Bar "Szkarłatna speluna"

Megumi Ishida

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Megumi Ishida »

Dziewczyna zamachała biustem podczas eksterminacji wroga kopiąc go boleśnie broniąc się przed jego natarciem, a potem dokonała na nim natychmiastowej anihilacji jego jąderek by nie spłodził kolejnego takiego jak on człowieka. Oboje leżeli i płaszczyli się przy jej stopach, gdyby była facetem pewnie by teraz oddała im mocz na twarz by ich upokorzyć, ale jako kobieta do tego dama nie mogła sobie pozwolić na to. Więc pozostała przy tym żeby po prostu po ludzku wywalić ich za szmaty na dwór. Słyszała komentarze że potrafi przywalić, i cieszyło to ją. W końcu niech ktoś docenia jej tajutsu, przecież była kimś kto miał wiele talentów prawda? Tak więc złapała jednego za fraki i wyciągnęła z karczmy otwierając drzwi i sprzedając mu potężnego kopa w tyłek by wypadł na twarz w błoto. Potem złapała tego drugiego chama, założyła mu dźwignię i brutalnie zaprowadziła go do drzwi i tak go pokierowała by padł na ziemię koło drugiego rozrabiaki. Urwała ich brać paski materiału, lub jak mieli to wykorzystała ich normalne paski. Związała im ręce z tyłu. A potem związane ręce do siebie nawzajem. Jednemu temu który ja tulił założyła jeszcze wiązanie na nogi. Zabrała im buty i wywaliła gdzieś na ulice pewnie ku zdziwieniu wielu ludzi obserwujących to. Niech sobie teraz ci mężczyźni po dojściu do siebie pomyślą jak wspólnymi siłami wydostać się z opresji. Jak zaczną się bić znowu to zimno o tej porze roku które będzie biło z stóp bez butów powinno ich szybko ustawić tak aby nie mieli ochoty na walkę tylko na współpracę. W ten sposób ich pogodzi. Poszła do środka zamykając drzwi, siadła na krześle i sącząc drinka przyglądała się temu co działo się w lokalu.
0 x
Tensa

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tensa »

-------------------
Koniec misji
0 x
Megumi Ishida

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Megumi Ishida »

Megumi wzięła ogłoszenie i poszła odszczurzać karczmę. Okazało się że pod tym zacnym hasłem chodziło o zwykłe lanie po pyskach miejscowego plebsu który za dużo wypił. Dziewczyna nie przejmowała się zbytnio tym co o niej mówią inni ludzie co do tej sytuacji, im bardziej się jej bali tym lepiej. W ten sposób samym strachem przed jej osobą pilnowała porządku w karczmie. Siedziała resztę nudnej nocy oglądając jak ludzie biją się tam gdzie bić się maja i sączyła drinka. Sączyła go tak długo, tyle godzin że gdy się skończył nie wiedziała co ma ze sobą zrobić i zamówiła kolejny. I tak siedział i siedziała nudząc się i patrząc na rozbrykany tłum. Wyjął w pewnym momencie książkę i oddała się lekturze dotyczącej tłumaczenia pojęć i zagadnień politycznych, jak się chce być władcą to trzeba znać trudne słówka nie?
0 x
Tensa

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tensa »

0 x
Megumi Ishida

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Megumi Ishida »

Dziewczyna siedziała sobie czytając grzecznie książkę gdy naglę jakiś przystojny wiking podszedł do niej chcąc się bić. Mało nie spadła z krzesła, przecież to chore. Odchrząknęła i popatrzyła na niego taksując go wzrokiem, potem przeleciała po ludziach wewnątrz, a następnie popatrzyła na krąg gdzieś wewnątrz w którym miała stoczyć walkę. Znowu popatrzyła na niego i odchrząknęła i przemówiła głośno tak żeby wszyscy ją słyszeli. Co z ciebie za facet że wyzywasz kobietę do bójki. Chcesz się dowartościować że umiesz pobić kobietę? Chyba naprawdę masz małego ptaszka w gaciach, jeśli w ogóle jakiegoś masz. Bo posiadanie jaj przez kogoś kto wyzywa kobiety do bójki jest niemożliwością. Pochwal się potem na ulicy, oo pobiłem kobietę w karczmie, ale ze mnie facet, wszystkie laseczki moje po tym wielkim zwycięstwie. Jesteś żałosny, ale dobrze, proszę pochwal się swoimi mięśniami. Wstała i poszła do kręgu, osobnikom patrzącym na nią pewnie umknęło że jedną ręką załapała chusteczkę materiałową leżącą na stole i schowała ją do rękawa. Ciekawa czy sprowokowała tego idiotę stanęła przy rogu okręgu, jeśli okrąg ma w ogóle jakieś rogi. Wiadomo o co chodzi. Z ciekawości patrzyła czy ludzie zainteresują się walką, czy jednak będą dalej pili nie zwracając uwagi na mordobicie w okręgu, które tak często miało miejsce.
0 x
Tensa

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tensa »

0 x
Megumi Ishida

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Megumi Ishida »

Krąg stworzony przez ludzi i kreski na ziemi był szczelną nieprzepuszczającą nikogo i niczego barierą która odgradzała ich od reszty pomieszczenia. Od razu walka stołami i krzesłami odpadła. Dziewczyna przyglądała się napastnikowi który z dziwnego powodu nie przyjął jej prowokacji do serca i zignorował ją. Było to dziwne, zaskakujące ale pokazywało że koleś chyba nie jest w ciemno bity. Chociaż ona zaraz go pobije. Stała wyprostowana dumna, patrząc w oczy napakowanego rudzielca z bliznami. Ten dał jej sygnał że będzie czekał by odpowiedzieć na jej atak. Chciała rzucić coś że damom się ustępuje, ale skoro on nie uważa jej za kobietę tylko za kunoichi to powinien zadecydować los, ale powstrzymała się. Nie było sensu prowokować kogoś kogo nie da się sprowokować słowami. Tak więc postanowiła że przyjmie taktykę obicia faceta i po prostu zadawania mu razów tak długo aż sam się podda, lub cios który jej wejdzie go posadzi na ziemi tak że nie wstanie. Ręce w gardę i doskoczyła do niego w pozycji do walki, czyli lewa noga do przodu, a prawa w bok troszkę. Standardowa postawa w sztukach walki. Podniosła lewą nogę do wykonania kopnięcia frontalnego już nawet robiąc ruch do wyprostowania nogi, i dokonała przeskoku z nogi na nogę. Noga lewa dopiero co mająca kopnąć fronta wylądowała na podłodze, a prawa wykonała kopnięcie w żebra. Był to mało zaawansowany myk, ale powinien zadziałać. Przeciwnik myślał że chce ona kopnąć frontalnie, kiedy ona go zmyliła tym i uderzyła od boku. Praktycznie nie powinien mieć szans się zasłonić. Kopnięcie nie połamie go, ale sprawi że go zaboli, a może i oddech straci. Od razu po akcji odskoczy do tyłu, gotując się na jego ruch.
0 x
Tensa

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tensa »

0 x
Megumi Ishida

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Megumi Ishida »

Gdy ciemno włosa szybowała w powietrzu zastanawiała się co mogło pójść nie tak. Odpowiedź była prosta facet zaskoczył ją. Ponieważ miała udawać kopnięcie frontalne i zdzielić go w bok, ale on poszedł do przodu i nią po prostu rzucił co było mało wesołe. W locie zrobiła salto i odbiła się rękami od podłoża obracając i lądując na ugiętych nogach. Czy to w tłumie czy na ziemi. Od razu skoczy do przodu i przygotuje się do kolejnej akcji. Lewy prosty poleci w twarz przeciwnika, a zaraz za nim równocześnie prawy hak w szczękę. Kopnięcie w kolano również jest mile widziane, chodzi na razie o obicie furiata. Zastanawiało ją dlaczego ci ludzie tak się drą, to prawie jak by był jakimś miejscowym idolem, czyli zaczęła się nawalać z jakimś gościem który coś umiał, super. Ale przynajmniej był duży i silny i męski, jego oczy jednak sprawiały że nie miała ochoty z nim gadać, ani tym bardziej zapraszać go na randkę. Cóż był tylko przeciwnikiem któremu oklepanie mordki ma pomóc w ogarnięciu funduszy na wyjazd. Bowiem kobieta musiała być świadoma tego że bez większej ilości gotówki w kieszeni będzie mogła mieć problemy w zakupie wyposażenia niezbędnego do dalszej walki w pięciu się na szczyty. Co tutaj dużo opowiadać, nie ma za bardzo co, akcja jak akcja, dwa strzały i opcjonalne kopnięcie nic wielkiego, nic ciekawego. Jak trafi to dobrze, jak nie to poobija się z nim jeszcze troszkę i kolejna akcją go zmiecie.
0 x
Tensa

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tensa »

0 x
Megumi Ishida

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Megumi Ishida »

Ishida walczyła tak aby spodobać się tłumowi, bawiła się z przeciwnikiem który słusznie przywodził na myśl niedźwiedzia. Owłosiony cham którego trzeba pobić żeby się uspokoił. Ku zdziwieniu swoim i pewnie tłumu nie dosyć że wylądowała na granicy kręgu to skacząc do przodu również zaskoczyła oponenta i trafiła go wszystkim co chciała. Aż szok, co prawda potem oberwała z barku a potem brutal na niej usiadł ograniczając jej ruchy, ale było całkiem, całkiem. Siadanie na Megumi było czymś bardzo złym, generalnie każde zbliżanie się do niej przez płeć przeciwną bez jej wyraźnej zgody mogło kończyć się tak samo. Rozkojarzony gość na którym ciosy się odbiły, miał słaby punkt. Ręką którą dała radę złapała go za kroczę, i tak jak w poprzednich 2 razach dokonała kastracji miażdżąc mu jądra i ptaszka silnym ściśnięciem dłoni. Niech ryczy z bólu jak ranne zwierze, bez litości za wyzywanie jej że nie jest kobietą. Gdy zobaczy że zadziałało postanowi skorzystać że powinien podnieść miednicę do góry żeby oddalić się od ręki jak najdalej, na pewno zrobi to chociażby instynktownie. Dlatego właśnie odepchnie się nogami i wyczołga spod jego uścisku. Kolanem lub inną częścią nogi kopnie go wyczołgując się w jaja, i po wyjściu odturla się stając na prostych nogach na ziemi i dokonując kopnięcie od boku prosto w ten jego głupi ryj. A żebyś się przewrócił i go sobie sam rozwalił pomyślała. Niechaj drżą przed jej specjalnością czyli robieniem omletów. Jak dobrze pójdzie to nawet nikt nie będzie próbował jej gwałcić jak taka fama się rozejdzie na dzielnicy.
0 x
Tensa

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tensa »

0 x
Megumi Ishida

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Megumi Ishida »

Walka trwała coraz dłużej i wymagała od uczestników coraz większego zaangażowania. Co dziwne dziewczyna chciała wykonać swoją epicką kastrację po raz 3 i okazało się że o niestety, wiking był jakiś niedorobiony i chyba nie miał tam nic. Chociaż może go to jednak troszkę ruszyło. Pora skomentować to na jedyny dojrzały i przychodzący do głowy Megumi sposób:Widzę że rudawy kolega nie ma niczego w gaciach skoro go to nie rusza. Ciekawe czy twoja dziewczyna nie narzeka, chociaż może to ty robisz za kobietę w związku. Starała się go ośmieszyć przed kibicami, i sprawić żeby było mu po prostu głupio i czuł się źle psychicznie. Gdy pięść trafiła ją w twarz, krew zalała Ishidę i zapałała chęcią mordu. Zacisnęła z całej siły dłoń jak by chciała zmiażdżyć swoje palce. Niech cierpi, damski boxer jeden. Próbowała wykaraskać drugą rękę i zdzielić go nią w twarz, albo gdziekolwiek, a potem waliła go czołem w twarz. Robiła cokolwiek, nawet dzikie ruchy żeby tylko mocno go pobić żeby odpuścił taką walkę i stanął do normalnej tradycyjnej w której miała przewagę nad takim wielkim klocem mięsa.
0 x
Tensa

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tensa »

0 x
Megumi Ishida

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Megumi Ishida »

Czarno włosa walczyła z wikingiem i zwyciężyła, a przynajmniej była pewna że teraz zwycięży za kilka sekund. Zgniotła mu jego przyrodzenie ku radości tłumu. Potem konwencjonalnie po prostu zlała go po pysku pięścią i uderzeniem z dyńki. Uśmiech nie schodził z jej zalanej krwią twarzy. Dowaliła wielkiemu typkowi to powód do dupy. Gdy jako tako się uwolniła odczołgała od niego i stanęła na prostych nogach patrząc na niego krytycznie teraz w jej oczach pojawiła się wściekłość. Uderzył ją w jej śliczny nosek, zaraz tak go złoi że zapłacze krwią i zrobi pod siebie. Z impetem wykonała kopnięcie w krocze, a potem kopnięcie frontalne w twarz. Gdy był na ziemie rozpoczęła bezlitosne kopanie go po kroczu, bokach a nawet twarzy. Nie ma litości! Niech ring spłynie krwią tego żeńskiego boxera. Biła go i biła a gdy wyżyła się na tyle że miała pewność że z jego twarzy jest krwawy placek, że żebra ma połamane, a cohones są w formie płynnej przestała się znęcać i skoczyła na niego uderzając kolanami o klatkę piersiową i zaczęła go dusić za gardło oboma rękami drąc się Poddaj się bo ci łeb rozjebie damski bokserze!!! Gdy zemści się i wygra walkę wykorzysta zwiniętą z stołu wcześniej chusteczkę i otrze nią twarz.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości