Siedziba władzy
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Siedziba władzy
Misja zakończona.
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 904
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
- Nikusui
- Gracz nieobecny
- Posty: 1028
- Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
- Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=283
- Multikonta: Sayuri
Re: Siedziba władzy
Czas, po powrocie do domu, minął jej bardzo szybko. Wzięła upragnioną kąpiel i spędziła resztę dnia w swoim pokoju na odpoczynku. Kac przechodził, ale organizm jeszcze domagał się odpoczynku. Z racji tego, że życie ninja rzadko kiedy pozwalało na labę, to zamierzała z tego skorzystać. Mimo wszystko, nie chciała doprowadzić się do stanu, gdzie już nic z siebie nie będzie mogła dać. Któregoś dnia jej organizm mógłby zastrajkować i niedyspozycja mogłaby ukazać się w najmniej potrzebnym momencie.
Po paru dniach dostała wezwanie. Dość niespodziewanie, ale być może trafi jej się jakaś misja z polecenia, a nie z przypadku. W sumie już dawno nic jej nie zlecono i w pewnym sensie liczyła na to, że trafi jej się coś ciekawego. Dlatego oddelegowała posłańca, przekazując, że się zjawi. Następnie ubrała się w swój dzienny strój i do tego zarzuciła gruby płaszcz, od zewnątrz wyścielany cienkim futrem. Nie lubiła zbytnio się zgrzewać, ale taka mała warstwa pozwalała zachować ciepłotę ciała przy takich temperaturach. Zabrała również ze sobą ekwipunek, ukryty pod długim materiałem płaszcza.
Wyszła z domu i energicznym krokiem skierowała się w stronę siedziby władzy. Miała do niej kawałek, ale nie oszukujmy się, w tej osadzie nie mieszkało tysiące ludzi, żeby musiała przemierzać niezliczone kilometry. Nie zatrzymując się po drodze, dość szybko dotarła do budynku. Doskonale wiedziała, gdzie się kierować. Może nie była tu już jakiś czas, ale nie zmieniło się tu tak naprawdę nic. No, może jakieś inne twarze widziała na korytarzu, ale to wszystko. Była za to ciekawa, czego chce od niej Ukyo. Oczywiście snuła jakieś domysły, ale to były jedynie ogólniki, które mogły nie znaleźć swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Białowłosa przecież nie wiedziała również o tym, co działo się w Midori. Zapewne przez to, że od powrotu niezbyt wychodziła do ludzi, a przecież nikt pod oknem nie będzie jej krzyczał o tamtych wydarzeniach. Być może uświadomi ją w tym Lider, może Kaminari zajmą jakieś stanowisko w tej sprawie. Samo może, nic więcej.
Przystanęła przed gabinetem, w którym przeważnie koczował Ukyo. Rzecz jasna "ochraniająca" go ekipa była na swoim miejscu. Toż nie można było od tak sobie wejść do Głowy klanu Kaminiari, co to to nie. A nawet jeśli ktoś by to zrobił, być może bardzo źle by się to dla niego skończyło. W końcu Ukyo nie należał do osób, o nader miękkim sercu i wielkiej wyrozumiałości. A przynajmniej tak sądziła Nikusui.
- Ryukata Nikusui. Dostałam wezwanie. - powiedziała do strażników, nie przejmując się tym, który z nich przejmie stery i łaskawie ją zapowie. Ważne, żeby weszła i w końcu dowiedziała się, o co chodzi. Ta ostatnia bezczynność sprawiła, że czuła się podekscytowana. Problem w tym, że myślała o tym wezwaniu, jako o czymś pozytywnym. Równie dobrze Ukyo mógłby ją zrugać, zawiesić czy cokolwiek. Na pewno znalazłby się coś, do czego mógłby się przyczepić, chociaż lepiej dla Nikusui byłoby, gdyby na jej występki przymykał oko. Toż już bardzo długo nie rozwalała krzeseł i stolików w barze.
Po paru dniach dostała wezwanie. Dość niespodziewanie, ale być może trafi jej się jakaś misja z polecenia, a nie z przypadku. W sumie już dawno nic jej nie zlecono i w pewnym sensie liczyła na to, że trafi jej się coś ciekawego. Dlatego oddelegowała posłańca, przekazując, że się zjawi. Następnie ubrała się w swój dzienny strój i do tego zarzuciła gruby płaszcz, od zewnątrz wyścielany cienkim futrem. Nie lubiła zbytnio się zgrzewać, ale taka mała warstwa pozwalała zachować ciepłotę ciała przy takich temperaturach. Zabrała również ze sobą ekwipunek, ukryty pod długim materiałem płaszcza.
Wyszła z domu i energicznym krokiem skierowała się w stronę siedziby władzy. Miała do niej kawałek, ale nie oszukujmy się, w tej osadzie nie mieszkało tysiące ludzi, żeby musiała przemierzać niezliczone kilometry. Nie zatrzymując się po drodze, dość szybko dotarła do budynku. Doskonale wiedziała, gdzie się kierować. Może nie była tu już jakiś czas, ale nie zmieniło się tu tak naprawdę nic. No, może jakieś inne twarze widziała na korytarzu, ale to wszystko. Była za to ciekawa, czego chce od niej Ukyo. Oczywiście snuła jakieś domysły, ale to były jedynie ogólniki, które mogły nie znaleźć swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Białowłosa przecież nie wiedziała również o tym, co działo się w Midori. Zapewne przez to, że od powrotu niezbyt wychodziła do ludzi, a przecież nikt pod oknem nie będzie jej krzyczał o tamtych wydarzeniach. Być może uświadomi ją w tym Lider, może Kaminari zajmą jakieś stanowisko w tej sprawie. Samo może, nic więcej.
Przystanęła przed gabinetem, w którym przeważnie koczował Ukyo. Rzecz jasna "ochraniająca" go ekipa była na swoim miejscu. Toż nie można było od tak sobie wejść do Głowy klanu Kaminiari, co to to nie. A nawet jeśli ktoś by to zrobił, być może bardzo źle by się to dla niego skończyło. W końcu Ukyo nie należał do osób, o nader miękkim sercu i wielkiej wyrozumiałości. A przynajmniej tak sądziła Nikusui.
- Ryukata Nikusui. Dostałam wezwanie. - powiedziała do strażników, nie przejmując się tym, który z nich przejmie stery i łaskawie ją zapowie. Ważne, żeby weszła i w końcu dowiedziała się, o co chodzi. Ta ostatnia bezczynność sprawiła, że czuła się podekscytowana. Problem w tym, że myślała o tym wezwaniu, jako o czymś pozytywnym. Równie dobrze Ukyo mógłby ją zrugać, zawiesić czy cokolwiek. Na pewno znalazłby się coś, do czego mógłby się przyczepić, chociaż lepiej dla Nikusui byłoby, gdyby na jej występki przymykał oko. Toż już bardzo długo nie rozwalała krzeseł i stolików w barze.
0 x

"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
- Nikusui
- Gracz nieobecny
- Posty: 1028
- Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
- Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=283
- Multikonta: Sayuri
Re: Siedziba władzy
To jasne, że ktoś jednak musiał stać przed gabinetem, żeby nikt niepotrzebnie nie zakłócał spokoju Ukyo. W końcu to było oczywiste, że Lider Kaminari nie mógł mieć czasu dla wszystkich, więc niektórych trzeba było odprawić z kwitkiem. Albo ich sprawa była jednak zbyt błaha, żeby zawracać Ukyo głowę. Dla każdego przywódcy było to normalnie.
Dostała tu zaproszenie, wiec była zapowiedziana, dlatego gdy strażnicy się odsunęli, od razu weszła do środka, szybko odnajdując wzorkiem głowę Rodu Kaminari. Wyglądał tak, jak zawsze. Nie widać było na nim odciśniętego, mijającego czasu. Wciąż wielu mogłoby pozazdrościć mu muskulatury i prezencji, nawet bez jednej ręki.
Na odzew nie musiała długo czekać. Słowa padły szybko i były w trybie rozkazującym. Białowłosa zmarszczyła lekko brwi, ale wykonała polecenie, siadając na krześle, znajdującym się na przeciw mężczyzny. Założyła nogę na nogę i wbiła w niego swoje czujne spojrzenie żółto-zielonych oczu. Wiedziała, że nie będzie zwlekał z zaspokojeniem jej ciekawości. Wiedziała, że szybko i sprawnie wyjawi, po co ją tutaj ściągnął. I tak też było. Jednak, tak naprawdę, nie tego się spodziewała. I dało się to spokojnie wyczytać z jej spojrzenia. Nie, nie było w nim zawodu czy rozczarowania. Nikusui nie mogła ukryć zwykłego zaskoczenia. Jej białe brwi uniosły się lekko i wsłuchiwała się w dalsze słowa mężczyzny, próbując jakoś je trawić. Oczywiście, chciał dać jej coś, co niemalże odebrało jej życie. Chciał ją sprawdzić, ale jednocześnie podzielić się czymś, czego nie mógł mieć każdy.
Im więcej zaufanych jest silnych. To zdanie gdzieś rozbrzmiało w jej głowie. Chociaż nie można byłoby jej nazwać wzorową obywatelką, to jednak nie można byłoby jej kiedykolwiek zarzucić zdrady. Mimo wszystko, wykonywała polecenia i nie działała na szkodę Rodu, a gdyby chciała uciec, to już dawno by to zrobiła.
Białowłosa spojrzała na zwój, który miał w swoim posiadaniu mężczyzna. To ten przedmiot zawierał informację o sposobie wzmocnienia raitonu. To to mogłoby jej zapewnić kontratak, jeżeli znowu stanęłaby na drodze Hanowi. Nie było mowy o odmowie, nie wyobrażała sobie tego. Od dawna myślała o dalszym rozwoju, stanie w miejscu nie była dla niej. Czuła, że może zrobić więcej. Dlatego na jej twarz wpłynął zdeterminowany i pewny siebie uśmiech, który pojawił się kilka sekund po tym, jak Ukyo zakomunikował, ze oczekuje jej opinii.
- Powiedziałeś wystarczająco dużo, Ukyo-sama. - odpowiedziała, wracając spojrzeniem na twarz mężczyzny. Była na to gotowa i zdecydowana. - Te czarne pioruny od zawsze były w posiadaniu Rodu? - zapytała, z czystej ciekawości. W końcu jakimś cudem miał je Han. Ktoś musiał mu przekazać wiedzę, niezależnie od tego, kiedy to było. Czy przed jego śmiercią, czy już po kolejnym pojawieniu się.
Dostała tu zaproszenie, wiec była zapowiedziana, dlatego gdy strażnicy się odsunęli, od razu weszła do środka, szybko odnajdując wzorkiem głowę Rodu Kaminari. Wyglądał tak, jak zawsze. Nie widać było na nim odciśniętego, mijającego czasu. Wciąż wielu mogłoby pozazdrościć mu muskulatury i prezencji, nawet bez jednej ręki.
Na odzew nie musiała długo czekać. Słowa padły szybko i były w trybie rozkazującym. Białowłosa zmarszczyła lekko brwi, ale wykonała polecenie, siadając na krześle, znajdującym się na przeciw mężczyzny. Założyła nogę na nogę i wbiła w niego swoje czujne spojrzenie żółto-zielonych oczu. Wiedziała, że nie będzie zwlekał z zaspokojeniem jej ciekawości. Wiedziała, że szybko i sprawnie wyjawi, po co ją tutaj ściągnął. I tak też było. Jednak, tak naprawdę, nie tego się spodziewała. I dało się to spokojnie wyczytać z jej spojrzenia. Nie, nie było w nim zawodu czy rozczarowania. Nikusui nie mogła ukryć zwykłego zaskoczenia. Jej białe brwi uniosły się lekko i wsłuchiwała się w dalsze słowa mężczyzny, próbując jakoś je trawić. Oczywiście, chciał dać jej coś, co niemalże odebrało jej życie. Chciał ją sprawdzić, ale jednocześnie podzielić się czymś, czego nie mógł mieć każdy.
Im więcej zaufanych jest silnych. To zdanie gdzieś rozbrzmiało w jej głowie. Chociaż nie można byłoby jej nazwać wzorową obywatelką, to jednak nie można byłoby jej kiedykolwiek zarzucić zdrady. Mimo wszystko, wykonywała polecenia i nie działała na szkodę Rodu, a gdyby chciała uciec, to już dawno by to zrobiła.
Białowłosa spojrzała na zwój, który miał w swoim posiadaniu mężczyzna. To ten przedmiot zawierał informację o sposobie wzmocnienia raitonu. To to mogłoby jej zapewnić kontratak, jeżeli znowu stanęłaby na drodze Hanowi. Nie było mowy o odmowie, nie wyobrażała sobie tego. Od dawna myślała o dalszym rozwoju, stanie w miejscu nie była dla niej. Czuła, że może zrobić więcej. Dlatego na jej twarz wpłynął zdeterminowany i pewny siebie uśmiech, który pojawił się kilka sekund po tym, jak Ukyo zakomunikował, ze oczekuje jej opinii.
- Powiedziałeś wystarczająco dużo, Ukyo-sama. - odpowiedziała, wracając spojrzeniem na twarz mężczyzny. Była na to gotowa i zdecydowana. - Te czarne pioruny od zawsze były w posiadaniu Rodu? - zapytała, z czystej ciekawości. W końcu jakimś cudem miał je Han. Ktoś musiał mu przekazać wiedzę, niezależnie od tego, kiedy to było. Czy przed jego śmiercią, czy już po kolejnym pojawieniu się.
0 x

"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
- Nikusui
- Gracz nieobecny
- Posty: 1028
- Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
- Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=283
- Multikonta: Sayuri
Re: Siedziba władzy
Wszystko niosło ze sobą jakieś ryzyko. Tyle, że to ryzyko było, a przynajmniej powinno być, wpisane w żywot każdego ninja. I trzeba było umieć je podejmować, czy mieć je zawsze gdzieś z tyłu głowy. Bo nigdy nie zniknie. Każde nowe jutsu mogło nieść ze sobą konsekwencje. Nieumiejętne wykorzystania technika, czy też niemoc zapanowania nad nią, mogła przyrządzić wiele szkód. Nikusui doskonale zdawała sobie sprawę z siły, jaką posiadają czarne pioruny. Była jednak zawzięta i nie odpuściłaby takiej okazji. To kolejny krok w przód, niezbędny by mogła się rozwijać. Poczucie stania w miejscu powoli stawało się nie do zniesienia. A tu dostała taką okazję, na wyciągnięcie ręki, bez kombinowania i szukania.
Białowłosa zmarszczyła brwi, spoglądając znowu na zwój. Przekazywany z pokolenia na pokolenia, od dawien dawna. A jednak Han to znał. I potrafił, całkiem nieźle. Nie mogła sobie jednak przypomnieć, a zapewne i tak nie miała czasu, by się zorientować, żeby Han posiadał taki tatuaż. Czyżby ktoś z Kaminari kiedyś zdradził? Być może stąd te uprzedzenia Ukyo, aczkolwiek to i tak było naturalne. Rozprzestrzenianie takiej wiedzy i umiejętności stawiało Ród w złym świetle, osłabiało go. I mimo tego, że nie czuła się bardzo przywiązana do Kaminari, to jednak była lojalna i nie można było jej tego odmówić.
Oczywiście zbyt łatwo nie mogło być. To było swego rodzaju nie tylko w opanowaniu czarnych piorunów, ale również Lider Kaminari oczekiwał, że każdy, kto tylko posiądzie tę umiejętności, pokaże coś nowego. Już dawno nie myślała nad czymś autorskim, ale być może trening z czarnymi piorunami przyniesie jej wenę.
- Zapoznam się ze wszystkim jak najszybciej. - odparła, powoli wstając i łapiąc w dłoń zwój. Zerknęła jeszcze na Ukyo. - I jak najszybciej przekaże efekty treningu. - dodała, tym samym zapewniając, że będzie chciała wyciągnąć z tego jak najwięcej. Nawet w tym wszystkim nie zraził jej tatuaż, bo to była akurat najmniejsza przeszkoda w tym wszystkim. Po prostu jej ciało ozdobione będzie kolejną rzeczą. Na pewno nie będzie wyglądać to gorzej niż ślad, jaki zafundował jej Han.
Białowłosa skinęła głową w geście pożegnania i opuściła gabinet. Teraz to czekały ją godziny, dni, a zapewne i tygodnie czy miesiące treningów. Wiedziała, że też nie może przesadzić. Jak sama się zrani poprzez przedobrzenie z treningami, to jeszcze jej się odwlecze. Albo w ogóle nie będzie mogła tego opanować. Na to nie mogła sobie pozwolić. Dlatego opuściła to pomieszczenie zdeterminowana, chowając zwój pod gruby płaszczyk, który chronił ją przed zimnem. Wyszła z budynku i od razu pokierowała się do domu, w którym mieszkała. Czas się przygotować.
z/t
Białowłosa zmarszczyła brwi, spoglądając znowu na zwój. Przekazywany z pokolenia na pokolenia, od dawien dawna. A jednak Han to znał. I potrafił, całkiem nieźle. Nie mogła sobie jednak przypomnieć, a zapewne i tak nie miała czasu, by się zorientować, żeby Han posiadał taki tatuaż. Czyżby ktoś z Kaminari kiedyś zdradził? Być może stąd te uprzedzenia Ukyo, aczkolwiek to i tak było naturalne. Rozprzestrzenianie takiej wiedzy i umiejętności stawiało Ród w złym świetle, osłabiało go. I mimo tego, że nie czuła się bardzo przywiązana do Kaminari, to jednak była lojalna i nie można było jej tego odmówić.
Oczywiście zbyt łatwo nie mogło być. To było swego rodzaju nie tylko w opanowaniu czarnych piorunów, ale również Lider Kaminari oczekiwał, że każdy, kto tylko posiądzie tę umiejętności, pokaże coś nowego. Już dawno nie myślała nad czymś autorskim, ale być może trening z czarnymi piorunami przyniesie jej wenę.
- Zapoznam się ze wszystkim jak najszybciej. - odparła, powoli wstając i łapiąc w dłoń zwój. Zerknęła jeszcze na Ukyo. - I jak najszybciej przekaże efekty treningu. - dodała, tym samym zapewniając, że będzie chciała wyciągnąć z tego jak najwięcej. Nawet w tym wszystkim nie zraził jej tatuaż, bo to była akurat najmniejsza przeszkoda w tym wszystkim. Po prostu jej ciało ozdobione będzie kolejną rzeczą. Na pewno nie będzie wyglądać to gorzej niż ślad, jaki zafundował jej Han.
Białowłosa skinęła głową w geście pożegnania i opuściła gabinet. Teraz to czekały ją godziny, dni, a zapewne i tygodnie czy miesiące treningów. Wiedziała, że też nie może przesadzić. Jak sama się zrani poprzez przedobrzenie z treningami, to jeszcze jej się odwlecze. Albo w ogóle nie będzie mogła tego opanować. Na to nie mogła sobie pozwolić. Dlatego opuściła to pomieszczenie zdeterminowana, chowając zwój pod gruby płaszczyk, który chronił ją przed zimnem. Wyszła z budynku i od razu pokierowała się do domu, w którym mieszkała. Czas się przygotować.
z/t
0 x

"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 904
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
- Ario
- Posty: 2347
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 904
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
- Ario
- Posty: 2347
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 904
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 904
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
- Ario
- Posty: 2347
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 904
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości