"Park" w centrum osady
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: "Park" w centrum osady
z/t -> Szlak
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

- Fumetsu
- Gracz nieobecny
- Posty: 114
- Rejestracja: 23 wrz 2018, o 18:18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=2749&p=35227#p35227
Re: "Park" w centrum osady
Park, to z pewnością było dla mnie pominięciem kilka chwil, które chciałem uniknąć, nic nie składało się pomyślnie, bo przecież z jednej strony biegłem do Karczmy, ale przecież rozwiązałem tą zagadkę i otrzymałem swoje wynagrodzenie, tylko jeszcze ta druga sprawa, gdzieś zapodział się ten drugi zleceniodawca, ciekawe gdzie on teraz się znajduję i co ma w swoich planach, bo ja w chwili obecnej chciałem sobie odpocząć na zielonych terenach, gdzie mogę spotkać jakieś owady, ale także położyć się i odpocząć, przecież nic cennego przy sobie nie posiadałem, więc nie miałem się o co bać.
Nareszcie wszedłem do parku w centrum osady, więc w tej chwili mogłem czuć się "jak u siebie?", chyba tak, bo przecież chciałem się tutaj znaleźć, - no to ruszajmy! - pomyślałem i ruszyłem się, ale tym razem trochę szybszym krokiem, aby móc wszystko przejrzeć gdzie co się znajduje, ponieważ był tutaj pierwszy raz, a musiał znaleźć sobie swoje miejsce. Kilka chwil później znalazłem się na obok ławeczek, a za nim zielenina, tylko czy można tutaj leżeć, przecież będę tym samym niszczył naturę - kolejna myśl, nie dawałem sobie spokoju, ale chyba dobrze, bo lepiej być uważnym i nie płacić ciężko zarobionych pieniędzy za swoją głupotę. W takim razie po chwili przemyśleń usiadłem sobie na jednej z ławce, nic nadzwyczajnego kilka połączonych desek, nie było może to jakieś mega wygodne, lecz odpowiednie, aby sobie odpocząć i przemyśleć wszystko co do tej pory się wydarzyło i jakoś "zapisać sobie to w pamięć", bo przecież każde przemyślenia są dobre, przynajmniej ja tak sądziłem. Wyprostowałem swoje nogi i założyłem prawą o lewą, tak aby się skrzyżowały, a mi było trochę wygodniej, założyłem ręce, a głowę odchyliłem do tyłu i widziałem jeden kolor niebieski, kolor nieba, siedząc tak sobie podziwiałem naturę.
Nareszcie wszedłem do parku w centrum osady, więc w tej chwili mogłem czuć się "jak u siebie?", chyba tak, bo przecież chciałem się tutaj znaleźć, - no to ruszajmy! - pomyślałem i ruszyłem się, ale tym razem trochę szybszym krokiem, aby móc wszystko przejrzeć gdzie co się znajduje, ponieważ był tutaj pierwszy raz, a musiał znaleźć sobie swoje miejsce. Kilka chwil później znalazłem się na obok ławeczek, a za nim zielenina, tylko czy można tutaj leżeć, przecież będę tym samym niszczył naturę - kolejna myśl, nie dawałem sobie spokoju, ale chyba dobrze, bo lepiej być uważnym i nie płacić ciężko zarobionych pieniędzy za swoją głupotę. W takim razie po chwili przemyśleń usiadłem sobie na jednej z ławce, nic nadzwyczajnego kilka połączonych desek, nie było może to jakieś mega wygodne, lecz odpowiednie, aby sobie odpocząć i przemyśleć wszystko co do tej pory się wydarzyło i jakoś "zapisać sobie to w pamięć", bo przecież każde przemyślenia są dobre, przynajmniej ja tak sądziłem. Wyprostowałem swoje nogi i założyłem prawą o lewą, tak aby się skrzyżowały, a mi było trochę wygodniej, założyłem ręce, a głowę odchyliłem do tyłu i widziałem jeden kolor niebieski, kolor nieba, siedząc tak sobie podziwiałem naturę.
0 x
- Fumetsu
- Gracz nieobecny
- Posty: 114
- Rejestracja: 23 wrz 2018, o 18:18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=2749&p=35227#p35227
Re: "Park" w centrum osady
Staruszek upadł usłyszałem ten hałas intuicja mówiła mi - POMÓŻ, POMÓŻ - natomiast mózg prosił o chwile odpoczynku jak i całe ciało, przecież w końcu nabawię się na poważnie jakiejkolwiek kontuzji. Mój wzrok z nieba poleciał na dół i zobaczył starca, wtedy moje nogi wzięły się do działania i zaczęły powoli tupać do starca, który jęczał. Podczas swojej krótkiej drogi analizował wszystko co się stało i jak mogło do tego dojść, nagle zobaczył, że facet jest o kulach a jedna się złamała, więc znał już powód, gdy doszedł już do starca, przyukucnął po czym pomógł mu się wygrzebać spośród jego bagaży
- Witam, pomogę panu - wypowiedział te słowa po czym wyciągnął go spośród bagaży, tak, żeby mógł wstać, wziął go po czym jego rękę dał sobie na bar, tak, żeby starzec nie spadł, po czym szedł do najbliżej ławki.
- Witam, pomogę panu - wypowiedział te słowa po czym wyciągnął go spośród bagaży, tak, żeby mógł wstać, wziął go po czym jego rękę dał sobie na bar, tak, żeby starzec nie spadł, po czym szedł do najbliżej ławki.
0 x
- Fumetsu
- Gracz nieobecny
- Posty: 114
- Rejestracja: 23 wrz 2018, o 18:18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=2749&p=35227#p35227
Re: "Park" w centrum osady
Wziałem pierwszą walizkę i moje nogi się ugieły, a w krzyzu poczułem lekkie załamanie, może nie powinienem brać się za to, aż tak szybko i żwawo, mogłem powoli i stopniowo dostosowywać swoją siłe, tak aby nic sobie nie nadwyrężyć, lecz niestety nie miałem w zupełności pojecia, że to tyle może ważyć, lecz na szczescie nic mi sie nie stało i mogłem w tej chwili być spokojny o swoje zdrowie. Po przemowie, czy tam wypowiedzeniu kilka słów przez staruszka, popatrzyłem i pokiwałem głową, że wykonam zadanie o którym mówił, czyli zaniesienie bagaży do jego domu, bo zapewne da mi kilka RYO tak, aby zaplacic mi za wykonana robote, lecz pierwsze trzeba było wziaść się do działania, bo narazie nawet nie przeszedliśmy kilometra.
-pomogę ci- powiedziałem po czym sprawdzał mniej więcej po ile waża torby
-pomogę ci- powiedziałem po czym sprawdzał mniej więcej po ile waża torby
0 x
- Fumetsu
- Gracz nieobecny
- Posty: 114
- Rejestracja: 23 wrz 2018, o 18:18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=2749&p=35227#p35227
Re: "Park" w centrum osady
Teraz jeszcze ten starzec poprosił mnie, abym mu pomógł tym razem nie z bagażami tylko poprosił o coś trudniejszego o kule przecież znajdowali się w parku tutaj tak na prawde robiły się schody, ponieważ przecież nie można było tu wyłamać gałezi, czy patyka, żeby zrobić kule dla dziada. Podszedł do drzewa po czym szukał po trawie jakiegoś, które samo się złamało przecież to miało sens, napewno panowały tu czasem większe wiatry, więc powinna jakaś gałąź być zrzucona.
-Jest mam- pomyslalem sobie widzac dwa patyki, które leżały pod drzewem, teraz tylko wystarczy chyba je donieść i to będziemy mieć z głowy, teraz tylko w jego strone, aby mu je wreczyc. Więc tak jak pomyślałem tak i zrobiłem zrobiłem dwa szybsze kroki i doszedłem do starca z nowymi kulami.
-Jest mam- pomyslalem sobie widzac dwa patyki, które leżały pod drzewem, teraz tylko wystarczy chyba je donieść i to będziemy mieć z głowy, teraz tylko w jego strone, aby mu je wreczyc. Więc tak jak pomyślałem tak i zrobiłem zrobiłem dwa szybsze kroki i doszedłem do starca z nowymi kulami.
0 x
- Fumetsu
- Gracz nieobecny
- Posty: 114
- Rejestracja: 23 wrz 2018, o 18:18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=2749&p=35227#p35227
Re: "Park" w centrum osady
Patyki staremu człowiekowi pasowały, więc można ruszać w drogę, jeszcze powiedział, że może udźwignąć jeden bagaż i był to plecak zatem ja udźwignąłem reszte bagaży po czym założyłem na plecy, czy tez wziąłem do rąk i teraz byliśmy obaj gotowi do podróży.
-a jakie to historie chcesz mi opowiedzieć?- zapytałem po czym zrobiłem kilka testowych kroków, aby sprawdzić czy wszystko jest w porządku i czy czasem nie będzie miał jakichkolwiek problemów, gdyby bagaże go przytłaczały. No i niestety wywaliłem się, źle rozłożyłem ciężar, a co za tym idzie przewróciłem sięz bagażami wstałem, po czym bardziej skupiłem się na bagażach i wziąłem je tak, aby ponownie się nie wywrocić, a jednak dojść do celu, który był kilkaset metrów przedemną. Zatem ponownie zrobiłem kilka kroków i na szczescie tym razem byłem cały i powolnym krokiem zmierzałem przed siebie, aby dorównać tempu starca i oczekiwałem na jego historie.
-a jakie to historie chcesz mi opowiedzieć?- zapytałem po czym zrobiłem kilka testowych kroków, aby sprawdzić czy wszystko jest w porządku i czy czasem nie będzie miał jakichkolwiek problemów, gdyby bagaże go przytłaczały. No i niestety wywaliłem się, źle rozłożyłem ciężar, a co za tym idzie przewróciłem sięz bagażami wstałem, po czym bardziej skupiłem się na bagażach i wziąłem je tak, aby ponownie się nie wywrocić, a jednak dojść do celu, który był kilkaset metrów przedemną. Zatem ponownie zrobiłem kilka kroków i na szczescie tym razem byłem cały i powolnym krokiem zmierzałem przed siebie, aby dorównać tempu starca i oczekiwałem na jego historie.
0 x
- Fumetsu
- Gracz nieobecny
- Posty: 114
- Rejestracja: 23 wrz 2018, o 18:18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=2749&p=35227#p35227
Re: "Park" w centrum osady
Popatrzyłem się na starca, gdy tylko on zapytał o moje zdrowie, najwidoczniej był mną zmartwiony o ile można to tak określić, ale przecież mam być jego pomagierem, także może wolał sie upewnić czy go nie stracił.
-wszystko dobrze- odpowiedziałem z uśmiechem na twarzy idąc tempem starca, teraz wystarczy wysłuchać jego historii i przejść te kilka minut, ale mnie jakoś dziwnue to zaciekawiło.
-o czym słyszałem? "Dzikich"- zapytałem z zdziwieniem, zmarszczyłem brwi, moja mina zmieniła się na zdziwioną i nagle moje oczy powędrowały na starca. Byłem bardzo ciekawy jak zakończy swoje historie, czy też inne ciekawe rzeczy usłysze z ust staruszka.
-wszystko dobrze- odpowiedziałem z uśmiechem na twarzy idąc tempem starca, teraz wystarczy wysłuchać jego historii i przejść te kilka minut, ale mnie jakoś dziwnue to zaciekawiło.
-o czym słyszałem? "Dzikich"- zapytałem z zdziwieniem, zmarszczyłem brwi, moja mina zmieniła się na zdziwioną i nagle moje oczy powędrowały na starca. Byłem bardzo ciekawy jak zakończy swoje historie, czy też inne ciekawe rzeczy usłysze z ust staruszka.
0 x
- Fumetsu
- Gracz nieobecny
- Posty: 114
- Rejestracja: 23 wrz 2018, o 18:18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=2749&p=35227#p35227
Re: "Park" w centrum osady
Po wypowiedzi staruszka wiedziałem, że można ocenić, że ci za murem są tacy jak my, ale przecież jeżeli jeden, lub dwóch obywateli miasta, czy kraju tak sądzą to wiadome, że poleci za tym cała społeczńość, a co za tym idzie właśnie tak mi się wydawało, że tak było a nie inaczej. Myśląc o tych za muren stopniowo zbliżałem się do jego chatki, nie wyglądała, ale także nie była jakoś bogatsza wyróżniająca się od innych, ponieważ była zbita z kilku drewnianych desek, tworzących prostokąt, lub kwadrat. Nagle dobrneliśmy do drzwi, myślałem, że już przed przekroczeniem progu zobacze wiele książek sugerujących o tym, że facet dużo pisze i czyta, lecz niestety po otwarciu drzwi przez staca ukazała się mi tylko ciemność, więc narazie nic mnie nie zaskoczyło
- nie chce wody - odpowiedziałem staruszkowi kładąc w między czasie wszystkie bagaże na ziemi.
- nie chce wody - odpowiedziałem staruszkowi kładąc w między czasie wszystkie bagaże na ziemi.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości