Wioska Seijin

Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha. Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Senju Toshio

Wioska Seijin

Post autor: Senju Toshio »

Obrazek Niegdyś nazywana Osadą Świętych w swym rozkwicie wielbiąca dobro i prawość. Dziś zapomniana, na uboczu mieścina, do której aż strach zawitać przez swój zrujnowany wystrój. Jakby przez te lata ktoś stopniowo odbierał ludziom sens życia, wręcz wysysał z nich energię. Przypowieści o tym miejscu można usłyszeć od wielu okolicznych osób czy kupców mających jakiś tam kontakt z otoczeniem Seijin. Nikt jednak do końca nie stwierdzi, co było przyczyną tak nagłego zwrotu wydarzeń. Jakby nie spojrzeć okres powstawania muru w Sogen niósł za sobą chęci wykazania się licznych, młodych śmiałków, którym nigdy nie udało się wrócić w rodzinne strony. Ciąży zatem na wiosce swoista klątwa wywołana przez gniew lub rozpacz.

Po przekroczeniu terenów miasteczka na pierwszy rzut oka wysuwają się podniszczone płoty domostw. Zgniłe w większości budynki obrośnięte zostały przez różnego rodzaju mech i bluszcz, a czasem pełne kolców pędy niemal zabójczej rośliny nieznanego pochodzenia. Droga główna wioski stanowi świetny szlak przejazdowy, bo zawsze jest opustoszała i próżno szukać na niej żywej duszy. Ludzi kryjący się w domach rzadko wychylają się zza okna, nie mówiąc o położeniu ręki na parapecie. Znajdą się tu dwa lokale przypominające tawernę lub sklepy usługowe, takie jak krawiec, szewc, kowal świadczący drobne prace kuźnicze. Najważniejszym z budynków, do którego warto udać się, aby zasięgnąć informacji wydaje się dom kustosza - głównego zarządcy Seijin. Tylko jemu udaje się zachować zdrowy rozsądek i wierzyć w odbudowę tego miejsca. Jeszcze z nim można porozmawiać w ludzkim języku, kiedy reszta w swe nieufności myśli, co najwyżej o skryciu pod łóżko. Drugie miejsce odwiedzin stanowi najbardziej oddalona w głąb Świątynna Wieża. To w niej rezyduje tajemniczy w swym fachu kapłan, o dziwo będący w tym wypadku zbawieniem dla nieufnego pospólstwa.
0 x
Heiji

Re: Wioska Seijin

Post autor: Heiji »

Nasza młoda kunoichi bez większego problemu zdołała uniknąć swego rodzaju zamięszania. Heiji nie potrzebowała komplikacji w swym zleceniu dlatego też po powrocie na drogę postanowiła dalej kontynuować swój marsz. Po jakimś czasie dziewczyna zauważyła wejście do pewnej wioski o ile można było ją tak nazwać, niedługo po tym postanowiła wejść na jej obszar... Przekraczając granicę Heiji spostrzegła, że miejsce to jest bardzo zaniedbane, w pewnym sensie może nawet wymarłe. Tak czy inaczej dziewczyna nie zamierzała zbaczać z wyznaczonego jej dzisiaj celu. Kunoichi chciała wpierw wykonać zlecenie by później móc udać się do domu gdzie będzie mogła odpocząć. Idąc mogła zaobserwować sporo interesujących ją punktów, które mogły zaciekawić jej osobę jak chociażby roślinność wijąca się po ścianach budynków. Tak czy inaczej Heiji kierowała się wprost do miejsca, w którym miała zastać swój cel. Dziewczyna była poniekąd zainteresowana historią tej prowincji, jednak mimo to nie obniżała poziomu swojej czujności, który w każdym momencie był nastawiony na pełną gotowość. Tylko co się za chwilę wydarzy? Tego nasza bohaterka jak narazie nie wiedziała i by to sprawdzić musiała jeszcze chwilę poczekać. Prawda?
0 x
Senju Toshio

Re: Wioska Seijin

Post autor: Senju Toshio »

0 x
Heiji

Re: Wioska Seijin

Post autor: Heiji »

Dziewczyna idąc przez wioskę mogła podziwiać sporo przedmiotów oraz budynków. Kunoichi nie widziała jak dotąd tak zaniedbanego miejsca dlatego też tak bardzo ją fascynowało. Można by powiedzieć, że w pewnym sensie podobało jej się tutaj. Pewnie dlatego, że jest tutaj całkiem cicho, to miejsce było przeciwnością Ryuzaku no Taki. Tak czy inaczej w pewnym momencie ktoś musiał stanąć na jej drodze, a tym kimś był nikt inny jak rządca tegoż miejsca. W każdym bądź razie dziewczyna miała misje i nie zamierzała ponosić większych strat czy też wykonywać coś na podarmo. Widząc nieznajomego w obcym miejscu Heiji postanowiła udawać głupiutką turystkę czy też podróżniczkę, aby odwrócić od niej podejrzenia że jest tutaj z innych przyczyn. W każdym bądź razie jej pierwszym odruchem był serdeczny uśmiech skierowany wprost na powitanie do nieznajomego mężczyzny. Dlaczego? Ponieważ chciała na nim wywrzeć dobre pierwsze wrażenie. Prawda? W dalszym etapie ich rozmowy odezwała się mówiąc.
-Witam pana serdecznie, nie myślałam nawet, że spotka mnie zaszczyt rozmowy z rządcą danej prowincji. A tutaj taka niespodzianka.-po tych słowach uśmiech ponownie zawitał na twarzy dziewczyny. Niedługo po tym kunoichi znów przemówiła w kierunku rządcy tym samym utrzymując miły ton głosu.
-Jestem podróżniczką. Przechodziłam obok i ta paskudna pogoda zmusiła mnie do postoju, również chciała bym chociaż przez chwilę odpocząć, ponieważ jestem zmęczona podróżą...-mówiąc dziewczyna udawała, że jest zmęczona, co w rzeczywistości było odwrotnie. W końcu szła sobie tutaj praktycznie spacerkiem... Tak czy inaczej potrzebowała wyciągnąć od nieznajomego jakieś informacje odnośnie tego miejsca, chciała wiedzieć mniej więcej wszystko co było by jej potrzebne do wykonania tego zadania. W końcu w liście nie było bezpośrednio napisane co ma zrobić. Tak czy inaczej dziewczyna trochę się na tym już znała i czytając wcześniej jego zawartość wnioskowała, że ów mężczyzna znajdujący się niby w tej wierzy miał być jej celem. A tak dokładniej to miała go zlikwidować. W tekście było coś o świetle, to zapewne oznaczało żeby nie zważała na dobro znajdujące się w tym miejscu. W każdym bądź razie Heiji potrzebowała więcej informacji i właśnie w taki czy inny sposób zamierzała je zdobyć. Kilka sekund później wypowiedziała kilka kolejnych słów w stronę mężczyzny.
-Przepraszam że pytam, ale dlaczego tutaj tak jest? Co się stało z tym miejscem?-zapytała zupełnie tak jak by chciała poznać historię tego miejsca, z drogiej strony tak też było... Stojąc lub idąc dziewczyna starała się zwracać uwagę na wszystko aby w momencie krytycznym być gotową na unik lub atak.

Szybkość 85
Percepcja 24
Reszta po 1

Klanowe na randze A
Wyznawcy Jashina tej rangi stają się pełnoprawnymi kapłanami tej krwawej religii, otrzymując przy tym ogromne profity od swego
Boga. Stają się oni odporni na ból, trafienie w organy wewnętrzne nie jest w stanie im zaszkodzić, regeneracja ran pozwala im po
minucie zregenerować większość obrażeń wewnętrznych, zaś oni sami mogą teraz zginąć w jeden sposób - poprzez odcięcie głowy. A
nawet i w tej formie są w stanie przeżyć kilka tygodni (nie tracąc wzroku, mowy etc.).
0 x
Senju Toshio

Re: Wioska Seijin

Post autor: Senju Toshio »

0 x
Heiji

Re: Wioska Seijin

Post autor: Heiji »

Nasza młoda kunoichi rozpoczęła swego rodzaju grę z nieznajomym mężczyzną. Dziewczyna chciała pozyskać jakieś informację by móc je wykorzystać w późniejszym czasie. Mężczyzna mówił spokojnym głosem i rzecz jasna odpowiadał na wszystkie pytania naszej bohaterki. Po jakimś czasie rządca postanowił zaprowadzić dziewczynę wprost do gospody by ta mogła odpocząć. Kilka minut później kunoichi wraz z nieznajomym weszli do środka budynku, które ku zdziwieniu dziewczyny wyglądało całkiem porządnie. W międzyczasie rządca opowiedział w skrócie o historii tego miejsca, wspomniał w niej również o kapłanie. Opowiadając o niej mężczyzna mówił o wierze, czyżby wszyscy mieszkańcy tego miejsca pochodzili z tego samego ugrupowania co kunoichi? Jeżeli tak to dziewczyna nie może stracić czujności w takim jak to miejscu...
-Witam, jeśli można to poproszę szklankę wody.-powiedziała dziewczyna w kierunku właściciela gospody. Niedługo po tym skierowała swój wzrok ponownie w stronę mężczyzny, który ją tutaj przyprowadził.
-Nie chciała bym się wtrącać, ale być może kapłan w czymś zawinił skoro taka "plaga" spadła na to miejsce. Być może to właśnie stwórca poprzez niechęć do niego zesłał na to miejsce taki los. Nie uważa pan, że to może w ten sposób wyszło...-powiedziała kunoichi sugerując mężczyźnie taki, a nie inny przebieg wydarzeń.
-Może usiądziemy?-dodała kolejne słowa tym samym próbując namówić mężczyznę do dalszej rozmowy. Stojąc czy też wykonując dowolne czynności dziewczyna starała się zwracać uwagę na wszystko by móc w odpowiedniej porze wykonać unik czy coś w tym stylu...
0 x
Senju Toshio

Re: Wioska Seijin

Post autor: Senju Toshio »

0 x
Heiji

Re: Wioska Seijin

Post autor: Heiji »

Dziewczyna równie dobrze mogła nie pytać lub też krytykować kapłana, w końcu był jedną z najwyższych osób postawionych w tym mieście. Nim mężczyzna opuścił pośpiesznie budynek zwrócił się w kierunku dziewczyny by przekazać jej jeszcze kilka słów. Po jakimś czasie Heiji została z pewną kobietą. Ta również nie zamierzała rozmawiać z kunoichi, wolała zatrzymać wszystko dla siebie i pójść na górę by przygotować jej pokój. W każdym bądź razie Heiji nie zamierzała pić tej wody. Dlaczego? Ponieważ coś tutaj śmierdziało, a do wody mogli jej dosypać jakaś trótke na szczury czy coś innego, więc dziewczyna postanowiła rozejrzeć się gdzieś za stolikiem, który znajdował się obok jakiś kwiatów. Gdy dostatecznie się upewni, że nikt się nie patrzy wyleje wodę, po czym odłoży szklanke na stolik, następnie zacznie obserwować w ciszy całe pomieszczenie. Być może będzie miała wystarczająco dużo szczęścia, aby coś ciekawego zobaczyć lub usłyszeć. Prawda? Tak czy inaczej kunoichi miała sporo czasu.
0 x
Senju Toshio

Re: Wioska Seijin

Post autor: Senju Toshio »

0 x
Heiji

Re: Wioska Seijin

Post autor: Heiji »

Kunoichi siedząc postanowiła obserwować i nasuchiwać odgłosy dobiegające z otoczenia. Dziewczyna zastanawiała się jak rozegrać całą te sprawę. Nie chciała przecież, aby ktoś pomyślał, że przybyła tutaj w innym niż takim jak przedstawiała rządcy celu. Prawda? Tak też nasza młoda kunoichi siedziała sobie tym samym obserwowała otoczenie. Dziewczyna miała nadzieję, że coś się wydarzy ciekawego. Niedługo po tym kunoichi usłyszała wycie wilka. Gosposia wyraźnie jej zabroniła, aby ta wychodziła teraz na zewnątrz. Tak czy inaczej kunoichi miała to głęboko gdzieś, ale nie zamierzała tego okazywać po sobie dlatego też powiedziała na odczepne w kierunku kobiety kilka słów.
-To ja idę na górę do pokoju. Dobrze?-kiedy skończyła uśmiechnęła się w stronę nieznajomej, następnie ruszyła do wspomnianego wcześniej pokoju. W końcu nie wyjdzie na zewnątrz kiedy gosposia patrzy, jeszcze mogła by zacząć coś podejrzewać. Prawda? Heiji zamierzała tam pójść i poczekać chwilę, aby przemyśleć kilka spraw... Idąc dziewczyna starała zwracać swoją uwagę na każdy najmniejszy szczegół. Gdy znajdzie się w pokoju, zacznie go przeszukiwać...
0 x
Senju Toshio

Re: Wioska Seijin

Post autor: Senju Toshio »

0 x
Heiji

Re: Wioska Seijin

Post autor: Heiji »

Kunoichi po wejściu do pokoju nie znalazła w nim niczego co mogło by wydać jej się podejrzane. Po kilku chwilach do uszu dziewczyny dotarła pewna rozmowa, która odbywała się w pomieszczeniu gdzie znajdowała się kilka chwil wcześniej. Wszystko wskazywało na to że ktoś wyraźnie czekał aby nasza młoda bohaterka opuściła pomieszczenie. Tak czy inaczej kunoichi nie zamierzała siedzieć tutaj bezczynnie. Sądząc po fakcie iż osobnik wyszedł na zewnątrz dziewczyna jedynie mogła się upewnić w swoim wcześniejszym przekonaniu, że coś tutaj wyraźnie nie gra. W każdym bądź razie Heiji otworzyła okno, nim jednak to zrobiła upewniła się czy, aby na pewno nikt ją nie obserwuje, następnie wyszła na zewnątrz by się rozejrzeć. Chodziła po dachu, czy ścianach od budynku przy użyciu jednej z technik ninjutsu (Kinobori no Waza). Kiedy znalazła się na zewnątrz przymkneła okno, następnie zaczęła rozglądać się za miejscem na dachu, z którego mogła by przez chwilę poobserwować otoczenie, a i przy okazji żeby ją nikt nie mógł jej zdemaskować. Tak czy inaczej nasza bohaterka musiała być w pełni skupiona na tym co robiła. Będąc już na dachu rozglądała się za ów osobnikiem, który musiał przed chwilą wyjść z budynku...
0 x
Senju Toshio

Re: Wioska Seijin

Post autor: Senju Toshio »

0 x
Heiji

Re: Wioska Seijin

Post autor: Heiji »

Kunoichi aktualnie znajdowała się na dachu, gdzie wcześniej udało jej się wypatrzyć pewną postać. Do końca nie miała pewności, że był nią kapłan. Tak więc Heiji zaczęła go śledzić. Dziewczyna chciała sprawdzić dokąd zmierza. W pewnym momencie dotarła przed świątynię, której wygląd był całkiem ładny. Oczywiście jeśli by się nie zwracało uwagi na to i owo to naprawdę można by pomyśleć, że wyglądała ładnie. Nieznajomy wszedł do środka budynku, zaś niedaleko wejścia głównego znajdowało się boczne. Kunoichi chciała je wykorzystać by móc dostać się do środka. W tym celu nasza bohaterka musiała dostać się niepostrzeżenie na ziemię, następnie zbliżyć do wejścia tak, aby nikt jej nie zauważył. Heiji nie chciała mieć jakichkolwiek świadków tego co tutaj się działo. Kiedy dostanie się do wnętrza budynku, dziewczyna zacznie się rozglądać na wszystkie strony by znaleźć jakiś punkt zaczepienia, czyli kryjówki. Starała się skupiać na każdym nawet najmniejszym szczególiku. W końcu nie chciała przeoczyć czegoś ważnego. Prawda? Jednak najważniejsze było to, aby zlokalizować miejsce gdzie się znajdował kapłan. Tak czy inaczej Heiji zastanawiała się nad tym jaki jest jego poziom wtajemniczenia w kręgach pobratyńców dziewczyny...
0 x
Senju Toshio

Re: Wioska Seijin

Post autor: Senju Toshio »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sogen [394 r.]”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości