Las w Górach
Re: Las w Górach
Masaru po ciężkiej walce i zebraniu dosyć pokaźnych łupów uznał że pora się z tond wynosić jak najprędzej żeby nikt go nie powiązał z tym wydarzeniem. Założył pochwę z nową bronią do pasa, a potem zapieczętował swoją kukiełkę w zwoju. Poprawił duże shurikeny na plecach których w tej walce nie użył ani razu, bo jakoś nie nadarzyła się okazja i ruszył w tylko sobie znanym kierunku. Nowe pieniądze dźwięczały w sakiewce kiedy skakał po gałęziach drzew przemieszczając się na trakt. Miał przed sobą naprawdę kawał drogi, no chyba że zmieni zdanie po drodze i kierunek wyprawy ulegnie zmianie. Gdy wychodził z lasu, nawet się nie obejrzał za plecy.
z/t
z/t
0 x
- Yasuo
- Posty: 1517
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Kosho
- Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
- Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Las w Górach
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[/list][/fieldset]
[/quote][/code]
- Yasuo
- Posty: 1517
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Kosho
- Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
- Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Las w Górach
z/t
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[/list][/fieldset]
[/quote][/code]
Re: Las w Górach
Pierwsza podróż Shina okazała się być niesamowitym przeżyciem dla chłopca. Niby mieszkając na terenie lasu zawsze miał do czynienia z naturą, ale jej różnorodność w miejscach takich jak to zdumiała nawet jego. Chodzenie po górach, w pełnym słońcu, niskie drzewa rosnące na szczytach, zmieniająca się stale linia horyzontu - były to widoki do tej pory mu nieznane i nieosiągalne, wydarte raczej ze snu i opowieści, niż z własnych doświadczeń. Poranna rosa kładła się na wysokiej trawie już od samego świtu, odkąd chłopak rozpoczynał swoją wędrówkę nie chcąc tracić zbyt dużo czasu na samotną podróż. Z oddali widział już cel swej wędrówki: wioskę kupiecką Ryuuzaki no Taki, która tętniła życiem jak jego wioska w dzień festiwalu. Czy oni tu też mają dzisiaj festiwal?
Koło południa Shin zawędrował na polanę. Niedaleko zobaczył zwierzęta przy wodopoju, więc postanowił poczekać nieco, siadając w cieniu jednego z drzew i wyciągając malutką paczuszkę z suchym prowiantem. Ten prowiant był niezbędną, acz niezbyt przyjemną rzeczą w podróży: przyzwyczajony do różnorodnej kuchni, albo przynajmniej do innych posiłków każdego dnia chłopak wręcz cierpiał, patrząc na tę samą paczkę z ryżem z warzywami i miał dość źródlanej wody pozyskiwanej gdzie się dało. We znaki dawały mu się też otarcia i odciski, ale zawsze gdy go bolało pocieszał się, że w końcu do tego przywyknie i maszerował dalej: tak to zrozumiał, że jego dziadek się nie mylił. Shin jest, po ojcu, uparty jak osioł!
Koło południa Shin zawędrował na polanę. Niedaleko zobaczył zwierzęta przy wodopoju, więc postanowił poczekać nieco, siadając w cieniu jednego z drzew i wyciągając malutką paczuszkę z suchym prowiantem. Ten prowiant był niezbędną, acz niezbyt przyjemną rzeczą w podróży: przyzwyczajony do różnorodnej kuchni, albo przynajmniej do innych posiłków każdego dnia chłopak wręcz cierpiał, patrząc na tę samą paczkę z ryżem z warzywami i miał dość źródlanej wody pozyskiwanej gdzie się dało. We znaki dawały mu się też otarcia i odciski, ale zawsze gdy go bolało pocieszał się, że w końcu do tego przywyknie i maszerował dalej: tak to zrozumiał, że jego dziadek się nie mylił. Shin jest, po ojcu, uparty jak osioł!
0 x
Re: Las w Górach
Spotkanie w lesie
1/15 D
W odpoczynku Shina nic nie przeszkadzało. Pogoda dopisywała, panowała względna cisza, a zwierzęta w okolicy nawet nie zwracały na niego uwagi. Dlatego też mógł bez żadnych przeszkód zbierać siły po swej długiej i zapewne męczącej podróży. W sumie panowałaby istna sielanka, gdyby nie tylko te słabe jedzenie oraz otarcia i odciski które męczyły go już od jakiegoś czasu. Przez dłuższy czas w okolicy właściwie nie działo się nic wartego uwagi, no przynajmniej do chwili, gdy w wokoło nie rozniósł się dźwięk pękających gałązek. Ktoś inny tu zaszedł? Jeśli chłopak miał takie myśli to w sumie nie musiał długo czekać na odpowiedź, gdyż jeżeli spojrzał w prawo, to trochę więcej niż dwadzieścia metrów od siebie zauważyłby młodą dziewczynę. Miała ona długie czarne włosy oraz nieco opaloną cerę. Miała na sobie ciuchy typowe dla osób wybierających się często na tereny zalesione. W dłoni trzymała dość sporą torbę do której co jakiś czas wrzucała jakieś rośliny. Zauważając cię uśmiechnęła się w twoją stronę po czym wróciła do swojego zajęcia. Niestety w pewnym momencie potknęła się i przewróciła niemal prosto na twarz.
- Ał... boli.. - Mruknęła ledwo słyszalne.
Niedługo później z bolesną miną złapała się za kostkę.
No, to co robisz?
- Ał... boli.. - Mruknęła ledwo słyszalne.
Niedługo później z bolesną miną złapała się za kostkę.
No, to co robisz?
0 x
Re: Las w Górach
2 / 15+
Kto by pomyślał, że na takim odludziu, na górze, z dala od wioski, Shin ujrzy chociażby ślad człowieka? Sam chłopak o tym nie pomyślał, i tylko dlatego wygodnie siedział pod drzewem, nie obawiając się ataku z zaskoczenia. Odgłos łamanych gałzek stał się dla niego istnym wiadrem wody, dlatego chłopak natychmiast zaczą rozglądać się za źródłem hałasu. Dostrzegł je nie więcej niż kilkanaście metrów dalej, pomiędzy drzewami: była to dziewczyna zbierająca zioła. Ta uśmiechnęła się na widok chłopca, co nieco go uspokoiło, więc znowu usiadł, przyglądając się tej scenie.
Dziewczyna zrywała zioła, które były Shinowi nieznane. Chłopiec walczył z ogromną chęcią podejścia i spytania o to, co ona robi i czemu zbiera te zioła, jak się nazywają i jeszcze miliarda pytań, ale uznał, że to byłoby niegrzeczne. Chłopak przysłuchiwał się szumowi strumyka i wiatru, gdy dziewczyna na jego oczach przewróciła się. Chłopak zmarszczył brwi. Co się stało? Czy natrafiła na wystający kamień, a może korzeń? Albo jest po prostu niezdarna?
- No nic, trzeba pomóc - powiedział w końcu, gdy dziewczyna wydała z siebie ciche "ała". Shin podszedł ostrożnie do dziewczyny, już z daleka mówiąc:
- Hej, nic Ci nie jest? Spokojnie, nie jestem nikim podejrzanym. Zmierzam do Ryuuzaku. Coś Ci się stało? - mówieCąc to, przystaje w odległości jakiegoś metra, sprawdzając, czy jego pomoc jest w ogóle mile widziana.
Dziewczyna zrywała zioła, które były Shinowi nieznane. Chłopiec walczył z ogromną chęcią podejścia i spytania o to, co ona robi i czemu zbiera te zioła, jak się nazywają i jeszcze miliarda pytań, ale uznał, że to byłoby niegrzeczne. Chłopak przysłuchiwał się szumowi strumyka i wiatru, gdy dziewczyna na jego oczach przewróciła się. Chłopak zmarszczył brwi. Co się stało? Czy natrafiła na wystający kamień, a może korzeń? Albo jest po prostu niezdarna?
- No nic, trzeba pomóc - powiedział w końcu, gdy dziewczyna wydała z siebie ciche "ała". Shin podszedł ostrożnie do dziewczyny, już z daleka mówiąc:
- Hej, nic Ci nie jest? Spokojnie, nie jestem nikim podejrzanym. Zmierzam do Ryuuzaku. Coś Ci się stało? - mówieCąc to, przystaje w odległości jakiegoś metra, sprawdzając, czy jego pomoc jest w ogóle mile widziana.
0 x
Re: Las w Górach
Spotkanie w lesie
3/15+ D
W obliczu nieznajomej Shin zachował się tak jak przystało na prawdziwego shinobiego i pozostał wobec niej ostrożny. Nawet gdy ta się przewróciła przemyślał wpierw sytuację, a następnie powoli podchodząc szybko wyjawił swoje zamiary. Tak, to z pewnością było dobre podejście. Zbliżywszy się do dziewczyny chłopak mógł zauważyć, że rzeczywiście z ziemi dość wysoko wystawał jeden z kamieni, co potwierdzało jedną z jego teorii. Sama nieznajoma dość spokojnie zareagowała widząc zbliżającego się Shina. Jego słowa ją uspokoiły? A może nie miała jeszcze do czynienia z złymi ludźmi? Cóż, a kto by tam by to wiedział.
- Aj... Chyba skręciłam kostkę. - Odparła z nieco bolesną miną, gdy nagle niechcący poruszyła stopą. - AŁA... boli. - Dodała trochę ciężej oddychając.
Po chwili spróbowała sięgnąć do swojej torby, lecz ta niestety znajdowała się poza zasięgiem, więc spojrzała w stronę chłopaka.
- Przepraszam, mógłbyś mi pomóc? W torbie mam bandaż... a trzeba usztywnić kostkę. Będę wdzięczna-ał za pomoc. - Odrzekła proszącym tonem.
- Aj... Chyba skręciłam kostkę. - Odparła z nieco bolesną miną, gdy nagle niechcący poruszyła stopą. - AŁA... boli. - Dodała trochę ciężej oddychając.
Po chwili spróbowała sięgnąć do swojej torby, lecz ta niestety znajdowała się poza zasięgiem, więc spojrzała w stronę chłopaka.
- Przepraszam, mógłbyś mi pomóc? W torbie mam bandaż... a trzeba usztywnić kostkę. Będę wdzięczna-ał za pomoc. - Odrzekła proszącym tonem.
0 x
Re: Las w Górach
4 / 15+
Wyglądało na to, że dziewczyna nie jest w ogóle szkolona w sztuce ninja. Kamień był widoczny, więc całe zajście musiało być wynikiem jej niezdarności. Chłopak uśmiechnął się lekko pamiętając, jak kiedyś sam potknął się na prostej drodze, co jego brat zwykł przypominać przy każdej nadarzającej się okazji.
- Poczekaj tu chwilę, znajdę jakieś patyki do usztywnienia stawu - powiedział, podając jej torbę. Wyglądało na to, że dziewczyna nie miała złych zamiarów, a i bycie w ciągłej gotowości w stosunku do rannej w kostkę dziewczyny było nieco głupie.
Shin pamiętał lekcję, którą dał mu dziadek. Mówił, żeby nie zrywać prostych gałęzi, tylko nazbierać tych, które leżą na ziemii: te z drzewa są może czyste, ale bardzo giętkie, za to te leżące na ziemi są sztywne i lepiej spełnią swoją rolę. Chłopak wrócił do dziewczyny z dwoma prostymi kijkami, kunaiem zdarł z nich co bardziej szorstką korę, po czym dał je dziewczynie.
- Umiesz opatrzyć się sama? Sam nigdy tego nie robiłem... - powiedzią, krzywiąc się nieco. Był nieco zły na siebie, że nigdy nie przykładał się do lekcji, które dawała mu babcia...
- Poczekaj tu chwilę, znajdę jakieś patyki do usztywnienia stawu - powiedział, podając jej torbę. Wyglądało na to, że dziewczyna nie miała złych zamiarów, a i bycie w ciągłej gotowości w stosunku do rannej w kostkę dziewczyny było nieco głupie.
Shin pamiętał lekcję, którą dał mu dziadek. Mówił, żeby nie zrywać prostych gałęzi, tylko nazbierać tych, które leżą na ziemii: te z drzewa są może czyste, ale bardzo giętkie, za to te leżące na ziemi są sztywne i lepiej spełnią swoją rolę. Chłopak wrócił do dziewczyny z dwoma prostymi kijkami, kunaiem zdarł z nich co bardziej szorstką korę, po czym dał je dziewczynie.
- Umiesz opatrzyć się sama? Sam nigdy tego nie robiłem... - powiedzią, krzywiąc się nieco. Był nieco zły na siebie, że nigdy nie przykładał się do lekcji, które dawała mu babcia...
0 x
Re: Las w Górach
Spotkanie w lesie
5/15+ D
Jak się ukazało Shin był bardzo uprzejmym człowiekiem, no a przynajmniej dla rannych dziewcząt. W końcu nawet chciał pozbierać dla nieznajomej patyki do usztywnienia. Jednakże po odebraniu torby i usłyszeniu słów chłopaka na twarzy ciemnowłosej pojawił się ślad zdziwienia. Po czym po chwili zastanowienia zawołała by zatrzymać Shina.
- Poczeka-aj. To nie złamanie, nie będą potrzebne. - Odparła energicznie, spoglądając w stronę chłopaka.
Na kolejne słowa nieznajomego uśmiechnęła się nieco zażenowana.
- Tak umiem, dość często sobie coś robię, więc rodzice nauczyli mnie jak radzić sobie z urazami. - Odrzekła nieco się rumieniąc. - A, właśnie pomożesz dostać mi się do jeziora oraz zdjąć but? Jeśli nie ochłodzę kostki, to jej stan jeszcze się pogorszy. - Dodała zamyślona, jakby sprawdzając czy o czymś jeszcze nie zapomniała.
Następnie z pomocą chłopaka, bądź też bez niej z torbą w dłoni ciemnowłosa próbowała wstać i skierować się w stronę jeziora. Jednakże widać było że z tą kostką będzie to dla niej trudne.
- Poczeka-aj. To nie złamanie, nie będą potrzebne. - Odparła energicznie, spoglądając w stronę chłopaka.
Na kolejne słowa nieznajomego uśmiechnęła się nieco zażenowana.
- Tak umiem, dość często sobie coś robię, więc rodzice nauczyli mnie jak radzić sobie z urazami. - Odrzekła nieco się rumieniąc. - A, właśnie pomożesz dostać mi się do jeziora oraz zdjąć but? Jeśli nie ochłodzę kostki, to jej stan jeszcze się pogorszy. - Dodała zamyślona, jakby sprawdzając czy o czymś jeszcze nie zapomniała.
Następnie z pomocą chłopaka, bądź też bez niej z torbą w dłoni ciemnowłosa próbowała wstać i skierować się w stronę jeziora. Jednakże widać było że z tą kostką będzie to dla niej trudne.
0 x
Re: Las w Górach
6 / 15+
Chłopak lekko się zarumienił, gdy zrozumiał swój błąd. No tak, przecież mówili mu, że kijki były potrzebne DO ZŁAMAŃ! jak mógł popełnić taki oczywisty błąd? No nic, błędy się popełnia i żyje się dalej.
Chłopak zamiast podać jej dłoń od razu wskazał, żeby zarzuciła mu rękę na szyję i podniósł się, pomagając jej wstać. Z niepokojem stwierdził, że dziewczyna nie była ciężka, ale on i tak miał problemy z ciągłym marszem do jeziora. Skarcił się za to, że nie przykładał dostatecznej roli do ćwiczeń fizycznych.
- Co to za zioła? Widzę je po raz pierwszy - spytał licząc, że nawiąże się między nimi jakaś krótka rozmowa. Cisza w kontakcie z nieznajomym bywał niezręczna, a on nie chciał być postawiony w takiej sytuacji. - Swoją drogą, jestem Shin - przedstawił się krótko podczas rozmowy, chcąc poznać imię amatorki zielarstwa.
Chłopak zamiast podać jej dłoń od razu wskazał, żeby zarzuciła mu rękę na szyję i podniósł się, pomagając jej wstać. Z niepokojem stwierdził, że dziewczyna nie była ciężka, ale on i tak miał problemy z ciągłym marszem do jeziora. Skarcił się za to, że nie przykładał dostatecznej roli do ćwiczeń fizycznych.
- Co to za zioła? Widzę je po raz pierwszy - spytał licząc, że nawiąże się między nimi jakaś krótka rozmowa. Cisza w kontakcie z nieznajomym bywał niezręczna, a on nie chciał być postawiony w takiej sytuacji. - Swoją drogą, jestem Shin - przedstawił się krótko podczas rozmowy, chcąc poznać imię amatorki zielarstwa.
0 x
Re: Las w Górach
Spotkanie w lesie
7/15+ D
Dziewczyna z wdzięcznością skorzystała z pomocy chłopaka i wsparła się o niego. Może i rzeczywiście nie była ciężka ale sam ten sposób poruszania wydawał się nieco uciążliwy. Ponadto spoglądając na twarz nieznajomej mógł zauważyć, że ta była lekko zarumieniona. Słysząc pytanie szybko się jednak ożywiła.
- To są zioła lecznicze. Moja rodzina od lat zajmuje się zielarstwem. Mam tu między innymi trochę rdestowca, pąków sofory, znalazłam nawet ginseng ale nie będę cię tym zanudzać. - Odparła wesołym tonem.
Niedługo później, gdy dotarliście do jeziora siadła nad jego brzegiem i z wielkim trudem i bólem zdjęła but. Tak dobrze było to po niej widać, jednakże po zamoczeniu kostki z czasem na twarzy ciemnowłosej pojawił się wyraz ulgi.
- Jestem Aika, miło mi Cię poznać. - Odparła uprzejmym tonem. - Powiedziałeś, że zmierzasz z Ryuuzaku, takim razie skąd pochodzisz? - Dodała z lekkim zainteresowaniem w oczach.
Najwyraźniej gdy ból nieco zelżał zrobiła się nieco bardziej skora do rozmowy.
- To są zioła lecznicze. Moja rodzina od lat zajmuje się zielarstwem. Mam tu między innymi trochę rdestowca, pąków sofory, znalazłam nawet ginseng ale nie będę cię tym zanudzać. - Odparła wesołym tonem.
Niedługo później, gdy dotarliście do jeziora siadła nad jego brzegiem i z wielkim trudem i bólem zdjęła but. Tak dobrze było to po niej widać, jednakże po zamoczeniu kostki z czasem na twarzy ciemnowłosej pojawił się wyraz ulgi.
- Jestem Aika, miło mi Cię poznać. - Odparła uprzejmym tonem. - Powiedziałeś, że zmierzasz z Ryuuzaku, takim razie skąd pochodzisz? - Dodała z lekkim zainteresowaniem w oczach.
Najwyraźniej gdy ból nieco zelżał zrobiła się nieco bardziej skora do rozmowy.
0 x
Re: Las w Górach
8 / 15+
- Miło mi Cię poznać, Aika - powiedział z lekkim uśmiech, siadając na pobliskim kamieniu. Zabieg, jakim poddała się dziewczyna odkrył niewielki uśmiech na twarzy chłopaka: do tej pory spotykał on zazwyczaj dziewczyny ze swojego klanu, które z natury były spokojne i zdystansowane, więc niezdarna dziewczyna, która od początku pokazywała swoją niezdarną stronę była dla Shina czymś nowym, ciekawym i niepowtarzalnym. Ciekawe, czy dużo takich ślicznotek jest w mieście?
- Jestem z Antai. - powiedział swobodnie. Spoglądał całkiem odważnie na dziewczynę, badając teraz jej rumieńce, w końcu podszedł i spytał lekko, czy może obejrzeć kostkę. Dziewczyna miała bardzo zadbaną skórę i wąskie kostki. Chłopak wiedział, że dziewczyny bardzo dbają o swoje ciało, ale nieznajoma miała piękne, zadbane stopy i nigdy by nie powiedział, że jest kimś, kto pracuje przy zbieraniu ziół. - Nauczysz mnie czegoś o zielarstwie? - spytał, spoglądając jej w oczy.
- Jestem z Antai. - powiedział swobodnie. Spoglądał całkiem odważnie na dziewczynę, badając teraz jej rumieńce, w końcu podszedł i spytał lekko, czy może obejrzeć kostkę. Dziewczyna miała bardzo zadbaną skórę i wąskie kostki. Chłopak wiedział, że dziewczyny bardzo dbają o swoje ciało, ale nieznajoma miała piękne, zadbane stopy i nigdy by nie powiedział, że jest kimś, kto pracuje przy zbieraniu ziół. - Nauczysz mnie czegoś o zielarstwie? - spytał, spoglądając jej w oczy.
0 x
Re: Las w Górach
Spotkanie w lesie
9/15+ D
Najwyraźniej podczas tego spotkania Shin miał okazje, iż świat jest znacznie większy niż przypuszczał, a ludzie są różni, w tym i kobiety. W końcu jak to mówią "tego kwiatu jest pół światu", a każdy może charakteryzować się czymś wyjątkowym. Wracając jednak do tematu, to dziewczyna słysząc odpowiedź chłopaka, na temat jego pochodzenia wydała się lekko zainteresowana.
- Jakie są twoje rodzinne tereny? Jak tam jest? - Rzuciła lekko podekscytowana.
Słysząc pytanie Shina wyciągnęła ja chwilę nogę z wody. Jednakże przez przenikliwe i badawcze spojrzenie chłopaka czuła się tak zażenowana, iż dość szybko z powrotem ją tam wsadziła. Przy kolejnej kwestii wydawała się z kolei trochę wahać.
- Bardzo chętnie,ale wiesz bez odpowiedniego przeszkolenia jest to całkiem niebezpieczne. Ja się wciąż jeszcze uczę, a dotychczas przez większość czasu rodzina wpajała mi jak rozpoznać rośliny lecznicze. Spora część z nich jest podobna do tych trujących. Wciąż pamiętam jak przez pomyłkę zamiast ziół na krem na rany nazbierałam tych, których soki mają efekt paraliżujący. Ojciec bez problemu je rozróżnił, lecz i tak dostałam długie kazanie... - Zaczęła poważnym tonem kończąc jednak zawstydzona.
Niedługo później ból w jej kostce chyba w sporej części zelżał gdyż wyciągnęła nogę z wody. Po czym delikatnie oparłszy piętę na trawie (co nie odbyło się bez trochę bolesnej miny na jej twarzy) sięgnęła do swej torby po bandaż. Następnie odpowiednio operując tą tkaniną stworzyła odpowiednie usztywnienie dla kostki
- Jakie są twoje rodzinne tereny? Jak tam jest? - Rzuciła lekko podekscytowana.
Słysząc pytanie Shina wyciągnęła ja chwilę nogę z wody. Jednakże przez przenikliwe i badawcze spojrzenie chłopaka czuła się tak zażenowana, iż dość szybko z powrotem ją tam wsadziła. Przy kolejnej kwestii wydawała się z kolei trochę wahać.
- Bardzo chętnie,ale wiesz bez odpowiedniego przeszkolenia jest to całkiem niebezpieczne. Ja się wciąż jeszcze uczę, a dotychczas przez większość czasu rodzina wpajała mi jak rozpoznać rośliny lecznicze. Spora część z nich jest podobna do tych trujących. Wciąż pamiętam jak przez pomyłkę zamiast ziół na krem na rany nazbierałam tych, których soki mają efekt paraliżujący. Ojciec bez problemu je rozróżnił, lecz i tak dostałam długie kazanie... - Zaczęła poważnym tonem kończąc jednak zawstydzona.
Niedługo później ból w jej kostce chyba w sporej części zelżał gdyż wyciągnęła nogę z wody. Po czym delikatnie oparłszy piętę na trawie (co nie odbyło się bez trochę bolesnej miny na jej twarzy) sięgnęła do swej torby po bandaż. Następnie odpowiednio operując tą tkaniną stworzyła odpowiednie usztywnienie dla kostki
0 x
Re: Las w Górach
10 / 15+
- W Antai nie ma gór. Są tam tylko niziny i woda. Na nizinach rosną kwiaty i trawa, rzadko kiedy jakieś zioło, a jeśli nawet ktoś znajdzie jakąś nietypową roślinę, to nikt nie wie jak się nazywa. Hoduje się tam owce. Dużo owiec. Często z morza bije zimne powietrze, a po sztormach czasami zmywa część plaży, na której jest później pełno maleńkich muszelek. Zawsze tanio sprzedają tam oliwki i winogrona, więc je się je garściami zaraz po zbiorach. - rozgadał się chłopak, spokojnym głosem zapełniając ciszę, co jakiś czas spoglądając to na dziewczynę, to na widoki dookoła.
[/akap]Chłopiec nieco się skrzywił, gdy usłyszał, że zielarstwo nie jest tak łatwe, jak mu się wydawało. Cóż, najwidoczniej posiadanie tej wiedzy było póki co poza jego zasięgiem. Z zainteresowaniem za to spoglądał na opatrywanie kostki.[/akap]
- Niesamowite, żadnej opuchlizny... nadal Cię boli? - spytał bardziej w celach badawczych niż z troski - Chyba teraz powinniśmy Cię zaprowadzić do Twojego domu - skwitował na końcu, przyglądając się, jak Aika zakłada buty.
[/akap]Chłopiec nieco się skrzywił, gdy usłyszał, że zielarstwo nie jest tak łatwe, jak mu się wydawało. Cóż, najwidoczniej posiadanie tej wiedzy było póki co poza jego zasięgiem. Z zainteresowaniem za to spoglądał na opatrywanie kostki.[/akap]
- Niesamowite, żadnej opuchlizny... nadal Cię boli? - spytał bardziej w celach badawczych niż z troski - Chyba teraz powinniśmy Cię zaprowadzić do Twojego domu - skwitował na końcu, przyglądając się, jak Aika zakłada buty.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości