Wioska Seijin

Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha. Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Mei

Re: Wioska Seijin

Post autor: Mei »

0 x
Ego

Re: Wioska Seijin

Post autor: Ego »

Jak powiedział, tak zrobił, kilka chwil później był już w trakcie drogi do starej babuni. Zapamiętał, że miał się udać na zachód od baru, raczej ilość starych bab w tej wiosce nie była zbyt duża, w końcu populacja tego miejsca nie wynosiła więcej niż sto osób. Trochę smutne, aczkolwiek zastanawiające, co stało się z tym miejscem. Przechodząc tak przez wioskę jedyne, co dostrzegał, to poniszczone domy bądź opuszczone domy. Nawet nie było tutaj za dużo zwierząt, w sumie to nie było tutaj niczego. Prawdopodobnie wydarzyła się tutaj jakaś wielka wojna, chociaż wielka to chyba za duże słowo jak na taką małą mieścinę. Jedno trzeba przyznać, posiadali w dorobku bardzo pokaźne pola kukurydzy i mandarynek. Zabawnym faktem jest, że po raz pierwszy spotkał się z tym, że ktoś uprawiał mandarynki. Na jego drodze niespodziewanie pojawił się człowiek, który nieco przypominał chodzącego stracha na wróble. Wyglądał on tak staro, że dziwnym było, iż nadal mógł chodzić, pewnie jeszcze kilka miesięcy i dosłownie zamieni się w stracha na wróble. Kilka sekund później zza jego pleców doszło dość głośne krakanie wron, które sygnalizowało przybycie kolejnej osoby. Tym razem była to starsza kobieta, prawdopodobnie ta, którą miał odszukać. W swoich dłoniach trzymała widły, chyba w tych okolicach nikt nikomu nie ufa, a może po prostu boją się o swoje cenne mandarynki.
- Dzień dobry. Przyszedłem tutaj po mandarynki dla Rei. - powiedział dość głośno, w końcu starzy ludzie zazwyczaj mają problemy ze słuchem.
0 x
Mei

Re: Wioska Seijin

Post autor: Mei »

0 x
Ego

Re: Wioska Seijin

Post autor: Ego »

W pierwszej sekundzie Ego chciał porozmawiać ze strachem na wróble, który wyglądał jak normalny człowiek. Po głębszym przyjrzeniu okazało się, że ten nie rusza się... Raczej nie spał, wyglądał na truposza. Trochę zdziwiło to młodzieńca, ale trzeba sobie jakoś radzić w tych małych mieścinach znajdujących się na obrzeżach Sogen. Babcia wyglądała na lekko zakłopotaną, kiedy młodzieniec zapytał ją o mandarynki dla Rei, wręcz jakby zadał jej najcięższe pytanie w jej życiu. Okazało się jednak, że staruszka niezbyt chętnie chciała oddać swoje pomarańcze, ale Uchiha radził sobie nawet z trudniejszymi przeciwnikami, oczywiście nie będzie używał siły przeciwko niej. Z tego co mówi, trup, który "pracuje" dla niej jako strach na wróble nazywa się Albert. Urocze imię jak na kogoś, kto wyzionął ducha dobre kilka lat temu. On był pierwszym właścicielem tego wielkiego pola mandarynek, całkiem ciekawa historia, lecz nie po to tutaj przyszedł, aby wysłuchiwać o tym, miał cel, którym było przyniesienie mandarynek dla Rei. Wracając do przepięknych owoców, staruszka wyjęła Albertowi mandarynkę z ręki, po czym wręczyła ją młodemu shinobi. Ten wrzucił ją do kieszeni, po czym wytarł ręce w płaszcz, w końcu nie wiadomo ile bakterii znajduje się na dłoniach trupa.
- Nazywam się Ego, a Rei jest osobą, o której nie wiem nic. - odpowiedział kobiecie lekko skołowany Uchiha, w sumie to nie wiedział nic na jej temat.
0 x
Mei

Re: Wioska Seijin

Post autor: Mei »

0 x
Ego

Re: Wioska Seijin

Post autor: Ego »

Bardzo dziwne, chyba po raz pierwszy w życiu wszystko poszło po myśli chłopca, a przynajmniej mogło się tak wydawać. Staruszka nie miała zbyt dużych oporów, aby podarować chłopakowi to, po co przyszedł w to miejsce. Albert chyba też nie miał nic przeciwko, aby Ego zabrał trochę owoców z ich plantacji. Babci udało się sprawić, że Uchiha uniósł brew ze zdziwienia w reakcji na wcześniejsze pytanie. Pogoda momentalnie zaczęła się psuć, ale zawsze tak się dzieje, gdy ten jest w pobliżu. Kto wie, może ma jakieś ukryte umiejętności panowania nad pogodą, albo ktoś rzucił na niego klątwę. To drugie było bardziej prawdopodobną opcją, w końcu niedawno ktoś trenował na nim swoje umiejętności znachorskie. Do teraz nie potrafi się do końca otrząsnąć, ale pewnie minie to w przeciągu kilku dni. Przyniesienie owoców zajęło staruszce dość długo, ale chyba ona sama nie jest w stanie policzyć ile lat ma.
- Nic się pani nie stało? - powiedział pochylając się nad kobietą, która najwidoczniej miała zamiar wyzionąć ducha. Co w tym momencie powinien zrobić, przecież nie będzie jej tu reanimował. Na całe szczęście dziwny atak ustał, a kobieta znów podniosła się, była trochę brudna i zasapana. Najlepiej dla Uchihy będzie zawinąć mandarynki i udać się do Rei, która na niego czeka w barze.
- Niech się pani nie martwi, dam sobie radę. - odpowiedział jej dość spokojnym głosem, w końcu nie miał zamiaru z nikim się żenić, a tym bardziej dać z siebie zrobić marionetkę. Odchodząc z siatką mandarynek pomachał kobiecie, po czym ruszył do baru.
0 x
Mei

Re: Wioska Seijin

Post autor: Mei »

0 x
Ego

Re: Wioska Seijin

Post autor: Ego »

Dotychczas wszystko szło gładko, po myśli chłopaka. Wracał zadowolony z siatką pełną mandarynek, nie wierzył w to, że chociaż raz może mu się udać pomóc komuś, nie tracąc na tym nerwów, bądź zdrowia psychicznego. Oczywiście jego wyprawa jeszcze nie dobiegła końca, a mówią żeby lepiej nie chwalić dnia przed zachodem słońca. Podczas opuszczania tej jakże wielkiej plantacji, czuł jak nagle wiatr zaczął wiać z dziesięciokrotną siłą. Złapał obiema rękoma reklamówkę z mandarynkami, co by się nie rozwaliła, w końcu cała jego wyprawa poszłaby w tedy na marne i znów musiałby cofać się do staruszki, która nie wybaczyłaby mu tego, że źle obchodził się z jej owocami. Chociaż kto to wie, może kobieta właśnie wyzionęła ducha na ziemi i leży teraz uroczo koło swojego stracha na wróble, o dumnym imieniu Albert. Kiedy tylko opuścił teren plantacji, to pogoda uspokoiła się, a na terenie mandarynkarni zaczął obficie padać deszcz. Kolejne dziwaczne zjawisko, które go spotyka, lecz tym razem na całe szczęście jest tylko obserwatorem. Nie minęło długo, kiedy to Ego był już na drodze powrotnej do miasteczka, nawet z daleka widział już bar, w końcu to jeden z nielicznych budynków, który jest jako tako cały. Dostrzegł, że atmosfera w środku nie wygląda za ciekawie, chyba miejscowe moczymordy zaczęły awanturę, pewnie jeden drugiemu podpił łyk piwa. Kątem oka zauważył siedzącą Rei, która pokazała mu, aby ten zbliżył się do niej.
- Proszę, to twoje mandarynki. - powiedział, czekając na obiecaną nagrodę.
- Na imię mam Ego. - odpowiedział na jej pytanie, dalej czekając na nagrodę.
0 x
Mei

Re: Wioska Seijin

Post autor: Mei »

Obrazek Burdel i hałajstra. Tak można było nazwać obecne wydarzenia w barze. Dziewczyna, będąca ofiarą tego, co zapoczątkowali, coraz bardziej kuliła się w kącie. Jej ciało spowiły dreszcze, na polikach zaś wystąpiły przed szereg wielkie krople łez. Nie łkała, również nie szlochała. Starała się być silna, tylko po to, by móc odesłać chłopca dalej. Swój cel z resztą osiągnęła, przez co na moment na jej licu pojawił się uśmiech. Nie szeroki, lecz pełen wdzięku. Taki delikatny! I na tym skończyło się jej wyglądanie jako tako pięknie. Później doszły rumieńce, strumienie wodne i jeszcze jej włoski zaczęły - pląsać oraz lepić się do buziaczka.
- W takim razie jesteś wolny, ale jeszcze się zobaczymy! - podsunęła mu pobladła dłonią kopertę z pieniążkami, a następnie podniosła się i zatoczyła łuk. Była słaba, ale mimo wszystko zdołała bez ekscesów wyjść z baru. Bowiem szajka zaczęła kolejne swawole, które nie mogły nic dobrego wywróżyć. Bar, mówiąc w skrócie dążył do zniszczenia. Pytanie pozostaje, kiedy runie?
0 x
Ego

Re: Wioska Seijin

Post autor: Ego »

Kolejny zadowolony klient, jak to dobrze, że ktoś taki jak Ego pojawił się w tym mieście. Może klient to złe słowo, bardziej zleceniodawca. Młodzieniec zadowolony z siebie, pożegnał Reikę, po czym machając jej próbował wyjść z baru, tak aby od nikogo nie oberwać. W końcu toczyła się tu nie lada bitwa, lecz nie miał zamiaru pomagać dziewczynie, w końcu to jej cyrk i jej małpy. Następnym krokiem na jego drodze będzie powrócenie do mniej odległych od centrum części prowincji jaką jest Sogen. Może nawet uda się znowu coś zjeść i odpocząć, jak dobrze wiadomo nigdy za wiele dobrego jedzenia i odpoczynku. Ostatnimi czasy pomógł tyle osób, że należy mu się duża pochwała. Do tego przypomniał sobie, że w kieszeni jego płaszcza znajdują się fanty, które podarowali mu wcześniej zleceniodawcy. Niestety w jednej kieszeni były ciastka wraz z pomarańczą, którą dostał od Rei i tą, którą "wręczył" mu truposz, o dziarskim imieniu Albert. Czym prędzej wyrzucił je w śnieg i udał się do baru, w którym kiedyś pomagał.

z/t
0 x
Miyuki

Re: Wioska Seijin

Post autor: Miyuki »

0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Wioska Seijin

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Miyuki

Re: Wioska Seijin

Post autor: Miyuki »

0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Wioska Seijin

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Miyuki

Re: Wioska Seijin

Post autor: Miyuki »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sogen [394 r.]”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości