Szlak na zachód
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Szlak na zachód
Gin
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Azuma
- Posty: 1140
- Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka - Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- lekka zbroja - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Re: Szlak na zachód
Gdy tylko tajemnicza sylwetka zniknęła mu z horyzontu, zabrał się do sprawdzania powozu. Nie dezaktywował sharingana - w końcu nie chciał przegapić niczego istotnego, a powszechnie było wiadomym wśród członków klanu Uchiha, że szkarłat tych oczu pozwala dostrzec wiele, również to co było niewidoczne na pierwszy rzut oka. Bardzo szybko okazało się, że instynkt go nie zawiódł. Dostrzegł charakterystyczną plakietkę wystająca spod zawiniętej plandeki...
- ...o matulo... - wyszeptał, gdy okazało się, że to nie była jedyna notka wybuchowa ukryta w powozie. Tą pierwszą zajął się, przelewając na nią własną czakrę, a następnie ją chowając w torbie. Dalsze oględziny pokazały, że nie była to jednak jedyna niespodzianka. Pod uszkodzoną deską znajdował się jeszcze cały plik notek wybuchowych. Łącznie tylko w jednym powozie znalazł ich ostatecznie kilkadziesiąt.
Dopadł go zimny dreszcz przerażenia, gdy uświadomił sobie jakie ktoś zamierzał urządził w dniu jutrzejszym piekło. Szybko się rozejrzał, upewniając się że nikt go nie obserwuje, a następnie zabrał się do unieszkodliwienia całego ładunku wybuchowego. Wiedział jak to zrobić - była to podstawowa wiedza przekazywana młodym adeptom ninja. Kluczowym tutaj aspektem było upewnienie się, w jaki sposób można notki zdetonować. Z tego co jednak zauważył, nie były zabezpieczone żadną żyłką, co oznaczało że ktoś zamierzał je aktywować, doskonale zdając sobie sprawę z położenia wozu. To znaczyło, że w swoich szeregach mieli... szpiega.
- Jego niedoczekanie! - buńczuczna myśl przyświecała mu w momencie gdy trójkuniem przecinał i uszkadzał kolejne notki. Nie zamierzał tracić czasu na próbę ich pozyskania. Liczył się tutaj właśnie czas. Nie miał pewności, czy nieznajomy zaraz tu nie wróci. Pozostawało też pytanie, co z pozostałymi powozami. Dlatego gdy tylko uporał się z tym powozem, ostrożnie ruszył w stronę kolejnego. Jeżeli nie dostrzegł nikogo kręcącego się wokół niego, zamierzał go również sprawdzić.
Co w sytuacji, gdy nie napotkał takiego problemu? Zamierzał czym prędzej o wszystkim powiadomić Kapitan Asahi. Musiała dowiedzieć się o tym, że w ich szeregach jest szpieg.
- ...o matulo... - wyszeptał, gdy okazało się, że to nie była jedyna notka wybuchowa ukryta w powozie. Tą pierwszą zajął się, przelewając na nią własną czakrę, a następnie ją chowając w torbie. Dalsze oględziny pokazały, że nie była to jednak jedyna niespodzianka. Pod uszkodzoną deską znajdował się jeszcze cały plik notek wybuchowych. Łącznie tylko w jednym powozie znalazł ich ostatecznie kilkadziesiąt.
Dopadł go zimny dreszcz przerażenia, gdy uświadomił sobie jakie ktoś zamierzał urządził w dniu jutrzejszym piekło. Szybko się rozejrzał, upewniając się że nikt go nie obserwuje, a następnie zabrał się do unieszkodliwienia całego ładunku wybuchowego. Wiedział jak to zrobić - była to podstawowa wiedza przekazywana młodym adeptom ninja. Kluczowym tutaj aspektem było upewnienie się, w jaki sposób można notki zdetonować. Z tego co jednak zauważył, nie były zabezpieczone żadną żyłką, co oznaczało że ktoś zamierzał je aktywować, doskonale zdając sobie sprawę z położenia wozu. To znaczyło, że w swoich szeregach mieli... szpiega.
- Jego niedoczekanie! - buńczuczna myśl przyświecała mu w momencie gdy trójkuniem przecinał i uszkadzał kolejne notki. Nie zamierzał tracić czasu na próbę ich pozyskania. Liczył się tutaj właśnie czas. Nie miał pewności, czy nieznajomy zaraz tu nie wróci. Pozostawało też pytanie, co z pozostałymi powozami. Dlatego gdy tylko uporał się z tym powozem, ostrożnie ruszył w stronę kolejnego. Jeżeli nie dostrzegł nikogo kręcącego się wokół niego, zamierzał go również sprawdzić.
Co w sytuacji, gdy nie napotkał takiego problemu? Zamierzał czym prędzej o wszystkim powiadomić Kapitan Asahi. Musiała dowiedzieć się o tym, że w ich szeregach jest szpieg.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Szlak na zachód
Gin
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Ukryty tekst
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Azuma
- Posty: 1140
- Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka - Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- lekka zbroja - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Re: Szlak na zachód
Młodość rządziła się swoimi prawami. Dominowała w tym odwaga, brawura, a być może zwyczajna nierozwaga i głupota. Presja czasu do współki z poczuciem nadchodzącego zagrożenia, nie pozwoliła mu jednak skupić się nad możliwymi konsekwencjami swojego postępowania. Postanowił rozbroić notki wybuchowe i jak powziął postanowienie, tak też doprowadził je do końca. Na szczęście szczęśliwie. Gdy upewnił się, że na wozie nie czai się żądne inne niebezpieczeństwo, ruszył do następnych powozów, by sprawdzić czy i ukryto notki wybuchowe. Na szczęście niczego takiego nie dostrzegł, więc z pewną ulgą pobiegł szybko do Kapitan Asahi.
- Nie wiemy czy to nie był ktoś od nas... - cicho zauważył, gdy Pani Kapitan wyraziła wolę, by powozy zostały jeszcze raz sprawdzone tym razem przez bardziej doświadczonych shinobich. Zgodnie z rozkazem, przekazał również zdobyte notki nieszczególnie wierząc jednak w to, że uda się przy ich użyciu czegoś odkryć. Może, gdyby mieli w swoich szeregach Inuzuke...
- Jaa... chyba widzę dwie możliwości jak możemy tą wiedzę wykorzystać - po namyśle stwierdził, zaczynając od pierwszego pomysłu - Zaczekajmy do jutra. Wyruszmy zgodnie z planem, ale niech każdy zwraca uwagę na podejrzane zachowanie. Ktoś kto będzie chciał wysadzić wóz, z pewnością nie będzie stać koło niego. Ja również będę się poruszał próbując zlokalizować szpiega - ujawnił co miał na myśli. W głowie świtał mu jednak drugi pomysł, być może łatwiejszy w wykonaniu, choć wydający się bardziej ryzykowny.
- Możemy też... zebrać wszystkich pod pozorem przekazania jakichś ważnych informacji. W chwili gdy Pani Kapitan będzie mówiła, ja spróbuje zlokalizować ta osobę po chakrze... Gorzej tylko, jeżeli w chwili wykrycia, zdecyduje się zaatakować w tłumie - powiedział, jednocześnie wyrażając swoją wątpliwość. Każda z obu propozycji miała swoje wady i zalety. Ocena i wybór najlepszej decyzji leżała już w gestii dowódcy. Być może w głowie Pani Kapitan zdąży pojawić się jeszcze jakiś inny, lepszy pomysł który będzie można wdrożyć w życie.
- Nie wiemy czy to nie był ktoś od nas... - cicho zauważył, gdy Pani Kapitan wyraziła wolę, by powozy zostały jeszcze raz sprawdzone tym razem przez bardziej doświadczonych shinobich. Zgodnie z rozkazem, przekazał również zdobyte notki nieszczególnie wierząc jednak w to, że uda się przy ich użyciu czegoś odkryć. Może, gdyby mieli w swoich szeregach Inuzuke...
- Jaa... chyba widzę dwie możliwości jak możemy tą wiedzę wykorzystać - po namyśle stwierdził, zaczynając od pierwszego pomysłu - Zaczekajmy do jutra. Wyruszmy zgodnie z planem, ale niech każdy zwraca uwagę na podejrzane zachowanie. Ktoś kto będzie chciał wysadzić wóz, z pewnością nie będzie stać koło niego. Ja również będę się poruszał próbując zlokalizować szpiega - ujawnił co miał na myśli. W głowie świtał mu jednak drugi pomysł, być może łatwiejszy w wykonaniu, choć wydający się bardziej ryzykowny.
- Możemy też... zebrać wszystkich pod pozorem przekazania jakichś ważnych informacji. W chwili gdy Pani Kapitan będzie mówiła, ja spróbuje zlokalizować ta osobę po chakrze... Gorzej tylko, jeżeli w chwili wykrycia, zdecyduje się zaatakować w tłumie - powiedział, jednocześnie wyrażając swoją wątpliwość. Każda z obu propozycji miała swoje wady i zalety. Ocena i wybór najlepszej decyzji leżała już w gestii dowódcy. Być może w głowie Pani Kapitan zdąży pojawić się jeszcze jakiś inny, lepszy pomysł który będzie można wdrożyć w życie.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Szlak na zachód
Gin
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Azuma
- Posty: 1140
- Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka - Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- lekka zbroja - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Re: Szlak na zachód
Przedstawił dwie propozycje, dość wiarygodne i łatwe do wprowadzenia scenariusze. Kapitan Asahi po wysłuchaniu i chwili zastanowienia, zdecydowała się obrać bardziej zdecydowanie kroki. Krótkie uzasadnienie przemawiało do rozsądku młodzieńca, więc tylko skinął głową na potwierdzenie.
- Zgoda, zaczynajmy - tym samym potwierdził i on swoją gotowość działania. Wezwani, młodsi shinobi szybko zebrali i otrzymawszy rozkaz, zabrali się do pracy. Chwilę później po całym obozie rozległy się okrzyki zachęcające wszystkich do zebrania się i wysłuchania przemówienia, jakie niebawem miało paść z ust Pani Kapitan. Gdy zmęczony, zaspany i dość niezadowolony tłum się zebrał, chłopak mógł się zabrać do pracy.
Znajdując się z tyłu, nie rzucał się w oczy a wciąż miał dobry ogląd na zebrane towarzystwo. Gdy z ust Kapitan Asahi padły pierwszy słowa, nie tracąc czasu - aktywował ponownie sharingana i zabrał się do wertowania sygnatur chakry. Nie chciał się pomylić bo wysunięte oskarżenia były bardzo poważne i łatwo mogły zniszczyć karierę, a w najgorszym przypadku i pozbawić życia. W pierwszej kolejności, skupił się na zebranych shinobich, ale po długim i uważnym śledzeniu, nie dostrzegł poszukiwanego szpiega. Dlatego rozszerzył działania i zaczął się przyglądać mieszkańcom Rusutsu. To co zobaczył, nie spodobało mu się.
- To on za tym stoi... Ichigo... Ten Kaminari - wypowiadając cicho słowa do Kapitan Asahi, czuł się okropnie. Po raz kolejny na własnej skórze odczuł, że jego dobre chęci, a więc ufność w tkwiące w innych dobro, mogło przyczynić się do śmierci wielu z nich. Wiara, że Kaminari Ichigo nie stanowi zagrożenia, na jego własnych oczach okazało się zwyczajnym kłamstwem.
- Musimy odciągnąć go od żony i dziecka. Nie wiemy jak się zachowa... Ani on, ani jego żona - dodał równie cicho, zastanawiając się w jaki sposób zdołał ominąć straże, które miały go przecież mieć na oku. Na cholerę również tyle ryzykował? Czyżby nie obchodził go los żony i dziecka? Był uśpionym agentem? A może w trakcie tego zamieszania, zamierzał prysnąć - razem z nimi?
Teraz wiedział tylko jedno - że mężczyzna zapłaci wysoką cenę za to co chciał uczynić.
- Zgoda, zaczynajmy - tym samym potwierdził i on swoją gotowość działania. Wezwani, młodsi shinobi szybko zebrali i otrzymawszy rozkaz, zabrali się do pracy. Chwilę później po całym obozie rozległy się okrzyki zachęcające wszystkich do zebrania się i wysłuchania przemówienia, jakie niebawem miało paść z ust Pani Kapitan. Gdy zmęczony, zaspany i dość niezadowolony tłum się zebrał, chłopak mógł się zabrać do pracy.
Znajdując się z tyłu, nie rzucał się w oczy a wciąż miał dobry ogląd na zebrane towarzystwo. Gdy z ust Kapitan Asahi padły pierwszy słowa, nie tracąc czasu - aktywował ponownie sharingana i zabrał się do wertowania sygnatur chakry. Nie chciał się pomylić bo wysunięte oskarżenia były bardzo poważne i łatwo mogły zniszczyć karierę, a w najgorszym przypadku i pozbawić życia. W pierwszej kolejności, skupił się na zebranych shinobich, ale po długim i uważnym śledzeniu, nie dostrzegł poszukiwanego szpiega. Dlatego rozszerzył działania i zaczął się przyglądać mieszkańcom Rusutsu. To co zobaczył, nie spodobało mu się.
- To on za tym stoi... Ichigo... Ten Kaminari - wypowiadając cicho słowa do Kapitan Asahi, czuł się okropnie. Po raz kolejny na własnej skórze odczuł, że jego dobre chęci, a więc ufność w tkwiące w innych dobro, mogło przyczynić się do śmierci wielu z nich. Wiara, że Kaminari Ichigo nie stanowi zagrożenia, na jego własnych oczach okazało się zwyczajnym kłamstwem.
- Musimy odciągnąć go od żony i dziecka. Nie wiemy jak się zachowa... Ani on, ani jego żona - dodał równie cicho, zastanawiając się w jaki sposób zdołał ominąć straże, które miały go przecież mieć na oku. Na cholerę również tyle ryzykował? Czyżby nie obchodził go los żony i dziecka? Był uśpionym agentem? A może w trakcie tego zamieszania, zamierzał prysnąć - razem z nimi?
Teraz wiedział tylko jedno - że mężczyzna zapłaci wysoką cenę za to co chciał uczynić.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Szlak na zachód
Gin
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Ukryty tekst
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Azuma
- Posty: 1140
- Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka - Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- lekka zbroja - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Re: Szlak na zachód
Zaskakujące odkrycie nie mogło być błędem. Będąc naocznym świadkiem incydentu, uważnie przyjrzał się sygnaturze chakry nieznajomemu, a teraz dokładnie taką samą miał przed sobą. Było to przykre odkrycie i jednocześnie nadwątlające doświadczenie, bo po raz kolejny pokazywało, że czasem mniej znaczy lepiej. Mniej wiary i ufności, dawało prostsze, bezpieczniejsze i tym samym lepsze rozwiązania. A on wciąż działał wbrew temu. Czyżby po raz ostatni?
Kapitan Asahi wydawała się zgadzać z jego spostrzeżeniami, bo potakiwała na wypowiadane przez niego słowa. Uchiha już się szykował, czekając aż padną stosowne rozkazy, gdy usłyszał za sobą głośne jęknięcie. Gdy się odwrócił dostrzegł roztrzęsioną i zapłakaną Namidę, która po chwili powiedziała głośno to, co starali się zachować w tajemnicy - przynajmniej jeszcze przez chwilę.
- Bądź cicho - syknął może ciut za głośno, ale i tak zbyt późno. Chwilę później, wiele rzeczy wydarzyło się w tym samym czasie. Wieść rozeszła się szybko pomiędzy kolejnymi rzędami, aż w końcu dotarła i do uszu samego Ichigo. Ten zareagował niemal natychmiast - odepchnął od siebie żonę z dzieckiem, a następnie skoczył w stronę lasu. W ślad za nim ruszył natychmiast pościg - szybko jednak powstrzymany. Przez ludzi, zwykłych mieszkańców, którzy wciąż chcieli ichigo bronić.
- Tomoe, Gin! Ruszajmy za nim, szybko zanim nam ucieknie! - rzucił w stronę pozostałej dwójki ze swojego zespołu, umyślnie pomijając Namidę z powodu którego wpadli w taką kabałę. Azuma pozwolił w tym wyścigu nawet się wyprzedzić tej dwójce, robiąc to jednak z rozmysłem. Biegnąc za nimi, użył techniki Henge no Jutsu, przybierając postać Kim, żony Ichigo. Liczył na to, że gdy Ichigo ją zobaczy, na moment zawaha się z atakiem.
Kapitan Asahi wydawała się zgadzać z jego spostrzeżeniami, bo potakiwała na wypowiadane przez niego słowa. Uchiha już się szykował, czekając aż padną stosowne rozkazy, gdy usłyszał za sobą głośne jęknięcie. Gdy się odwrócił dostrzegł roztrzęsioną i zapłakaną Namidę, która po chwili powiedziała głośno to, co starali się zachować w tajemnicy - przynajmniej jeszcze przez chwilę.
- Bądź cicho - syknął może ciut za głośno, ale i tak zbyt późno. Chwilę później, wiele rzeczy wydarzyło się w tym samym czasie. Wieść rozeszła się szybko pomiędzy kolejnymi rzędami, aż w końcu dotarła i do uszu samego Ichigo. Ten zareagował niemal natychmiast - odepchnął od siebie żonę z dzieckiem, a następnie skoczył w stronę lasu. W ślad za nim ruszył natychmiast pościg - szybko jednak powstrzymany. Przez ludzi, zwykłych mieszkańców, którzy wciąż chcieli ichigo bronić.
- Tomoe, Gin! Ruszajmy za nim, szybko zanim nam ucieknie! - rzucił w stronę pozostałej dwójki ze swojego zespołu, umyślnie pomijając Namidę z powodu którego wpadli w taką kabałę. Azuma pozwolił w tym wyścigu nawet się wyprzedzić tej dwójce, robiąc to jednak z rozmysłem. Biegnąc za nimi, użył techniki Henge no Jutsu, przybierając postać Kim, żony Ichigo. Liczył na to, że gdy Ichigo ją zobaczy, na moment zawaha się z atakiem.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Szlak na zachód
Gin
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Ukryty tekst
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Azuma
- Posty: 1140
- Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka - Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- lekka zbroja - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Re: Szlak na zachód
Mimo, że działali bardzo szybko, Ichigo miał przewagę. Był bliżej lasu, nie musiał przeprawiac się przez tłum i nic go nie powstrzymywało przed tym co chciał zrobić. Jak stał, tak pobiegł. A ich trójka - w pogoni za nim, musiała nadrobić te zaległości.
Ruszyli w pościg. Mimo zawziętości z jaką powzięli pogoń, szybko okazało się że odległość ich dzieląca jest znacznie większa. Doszło nawet do tego, że w pewnym momencie musieli biec na “ślepo” licząc tylko na to, że ich uciekinier nie zmienił kierunku ucieczki. Mieli szczęście. Nie zmienił.
Trafili na polanę. A na niej stał Ichigo. Wydawał się zaskoczony obecnością Kim - swoją żoną. Reagował nerwowo. Gdyby rozpatrywać to tylko w kategoriach występku, nie mogłoby to dziwić. Ale on wciąż żywo reagował na widok Kim. I wykazywał troskę o ich wspólne dziecko.
- Łuk… - szepnął do Tomoe w chwili gdy ją mijaj, wolno podchodząc do przodu, w kierunku Ichigo. Był dotychczas za dwójką towarzyszy i miał właśnie tą sposobność by powiedzieć niemal bezgłośnie coś, co tylko ciut dalej, było już niesłyszalne. On je wciąż kocha. Musimy to wykorzystać - czuł, że lepszej szansy już nie będa mieć.
- Sawa… nie puszczą jej - zawołał specjalnie modulując głos w taki sposób, aby imitować roztrzęsienie oraz strach. Użyta technika kamuflażu miała swoje mankamenty i brak właściwej barwy głosu dla obranej tożsamości był jedną z tego. Mimo wszystkiego, liczył jednak na to, że sytuacja w jakiej się znaleźli, ten pośpiech jak i towarzyszący stres, będą dobrą zasłoną dymną dla tego zabiegu.
Liczył również na to, że Tomoe słyszała to co powiedział Że wykorzysta atut jaki daje łuk. A gdy to zrobi, on będzie wiedział jaki użytek zrobić ze swojej broni miotanej.
Ruszyli w pościg. Mimo zawziętości z jaką powzięli pogoń, szybko okazało się że odległość ich dzieląca jest znacznie większa. Doszło nawet do tego, że w pewnym momencie musieli biec na “ślepo” licząc tylko na to, że ich uciekinier nie zmienił kierunku ucieczki. Mieli szczęście. Nie zmienił.
Trafili na polanę. A na niej stał Ichigo. Wydawał się zaskoczony obecnością Kim - swoją żoną. Reagował nerwowo. Gdyby rozpatrywać to tylko w kategoriach występku, nie mogłoby to dziwić. Ale on wciąż żywo reagował na widok Kim. I wykazywał troskę o ich wspólne dziecko.
- Łuk… - szepnął do Tomoe w chwili gdy ją mijaj, wolno podchodząc do przodu, w kierunku Ichigo. Był dotychczas za dwójką towarzyszy i miał właśnie tą sposobność by powiedzieć niemal bezgłośnie coś, co tylko ciut dalej, było już niesłyszalne. On je wciąż kocha. Musimy to wykorzystać - czuł, że lepszej szansy już nie będa mieć.
- Sawa… nie puszczą jej - zawołał specjalnie modulując głos w taki sposób, aby imitować roztrzęsienie oraz strach. Użyta technika kamuflażu miała swoje mankamenty i brak właściwej barwy głosu dla obranej tożsamości był jedną z tego. Mimo wszystkiego, liczył jednak na to, że sytuacja w jakiej się znaleźli, ten pośpiech jak i towarzyszący stres, będą dobrą zasłoną dymną dla tego zabiegu.
Liczył również na to, że Tomoe słyszała to co powiedział Że wykorzysta atut jaki daje łuk. A gdy to zrobi, on będzie wiedział jaki użytek zrobić ze swojej broni miotanej.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Szlak na zachód
Gin
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Ukryty tekst
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Azuma
- Posty: 1140
- Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka - Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- lekka zbroja - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Re: Szlak na zachód
Ryzykował podchodząc w tak otwarty sposób do Kaminari. Ufał jednak swojemu instynktowi i wierzył w kamuflaż. Liczył na to, że pozwoli to kupić nieco czasu. Zdołał nawet przekazać instrukcję Tomoe, licząc na to że go nie zawiedzie i okaże się większym wsparciem niż Namida.
- Jeszcze pytasz?! Jest zakładnikiem! - krzyknął pierwsze to, co mu przyszło do głowy w tym momencie. Ichigo śmiał pytać czemu to zrobili, a takie wyjaśnienie aż wprost się nasuwało na myśl. Zdenerwowanie wyjątkowało nie działało na jego korzyść. On z kolei to wykorzystywał - zarówno sposobność jak i dzielącą ich odległość. Właśnie wtedy wystrzeliła strzała. Zdecydowanie chybiona. A w ślad za nią, kolejne... Gdyby nie to, że działał pod kamuflażem, na pewno by się odwrócił i krzywo spojrzał na dziewczynę. I ona śmiała twierdzić, że umie posługowac się łukiem?
- Dość, uciekaj sobie! Ja do niej wracam! - krzycząc postanowił wszystko postawić na jedną kartę i zamiast wdawać się w otwarta konfrontację, wciągnąć go głębiej w zastawioną pułapkę. Odwrócił się do niego plecami wyciągając na bok ręce, jakby chcąc go chronić przez konsekwencjami. Następnie zamierzał ruszyć naprzód, "kupując" mu czas. W rzeczywistości, były to jednak zamarkowane działania, nastawione na wyrzut potężnych wyrzutów sumienia u mężczyzny.
Wciąż głęboko wierzył w to, że to może się udać. Był praktycznie przekonany o tym że Ichigo zależało na Kim i Sawie. Nie rozumiał tylko jednego. Czemu do cholery postanowił wszystko zaprzepaścić, decydując się na tak destrukcyjne działania. Czy był gotowy poświęcić swoich sąsiadów i ich rodziny, aby kupić sobie i własnej rodzinie czas na ucieczkę?
- Jeszcze pytasz?! Jest zakładnikiem! - krzyknął pierwsze to, co mu przyszło do głowy w tym momencie. Ichigo śmiał pytać czemu to zrobili, a takie wyjaśnienie aż wprost się nasuwało na myśl. Zdenerwowanie wyjątkowało nie działało na jego korzyść. On z kolei to wykorzystywał - zarówno sposobność jak i dzielącą ich odległość. Właśnie wtedy wystrzeliła strzała. Zdecydowanie chybiona. A w ślad za nią, kolejne... Gdyby nie to, że działał pod kamuflażem, na pewno by się odwrócił i krzywo spojrzał na dziewczynę. I ona śmiała twierdzić, że umie posługowac się łukiem?
- Dość, uciekaj sobie! Ja do niej wracam! - krzycząc postanowił wszystko postawić na jedną kartę i zamiast wdawać się w otwarta konfrontację, wciągnąć go głębiej w zastawioną pułapkę. Odwrócił się do niego plecami wyciągając na bok ręce, jakby chcąc go chronić przez konsekwencjami. Następnie zamierzał ruszyć naprzód, "kupując" mu czas. W rzeczywistości, były to jednak zamarkowane działania, nastawione na wyrzut potężnych wyrzutów sumienia u mężczyzny.
Wciąż głęboko wierzył w to, że to może się udać. Był praktycznie przekonany o tym że Ichigo zależało na Kim i Sawie. Nie rozumiał tylko jednego. Czemu do cholery postanowił wszystko zaprzepaścić, decydując się na tak destrukcyjne działania. Czy był gotowy poświęcić swoich sąsiadów i ich rodziny, aby kupić sobie i własnej rodzinie czas na ucieczkę?
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Szlak na zachód
Gin
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Ukryty tekst
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Azuma
- Posty: 1140
- Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Kogō
- Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka - Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- lekka zbroja - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7859#p128617
Re: Szlak na zachód
Choć się odwrócił plecami do Ichigo i nie był w stanie objąć wzrokiem jego poczynań, nie pozostawał ślepy na to co się działo w koło. Słyszał jak ten ruszył, widział gdy Tomoe uniosła łuk i wypuściła strzałę, a zdenerwowany Gin wyciągnął broń. - Atakuje. Prosta myśl, stwierdzenie, które brutalnie obdzierało jego działanie z wszelkich prób użycia fortelu, które umożliwiało załatwienie całej sprawy bez utraty krwi.
Sięgnął do torby na lewym pośladku, jednocześnie zakłócając i niszcząc kamuflaż. W jego dłoni znalazł się granat dymny, który w następnej sekundzie znajdował się już na ziemii, rozpylając w koło fioletową chmurę, uniemożliwiającą komukolwiek zajrzenie wgląd niej. A to nie było wszystko. W kolejnej sekundzie z chmury wyleciały dwa shurikeny, na spotkanie Ichigo.
Ona sam - już bez kamuflażu - przeturlał się na bok i wyskoczył z obłoku, chcąc dostrzec swojego przeciwnika, o ile sam nie wpadł w odmęty fioletowego kłębu. Uchiha postanowił zastosować kolejny fortel, tym jednak razem już bezsprzecznie związany z walką.
Sięgnął do torby na lewym pośladku, jednocześnie zakłócając i niszcząc kamuflaż. W jego dłoni znalazł się granat dymny, który w następnej sekundzie znajdował się już na ziemii, rozpylając w koło fioletową chmurę, uniemożliwiającą komukolwiek zajrzenie wgląd niej. A to nie było wszystko. W kolejnej sekundzie z chmury wyleciały dwa shurikeny, na spotkanie Ichigo.
Ona sam - już bez kamuflażu - przeturlał się na bok i wyskoczył z obłoku, chcąc dostrzec swojego przeciwnika, o ile sam nie wpadł w odmęty fioletowego kłębu. Uchiha postanowił zastosować kolejny fortel, tym jednak razem już bezsprzecznie związany z walką.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Szlak na zachód
Gin
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Namida
Tomoe
kapitan Asahi
mężczyzna w płaszczu - Ichigo
żona Ichigo - Kim
agresor
obrońca
Ukryty tekst
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości