Cesarskie Więzienie Fuyuhany
- Arii
- Posty: 1629
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Ario
- Posty: 2347
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
- Arii
- Posty: 1629
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Ario
- Posty: 2347
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany
Fabuła Więzienna
Arii
Postanowiłeś podejść do swojego łóżka i zacząć się rozpakowywać. Trójka przy stole kontynuowała grę w karty, a Ty postanowiłeś zapytać tego leżącego co to za książka i czy istnieje biblioteka. Mężczyzna w okularach spojrzał na Ciebie znad lektury.
- Tak. Studiuję legendy Shinobi. - powiedział dość normalnym tonem. - Książki można wypożyczać na wniosek do wychowawcy. Zapewne niedługo Cię wezwie do siebie i zapyta, czy nie chcesz złożyć zeznan, a wtedy dostaniesz inną celę, może nawet pojedyńczą. Poznasz ją. - wyjaśnił Ci, na co prychnął zabandażowany.
- Rozjebać się po 10 minutach to byłby chyba rekord, nie?
- Nooo...byłby. - odparł najgrubszy i tym samym rzucił jedną kartą i się najwyraźniej ucieszył. - Ha kurwa, i znowu ojebani do zera. Mówiłem Wam, karta mi dziś idzie!
Rozłożyłeś się na łóżku i miałeś czas na przemyślenia. Podczas końcówki dnia, kazali Ci jeszcze posprzątać, a także odbierać posiłki i rozdawać im. Co ciekawe, nie okradli Cię z Twojego przydziału, ale zabronili Ci siadać z nimi przy stole. Musiałeś zjeść na swoim łóżku. Podane było jakieś dziwne mięso z ryżem, w mega rzadkim sosie i trochę warzyw. Dodatkowo była zupa, ale nie wiedziałeś z czego dokładnie była zrobiona. Może nawet lepiej, że nie wiedziałeś.
Większość czasu, Twoi towarzysze albo leżeli, albo grali w karty, albo gadali o jakichś głupotach, albo ćwiczyli. To znaczy ćwiczył tylko blondyn. Dużo też palili, a że mieliście jedno okno, które jak było otwarte, to wpadało trochę powietrza, ale za to było zimno.
Na sam koniec dnia, gdy drzwi do celi otworzyły się, a Ty zobaczyłes oddziałowego, kazali ustawić Ci się w linii i najgrubszy z Was powiedział głośno "pięciu", po czym oddziałowy zamknął celę i zostawił Was samych sobie. W tym samym momencie, wszyscy rozeszli się na boki, a blondyn ściągnął koszulkę, pokazując umięśniony tors.
- Dawaj na parkiet, będziemy tańczyć. - powiedział, wskazując Ci, żebyś stanął przy drzwiach i tym samym przygotował się do walki. - Do odciny lecimy, któregoś wyniosą. - zapowiedział napinając jeszcze bardziej mięśnie. Przybrał nieznaną Ci pozycję do walki, która przypominała trochę taką gardę, a trochę pozycję do jakiegoś kung fu. Nie byłes pewny.
---Oddziałowy Mizan
Ametsu Haranibu - klik
Kuziwa Atsudashi - klik
Doruno Hironoru - klik
Moken Mareboru - klik
1 x
- Arii
- Posty: 1629
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Ario
- Posty: 2347
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany
Fabuła Więzienna
Arii
Apel minął, a Ciebie czekała nieuchronna potyczka. Zacząłeś od tego, że dobrze się rozgrzałeś. Wszyscy obserwowali Cię w milczeniu, gdy Ty pokazałeś im pompki z nogami w górze. Najgrubszy się zaciągnął i pokiwał głową.
- No proszę, świeżak coś tam nie coś potrafi. Żeby Ci mordy nie obił, bo wstyd na spacerniaku będzie hehe. - powiedział, a w najgłośniejszy rechot wpadł zabandażowany, który został spiorunowany wzrokiem od blondyna. Wtedy też się momentalnie zamknął.
- Bawi Cię coś? - zapytał w jego kierunku jeszcze na sam koniec, ale tamten tylko odwrócił wzrok. - No dobra, żebyś się nie przegrzał.
Po tych słowach miałeś w głowie mętlik i tym samym zaproponowałeś, że chcesz odpuścić bitkę. Wszyscy na Ciebie spojrzeli krzywo, tak jakbyś to co wypracowałeś sobie pompkami zniweczył tym jednym tekstem.
- A co w gacie narobiłeś? Może Ty żaden rewolucjonista nie jesteś, tylko jakiś wypierdek? Oni chyba potrafią walczyć, co? - powiedział w Twoim kierunku. Nikt jednak nic więcej nie powiedział, a Ty przybrałeś gardę. Uniosłeś ręce, a przeciwnik stanął w dziwnej pozycji.
Powietrze na chwilę stanęło, a Wy czekaliście na pierwszy ruch przeciwnika. Nagle mężczyzna wystartował w Twoim kierunku i zamarkował pierwszy cios. Gość był rzeczywiście szybki ale z łatwością przechwyciłeś atak i jednocześnie wyprowadziłeś kontrę, bo tamten się odsłonił. Wydawać się mogło jednak, że blondyn specjalnie Cię podpuscił, ponieważ widział ten atak i odchylił głowę. Siła Twojego ciosu sprawiła, że jego włosy niemalże pofruneły w tył, a on sam spojrzał na ten atak z ukosa.
Wtedy jednak wszystko zamarło, a blondyn delikatnie złapał Twoją dłoń i odstawił ją w dół.
- Ma jebany parę w łapie, to napewno Shinobi. - powiedział, po czym poklepał Cię po barku. - Uspokój się, chcieliśmy sprawdzić czy nie jesteś tchórz albo jakaś podstawiona menda.
Wszyscy patrzyli na Ciebie z zaciekawieniem, a najbardziej chyba grubasek.
- Od jutra na spacerniaku będę Cię wdrażał w kolejne zasady. Po apelu jest Cesarska, czyli można walić na kącie bez pucy. - poinformował Cię spokojnym tonem, a sam blondyn wrócił założyć koszulkę. Z tym waleniem na kącie bez pucy to chyba chodziło mu o to, że można iść się wypróżnić bez informowania o tym wszystkim. Zaobserwowałeś w ciągu dnia, że jak chodzili do toalety, to mówili "nie zarzucać" i "otwarty" co najwidoczniej oznaczało, ze dochodzi wtedy do załatwiania się. Wtedy też nikt nie mógł jeść i pić, dopóki nie padła informacja "plomba". W związku z tym, w nocy można było chodzić do toalety bez podawania tych haseł.
Im dłużej siedziałeś z nimi, tym bardziej zaczynałeś uczyć się ich zasad. Mimo tego, że byli to dziwni ludzie, to dbali strasznie o porządek na celi (narazie wykorzystując do tego Ciebie), ale też każdy z nich miał na swoim łóżku idealnie czyste i ładnie ułożone pościele. Nawet jak okularnik czytał czy wstawał z łóżka, to odrazu poprawiał tak, by było idealnie wygładzone. Nikt Ci nie jednak tych zasad nie przekazywał, więc chyba patrzyli, czy sam się domyślisz.
W każdym razie, po "teście" jaki Ci urządzili, stałeś pod drzwiami i czułeś, że stajesz się...częścią ich grupy. Nie patrzyli już na Ciebie aż tak spode łba jak wcześniej, a w kolejnych dniach miało się wszystko wyjaśniać.
- Zgaś światło, jak będziesz się kładł. - powiedział do Ciebie na sam koniec.
---Oddziałowy Mizan
Ametsu Haranibu - klik
Kuziwa Atsudashi - klik
Doruno Hironoru - klik
Moken Mareboru - klik
0 x
- Arii
- Posty: 1629
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Ario
- Posty: 2347
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany
Fabuła Więzienna
Arii
Obudziłeś się dysząc i okazało się, że nie było wcale tak późno. Wręcz przeciwnie, pierwsze promienie słońca wpadały do celu, a Ty siedziałeś i ciężko dyszałeś. Spojrzałeś po celi i widziałeś, że gruby leżał po skosie na dolnej pryczy, mając ręce założone za głową i patrzył w Twoim kierunku.
- Uuu, świeżego mara nocna przydusiła... - powiedział cmokając ustami. Nad nim na pryczy leżał zabandażowany, który spojrzał w Twoim kierunku i zaczął się jedynie śmiać. Pod Tobą był okularnik, ale nie widziałeś jego reakcji, zaś po skosie było jeszcze jedno piętrowe łóżko, gdzie na dole nadal spał blondyn.
Dzień przebiegał spokojnie. Najpierw ponownie odbył się apel, gdzie gruby meldował ile osób jest na celi, a potem było wydawanie jedzenia. Była jakaś ponownie zupa, a także onigiri i herbata. Tym razem było jednak inaczej, ponieważ pozwolili Ci usiąść do stołu. Już nie byłeś wygoniony na łóżku, tylko po wczorajszym pomału zaczynali Cię traktować jak swojego.
Następnie nagle w cele ktoś uderzył pięścią i usłyszałeś krzyk "spacer". Wtedy też wszyscy zaczęli się zbierać, czyli ubierać ciepło.
- Na górze jest zimno, lepiej załóż wszystko co masz. - usłyszałeś od okularnika, który nie wiadomo skąd miał jeszcze szal i nakrycie głowy. Reszta osób z celi też posiadała jakieś dodatkowe odzienie, tylko nie wiadomo czemu Ty miałeś podstawowy zestaw, czyli zielony mundurek.
Wszyscy wyszli z celi, by następnie stanąć przy ścianie i położyć ręce na ścianie. To była podstawowa czynność przy każdorazowym wyjściu z celi. Oddziałowy wtedy przeszukiwał czy nie wynosisz z sobą jakichś rzeczy z celi. Następnie ruszyliście do wyjścia z oddziału i ku Twojemu zdziwieniu...poszliście w górę. Minęliście może 4-5 pięter, by następnie wyjść na dach budynku, na którym był ogrodzony teren.
Sam spacerniak to był duży teren zrobiony mniej więcej z połowy obwodu całej podstawy budynku. Było kilka ławek, a nawet przygotowane boisko do gry w piłkę, lecz nie widziałeś piłki i nikt tam nie grał. Gdy doszliście na górę, strażnik otworzył drzwi i wpuścił Was do środka. Na placu było z 15-20 osób, ale nie był jakoś strasznie zapełniony. Spojrzałeś odruchowo na boki i widziałeś widok niemalże całej osady, spowitej we mgle. No i co najważniejsze - wiało jak diabli.
Odrazu gruby kiwnął do Ciebie głową, byś za nim szedł.
- No to opowiadaj od początku, za co siedzisz. Rewolucjonisci raczej nie mają łatwo. - powiedział, ruszając dość powolnym krokiem.
---Oddziałowy Mizan
Ametsu Haranibu - klik
Kuziwa Atsudashi - klik
Doruno Hironoru - klik
Moken Mareboru - klik
0 x
- Arii
- Posty: 1629
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Ario
- Posty: 2347
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany
Fabuła Więzienna
Arii
Podczas drogi na spacerniak zabrałeś koc. Wyglądałeś trochę dziwnie przy reszcie swojej celi, a sam oddziałowy patrzył na Ciebie spode łba, jakby zastanawiał się czy nie cofnąć Cię z tym kocem. Jednak finalnie pozwolił Ci go zabrać.
Gdy już dotarliście zostałeś zapytany o swoje pochodzenie, a Ty odpowiedziałeś kim jesteś i jak się nazywasz. Zobaczyłeś też, że zostałeś tylko z grubym, bo reszta Twojej ekipy się rozeszła. Zabandażowany miał jakąś swoją grupkę, blondyn wziął się za trening, a okularnik co ciekawe, wyjął notatnik, który nawet nie wiadomo jak i kiedy przemycił, stanął przy jednej z siatek i zaczął coś pisać. Szybko jednak Twoją uwagę odwrócił ponownie rozmówca.
- Wiemy kim jesteś dzieciaku. Chodziło mi o to, czy to co opowiadają to prawda. Widzisz, ja też jestem rewolucjonistą. Zajebałem dwóch oficerów straży cesarskiej, jak próbowaliśmy przechwycić zakładnika, by wyciągnąć chłopaków skazanych na szafot. Chuj z tego wyszedł, bo nas przechwycili i rozrzucili po więzieniach. Nazywam się Ametsu Haranibu - poinformował Cię i wyciągnął dłoń, by móc Ci ją uścisnąć. - Wszyscy wiemy, że Rzeźnik został złapany, ale byliśmy przekonani, że wsadzą nam jakiegoś szpiega, który będzie od nas wyciągał informacje. Dlatego Cię testowaliśmy wczoraj. Ten Blondyn to Moken Mareboru. Były mafioza, który podczas wojny wrócił do kraju by pomóc rodzinie się wydostać. Złapali go kurwy w porcie przy próbie ucieczki, zajebali matke na jego oczach i siostrę z mężem, a w raporcie wpisali, że się rzucali i zaciukali ich w obronie własnej.
Tutaj zrobił przerwę i wyjął przygotowane wcześniej fajki, po czym odpalił i zaciągnał się.
- Ten w bandażach nazywa się Kuziwa. Podobno do narkotyków dodawał trucizny, a potem sprzedawał ją w barach, gdzie skorumpowani strażnicy uprawiali hazard i zamawiali dziewczyny. Nie wiadomo ilu chujów wytruł, nim udało się go złapać. On sam mówi, że nie wie.
Podczas tych opowiastek, chodziliście w kółko, ale widziałeś, że ludzie patrzyli na Ciebie różnie - albo spode łba, albo odwracali wzrok, albo się wręcz gapili, jakby próbowali zgadnąć, czy Ty to Ty.
- Zaś ten w oku...
Gdy tylko zaczął mówić, nagle ziemią targnęło. Wszystko poruszyło się niczym jakaś płyta, aż mogło się wydawać, że nie tylko budynek, ale i cała osada zafalowała. Nie, to nie był jakiś wybuch z notki, czy coś podobnego. Miałeś wrażenie, że całą wyspą zatrząsnęło i to solidnie. Jednakże to targnięcie było jednorazowe. Cokolwiek się stało, było to coś zdecydowanie dziwnego.
Nagle ni z tego ni z owego usłyszałeś krzyk. Okularnik, który stał przy siatce zaczął machać rękami.
- MÓWIŁEM! NIE CHCIELI MNIE SŁUCHAĆ! MÓWIŁEM! BUD..Z.. - i zaczął kasłać. Kaszel nie ustawał, a on sam opadł na kolana. Złapał się za gardło i osunął na ziemię.
Jeden z osadzonych na spacerniaku zaczął wołać
- ODDZIAŁOWY! LEKARZA! UMARŁ CHYBA!
No i zaczął się chaos...ponieważ żadnego strażnika nie było w okolicy. To co widziałeś, to to, że nagle z jego ust zaczęła wychodzić piana. Na pierwszy rzut oka wiedziałeś, że mężczyzna dostał ataku epilepsji. Nikt z osadzonych jednak nie wiedział co ma robić. Jednak to co przykuło Twój wzrok, to...wulkan, który był ledwo widoczny. Mogłeś dostrzec, że nad nim unosiła się jakaś dziwna para. Jednakże jeżeli chciałeś pomóc swojemu towarzyszowi z celi, to nie miałeś czasu na podziwianie.
---Oddziałowy Mizan
Ametsu Haranibu - klik
Kuziwa Atsudashi - klik
Doruno Hironoru - klik
Moken Mareboru - klik
0 x
- Arii
- Posty: 1629
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Ario
- Posty: 2347
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany
Fabuła Więzienna
Arii
Krótka przechadzka i rozmowa z Ametsu, zakończyła się dymami - i to dosłownie. Wulkan oddalony o tyle, że ledwo było go widać wydobył z siebie parę, a okularnik padł na ziemię. Ty na szczęście byłeś medykiem, którego nikt nie chciał, a każdy w tej sekundzie potrzebował. Co prawda ludzie rozeszli się, dopuszczając Cię do mężczyzny. Co najważniejsze, rzuciłeś odrazu koc, aby tylko przechwycić w dalszym kroku notatnik dla siebie.
Wydałeś proste komendy i sam zaczął oglądać pacjenta. Piana wydostawała się z jego ust, ale wiedziałeś, że jego życie nie jest zagrożone. Tylko...coś Ci w tej sytuacji nie pasowało. Jego oczy nie miały źrenic, były same białka, a też czas, w którym to wszystko zeszło się w czasie, było jakieś takie...no intuicja Ci podpowiadała, że coś jest bardzo nie tak.
Przy Tobie było z 4-5 gapiów, którzy nic nie mówili, a jedynie przyglądali się sytuacji, zaś nagle drzwi na spacerniak otworzyły się i wbiegło około 9-10 strażników, a za nimi napływali kolejni. Tylko nie byli to normalni strażnicy. Ci byli ubrani w zbroje oraz kaski, mieli także pały. Jednak tym razem nie gumowe, a chyba takie sztywne, przypominające bardziej tonfy.
Przygotowałeś okularnika do przybycia lekarzy - podłożyłeś mu pod głowę koc z schowanym wcześniej notatnikiem, a następnie przechyliłeś go na bok. Trochę czekaliście na przybycie straży, a gdy już ona się pojawiła, źrenice okularnika wróciły do normy.
Usłyszałeś za plecami krzyk.
- Rzeźnik! Odsuwaj się od osadzonego! - co mogło Cię lekko zaniepokoić. Odruchowo odwróciłeś się, by zobaczyć, jak dość spory mężczyzna biegnie w Twoim kierunku, wykrzykując różne polecenia. Nagle jednak poczułeś szarpnięcie. To okularnik złapał Cię za rękaw i spojrzał na Ciebie dośc przytomnym już wzrokiem.
- NIE...POZWÓL....ImMMmmM...!! - ostatnie słowo wychrypiał.
I wtedy nagle poczułeś jak strażnik zasadził Ci kopnięcie na twarz. Ciężki bucior wylądował na Twojej brodzie, a Ty sam poleciałeś na 3-4 metry w bok. Krew zalała Ci brodę i coś strzeliło w Twoim nosie, a Ty sam straciłeś przez chwilę orientację w terenie. Upadłeś pod siatką, a na ten widok wszyscy na spacerniaku zamarli.
Ukryty tekstByłeś w takim szoku, że dopiero po chwili doszedłeś do siebie i obraz Ci się wyostrzył. Strażnicy byli na środku placu, zaś osadzeni na obrzeżach. Nikt nie wiedział jak ma się zachować. Przynajmniej zdecydowana większość.
- Zajebał Rzeźnikowi! On pomagał Dorunowi! Chuj w pysk cesarskim! - krzyknął gruby, który chyba nie bardzo pękał całej tej sytuacji.
W tym momencie wydarzyła się kolejna rzecz, która przesądziła o dalszych wydarzeniach. Tak jak Gruby dał hasło, do zasiania niepewności, tak blondyn z Twojej celi, wykonał pierwszy krok. Dwoma susami doskoczył do strażnika, który kopnął Cię w twarz i wypłacił mu takiego podbródka, że hełm, który miał na głowie wyleciał w powietrze i wyfrunął poza spacerniak, lecąc na ulicę z 5 czy 6 piętra, bo tam się teraz znajdowaliście. Oprócz tego, że spadł mu kask, był przerażający dźwięk łamanej kości, a facet prawie by osunął się na ziemię. Prawię, bo blondyn złapał go za fraki, by ten nie poleciał za daleko i poprawił mu z główki w środek czoła. Nos strażnika przekrzywił się o kąt prosty w bok i teraz nie było żadnych złudzeń. Facet albo nie żył, albo miał krytyczne obrażenia, bo padł na ziemię z otwartymi oczami, które były skierowane w Twoim kierunku.
Padł okrzyk i wszyscy rzucili się do regularnej bitwy. Na spacerniak zaczęło wpadać coraz więcej strażników, którzy jak kogoś obezwładnili, to wyprowadzali na zewnątrz. Gdy udało Ci się dźwignąć na nogi, bitka trwała w najlepsze. Najlepiej radzili sobie ludzie z Twojej celi, to zdecydowanie, chociaż były też jednostki, które im dorównywały.
Większość jednak padała na strzała i niedługo bunt miał być powstrzymany. Niektórzy strażnicy przybiegli z dużymi tarczami, którymi starali się dociskać osadzonych do ziemi lub ściany.
Na Ciebie samego szedł oddział 3 strażników - jeden z tarczą i dwóch z pałami.
- Osadzony gleba! Nie pogarszaj swojej sytuacji! - wydał Ci polecenie jeden z nich. Ty zaś byłeś w pozycji klęczącej - mogłeś albo wstawać, bo czucie już Ci wróciło do normy, albo kłaść się na ziemie.
Chyba, że miałeś własny pomysł na to wszystko.
---Oddziałowy Mizan
Ametsu Haranibu - klik
Kuziwa Atsudashi - klik
Doruno Hironoru - klik
Moken Mareboru - klik
0 x
- Arii
- Posty: 1629
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Ario
- Posty: 2347
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Cesarskie Więzienie Fuyuhany
Fabuła Więzienna
Arii
Kopnięcie i późniejsze sytuacje sprawiły, że obudził się w Tobie Twój mroczny awatar - Wielorybi Rźeznik. W tym momencie Arii poszedł spać, a nad jego ciałem zapanował istny demon, który nie zamierzał poddawać się na żadne krzyki swoich opraców.
W tym momencie wydarłeś się, nazywając Cesarskimi zwykłymi szonami, a sam ruszyłeś na nich, zapominając o ranie. Twoja taktyka nie zadziałała dokładnie tak jak zamierzałeś, bo dwóch zawodników schowało się za tarczowym, a ten zamierzał zepchnąć Cię na siatkę. Instynkt jednak podpowiedział Ci, żeby wyskoczyć na bok i tak też zrobiłeś. Miałes wtedy na otwartej pozycji jednego ze strażników i tym samym gdy on próbował wykonać atak pałką, Ty wykorzystałeś ten moment i wyprowadziłeś atak w splot słoneczny.
Brak chakry jedynie pozbawił Cię destrukcyjnej siły, ale techniki i wyszkolenia nikt nie mógł Ci odjąc. Trafiłeś idealnie w punkt a chłop wydał z siebie niemy krzyk i opadł na ziemię, tym samym psując im zaplanowaną formację. Tarczowy zdążył sie odwrócić, jednak problem miał ten trzeci, bo musiał przeskoczyć nad swoim leżącym kolegą. Poza tym, już nie byłeś przy siatce więc od nowa musieli zacząć Cię spychać. Niestety, nie miałeś jak przechwycic pały, więc pozostało czy czyste taijutsu oraz trochę strategii.
Rzeźnik wykorzystał moment przeskoku, by wykonać kopnięcie i tym samym trafić chłopa w momencie lotu, by zachwiać jego równowagą i powalić na ziemię. Teraz miał chwilę, by zatańczyć z tarczownikiem. Rzeźnik wyskoczył w górę i przeleciał nad tarczą, łapiąc za hełm przeciwnika i zrzucając go na dół. Drugą ręką zdążył złapać go za włosy, nim tamten sparaliżowany też strachem tego co widział, zdążył się w ogóle odwrócic. Arii wyprowadził mu trzy ciosy na nos, a strażnik odrzucił tarczę i również padł na ziemię z twarzą wymazaną we krwi.
Rewolucjonista poczuł krew i tym samym w tej chwili mógł przejąć pałkę od pierwszego (tego co dostał w splot) i gdy drugi straznik, co dostał kopa, podnosił się, Rzeźnik po prostu wypłacił mu listwę w sam czubek głowy, jakby wbijał gwoździa w ziemię. Hełm pękł na pół, a mężczyzna osunął się nieprzytomny na ziemię. Gdyby nie ochrona głowy, raczej byłaby śmierć na miejscu.
Teraz Arii mógł zobaczyć plac boju. W jego kierunku biegło dwóch zwykłych strażników z pałkami. Blondyn był osaczony przez 2 tarczowników i 3 strażników, a Ametsu próbował wyrwać tarczę jednemu z przeciwików, podczas gdy dwóch innych okładało go pałkami.
Pomału ta walka jednak była przeważana przez siły cesarskie, które ciągle napływały na spacerniak. Zostało już tylko pięciu czy sześciu z osadzonych, wliczając Ariiego.
---Oddziałowy Mizan
Ametsu Haranibu - klik
Kuziwa Atsudashi - klik
Doruno Hironoru - klik
Moken Mareboru - klik
0 x
- Arii
- Posty: 1629
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości