Główny port na wyspie Kantai

Shinjo

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Shinjo »

Stanie w milczeniu doprawione powagą tej sytuacji powodowało, że sekundy ciągnęły się jak minuty. To co dla kogoś obok nas wyglądało jak kilka sekund, dla mnie trwało przynajmniej z 30 minut, czułem się tak jakby wszystko zostało magicznie spowolnione. W końcu jednak Sanshin odpowiedział i to w najlepszy możliwy sposób- dał mi poszlakę. O chuj, udało się. Uśmiechnąłem się delikatnie do siebie. Szkoda tylko, że najczarniejszy scenariusz odnośnie brata mojej zleceniodawczyni się sprawdził, co prawda nie zawiodłem tak bardzo jak można by się tego spodziewać, ale teraz i tak musiałem przekonać go, że nie jestem jakimś pierwszym lepszym dzieciakiem, słowa musiały do tego wystarczyć.
-Doceniam troskę, ale jesteśmy zdeterminowani. Ta oto dama musi zamienić z nim kilka słów, uwierz mi, jest w stanie o siebie zadbać. Co do mnie, to cóż, wyeliminowałem już kilku ponoć silniejszych przeciwników, ja tylko wyglądam na słabego. Proszę, zaufaj nam, udziel jakichś informacji, jeśli chcesz, to mogę nawet zapłacić za twoje usługi jako przewodnika. Mówiłem to z ogromną determinacją, naprawdę zależało mi na powodzeniu tej misji, nawet jeśli będę musiał wykorzystać pieniądze, które otrzymałem wcześniej od mojej towarzyszki. Mogłem stracić połowę zarobku, ale nie obchodziło mnie to, chciałem znaleźć tego chłopaka.

22/30
0 x
Shijima

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Shijima »

-> Zapraszam tutaj jeśli decydujesz się tam iść.
0 x
Hoshigaki Seiki

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Hoshigaki Seiki »

Po wielu godzinach rejsu, wreszcie dostrzegłem charakterystyczne dla Kantai mgły otaczające okolice. Uśmiechnąłem się pod swoim sztucznym wąsem bo wiedziałem, że jestem już blisko domu, a tam czeka na mnie... właśnie, co takiego? Nie było mnie może kilka dni więc właściwie nie powinno dojść do żadnych większych zmian może poza tym, że ostatnim razem zostałem przyłapany przez straż na pożeraniu człowieka. Zastanawiałem się czy to co widzieli ci ludzie zrobiło na nich wystarczające wrażenie, abym został okrzyknięty złoczyńcą którego trzeba schwytać. Właściwie byłoby to dość ciekawe wciąż czuć na plecach oddech straży lub nawet specjalnego oddziały który miałby mnie schwytać. Niestety wiedziałem że w tych okolicach nawet za to co zrobiłem nie zostanę potraktowany surowo bo wielu było ludzie gorszych ode mnie. Właśnie dlatego tutaj wróciłem, aby piąć się na szczyt i zostać tym którego przyszłe pokolenia morderców uważać będą za niedościgniony wzór, a prawi ludzie będą drżeć na sam dźwięk jego imienia.
Już niedługo Kantai, już niedługo... - pomyślałem biorąc głęboki oddech i wypatrując w gęstej mgle zbliżającego się portu.
0 x
Shinso

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Shinso »

Choć zazwyczaj młodzieniec unikał dużych skupisk ludzi, jego teraźniejszym przystankiem stał się główny port, znajdujący się na wyspie Kantai. Shinsho nie bał się ludzi, aczkolwiek starał się ograniczać kontakt z nimi do minimum. W tym świecie to całkiem zgubne podejście, w końcu ile można przebywać w samotności. Wyszedł z wody na główne molo, ówcześnie upewniając się, że nikt nie patrzy. Na jego szczęście prawdopodobnie nikt nawet nie zwrócił uwagi. Nic dziwnego, w końcu znajduje się tutaj więcej ludzi, niż ten dotychczas spotkał na swojej drodze. Kontynuując przechadzkę przez molo, podziwiał okazy, wywieszone przez tutejszych rybaków. Różnorodność wodnych stworzeń była wręcz ogromna, a ryby osiągały godne podziwu rozmiary. To chyba jeden z powodów, dlaczego ten port jest największy w całej wyspie. Nie minęła nawet chwila, a dzieciak zwabiony zapachem, udał się do pobliskiego stoiska z rybami. Teraz pozostało tylko wybrać coś dla siebie i znaleźć dogodne miejsce do konsumpcji.
0 x
Mizumi

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Mizumi »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Khusara Hatakame »

Czarnowłosy mężczyzna po dość długim seansie wypoczynku i relaksu nad czarnym jeziorem postanowił zapuścić się w trochę bardziej zaludnione miejsce. Ostatnimi czasy po przybyciu na wyspy Cesarstwa nie robił on nic innego jak pałętał się po lasach czy górach trenując, lub próbując zwalczyć dziwne psychopatyczne sekty pana mroku, w tym wszystkim zabrakło zwyczajnego spokojnego zwiedzania infrastruktur, oznajmienia się z miejscowymi karczmami czy tawernami z dobrym jadłem. Życie przecież nie polegało tylko na walczeniu i treningach prawda ?..
Mężczyzna powolnym krokiem szedł kamienną uliczką między drewnianymi chatami i stoiskami z rybami, to był znak, że właśnie wchodził do dzielnicy portowej. Rybki każdego rodzaju, pieczone, suszone czy wędzone wisiały na stojakach i leżały na stołach prezentując się okazale. Nie był on na razie głodny jednakże na widok tych pyszności ciężko było mu się powstrzymać. Podszedł do jednego z straganów i powąchał ze smakiem leżące przysmaki.
-Po ile za taką wędzoną rybę ?-Uśmiech czarnowłosego pytającego o cenę po chwili zanikł, a na jego twarzy pojawiła się chęć wycofania, kiedy tylko usłyszał o cenie. Khusara wykrzywił tylko twarz niezręcznie i wycofał się szybkim tempem w tył. No cóż lepiej nie wydawać pieniędzy na ryby, lepiej będzie przeznaczyć je na coś bardziej użytecznego i opłacalnego. Ku zdziwieniu mężczyzny kiedy ten wszedł już do portowych doków ujrzał rozległe rzędy łodzi i statków. Miejsce w swej całej okazałości prezentowało się świetnie, to trzeba było przyznać. Co i róż jakaś łajba odpływa albo przybijała do brzegu. Ludzie noszący skrzynie i rozładowujący sieci pracowali w pocie czoła. Czarnowłosy w czarnym kimonie zmierzał wzdłuż doków, jego bambusowa sugegasa ujawniała pod kątem jego w połowie odsłonięte fiołkowe oczy, które obserwowały godnych rozmiarów port. Liczył on na znalezienie czegoś godnego uwagi błądząc wzrokiem po budynkach.
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Khusara Hatakame »

Port wydawał się na spokojny. Mimo wielkiego hałasu tragarzy i statku dzień nie wyróżniał się w żaden sposób od innych. Khusara miał obejść części miasta w których jeszcze nie był, a następnie znaleźć gdzieś nocleg. Z tego co już zauważył miał on tendencję do przyciągania różnych zdarzeń ile razy by to nie myślał, że tym razem nic się specjalnego nie zdarzy, to los na przekór udowadniał, że nie ma racji. I tym razem miało być inaczej niż zaplanował sobie to czarnowłosy.
Tłumy ludzi przedzierały się przez w port tworząc spory gwar. W pewnej chwili z dala rozległo się szczekanie psa. Mężczyzna nie wiedział jeszcze skąd ono dokładnie dobiega i w którą stronę się kieruje, jednak zauważył, że z każdą minutą szczekanie narastało. W końcu dostrzegł ładnego cętkowanego psiaka. Był dość nietypowy z wyglądu, większość psów kręcących się po dzielnicach Kantai była jednej lub dwóch maści, ten miał ich więcej. Ale zaraz, czy on przypadkiem nie zbliżał się w wręcz sprinterskim tempie w stronę Khusary ? Własnie tak było, i co jeszcze dziwniejsze biegł za nim jakiś młodzieniec o kasztanowych włosach.
Kiedy byli już na prawdę blisko w głowie mężczyzny pojawiła się sugestia -Zaraz zaraz, muszę coś zrobić bo jeszcze trochę i na mnie wpaaaaaaa...-aaaadnieee!-myśl jego przeszła w słowa od razu po tym jak młody mężczyzna o złocistych oczach wpadł prosto na niego powalając na ziemie. Khusara wyłożył się z impetem, a jego nakrycie spadło z głowy uciekając gdzieś na bok.
-Itaachi?..kim jesteś?- zapytał dość skołowany od siły z jaką wywinął orła. W końcu podniósł się z podłoża i strzepał kurz z kolan, ramion i pleców, po czym wziął z ziemi swą sugegase i założył na głowę, tylko tak by nie zakrywała twarzy. Jego postrzeganie świata wróciło do normy, zdezorientowane zmysły wzroku uspokoiły się, a on sam przyglądając się przez chwilę mężczyźnie poczuł szarpnięcia za dolną część hakamy. Pies nieznajomego widać, że uwziął się na niego, gdyż ciągał zębiskami w te i we wte dolną część ubrania. Mężczyzna nie wiedział, co psiak w nim widział, ale on sam lubił bardzo zwierzęta, szczególnie futrzane czworonogi, które wszędzie wsadzą nosa i zawsze są pełne energii. A podobno psy potrafią to wyrzuć, cóż może ten miał dość nietypowe postrzeganie świata? Młodzieniec odciągnął w końcu psa od Khusary i przyglądał się mu zastanawiająco
-Itachi to ładne imię dla twego psa, choć wydaje się on dość pobudliwy-Po tym co się stało, to trzeba przyznać, że zdecydowanie mało powiedziane. W tej chwili czarnowłosy spojrzał w dół na swą hatakame, która miała na sobie spory ślad zębów w postaci dziur.
-Ile razy gdzieś nie wyjdę, to muszę oddawać ubrania do krawca..-Mężczyzna skomentował ironicznie przyzwyczajony do swojego losu. Widząc, że tajemniczy młodzieniec dalej mu się dokładnie przygląda zapytał go od razu
-Nie jesteś stąd, prawda ? Wyglądasz na człowieka z kontynenty, tak samo jak ja. Jestem Khusara Hatakame, nazywaj mnie jak chcesz, nie przywiązuje do tego uwagi-Khusara faktycznie nigdy jakoś nie przejmował się jak ludzie go nazywali, pewnie pozostało mu to z okresu dzieciństwa, gdzie jako bezdomny musiał przyzwyczaić się do różnych przezwisk, dlatego nauczył się, że nie jest to nazbyt istotne.
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Khusara Hatakame »

Cóż sytuacja jaka się wydarzyła w porcie była dość nietypowa. Mężczyzna nie spodziewał się, że spotka dzisiejszego dnia jak się okazało Samuraja. Yinzin było dość daleko od wysp, dziwne, ze chłopak przybył aż tutaj, ale Khusara wcale nie był inny, on wręcz przejechał cały kontynent i przepłynął wiele wód by dotrzeć do Cesarstwa. Wielu może pytać, a po cóż taki wysiłek ? Mianowicie kierowała nim żądza przygód, odkrywania nowych rzeczy i poznawania nowych ludzi, jednocześnie doskonaląc swoje umiejętności w sztuce Ninpo. Ale był jeszcze jeden ważny powód, będąc w Shigashi wiele usłyszał od Satsumy o kantańskiej stali. Czyli najwytrzymalszej i najlepszej jakościowo stali jaką można zdobyć na ogólnoświatowym rynku. Dostał on też pewne informację o przyjacielu Satsumy, który był kowalem i miał sporządzić mu mocną i wyjątkową broń. Khusara miał się tam za kilka dni wybierać, ale na to jest jeszcze czas.
Młodzieniec słysząc dość długie imię czarnowłosego postanowił nadać mu skrót ''Kame'', dziwny dobór liter, ale Khusarze jak najbardziej to nie przeszkadzało.
-Nie ma sprawy Akami, nie ty jeden-odpowiedział uśmiechając się do samuraja. Ilu to już ludzi nie myliło jego imienia, znacznie lepiej będzie jeśli młodzieniec właśnie zapamięta sobie jakąś spójną nazwę, a nie będzie za każdym razem wołał inaczej dodając lub odejmując literkę, co oczywiście mężczyźnie nie kuło w uszy, ale było po prostu nie w takcie.
Widać już było, iż psiak się uspokoił, a za swój kolejny cel obrał ogon, cóż wyglądało to dość uroczo, a na pewno było lepsze niż gryzienie ubrań innych ludzi. Czarnowłosy myśląc, że pies należy do Akamiego został natychmiast wyprowadzony z błędu. Chłopak mówiąc, że się nim opiekuje wspomniał o Seinaru. Mężczyzna słyszał o wielkiej wygranej samuraja na turnieju, ale po za tym nie wiedział o nim nic. Itachi wydawał się lubić pieszczoty Akamiego, cóż jak tu nie lubić psów ? No w sumie Khusara miał do tego powody w przypadku tego konkretnego psiaka, ale nie żywił urazy, jego zamiłowanie do zwierząt było za wielkie, i mu na to zwyczajnie nie pozwalało. Czarnowłosy niespodziewanie dostał miłą ofertę od młodzieńca, który z resztą wyglądał na przyjaznego, przynajmniej względem jego. -Cóż czemu nie ?-żaden instynkt mężczyzny nie mówił mu, że może to być zła decyzja, a wręcz przeciwnie Khusara może na tym skorzystać, w końcu kasztanowłosy mimo tego, że przybył z Yinzin zdawał się dobrze znać Kantai. Można wręcz powiedzieć, że lepiej od niego samego, ale co tu się dziwić skoro mężczyzna wcześniej poświęcał czas na szwendanie się wszędzie tylko nie w mieście, które przecież było sercem wyspy.
-Nie spodziewałem się, że spotkam tutaj samuraja, który dodatkowo będzie taki miły. Jeśli chodzi o nocleg i krawca to z chęcią przyjmę propozycję, po za tym od już dość dawna nic nie jadłem, więc myślę, że nie ma co czekać-Khusarze zaburczało lekko w brzuchu, tak to jest jak się pół dnia nic nie je i medytuje w opuszczonych miejscach.
-Kiedy znowu spotkasz tego Keia przekaż mu iż ma bardzo ładnego psa, sam lubię zwierzęta, ale ostatnio mój podróżniczy tryb życia wymaga wielu poświęceń i obowiązek opieki nad takim mógłby okazać się zbyt wymagający, lecz kto wie-mówił czarnowłosy spoglądając na Itachiego. Mimo niezbyt korzystnego spotkania mężczyzna zaczynał lubić samuraja jak i futrzaka, co nie znaczy, że nie zamierzał być ostrożny, życzliwość życzliwością, lecz świat shinobi nauczył go, że nie należy popełniać tych samych błędów, przynajmniej w krótkim odstępie czasu.
-Słyszałem o samurajach, wojownikach nie używających technik, chętnie posłucham o waszej tradycji i zasadach, oczywiście jeśli nie masz nic przeciwko-Czarnowłosy nie był zachłannym człowiekiem co do pieniędzy, czy dóbr, ale wiedza była wyjątkiem, lubił ją zdobywać, szczególnie kiedy spotykał tak intrygujących ludzi jak ten tu kasztanowłosy. Po za tym rozmowa taka wypełniła by podróż do krawca, która zleciałaby szybciej.
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Mitsuyo

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Mitsuyo »

0 x
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Etsuya »

Niebo podczas podróży było czyste, a morze spokojne. Łajba chwiała się na niskich falach wspomagana przez wiosła kilku obsługujących ją marynarzy. Mimo stosunkowo sporej odległości, podróż z Hyuo nie trwała długo. Nie zaszło jeszcze słońce, a cała eskapada dopłynęła prawie do brzegu. Po innych pasażerach widać było większe ożywienie w stosunku do tego, które malowało się na ich twarzy po paru godzinach żmudnej podróży. Po ciele blondyna przeszedł lekki dreszczyk podniecenia. Wbijał swój wzrok w zbliżający się brzeg, mając świadomość tego, że za parę chwil oficjalnie znajdzie się na terytorium obcej prowincji. Mroźny wiatr uderzył go raz jeszcze w prawy policzek na przywitanie, ocucając z letargu i chłopak już wiedział, że mimo łagodniejszego klimatu, nieznajome krainy nie będą dla niego bardziej łaskawe niż rodzinna wyspa.
0 x
Awatar użytkownika
Keizo
Gracz nieobecny
Posty: 707
Rejestracja: 16 gru 2017, o 21:39
Wiek postaci: 20
Ranga: Ogar
Widoczny ekwipunek: Mundur Shinsengumi, pod nim czarna zbroja; rękawiczki, torby przy pasie, guandao na plecach

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Keizo »

0 x
Obrazek
¯\_(ツ)_/¯
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Główny port na wyspie Kantai

Post autor: Etsuya »

Port w Kantai nie wywarł na chłopaku zbyt wielkiego wrażenia. Było to spowodowane być może tym, że tego typu miejsca nie różniły się od siebie zbyt wiele. Młodzieniec naiwnie myślał, że docierając do teoretycznie bardziej rozwiniętej ekonomicznie prowincji już na wejściu zostanie obalony jej przepychem, architekturą i bogactwem. W rodzinnych progach ludzie zwykli narzekać na warunki do życia, ale kiedy człowiek zaczynał podróżować, dochodził do wniosku że koniec końców wszędzie jest tak samo, tylko że na swój sposób.
Uwagę Etsuyi szybko przykuło wydarzenie nieopodal znajdującego się kilkanaście metrów dalej statku. Historia chłopaka nie raz weryfikowała jego zdolności podsłuchiwania, gdy zakradał się do posterunków czy koszar podczas toczącej się na Hyuo wojny. Szybko zorientował się wobec tego w sytuacji i nie robiąc dziwnych, podejrzanych ruchów, jak gdyby nigdy nic zaczął zbliżać się do grupki zorientowanych w sytuacji osób. Było pilnować swoich gratów... - skwitował w myślach, wykrzywiając się na widok bezradnej burżuazji. Co prawda istniało również prawdopodobieństwo, że zostali oni okradzeni, co nie było ich winą, ale w takim przypadku blondyn wiedział, że zwykłe przeszukanie statku nie wystarczy.
Gdy Etsuya był już wystarczająco blisko swojego celu jakim był wykrzykujący chwile wcześniej rozkazy kapitan, jak gdyby nigdy nic namalował mu się przed oczami i lekko obojętnym tonem zwrócił się w jego kierunku.
- Jestem shinobi, może będę w stanie pomóc. - zakomunikował chwilę po tym jak wywęszył okazję do zarobku. Dorywcza praca byłaby niezłym początkiem jeśli chodzi o jego pobyt w Kantai, jednakże nie zależało mu na niej na tyle, aby się o nią prosił na kolanach. Kilkaset Ryo dumnie brzęczało jeszcze w jego sakiewce po ostatnim zleceniu w Shimo.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości