Instytucja Senseia.

[Kaien]

Problem
W anime i mandze Naruto wielkim aspektem były drużyny. Drużyny z Konohy i praktycznie każdej innej wioski - Schemat trójka ludzi i opiekun. To taki najlepszy podział. Tutaj tego nie ma, a powinno, moim zdaniem i Ogaia zdaniem być.

Rozwiązanie
Wprowadzenie możliwości, by Chunnin z danego kraju kupieckiego (Ryuzaku lub Shigashi) mógł wziąć pod swe skrzydła dwójkę/lub trójkę genninów. Senseiem może być minimum Chunnin, ale także wyżej. Uczniem - Gennin, chyba że sensei to jounin, wtedy uczniem może być i chunnin. I tak dalej i tak dalej.
Po co to? Głownie dla promocji fabuły i relacji fabularnych w opłacalny sposób. Kładziemy nacisk na zawiazywanie więzi, a wzamian mamy bonus. I tak o to robiąc misje ze swoim kolegą z drużyny ma się nagrodę większą o 10%, z dwoma to już o 20%, a jeśli misje robi całą drużyna z senseiem to dla wszystkich nagroda o 25% w góre.

Dodatkowe uwagi
Pada u mnie. Ciekawe czy wyjdzie słońce na mój wyjazd :/

[Jawa]

Bardzo mi się ten pomysł podoba, nawet takowe wynagrodzenie za misję by przeszło, nie jest za duże, a misje przecież wtedy też były by dłuższe i to o wiele... Dodałabym jeszcze dodatkowy wymóg, a mianowicie: jedna osoba z drużyny musiałaby iść w iryojutsu.

[Soh]

No.. na nie.

Problemem w tym wypadku jest fabuła - nikt nie ma celu w nauczaniu innych. W Naruto miało to sens, bo szkolenie geninów wpływało na późniejszą potęgę militarną wioski. Miasteczko kupieckie takiej potrzeby nie ma, bo jest to tylko rozwiązanie przejściowe. Więc nie ma kto zlecić tych drużyn, ani nie ma kto tego pilnować, bo miasteczko kupieckie nie będzie inwestowało w coś, co się nie zwróci.

Zamiast to regulować, to lepiej zmienić mentalność ludzi - na terenach prowincji klanowych ma to większy sens, starszy rangą klanowicz szkoli innych, by klan zyskał na sile. W miasteczku kupieckim też ktoś może nauczać innych, ale to powinno wyniknąć z jego inicjatywy, jak ktoś zobaczy w tym zysk, to się tego podejmie. Nawet sami genini chcąc się szkolić mogą dać ogłoszenie na tablicy czy coś i się jakoś z kimś dogadają. Nie trzeba nic wprowadzać, ani dawać bonusów - czemu? Bo to fabularna inicjatywa graczy. A jak wiemy jest temat z punktami za fabułę, zainteresowani po prostu będą musieli się tam zgłosić...i tyle.

[Kamiru]

Poprę Soha, instytucja drużyny, senseia etc. w czasach "wojny klanów" jest zbędna.

Oczywiście gracze między sobą mogą się dogadywać jak np. ja i Yuusuke, PH za wspólną fabułę idzie, misje można robić wspólnie.

[Date Ogai]

Popieram Kaiena i samego siebie, a co.

Drużyny to nie oszukujmy się, nieodłączny element pbfów o tematyce naruto. Każdy nowy grasz na SW rozpoczyna swoją przygodę w kraju kupieckim, lub gdzie chce jak to jest w przypadku samurajów, ale nie o nich teraz mowa. W tych krajach genini mają nauczyć się podstaw, które pomogą im zrozumieć świat i panujące w nim zasady. - Czy to nie jest idealny pretekst do tego, aby aktywować coś takiego jak instytucję senseia? Takowy nauczyciel pokazałby młodym, niedoświadczonym shinobim jakimi prawami rządzi się świat i co zrobić, aby w nim przetrwać. Moim zdaniem brzmi to bardzo, ale to bardzo sensownie jak i również buduje fabularne więzy między postaciami, a o fabułę w główniej mierze nam chodzi skoro to pbf, nie mam racji?

Podsumowując - jestem za wprowadzeniem drużyn i senseiów.

[Jawa]

Soh, chciałabym zauważyć, że w kraju kupieckim były by to przejściowe grupy. Tworzą się i rozpadają po wyjeździe do swojej wioski, bo przecież niebawem czas minie i każdy się rozejdzie do siebie. W późniejszym czasie drużyna nie musi się ograniczać do jednego klanu. Grupę to mogą tworzyć wietrzne równiny, a zauważmy, że jest tam kilka klanów. Ja jeszcze poczekam na opinię innych, niech też się wypowiedzą.

[Soh]

Tamiś, właśnie w tym jest spory problem. Kto na tyle spoufali się z innymi, pokaże umiejętności swoje, swojego klanu, nawiąże więzi, by się potem rozdzielić, pójść w inne strony świata? Co z tego będzie miało miasteczko kupieckie organizując coś, opłacać, utrzymywać etc? Trzeba na problem spojrzeć głębiej, w taki sposób by było to logiczne.

Jak kogoś kręci uczenie, to może znaleźć uczniów.
Jak ktoś chce mieć nauczyciela, to może go znaleźć.

Nikt tego nie zabrania, ale wprowadzanie zbędnych regulacji nigdy nie stworzy luźnych i dogodnych możliwości prowadzenia takiej fabuły. Po co komu regulacje? Jak ktoś chce drużynę, to ją robi i dostaje za to punkty z tematu punktów za fabułę.

Większe wynagrodzenie za misję z drużyną, a z innymi nie? Znowu debilizm z logiki, bo niby czemu tak ma być? Już lepiej wprowadzić to, co pisałem na sb:
Chcecie zwiększyć relacje? To niech misje wykonywane przez więcej niż jedną osobę będą promowane (ale nie tylko te z wyimaginowaną drużyną) zwiększeniem wynagrodzenia, zależnie od prowadzącego, czyli:
Za misję z kimś dostajemy:
Standard wynagrodzenia za daną rangę + w zależności od MG, który oceni starania na misji, dodatkowo maksymalnie 1/2 standardowego wynagrodzenia.
Więcej PH - bo możemy zdobyć na takiej misji więcej doświadczenia.
Więcej ryo - zleceniodawca ma większą pewność wykonania misji.
Przykładowo (strzelam, nie pamiętam) za misję C jest 50ph, 300ryo, to gracz dostaje 50ph, 300ryo + jeśli prowadzący wyrazi taką chęć 25 ph, 150 ryo (wartości mogą być mniejsze, tu już decyduje MG.

Proste? Proste.
Logiczne? Logiczne.
Bez zbędnych ograniczeń i regulacji? Bez.
Kręci się fabuła i relacje? Kręci.

Więc?

[Inu]

Nie ważne na jakich zasadach, ale się zgadzam <3 Kto chce być moim pupilkiem? XD

[Kakita Asagi]

Popieram Soh'a w pełnej rozciągłości - drużynki takie jak w Naruto byłyby tutaj niefabularne.

Może lepiej skodyfikować uczenie się graczy od siebie nawzajem? Możnaby dać, że można się uczyć wzajemnie od siebie dziedzin tj:

Nauczyciel ma dziedzinę D
- my chcemy ja otworzyć płacymi 45 PD (normalnie 50) + 15 postów treningu wspólnego

Nauczyciel ma dziedzin C
- chcemy otworzyć płacimy 40 PD + 15 postów treningu wspólnego
- podnieść z D na C - płacimy 90 PD (normalnie 100) + postów 20 J.W

Nauczyciel ma dziedzin na B
- chcemy otworzyć płacimy 35 PD + 15 postów treningu wspólnego
- podnieść z D na C - płacimy 80 PD + postów 20 J.W
- podnieść z C na B - płacimy 130 PD (normalnie 150 + 30 postów J.W


Nauczyciel ma dziedzinę na A
- chcemy otworzyć płacimy 30 PD + 15 postów treningu wspólnego
- podnieść z D na C - płacimy 70 PD + postów 20 J.W + postów 20 J.W
- podnieść z C na B - płacimy 120 PD (normalnie 150 + 30 postów J.W
- podnieść z B na A - płacimy 190 (normalnie 220) + 40 postów J.W

Pytanie, co ma z tego nauczyciel? Proponuje zapłate w Ryo (a co, niech gracze przelewają se kasę, po coś mamy konta) zgodnie z własnym widzi/misie + PD od Adminów.

Taka ode mnie propozycja Senaei'owania.

[Kamiru]

Poprę Asagiego (czyli nadal za Sohem).
Ale czy PD = PH? XD Albo ja czegoś nie ogarniam ~

[Support nr 6]

Nie jestem za tworzeniem drużyn i jakichkolwiek dodatkowych przywilejów dla nich. Już wspomniane zostało, że to są inne czasy, tu się klany nie mieszają w jednej wiosce, gdzie z ogółu co nieco się wie. Tu masz działać drużynowo, ale w okręgu swojego klanu, bądź osoby, którą sam sobie wybierzesz. Nawet jeśli jesteśmy w miastach kupieckich, to nadal nie jest to.
Ja bym zostawiła to tak jak jest, a jak ktoś chce, niech się łączy w drużyny, nikt nikomu nie zabroni, ale tworzenie sztucznych form, nie pasuje mi do tych czasów.

[Defrevin]

Dokładnie Dopóty nie powstanie Ukryta Wioska zrzeszająca różne klany, dopóty nie będą powstawac akademie/lub ów drużyny. Oczywiście jednak można i to obejść, wystarczy tylko ruszyć głową Jeśli dogadasz się z ludźmi i zrobią bezklanowców - co stoi na przeszkodzie, żebyś wziął nad nim pieczę i się nimi zaopiekował? Nie musi to byc nazywane drużyną, ale poniekąd spełnia taką role.

Spójrzcie na Yuusuke i Kamiru, coś takiego jest już możliwe, wystarczy tylko wykazać się głową i historią.
Moim zdaniem, temat do odrzucenia.

[Defrevin]

Przenoszę.