Herbaciarnia

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Kaien

Re: Herbaciarnia

Post autor: Kaien »

Misja D Tsukune 7/15Ciężko szło ci pokrojenie ziół, bo były one dobrej jakości - były delikatne i rwały się pod ostrzem, co po części ułatwiało, a po części utrudniało robotę. Niby 'rozdrabniały' się łatwiej, ale z drugiej strony przyklejały się do noża niemilosiernie i rozwalały się po blacie, przez co co chwile musiałeś ściągać je z ostrza na miejsce cięcia. Zsypałeś je do miski, przykryłeś druga, bardzo mądry ruch, który umożliwił ci przeniesienie zieleniny bez problemu i większego wysiłku potrzebnego do balansowania i uważania. Na kucharza musiałeś chwile poczekać, gdyż ten był zajety dosłownym opieprzaniem. Opieprzał połowe kuchni, że się wloką, że im nic nie wychodzi i tak dalej. Kiedy tylko podałeś mu zielsko powąchał je i z bliska obejrzał.
-No. Dobrze ci poszło. Teraz przynieś mięso ze skrzyni przed wejściem tutaj i weź ten nóż co wisi przy wejściu, ten wielki, pokrój je w paski i chyba na razie cię puszcze. Pamiętaj, twoja praca kończy się razem z pracą kuchni tj. jak wydamy jedzenie, wtedy będziesz wolny i dostaniesz zapłate - Zmienił ton, był.. Milszy. Chyba popisałeś się zaradnością przy krojeniu ziół, jaka by to nie byla praca dla Shinobiego.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Herbaciarnia

Post autor: Tsukune »

Post zawiera "lokowanie produktu" Krojenie "rasowego" zielska było ciężkie ale co się dziwić nigdy nie kroiłem "kasy" a zwykłe warzywa łatwiej się cięło. Zapewne gdybym kilka razy kroił taki pęk zielska to szłoby mi coraz lepiej. W końcu to skończyłem i zaniosłem do kuchcika który właśnie opieprzał kuchnię
-Co to piekielna kuchnia czy inne gówno pomyślałem. Gdy w końcu wszystko i wszyscy zostali opieprzeni kuchcik zwrócił się do mnie. Zostałem poproszony o zabranie mięsa ze skrzyni i pokrojenie go w paski. I znowu nie zostało sprecyzowane jakiej wielkości to mają być paski. Nic nie odpowiedziałem, w złośliwości chwyciłem nóż w taki sposób jakbym chciał kogoś nim zadźgać. Wziąłem mięso, ułożyłem na desce do krojenia, chwyciłem normalnie nóż i zacząłem kroić mięso w miarę równe paski co trochę mi zajęło. Po zakończeniu nie zostało mi powiedziane co mam z tym mięsem zrobić więc przerzuciłem je do wolnej miseczki zostawiając ją tam gdzie wykonywałem czynność ciachania mięcha i stanąłem gdzieś z boku aby nikomu nie przeszkadzać czekając na kolejne zadanie.
0 x
Kaien

Re: Herbaciarnia

Post autor: Kaien »

Misja D Tsukune 9/15Chłopak mimo rozpiździa jaki miał w głowie, mówie tutaj o dwóch jaźniach, z czego obie są dość mordercze, był dość... skuteczny i dość dobrze wykonywał polecenia. Dobry shinobi, niezależnie od tego co myśli robi swoje. To jest bardzo dobra cecha.
Mięso było ciężkie, ale nie 'za ciężkie', choć doniesienie go do kuchni było dość męczące. A i samo mięso było dość trudne do pokrojenia. Choć stanowczo najtrudniejsze było radzenie sobie samemu - Nikt nie powiedział jak ciąć zioła, nikt nie powiedział jak ciąć mieso, a ni co z nim potem zrobić. Ot takie niepełne polecenia po to by potem mieć się do czego przysrać i za co zbesztać swojego pracownika. Bo przecież każdy powinien niczym wróżka czytać w myślach, prawda? Jasne, że tak.
Ale o dziwo musiałeś to robić dobrze bo główny kucharz tylko marudził pod nosem i nie opieprzał cię tak jak innych otwarcie. Po chwili do kuchni wpadł ten sam lider sług którego widziałeś. Spojrzał na Ciebie.
-Masz ze soba jakis instrument, nie? Umiesz dobrze na nim grać? Zaushi przed chwilą cisnął kuflem w człowieka który żonglował i złamał mu tym kolano. Nie może ustać, biedak, te krzyki z bólu to on.
Dało się słyszeć uderzenie ostrza w coś miękkiego, a za chwile krzyki ucichły.
-I po problemie. To jak? Zagrasz cokolwiek?
Po tych słowach zabrał od Ciebie fartuch i wskazał ci utworzony przed Zaushim podest.
Lepiej się wykazać, bo może się to źle skończyć.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Herbaciarnia

Post autor: Tsukune »

Jak na razie wszystko mi się udawało. Mięso było ciężki czego mogłem się spodziewać ale na szczęście dałem radę je przytaszczyć i pokroić tak aby kuchcik nie zrzędził, a przynajmniej otwarcie mnie nie krytykował. Skończyłem tą robotę i czekałem na kolejne zadanie. Nie musiałem długo czekać bo przybył szanowny dupowłaz ich szefa.
-Że też akurat dzisiaj musiałem jak zawsze wziąć skrzypce pomyślałem
-Umiem grać ale nie wiem czy spodoba mu się melodia skrzypiec powiedziałem -Obojętne czy będzie to wesołe czy smutne zapytałem jeszcze szefa szefów od służby i innych dupereli.
0 x
Kaien

Re: Herbaciarnia

Post autor: Kaien »

Misja D Tsukune 11/15Mówiąc szczerze, można powiedzieć że jak na tą chwile wszystko szło ci dobrze. Teraz, tą chwile gdy stałeś z boku, mogłes zauważyć ciekawą rzecz. To nie tak, że oni cię nie szanowali bo mają coś do twojej osoby. Tutaj nikt nie szanuje nikogo, prócz Zaushiego. Wszyscy chcą tylko jego pieniędzy i dlatego mu włażą w tyłek. A do siebie nawzajem zero jakiś ludzkich emocji. Taki typowy wyścig szczurów za pieniądzem, gotowi się zagryżć byle się wygryźć.
A dupowłaz machnął na ciebie ręką, stwierdzając, że nie ma to znaczenia, czy zagrasz smutną, czy wesołą piosenkę.
-Skrzypek, huh. Mało ciekawe. Ale i tak nie chodzi o to jak grasz, czy co grasz... Byle było efektownie. Rzuć jakieś jutsu w trakcie albo graj wisząc z sufitu czy śćiany i będzie naprawdę dobrze, zaufaj mi.
Po tych słowach On zajął twoje miejsce jako pomoc w kuchni.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Herbaciarnia

Post autor: Tsukune »

Dostałem odpowiedź na swoje pytanie i nawet drobną poradę. Widocznie bardzo martwi się o swoją pozycję skoro mi nawet doradził.
-Dodać coś do występu co pomyślałem -Może niech to będzie piękny potoczek szkarłatnego żywego płynu którego tak bardzo ludzie boją się stracić ze swego ciała? usłyszałem kolejny krwawy tekst swego alter ego. Co dziwne tym razem nawet nieco poetycko to brzmiało. Dupowłaz zajął moje miejsce a ja wychodząc na podest zacząłem się zastanawiać co zagrać.
-Tyle że do większości melodii jakie znam potrzebne są inne instrumenty mruknąłem do siebie pod nosem. Miałem nadzieję że szefi grubasek zdziwi się tym że ktoś tak młody jak ja gra na skrzypcach w końcu to raczej mało spotykane. Zdjąłem futerał z pleców, gdy wyciągnąłem z niego skrzypce oraz smyczek założyłem go ponownie na plecy. Oparłem skrzypce na ramieniu, na nich oparłem lekko brodę, sprawdziłem nastrojenie. Po tych czynnościach wciągnąłem i wypuściłem spokojnie powietrze, zerknąłem na zwierzaki i uśmiechając się zamknąłem oczy i zacząłem grać. Skorzystałem z porady "szanownego" dupowłaza i korzystając z podstawowej techniki ninjutsu Kinobori no Waza zacząłem wchodzić po ścianie na górę nadal nie przerywając grania. Jeżeli znał się na muzyce mógł wiedzieć że nie zagrałem żadnej złej nuty.
0 x
Kaien

Re: Herbaciarnia

Post autor: Kaien »

Misja D Tsukune 13/15Pomysł okazał się być wyśmienity, Zaushi-dono widząc skrzypka był zaciekawiony. Wielki i bardzo potężny grubas o nienaturalnej sylwetce cieszył się z występu kogoś bardziej kulturalnie rozwiniętego niż koleś który podrzuca kunaie i myśli, że jest fajny. Muzyka była miła dla ucha, muzyka łagodzi obyczaje i tak dalej. W tym wypadku widać, że podpasowała Zaushiemu - Ale nie na długo, bo po chwili zaczął ziewać, a napięcie wśród sług rosło.
Do momentu w którym grający wszedł na ściane, a potem na sufit, nie przerywając gry, spokojnie, jakby chodził po ziemi. Zaushi tak bardzo się podekscytował, że zaczął klaskać w swoje tłuste dłonie, aż się zakrztusił popijanym ciągle winem. Klaskał cały czas jak chłopak grał na suficie. Cieszył się przez to jak bardzo wielkie i brzydkie dziecko.
Uderzenie w gong zwiastowało pojawienie się jedzenia - Słudzy zaczęli wnosić pożywienie dla gości, a Zaushi zaprosił grającego by ten zasiadł obok niego. Ba, przesunął nawet nakrycie stołu jednego poplecznika prosto we wskazane miejsce, sugerując, że Tsukune może z nim zjeść pożywienie bardziej drogie niż pół tej herbaciarni.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Herbaciarnia

Post autor: Tsukune »

Słyszałem jak grubasek klaska w dłoni gdy zacząłem wchodzić po ścianie a następnie byłem na suficie. Gdy skończyłem grać usłyszałem gong który oznaczał zapewne "paszę" dla naszego grubaska. Spokojnie zszedłem na ziemię chowając po drodze skrzypce do futerału tak aby nic z niego nie wypadło i ponownie zawiesiłem na plecach poprawiając je odruchowo
-Widziałeś zaprosił cię do siebie. Pewnie ma zamiar cię zjeść...Ale jak zje ciebie to i mnie uważaj wygląda jakby potrafił połknąć każdego na raz usłyszałem głos swego alter ego. W sumie sam chciałem to sobie pomyśleć o tym że pewnie będzie chciał mnie zjeść.
-Bardzo mi miło że zaprosił mnie pan do stołu ale nie jestem głodny powiedziałem, ale domyślałem się że to go może zdenerwować od razu dodałem -Ale jeżeli to panu nie przeszkodzi wypiję z panem kieliszek wina i będę się zbierał po czym trochę niechętnie usiadłem obok faceta. Oczywiście moja twarz nie zdradzała tej niechęci tylko spokój.
0 x
Kaien

Re: Herbaciarnia

Post autor: Kaien »

Misja D Tsukune 15/15Jackpot bank rozbity, Tsukune zgarnia główną nagrode! Istne dziesięć na dziesięć, kiedy przyjąl zaproszenie do stołu, ale postanowił nie pomniejszać jedzenia Zaushiego. Ten zgarnał nakrycie ze stolu na ziemie i przesunął się by zrobić ci dość miejsca. Oczywiście sługa za którego miałeś jeść już nie zje. Dowiedział się o tym więc zniknął w kuchni. Potrawy i więcej alkoholu doniesiono, a ty siedziałeś obok Zaushiego chwile w ciszy sluchając mlaskania.
-Lubie cię, mały. Jak masz na imie? Być może bede miał dla ciebie więcej okazji do zarobku. Lubie utalentowanych ludzi. Tylko tacy mają jakąś wartość. A nie cała ta chałastra...! - Złapał kielich i cisnął nim w sługe z niewyobrażalną siłą, przewracając go i pozbawiając przytomności.
-Nie dość, że beztalencia to słabe. Ale ty jesteś inny, polubiłem cię. Naprawdę. - Ii... zaczął konsumować dalej.
Możesz z nim zamienić pare słow jak chcesz, dopić wino i opuścić karczme. Ale zaczekaj pod jej wejściem, jeśli możesz.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Herbaciarnia

Post autor: Tsukune »

Spokojnie usiadłem obok grubaska. Doniesiono jedzenie i picie. Chwyciłem spokojnie swój kieliszek przykładając jego krawędź pod nos i wąchając jaki ma bukiet, następnie lekko nim poruszyłem aby zawartość też wpadła w lekki ruch, wykonałem ten sam gest czyli powąchałem znowu bukiet wina by na koniec upić lekki łyk szkarłatnego nektaru. Wykonując tą czynność towarzszyło mi mlaskanie a następnie parę zdań szefa.
-Silny jest a sądziłem że to zwykły grubasek a tu taka ciekawostka pomyślałem
-Miło mi to słyszeć ale nie jestem tak silni jak pan uważa ale z czasem to zmienię. Mówią do mnie Tsukune powiedziałem przedstawiając się na końcu. Nie spieszyło mi się w końcu nie często mam okazję pić wyśmienite wino a na końcu dostać jeszcze za to pieniądze, a może udałoby się wyciągnąć coś jeszcze dodatkowo? To była kusząca myśl ale nie dałem się jej ponieść lecz zamiast tego upiłem kolejny łyk wina
0 x
Kamiru

Re: Herbaciarnia

Post autor: Kamiru »

  • Zabandażowany zjawił się w tym miejscu niczym demon z legend. Granatowy płaszcz powiewający na każdym kroku, bandaże skrywające prawie całą twarz i szare oczy rzucające wokół gromy. Gdzie podział się ten smarkacz? Szukał dalej, przechodząc ze slumsów do zdecydowanie lepszego miejsca. Może Białowłosy poczuł nostalgię i wrócił w to miejsce z siostrzyczką, by poopowiadać jej o tutejszych przygodach? Kto wie. Kamiru grzecznie (i z dziwną składnią) wypytał pracowników, zanim ochroniarze zdołali go wyrzucić. Chwilę później dostał się znowu, wykorzystując henge. Rozglądał się po stolikach w poszukiwaniu tej żałosnej kałuży, która nie potrafiła wytrzymać nawet dnia bez wpadania w kłopoty. Baka. Jednak Albinos nie siedział grzecznie przy stoliku, z cycatą siostrunią gotową rzucić się Szarookiemu w objęcia iinne takie. W tej chwili umysł Boga nie działał tak, jak powinien. Był niczym równina z Hyuo, pusty i zimny. Tylko gdzieś głęboko pod skorupą biało-błękitnego lodu płonął ogień o sile zdolnej stopić cały świat, jeśli tylko odnalazłby dzięki temu ten zlepek Kawaiitości. Nie, żeby Kamiru go za takiego uważał, ale reakcje wszystkich kobiet musiały o czymś świadczyć. W końcu skreślił i to miejsce, szukając w głowie kolejnej lokacji, w której teoretycznie mógłby znajdować się Yuusuke. Wyszedł z lokalu, anulował henge i pognał dalej.

[z/t]
0 x
Kaien

Re: Herbaciarnia

Post autor: Kaien »

Misja D Tsukune DoneNa dłuższą metę Zaushi nie był najbardziej interesującą osobą jaką poznałeś. Jego wielki brzuch leżał spokojnie na kolanach, czasem wydając zadowolone dźwięki trawienia wysokiej jakości pożywienia jakie pakował do niego Zaushi, raz po raz kończą porcje podaną mu przez sługi.
-Fakt. Nie jesteś silny jak Ja, ale jesteś inny niż te łazęgi, które nauczyły się kilku rzeczy i myślą, że to już. Jesteś czystą kartą i bardzo wiele możesz się nauczyć. Twoją siłą jest twój potencjał. - I znów zamilkł bo zatkał gębe pożywieniem. Kolejne kilka minut pochłaniania wszystkiego w okolicy.
Coś ciągnie cię za kostkę, Tsukune!
Szybkie spojrzenie pod stół ukazuje małego intruza - Miniaturową pandę, wielkości psa, która objęła sobie za cel popodgryzać twoją nogę. Zaushi spojrzał na nią.
-Chcesz ją? Mam ich dużo. Ściągam je z dalekich krajów. Są świetnymi pieszczochami. Lepsze niż psy, tego klanu psiarskiego. Ja jako Akimichi bym najwyżej mógł je pozjadać...
Jedzenie powoli się kończyło, i sama biesiada powoli gasła w swej intensywności.
Bonus: Wiedza: Istnieje klan powiązany z psami. Akimichi mają związek z obżeraniem się i otyłością.
Możesz dowiedzieć się więcej na misjach/wyprawach. Czyli fabularnie.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Herbaciarnia

Post autor: Tsukune »

Wypiłem spokojnie wino ze swego kieliszka co trochę mi zajeło bo w końcu się nie spieszyłem. Jedyną irytującą rzeczą jaka tu była to brzuch grubasa. Jego właściciel zdradził mi dwie ciekawe informacje związanym z jakimiś shinobi związanymi z psami i z obrzartuchami z których on ewidentnie pochodził. Spojrzałem na jakąś irytujące stworzonko gryzące moją nogawkę
-Aż taki smaczny jestem że aż zwierzak chce mnie wszamać pomyślałem chwytając w obie dłonie pandę. Dowiedziałem się też że mogę ją sobie zabrać
-To jak mały idziesz ze mną zapytałem patrząc się na zwierzaka który miał kreski na pyszczku tworzące coś w stylu blizn jakie ja mam
-Wezmę go jeżeli panu to nie będzie przeszkadzało powiedziałem pokazując swoje wampirze zęby w uśmiechu a blizny na policzkach poszerzyły mój uśmiech
-No to ja się będę zbierał. Miłego kończenia posiłku dodałem, odebrałem też zarobek i razem że swoim nowym żywym nabytkiem leżącym mi na głowie opuściłem lokal


z/t
0 x
Sekki

Re: Herbaciarnia

Post autor: Sekki »

  • Nastolatek nareszcie dotarł do Ryuzaku no Taki, od razu po wejściu do osady zaczął rozglądać się za jakimś miejscem, w którym można by było usiąść i odsapnąć na chwilę. Przechadzając się po centrum osady, w oczy rzuciła mu się herbaciarnia, do której postanowił wejść. Wchodząc do środka, Sekki rozejrzał się w okół siebie, kawiarnia wyglądała na dosyć przytulną, a została wykonana w stylu japońskim. Genin bez namysłu wszedł do wolnego boksu, usiadając przy stoliku, kiedy już usiadł zawołał osobę odpowiedzialną za zbieranie zamówień. Po jakimś czasie przyszła dosyć atrakcyjnie wyglądająca kobieta, ubrana w typowe dla Japończyków kimono.
    - Ohayo. - przywitał się z kobietą.
    - Ohayo, w czym mogę pomóc? - dopytała kobieta, serdecznie uśmiechając się do chłopca.
    - Poprosiłbym o jedną porcję sushi, oraz o herbatę ziołową. - odparł wymuszając uśmiech na swojej twarzy.
    - Hai! Zaraz przyniesiemy pańskie zamówienie. - poinformowała wychodząc z boksu i przymykając go.
    Chudzielec nic nie odparł, tylko rozpakował poręczny plecak i przejrzał jego zawartość, upewniając się że nie zapomniał niczego ważnego.
0 x
Kaien

Re: Herbaciarnia

Post autor: Kaien »

Misja C Sekki 1/30To prawda, herbaciarnia była przytulna jednak było w niej brudno. Dopiero gdy wzrok się przyzwyczaił do tego przyjemnego pólmroku można bylo dostrzec szczegóły o tym świadczące. Stoliki i zasłony ponadgryzane przez małe ząbki, tu i tu ktoś zamiatający kawałki mięsa i szkła, by metr obok inna kobieta ze ścierą próbowała zebrać rozlany na drewnianej podłodze płyn. Który pachniał niezbyt zachęcająco, a jakby wsiąkł na dobre, to by sztynks mógł być niebezpieczny dla klientow. No, bo by amoniak tych szczyn nos przeżarł. A i szczury czy inne gryzonie sobie biegały tu i tam...
Kobieta przyniosła Sekkiemu Sushi o które prosił, najwidoczniej robiąc dobrą mine do złej gry. Widać było, że coś ją trapi. Być może coś co uniemożliwia posprzątanie tego burdelu. Albo coś, co ten burdel spowodowało. Tak czy siak, niby była miła i pomocna, niby podała Sushi i herbate z zachowaniem wszelkich grzeczności... Ale ten jej uśmiech był wymuszony. Widać było, że z chęcią byłaby gdzie indziej. Na przykład w domu, by sobie odpocząć, wypić samemu herbate...
Ale nie dało się, bo zysk trzeba z czegoś ciągnąć, herbaciarnia sama się nie będzie obsługiwać. Jedna porcja sushi składała się z kilku maki, malutkiej miseczki z lepkim ryżem i małego talerzyka z sashimi. Ot takie... Zrob to sam, choć to wszystko było niechlujnie podane - Ale było widać, że STARAJĄ SIĘ JAK MOGĄ.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości