Dzielnica rzemieślnicza
- Khusara Hatakame
- Posty: 317
- Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
- Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4886
Re: Dzielnica rzemieślnicza
Widać było iż banda mężczyzn, którzy zdziwieni brawurą i głupotą sądzili, że stanowię przeszkodę dla ich interesów. Wielu z nich za pewne nie patrząc na nic marzyli o tym by pozbyć się jak najszybciej intruza i wracać do konwersacji, ale przecież nie było by w tym nic zabawnego, przynajmniej tak uważał ich szef, który z początku zdawał się zignorować moje propozycje, dalej uważał się za zbyt wysoko postawionego, nie chciał pieniędzy, ani darmowej przysługi shinobi, tylko dlatego iż pewnie wydawało mu się, że ma wystarczająco wyszkolonych ludzi, by sprostać, każdemu kto mu się napatoczy, nie wiedział, jednak o jednym i tu wchodziła moja przewaga, czuł się pewny w mieście, lecz już nie długo.
W pewnej chwili poczułem popchnięcie, po czym upadłem na kolana a siwy mężczyzna podszedł nieco bliżej skracając dystans do około 2 metrów. Jeden z oprychów przystawił mi do szyi ostre zakończenie miecza lub kunaia, a 2 ręce innych mężczyzn trzymały mnie za ramiona. Starszy człowiek spoglądając z ciekawością zainteresowany informacjami, których jeszcze nie znał dał mi dokładnie 3 sekundy na przedstawienie ich podnosząc dłoń do góry i wystawiając 3 palce. Po sekundzie zniknął jeden z nich, a w tłumie pojawiały się coraz to głośniejsze śmiechy.
Nie było czasu do stracenia, zdecydowałem, iż warto zacząć to tak by zainteresować siwego starca jak najszybciej
-Nie masz władzy nad miastem, pojawił się nowy gracz.-Postanowiłem wydać tą cenną informację, którą od nie dawna dowiedziałem się, gdy rozmawiałem z Satsumą, handlarz z takim życiorysem miał więcej kontaktów w mieście i pobliskich prowincjach niż ktokolwiek inny kogo znałem.-Jakiś czas temu sklep mego przyjaciela Satsumy został napadnięty, znalazłem tam to- Obejrzałem się na oprychów -pozwólcie- kierując wzrok na dłoń i kimono.Wyciągnąłem powoli z kimona mały pergamin na, którym to widniał różowy kwiat Lotosu. Był to znak pozostawiony w sklepie po zrabowaniu. -Satsuma dowiedział się iż należy on do organizacji Hasu, która ma za zadanie przejąć tutejszy czarny rynek na całkowitą własność-Były to niesamowicie cenne informacje gdyż, organizacja ta nie pozostawiła jeszcze prawie żadnego śladu swego istnienia w Shigashi no Kibu niżeli ten symbol oraz, oraz pewną inną napaść, która miała miejsce i której ślady praktycznie całkiem zostały zatarte.
W pewnej chwili poczułem popchnięcie, po czym upadłem na kolana a siwy mężczyzna podszedł nieco bliżej skracając dystans do około 2 metrów. Jeden z oprychów przystawił mi do szyi ostre zakończenie miecza lub kunaia, a 2 ręce innych mężczyzn trzymały mnie za ramiona. Starszy człowiek spoglądając z ciekawością zainteresowany informacjami, których jeszcze nie znał dał mi dokładnie 3 sekundy na przedstawienie ich podnosząc dłoń do góry i wystawiając 3 palce. Po sekundzie zniknął jeden z nich, a w tłumie pojawiały się coraz to głośniejsze śmiechy.
Nie było czasu do stracenia, zdecydowałem, iż warto zacząć to tak by zainteresować siwego starca jak najszybciej
-Nie masz władzy nad miastem, pojawił się nowy gracz.-Postanowiłem wydać tą cenną informację, którą od nie dawna dowiedziałem się, gdy rozmawiałem z Satsumą, handlarz z takim życiorysem miał więcej kontaktów w mieście i pobliskich prowincjach niż ktokolwiek inny kogo znałem.-Jakiś czas temu sklep mego przyjaciela Satsumy został napadnięty, znalazłem tam to- Obejrzałem się na oprychów -pozwólcie- kierując wzrok na dłoń i kimono.Wyciągnąłem powoli z kimona mały pergamin na, którym to widniał różowy kwiat Lotosu. Był to znak pozostawiony w sklepie po zrabowaniu. -Satsuma dowiedział się iż należy on do organizacji Hasu, która ma za zadanie przejąć tutejszy czarny rynek na całkowitą własność-Były to niesamowicie cenne informacje gdyż, organizacja ta nie pozostawiła jeszcze prawie żadnego śladu swego istnienia w Shigashi no Kibu niżeli ten symbol oraz, oraz pewną inną napaść, która miała miejsce i której ślady praktycznie całkiem zostały zatarte.
0 x

''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
- Khusara Hatakame
- Posty: 317
- Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
- Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4886
Re: Dzielnica rzemieślnicza
Siwy Mężczyzna słysząc moje słowa opuścił swą dłoń by po chwili na torsie ułożyć krzyż z rąk. Poczułem jak wcześniej mocno zaciskające się na moich ramionach dłonie mężczyzn puściły, a zimne, nie przyjemne i lekko bolesne uczucie na szyi zniknęło. Wydawało się iż informacja ta jest dla nich bardzo ważna, czego sam się wcześniej już domyślałem. Spoglądając na to wszystko z tej strony może napaść na sklep Satsumy nie była czymś okropnie złym, staruszek mocno ucierpiał to prawda, ale z drugiego punktu widzenia, hej, udało mi się wyjść cało, a przy okazji, jeżeli szczęście nam dopiszę to organizacja, na którą miałem okazję dziś trafić nimi się zajmie. Coś co kiedyś powodowało mi wyrzuty sumienia i uczucie bezradności, dziś ratuje mnie przed śmiercią, życie czasem bywa bardzo ironicznie. Starzec zapytał kogo poszukuje, po czym nie dając dojść mi do słowa wezwał do siebie jakiegoś mężczyznę, by następnie przekazać mu szeptem jakieś informację, po czym jegomość się ulotnił. Chwile potem z tłumu wyszedł kolejny, z taką różnicą, iż ten wyglądał na doświadczonego wojownika niżeli kuriera. Przy pasie dzierżył on katanę, a ubrania za pewne podarły się na skutek wielu potyczek. Starzec wyjaśnił mi iż to ten mężczyzna zaprowadzi mnie do osoby, której poszukuję i podziękował za przekazane przeze mnie informację. Po tym wszystkim cały otaczający mnie krąg zniknął wraz z siwym starcem. Zostaliśmy tylko we dwóch, ja i dość zagadkowy wojownik.
..Cisza człowiek, który miał być moim przewodnikiem jak na razie milczał, przyglądając się przed siebie. Nie miałem pewności czy nie zaczął przypadkiem odgrywać jakiś retrospekcji ze swojego życie, i jeżeli nie zrobię pierwszego kroku, czy nie będziemy stać tak tu do wieczora.
-Rozumiem, że wiesz kogo chcę znaleźć i gdzie przebywa?-Zapytałem, nadal obserwując postawę mężczyzny, i jego dość zaniedbany ubiór. Wydawał się on wprawionym w to co robi, jednocześnie będąc opanowanym, niestety z jego twarzy nie dało się za wiele wyczytać, biorąc szczególnie pod uwagę to, że w większości była zakryta czymś w rodzaju chusty.
..Cisza człowiek, który miał być moim przewodnikiem jak na razie milczał, przyglądając się przed siebie. Nie miałem pewności czy nie zaczął przypadkiem odgrywać jakiś retrospekcji ze swojego życie, i jeżeli nie zrobię pierwszego kroku, czy nie będziemy stać tak tu do wieczora.
-Rozumiem, że wiesz kogo chcę znaleźć i gdzie przebywa?-Zapytałem, nadal obserwując postawę mężczyzny, i jego dość zaniedbany ubiór. Wydawał się on wprawionym w to co robi, jednocześnie będąc opanowanym, niestety z jego twarzy nie dało się za wiele wyczytać, biorąc szczególnie pod uwagę to, że w większości była zakryta czymś w rodzaju chusty.
0 x

''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
- Khusara Hatakame
- Posty: 317
- Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
- Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4886
Re: Dzielnica rzemieślnicza
Stojący koło mnie tajemniczy mężczyzna poprawił jego krzywo wiszącą katanę. Po chwili gdy zadałem mu pytanie odnośnie osoby, której szukam, on skinął tylko głową po czym odwrócił się w drugą stronę, od początku widać było iż szykuje się do intensywnego skoku. Wokół stóp mego przewodnika zebrała się jaskrawa czakra, na miejsce której po silnym wyskoku zakłębił się nad ziemią piach i kurz. Mężczyzna czekając odwrócił się w moją stronę dając mi znać, że teraz moja kolej. Gdy po wszystkim szybko znalazłem się u jego boku, powtórzył skok przelatując na dalsze budynki, zrozumiałem, iż pewnie jest to jego ulubiony sposób poruszania. Nie można było zaprzeczyć, że zgrabne duże susy przez miasto są szybsze i bezpieczniejsze niż bieganie w te i we wte po dachówkach. Przemierzaliśmy tak miasto przez pewien czas, ciekaw byłem w jakie miejsce tajemniczy mężczyzna mnie prowadzi, oraz kim jest jegomość, który wrobił mnie w kradzież i pozostawił na pastwę goniących go wcześniej strażników. Nie długo z resztą sam miałem się o tym przekonań. Po chwili dotarliśmy na miejsce, przynajmniej wszystko na to wskazywało, gdyż mężczyzna zatrzymał się na jednym z dachów i ukucnął, po czym spoglądał uważnie na drugą stronę alejki na dużą dobrze się prezentującą kamienice o jasnych barwach. Mężczyzna wskazał już tylko, że to miejsce, którego szukam i zaraz po ukłonie rozmył się resztę pozostawiając mnie.
Zeskoczyłem i podszedłem do wskazanego mi budynku, we wszystkich oknach wisiały firany utrzymujące prywatność mieszkańców. W jednym z okiem ujrzałem światło, płomyk świecy oświetlał okiennice dając znać iż właściciel jest w środku. Właściwie to właśnie w tej chwili uświadomiłem sobie, że mężczyzna wskazując kamienice, nie pokazał mi w którym mieszkaniu przebywa osoba, której szukam, co dość komplikowało sytuacje. Nie miałem pewności, ale nie pozostało mi nic więcej jak sprawdzić. Postanowiłem zdać się na łut szczęścia i podszedłem do drzwi mieszkania, w którym paliło się światło świecy. Miałem nadzieję, że będzie to właściwy adres i nie będę zmuszony chodzić od drzwi do drzwi przepraszając poszczególnych mieszkańców.
Zeskoczyłem i podszedłem do wskazanego mi budynku, we wszystkich oknach wisiały firany utrzymujące prywatność mieszkańców. W jednym z okiem ujrzałem światło, płomyk świecy oświetlał okiennice dając znać iż właściciel jest w środku. Właściwie to właśnie w tej chwili uświadomiłem sobie, że mężczyzna wskazując kamienice, nie pokazał mi w którym mieszkaniu przebywa osoba, której szukam, co dość komplikowało sytuacje. Nie miałem pewności, ale nie pozostało mi nic więcej jak sprawdzić. Postanowiłem zdać się na łut szczęścia i podszedłem do drzwi mieszkania, w którym paliło się światło świecy. Miałem nadzieję, że będzie to właściwy adres i nie będę zmuszony chodzić od drzwi do drzwi przepraszając poszczególnych mieszkańców.
0 x

''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
- Khusara Hatakame
- Posty: 317
- Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
- Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4886
Re: Dzielnica rzemieślnicza
Na ulicach obecny był spokój, cisza panowała nie podzielnie nad dzielnicą, gdzie jedyną obecnością jaka była to obecność wiatru, ani porywistego i hucznego ani niezauważalnego i delikatnego. Tak właściwie jego usposobienie mieściło się tak po środku. Podszedłem bliżej budynku, gdzie miałem odnaleźć poszukiwanego przeze mnie żartownisia. Na pierwszy rzut oka co wydawało się dziwne to to, że drzwi wejściowe do kamienicy były otwarte na oścież, witając mnie, jak i innych potencjalnych przybyszów, którzy mogliby tu się zjawić nie koniecznie z dobrymi zamiarami. Wszedłem powoli do środka, było na tyle ciemno, że meble i inne regały wtapiały się w ściany nie mącąc mej głowy swoją obecnością. Na ścianie na przeciwko mnie widoczna była stłamszona poświata palącej się w pokoju świecy, której światło jak się później okazało wychodziło z pod dolnej szpary drewnianych drzwi. Podszedłem do drzwi i jak to przystało zapukałem. Na początku nic się nie zmieniło nadal ta sama ciągle panująca w budynku cisza i nie wyraźne światło świecy wychodzące z dołu, aż do momentu, gdy cały spokój zmącił głośny trzask szkła, którym była pewnie szyba pokoju. Drzwi zostały zamknięte od środka, a mi kończył się cenny czas..
Były dwa wyjścia, delikatnie rozprawić się z zamkiem, albo posunąć się do siłowego wyważenia zatrzasku i futryny. Postanowiłem wpierw przejrzeć przez dziurkę od klucza. Nie wiele było widać, praktycznie nic, ale z pewnością za tym wszystkim stał wsadzony w nie od drugiej strony klucz, postanowiłem wypchnąć go kunaiem, by następnie rozejrzeć się w miarę w pokoju by znaleźć średniej wielkości mebel lub duży przedmiot na którym następnie użyłbym zamiany. Jednakże, jakby nie udało się takiego odnaleźć, pozostawało mi rozwiązanie siłowe z użyciem mięśni nóg, czyli po prostu silny kopniak.
Były dwa wyjścia, delikatnie rozprawić się z zamkiem, albo posunąć się do siłowego wyważenia zatrzasku i futryny. Postanowiłem wpierw przejrzeć przez dziurkę od klucza. Nie wiele było widać, praktycznie nic, ale z pewnością za tym wszystkim stał wsadzony w nie od drugiej strony klucz, postanowiłem wypchnąć go kunaiem, by następnie rozejrzeć się w miarę w pokoju by znaleźć średniej wielkości mebel lub duży przedmiot na którym następnie użyłbym zamiany. Jednakże, jakby nie udało się takiego odnaleźć, pozostawało mi rozwiązanie siłowe z użyciem mięśni nóg, czyli po prostu silny kopniak.
Ukryty tekst
0 x

''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
- Khusara Hatakame
- Posty: 317
- Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
- Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4886
Re: Dzielnica rzemieślnicza
Jak się okazało mój kunai nie mieścił się w dziurce od klucza, a nawet gdyby zrozumiałe, że i tak w wielkim stopniu nie poprawiłoby to mojej sytuacji i nie ułatwiło widoczności. Gdy drzwi pozostawały zamknięte pozostało mi tylko jedno wyjście, użyć siły fizycznej. Po kilku mocniejszych kopnięciach zawiasy puściły a drzwi upadając trafiły na pewną przeszkodę, zakrwawioną nogę. Pokój do którego się dostałem wyglądał na co najmniej miejsce masowego mordu, wręcz ciężko było uwierzyć iż z jednego ciała wyleciało tyle krwi. Handlarz, który wcześniej doniósł na mnie, teraz leżał na ziemi nie żywy w ogromnej czerwonej kałuży rozciągniętej na cały pokój. Podbiegłem do niego by sprawdzić stan jego ran, jednakże od samego początku wiadomo było, że mężczyzna wyzionął ducha, a przecież żaden medyczny shinobi nie jest w stanie przywrócić kogoś do życia, przynajmniej nie tracąc własnego.
-Od niego raczej niczego się już nie dowiem-stwierdziłem fakty by po chwili dokładnie się rozejrzeć po pomieszczeniu. Pokój ten zdawało się być niegdyś przeznaczonym do kąpieli. W łaźni stały duże kamienne wanny, wraz z piecami. Widok leżącego ciała poharatanego w tym stopniu nie był z pewnością za przyjemny i dla wielu ludzi zdołałby odcisnąć piętno na psychice, na szczęście poprzez trudne dzieciństwo miałem znieczulice na takie widoki. Handlarz z poderżniętym gardłem jak się okazało miał również duże nacięcie na klatce piersiowej, za pewne było to związane z kolejnym etapem dziwnego rytuału. Narzędziem służącym do tego z pewnością musiał być zakrzywiony nóż leżący nie opodal w rogu. Po zorientowaniu się w sytuacji podbiegłem szybko do rozbitej szyby, by spróbować rozejrzeć się za uciekinierem, jednakże przez ciemność jaka panowała ciężko było cokolwiek wypatrzeć. Podszedłem bliżej półki z kręgiem świec, okazało się, że między zapalonymi świecami wyrysowana była dziwna czerwona figura. Postanowiłem dokładnie jej się przyjrzeć, a nuż uda mi się rozpoznać symbol, który pozwoli na odkrycie nowego tropu. Zostawał też, ten dziwny ceremonialny nóż,.Postanowiłem, że jeżeli nie znajdę wcześniej jakiejś wskazówki zapytam się Satsume, czy może wiedzieć do jakiej fanatycznej wiary te ostrze należy.
-Od niego raczej niczego się już nie dowiem-stwierdziłem fakty by po chwili dokładnie się rozejrzeć po pomieszczeniu. Pokój ten zdawało się być niegdyś przeznaczonym do kąpieli. W łaźni stały duże kamienne wanny, wraz z piecami. Widok leżącego ciała poharatanego w tym stopniu nie był z pewnością za przyjemny i dla wielu ludzi zdołałby odcisnąć piętno na psychice, na szczęście poprzez trudne dzieciństwo miałem znieczulice na takie widoki. Handlarz z poderżniętym gardłem jak się okazało miał również duże nacięcie na klatce piersiowej, za pewne było to związane z kolejnym etapem dziwnego rytuału. Narzędziem służącym do tego z pewnością musiał być zakrzywiony nóż leżący nie opodal w rogu. Po zorientowaniu się w sytuacji podbiegłem szybko do rozbitej szyby, by spróbować rozejrzeć się za uciekinierem, jednakże przez ciemność jaka panowała ciężko było cokolwiek wypatrzeć. Podszedłem bliżej półki z kręgiem świec, okazało się, że między zapalonymi świecami wyrysowana była dziwna czerwona figura. Postanowiłem dokładnie jej się przyjrzeć, a nuż uda mi się rozpoznać symbol, który pozwoli na odkrycie nowego tropu. Zostawał też, ten dziwny ceremonialny nóż,.Postanowiłem, że jeżeli nie znajdę wcześniej jakiejś wskazówki zapytam się Satsume, czy może wiedzieć do jakiej fanatycznej wiary te ostrze należy.
0 x

''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
- Khusara Hatakame
- Posty: 317
- Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
- Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4886
Re: Dzielnica rzemieślnicza
Kiedy spoglądałem za okno wydawało mi się, że sprawca uciekł pod przykrycie mroku i pewnie już tu nie wróci, jednakże przeświadczenie te okazało się mylne. Gdy miałem już zabrać ze sobą nóż by dokładniej zbadać do kogo należy i gdzie mogłem kontynuować moje poszukiwania, niespodziewanie z dachu na parapet prosto przed mymi oczyma spadło kilka nie wielkich kamyków. Wydarzenie to zostało uprzedzone przez ciche przekleństwo, w tamtej chwili raczej oczywista była pewna rzecz, ''nie mógł to być wiatr.. nigdy nie słyszałem, żeby bluzgał''- pomyślałem z lekkim uśmiechem na twarzy. Gdy wszedłem na parapet i wychyliłem się by spojrzeć w górę, kroki rozbrzmiały po dachówce. Widocznie jegomość spostrzegł moją obecność i zaczął po prostu brać nogi za pas, przynajmniej była to jedna z bardziej prawdopodobnych możliwości. Nie oznaczało to, że mogę czuć się pewnie, za pewne był on nie zrównoważony psychicznie co już samo w sobie stwarza zagrożenie, a jeżeli dodatkowo był shinobi sprawa nie ulegała polepszeniu, wręcz przeciwnie. Mój wybór był dość ryzykowny, ale tylko tak zdołam dopaść sprawcę mordu, który odbył się w tej kamienicy, a jeżeli mi się poszczęści to również żartownisia, który mnie wrobił. Przynajmniej z dedukcji mej wynikało, iż jest on w jakiś sposób powiązany z tamtą napaścią, tak samo jak zamordowany kupiec.
Zgromadziłem chakrę w stopach i z kilkoma szybkimi susami po ścianie znalazłem się na dachu, by po chwili wyciągnąć z pochwy przy pasie Tanto, które rozbłysło chakrą Raitonu.
Zgromadziłem chakrę w stopach i z kilkoma szybkimi susami po ścianie znalazłem się na dachu, by po chwili wyciągnąć z pochwy przy pasie Tanto, które rozbłysło chakrą Raitonu.
Ukryty tekst
0 x

''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
- Khusara Hatakame
- Posty: 317
- Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
- Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4886
Re: Dzielnica rzemieślnicza
Gdy po kilku skokach znalazłem się na krawędzi dachu koło mej twarzy przeleciały 3 gwiazdki, jedna z nich nacięła twarz, a druga skróciła kosmyk włosów. Spoglądając do góry ujrzałem mężczyznę ubranego na czarno, o posturze dość szczupłej, a cała twarz zakryta była kominiarką, widocznie jegomość nie lubił pokazywać swego lica. Mężczyzna był agresywny, do pasa jego przywieszone było ostrz, za rękojeść którego trzymał przez cały czas. Gdy dobyłem po chwili promienne od elektryczności ostrze, mężczyzna chwycił za katanę i sięgając do torby wyrzucił w moją stronę, 3 senbony z doczepionymi do nich małymi kulkami. Nie trudno było się domyśleć, że kulki te nie służyły, tylko i wyłącznie do ozdoby. Nigdy nie mogłem mieć pewności, ale uznałem je za małe bomby dymne lub świetlne. W tej sytuacji, zdecydowanie odbijanie ich nie należało do dobrego wyboru, gdyby mój tok rozumowania okazał się trafny należałoby sprawić by znalazły się one za moimi plecami dość daleko , postanowiłem więc rozegrać to nie co inaczej. Gdy tylko, z ręki mężczyzny wyleciały igły, jednym silnym skokiem wzbiłem się wysoko w powietrze, by uniknąć efektu tajemniczych kulek i ominąć senbony, a także po chwili wyrzucić 4 kunaie, które od przepełnienia niebieską chakrą Raitonu, lśniły się tak jaskrawo, że wyglądały bardziej jak żywe elektryczne ostrza, niż zwykłe kunaie.
Ukryty tekst
0 x

''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
- Khusara Hatakame
- Posty: 317
- Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Wyrzutek D
- Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
- Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4886
Re: Dzielnica rzemieślnicza
Gdy wybiłem się w powietrze igły przelatując pode mną uwolniły ładunek, który przewidziałem, że był ukryty w małych niepozornych na pierwszy rzut oka kulkach. Powoli wydostawała się z nich duża chmara niebieskiego dymu, która sekunda po sekundzie spowijała dachy pobliskich domów. Będąc zawieszony nad przeciwnikiem, gdy czas lekko zatrzymał się powodując uczucie lewitacji wyjąłem 3 kunaie i naładowane chakrą Raitonu i rzuciłem bez wahania w stronę przeciwnika, który znajdował się już po kolana w narastającym obłoku. 2 z pocisków nie trafiły, lecz 3 zdołał trafić dokładnie tak jak było to zaplanowane, ręka napastnika została porażona, lecz mimo wszystko nadal nie na tyle by pozbyć go nad nią władania. W momencie, gdy wylądowałem całe otoczenie wokół zakryte było gęstą niebieską chmurą. Przez pewien czas mimo wytężonego słuchu nie zdołałem wykryć ani szmeru mężczyzny, jedno trzeba było mu przyznać, w skradaniu był dobry, nawet bardzo dobry. Po chwili za mną rozległ się dźwięk kruszonej dachówki, gdy się odwróciłem ostrze mężczyzny stojącego kilka metrów ode mnie szykowało się do zamachu, a druga jego dłoń chwyciła za coś w torbie. Postanowiłem nie być mu dłużny i zablokować jego katanę ostrzem mojego Tanto, które z resztą od samego mojego wejścia na dach naładowane było chakrą piorunu więc zablokowanie jego ciosu dawało mi pewną przewagę. Nie było to wszystko, jak wcześniej zauważyłem druga jego ręka również na mnie coś szykowała, postanowiłem podobnie jak on wsadzić jedną rękę po kunaia, który, gdy druga moja ręka szykowała się do zablokowania cięcia ostrza miała za zadanie rzucić kunaia w ramię powyżej jego schowanej ręki lub ewentualnie spróbować zablokować jego atak, zależy, która z dłoni wynurzy się pierwsza.
0 x

''Pozorna cisza, ale czy to słyszysz? Szum fal, krok po kroku zmienia się przypływ, a wraz z nim świat który znamy''
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości