+18
Zmysłowa gra nabrała spektakularnych rumieńców, powoli nadchodziła finałowa pora, para dążyła do wspólnej przyjemności która miała niebawem nadejść. Jej kuszące ruchy biodrami były jednoznaczne, nie można tu było mówić o żadnej pomyłce, chciała tego w tym momencie, w tym miejscu. Właściwie niemalże ocierała się intymnym miejscem o niego jednakże to facet dzierżył władcze berło, to on sterował najważniejszymi aspektami i punktami scenariusza, na dodatek każda kobieta marzy o wzięciu przez pewnego siebie mężczyznę. Ależ ona była szczęściarą gdyż na jej drodze napatoczył się takowy ideał, którego piekielnie trudno było choć trochę ujarzmić. Wracając jednak do aktualnego miejsca, które było przepełnione gorącą atmosferą, Inu została wzięta na ręce w najbardziej erotyczny sposób, jaki można by sobie wyobrazić. Ona zaś objęła go szczelnie nóżkami chcąc go mieć jeszcze bliżej siebie, jej ramiona oplotły jego szyję, usta nieprzerwanie muskały jego wargi. Spleciona para ruszyła ku brzegowi, król niósł swoją "zdobycz" by móc się nią nasycić, dziewczyna zaś chciała czym prędzej czuć w sobie wszystko co ma do zaoferowania Czerwony. Została ułożona na brzegu, zniecierpliwiona wbiła pazurki w jego barki by przysunąć go bliżej siebie, przyspieszyć ten spektakularny moment. Wkrótce ten nadszedł, jej ciałko machinalnie wywinęło się w łuk, z jej ust wydobył się cichy jęk. Tego jej było trzeba, w trakcie kiedy wędrowała musiała się kontrolować, chodziła napięta jak struna, która w każdej chwili mogła w jednej sekundzie pęknąć. W tym momencie mogła się kompletnie rozluźnić, nie myśleć o otaczającym świecie, zrelaksować swój umysł i skupić się jedynie na płynącej przyjemności.
Zabawa trwała, nabierała tempa, ruch bioder czerwonego stawał się coraz bardziej zaborczy, śmiały i szybszy. Ruda zatraciła się kompletnie, starała się poruszać w jego rytm by mu pomóc, by dać więcej przyjemności. Jej usta były wciąż rozwarte, nie mogła już całować gdyż musiała co rusz brać kolejny haust powietrze, aby z jękiem go wydmuchać. Dwa ciała wiły się, przywarły do siebie, zatraciły się w miłosnych igraszkach. Trwało to kilka chwil, w między czasie ruda zachciała trochę urozmaicenia a dokładniej przejęła inicjatywę, to ona była na górze. Minęło kilka chwil kiedy nadeszło kompletne spełnienie z obydwóch stron. Dziewczyna poczuła przyjemny skurcz zaś czerwony zakończył spektakl w dziewczynie, kiedy ta była na nim. Ruda sapnęła, spłynęła z niej cała energia, mięśnie zrobiły się jak z waty i tak po prostu legła sobie na ciele Yoshiego całkowicie się do niego przytulając, pozwalając by jej oddech się unormował. Przymknęła ślepka rozkoszując się przyjemnym ciepłem, zamruczała będąc ogromnie zadowoloną i szczęśliwą, że w końcu mogła być razem ze swoim ukochanym.