Dziewczynka, jak się okazało, wcale nie zamierzała jeszcze umierać ani dostawać żadnego ataku. Tyle dobrego. Dla zielonowłosego chłopca byłoby to niemałym problemem. Jak by się z tego potem tłumaczył? Przynajmniej był na tyle młody, że nie musiałby się tłumaczyć z pedofilii. Prawdopodobne miejsce pobytu szczura szybko zostało wskazane. Toto nie bardzo podobała się myśl o konieczności rozbierania fragmentów swojego pokoju, jednakże nie widział lepszej alternatywy. No... poza podpaleniem wszystkiego i patrzeniem jak przerażone zwierzę ucieka z płonącego budynku albo umiera, zaduszone dymem. To były jednak mroczne myśli.
Ręka shinobi powędrowała do torby umieszczonej na jego pasku, by wydobyć stamtąd kunaia. Rindou pomaszerował w stronę wskazanej deski, by podważyć ją z jednej strony żelastwem i dosięgnąć gryzonia... albo go przepłoszyć. Nikt chyba nie był na tyle głupi, by wierzyć, że zwierzę pozostanie potulnie w miejscu. Trzeba było zrobić to sprawnie i je złapać, póki było zaskoczone.
Rezydencja Hawari
Re: Rezydencja Hawari
Szczurek, zgodnie z oczekiwaniami Toto, natychmiast rzucił się do ucieczki, kiedy tylko deska została podważona. Ku zdziwieniu chłopca, zwierzę zostało w tamtym miejscu po prostu uwięzione. Rzadko się to przydarzało szczurom, z tego co wiedział, jednakże w tym przypadku mógł obserwować taką sytuację na własne oczy. Niestety pomimo niezwykłego refleksu zielonowłosego, nie udało mu się złapać zwierzaka zanim ten zbiegł z potrzasku. Marionetkarz westchnął tylko i nie tracąc czasu rzucił się za uciekinierem, by jak najszybciej go złapać. Nie mógł sobie pozwolić, by zwierzę uciekło po raz kolejny i zaszyło się w kolejnej dziurze. O ile prawdopodobnie nie byłoby to już jego problemem, był w pewien sposób zobligowany do udzielenia pomocy dziewczynce. Po wszystkim zamierzał odnieść szczura wprost do klatki, która zapewne znajdowała się w pokoju tejże dziwnej dziewczynki.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości