Karczma Nomisuke w osadzie Funemi

Prowincja znajduje się na południu Prastarego Lasu i tak jak sąsiadujące z nią obszary regionu, porośnięta jest gęstym lasem. Kaigan zamieszkiwany jest przez Ród Aburame, który to odnalazł tutaj wspaniałe warunki do rozwoju. Prowincja graniczy z morzem jak i też z krajem kupieckim co pozwala rozwijać handel oraz żeglugę. Znacznym problem w prowincji jest sąsiedztwo na zachodniej granicy z Tajemniczym Lasem co zaowocować może tworzeniem się szajek przemytniczych. Zwłaszcza, że porośnięte tereny nadają się na idealną kryjówkę.
Ayatsuri Juranu

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Ayatsuri Juranu »

0 x
Takeshi Aburame

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Takeshi Aburame »

Kiwnął głową, zamiast odpowiedzieć na jego stwierdzenie. W końcu dla kupców i handlarzy czas to pieniądz, prawda? Po co marnować język na tyle słów, szczególnie gdy można ten czas przeznaczyć na coś ważniejszego czy pożyteczniejszego.
Prawie odetchnął z ulgą gdy zleceniodawca wreszcie przeszedł do konkretów. Powstrzymał się, bo jeszcze mężczyzna by się obraził i nici z misji, albo potrąciłby trochę pieniędzy z nagrody. Ludzie bywają mściwi, nawet za najmniejsze utarczki.
-Proste zadanie
Stwierdził patrząc na niego. No cóż, proste zadanie łatwiej i szybciej się wykonuje, ale płacą też mniej. Nie żeby narzekał, w tych czasach każdy grosz się liczył. Kiwnął głową i wyciągnął do niego dłoń. Jeśli ją uścisnął, na jego rękę mógł przejść maleńki owad, pewnie nawet handlarz nie zwróciłby uwagi na tą samiczkę Kikaichū. Po co ją podrzucił? Tak na wszelki wypadek gdyby ten pan zamierzał go wykiwać. Przezorny zawsze ubezpieczony prawda?
Gdy mężczyzna wyszedł, Aburame dokończył picie, bo niczego do jedzenia nie zamówił. Nie chciało mu się marnować pieniędzy, skoro i tak był już najedzony. Opuścił budynek i zaczął rozglądać się za swoim zleceniodawcą.
0 x
Ayatsuri Juranu

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Ayatsuri Juranu »

0 x
Takeshi Aburame

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Takeshi Aburame »

Sam Takeshi był zdumiony, że handlarz nie zapytał o imię czy nazwisko. Chociaż tego drugiego mógł się domyślać. W końcu Aburame mają bardzo charakterystyczny.... styl bycia? Charakter? Zawsze cisi i spokojni, oddzielający się murem od innych ludzi, nieufni i zawsze w tych swoich okularach. Takeshi, jako osoba zakładająca raczej te gorsze scenariusze, stawiał właśnie na to, że jego tożsamość została rozszyfrowana. Zresztą, w jego przypadku ciężko być optymistą gdy kilka dni temu niewinnie wyglądająca dziewczynka, która poprosiła cię o pozbieranie kwiatków w lesie nasyła na ciebie ogromnego niedźwiedzia, a później próbuje przebić ostrzem. W tym świecie nikomu nie można było w pełni ufać, zwłaszcza obcym.
Gdy już w sumie nie taki młody Aburame opuścił budynek wziął od handlarza przesyłkę i obejrzał ją by sprawdzić gdzie najwygodniej będzie mu przyczepić torbę, tak by nie uszkodzić zawartości. Dlaczego niósłby ją w rękach tylko w ostateczności? Bo lepiej mieć wolne dwie ręce niż jedną, z tym chyba nie trzeba się kłócić, prawda?
-Wrócę niedługo
Mruknął robiąc kilka kroków w tył i dopiero wtedy odwracając się plecami do zleceniodawcy po czym wyruszył w drogę. Nigdy nie lubił się odsłaniać tuż przed inną osobą. Był po prostu ostrożny w kontaktach z ludźmi, jeśli można to tak nazwać. A więc jego następny cel to szpital...
0 x
Ayatsuri Juranu

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Ayatsuri Juranu »

0 x
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Uzumaki Hibana »

Ostatni łyk gorzkiej herbaty. Ostatnie wspomnienie zimy.
Hibana siedziała na kamiennej ławie przy wejściu do karczmy. Rozkoszowała się pierwszymi promieniami wiosennego słońca, które dopiero wschodziło nad rozległym oceanem. Cieszyła się spokojem porannej ciszy. Lubiła tę porę dnia, dlatego też zawsze wstawała przed innymi. Czuwała, gdy inni spali. Szczęśliwie, nie była jedynym rannym ptaszkiem w okolicy. Kucharz też wcześnie wstawał i mógł zaserwować dziewczynie śniadanie wraz z poranną herbatą. Oczywiście, nie była to pora posiłków i zapewne nie robiłby tego, gdyby Hibana nie odwdzięczała się uśmiechem i miłą rozmową. To było jak „solidarność rannych ptaków”, z której dziewczyna bezczelnie korzystała. Teraz jednak, ta magiczna godzina zaczynała dobiegać końca. Na ulicach zaczynali pojawiać się ludzie, a w karczmie - głodni goście. Hibana postawiła pusty kubek na miejscu obok siebie i obejrzała się na okna zajazdu.
„Ciekawe, czy Yasuo już wstał?”
Tak, wciąż byli razem. Spędzili wspólnie całą zimę.
Ktoś mógłby się zastanawiać: Dlaczego Hibana – wolny duch, miałaby zostać z samurajem?, wszak ograniczało to jej wolność. Prawda, ograniczał ją. „Wolność ponad wszystko” - piękna idea. Jednak Hibana nie była idealistką. Ceniła swobodę, lecz nie mniej od zwykłej wygody. Zostanie z Yasuo było dla niej wygodne. Przełożyła dobrobyt ponad wolność, i na tym wygrała. Bez cienia głodu, chłodu, czy lęku o życie – przetrwała kolejną zimę.
Wciąż jednak nie zmieniła swojego podejścia do samuraja. Ile mu powiedziała tamtej nocy na polanie – tyle wiedział do dziś. Stosunek do mężczyzny również nie uległ zmianie. Mimo tylu spędzonych wspólnie miesięcy, wciąż był jej obcy. W żaden sposób się do niego nie przywiązała, ani nie powierzyła mu swego zaufania. Był obcym. Użytecznym obcym, lecz wciąż obcym. Nie płakałaby, gdyby zginął lub ją zostawił. Tyle lat była sama, że jedna zima nie zmąci jej stylu życia.
Przestała wpatrywać się w okno i zwróciła wzrok w stronę oceanu. Może czas wrócić do samotności? Jak do życia wróciła wiosna, tak i ona mogła na powrót odzyskać swe życie. Życie samotnego wędrowca. Czy jednak tego właśnie chciała?
Zabujała stojącym obok kubkiem, nie odrywając wzroku od wschodzącego słońca. He, uśmiechnęła się pod nosem. Przypomniała sobie ich pierwsze spotkanie. Trakt w lesie, uciekającego artystę i noc pod gwiazdami. Jej żołądek przypomniał sobie tego dzika, którego wtedy jedli. Pamiętała też ranek następnego dnia, gdy odkryli, że obozowali zaledwie parę kilometrów od miasta. Mogli wtedy pójść jeszcze kawałek dalej. Zobaczyć „Co jest za zakrętem?” i dostrzec światła miasta. Tylko... Czy wtedy to wspomnienie byłoby takie wyjątkowe?
Podobnie, jak dalsza wędrówka przez prowincje w stronę Funemi, gdzie poradzono im się udać. Ucieszyła się, gdy dotarli do portu. W mieście było wszystko, czego pragnęła przybywając do Kaigan. Morze, ryby, zapach soli. Tylko Yasuo nie za bardzo pasował jej do obrazka. Krępowała ją jego obecność. Nie pozwalała w pełni cieszyć się morzem. Bo jak miała się cieszyć, gdy – przez własne kłamstwo – musiała udawać, że widzi je po raz pierwszy w życiu? Ech, ciężki jest los nałogowego kłamcy.
Przeciągnęła się, wyrzucając zaciśnięte pięści w stronę nieba.
„Niech diabli wezmą przeszłość, mamy nowy, piękny dzień.”
Postanowiła, że dzisiaj pójdzie potrenować. Gdzieś niedaleko najlepiej nad jakąś wodę. Może wybrzeże? Całą zimę opracowywała techniki, których zamierzała się teraz nauczyć. Nie trenowała, tylko teoretycznie planowała sobie treningi. Myślenie nie męczy, a zimą – z przyzwyczajenia – starała się ograniczać straty energii. Nie było sensu marnować tak cennych sił na trening, który mógł zaczekać do wiosny.
Wiosna nadeszła. Czas wcielić plany w życie.
Wstała, weszła do karczmy i skierowała się w stronę baru, by oddać kucharzowi pusty kubek. Uśmiechnęła się przy tym porozumiewawczo, po czym rozejrzała się po sali – wypatrując Yasuo. Chciała mu powiedzieć, że wychodzi, i że najprawdopodobniej zniknie na cały dzień. Nie czuła się wobec niego zobowiązana. Zwyczajnie, przez te parę miesięcy zrozumiała zalety posiadania towarzysza. Czuwał, gdy ona spała. Szukał jej, gdy znikała. To drugie dawało poczucie bezpieczeństwa, którego wcześniej nie znała. To było miłe wiedzieć, że jeśli zginie lub wpadnie w tarapaty, ktoś będzie je szukał. Jeśli się poślizgnie i złamie nogę. Nie będzie leżała – umierająca, do następnej wiosny, gdy ktoś przypadkiem znajdzie jej ciało. Nie. Teraz miła kogoś, kto będzie jej szukał. Kogoś, kto ją znajdzie i – jeśli będzie w stanie – pomoże. Kogoś, kto się zmartwi, gdy ona zginie, a może nawet – zapłacze.
Yasuo był jak kotwica. Bardzo ważna kotwica. Dlatego – jeśli tylko miała możliwość – poinformowała go, że idzie „na spacer”.
Mógł być jej kotwicą, a nawet całym okrętem, ale były rzeczy, o których wiedzieć nie musiał.

z/t -> Wybrzeże
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1481
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Yasuo »

[1] Oashisu ( オアシス ) - z jap. Oaza
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Uzumaki Hibana »

Była już ciemna noc, gdy Hibana wróciła do karczmy. Była bardzo zmęczona. Ledwo szła. Zataczając się jak pijana, opadła na drzwi. Czoło, nos, usta kolejno stykały się powierzchnią nieoheblowanego drewna. Uniosła się, jak marionetka nieudolnego lalkarza i weszła do środka. Cały dzień spedziła trenując na wybrzeżu. Opanowała wiele nowych, przydatnych technik. Była z siebie bardzo dumna, ale też i bardzo zmęczona... i głodna. Zaraz po wejściu zamówiła kolacje do pokoju. Jej żołądek krzyczał o herbatę, jednak poparzone usta kazały poprosić o zwykłą wodę. Do pokoju. Do łóżka. Nie miała ochoty jeść teraz wśród innych ludzi. Na siedząco i wyprostowana. Nie. Chciała się położyć. Zjeść i wypić w łóżku, jak rozpuszczony dzieciak. Wcześniej jednak, chciała się jeszcze umyć. Cała była w piasku, a przemoczone spodnie jeszcze całkiem nie wyschły. Do tego, trochę szepleniła, przez poparzony język. Ogólnie sprawiała dość nędzne wrażenie. Dobrze, że ją tu znali, inaczej zapewne zostałaby wyproszona. Ach. Miło mieć dom. Tymczasowy, ale dom. Miejsce, do którego można wracać. Gdzie ktoś na ciebie czeka. Gdzie cie znają.
Kochany, znajomy kucharz. Bez zbędnych pytań przyjął jej zamówienie, a także zszedł do piwnicy po trochę lodu na jej oparzenia. Tylko się uśmiechną, słysząc nieporadną mowę dziewczyny. Zapytał, czy czegoś jeszcze potrzebuje. Dał też chusteczkę, w którą mogła zawinąć lód, by od razu przyłożyć go do twarzy. To też zrobiła. Z cieknącą paczuszką przy policzku, odeszła od baru i rozejrzała po sali. Szukała Yasuo. Chciała mu powiedzieć, że wróciła. Popatrzyła po stolikach. No, gdzie ta jej „kotwica”?
Jeśli nie znalazła go w jadalni, poszła na górę do jego pokoju. Chciała się jak najszybciej odmeldować. Wiedziała, że jak pójdzie do siebie i legnie na łóżku, to już nie wstanie. Zapukała. Nie zamierzała się spowiadać, ani tłumaczyć. Krótkie „Wróciłam” i do łóżeczka (swojego), czekać na kolacyjkę. Prosty plan. Jeśli tylko zdoła znaleźć Yasuo.
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1481
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Uzumaki Hibana »

Zostawić faceta samego na jeden dzień...
Była brudna i zmęczona. Chciała jak najszybciej wrócić do pokoju i zaszyć się w łóżku, do którego ktoś przyniesie jej pyszną kolacje. Wcześniej jednak trzeba było powiadomić Yasuo o swoim powrocie. Szukała go w jadalni, lecz nie mogła znaleźć. Prawdę powiedziawszy, nawet nie szukała zbyt dokładnie. Rozejrzała się tylko, a skoro nie dojrzała samuraja, zamierzała udać się na górę i sprawdzić, czy nie ma go w pokoju.
Już wchodziła na schody, gdy usłyszała huk i towarzyszący mu jęk. Naturalnie, odwróciła głowę w tamtym kierunku, aby sprawdzić co się stało. Szybkie rozpoznanie. A, jakiś pijak się wywalił. Prychnęła pogardliwie, i już gotowa była odejść, gdy rozpoznała znajomą twarz pijaka. Chwilę patrzyła na niego z ukosa, jakby nie była pewna tego co widzi. Yasuo?
Piękna „kotwica”, ładny „mąż”. To truchło na podłodze. Podeszła bliżej do tego obrazu rozpaczy. Na metry czuła odór alkoholu. Stanąwszy krok od niego miała już całkowitą pewność. To był pijany samurai. Jej samurai.
-Wyglądasz żałośnie – zabrzmiał lód gdzieś na dnie jej serca.
Opadła na jedno kolano i pozwoliła by ich oczy się spotkały. Wzrok miała zimny. Bez gniewu, czy litości. Patrzyła na niego z góry. Schowała za plecami swój lodowy opatrunek. Nie mogła teraz wyglądać tak żałośnie. Choć oparzenia są mniejszą hańbą, niż upojenie, to nie wystarczyła jej mała przewaga. Jeśli miała nad nim górować, to całkowicie.
Widziała jego barani wzrok. Nie wiedziała, że upił się wierząc, że go zostawiła. Rozumiała jednak, że jej obecność go dziwi. Mogła się tylko domyślać. Ale... Nie miała siły na domysły. Nachyliła się nad nim i przysunęła mu dłoń do twarzy. Złączyła dwa palce i... pstryknęła go w czoło. Nawet nie próbowała być przy tym delikatna. Z satysfakcją obserwowała mały, czerwony ślad jaki mu zostawiła. To nie była kara. Nawet nie ostrzeżenie. Widziała jego wzrok. Sama tego nie rozumiała, jednak chciała, by on rozumiał, że to co widzi jest realne. Prawdziwe. Że ona naprawdę tu jest.
-Wróciłam.
Lód. Lodowaty głos. Lodowaty wzrok. Nie zasługiwał na jej uśmiech, ani nawet na ciepłe słowo.
To co widziała budziło w niej odrazę. Wstręt. Yasuo upił się sądząc, że Hibana opuściła. Chichot losu. Bowiem odchodząc zaczęła się zastanawiać: czy warto z nim jeszcze zostać? Potrząsnęła głową. Jutro. Przemyśli to jutro. Teraz tylko łózko, jedzenie i sen. Przystawiła na powrót lód do twarzy. Ostatni raz obejrzała się na Yasuo.
Do jutra się zagoi.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1481
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Uzumaki Hibana »

0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1481
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Karczma Nomisuke

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kaigan”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość