Farmy

Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

Seinaru widział, że Asuka jest nieco przygnębiona, może nawet rozdrażniona całą tą... sytuacją. Nie przypuszczał jednak, że to skłoni ją do otwarcia się. A może to był już ostatni dzwonek na to, żeby cokolwiek jeszcze uratować? Może ona zdała sobie z tego sprawę? Nie mógł jednak zgodzić się z nią w jednej kwestii.
- Nah, życie samuraja wcale nie jest takie złe... - Chociaż z drugiej strony Kei niewiele wiedział o życiu PRAWDZIWEGO samuraja, razem z tą otoczką honoru, poddania się swojemu panu, seppuku i tym podobnych. Dla niego słowo to oznaczało przede wszystkim wolność wyboru. Czy to czyniło z niego Ronina? Póki co wędrował po świecie, lecz czy odpowiedziałby na wezwanie Lidera? Na pewno, jeśli chodziłoby o obronę ojczyzny lub pięknego Teiz. Jednak sam nie potrafił rozstrzygnąć do czego mógłby ślepo się posunąć w imię wypełniania rozkazu - jak prawdziwy samuraj.
Zostawił jednak tą kwestię teraz i wsłuchał się w opowieść Asuki. Więc te wykałaczki nie były na pokaz, hm? Wyglądało na to, że twardość kobiety to nie tylko odziedziczony charakter, lecz wykuty w boju i krwi metal. Huh... nie żeby go to zaskoczyło, lecz usłyszeć potwierdzenie z jej ust to już zupełnie co innego. Kei nie wzruszył się zbytnio. Historii tragicznych jak ta wydarzyło się na świecie już mnóstwo, jednak dotknięcie jej z takiego bliska mogło naprawdę przejąć. W jego przypadku jednak do oczu nie napłynęły łzy, tylko motywacja. Seinaru postanowił działać niezwłocznie. Rzeczywiście najpierw należało znaleźć i zlikwidować źródło opium, które znalazło się w szkatułce. Bez znaczenia, czy ona wciąż tu była, czy też Kotaru znalazł ją i zabrał. Samuraj wstał i założył torbę, a także zarzucił na ramiona płaszcz. Zanim jednak chwycił swój kij podszedł do piedestału, na którym wcześniej, po ich pierwszym spotkaniu, Asuka układała z czcią swoje miecze. Wziął je do rąk i podał siedzącej przy stole kobiecie.
- Yup. Wyspa rzeczywiście jest piękna. Bardzo mi się tutaj podoba. - Czekał, aż weźmie od niego swoją broń. Nie uważał, aby zgasło w niej wszystko co samurajskie. Czuł, że ona też chce coś zrobić. Teraz powinna przede wszystkim ratować męża, a nie opłakiwać zmarłych.
- Pokaż mi gdzie spalono tą plantację opium. Jeśli mamy znaleźć jakieś ślady nowej, chyba mądrze będzie zajrzeć na starą. - Wziął do ręki swój kij i poczekał na nią. Miał nadzieję, że rozbudzi to w niej wolę do działania i pójdzie z nim, aby wspólnie ratować swoje życie. Poza tym, na nieznanej wyspie poszukiwania samotnego Seinara trwałyby zapewne o wiele dłużej. Musiał mieć przewodnika.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Shijima

Re: Farmy

Post autor: Shijima »

0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

A więc zdecydowała się. Kei kiwnął głową z aprobatą i dobrocią gdy oddawał jej miecze. Wyglądało na to, że obudziło to w niej te emocje i zapał, które Seinaru bardzo chciał zobaczyć. Ciekawe co się stanie, gdy TAKA Asuka spotka swojego męża. Teraz już samuraj nie stanie w jego obronie, niech się dzieje wola nieba. Okazało się, że kobieta ma również już jakiś plan oraz pozostałe z przeszłego życia kontakty.
- Oh, rozumiem. Skoro kogoś znasz, to nie musimy tracić czasu na szukanie śladów. Przez handlarzy chyba łatwiej dotrzeć do dostawców... - Tak, to rzeczywiście miało sens. Razem z Asuką przygotował się do drogi, chwycił swój kijaszek, a następnie oboje wyszli z domu. Tym razem chłopakowi będzie chyba łatwiej. Z Kotaru nie było zbyt dużego pożytku po drodze. Mieć takiego kompana jak była samurajka(?) to prawdziwa pomoc. Gdzie teraz? Należało przycisnąć kogoś, kto może mieć jeszcze kontaktu z narkotykowym podziemiem. Swoją drogą bardzo ciekawe, co takie śmieci mogą zrobić z człowiekiem. Kotaru przez uzależnienie stracił całkowicie kontakt z rzeczywistością. Kwestią nierozstrzygniętą pozostaje ta tajemnicza domieszka, która zmieszana była z opium znalezionym w szkatułce. Cóż... nie było już nic więcej do powiedzenia. Seinaru w ciszy podążał za Asuką, w duchu zadowolony ze swojego małego sukcesu. Miał tylko nadzieję, że jej ostrza nie zabrudzą się pochopną krwią.

cdn.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

A więc trop się urwał. Po Kotaru nie było ni widu, ni słychu. Miał się teraz poddać? To oznaczałoby porażkę w wypełnieniu ostatniej woli Asuki, a tej obietnicy Seinaru bardzo chciał dotrzymać. Może wróci do tego? Póki co priorytetem okazały się być inne rzeczy. Tym bardziej, że klucz do domku miał właśnie Kei.Postanowił on zatem posłuchać strażnika i wykonać jego polecenie. Wydawało mu się, że załatwienie tej sprawy, którą w końcu sam zaczął nie może czekać. Tym bardziej, że babci również należała się odrobina godności związana z pochówkiem i poszanowaniem ciała. Kei poprawił płaszcz i sprawdził czy w torbie wciąż na pewno znajduje się klucz. Czegóż więcej miał tutaj szukać? Zastanawiał się tylko, czy mógł ufać kompetencjom tutejszych stróżów prawa, jeśli chodzi o poszukiwania Kotaru. Oczywiście gdy zgłosił teraz zaginięcie razem z jego zbrodniami będą go szukali żeby ukarać, a nie żeby odnaleźć - więc o wiele bardziej intensywnie. Czy jednak w ogóle możliwe było odszukanie tego szaleńca na wyspie? Samuraj szczerze w to wątpił. Niemniej jednak nie porzucił jeszcze swoich zamiarów. Póki co jednak wyruszył w drogę powrotne do domku na farmie, aby przyjąć strażnika i otworzyć mu drzwi.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Shijima

Re: Farmy

Post autor: Shijima »

Misja zakończona!
Wynagrodzenie: standard + domek ♥
0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

Ku jego pozytywnemu zaskoczeniu, nie zostali w osadzie portowej, lecz staruszka zaprowadziła go w kierunku pobliskich farm.
- Oh, ja mieszkam tutaj w pobliżu. Zająłem dom po Asuce i jej mężu, może pani ich znała? Emerytowani samurajowie... - Zagadał do niej, gdy niespiesznym krokiem wędrowali na ratunek kotu. Kei użyczył jej swojego ramienia, gdy ta żaliła się na swoją słabą kondycję fizyczną. Wzruszył się, czy może raczej żal mu się zrobiło starszej pani, która nie dawała sobie rady z utrzymaniem domu po odejściu jej męża.
- Może gdy odnajdziemy kota, będę mógł pani pomóc? - Yeah, chciał tutaj pomagać każdemu, dać z siebie dla Teiz wszystko co najlepsze, a to obejmowało również pomoc jego mieszkańcom. Jego własne lokum też było nieco zaniedbane, jednak jeszcze nie miał czasu niczego tam zdziałać. Może jednak w końcu ogarnie go etos pracy pozytywistycznej?
Dotarli w końcu do domku, a Seinaru rzucił się w oczy dziwny... lej? dziura? Prowadziło to coś do piwnicy z zewnątrz domu.
- To zawsze tu było? - Wskazał spojrzeniem na podejrzane wejście. Rzeczywiście było nietypowe. Zdjął kij z pleców i podparł się nim. Odprowadził starszą panią pod drzwi, jednak sam od razu nie wchodził do środka.
- Chętnie się napiję. Sprawdzę tą piwnicę od razu od tej strony. - Yup. Jeżeli coś tam było, nawet jeśli tylko ten kot, to lepiej było przepłoszyć go do domu, a nie na zewnątrz na pola. Poza tym, wejście z tej strony było normalne, nie trzeba było schodzić po schodach, a samo otwarcie drzwi powinno od razu rzucić nieco światła przynajmniej na część pomieszczenia.
Skierował zatem swe kroki od razu w kierunku wspomnianego "leja" i bez respektu szarpnął za klamkę, mając kij w gotowości.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

No przecież nie mógł bać się wejścia do piwnicy, prawda? Seinaru miał już nieco więcej niż 5 lat, a niedawna bitwa pod Murem sprawiła, że do rozlatującego się budynku podchodził bez respektu. Co mogło go tam spotkać? Szczury, i to i tak najwyżej wielkości stopy. Meh, raczej nic groźnego. Zastanawiająca jednak była obecność tajemniczej postaci, która rzucała się Seinaru raz po raz, zbyt często w ostatnim kilkudziesięciu minutach. Tym razem jednak gdy wgapiała się ona w niego z daleka i kręciła głową, samuraj pomachał jej ręką na powitanie. Huh? Chciała go przestraszyć? Zaprzyjaźnić się? Kto wie, jak czegoś będzie chciała to przyjdzie. A może to ta staruszka? Może to jakaś stara wiedźma, która zaprzyjaźnia się z miłymi chłopcami po to, aby zamknąć ich w piwnicy, tam utuczyć i na końcu zjeść? Damn, jedna migająca w oddali sylwetka naprawdę mogła napchać człowiekowi różnych dziwnych myśli do głowy. Otrząsnął się z tego obłędu.
- Nie ma może pani jakiejś lampy albo świeczki? Po ciemku dużo tam nie zobaczę. - Krzyknął w głąb domku, gdy już miał wejść do piwnicy. Gdy już otrzymał jakiś kaganek, aby rozświetlił mu nieco panujący półmrok, zszedł ostrożnie po schodach i rozejrzał się w poszukiwaniu kota staruszki.
- Kici, kici...
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

- Yup, będzie dobra. - Wnętrzności Seinaru aż wywinęły się na drugą stronę, gdy kobieta bez ostrzeżenia pojawiła się za jego plecami. Była podejrzana. Żałował, że nie ma teraz przy nim Shijimy. W sekundę prześwietliłby swoimi oczami ten dom, znalazł kota i pomagał babci dalej...
Musiał jednak teraz radzić sobie sam, więc przyjął on to co mu dano i ostrożnie zszedł po schodach. Szybko jednak przekonał się, że są one naprawdę zbyt niebezpieczne dla starszej pani. Sam bowiem złamał stopień swoim ciężarem, jednak jakoś poradził sobie, podpierając się swoim kijem i ostatecznie wychodząc na prostą. Szybko się okazało, że płomień świecy jest nikły i niezbyt dobrze radzi sobie w walce z ciemnościami piwnicy. Kei jednak zdołał dostrzec najpierw blond lalkę, a potem wyłom w murze, który widział z zewnątrz domu.
Creepy stuff... Szybko okazało się, że piwnicy pełna jest osobliwości, jednak Seinaru... cóż, życie doświadczyło go do tej pory o wiele bardziej, aby bał się piwnicy staruszki. Było tam co prawda bardzo klimatycznie, jednak samuraj był pewny siebie. Oprócz wlepiania swoich oczu w ciemność w poszukiwaniu jakiegokolwiek ruchu, wytężał on również swój słuch. Niecodzienny ruch w piwnicy może spłoszyć kotka. Gdy gdzieś zaszeleści lub stuknie, to może będzie jego sprawka? Kei wszedł między regały, starając się nie stawać w przeciągu, który mógłby zdmuchnąć jego świecę. Poszukał teraz jakiejś lampy w piwnicy, może będzie można odpalić bardziej stabilny płomień.
- Koootkuuu, gdzie jesteś? - Nawoływał go po gatunku, żałując że nie zapytał jak wabi się pieszczoch starszej pani. Po drodze przyglądał się, co w ogóle misja. Odczuwał ciekawość, aby obejrzeć te niecodzienne lalki, które znajdują się w babcinej piwnicy. W końcu dobrze jest znać swoich sąsiadów, czyż nie?
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

Światło lampy było o wiele bardziej stabilne niż świecy. Kei bez wahania je wykorzystał, zamieniając jedno z drugim w dłoni i dalej poruszając się cicho po piwnicy. I w końcu wpadł na trop. Zawiany do środka śnieg skutecznie zachował dla niego świeżutki (albo i nie?) ślad zwierzyny. Właśnie, dlaczego wcześniej na to nie wpadł? Jak kot nie mógł się wydostać z piwnicy drzwiami, to pewnie wyskoczył przez dziurę i tyle go widzieli. Hah, głupi samuraju, po co jeszcze się tu kręcisz?
A zaciekawiło go to, gdzie prowadzą te łapki odciśnięte w śniegu. Zainteresowany poszedł po śladach, a po krótkiej chwili dotarł do bimbrowego kącika, który pełnił tutaj rolę przykrywki do niewielkiego przejścia na drugą stronę ściany. Hmmm...
Samuraj podrapał się w głowę i obejrzał przy świetle lampy całą ścianę. Nie doszukał się żadnego przejścia. Miał to zniszczyć? Sam nie wiedział, jakoś nie widziało mu się niszczenie czyjegoś domu, zwłaszcza że zszedł tutaj tylko znaleźć kota. Odsunął bańki na bok i wszystkie szpargały, które mogły ucierpieć przy tym, co zamierzał zrobić. Gdy miał już przed sobą jedynie niewielki wyłom przy podłodze w ścianie, postawił w pobliżu lampę i chwycił kij oburącz. Najpierw delikatnie, a potem dokładając siły jeśli było trzeba stukał i uderzał w obrzeża otworu, aby sukcesywnie kruszyć go i powiększać do tego stopnia, aby móc na kolanach włożyć tam lampę i swobodnie zajrzeć, co znajduje się po drugiej stronie.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Farmy

Post autor: Seinaru »

Wszystko szło naprawdę przyzwoicie i Kei nie męczył się prawie w ogóle, gdy kruszył kolejne fragmenty ściany. Wyglądało na to, że ktoś dorobił tutaj jedną ze ścianek, a więc jeśli dom stał wcześniej bez niej, to jej osłabienie raczej nie powinno spowodować żadnych szkód, prawda? Po kilku minutach pracy wyłom, w którym mógłby się zmieścić był gotowy. Seinaru odłożył na chwilkę kij i chwycił lampę, a następnie zbliżył się do otworu.
- No i co my tu mamy... - Wściubił nos do wnętrza nowego pomieszczenia, a następnie doświetlił je lampą. Co zobaczył w środku? Całkiem przytulnie urządzony pokoik, z komodą, szafą i... czymś. Kei na początku wystraszył się cichego warczenia, jednak gdy zobaczył co je spowodowało odetchnął z ulgą. Szarżował na niego słodki szczeniaczek, jednak na razie Seinaru tylko obronił się dłonią i pogłaskał go po głowie.
- Jejku... a co Ty robisz w takim miejscu, co mały? - Powiedział do niego i na razie cofnął się po swój kij. Wykuł nieco większy otwór w ścianie, a następnie wczołgał się tam razem ze swoją podporą i lampą. Pilnował szczeniaczka, aby nie zniknął mu on gdzieś w ciemnościach piwnicy. Założył sobie kij na plecy i wziął go na ręce, jeśli było to możliwe. Rozejrzał się po pokoju. Nie było tutaj ani śladu kota, choć samuraj zrobił pobieżne przeszukanie. Zaciekawiło go tylko to, że na pierwszy rzut oka nie było do tego pokoju żadnego wejścia. Skąd więc wziął się tutaj żyjący szczeniak, skoro staruszka nie schodziło do tej piwnicy od długiego czasu? Bardzo zagadkowe bardzo... intrygujące. Po Kotku w piwnicy nie było chyba ani śladu, więc Seinaru był coraz bliższy uznania, że futrzak wydostał się na zewnątrz poprzez dziurę w murze w piwnicy i teraz hasa sobie gdzieś po zaśnieżonych polach. Co więcej było tutaj jeszcze do zobaczenia? Gdy Kei zlustrował wszystko i uznał, że nie ma tutaj już nic więcej oprócz starych rupieci, wówczas musiał poddać się na razie w poszukiwaniach kotka i wrócić na górę, aby poinformować staruszkę o wynikach śledztwa. Szczeniaka i lampę oczywiście zabiera ze sobą.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Farmy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości