Karczma "Irajgo"

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Kuroi Kuma »

Pozory mylą, coś co na pierwszy rzut oka wydaje się jabłkiem, okazuje się japońską gruszką i kto by pomyślał, że mogą być do siebie tak bardzo podobne kształtem i rozmiarem? A jednak to jabłko nie było jabłkiem, było czymś zupełnie innym. Wrodzona podejrzliwość to chyba naturalna cecha shinobich, którzy dożyli więcej jak nastu lat. Jedni rozwinęli to do chorobliwego wręcz sprawdzania każdej rzeczy, inni zaś po prostu woleli dmuchać na zimne, podejść luźno, bez zbytniej ekscytacji. Pastelowa mogła być kluczem, który otwierał przed nim wszystkie furtki, mogła też być po prostu tym, za kogo ją podejrzewał. Kimś kto wykorzystywał powierzchowność, to że jest skromna mimo tego dziwnego doboru kolorów, kto stwierdzi że nie jest niebezpieczna, a jednak ta kusza wycelowana w drzwi mówiła dużo więcej niżeli wygląd zewnętrzny.
-Ludzie są okrutni - poprawił ją nie mogąc sobie pozwolić na takie niedopowiedzenie. To nic nowego uznawać ludzi za okrutnych, gatunek który czerpał zabawę z czyjegoś bólu po prostu musiał taki być. To nic niezwykłego, żaden przytyk, po prostu stwierdzenie niewygodnego, lecz faktu. Nawet spokojny Kuroi był okrutny, nawet on podejmował decyzje, z których nie był zadowolony, nawet w tym mieście, niedaleko stąd wyjaśnił jednego z mafiozów uderzając nim raz po raz o ścianę. Wiadomość dla wszystkich, jakiś czas leczenia dla jednego - mała cena, ale czasami pokojowe rozwiązanie po prostu nie wchodziło w grę. Spodobało mu się zdecydowanie w uścisku kobiety. Wiele z nich podawało dłoń "księżniczki", delikatną. Wychowanie wydmuszki. Nie miał nic do kobiecości, lecz nie mogła być ona sztuczna, nie mogła sprowadzać kobiety do roli kartki papieru, którą boisz się pognieść, która leży wygodnie w domu, by żaden silniejszy powiew wiatru jej nie porwał.
-Na szukaniu powiadasz - jakże śmieszne zestawienie słów, gdy kunoichi, kobieta ninja, ktoś kto szkolił się w tym jak zabijać ludzi, wspomina o ich szukaniu. Zaczekał jednak aż skończy mówić, bowiem to co rzekła dalej było niezmiernie ciekawe. Brzmiało to nawet sensownie, chociaż skąd wniosek, że Kimiko zaginęła? Nikt jej nie szukał, prócz Kuroia oczywiście. Historia z listem tym bardziej sprawiła, że Kuroi nie ufał Pastelowej. Yamanaka szukała go na własną rękę nie chcąc niepokoić nikogo innego, nikogo ze swoich stron, by zainteresowanie chłopaczkiem nie urosło do większej skali, niżeli to potrzebne. I ostatnia rzecz... czemu Pastelowa wspomina o Kimiko? Ułożył ręce na stoliku, splótł ze sobą dłonie, zerknął na nie zasmucony. Czy nie wspomniałaś wcześniej, że szukasz brata? - zapytał sam siebie w głowie, gdy powrócił do niej wzrokiem.
-Przyjaźń... to bardzo mocne słowo. Wiele znaczy, to niczym przysięga. Za to nie widziałem wcześniej listu gończego, musiało mi to umknąć. Może Ty pomożesz mi odnaleźć tą dwójkę? Wiesz gdzie się teraz podziewają? Pomożesz mi ich odnaleźć? Sama mówiłaś, że umiesz szukać ludzi. - zapytał spoglądając na Pastelową, za to nie wiedział czy przypadkiem te słowa nie wzbudzą jakiejś dziwnej reakcji. Chciał wyglądać na zatroskanego, na takiego który chce odnaleźć tą dwójkę, że doceni każdą, nawet najmniejszą pomoc. Wykorzystać Azumę. Jeżeli ta z kolei zaczęła robić coś dziwnego, wtedy do boju wjeżdżał piasek z gurdy, która leżała pod stołem. Piasek miał się z niej wydostać i złapać kobietę za ręce i nogi, a jeżeli ta by się szamotała, to zrzucić z krzesła i przycisnąć do ziemi.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Shikarui »

Wyjaśnienia dla GM, Kuroi nie pacz
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Kuroi Kuma »

Słowa są zwodnicze. Wystarczy jedno niewłaściwie użyte, a może ono zwrócić się przeciwko Tobie. Nawet najgorsze wieści można przekazać w pozytywny sposób, wystarczy tylko znaleźć odpowiednie frazy w odpowiednim ułożeniu. Na kązdego coś działało, na każdego można było coś wymyślić, coś wynaleźć. Słowa były potężne, lecz musiały mieć właściwe użycie, musiały być konsekwentne. Po tym właśnie najłatwiej było wytropić kłamcę. Jego historia nigdy nie była perfekcyjna, nigdy nie zawierała w sobie wszystkich faktów, nigdy nie była gotowa. Z drugiej strony historia zbyt perfekcyjna była równie podejrzana. Nikt nie jest perfekcyjny. Kłamstwo jest piękne, lecz ma krótkie nóżki i łatwo je dogonić, łatwo do niego się dostać, gdy tylko znajdzie się trop, gdy znajdzie się skaza na tym pięknym obliczu.
-Smacznego - życzył jej dobrego posiłku, skoro już zajmował się rozmową z Pastelową. Coraz częściej zastanawiał się co takiego zrobi, gdy odkryje jego grę, gdy dowie się kto tu kogo wkręca, a kto jest wkręcanym. Nie mógł dopuścić do sytuacji, gdzie jej zbytnio zaufa, gdy jej w ogóle zaufa, bo widział już zbyt wiele. Czemu jednak miał być niegrzeczny i przeczyć swojej naturze, czemu miał skłamać i pokazywać, że Pastelowa nie jest do końca górą w tej sytuacji? Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz głupi człowieku.
-Oh - zdziwił się, gdy to on został wybrany do poszukiwania rodzeństwa. Normalnie poczuł się jak wybraniec, szkoda tylko że przez sekundę, ni dłużej, bowiem wrócił do rzeczywistości. Jej historia jednak była całkiem prawdopodobna. Wiedziała wiele, ale to raczej było dla niego wiadome już od dawna. Nie dowiedział się zbyt wiele, prócz tożsamości jakiegoś kolejnego Diaboła.
-Węszenie wśród mafii nie jest zbyt rozsądne. Co ma kluczyk związanego z bratem? - oparł się wygodniej na krześle, położył dłonie na swoim bebechu. Kiwnął głową w zamyśleniu analizując jej słowa. Czy kusza na górze była po prostu środkiem zaradczym? -Każdy kto ma z nim jakieś powiązania nie kończy zbyt dobrze. W tym zapewne Ty i ja. - tylko czemu miała by kłamać, że to jej brat? Śmierdzi i to nie ja -Co więc planujesz? Odnaleźć Ichigo i przez niego dowiedzieć się więcej?
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Kuroi Kuma »

Mafia cóż... była wszędzie. W sumie Kuroi zdziwiłby się, gdyby nawet teraz, gdy w budynku jest niewiele ludzi pewnie znajduje się tutaj kilkoro członków, albo nawet po prostu ludzi powiązanych z mafią. To miasto tym żyło i Kuroi nie raz się już o tym przekonał. Nawet na własnej skórze, gdy dziwnym trafem prawie by dołączył do jednej z organizacji. Wielka wiedza, jednak za wielki koszt. TO nie byli źli ludzie, po prostu dostosowali się do sytuacji, w jakiej się znajdowali. To oni trzymali tutaj porządek, chaos nie był dla nich korzystny, bo w chaosie nie można prowadzić interesów.
Zaczynał przyzwyczajać się do tego, że często nie ma bladego pojęcia o czym tak naprawdę mówi Pastelowa. Przyzwyczajony do dosyć prostych relacji, do najprostszego przekazywania sobie wiadomości Kuroi po prostu gubił się w jej słowach. Ludzie, którzy są kluczami, klucze, którzy są ludźmi. Dobra, tego drugiego nie powiedziała, ale mogła!
-Mi również - rzucił luźno, jak na Staruszka przystało. Lubił swoje życie, ostatnimi czasy nawet bardziej niż mógł się tego spodziewać. Miał ludzi, do których chciał wracać, do których czuł pewną sympatię. Nie była to ogromna i nierozerwalna relacja, ale na pewno na tyle silna, by go podtrzymywała, by sprawiało że... że chcesz więcej. Świat mógłby być bajką, jakby na to spojrzeć to w sumie nawet i był bajką. Tylko z gatunku tych czarnych komedii, gdzie nawet najgorsze perturbacje życiowe potrafią być zabawne na swój sposób. Taka właśnie komedia rozgrywała się teraz, gdy wiedział że nie do końca może ufać Pastelowej, a jednak posiadała pewną wiedzę. Miejsce gdzie znajdował się Ichigo. Nie było to wiele, ale na pewno trop prowadzący do odnalezienia dwójki Yamanaków. Czy jednak miał jakieś wyjście niż spotkanie się z nim i ruszenia tej sprawy chociażby o krok? Może to był krok do tyłu, może niczego nie odnajdzie, ale zawsze ruszy z miejsca. Obecnie nie miał nic. Miał tylko liścik... i kluczyk, o którym prawdopodobnie była mowa. Zostawiła mu go, tylko co on miał oznaczać.
-Rozumiem, że mam być tym, który jakimś cudem wbiegnie na tą ścianę, czy tym, który się przez nią przebije? - uniósł brew ku górze jednocześnie rzucając pytanie w eter. To była bardzo ważna kwestia, jak bardzo powinien bać się Diabła, bowiem to spotkanie - nie wierzył że pójdzie jak po maśle.
-Najważniejsze pytanie - gdzie to jest "tam"? I czemu miałby przyjąć kogoś z ulicy, bez sprawdzenia, bez rozbrojenia? Jeżeli pchasz mnie w coś, czego bym nie chciał... - zrobił krótką przerwę, bardziej by jego kwestia, jego groźba mogła wybrzmieć -Pieniądze raczej będą potrzebne. Muszę wiedzieć co mnie czeka po drodze, na co mogę się natknąć no i kim jest cały ten Diabeł - nie chcę Ci ufać, nie chcę tego robić, tylko czy mam inne wyjście?
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Kuroi Kuma »

Bieda, nędza? Ależ owszem. Bogactwo nie brało się znikąd. By ktoś się wzbogacił, ktoś inny musiał stracić. Często tu chodziło o umowy handlowe, o wymianę towarami, jednak to tylko część interesów, jakie tutaj prowadzono. Wielu żyło w nędzy, ale nie w środku miasta, nie w jego centrum, bowiem to by było źle wizerunkowo dla całego miasta. Gdy widzisz przepych dużo łatwiej wydawać Ci pieniądze, niżeli gdy widzisz ludzi na skraju biedy, tych którym w życiu się nie powiodło, którzy nie mają co jeść i prawdopodobnie zdechną z głodu. Nie każdemu dało się pomóc, nie zbawisz świata, nie pomożesz każdemu. Jedni znaleźli się w tej sytuacji przypadkiem, inni wręcz zarabiali na takim stanie rzeczy. Miasto handlu, gdzie działo się wiele. Sam wystawiasz się na rekiny, które nie mają skrupułów. Jeśli krwawisz, zjedzą Cię żywcem.
Przebijanie się do Ichigo brzmiało... bardziej jak niebezpiecznie. Liczył na bardziej subtelne podejście, ale koniec końców to od niego przecież zależało na co się zdecyduje.
-Żadnych żabek, tylko niedźwiedzie - haha, no bo wiesz, bo Kuroi to Kuma, ciekawe czy Pastelowa to sKuma -Kto zbiera w ogóle coś takiego? Chociaż nie powinno chyba mnie to dziwić - wzruszył ramionami nie rozumiejąc co takiego mają w sobie złote żabki, czego nie mają w sobie inne żabki czy stworzenia o tym czy innym kolorze. Handlował, miał z tego zysk, jego sprawa.
-Spora ta obstawa - pokiwał głową w zamyśleniu. Sensor już źle zwiastował, obsługujący jeszcze jak Cię mogę, może udałoby się go zastraszyć, gorzej z resztą -Całkiem sporo wiesz na ten temat - popatrzył w oczy Pastelowej, wwiercił się w jej umysł rzucając czujne, może nawet podejrzliwe spojrzenie. Wiedziała... w sumie wszystko na temat Ichigo, jego obstawy, czym się zajmuje. Skoro był taki sprytny, to czemu nie dopadł też i Ciebie?
-Nie, nie znałem. Może i proste, pytanie czego potrzebujesz ode mnie w takim razie. Powiedziałaś mi wszystko co wiesz... skąd pewność, że nie pójdę do tego Diabła, że nie załatwię wszystkiego po swojemu, a Ty zostaniesz z niczym? - rozłożył się wygodniej na krześle sprawdzając Pastelową. Chciał się po prostu dowiedzieć czego ona od niego oczekuje. Niby chciała znaleźć Yamanaków, ale czy tak naprawdę? Czy nie było w tym czegoś jeszcze? Nie mogła mu przecież tak po prostu zaufać, że przyjdzie tutaj, wyśpiewa wszystko i cyk, załatwione.
Po rozmowie cóż... wypadałoby jednak ruszyć się z karczmy do wspomnianego sklepu z wyposażeniem. Nie mógł przecież kazać Diabłowi i jego świcie czekać dłużej.
z/t?
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Shikarui »

[/quote]

Kuroi nie pacz, wyjaśnienia
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Kuroi Kuma »

-Latać? - powtórzył za nią jakby nie za bardzo wierzył w to co mówi. Latanie może nie było czymś nadzwyczajnym dla Sabaku, Ci unosili się na swoich magicznych chmurkach, a jeszcze inni na smoku, ale to tam już inna kwestia. Tylko że te umiejętności nie były zbyt popularne, wymagały by korzystający z nich umiał coś tworzyć, albo wypuszczać cały czas energię wiatru w wiadomego miejsca. Nóg oczywiście. Mogła też mówić bardzo górnolotnie, tak samo jak to miała w zwyczaju przez cały czas, odkąd tylko się spotkali. Pastelowa... co takiego kryje się w Twojej głowie?
Ich rozmowa jednak dobiegła końca, każdy odszedł w tylko sobie znaną stronę - tzn do łóżka, nic niezwykłego jakby nie spojrzeć. Nie za bardzo chciało mu się iść spać, może i był wieczór, ale te wszystkie informacje ciągle przy im były, ciążyły w głowie jak worek z piaskiem na barkach. Nieco minęło nim zasnął, a zwykle od razu szedł w spanko. Sen był świetny, a jednak ktoś mu go odbierał, ktoś, kogo widział w lustrze każdego dnia.
Otworzył oczy szeroko wypatrując źródła hałasu. Przewracane meble? Kogo do cholery niesie? - zapytał sam siebie zastanawiając się jednocześnie jak szybko tego jegomościa ktoś spacyfikuje. Zaspany słyszał głosy, a dokładniej jeden, bardzo znajomy. Tylko że jakim cudem miała by się tutaj znaleźć? Ukrywa się, tak łatwo tutaj nie przyjdzie. Nie mógł do końca ufać swojemu rozumowi, oszukiwał go, drażnił. Musiał to jednak sprawdzić. Wszystko działo się szybko - wyjście na zewnątrz, jej twarz, jej sylwetka, piasek goniący kogoś, pewną postać. Sztylet, błysk zielonej chakry.
Obudził się biorąc głęboki wdech, czując jakby ktoś dosłownie siedział mu na klatce. Oddychał ciężko, nierówno, płytko. Wzrokiem rozglądał się po otoczeniu, złapał wyrzutnię leżącą koło łóżka, założył szybciutko na rękę gotów do strzału. Pustka. To tylko sen. Albo aż sen. Nocna mara, która już na starcie zepsuła ten dzień. Odetchnął głębiej, uspokoił się. Powietrze leniwie wpływało do płuc, wypływało w tym samym tempie. Ubrał się, założył wszystkie klamoty na siebie, a trochę tego było, wyszedł z pokoju. Ściągnął brwi, gdy drzwi Pastelowej były otwarte, a tuż przy nich znajdowała się straż. Podrapał się po głowie zastanawiając się o co chodzi strażnikom, skąd to całe zamierzanie. Najpierw zerknął przez okno w swoim pokoju, ponoć był widok na ulicę, może tam coś zobaczy? Później chciał sprawdzić czemu drzwi Pastelowej są otwarte, czy te wszystkie papiery, pułapki dalej tam są. Na samym końcu zaś na zewnątrz. Jego mina od razu wskazywała, że wstał lewą nogą.
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Kuroi Kuma »

Działo się. Wozy, strażnicy i ludzie. Niecodzienne to bowiem wydarzenie, gdy w tak widocznym miejscu, w tak zwykły dzionek wisiał trup. Powieszone na linie ciało... zżerane przez motyle? Przestał się dziwić, że zebrało się tak duże grono. Śmierć nie była niczym niezwykłym, znalezienie ciała to pewnie dla mieszkańców tego miasta sprawa tak błaha, jak kupno bułek. Trup zawieszony był już jakąś nowością, powiewem świeżości, za to te stworzenia... czy one przypadkiem nie żywiły się nektarem, a nie świeżą krwią? Przełknął ślinę nie chcąc wiedzieć co je tutaj przyciągnęło, jakim cudem było ich aż tyle i czemu nie widać much, które są chyba większym amatorem ludzkim zwłok.
Najwyraźniej Ichigo nie był zbyt zadowolony z tego, że Pastelowa zaczęła węszyć w jego sprawie, tylko czemu jemu nic się nie stało? Rozmawiali w publicznym miejscu, czyżby miał tyle szczęścia, dużo więcej niżeli rozumu? Multum pytań, mało odpowiedzi, odpowiedzi których nie znajdzie. Teraz tym bardziej nie mógł sobie pozwolić na zwlekanie. Im prędzej znajdzie Diabła i wyjaśni wszystkie sprawy ich wiążące, tym lepiej. Widok pokoju Azumy jeszcze bardziej go utwierdził w tym przekonaniu. Widok, który był dokładnie taki sam, jak jego sen. Zadrżał kojarząc ze sobą te dwie sprawy. Lecz czy to nie był tylko głupi sen? Był prawie jak realny, ale nie mógł być rzeczywistością. Prawda?
Nie mogąc wejść do środka zszedł wrócił do swojego pokoju - nie sądził, że straż wypuści go na zewnątrz, gdy przy wejściu ciągle jeszcze zbierano ciało. Bał się najgorszego, bał się tego kim będzie osoba, która nie miała tyle szczęścia, by dożyć kolejnego poranka. Dalej pytał sam siebie o obecność tych zwierząt, czemu akurat one? Czy była to Pastelowa, czy może jednak Kimiko? Ktoś musiał to zauważyć, to miasto nie śpi, a jednak ktoś miał tyle czasu, by tego wszystkiego dokonać.
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Kuroi Kuma »

Skrzywił się widząc motyle. Ich piękno go teraz przytłaczało, kojarzyło się z obrzydliwym widokiem, który jawił się na zewnątrz. Odgonił je jednak po prostu dłonią, bez zwykłych rewelacji, bez obrzydzenia, bez strachu. Stały mu się obojętne, nie były już tym pięknym stworzeniem, które musiało przeżyć katorgę, bardzo długą drogę do tego, by stać się symbolem piękna. Po prostu były, jakby ktoś wziął białe płótno, chciał je pokazać jako coś nowego, tylko się zapomniał, wypełnił je szarością i stało się jeszcze bardziej nijakie. Ni to czarne, ni to białe, lecz zawieszone gdzieś pośrodku. Jak wiele zależało od miejsca, w którym się znajdujesz. To na co patrzysz, to jak to widzisz. Motyle na łące - cudowne, wolne, lekkie. Motyle przyklejone do wiszącego ciała przy karczmie? No cóż.
Był sobie trup. Trup jak to miał w zwyczaju - martwy. Nic mu to nie dało, żadnego szczegółu po którym mógłby się dowiedzieć kto taki był zawinięty w materiał. Ludzie się rozbiegali, było miło, było przyjemnie, ale niestety widowisko się skończyło. Widowisko, na którego ciąg dalszy pewnie czekali, pewnie chcieli więcej. Chleba i igrzysk drogi czytelniku, z czego bardziej to drugie, bo to zazwyczaj kończyło się krwawo. A jakże tu nie oglądać z przyjemnością, jak ktoś cierpi? Robiło się jednak spokojniej, mniej gwarno, a właśnie takie miejsca Kuroi lubił najbardziej. Takie, gdzie nie musi zbytnio się spinać, gdy nie ma wielu bodźców, może skupić się na jednym i to jemu w pełni się poświęcić. Idę po Ciebie - powiedział w duchu, po czym zebrał swoje klamoty, które miał w pokoju. Ruszenie się bez nich byłoby dosyć głupie. Był tez kluczyk, który towarzyszył mu od początku tej przygody, chociaż nie wiedział w ogóle po co on jest. Gdzie miałby go włożyć? Żadnej skrytki, żadnego pudełeczka nie znalazł. Nic co byłoby zamknięte, a co kluczyk mógłby otwierać.
Strażnicy wyszli, opuścili pokój, więc pozwolił sobie na jeszcze ostatnie przejrzenie pokoju Pastelowej - gdzie kusza nie będzie już takim problemem. Szukając właśnie czegoś, gdzie kluczyk mógłby pasować, gdzie byłoby jakieś informacje odnośnie Diabła i kim on jest. Za wiele tych Diabłów, za mało Aniołów. Nie mając jednak zbyt wiele do wyboru zdecyduje się na tą "prostą" drogę. Na pójście prosto do Ichigo, na skierowaniu się w paszczę lwa, gdzie miał równie wiele do zyskania, co do stracenia.
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Shikarui »

[/quote]
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Karczma "Irajgo"

Post autor: Sukuna »

Wszedłem do całkiem przestronnej karczmy, jak na standardy i wzrokiem zlustrowałem całe pomieszczenie w poszukiwaniu wolnego miejsca. Byłem głodny, a jako że ostatnio dostałem całkiem sowitą zapłatę za zlecenie, to mogłem sobie pozwolić na coś więcej niż suszoną wołowinę z czerstwiałym chlebem. Moje faworyzowane miejsce zostało zajęte przez ulicznego pijaczynę, zrezygnowałem z niego, siadając gdziekolwiek - tym razem padło na dwoosobowy stolik zaraz obok barku z woskową świecą na środku drewnianego, okrągłego blatu. Odszedłem jeszcze na chwilę, by zamówić miskę gulaszu na bazie ryby i usiadłem wreszcie na swoim miejscu, otulając się płaszczem. Nie spodziewałem się jakiejkolwiek osoby towarzyszącej, także nie zwracałem szczególnej uwagi temu, kto wchodził i wychodził z karczmy, w pełni poświęcając się własnym myślom.
Wróciłem wspomnieniami do dnia, w którym Souei mnie pierwszy raz wypatrzył na ulicy, ja zaś nie byłem nawet świadomy jego obecności. Co by się ze mną działo, gdyby mnie wtedy nie zwerbował...? Dalej działałbym na ulicy, żebrając o każdą monetę, czasem też kradnąc, żeby mieć chociaż co do miski włożyć? Po miesiącach na ulicach w końcu wyrobiłem sobie wtedy wystarczająco informacji gdzie dają najwięcej jałmużny, a których ulic unikać, co też wykorzystuje przy obecnych zleceniach i ogólnej pracy dla mafii.
Z własnych myśli wybiła mnie przyniesiona miska, za którą podziękowałem półuśmiechem i wziąłem się za jedzenie, znów nurkując w głębiny własnych przemyśleń.
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości