Mglisty las

Prowincja o znacznej powierzchni otoczona niedużymi wysepkami umiejscowiona na morzu na zachód od Prastarego Lasu. Kantai zamieszkiwany jest przez klany: Hōzuki, Hoshigaki i Shabondama. Umiejscowiona na niej Hanamura stanowi stolicę nowopowstałego Cesarstwa. Ze względu na swoje umiejscowienie na Kantai rozwijany jest w szczególności przemysł wodny, a także rybołówstwo. Ze względu na wysoką wilgotność powietrza przy równocześnie niewysokiej temperaturze zaobserwować można na wyspach praktycznie cały czas występującą mgłę, które skutecznie zakrywa pole widzenia na większą odległość.
Mairi

Re: Mglisty las

Post autor: Mairi »

0 x
Shiro

Re: Mglisty las

Post autor: Shiro »

Białowłosy podróżował już od rana, widocznie chciał odpocząć od tłumów ludzi w swej wiosce, którzy nadal w większości nie przepadali za jego osobą. Ten zamglony las można powiedzieć, że jest idealnym miejsce do wytchnienia i odpoczynku. Lecz wracając do teraźniejszości było coś dziwnego w tym lesie. Niby droga kupiecka, a tu naglę jej szerokość zmniejsza się o połowę.
Dziwne, nie spodziewałem się, że ta mgła będzie tak utrudniać widoczność, ledwo widzę to, co jest tuż przede mną, czy ja już doszczętnie zgłupiałem, błąkając się tu samemu. Nawet już nie wiem jak tutaj dotarłem. Więc powrót do wioski będzie bardzo utrudniony, ale może idąc dalej spotkam kogoś, kto mi pomoże jakoś się tu odnaleźć. - pomyślał Shiro, po czym ruszył przed siebie w tą dziwnie wyglądającą drogę. Czas mijał, a bohater powoli poruszał się przed siebie powolnym krokiem, uważnie nasłuchując różnych hałasów, które mogły oznaczać, że ktoś znajduję się przy nim i może mu pomóc, ale też był gotowy do obrony, bowiem trzymał w swojej prawej ręce dmuchawkę do baniek. Jeżeli ktoś by go zobaczył w tym momencie, raczej wybuchłby śmiechem. Bowiem młodzieniec wyglądał bardziej jak przerażone dziecko trzymające w swej dłoni zabawkę, a nie, jako shinobi, który byłby w stanie sprawić jakieś zagrożenie.
0 x
Mairi

Re: Mglisty las

Post autor: Mairi »

0 x
Shiro

Re: Mglisty las

Post autor: Shiro »

Młodzieniec z początku był dość szczęśliwy odgłosami innych osób. W końcu to były osoby, które mogły mu pomóc wrócić do wioski, ale też trochę się wystraszył po nadepnięciu na gałąź. Czy aby na pewno skradanie się w środku gęstej mgły było dobrym pomysłem? Ale cóż teraz Shiro ma problem innej natury, udało mu się spotkać dwóch mężczyzn, ale nie wiedział, czego może się po nich spodziewać ani kto to jest. Jedyne, co widział to ich sylwetki we mgle, byli sporo więksi od białowłosego, a w dodatku mieli przewagę liczebną. Co by teraz zrobić? Odezwać się czy może się schować za jakimś drzewem. Nie wiem, kto to jest. Może to jacyś kupcy, a może bandyci. Chyba jeszcze oni mnie nie zauważyli, kto by pomyślał, że mój wzrost okaże się przydatny. Chłopiec niedużo myśląc schował się za najbliższym drzewem i zaczął obserwować wędrowców. Próbował dostrzec u nich jakieś cechy wyglądu, które pomogłyby mu określić, kim oni są i co tutaj robią. Zawsze mogę iść powoli za nimi i ich obserwować, a jak będę w miarę pewny, co do tego, kim są, to mogę się przywitać. Raczej nie będą źli, że ich obserwuje. mówiąc to sobie w głowie, chłopiec przytulał się do jednego z okolicznych drzew delikatnie się wychylając.
0 x
Mairi

Re: Mglisty las

Post autor: Mairi »

0 x
Shiro

Re: Mglisty las

Post autor: Shiro »

Shiro mógł chwile poobserwować mężczyzn i jedyne, co mógł stwierdzić po ich wyglądzie, że nie są kupcami ani raczej bandytami, lecz co do tego drugiego nigdy nie można mieć pewności. Przypominali jakiś żebraków. Raczej chyba nie mam, czego się bać pomyślał białowłosy, po czym usłyszał głos mężczyzny. Na pewno mówi do mnie, raczej nikt nie szedł za mną i nie zrobił tego, co ja. Więc chyba nie mam większego wyjścia. Młodzieniec powoli wychylił się zza drzewa i rozejrzał, po chwili ruszył ostrożnie przed siebie w stronę wędrowców. Starał się stwarzać pozory niewinnego dzieciaka, które zgubiło się gdzieś w lesie. Swoją dmuchawkę trzymał oburącz, kurczliwie przyciskając ją do siebie. Po chwili znajdował się tuż przed nimi, spokojnie spojrzał na chwilę do góry by zobaczyć ich twarze i znów opuścił swoją głowę.
-Dzień Dobry. Przepraszam, że się schowałem, ale trochę się bałem. Nie zrobicie mi krzywdy, prawda? powiedział chłopiec delikatnym głosikiem żeby jak najbardziej stworzyć pozory, że nie stanowi dla nich zagrożenia.
-Chciałem spędzić trochę czasu samemu, ale zgubiłem się w tym lesie i nie wiem jak wrócić do swojej wioski, a wy, co tu robicie? Mogę wam jakoś pomóc? - Dodał po chwili i cierpliwie czekał na odpowiedź podróżników.
Mam nadzieje, że oni nie okażą się bandytami, bo wtedy będę miał dość spory problem. Biorąc pod uwagę odległość jaka nas dzieli, moje zdolności mi nie pomogą, a oni wydają się sporo silniejsi niż ja. W razie czego mam szansę zgubić ich w tym lesie, przecież w takiej mgle nie będą mieli łatwo mnie zlokalizować.
0 x
Mairi

Re: Mglisty las

Post autor: Mairi »

W swoim poście podaj statystyki.
0 x
Shiro

Re: Mglisty las

Post autor: Shiro »

Jak to się mówi z deszczu pod rynnę, chyba gorzej już być nie może, a nie, jeszcze mają broń. Chyba serio jestem przeklęty, kto normalny miały tyle pecha. Chłopiec chwile pomyślał, jeszcze mocniej tuląc dmuchawkę do siebie. - Ale ja tyle nie mam. Jestem biedny, ludzie w mojej wiosce mną pomiatają, ponieważ uważają mnie za przeklętego. Mówiąc to młodzieniec spojrzał lekko w górę by móc spojrzeć w oczy napastników. Stał tak chwilę wymieniając spojrzenia z bandytami, w tym samym czasie układał dmuchawkę w swojej ręce by w razie, czego mógł stworzyć parę baniek mydlanych, które były jego jedyną bronią, ale w tym momencie to nie był czas na walkę... Lecz na szybką ucieczkę. Shiro szybko obrócił się w miejscu i od razu zaczął biec przed siebie mijając drzewa. W tym sposób liczył, że uda mu się zgubić przeciwników. Nie ma, co, muszę odnaleźć drogę i liczyć na to, że trafię na jakiegoś kupca, przecież musi podróżować z jakąś ochroną, która go chroni przed takimi ludźmi, ale też nie mogę uciekać tak wiecznie. Muszę przygotować jakiś plan w razie, czego gdyby doszło do starcia z nimi. Szczęście w końcu musi się do mnie uśmiechnąć. Młodzieniec był gotowy na wszystko nawet na to by przyłożyć dmuchawkę do swoich ust i zacząć zostawiać za sobą bańki, ale one mogły by też posłużyć za znak jak on się porusza i też by go to spowolniło, ale co może stracić, przecież ucieka już trochę i ma coraz mniej sił i sam nie jest pewien czy oni dalej biegną za nim. Młodzieniec trzymając jedną ręką dmuchawkę przyłożył ją do ust i zaczął tworzyć swoje bańki, które powoli unosiły się za nim o dziwo ta mgła była pomocna! Bańki w niej były praktycznie niewidoczne. Może to jest właśnie to jest plan by pozbyć się napastników i by przekonać się czy oni są dalej z tyłu. Na pewno nieźle się wnerwią jak nimi dostaną, przez to będę wiedział, że ciągle mnie ścigają.
SIŁA 2
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 30
PERCEPCJA 15|35
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 2
Nazwa
Suihō Kanri: Reberu Di
Na tej randze shinobi zyskuje (przy użyciu specjalnej dmuchawki) umiejętność wytwarzania baniek mydlanych. Nie są to może wytwory prima sort, ale zawsze to coś. Można mniej więcej kontrolować rozmiar wytworzonych kulek, te zaś przy odpowiednim użyciu są w stanie odwrócić uwagę oponentów... zaś przy kontakcie uwalniają nagromadzoną wewnątrz chakrę, lekko uderzając cel. Jedna bańka ma siłę trącenia palcem... za to kilkanaście już może zapiec. A to dopiero ranga D. Ruchem baniek można dość dobrze kontrolować... o ile nie wieje, rzecz jasna. I w pobliżu nie ma użytkownika Fuutonu, gdyż na obecnym poziomie tej sztuki bańki bardzo łatwo "zdmuchnąć".
Średnica baniek
Koszt baniek
Tworze średnie bańki
0 x
Mairi

Re: Mglisty las

Post autor: Mairi »

0 x
Shiro

Re: Mglisty las

Post autor: Shiro »

Moja koszula! Nie no, ciężko będzie ją doprać Chłopak obejrzał się za siebie i usiadł po turecku na mchu. Jego wzrok skierował się w stronę przebitego mężczyzny, na jego twarzy dało się zauważyć szyderczy uśmiech. - Karma to sucz. - wymamrotał pod nosem i podniósł się z ziemi otrzepując się z kawałków roślinności. Szczęście w końcu się do mnie uśmiechnęło, ale został jeszcze jeden. Ciekawe czy też by miał takiego pecha, że wpadły w te gałęzie, chociaż one już średnio się nadają do tego. Lepiej będzie jak stąd zniknę i spróbuje go załatwić z ukrycia, bo jeżeli go tu zostawię może zagrozić innym ludziom i ciekawe jak mu się spodoba gdy on będzie ofiarą. Chłopak już więcej nie myśląc schował swoją dmuchawkę za pas i zaraz po tym złożył pieczęć jutsu
Nazwa
Henge no Jutsu
Pieczęci
Pies › Świnia › Baran
Zasięg
Na ciało
Koszt
E: 5% | D: 4% | C: 3% | B: 2% | A: 1% | S: 1% | S+: 1%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Pomocna technika przy pomocy której użytkownik może przybrać wygląd innej osoby bądź obiektu. Co za tym idzie jeśli zmieniamy się w personę, to wygląd, a także ubranie zostaje zmienione. Również i głos pozostanie zmutowany do pewnego stopnia przypominający ten osoby w którą to się zamieniliśmy. Jednak jest to tylko zmiana aparycji, tak więc nie przejmujemy zdolności fizycznych czy też innych. Możemy zmienić się w każdą osobę, a także w przedmiot. Jednak nie może on być zbyt mały. Więc nie możemy zmienić się w Kunai czy zwykłego Shurikena. Dodatkowo nasza chakra pozostaje bez zmian. Tak więc, jeśli ktoś wykryje naszą niebieską energię, może bez problemu odkryć oszustwo, również i wszystkie Doujutsu bezproblemowo sobie z tym radzą.
i zmienił się w lisa, od razu po zmianie ruszył przed siebie w kierunku najbliższych krzaków w, których się schował i planował obserwować całą sytuacje. Według młodzieńca to był plan idealny, nie dość, że mógł odpocząć i odzyskać siły, to jeszcze był mało widoczny, a sam mógł spokojnie obserwować cały teren oraz przyszłe zdarzenia. Zawsze też mógł spokojnie uciekać dalej przed siebie w swej tymczasowej formie. No to zobaczymy co teraz zrobisz mój drogi bandyto. Nawet nie wiesz ile bym dał byś dołączył do swojego towarzysza.
0 x
Mairi

Re: Mglisty las

Post autor: Mairi »

W swoim poście napisz stan Chakry
0 x
Shiro

Re: Mglisty las

Post autor: Shiro »

Czemu ja na to nie wpadłem. Sakiewkę miał całkiem pokaźną, chętnie bym ją przytulił do siebie, ale nie mogę być zbytnio lekkomyślny. Jedno jego cięcie możliwe pozbawić mnie głowy. Wizja powiększenia swego majątku dla białowłosego była bardzo kusząca. Lecz nie wiedział jak za to się zabrać, przeciwnik był przecież większy i zapewne silniejszy. Jedyna nadzieja w szybkości i wykorzystaniu odpowiedniej chwili by bandyta zobaczył jasny tunel przed sobą. Tylko jak na razie młodzieniec był w formie małego lisa, coś takiego nie budzi grozy ani strachu. Lepiej będzie, gdy będę go obserwował i powoli poruszał się za nim trzymając odpowiedni dystans, zapewne po jakimś czasie opuści swoją gardę i wtedy będzie łatwym celem. Shiro tak jak pomyślał tak zrobił, w przeciągu chwili zaczął ostrożnie skradać się za napastnikiem. Poruszał się od drzewa do drzewa. Jeden precyzyjny rzut shurikenem lub kunaiem i padłbyś martwy przede mną, ale nie mogę się zbytnio śpieszyć, ale też muszę być świadom tego, że gdzieś niedaleko może być ich więcej, a on właśnie teraz do nich zmierza. Więcej bandytów to więcej złota! Kurcze, przecież nie dam sobie z nimi rady. Nawet nie wiem czy poradzę sobie z tym jednym. Młodzieniec poruszał się jakiś czas w formie lisa, po czym wrócił do swojej normalnej i zamarł za jednym z drzew, z torebki wyjął dwa, shurikeny i był gotowy do rzutu. Tylko teraz czekać na odpowiedni moment i patrzeć jak umiera. Mam nadzieję, że spodoba Ci się bycie ofiarą. W oczach chłopaka dało się dostrzec delikatny błysk.
96% chakry, Mój styl walki seido-shurikenjutsu
0 x
Mairi

Re: Mglisty las

Post autor: Mairi »

0 x
Shiro

Re: Mglisty las

Post autor: Shiro »

Czemu rozsądek nie jest moją mocną stroną. To się zaczyna robić problematyczne. Chłopaka przeszły delikatne dreszcze po tym jak shurikeny uderzyły w drzewo. Sam już nie wiedział czy śledzenie go było dobrym pomysłem. Przecież pieniądze mógł zdobyć w inny sposób, pomagając komuś w pracach domowych czy dostarczyć jakąś przesyłkę, ale nie! Shiro zawsze musi być mądrzejszy i wpakować się w problemy. Kogo on nazywa szczurem. Coś czuję, że mam problem i to nie mały, a mogłem teraz leżeć sobie spokojnie na dachu domu i patrzeć się w niebo, ale zachciało mi się iść do jakiegoś zasranego lasu i uganiać za bandytą, który wygląda jak żul. Białowłosy powoli już miał dosyć zaistniałej sytuacji, dało się zauważyć nawet wychodzącą żyłkę na jego czole. - Męczy mnie już ta zabawa w kotka i myszkę, jesteś nudny. Zatrzymaj sobie swoje pieniądze, mam je gdzieś! Wracam do domu. - Powiedział chłopak do mężczyzny, po czym szybko odbił się od drzewa i zaczął biec przed siebie, wszystko robił tak by jak najbardziej utrudnić napastnikowi jakikolwiek rzut bronią miotaną. Te cudne uniki i susy między drzewami. Tylko gdzie teraz on zmierza? Nawet on tego raczej nie wie, na pewno gdzieś dotrze za jakiś czas, ale czy będzie zadowolony z miejsca, do którego dotrze? Dobra, dwa razy miałem szczęście i trzy razy pecha, to teraz czas na farta! Karmo działaj dobrze. Młodzieniec chyba na prawdę wierzył w jakąś nadprzyrodzoną moc, która utrzymuje wszystko w równowadze, ale czy to na prawdę działa? Tego raczej nie wie nikt i nigdy nie będzie wiedział. Ta mgła mogłaby ustąpić chciałbym widzieć coś wyrazie, dalej niż czubek mojego nosa. Proszę lesie kończ się, albo o niebiosa dajcie mi na drodze jakiegoś kupca, który mi pomoże!
0 x
Mairi

Re: Mglisty las

Post autor: Mairi »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kantai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości