Onsen

Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Onsen

Post autor: Khusara Hatakame »

Basen po chwili zrobił się dość pusty, większość mężczyzn i kobiet ewakuowała się po incydencie z krwią w wodzie. Okazało się, że kilku podobnie ubranych mężczyzn nie długo również pojawiło się niedaleko wyjścia do męskiej części. Tak jak można było się tego spodziewać, byli oni ubrani podobnie, z tym samym wyszytym wzorem przedniej części eleganckiego kimona. Wydawało się, że po wyjaśnieniach młodzieńca mężczyzna da im spokój i skupi się na tym co istotne. Po chwili okazało się, że tak się nie stanie. Na słowa Khusary mężczyzna nadal się nie uspokoił, a wręcz przeciwnie, cofnął się o kilka kroków i przygotował ostrze do szybkiego wyskoku z pochwy wyjmując je nieznacznie. Jego zdaniem nie można nam było ufać z kilku powodów. Pierwszym z nich był fakt, iż jako, że wokół panuje mgła to nie mogli oni tak po prostu dostrzec tego na prawdę. Drugim z powodów był za to kunai Czarnowłosego. No dobra, myśląc racjonalnie miał rację, nikt normalny nie przynosiłby ze sobą kunaia do kąpieliska, ale Khusara nigdy nie twierdził, że jest normalny. Z resztą czym jest ta normalność, czyżby dbanie o swe bezpieczeństwo już nie zaliczało się do tych ścisłych ram ? Jeżeli ktokolwiek potrafi określić gdzie te granice się znajdują, ponieważ, dla Khusary normalność może być interpretowana w różny sposób, szczególnie w tym surowym świecie. Mężczyzna chciał zawołać już swych towarzyszy, jednak nie danie było mu tego dokonać. W jednej chwili ściana błota przyparła go do muru, a on jeszcze bardziej zdenerwowany podniósł się z ziemi. Wtedy młodziak zaczął krzyczeć, po chwili domyśliłem się, że to wszystko jego sprawka. Reszta bandy widząc to od razu dobyła broń.
-Wszyscy spokój, ten chłopak ma rację, w pełni za to ręczymy- powiedział głośno czarnowłosy cofając się o kilka kroków i rozkładając ramiona na znak niechęci do walki i rozlewu krwi.
Idźcie sprawdzić potok, jeżeli kłamaliśmy, poniesiemy za to pełną odpowiedzialność,-Powiedział Khusara wskazując palcem w stronę góry.
-Pomyślcie, jesteśmy nadzy, to najlepszy sposób, by uniknąć nieporozumienia, czy co gorsza okryć wasz Onsen złą reputacją atakując niewinnych- Dodał jeszcze czarnowłosy apelując do rozsądku ochroniarzom i mówiąc o niedogodnościach z szefem jakie mogą ich spotkać przy pochopnym posunięci jakiego mogą teraz niepotrzebnie dokonać
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Rindou Arashi

Re: Onsen

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Numa
Martwa postać
Posty: 618
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 12:12
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Brązowooki chłopak, rasy białej. Posiada ciemnobrązowe włosy.
Widoczny ekwipunek: -Hełm zakrywający twarz pozostawiający jedynie małą szczelinę na jego oczy.
-Czarny płaszcz z kapturem.
Multikonta: Ni ma

Re: Onsen

Post autor: Numa »

Napięcie w basenie, w takiej sytuacji było naprawdę dotkliwe. Numa jednak zdawał sobie sprawę że jeszcze większa zadyma nie była wskazana, dlatego gdy wyglądało na to że ten który oberwał błotem również starał się załagodzić sprawę, bezdomny zdał sobie sprawę że chyba nie jest aż tak źle z nim. Fakt schował swój honor do kieszeni. Jednak Numa potrafił cenić takie zachowanie. Błoto które wirowało dookoła niego zniknęło lub też po prostu wylało się gdzieś gdzie nie będzie przeszkadzać w funkcjonowaniu Onsenu np za płot, a sam Numa przestał korzystać z techniki. - Pójdę, i wybacz trochę przesadziłem, jednak nadal przydał by się medyk, mam niby w przebieralni bandaże i pigułkę z krwią jednak to co najwyżej pierwsza pomoc. To może nie wystarczyć. - Wytłumaczył spokojnie. W końcu Numa zdawał sobie sprawę z tego że Gdy ktoś oberwał w brzuch i aż tak krwawi to sprawa jest poważna. - Ja już wyruszam czym prędzej. - Odpowiedział zdecydowanie i ruszył praktycznie biegiem go szatni szybko ubrał to co tylko mógł z swoich ubrań, razem z ekwipunkiem i ruszył ponownie biegiem w sumie ścinając drogę na tyle ile mógł aby dostać się na miejsce zdarzenia. Nadal obserwował sytuację, w końcu nie był pewien czy ten ktoś się zaraz nie wykrwawi, albo czy jeszcze żyje. W tym momencie układał sobie w jaki sposób ratować tą osobę. Plan był prosty jeśli jeszcze żyje to od razu wsadzić mu pigułkę z skrzepniętą krwią, wyciągnąć na brzeg a następnie jeśli oddycha i bije mu serce zwyczajnie zabandażować. Jeśli jednak nie oddycha wówczas stara się wdmuchać w niego powietrze i uciskać kilka razy klatkę piersiową. Jeśli jego serce nie bije również jednak bardziej skupiając się na naciskaniu nieco niżej na sercu.
  Ukryty tekst
0 x
- Myśli Numy -
- Słowa Numy -
Obrazek[/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-QdgoBYUHBU[/youtube]
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Onsen

Post autor: Khusara Hatakame »

Jak się później okazało strażnik pogrzebany w wielkiej kałuży błota wcale nie wyglądał na zdenerwowanego, tak na prawdę nie wiele można było wyczytać z jego twarzy. Nadal mimo sporego ubrudzenia kleistą mazią nie zdawało się ,żeby jakoś histeryzował. Wiadomo przynajmniej teraz było, że mężczyzna ten tak po prostu nie da się sprowokować, co było sporym plusem, przynajmniej jeżeli jest po odpowiedniej stronie barykady. Samuraj wstał podnosząc się z ziemi i chowając miecz tam, gdzie powinno być jak na razie jego miejsce. Po chwili wymienił on kilka spojrzeń z swymi kompanami by wyminąć dwóch mężczyzn jeszcze tak nie dawno rozkoszujących się ciszą i spokojem. Czarnowłosy obserwował go uważnie, spoglądał na jego twarz i przypatrywał się sposobie chodu. Samuraj był zrównoważony zarówno fizycznie i psychicznie, co już dawało dużą przewagę w walce. Mężczyzna podszedł do wskazanego przez dwójkę potoku. Przyglądając się przez chwile odwrócił się i badając mężczyznę oraz młodzieńca od razu rozpoznał w nich shinobi, znaczy nie żeby to wymagało głębszej konkluzji jako, że wcześniej dostał ścianą z błota, ale na to wskazywała jego wypowiedź. Ochroniarz zbliżył się i powiedział coś swym współpracownikom, oni natomiast popędzili w różne strony wykonać to co do nich zależało.
Za zgodą mężczyzny weszliśmy do szatni ubierając cały ekwipunek i przygotowując się do podróży. Mogliśmy wyruszać, chcieliśmy oświadczyć to ochroniarzowi jednakże, on pierwszy podchodząc do nas wytłumaczył swoje zachowanie i poprosił o wybaczenie oraz przedstawił się, po czym wskazał palcem chłopaka, zlecając mu nawigację i ocenę sytuacji. Z resztą młody wydawał się w tym dobry, temu nie można było zaprzeczyć. Młodzian za to jakby nie chcąc więcej tracić czasu pobiegł przed siebie, przecież od tego zależało życie jakiegoś biedaczka. Khusara został tam jeszcze przez chwilę.
-Wasza nieufność była zrozumiała Asuma, mówi mi Hatakame-odpowiedział czarnowłosy po chwili dodając -Chłopak ma rację medyk może w tej sytuacji być niezbędny-Po tych słowach pobiegł on za młodzieńcem. Chłopak wydawał się być gotowy w przypadku kogoś poważnie rannego i miał kilka cennych rzeczy, którego mogłyby uratować życie albo przynajmniej dać więcej czasu dla medycznych shinobi na przybycie. Jednego chłopiec mógł się nie spodziewać pewnych rzeczy. A co gdyby nie było tam, żadnego rannego człowieka ? A co jeśli jakaś kolejna chora sekta odbywała dziwne rytuały rozpruwając flaki ofiary, albo co gorsza walnięty czubek zastawiał na nich pułapkę ? W tym świecie nic nie wiadomo, lecz jedno jest pewne, należy wiedzieć jak zareagować na przewidziane tak samo jak być gotowym na nieprzewidziane.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Rindou Arashi

Re: Onsen

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Numa
Martwa postać
Posty: 618
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 12:12
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Brązowooki chłopak, rasy białej. Posiada ciemnobrązowe włosy.
Widoczny ekwipunek: -Hełm zakrywający twarz pozostawiający jedynie małą szczelinę na jego oczy.
-Czarny płaszcz z kapturem.
Multikonta: Ni ma

Re: Onsen

Post autor: Numa »

Przeprawa nie należała do najprostszych, jednak mimo to należało dostać się tam jak najprędzej. Więc ryzyko zwichnięcia kostki istniało jednak mimo tego było to ryzyko które trzeba było podjąć. Na miejscu Numa dostrzegł coś co sprawiło że aż wymamrotał. - Wygląda gorzej niż przypuszczałem... - Tak teraz z bliska zdał sobie sprawę że nawet pigułka może mu nie pomóc. Do tego jego wnętrzności nieco się z niego wypychały. Numa skupił się na tym aby też ocenić choćby pobieżnie czy tabletka z skrzepniętą krwią da radę się poprawnie w nim rozłożyć. Co do widoku Numa był dość wyjątkowym przypadkiem. Nie raz oprawiał zwierzynę którą następnie zjadał, a ludzkie wnętrzności również widział. Widział w końcu porozcinaną i dekapitowaną na jego oczach grupkę ludzi, w tym małą dziewczynkę. Przez to cięcie w brzuch tego rodzaju wydawało się jeszcze nie końcem skali obrzydzenia. Jednak mimo tego zamilkł absolutnie. Zbliżając się do celu i planując podać mu pigułkę z skrzepniętą krwią, którą wyciągnął z kabury. - Przytrzymajcie go żeby się nie zachłysnął. - Gdy widział że może to bezpiecznie podać wówczas podał mu ją, możliwe że dał mu również popić wodą, przez co powinno to lepiej pomóc. Następnie zamierzał to obandażować. Chociaż prowizorycznie. Myślał aby odkazić jednak nie był pewien jak zareagują jego organy... - Jak wleję mu nieco alkoholu do wnętrza to pewnie umrze... Dobrze myślę... Tak wydaje mi się że to bardziej zaszkodzi... - Mówił do siebie w myślicach ułatwiając sobie w ten sposób sytuację. Był w peli skupiony na celu aby tego zwyczajnie nie spierdolić. /co zabawne nie znał się na tym idealnie Jednak widział w szpitalu jak robili to inni w szpitalu Kami no Hikage, niektórzy jednak mieli jeszcze zieloną chakrę. On nie miał. Mimo tego starał się jak tylko potrafił.
  Ukryty tekst
0 x
- Myśli Numy -
- Słowa Numy -
Obrazek[/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-QdgoBYUHBU[/youtube]
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Onsen

Post autor: Khusara Hatakame »

Czas naglił, wyruszyli oni na pomoc biednej ofierze jakiejś tragicznej napaści. Mężczyźni wspinali się na szczyt, droga ta wcale nie wydawała się taka prosta. Mijając ciągle można pomyśleć te same krzewy i drzewa zdawało się, że mimo ich pośpiechu przez ten cały czas nie przybliżali się wcale do celu. Jak się później okazało nie była to prawda, ponieważ jeszcze kilka kroków starczyło by dojść do spływającego potoku. Przy krawędzi, gdzie potok przyśpieszał dało się ujrzeć kilka większych głazów, to właśnie tam odnaleźli cel. Był bardzo mocno ranny, duże otwarcie na brzuchu niesamowicie rzucało się zarówno do oczu jak i dróg oddechowych. Khusara widział już wiele widoków i czuł mnóstwo dziwnych lub odrażających zapachów, jednakże ten odór nawet czarnowłosemu przysporzył niekomfortowego uczucia w wnętrzu. Wstrzymał na chwilę oddech by dać więcej czasu swemu organizmowi na przetrawienie i zaakceptowanie smrodu. Stojący obok niego młodzieniec podkreślając tragiczny stan mężczyzny swymi słowami zbliżył się by zbadać dokładniej ofiarę. Będąc już kilka metrów od ciała wyjął on z torby ciemno bordową pigułkę, i prosząc o przytrzymanie rannego przygotowywał się do pomocy rannemu. Czarnowłosy przytrzymał mężczyznę i przyglądał się całemu zajściu. Nic innego nie mógł jak na razie zrobić, jego wiedza o medycynie nie była imponująca, znaczy umiał odkazić czy zabandażować ranę, jednak zdawało się, że młodszy towarzysz zna się na tym o wiele bardziej. Czarnowłosy w tym czasie postanowił rozejrzeć się wokół nich. Wiodąc wzrokiem po okolicznych zaroślach starał się wypatrzeć cokolwiek co wydawało się dziwne lub podejrzane. Ostrożności nigdy za wiele.
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Rindou Arashi

Re: Onsen

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Onsen

Post autor: Khusara Hatakame »

Samuraj towarzyszący nam w tamtej chwili wyglądał na nieco obrzydzonego całą tą sytuacją, ba mało powiedziane, on zwymiotował do pobliskich krzaków. Jako wojownik wydawało się czarnowłosemu, że mężczyzna wytrzyma gorsze widoki bez puszczania pawia, ale jak się okazało tak nie było. Cóż nie powiedziane jest, że każdy musi być odporny na tego typu widoki.
W tym czasie młodzieniec wziął sprawy w swoje ręce i próbował jak najszybciej i najskuteczniej przedłużyć życie rannego, by mógł on dotrwać do spotkania z dobrymi medycznymi ninja. Zdarzenia tocząc się tą ścieżką otworzyłyby drzwi do nadziei na przeżycie rozprutemu mężczyźnie, lecz nic w tej chwili nie było pewne. Gdy chłopak rozwinął bandaż i zaczął owijać jego tułów, czarnowłosy postanowił przyjrzeć się ciału poszkodowanego. Na początku wszystko zdawało się być normalne, nie wliczając ogromnej dziury w brzuchu rzecz jasna, po chwili zaś w oczy czarnowłosego rzucił się pewien znak. Symbol ten wyryty był na ramieniu, przypominał on oko.-To Niemożliwe- dwa słowa zabrzmiało w myślach Khusary. W tej samej chwili zrozumiał on, że sytuacja jest znacznie poważniejsza niż na to wyglądało. To jest ten przełomowy moment kiedy zdał sobie sprawę, że te morderstwo nie było przypadkowe. Wiele myśli nachodziły po tym do głowy mężczyzny. Z zdziwieniem rozmyślał jak to możliwe, że to ten sam symbol, przecież ostatni taki incydent miał miejsce w centralnej części kontynentu, teraz za to jest on na wyspach. Trudno było przetrawić ten fakt, lecz było pewne, że to nie mogło się skończyć na jednym morderstwie, jeżeli nic z tym nie zrobimy.
-Posłuchaj mnie Asuma, sprawa jest poważna, wpierw uratujmy tego nieszczęśnika, później zaś będziesz musiał wezwać twego szefa. Będziecie musieli wzmocnić straż w Onsenie, albo najlepiej go zamknąć. Nie możemy pozwolić by taka sytuacja się powtórzyła-Słowa skierowane do Samuraja wpierw wydawały się nie trafiać do jego słuchu, lecz później odezwał się mówiąc o swym przyjacielu, który jak się okazało zwał się Arrato. Dało się zauważyć jego zgodny wzrok, który pokazał, że przekaz nie umknął jego uwadze. Okolica wydawała się być czysta. Nic podejrzanego, ani potencjalnie niebezpiecznego. Teraz było trzeba tylko przenieść w jakiś sposób rannego. Czas uciekał nie ubłaganie, a presja rosła. Czarnowłosy czekał na pomysł ze strony młodzieńca, sam zaś opracowując pewien plan, gdyby chłopak nic nie wymyślił.
Wiedział, że jeżeliby musieli przenieść go do Onsenu, dwóch niosłoby rannego, a trzeci osłaniał resztę.
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Awatar użytkownika
Numa
Martwa postać
Posty: 618
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 12:12
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Brązowooki chłopak, rasy białej. Posiada ciemnobrązowe włosy.
Widoczny ekwipunek: -Hełm zakrywający twarz pozostawiający jedynie małą szczelinę na jego oczy.
-Czarny płaszcz z kapturem.
Multikonta: Ni ma

Re: Onsen

Post autor: Numa »

Numa nadal nie poddawał się w reanimacji osobnika. Aż poczuł coś co wydawało się biciem serca. - ON ŻYJE ! - Pomyślał, zdając sobie sprawę z tego że łatwiej było by zostawić go na pastwę losu. Jednak mimo tego nie zamierzał się poddać. W końcu pigułka powinna ratować go przez jakiś czas. Tak mieli go trochę. Mimo tego byli w nieciekawym położeniu. Byli w dość niedostępnym miejscu. I tak Numa zdał sobie sprawę że najprostszą metodą ratunku było nic innego jak woda. Spojrzał przy tym na coś tak oczywistego jak stanie na wodzie. W końcu każdy kto to potrafił zapewne nieświadomie już zamiast moczyć się w wodzie stał na takowej. Zdawał sobie sprawę że przynajmniej jeden z nich jest shinobi. I tak wymyślił plan. - Spławimy go w dół do Onsenu, razem z nami. Złapiemy go i będziemy biegli po wodzie. W razie wodospadu zrobię zjazd z błota. Spłyniemy w ten sposób znacznie szybciej w kierunku miasta zamiast przedzierać się po tych kamieniach. - Wówczas Numa był gotowy aby zabawić się w zjazd górski. Złapał rannego i ustał na wodzie. Prawda była taka że woda w rzece płynęła, a to sprawiało że gdy stał na wodzie to ta mogła go ciągnąć w dół w kierunku Hanamury. Dlaczego tak ? Woda w sumie jest prawie zawsze płaska nie to co kamienie. Jak na ironię taki spływ był znacznie szybszy i bezpieczniejszy.
  Ukryty tekst
0 x
- Myśli Numy -
- Słowa Numy -
Obrazek[/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-QdgoBYUHBU[/youtube]
Rindou Arashi

Re: Onsen

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Numa
Martwa postać
Posty: 618
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 12:12
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Brązowooki chłopak, rasy białej. Posiada ciemnobrązowe włosy.
Widoczny ekwipunek: -Hełm zakrywający twarz pozostawiający jedynie małą szczelinę na jego oczy.
-Czarny płaszcz z kapturem.
Multikonta: Ni ma

Re: Onsen

Post autor: Numa »

Nie do końca tak planował Numa spław człowieka, Bardziej chciał wykorzystać siebie i kogoś kto mógł go złapać jako tratwę. W końcu bandaże nie były idealne, przepuszczały nieco cieczy. A to sprawiało że Numa nawet jeśli używał przez całą drogę błota to i tak starał się jakoś sprawić aby ten ktoś nie miał styczności rany z błotem. Nawet jeśli chakrowe to bezdomny miał takie podstawy już tłumaczone jako dzieciak. Że ran nie wolno wpierdzielać w podejrzane warunki. Następne co się wydarzyło nieco zadziwiło Numę. Z jednej strony rozpadał się deszcz, po czym okazało się że to burza. Jakaś błyskawica zajęła okoliczny las. - Hmm. Deszcz chyba wykończy ten ogień, z resztą nie było tutaj suszy, mgły targają tą okolicą co ranek, temperatury są chłodne. Tak masz rację, musieli byśmy mieć sporego nie farta aby to do nas dotarło. Do tego to górskie drzewa, nie tak gęste. - Pomyślał Numa do siebie. Jednak mimo tej sytuacji otrzymał jakiś woreczek. - Wzmocnić ? hmm - Pomyślał kiedy dostrzegł że w woreczku jest pigułka żywnościowa. - Dziękuję, jeszcze trochę wytrzymam bez wspomagaczy. - Odpowiedział spokojnie zastanawiając się czy zjeść pigułkę, z jednej strony trening wydolności chakry na niskim poziomie był bardzo korzystny. Z drugiej strony stawał się powolniejszy. Numie wydawało się jednak że jeszcze nie czas. Sam miał swoją pigułkę zapakowaną. W każdym razie odłożył ją do Kabury. W której trzymał takie pierdoły. Co dalej, kontynuował transportowanie rannego w dół do Hanamury. Wówczas stało się coś co zbiło nieco Numę z Tropu. - Powstrzymać pożar ? No dobrze... - Numa w sumie zaczął się zastanawiać co może zrobić w takiej sytuacji, zdając sobie sprawę że najprościej będzie mu zwyczajnie wykorzystać błoto, na przykład to z rzeki. Mokre błoto powinno uniemożliwić zapłon drzew. Sprawiło to że Numa zaczął tworzyć z błota coś co można było nazwać błotnymi drzewami. Pokrywał je błotem ochlapując całe i oblepiając. Robił w ten sposób dość grubą linię drzew które prawdopodobnie nie powinny się zapalić. Szczególnie w deszczu. A nawet jeśli by się takowe zapaliło to wypiekało by błoto które utrudniało by rozprzestrzenienie ognia dalej. Ziemia w końcu nie płonie, a pochłania temperaturę utrudnia dostęp powietrza. I tak Numa biegał starając się zrobić jak największą zaporę dopóki nie przybędzie ogień i nie zacznie go wypiekać. Czy deszcz mógł spłukać błoto, z liści być może, jednak z pni raczej nie w końcu większość drzew ma liście właśnie tak aby woda nie spływała po pniu w tak znacznym stopniu chroniąc je przed nadmiarem wody który mógł by być szkodliwy. A w takim klimacie wydawało się to jeszcze bardziej istotne.
Mimo tej pracy co jakiś czas podglądał co też robi tamten samuraj, znaczy ten z rannym tak z ciekawości. W końcu niby kolega jednak cholera tam wie. Numa wolał mieć na oku.
  Ukryty tekst
0 x
- Myśli Numy -
- Słowa Numy -
Obrazek[/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-QdgoBYUHBU[/youtube]
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Onsen

Post autor: Khusara Hatakame »

Ranny mężczyzna zdawał się już stąpać jedną nogą po drugiej stronie, lecz niespodziewanie zaczął on znów oddychać, dając tym samym nadzieje na ocalenie. Mimo to nie była ona zbyt wielka, ale ważne, że była. Młodzieniec wpadł na pomysł by spłynąć potokiem w dół zbocza, prosto do Onsenu, nie był to wcale taki głupi pomysł. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie musieliby wracać krętymi ścieżkami pośród drzew, i ryzykować życia tego już i tak położonego w stanie krytycznym biedaka. W tym pomyśle tkwił jednak jeden wielki problem. Mianowicie potok, którym moglibyśmy spłynąć i się nie pozabijać musiałby być zdecydowanie większy od tego i dobrze też jakby nie miał gdzie nie gdzie prawdziwych kamiennych kolców. Wtedy pomysł ten byłby zaiste cudownym rozwiązanie, jednakże nie wszystko w tym świecie układa się po naszej myśli, i trzeba jakoś z tym żyć.
Chłopak uformował z pobliskiego błota tratwę. Czarnowłosy od razu zrozumiał o co mu chodziło, dobry pomysł na odpowiednie wykorzystanie swych umiejętności, prawdę mówiąc ciężko pomyśleć co by się stało, gdyby tego chłopaka tutaj nie było. Ale to jeszcze nie czas na radość, czas niesamowicie naglił. Khusara wraz z Asumą wskoczył na błotny transport niczym dywan Aladyna, który z nimi czworga na pokładzie ruszył w stronę Onsenu. Nagle zerwała się burza, spadł deszcz, a piorun trzasną w górę. Czarnowłosy zobaczył chłopaka wyraźnie słabnącego. Czyżby już wyczerpał tyle energii ? Na szczęście miał on w razie czego tabletki żywieniowe, z resztą tak samo jak Asuma, który jedną z nich zaoferował, jednak młodzieniec odmówił.
W pewnym momencie uszy Czarnowłosego usłyszały jak chłopak mówi coś o pożarze.
-Kim jesteś chłopcze-rozmawiał ze sobą w głowie Khusara. Nagle chłopak zaczął pokrywać okoliczne drzewa błotem. Na początku można było pomyśleć, że to bezsensowne marnowanie chakry, przecież i tak nie zdoła ochronić wszystkiego a i błoto może nie być dostateczne by powstrzymać płomienie. Po czasie Czarnowłosy zrozumiał iż wcale tak nie musi być, przecież błoto rozsiane w odpowiedniej linii może uratować ich i Onsen. Dobry ruch, Khusara w tym wszystkim nie był przydatny, szczególnie, że jego umiejętności raczej by tylko pogorszyły sytuację niż pomogły. Wdrapał się on więc na jakiś wyższy punkt obserwując jak poważny jest ten pożar.
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Rindou Arashi

Re: Onsen

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Posty: 317
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 28
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Onsen

Post autor: Khusara Hatakame »

Deszcz z czasem nie ustawał, nasilał o się, a potem nie znacznie słabł i znów przybierał na sile. Jakby Khusara wierzył w jakieś siły wyższe, uznałby to za ich sprawkę, gdyż pogoda taka nie dość, że w takich okolicznościach, to i jeszcze o takim charakterze wydawała się wywołana celowo. Z każdą chwilą ubrania przemoknięte i brudne robiły się coraz mniej komfortowe. Młodziak walczył wytrwale mimo opadających sił, drzewo po drzewie było obklejane po całej swej szerokości błotem, jednak czy to wystarczyło ? Tego nie wiedział raczej nikt z nas. Ważne było, że dzięki błotu wszechobecnemu w okolicy poprzez ulewę, surowca do robienia zapory nie mogło zabraknąć.
Młodzieniec biegał i chlupał najszybciej jak się dało, za to czarnowłosy w tym samym czasie postanowił się przydać w inny sposób. Poszukał on na początku najwyższego punktu w okolicy by się na niego wspiąć i przyjrzeć całej tej sytuacji. Była to ważna kwestia, gdyż wiedza o czasie jaki im został oraz skali jaką reprezentował sobą pożar była zwyczajnie potrzeba, by zaplanować dalsze kroki.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=zP_lAuTRRCI[/youtube]
Khusara wdrapał się na drzewo. Z początku na jego twarz runęła ulewa, z czasem przecierając powieki przyzwyczaił się on do tego na tyle by rozejrzeć się po okolicy. Jego wzrok stanął osłupiony. Na jego twarzy pojawił się wielki niepokój. Spojrzał on w stronę czerwonej łuny, w pierwszych chwilach nie dowierzał. -Co do...- pytał siebie, patrząc wprost na zbocza gór i las. To nie był pożar, oj nie. Khusara zbiegł z drzewa jak najszybciej było to możliwe.
-Chłopcze, zostaw to i uciekaj !-Zaczął wydzierać się do biegającego młodzieńca. Sam zaś również biegł do Onsenu ile sił w nogach. Miał zamiar jak najszybciej odszukać Samurajów, sprawa była poważna, Bardzo poważna.
0 x
Obrazek
''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanamura”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość