo cicho. Myślę, że również i on teraz był wyjątkowo skupiony i myślał już tylko o wykonaniu powierzonej im misji
0 x
MG SPOT REKLAMOWY:
"Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.
Kamiyo Ori
Posty: 1056 Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7983
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika
Post
autor: Kamiyo Ori » 8 paź 2021, o 12:58
Pomimo tego, że on sam pochodził z Sogen, to jego wiedza topograficzna terenu była raczej mierna. Zwłaszcza, że raczej trzymał się tych okolic bliżej wschodniej strony prowincji. Z ciekawością przypatrywał się mapie terenu, gdzie oficer pokazywał palcem, co jakiś czas rzucając spojrzenie na Matsu. Miał szczególną nadzieje, że ten był lepiej rozeznany w terenie i będzie mógł kompensować jego braki. Jego pytanie do dowódcy jednak rozwiało te jakże płonne nadzieje i wyglądało na to, że obaj byli skazani na błądzenie po omacku.
Interesowała go również odpowiedź przełożonego na pytanie jego kompana. Mogło ono również świadczyć o tym ile czasu będą potrzebowali na przebycie tej drogi i z powrotem. Czas był tutaj najistotniejszym czynnikiem, jeśli chcą w ogóle myśleć o sprowadzeniu żywym swojego celu. Alternatywy były nieco zbyt mroczne jak na początek kariery wojskowej dla Oriego. Ale jak się nie ma czego, co się lubi…
- Chwileczkę, zaraz będę. – Odpowiedział na pytanie miłośnika naleśników i ciepłego mleczka, dobywając z torby zwój obwiązany niebieską wstążką i w niewielkiej chmurce dymu wydobył z niego trzy przedmioty: szary płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki z metalowymi płytkami oraz białą maskę z narysowanym jednym dużym okiem. Szybko narzucił na siebie swój ubiór, kończąc na charakterystycznej masce . Zwój włożył z powrotem do torby, która teraz była schowana pod materiałem płaszcza, który dokładnie go okrywał. – Teraz jestem. Możemy ruszać. – Odwrócił swoją głowę w kierunku oficera placówki, czy ma coś jeszcze do dodania przed wymarszem. Może w końcu ma jakieś jeszcze pomocne rady na tą wycieczkę dla dwójki shinobi.
Użyta technika:
Nazwa Fūin no Jutsu
Ranga E
Pieczęci Przy pieczętowaniu Tygrys, przy odpieczętowaniu brak
Zasięg Bezpośredni
Koszt E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny (jednorazowe pieczętowanie) | Odpieczętowanie - niezauważalne koszty chakry Dodatkowe Użytkownik musi stać obok zwoju (i takowy posiadać, rzecz jasna)
Opis Podstawowa technika specjalistów w pieczętowaniu, wymagająca użycia zwoju. Ninja staje w pobliżu papirusu i nakłada na papier (lub obok, jeżeli przedmiot jest za duży) to, co ma zostać zapieczętowane wewnątrz. Następnie przelewa do obu - przedmiotu i zwoju - swoją chakrę i składa pieczęć tygrysa. Efektem jest zamknięcie wewnątrz papieru docelowego przedmiotu, który następnie można w każdej chwili ponownie odpieczętować. Uwaga - Pieczętowanie materiałów organicznych (m.in. materiałów do przeszczepu) możliwe jest przy pomocy tej techniki dopiero od Fūinjutsu C (ludzkie zwłoki zajmują 500 objętości). - Na randze E z Fūinjutsu możemy pieczętować przedmioty tylko w małych zwojach
Nałożone:
Maska
Rękawiczki
Płaszcz
Duża torba
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE): Ukryty tekst
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Kopiuj [color=#40FF40][i]Myśli[/i][/color]
-[color=#FFFF00][b]Mowa[/b][/color]
[color=#FF0000][i]MYŚLI[/i][/color]
Kyoushi
Posty: 2631 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 8 paź 2021, o 13:35
MW grupowa rangi C
- Ciężkie wybory -
Matsu & Kamiyo
16/45
Niby wszystko było tak jak być powinno, jednak rozgarnięcie obydwu shinobi bylo nikłe. Ani jeden ani drugi nie bardzo wiedzieli jak mają ugryźć temat, który do nich należał, czyli rozeznanie w terenie i sprawdzenie terenów, które stoją przed nimi otworem i są jakby celem ich misji. Ich jedyną poszlaką były te jeziora i to, ile zapamiętają z mapy by się tam przedostać. Nie należało to do zadań najprostszych, ale czego się spodziewali po obszarze objętym wojną? Na pewno nie sielanki i prostej potyczki z bandytami, którzy najwyżej wyciągnęliby widły ku nim. Teraz to było poważne i tak też powinni do tego podejść, ponieważ lekceważący stosunek może skończyć ich żywot szybciej niż zaczęła się ich przygoda. Na swoje pytanie dostał odpowiedź, której mógł się niespodziewać.
- Góra godziny drogi stąd. Może nawet mniej. - tylko tyle i aż tyle informacji zostało zawartych w tej jakże krótkiej aczkolwiek treściwej wypowiedzi. Mogli na oko oszacować jaki to dystans i gdzie mogą znaleźć swoją zgubę. Akurat w tę stronę lasy stawały się gęstsze, jak to przygraniczne obozy, w takich miejscach łatwo było o zgubienie wroga i ucieczka przed pościgiem, jednak ciężko było to opanować, gdy tylko trzeba było stanąć w szranki w pojedynku.
Pytanie jakie padło w stronę Oriego wykluczyło wszelkie zawahania, to był czas działać. Sam Kamiyo na chwilę zniknął, by wrócić z maską na twarzy. Widać było, że był przygotowany na takowe misje. Mieliście opcję by ruszyć i waszym celem była północ i przedarcie się przez polanę by trafić na ścianę lasu. Tam mieliście wiele terenów do wyboru i wiele dróg. Była ścieżka na wprost, która była prawdopodobnie jakimś szlakiem, jednak łatwym do wystawienia się. Była lewa i prawa strona tejże ścieżki. Każda w podobny sposób usłana drzewami. Wiadomym było, że od prawej strony jest bliżej stolicy i morze, jednocześnie druga strona była o wiele bardziej zagęszczona, niestety nie wiedzieliście gdzie może być front. Na pewno przed wami, ale gdzie był bliżej? Tego nie wie nikt. Waszym celem była z tej pozycji stricte droga na północ, dopiero dużo dalej należało zbliżyć się ku morzu, na wschód.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Uchiha Matsu
Posty: 111 Rejestracja: 2 paź 2021, o 20:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.
Link do KP: viewtopic.php?p=51961#p51961
Multikonta: Nima
Post
autor: Uchiha Matsu » 8 paź 2021, o 14:19
Kolejne informacje przekazane im przez zleceniodawcę nie były zbyt obfite w szczegóły. Mimo tego napawały pewnym optymizmem. Nie było to wyjątkowo daleko. W razie problemów zawsze będą mogli się wycofać i przegrupować. Las da im dobrą ochronę przed podążającym wrogiem i możliwości eliminacji pościgu za pomocą wybuchowych notek i różnych pułapek. Matsu obmyślał plan w swojej głowie. Nie chciał wyruszać na żywioł. Wolał powoli i metodycznie ułożyć sobie wszystko po kolei. Od wyruszenia w drogę, poprzez działanie na linii frontu, aż po samą ekstrakcję. Nie mogli liczyć na szczęście, pokorę wroga czy pomoc jego braci. Żadna z tych opcji nie była pod ręką. Teraz liczyły się tylko ich zdolności, spryt i myślenie. Działanie w stresowych sytuacjach były podstawą dla shinobi. To właśnie oni mieli być agentami śmierci podczas stresowych sytuacji. Mieli wpajane od dzieciństwa, a przynajmniej Matsu miał, że spokój musi być zachowany. Pomimo strachu, który może być dobrym katalizatorem, musieli sobie radzić.
Odebrali wszystkie informacje, które miał im do przekazania strażnik i był czas aby wyruszyć. Uchiha westchnął lekko i poprawił swoją katanę, którą lepiej przymocował na pleach paskiem. W kolejnym momencie jego oczy rozszerzyły się gdy Ori wyciągnął zwój i w jednej sekundzie chmurka dymu ukazała jego zapieczętowane wyposażenie. Młodzik zaskakiwał go coraz bardziej. Przywdział swój płaszcz i maskę, której to akurat Matsu brakowało i mogli ruszać. Czarnowłosy zasunąl bardziej kaptur na czoło, by przykryć dokładnie swoje włosy i ruszył ku drzwion rzucając krótkie: - Dobrze, ruszamy zatem. - do misjodawcy, który zwijał zwój i wyprawił ich w stronę frontu.
Matsu kroczył powoli, ramię w ramię ze swoim nowym kolegą z Ryuzaku no Taki. Wiedzieli, że od teraz są skazani jedynie na siebie. Popatrzył dokładnie na teren przed nimi.
- Trzeba będzie już uważać gdzie stawiamy kroki. W każdym miejscu może czaić się pułapka. Musisz wybaczyć, że nie aktywuje teraz moich oczu. Zabierają za dużo chakry i podczas ewentualnej potyczki muszę jej mieć pełny zapas. Także patrz pod nogi. - pouczył Oriego i sam wytężył wzrok podczas gdy maszerowali na północ.
Po chwili drogi przez polanę dotarli na skraj lasu, który oferował dwa wybory. Pierwszy, najbardziej oczywisty to była ścieżka pomiędzy linią drzew. Druga to przedzieranie się przez gęstwiny lasu i mniejsze podobieństwo wykrycia. Pierwsza przeszkoda na ich drodze. Trzeba będzie ją skonsultować. Jednak nie po pewnych przemyśleniach. Matsu wytężył umysł i przeanalizował sytuację. Środkiem na pewno nie, bo to totalne odsłonięcie się i pewna śmierć. Po lewej, czy aby na pewno chcą się oddalać w tym kierunku? A może jednak w prawo bliżej celu. Przecież były one podobne. Na powrót nie mają raczej czasu, więc muszą podjąć dobrą jednomyślną decyzję. Może jednak spróbują przebić się przez gęsty las unikając ścieżki? Ale tam może roić się od pułapek, które jego oczy nie wyłapią bez jego sharingana.
- Musimy ustalić, którędy. Nie polecałbym lewej strony ścieżki. Ewentualnie możemy trzymać się prawej i przeskoczyć w krzaki lub gęstwinę, gdy usłyszymy lub zauważymy coś podejrzanego. Jeśli bogowie pozwolą, przemkniemy niezauważeni. Co Ty na to? - zapytał Oriego, gdyż jego opinia również się dla niego liczyła. Jeśli chodzi o wojnę byli tak samo doświadczeni. Totalne żółtodzioby. Tak czy tak prowadziły one na północ, gdzie prędzej czy później natrafią na kompleks jezior. Tam będą musieli zacząć swoje poszukiwania ustalając jakąś lokację do powrotu i przegrupowania. Wybranie takiego przyczółku było kluczowe, gdyby mieli się rozdzielić, lub gdyby zostali do tego zmuszeni. Czekał na odpowiedź kolegi, by wybrać dalszy szlak podróży.
0 x
MG SPOT REKLAMOWY:
"Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.
Kamiyo Ori
Posty: 1056 Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7983
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika
Post
autor: Kamiyo Ori » 8 paź 2021, o 16:27
Opuszczając posterunek Kamiyo jeszcze skinął dowódcy. W jego oczach w końcu najważniejsze było dobre zachowanie. Cel był prosty: znaleźć i zabezpieczyć. Jeśli się nie uda to zneutralizować. Czas był tutaj na wagę złota i mógł stanowić o życiu i śmierci ich celu. Wizja ta nie nastrajała specjalnie optymizmem, zarówno chłopaka jak i jego towarzysza. Szybko więc trzeba było ustalić jakąś hierarchię między nimi, dzięki czemu przynajmniej wprowadzanie planów w życie poszłoby stosunkowo sprawnie.
- Myślę, że ty powinieneś prowadzić, znasz te tereny lepiej. – Stresówka i skupienie na celu spowodowało, że Ori nieco się zapomniał i pierwszy raz zwrócił się do mieszkańca Kōtei, per „ty”. Co najciekawsze chyba sobie nawet z tego do końca nie zdawał sprawy, bo nie zaczął się poprawiać i przepraszać. A może po prostu nie było na to warunków, trzeba było w końcu robić jak najmniej hałasu podczas podróży, aby zminimalizować szansę wykrycia przez wrogie siły.
Kolejna z serii zagadek, które mają określić charakter odpowiadającego. Trzy trasy do wyboru, tą którą podążają wszyscy i te rzadziej uczęszczane. Skoro nie chcieli spotkać wszystkich, bo mogłoby się to zakończyć co najmniej źle, to zostały im tylko chaszcze. Jedne po lewej, drugie po prawej. Te po prawej wydawały się bezpieczniejsze, ze względu na bliskość do stolicy, ale nie było to koniecznie lepiej. Stawiając się w pozycji wroga, to prawa ścieżka była mniej zachęcająca niż lewa i był to główny jej atut. Nie mieli teraz walczyć, ale szybko się przemieścić, więc mniejsze zagęszczenie lasu mogło im dać te potrzebne minuty.
Przedstawienie chłopakowi wydawało mu się zupełnie zbędnym, ale dość miłym gestem ze strony Matsu. W końcu Kamiyo już wcześniej zadeklarował, że będzie za nim podążał. Może za tym pytaniem stała jakaś niepewność czarnookiego Sogeńczyka? Potrzebował słowa porady z ust piętnastoletniego chłopca, aby nabrać pewności siebie i móc podjąć dobrą decyzje? A może jeszcze naleśniki z miodem do tego?
Krótka chwila absolutnej ciszy nie została przerwana przez żadne słowa. Te były już od jakiegoś czasu zbędne, a sam sierota z Ryuzaku po prostu kiwnął głową na kolejną rozbudowaną dywagacje swojego towarzysza. Nie było to specjalnie mądre wchodzić w dalszą rozmowę, to nie był klub dyskusyjny, tylko wypad na front wojny. Raczej słabo by było dostać kunaiem już w tym miejscu i wyciągnąć nogi. Jeszcze właściwie nic nie miał okazji zrobić, a dalsze takie narażanie się wcale go nie przybliżało do celu, tylko niepotrzebnie ich narażało na potencjalny atak. W związku z tym wszystkie zmysły Oriego były całkowicie nastawione na wyszukiwanie obcych w najbliższej okolicy.
Nałożone:
Maska
Rękawiczki
Płaszcz
Duża torba
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE): Ukryty tekst
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Kopiuj [color=#40FF40][i]Myśli[/i][/color]
-[color=#FFFF00][b]Mowa[/b][/color]
[color=#FF0000][i]MYŚLI[/i][/color]
Kyoushi
Posty: 2631 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 11 paź 2021, o 14:29
MW grupowa rangi C
- Ciężkie wybory -
Matsu & Kamiyo
19/45
Mieli przed sobą trudną misję, szczególnie ze względów moralnych, których dotykała. Nie było to proste do ogarnięcia, bo wiedzieli czego się spodziewać. Musieli wykazać się wielką siła charakterów by sprostać temu zadaniu. Nie każdy potrafił zabić druha, nawet gdy było to celem misji, a przecież to była rodzina jednego z chłopaków, którzy brali udział w tej karkołomnej misji. Rozterki moralne były tutaj dużo większe i trudniejsze do przezwyciężenia niż kiedykolwiek indziej w ich jeszcze krótkich karierach shinobi.
W głowach obydwu z nich zaczęło się szachowanie, które ze ścieżek będzie bezpieczniejsza, której lepiej użyć by wyjść z tej sytuacji cało i wykonać założenia misji. To było jednym z wyzwań, przed którymi stanęli bohaterowie tej eskapady. Cóż, wiele planów przechodziło przez kopułę Matsu, jednocześnie chciał się na wszystko ubezpieczyć, jednak cóż mu z tego, skoro teraz problemem było to jak przeżyć i wykonać tę misję, bo pierw musieli dokonać istotnego wyboru ścieżki. Szybkie oświadczenie na temat swoich oczu i tego ile brakuje Matsu by śmigać z nimi cały czas i można było ruszać - tak też zrobili, stanęli przed lasem.
Ori się odciął, a w tym samym czasie przecież Uchiha oczekiwał odpowiedzi, gdy stali tak na skraju lasu jak te dwie dupy wołowe. No i co zrobili? Nic, czekali by tam wejść, jednocześnie niewiele więcej się działo. Oni, granica lasu i ścieżka. Jednak jeśli postoją tak dłużej to na pewno ktoś tu gdzieś będzie, ktoś coś chwyci i wykorzysta by ich zrównać z ziemią, a może przypadkiem spłoszyć - cokolwiek. W krzakach oczywiście gdzieś był jakiś niewielki ruch, szelest, jak i w cały lesie, jednak to mogło niepokoić każdego. Czas był chyba by ogarnąć się i przestać panikować - czas atakować. Mimo to, bohaterzy tej historii stali jak wryci i czekali na siebie...
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Uchiha Matsu
Posty: 111 Rejestracja: 2 paź 2021, o 20:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.
Link do KP: viewtopic.php?p=51961#p51961
Multikonta: Nima
Post
autor: Uchiha Matsu » 11 paź 2021, o 14:47
Matsu nadal spoglądał to w lewo, to w prawo, to w drzewo. Nie mógł się zdecydowac, a nie wiele mógł liczyć na swojego kolegę, który nie był w Sogen już długi czas. "Znasz Sogen lepiej". Co prawda jego zdanie nie było kłamstwem, jednak nie był leśniczym i nie biegał po okolicznych lasach dla frajdy. Postanowił jednak przybrać pozycję lidera, którą narzucił mu z góry los i wybrał w końcu drogę, którą będą się poruszać. Nie przypadkowo wybrał ścieżkę po prawej stronie. Lubił ten kierunek, a przy okazji mniej tam śmierdziało, co może być dobrym indykatorem. Jeśli kiedykolwiek zgubił się podczas misji czy nie mógł się zdecydować na kierunek, wybierał zawsze podążać za swoim węchem. Może nie był on tak wspaniały jak u Inuzuka, jednak będzie mógł potem udawać, że wybrał dobry kierunek. Oczywiście o ile oboje przeżyją.
- Idziemy tędy, ja patrzę do przodu i w lewo, ty na prawo i tył. Oboje uważamy gdzie stawiamy kroki. - powiedział czarnowłosy ninja z klanu Uchiha i wskazał prawą ręką na ścieżkę. Ruszył przodem poprawiając swój kaptur i oczy miał wpatrzone w ziemię. Powiedział dokładnie to co zamierzał. Nie było ich tylu by rzucić tylko jeden kierunek na głowę. Musieli działać w ten sposób, by kryć możliwe ataki z każdej strony. Matsu przemieszczał się powoli. Nie żółwim tępem, jednak stawiał ostrożne kroki i tam gdzie mógł wytężał wzrok, by nie potknąć się o linkę pułapkę, czy inną przeszkodę. Szczególną uwagę zwracał przy ciasnych przejściach, gdy jedno drzewo znajdowało się blisko drugiego i łatwo można było przeplatać tam takową linię.
Zdawał sobie sprawę, że to od niego zależy powodzenie marszu, gdyż jego kompan zostanie uprzedzony o nadchodzącym niebezpieczeństwie jak tylko ono się pojawi. Stąpał ostrożnie, jednak nie chciał by dotarli tam jutro, więc narzucił odpowiednie tempo, próbując wybalansować obie czynności. Nie mógł mieć oczu dookoła głowy. To było fizycznie niemożliwe. Podzielił linię obserwacyjną najlepiej jak potrafił i trzymał się swojej wyznaczonej strefy. Szedł lekko przykulony, próbując zmniejszyć swoje rozmiary i dodatkowo umknąć uwadzę wroga na linii wzroku. Jego prawa ręka spoczęła na rękojeści jego katany i tak szedł do celu. Musieli dostać się do kompleksu jezior położonego na skraju lasu. Za każdym razem gdy drzewa stawał się mniej gęste, wytężał wzrok do przodu by ujrzeć swoje miejsce docelowe. Stamtąd będą musieli ustalić bezpieczny przyczółek, a następnie zacząć swoje poszukiwania. Informacje nie mogę dostać się w ręce wroga. Za wszelką cenę muszą dotrzeć do szpiega. Czy Matsu będzie potrafił zabić swojego? Czy miał w sobie już tyle obojętności? Przecież jeśli tego nie zrobi to straci swoje życie. Ale czy to usprawiedliwiało to ten czyn? Rozterki zaczynały powoli trafiać do jego umysłu. Kiedy jednak narastały, próbował strząsać je ze swoich myśli, by skupić się przede wszystkim na zadaniu. Najpierw trzeba cel znaleźć, by potem zadecydować o jego losie. Szli przez gęstwiny lasu, szli uważnie, szli razem.
0 x
MG SPOT REKLAMOWY:
"Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości