- Dokładnie. Tak to właśnie wygląda w Atsui - wyjaśniła Arisie, niezbyt kulturalnie wskazując Tetsu palcem - A zapewne u Kaguya też.
Zaskoczona jednak była jego żywiołową reakcją, nie samym faktem, że chciał mordować kościaków. Przyzwyczajona była do słów, które tu dzisiaj padły. Może tylko trochę się zasmuciła, bo najwidoczniej jej śmiały plan nawet w zespole nie znajdzie zrozumienia - ale tak to chyba musiało być, że Zielonowłosa wciąż czyniła rzeczy, które potomkowi klanu Maji nie mieściły się w głowie. Bo co to za Sabaku, który szuka drogi na pokój z wrogiem? Wielokrotnie jej powtarzano, że pokój owszem, jest celem ich wszystkim, zaś osiągnięty zostanie przez wybicie Kaguya do ostatniego. Suzu jednak była trochę marzycielką, teraz zaś zamarzyła sobie zjednoczoną pustynię.
Jakoś tak naturalnie grupka się podzieliła, pozostawało mieć nadzieję, że Arisa nie złapie się za głowę na widok faceta w kuchni. Tego jednak Zielonowłosa nie będzie już miała okazji zobaczyć, dotarła bowiem na górę i wkrótce miała się przyczynić do nieszczęścia Inoshi. W odpowiedzi na słowa Hikariego wyszczerzyła ząbki w radosnym uśmiechu, a piasek zaczął wylewać się z naczynia na jej plecach.
- Otwórz okno.
Piasek łagodnym, płynnym ruchem wysypał się na podłogę i ruszył ku posłaniu, gdzie najpierw wypełnił wszystkie luki w pościeli, następnie zaś unosząc stopniowo śpiącą, powiększał wciąż swoją objętość do czasu, aż Suzka miała dość materiału by podnieść blondynkę w powietrze. Bardzo dbała o to, by nie szarpać i nie wykonywać gwałtownych ruchów, w ten sposób ululana panienka powinna pozostać w objęciach Mordeusza. Chmurka ruszyła przez pokój, a Sabaku wraz z nią podeszła do okna by sprawdzić, w jaki sposób pokierować nią dalej. Powoli opuszczała piach w dół, aż Yamanaka znalazła się niecały metr powyżej powierzchni wody.
- Ostrzegam tylko, że ja pływać nie umiem, więc jakby co do ratowania się nie nadaję. - wtrąciła z rozbawioną miną - Skończyłoby się na dwóch topielcach. Ale kto wie, może byśmy nałapały rybek w kieszenie.
I bez większego ostrzeżenia rozproszyła piach na boki, pozwalając, by uśpiona dziewczyna wpadła w wodną toń.