Domek Sagi

Tensa

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Tensa »

Tensa z nadzieją patrzyła na siostrę, widziała jak Saga zagryza wargę. Wierzyła, że czerwonowłosa powie to co od tak dawna chciała usłyszeć. Żelaznooka odwróciła jednak wzrok. Białowłosa nie wiedziała czego może się spodziewać. Usłyszała słowa siostry. Czuła jak jej serce rozpada się niczym tamta szyba okienna, raniąc swoimi odłamkami. Nie chciała słuchać, miała ochotę wstać i wybiec z domu. Spróbowałaby, ale na myśl o wcześniejszych zawrotach głowy porzuciła próbę. Słyszała pusty śmiech siostry. Gdy się ocknęła liczyła, że płomiennowłosa wypełni pustkę w jej sercu. Starała się powstrzymać łzy napływające jej do oczu, szło jej to z trudem. Widziała jak siostra przyklęka zbliżając się do niej, jak wyciągała dłoń. Przez chwilę miała wrażenie, że wcześniejsze słowa nie były prawdą, że tak naprawdę Sagisa chce tego co ona, tylko nie potrafiła ubrać tego w słowa. Ulotna nadzieja zniknęła, gdy siostra opuściła głową w niemym zaprzeczeniu. Widziała jak obraca się i wstaje, jak robi kilka kroków w stronę jadalni. Słyszała jak kolejne słowa padają z jej ust, nie miało to już większego znaczenia, wsłuchała się jednak w jej głos.
-Daj mi chwilę, zaraz przyjdę. - odpowiedziała krótko. Dała sobie kilka chwil, słone krople spływały po jej twarzy, liczyła, że nikt nie przyjdzie, że dadzą jej trochę czasu. Po chwili spróbowała podnieść się do pozycji siedzącej. Zawroty głowy wciąż jej doskwierały, lecz mimo to usiadła. Głowa sama opadła jej w dół, nie miała już sił. Ocierała twarz bandażem. Tkanina szybko pochłonęła łzy. Wzięła głębszy wdech, czuła jak stalowa obręcz zaciska się w okół jej żołądka. Podpierając się o zagłówek podniosła się. Czuła, że jej nogi nie są jej w stanie utrzymać. Stała chwilę oparta o kanapę.
-To tylko kilka kroków - powiedziała do siebie. Słaniając się ruszyła w stronę ściany która miała być jej podporą. Gdy wchodziła do jadalni nawet nie siliła się na uśmiech. Dołączyła do reszty przy obiedzie. Posiłek spędzała w ciszy. W jej głowie pojawiła się jednak inna myśl. Bandyci którym ją sprzedano wciąż byli przy życiu. Ktoś musiał się tym zająć.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Sagisa »

Wypowiedziała słowa, które z pewnością zraniły Tensę. W pewnym sensie chciała, by poczuła się tak jak ona tamtego dnia. By poczuła ten ból odrzucenia. Z drugiej strony poczuła ukłucie żalu, widząc zbierające się w oczach siostry łzy. Powstrzymała się przed pocałunkiem, odwróciła, odeszła kilka kroków. Stała tak, próbując zebrać myśli. Kolejne sekundy mijały, a ona nawet nie drgnęła. W pewnej chwili zauważyła kątem oka ledwo idącą jasnowłosą. Przygryzła wargę. Nie może jej tak zostawić.
Odwróciła się gwałtownie w stronę Tensy, w dwóch krokach znalazła się przy niej, przerzucając sobie przez kark jej lewe ramię. Zerknęła na nią kątem oka, wolną ręką obejmując ją w pasie i robiąc krok do przodu.
- Powoli - mruknęła cicho, niby w eter, niby do siostry, i zaczęła ją prowadzić w stronę stołu. Pomogła jej usiąść, samej zaraz zajmując swoje miejsce. - Mamo, tato, możemy jeść! - zawołała jeszcze.
Cała czwórka zabrała się do posiłku. Rodzice rozmawiali między sobą, ale nie bardzo przysłuchiwała się treści. W ciszy konsumowała zupę, która teraz nie wydawała się już taka dobra. Nie straciła walorów smakowych, ale Saga po prostu nie potrafiła cieszyć się smakiem.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Tensa »

Tensa liczyła, iż uda jej się dotrzeć do kuchni. Rozchwiany krok i miękkie nogi nie ułatwiały tego zadania. Chciała dojść do kuchni sama, ale Saga nie pozwoliła jej ryzykować. Przerzuciła jej rękę przez swój kark i chwyciła pod bokiem. Zaleciła, aby szła powoli. Białowłosa mimowolnie uśmiechnęła się czując bliskość żelaznookiej. Chciała by móc mieć ją częściej bliżej siebie, móc czuć jej dotyk i słyszeć głos. Wiedziała, że to niemożliwe, że tego już nie będzie. Zraniła Sagę teraz mogła poczuć to co ona wtedy.
-Poradzę sobie. - rzuciła cicho starając się zdjąć rękę z jej karku. Nie szło jej to jednak. Może nie chciała? A może po prostu nie dała rady, nie miało to dla niej znaczenia. Idąc do kuchni Tensa nie odzywała się. Chciała już móc pójść. Nie miała ochoty na jedzenie, właściwie na nic po za położeniem się i zaśnięciem. Nie zrobiła tego. Po prostu szła, aby usiąść przy stole. Starała się jeść choć przełykanie szło jej z trudem. Gula stojąca w gardle zdecydowanie nie była czymś co pomagało. Siedziała cicho pochłonięta własnymi myślami, a właściwie ich brakiem. Po prostu nie myślała, była tam jedynie ciałem. Nie słuchała tego co mówią rodzice, dopiero coś skierowane bezpośrednio do niej wyrwało ją z letargu.
-Kazuo? - zapytała powtarzając jedyne słowo które udało jej się w pełni wychwycić.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Sagisa »

Mimo że siostra próbowała zgrywać twardą i iść sama, Saga wiedziała, że daleko by nie zaszła. Po prostu wzmocniła uścisk, dając jej wyraźnie do zrozumienia, że nie ma zamiaru jej na to pozwalać.
W końcu wszyscy usiedli do stołu i zabrali się za jedzenie. Tensa zdawała się być nieobecna, czerwonowłosa też błądziła gdzieś myślami, zaś rodzice żywo dyskutowali nad pewną kwestią. W pewnej chwili matka zadała starszej córce pytanie, co zwróciło uwagę tej młodszej. Przysłuchała się wymianie zdań.
- Tak, Kazuo - potwierdziła uśmiechnięta Rin. - To dobry shinobi i świetna partia. Uważamy z ojcem, że świetnie by się nadawał. Co sądzisz?
Saga zamrugała zdezorientowana. O czym oni mówią?
- I to nie tak, że to by było już, zaraz - kontynuował ojciec. - Trzeba wszystko ugadać, przygotować i zawiadomić starszyznę. Ale myślę, że za kilka tygodni spokojnie możnaby przeprowadzić ceremonię. To jak? Zgadzasz się?
Czerwonowłosa spojrzała na Tensę, potem na rodziców, próbując cokolwiek z tego zrozumieć. Jaka partia? Jaka ceremonia? Czy jej siostra ma przejść jakieś specjalne egzaminy? Nie miała pojęcia, jak ugryźć ten temat.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Tensa »

Rodzice odpowiedzieli na jej pytanie. Właściwie sama nie wiedziała co myśleć, było jej wszystko jedno, Kazuo czy ktokolwiek inny. Jakie miało to znaczenie? Kochała Sagise, ale ta była po za jej zasięgiem. Nie mogła mieć tego na czym jej najbardziej zależało, więc czemu nie spróbować zastąpić tego czymś innym. Miała też inną myśl właściwie to nie znała towarzysza ojca. Wiedziała, że był młodym i uzdolnionym tropicielem, czasem z nim rozmawiała, ale tak naprawdę nie wiedziała o nim nic.
-Ja... sama nie wiem, prawie go nie znam. Może... może za jakiś czas? Nie mogę zdecydować tak od razu. - powiedziała zmęczonym głosem. Dało się w nim wyczuć nutkę strachu, ale nie tego przed nieznanym. Miała świadomość, że jeśli się zgodzi będzie miała przed sobą tylko kilka tygodni które będzie mogła spędzić z Sagisą, nawet gdyby płomiennowłosa zmieniła w tym czasie zdanie nie mogłaby już nic zrobić. Kątem oka widziała swoją siostrę, widziała jak przygryza wargę, czyżby nie wiedziała co się dzieje?
-Tensa wiesz, że jeśli powiadomimy starszyznę od razu i tak będzie trzeba czekać. Na pewno go pokochasz, w końcu to wiele czasu.
-Mamo, wolę go poznać, jeśli się zdecyduje już nie możemy tego odwołać.
-Tensa ma rację, dajmy jej czas w końcu nie chcemy żeby to się źle skończyło.
-Ehh... zgoda, właśnie Saga co myślisz o Hibikim? - zmieniła temat mama. No może nie do końca zmieniła, po prostu przeniosła na kogoś innego. Białowłosa słysząc to pytanie zamarła. Hibiki był jej przyjacielem, ale nie chciała oddać mu Sagi. Chociaż żelaznooka nie była jej własnością nie chciała patrzeć jak jest z kimś innym. Siedziała cicho nie chcąc się wtrącać. Obserwowała rodzinę patrząc jak rozwinie się dyskusja.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Sagisa »

Przysłuchiwała się wymianie zdań, coraz mniej z niej rozumiejąc. Na co miała się zgodzić Tensa? O co im wszystkim chodzi? Dopiero słowa matki nakierowały ją na odpowiednie wnioski. "Na pewno go pokochasz"... Rodzice chcą wydać jej siostrę za Kazuo! To nie mogło się dziać. Po prostu nie mogło. Nie powinno. A jednak właśnie odgrywało się na jej własnych oczach.
Siedziała z przerażeniem wymalowanym na twarzy, gdy nagle matka napomknęła coś o Hibikim. Saga jednak nie zwracała uwagi na jej słowa. Musiała jakoś zareagować, jakoś to przerwać.
- Nie możesz... - szepnęła, czując, jak narasta w niej gniew. Dlaczego oni mają decydować, z kim zwiążą się ich córki? Dlaczego nie mogą zostawić tego w spokoju i pozwolić im wybrać? Zacisnęła szczękę, a łyżka znajdująca się w jej dłoni uderzyła o blat.
- Nie możecie tego zrobić! - zawołała, wstając gwałtownie z krzesła. - Wy nic nie rozumiecie! Tensa jest...
"Moja" - podpowiadały myśli, lecz gardło stłamsiło to słowo, nim ujrzało światło dzienne.
- Sagisa, co w ciebie wstąpiło?! - Rin zdawała się być szczerze zdumiona zachowaniem córki. Przecież czerwonowłosa nigdy nie sprawiała problemów. Żadna z dziewczyn nie sprawiała. Więc dlaczego teraz...?
- Nie zgadzam się! - krzyknęła ze łzami w stalowych oczach, by zaraz zerwać się do biegu.
- Sagisa! Wracaj! - krzyczała za nią matka, ale ona była już na schodach.
Wbiegła na piętro, barykadując drzwi do sypialni, a następnie popędziła przez taras, ostatecznie zamykając się w zbrojowni. Skuliła się za jedną ze zbroi i wybuchła otwartym płaczem. Nie mogła znieść myśli, że jej siostra, ukochana siostra, miałaby zostać oddana komukolwiek. Zwłaszcza Kazuo. Pierwszy raz w życiu poczuła nienawiść do drugiego człowieka. Nie zamierzała do tego dopuścić. Nie pozwoli nikomu zabrać sobie Tensy. Musi jednak wymyślić, jak do tego doprowadzić. Zacznie, jak tylko przestanie wylewać z siebie hektolitry łez...
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Tensa »

Obserwowała Sagisę, zastanawiając się nad tym co teraz może się stać. Nie wiedziała co powinna zrobić, nie chciała zostawić siostry, ale wiedziała, że powinna przynajmniej raz spotkać się z Kazuo. Nagle jej młodsza siostra wybuchła, jakby doszło do niej co tak właściwie działo się przy rodzinnym stole. Saga protestowała. " Wy nic nie rozumiecie! Tensa jest..." te słowa wwiercały jej się w czaszkę. Kim tak naprawdę jest dla siostry. Iskierka nadziei znów zaczęła się tlić. Jedyne słowo które pasowało jej na zakończenie brzmiało "moja". Przynajmniej tak podpowiadało jej serce. Nie mogła być pewna, ale chciała w to wierzyć. Nawet jeśli znów by się okłamywała. Mimo wcześniejszych słów, może żelaznooka nie chciała przyznać się przed nią do tego co tak naprawdę się dzieje. W akompaniamencie krzyków jej siostra pobiegła do sypialni. Fiołkowooka zerwała się z miejsca, osłabienie jednak dało o sobie znać. Chciała złapać się krzesła, nie był to najlepszy pomysł. Wraz z meblem poleciała na ziemię. Ciche stęknięcie wyrwało się z jej ust. Odepchnęła od siebie krzesło i rękę ojca który chciał pomóc jej wstać. Podniosła się do pozycji klęczącej.
-Tensa, z kim? - zapytała zbulwersowana matka. Zdziwione spojrzenie białowłosej skwitowało pytanie. Nie rozumiała o co chodzi matce, nie miało to teraz znaczenia. Chciała pójść za siostrą. Podniosła się na chwiejne nogi i oparła o ścianę.
-O co tu chodzi? - zapytał ojciec z wymalowanym na twarzy nieogarnięciem sytuacji.
-Tensa, kto jest ojcem?- pytała coraz bardziej zdenerwowana matka. Do Tensy powoli dochodziło o co może chodzić. Rin dokończyła słowa Sagi na swój własny sposób. Nie wiedziała czy lepsze było powiedzieć jej prawdę czy pozwolić matce żyć z myślą, że jej starsza córka spodziewa się dziecka.
-Spokojnie, kochanie, wszystko zaraz się wyjaśni, tylko... eee... może najpierw sprawdźmy, co z Sagą? - rzucił chcąc uspokoić żonę. Tensa korzystając z chwili nieuwagi rodziców, podniosła się i oparła o ścianę. Ledwo trzymając się na nogach ruszyła do sypialni chcąc porozmawiać ze swoją siostrą.
- Spokojnie?! Mam być spokojna?! - zawrzała nagle Rin, obrzucając męża zabójczym wręcz spojrzeniem. - Nasza córka najpewniej jest w ciąży, w dodatku nie chce powiedzieć z kim! Jak w takiej sytuacji mam być spokojna?!
- A-Ale... kochanie... na pewno wszystko się wyjaśni, więc...
- Nie rozumiesz powagi sytuacji, Tsuyoshi!
W tym czasie białowłosa powoli zmierzała w stronę drzwi od sypialni. Resztkami sił uderzyła w drewno.
-Saga otwórz, to ja. - mówiła siedząc pod drzwiami. -Wtedy w lesie, ja po prostu się bałam, przepraszam. - z fiołkowych oczu wypływała stróżka łez.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Sagisa »

Zamknięta w zbrojowni czerwonowłosa nie mogła słyszeć słów siostry. Nie mogła też wiedzieć, do jakich wniosków doszła ich matka. Była pogrążona w rozpaczy i w tej chwili nic nie mogło tego zmienić.
Tensa słyszała krzyki rodziców na dole. Chociaż lepszym określeniem byłoby "krzyki matki", gdyż w natłoku jej tyrady uspokajające słowa męża po prostu zanikały. W pewnym momencie kłótnia ucichła, a do uszu fiołkowookiej dotrzeć mogło trzaśnięcie drzwi. Rin chyba nie wytrzymała napięcia. Nastała długa cisza.
- Tensa? - od strony schodów dobiegł ją cichy głos ojca. Stał na schodach, jakby zastanawiał się, czy powinien wchodzić wyżej. - Wszystko w porządku? Nie będzie ci przeszkadzało, jeśli usiądę obok?
Czekał na reakcję córki. Nie chciał wpychać się z buciorami w jej sprawy, jak to otwarcie zrobiła jego żona, mimo wszystko martwiła go ta cała sytuacja. Jeśli dziewczyna udzieliła zgody, mężczyzna podszedł bliżej, usadawiając się następnie pod drzwiami tuż obok niej.
- To prawda? - spytał niepewnie. - W sensie to, co mówi mama... że jesteś w ciąży i... Saga cię broni, tak?
Nie wiedział, co ma powiedzieć. Był ojcem, ale przede wszystkim był shinobi. Nikt go nie uczył, w jaki sposób rozmawiać z córkami o rzeczach innych niż treningi, nauka technik, czy obsługa broni. Biorąc pod uwagę, że sam miał dwóch braci i ani jednej siostry, nawet przykład własnego ojca niewiele tu dawał. Był po prostu skołowany.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Tensa »

Siedziała na podłodze, oparta o drzwi wylewała łzy. Słone krople spływały po jej twarzy spadając na ziemię i wsiąkając w parkiet. Trzaśnięcie drzwiami wyrwało ją z letargu. Czekała na odpowiedź siostry, ta jednak wciąż nie nastała. Nie wiedziała co myśleć. Po chwili usłyszała głos wchodzącego po schodach ojca.
-Nic nie jest w porządku! - krzyknęła łkając.
-Nie bądź tchórzem, Tsuyoshi, to w końcu twoja córka - pomyślał ojciec. Czując się zobowiązany do pomocy córce wszedł na górę. Ojciec usiadł obok niej. Białowłosa nie wiedziała co powiedzieć, czuła się niezręcznie. Czuła się winna temu wszystkiemu co się stało. Wtuliła się w pierś ojca cicho łkając. Usłyszała niepewny głos. Pytanie na które znała odpowiedź. Mimo to nie wiedziała co powiedzieć, prawda była jej zdaniem o wiele trudniejsza od tych podejrzeń.
-Tato... ja... ja nigdy, to nie ciąża... - zrobiła krótką przerwę, aby przełknąć łzy. -Ja... zakochałam się... ale ona... ja bałam się, że nas nie zaakceptują, odrzuciłam ją... my już się nie widzimy... ja żałuje... nie chce tak... - znów zrobiła przerwę, głos ugrzązł jej w gardle. Wtuliła się mocniej w ojca.
-Próbuję to naprawić... ale... ale nie wiem jak... ja nie potrafię... przepraszam... wiem, że was zawiodłam, ale... nie potrafię inaczej... wiem, że to złe, ale taka jestem... przepraszam. - mówiła przez łzy.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Sagisa »

Mężczyzna stał na schodach, czekając na reakcję córki. Ta była dość niespodziewana, ale zważywszy sytuację - raczej oczywista. Mimo wszystko zmotywował się i mimo braku jednoznacznej zgody usiadł obok córki.
Objął ją, przyciągając bliżej, gdy w płaczu się w niego wtuliła. Chciał chociaż w ten sposób jej ulżyć. Zadał niepewne pytanie, które cały czas go nurtowało. Jeśli Tensa rzeczywiście spodziewała się dziecka, wyjaśnić to mogło przemęczenie i niedawne omdlenie. Jednak słowa dziewczyny ewidentnie zaprzeczały domysłom matki. Zaś wytłumaczenie...
- Ona? - Tsuyoshi nie krył szoku. Czy córka właśnie wyznała mu, że zakochała się w dziewczynie? Na to wychodziło. Nigdy nie był dobry w wyrażaniu uczuć, a tym bardziej w rozumieniu ich. Faktem było, że miłość do osoby tej samej płci była... cóż, wynaturzeniem. Ale przecież to była jego córka. Miałby ot tak ją odtrącić tylko dlatego, że zdradziło ją jej własne serce? Czemu była winna, że ulokowało ono uczucia w tej a nie innej osobie?
- Ciii... już dobrze... - szeptał, tuląc ją i gładząc jej srebrne włosy. - To nie twoja wina. Nie zawiodłaś nas. Nie musisz przepraszać... Tensa, aniołku, nadal jesteś moją córką. Zawsze będę cię wspierał, przecież wiesz.
Nie wiedział, jak inaczej mógłby ją pocieszyć. Nie umiał pocieszać. Zastanawiał się tylko, jak na tę nowinę zareaguje Rin. Aż przeszły go dreszcze na samą myśl.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Tensa »

Siedziała na schodach wtulona w ojca. Nie odpowiedziała na pierwsze pytanie. Ojciec dobrze usłyszał jej słowa. Nie chciała tłumaczyć już więcej, bała się reakcji ojca. W końcu to nie było normalne, ale nie mogła nic poradzić taka była i nie potrafiła nic z tym zrobić. Zastanawiała się czy nie powiedziała zbyt wiele. Wiedziała, że nie może powiedzieć o kogo chodzi, ale samo to, że chodziło o inną kobietę było chorą abominacją. Ojciec zagłuszył jej szloch słowami. Rozumiała je. Łzy powoli przestały opuszczać jej fiołkowe oczy. Odsunęła się nieco od ojca tak żeby móc spojrzeć mu w oczy.
-Tato, ja rozumiem... ale, wiesz... jak powiedzieć o tym mamie? - zapytała z powagą. Była pewna, że to będzie trudne zadanie. Zwłaszcza, że pokrzyżowała jej plany związane z Kazuo.
-Ja... chyba pójdę do pokoju... potrzebuje chwili dla siebie. Tato poszukasz przez ten czas mamy? - odpowiedziała powoli się podnosząc. Nacisnęła na klamkę starając się otworzyć drzwi, te jednak nawet nie drgnęły.
-Zgoda. - powiedział wzdychając Tsuyoshi. Chyba nie miał ochoty na starcie z Rin, mimo wszystko bohaterskim krokiem ruszył w stronę wyjścia. Tensa została sama pod zamkniętymi drzwiami. Uderzała w nie wołając swoją siostrę.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Sagisa »

Trzymał córkę w ramionach, starając się ją pocieszyć, zapewnić o swoim wsparciu. Tensa powoli się uspokoiła, otarła łzy, a potem z powagą w głosie poruszyła kwestię poinformowania o wszystkim Rin Uchiha.
- To będzie trudne - stwierdził po chwili namysłu - ale jakoś przez to przebrniemy. Wasza matka nie jest złą kobietą, z pewnością zrozumie... tak sądzę...
Końcówka wypowiedzi brzmiała niepewnie, co Tsuyoshi starał się zamaskować lekkim uśmiechem. Przystał na propozycję poszukania żony. Rozumiał, że srebrnowłosa musi sobie wszystko poukładać w głowie. Pomógł jej się podnieść, położył jej dłoń na ramieniu, a potem głośno odetchnął, zbierając się w sobie.
- No, komu w drogę... - mruknął z lekkim uśmiechem, odwracając się na pięcie i schodząc w dół schodów. Tensa została sama przed własną sypialnią.


W tym samym czasie czerwonowłosa siedziała w kącie w zbrojowni, pociągając cicho nosem. Starała się nie myśleć o tym, co miało miejsce przy obiedzie. Nie chciała pamiętać słów ojca i matki, słów Tensy, a tym bardziej własnych niedopowiedzianych słów. Jak mogła być tak głupia? O mały włos, a powiedziałaby przy rodzicach coś, co zniszczyłoby wszystko. Oni nie mogą wiedzieć, jaka zażyłość łączy ją z siostrą. Nikt nie może wiedzieć.
Przetarła rękawem powieki, wstając niezgrabnie. Płacz zmęczył ją na tyle, że ledwo miała siłę się podnieść. Podparła się na zbroi, robiąc krok do przodu, przy kolejnym jednak zahaczyła o coś stopą i runęła z krzykiem na podłogę. Zbroja zachwiała się i z łoskotem spadła wprost na nią, potrącając po drodze kilka innych przedmiotów. Saga jęknęła głucho, osłaniając ramionami głowę. Większego hałasu chyba nie mogła narobić.
Gdy wszystko wreszcie ucichło, rozejrzała się dookoła. Tata raczej nie będzie zadowolony z tego bałaganu. Wyczołgała się spod zbroi, przesuwając aż pod drzwi, o które następnie się oparła. Sprawdziła od razu, czy nic sobie nie zrobiła. Znalazła kilka siniaków, zadrapań i drobne rozcięcia na ramionach, wszystko jednak wskazywało na to, że większych uszczerbków nie doznała. Całe szczęście. Westchnęła z ulgą i przymknęła zmęczone powieki.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Tensa »

Ojciec potwierdził jej przypuszczenia. Przekazanie matce informacji o tym jaka naprawdę jest Tensa nie miało należeć do prostych. Brak pewności siebie ojciec maskował uśmiechem. Pomógł białowłosej podnieść się i zostawił samą przed wejściem do sypialni. Fiołkowooka powoli brała się w garść. Łzy odeszły w niepamięć i chociaż wciąż nie czuła się najlepiej odzyskała pewność siebie. Stała przed zamkniętymi drzwiami, chciała dostać się do Sagisy. Widziała jej reakcję, miała zamiar znów z nią porozmawiać. Naciskała na klamkę próbując siłą otworzyć drzwi, to jednak nie przynosiło żadnych skutków. Wołała siostrę, lecz i to nie przynosiło efektów. Chciała już usiąść na ziemi. Czekać pod drzwiami, aż płomiennowłosa sama będzie chciała otworzyć jej drzwi. Usłyszała jak ciężki metal uderza o ziemię, hałas przetoczył się przez całe mieszkanie.
-Ciężki metal? Jedyne co mogło wydać taki dźwięk to upadająca zbroja. Saga musiała zablokować drzwi od sypialni i pobiec do zbrojowni. - skomentowała w myślach. Wiedziała, że aby dostać się do siostry musi najpierw wyjść na zewnątrz. Chwiejnym krokiem ruszyła w stronę okna, było o wiele bliżej niż drzwi. Chociaż w jej obecnym stanie groziło jej ryzyko upadku nie miała zamiaru marnować więcej czasu. Słowa Sagisy które wypowiedziała przed ucieczką odbiły się echem w jej głowie, nie chciała zostać bez odpowiedzi. Otworzyła okno i spojrzała w dół.
-To tylko pierwsze piętro dasz radę. - powiedziała chcąc się zmotywować. Weszła na ramę okienną. Zawroty głowy znów uderzyły w nią jak taran. Czuła jak bezwładnie leci w dół. Głuchy dźwięk uderzenia rozszedł się po okolicy. Przed jej oczami latały mroczki, a czuła jakby uderzył w nią pocisk z katapulty. Cicho jęczała z bólu leżąc pośród skoszonej trawy. Widziała leniwie płynące po niebie chmury.
-Saga - powiedziała cicho przewracając się na brzuch. Z trudem podniosła się do pozycji klęczącej. Nie mogła się poddać. Wstała, a jej ciało od razu poleciało na ścianę domu. Opierając się o fasadę domu ruszyła w stronę tarasu. Jej szybkości w tej chwili można było wiele zarzucić, jednak nadrabiała to wytrwałością. Dotarła do tarasu, okno na całe szczęście było uchylone. Z trudem i gracją pijanego niedźwiedzia tańczącego na linie nad kanionem szturmem wdarła się przez okno. Ruszyła w stronę zbrojowni. Stojąc przy drzwiach wzięła głęboki wdech i nacisnęła na klamkę. Jej siostra opierająca się o otwierane drzwi dosłownie padła jej do stóp. Białowłosa uklękła obok leżącej siostry.
-Saga to przy obiedzie... - powiedziała błądząc wzrokiem po podłodze.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Sagisa »

Siedziała oparta plecami o drzwi zbrojowni. Powieki miała przymknięte, głowę lekko przekrzywioną na bok. Oddychała w miarę spokojnie, choć od czasu do czasu pociągała jeszcze nosem. Była zmęczona. Najchętniej po prostu by zasnęła i...
Drzwi uciekły spod jej pleców, a ona padła z piskiem na podłogę, zaciskając mocniej powieki. Uderzyła głową o podłoże, czując rozchodzące się pod czaszką echo. Uniosła powoli powieki, napotykając jasną twarz siostry i zamarła.
- Jak... ale... - wydukała, otwierając szerzej oczy. Nie spodziewała się jej tu zobaczyć. Przecież zabarykadowała wejście do pokoju, Tensa nie mogła tu przyjść tak po prostu. Chyba że... Zauważyła zadrapania na jej skórze.
- Nee-san, zwariowałaś?! - poderwała się do siadu, rozumiejąc, którą drogą jasnowłosa dostała się na taras. - Dopiero co zemdlałaś z przemęczenia! Chcesz znowu paść?
Kompletnie zignorowała słowa Tensy odnośnie zdarzenia przy obiedzie. W tej chwili bardziej martwiła się jej zdrowiem niż tamtą sytuacją i tym, jak została odebrana. Wstała chwiejnie, potrząsnęła głową i chwyciła siostrę za ramiona, chcąc ją podnieść.
- Wstawaj, trzeba cię odstawić do łóżka. Musisz odpocząć - pociągnęła ją w stronę pokoju, nawet nie reagując na jakiekolwiek protesty. Tak jak na dole zarzuciła sobie jej rękę na ramieniu i po prostu szła, choć sama czuła delikatne zawroty głowy i stawiała kroki trochę niepewnie.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Sagisa & Tensa House o/

Post autor: Tensa »

Jej siostra upadła na podłogę. Tensa niemalże od razu uklękła przy niej. Widziała zdziwienie malujące się na twarzy siostry, szeroko otwarte oczy i pytanie zadane w niepewny sposób idealnie to pokazywały. Płomiennowłosa zignorowała jej pytanie związane z wcześniejszą sytuacją.
-Saga-chan, nie przejmuj się tym, skoro tu jestem to znaczy, że nic mi się nie stało. Ja też czasem robię głupie rzeczy. Widziałam twoją reakcję i nie miałam zamiaru zostawić Cię tu samej. - powiedziała z delikatnym uśmiechem. W końcu znalazła siostrę, nie musiała się martwić, że ta znowu zniknie z domu. W końcu zaczęły rozmawiać, może i w nie najlepszych okolicznościach, ale to zawsze coś. Przesunęła dłoń pod głowę siostry, chciała sprawdzić czy przy upadku nic nie jej się nie stało. Sagisa jednak nie zamierzała jej odpuścić, podniosła się i pomogła wstać siostrze. Nie pozwoliła białowłosej zaprotestować, gdy ciągnęła ją do sypialni. Siostry niepewnie ruszyły w stronę pokoju.
-Wiesz, że bym sobie poradziła. Nie stało się nic wielkiego, to po prostu słabszy dzień. - starała się uspokoić siostrę.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości