Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Takeru

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Takeru »

Młody samuraj nie należał do ludzi którzy rozwiązują sprawy słownie, chociaż bardzo się starał żeby tak było, bardzo cenił sobie nauki mistrza, i starał się nimi kierować choć było mu trudno i nie zawsze mu to wychodziło. Widząc rozterki dziewczyny starał się nie naciskać, dać czas aby wszystko przetrawiła i dokładnie przemyślała. Takeru nie miał zbyt wielkiego doświadczenia w interakcjach między ludzkich ale wiedział jedno, że naturalne instynkty człowieka zawsze chcą wolności, więc liczył iż odwaga sama się w niej zbierze i zdecyduje się pomóc w schwytaniu jednego z członków gangu.
-Szczerze mówiąc sam nie wiem czy sobie poradzę, ale hej nie dowiemy się póki nie spróbujemy co? W tym momencie chyba po raz pierwszy od początku interakcji z dziewczyną zagościł na jego twarzy delikatny szczery uśmieszek. Dziewczyna jeszcze chwilę się wahała, lecz w końcu przystała na propozycje siwowłosego, pod warunkiem obietnicy.
- Niech tak będzie, ja Takeru Toyohisa obiecuje na mój honor, że zrobię wszystko żeby Cię stąd wyprowadzić. Powiedział stanowczo i pewnie, honor samuraja to kolejna rzecz wpojona przez mistrza, to właśnie honor wyciągną go z ciemności, która spowijała go przed naukami staruszka. Samuraj postanowił wybrać szafę, dawała mu większą swobodę działania niż łóżko a poza tym nie chciało mu się czołgać z mieczem, poza tym nie był pewny co może tam znaleźć. Siwowłosy wszedł do niewielkiej szafy i zostawił lekko rozchylone drzwi tak aby mógł cokolwiek widzieć, lecz nie na tyle by ktoś zobaczył go, jedyne co mu pozostało to czekać na dziewczynę w nadziei, że go nie oszuka. Czas dłużył się niemiłosiernie, nie mówiąc już o niewygodach jakie panowały w drewnianej klitce, każda sekunda wydawała się minutą, a powietrze było tak ciężkie, iż z trudem się oddychało. Milion myśli przemykało przez głowę chłopaka, od obecnej sytuacji, poprzez analizę następnych ruchów jakie miałby wykonać, aż po to co zje na obiad o ile będzie mu dane.
Cisza została przerwana wtargnięciem dwóch osób do pomieszczenia, dziewczyna spisała się na medal gdyż tuż za nią pojawił się prawdopodobny cel. Lewy kącik ust Takeru powędrował w górę tworząc niepokojący uśmiech. Chłopak cierpliwie czekał, aż mężczyzna całkowicie skupi się na dziwce, co nie powinno trwać zbyt długo biorąc pod uwagę jej niesamowite wdzięki. Kiedy tylko zabawa rozgorzeje, młodzieniec postara się delikatnie uchylić drzwi tak aby nie wydały najmniejszego dźwięku i równie cicho podkraść się du łóżka w celu wymierzenia soczystego ciosu, zbirowi za pomocą rękojeści miecza, tak aby mocno go ogłuszyło lecz nie spowodowało większych obrażeń. Jeżeli członek ganku natomiast usłyszy lub spostrzeże Takeru ten zrobi to samo lecz po prostu znacznie szybciej, aby wróg nie miał okazji odpowiednio zareagować. Zaraz po wymierzeniu ogłuszającego uderzenia, użyje pościeli, odpowiednio ją rwąc, aby skrępować mężczyznę i zakneblować go.

(jeżelki akcja przebiegnie sprawnie)
Samuraj spojrzał mężczyźnie głęboko w oczy, aż przenikając go na wylot. Dał znać dziewczynie aby stanęła przy drzwiach w razie, gdyby ktoś chciał im przeszkodzić, pozostanie niezauważona.
- Mam do Ciebie kilka pytań, jeżeli będziesz grzeczny i nie spróbujesz niczego głupiego to nie będziesz cierpiał. Jeżeli wyczuje, że coś kręcisz albo powiesz coś nie na temat zacznę ucinać ci palce, rozumiemy się? Każde niewłaściwe słowo, gest, czyn będzie skutkował brakiem palca, jeżeli rozumiesz to kiwnij głową. Jeżeli, mężczyzna przystał na propozycje Takeru postanowił zadać ciąg pytań aby zbytnio nie tracić czasu i tak wystarczająco długo tu zabawił.
- Po pierwsze czy wiesz kim jestem? I dlaczego rozmawiamy? Po drugie kto organizuje w waszych strukturach zlecenia na ludzi i gdzie go mogę znaleźć. Po zadaniu pytań samuraj zamierzał wyciągnąć knebel z ust faceta, w razie gdyby ten zaczął krzyczeć, z powrotem umieściłby go tam siłą a następnie odciął lewego kciuka aby ten zobaczył że nie żartował w żadnym wypadku.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Takeru

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Takeru »

Schwytanie jednego z członków organizacji na szczęście przebiegło według planu, i po krótkiej akcji młody samuraj miał swoje małe źródełko informacji tylko dla siebie. Po przedstawieniu warunków i zadaniu kilku pytań chłopak postawił dziewczynę na straży po czym postanowił wyciągnąć knebel mężczyźnie, który zamiast zabawiać się w łóżku, musiał teraz zabawić się z Takeru. Pojmany zachował choć trochę rozumu i nie zaczął krzyczeć, lecz już jego pierwsze słowo spowodowało, że samuraj przerzucił oczyma, głośno wzdychając. Groźby pod adresem miecznika przeplatały się z jedną znaczącą informacją. "Żmija co? Więc nawet i ksywki bądź rangi mają od gatunków węży? Jeżeli to on wysłał na mnie zabójce to znaczy, że musi dowodzić jakąś grupą lubi, przynajmniej mam teraz jakiś punkt zaczepienia"
-To gdzie znajdę tą Żmije co? rzucił, lecz w tym momencie dziewczyna podniosła alarm, ktoś nadchodził. Chłopak popatrzył jeszcze sekundę na schwytanego, z nadzieją na jeszcze jakąkolwiek wskazówkę lecz ryzyko, że krzyknie było zbyt duże. Samuraj z powrotem zakneblował mężczyznę.
- Zamknij drzwi i usiądź mu na kolanach, tak jakbyście się zabawiali, masz po prostu odwrócić uwagę, może wcale nie chodzi im o ten pokój więc spokojnie, pamiętaj że Cię stąd wyprowadzę. powiedział już ściszonym głosem w kierunku dziewczyny. Takeru stanął za drzwiami w taki sposób, że gdy się uchylą to zasłonią go ukrywając jego obecność, dzięki czemu znów liczył na element zaskoczenia. Miał nadzieję, że ktokolwiek tu wejdzie skupi swoją uwagę na dziewczynie siedzącej na porwanym wężu, co da mu pole do działania, a to że był związany, no cóż widocznie lubił takie gierki. Siwowłosy zamierzał poczekać aż, intruzi wejdą do pomieszczenia, chciał rozeznać się w sytuacji aby podjąć kolejne kroki.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Takeru

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Takeru »

Przesłuchanie nie należało do najbardziej owocnych, jednak dało się z niego wyodrębnić kilka ważniejszych informacji. Ostatnie zdanie rzucone przez skrępowanego węża, mogło wskazywać, iż człowiek którego szukał młody samuraj znajduje się w kanałach, ub po prostu gdzieś pod powierzchnią ziemi, można było to interpretować zarówno dosłownie jak i wyszukiwać się czegoś zupełnie innego. W każdym razie Takeru nie miał już czasu na analizy a tym bardziej dalsze dopytywanie, zbliżało się zagrożenie na które trzeba było odpowiednio się przygotować. Chłopak skrył się za drzwiami i poinstruował swoją nową wspólniczkę co ma robić. Po krótkiej chwili drzwi uchyliły się do połowy lecz na nieszczęście siwowłosego nowo przybyli nie weszli w głąb pokoju, co znacznie ułatwiło by mu atak. Udało mu się naliczyć dwóch przeciwników, którzy zatrzymali się przed samym wejściem a jedyne co ich odgradzało od siebie to były właśnie drzwi. Takeru zmagał się z czymś jeszcze a mianowicie, nie wiedział za bardzo jak ma to wszystko rozegrać. Kłamstwo dziwki mogłoby pomóc, niestety zachowanie węża mogło w każdej chwili ich zdemaskować. Największym zgryzem samuraja była decyzja czy zabić dwójkę przybyłych czy tylko próbować ich obezwładnić i rzucić się do ucieczki wraz z kobietą. Przebywanie dłużej w burdelu nie mogło przynieść nic dobrego, zważając iż było to terytorium wroga a przecież chłopak miał obietnicę do spełnienia. W każdym razie musiał coś z nimi zrobić aby się wydostać. Chłopak nie zamierzał dłużej czekać, póki jeszcze miał choć minimalny element zaskoczenia, zamierzał wyskoczyć za drzwi i uderzyć stojącego w progu mężczyznę, rękojeścią (tsuka) katany prosto w bebechy, uderzenie powinno spowodować zgięcie się przeciwnika w pół co chciał wykorzystać do wyprowadzenia kolejnego szybkiego ataku, którym był cios kolanem prosto w szczękę, liczył na to iż ta kombinacja wyeliminuje pierwszego z przeciwników. Jeżeli pierwszy padnie zamierzał nie tracąc czasu, zaatakować kolejnego. obracając miecz w ręce zamierzał uderzyć drugiego przeciwnika mieczem w głowę, a właściwie saya gdyż chłopak nie zamierzał wyciągać jej z pochwy. Chciał tylko ogłuszyć wroga na tyle aby zasadzić mu frontalnego kopniaka prosto w brzuch. Jeżeli któryś z nich dalej miał chętki do walki zamierzał po prostu tłuc ich rękojeścią miecza i pięściami, aż stracą przytomność a następnie, zamierzał wciągnąć ich do pokoju i zamknąć za sobą drzwi. W razie kontrataków i gdyby coś poszło nie tak, plan Takeru był prosty, defensywa mieczem oraz rękoma, zamierzał zbijać ciosy, a gdyby był zmuszony zamierzał wycofać się w głąb pokoju robiąc odskok w celu zwiększenia dystansu i przygotowania się do kolejnych ataków.
SIŁA 20
WYTRZYMAŁOŚĆ 10
SZYBKOŚĆ 69|86
PERCEPCJA 20|23
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 1
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Takeru

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Takeru »

Takeru nie miał konkretnego planu lecz miał cel a to jak go wykona to wymyśli się w biegu. Chłopak mimo iż usilnie starał się myśleć to w kryzysowych sytuacjach wolał jednak polegać na zwykłej intuicji i zazwyczaj lepiej mu to wychodziło. Nie tracąc czasu młody samuraj ruszył do ataku z nadzieją szybkiego wyeliminowania przeciwników. Gdyby nie fakt, że musi dotrzymać obietnicy mógłby po prostu zwiać lecz nie mógł złamać danego słowa. Wyskakując ze drzwi, siwowłosy wykonał szybką kombinacje, eliminując z gry jednego z przeciwników posyłając go na deski. W tym momencie samuraj poczuł pierwsze delikatne uderzenie adrenaliny a kiedy przeciwnik osuwał się na ziemie na twarzy chłopaka zagościł uśmiech. Zdecydowanie był w swoim żywiole. Bez chwili zawahania ruszył na drugiego z przeciwników, lecz ten mimo szybkości Takeru zdołał się częściowo uchylić przed atakiem. Kiedy przeciwnik wyciągną krótsze ostrze, Takeru nie tracąc chwili zamierzał odskoczyć w tył w celu zwiększenia dystansu, mając na uwagę wolną przestrzeń za plecami, wiedział że za nim znajduje się łóżko. W razie gdyby odskok nie wystarczył zamierzał zablokować cios za pomocą saya. Tuż po odskoku planował nie czekać na ruch przeciwnika lecz od razu kontratakować. Już to że pozwolił mu krzyknąć było fatalnym błędem ze strony samuraja i doskonale zdawał sobie sprawę. Chłopak momentalnie obniżył ciężar swojego ciała zginając nogi w kolanach i pochylając się delikatnie do przodu ruszył na przeciwnika. Jednocześnie lewą ręką pociągną saya w dół a prawą wysuną katanę najszybciej jak to było możliwe zadając pionowe cięcie od dołu rozpoczynające się w kroku. Chłopak liczył, że wejście zablokuje ruchy przeciwnika na boki a jedyną możliwością obrony będzie wycofanie się do tyłu. Jeżeli nawet atak nie sięgnie celu Takeru zamierzał dodać mocne pchnięcie w brzuch oponenta. Samuraj ciągle obserwował ruchy przeciwnika i starał się z nich czytać jak najwięcej. Obserwując barki, stopy i tułów a nawet oczy przeciwnika szukał zagrożenia by zrobić unik lub blok za pomocą miecza. Był w swoim żywiole, tylko to tak naprawdę potrafił robić, walka sprawiała mu radość, podniecała a przede wszystkim uczyła. Skupiony w 100 % na oponencie i polu bitwy robił to co było dla niego naturalne. Takeru nie miał litości dla tych którzy wyciągają na niego broń, jego zdaniem ten to jest odważny nosić broń a tym bardziej jej użyć musi być gotowy na konsekwencje.
SIŁA 20
WYTRZYMAŁOŚĆ 10
SZYBKOŚĆ 69|86
PERCEPCJA 20|23
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 1


Nazwa: Iaidō
Pieczęci: Brak
Zasięg: Zależy od długości ostrza
Koszt: Brak
Dodatkowe: Wysoka szybkość (ok. 80), posiadanie obu rąk
Opis: Technika stanowiąca "podstyl" walki w obrębie Battodo. Jest to umiejętność zadania błyskawicznego ataku z miecza znajdującego się w saya - cięcie może być zarówno horyzontalne, jaki i pionowe, skośne czy też w ogóle nie być cięciem lecz uderzeniem rękojeści, a nawet wykonanie bloku - wszystko to zależy od sytuacji oraz wyszkolenia wojownika. Praktyk Iaido stawia na rozwiązanie walki w jednym, celnym uderzeniu, które dzięki zastosowaniu tzw. saya-biki (cofnięcia saya), zyskuje ogromną prędkość.
Warunki:
- W czasie wykonywania pierwszego ciosu szybkość użytkownika jest wyższa o 10%.
- Kolejne cięcia są zadawane ze zwykłą szybkością/techniki mają prędkość typową dla siebie,
- By ponownie użyć techniki Iaido należy schować miecz.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Takeru

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Takeru »

Popisowa technika młodego samuraja potrafiła wzbudzić lęk w przeciwnikach, charakterystyczne dla samurajów szybkie dobycie miecza w rękach sprawnego sojusznika, potrafiło być momentalne. Takeru wyprowadzając atak trafił nieznacznie, na blok wroga co nieco zbiło katane z kursu raniąc jedynie noge oponenta. Siwowłosy nie przestał jednak na tym i pchną oprycha prosto w brzuch czyniąc tym już nieco większe szkody i zmusił go do odwrotu. Mogłoby to zakończyć sprawę, lecz wzniesiony alarm przez krwawiącego przeciwnika przyniósł swoje efekty. Tuż przed twarzą chłopak przeleciał kunai, na szczęście nie trafił i nie było nawet zadrapania. Po prawej stronie samuraja nadciągało dwóch kolejnych strażników. Ochroniarze, nie byli zwykłymi płotkami, mieli co najmniej podstawowe przeszkolenie, a także pewnie doświadczenie zdobywane na ulicy. Takeru cykną po czym wykonał szybki krok w tył, wchodząc znów do pokoju, miało mu to zapewnić ochronę przed nadciągającymi atakami jak i stworzyć okazje do kolejnego ataku. Podczas wycofywania się do pokoju, wyciągną lewą ręką małą bombkę świetlną, którą zamierzał pozostawić (delikatnie podrzucić podczas odwrotu) i zdetonować na korytarzu. Krok w tył, zamknięcie oczu na czas detonacji i znów krok w przód aby zaatakować oślepionych przeciwników. Oczywiście chłopak zdawał sobie sprawę, iż oponenci jakimś cudem mogli zdołać oprzeć się błyskowi dlatego był gotów na przerwanie ataku i obronę aby znów skryć się w pokoju. Jeśli jednak oślepienie udałoby się chłopak zamierzał skorzystać z chwili słabości przeciwników i zadać im jak największe obrażenia. Zamierzał celować w głowę, szyje i punkty witalne, wiedział, iż przeciwnicy mogą machać na oślep bronią próbując się bronić, więc zamierzał wykonywać swoje ataki od dołu, będą mocno pochylonym, lub na dystans wykorzystując przewagę długości katany nad ich krótkimi ostrzami. Sytuacja nie wyglądała za dobrze, było trzech na jednego lecz, dla Takeru było to tylko wyzwanie które musiał pokonać lub samemu zostać pokonanym. Chłopak chciał ich pokonać, zabić, zdominować, lecz co chwila przypominało mu się, że ma jeszcze coś innego do zrobienia, nawet jeśli nie dbał o swoje zdrowie i życie, to musiał zając się dziewczyną i wydostać ją z tego szamba, a jeżeli zginie nie będzie to już możliwe. "Używaj głowy" Przewinęło mu się w myślach, czy jest z tej sytuacji inna opcja niż walka? Póki co nie mógł jej znaleźć, gdyż sprawiało mu to zbyt dużą frajdę.
SIŁA 20
WYTRZYMAŁOŚĆ 10
SZYBKOŚĆ 69|86
PERCEPCJA 20|23
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 1
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Ichirou »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Takeru

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Takeru »

Plan Takeru był prosty jak budowa cepa, oślepić i zaatakować jak najszybciej, lecz właśnie w tej prostocie leżał jego błąd, chłopak myślał że szybkość tu wystarczy lecz umiejętności przeciwników nie były byle jakie. Rzucając się do ataku, młodemu samurajowi udało się wyeliminować jednego z nowo przybyłych ochroniarzy, głównie dzięki oślepieniu, lecz drugi z nich wykazał się lepszym instynktem walki i zasłonił się w porę przed rozbłyskiem dzięki czemu zablokował atak siwowłosego szermierza. Niestety Takeru nie był na tyle sprawnym wojownikiem aby bez problemu załatwić trójkę przeciwników bez mrugnięcia okiem. Pozostawiony sam sobie ranny przeciwnik wykorzystał okazję i wykonał pchnięcie, raniąc boleśnie jego bok. Takeru syknął z zaciskając mocno zęby. Walka przedłużała się co nie było w żadnym wypadku korzystne dla młodego samuraja. Walka w zamkniętym pomieszczeniu z przewagą liczebną przeciwnika, nie należała do najlepszych scenariuszy. Chłopak musiał się pośpieszyć i załatwić pozostałych ochroniarzy i jak najszybciej uciekać z terytorium wroga wraz z dziewczyną, nie wiadomo jak wielu przeciwników mogło jeszcze czaić się w budynku. Jeden przeciwnik z lewej, ranny, osłabiony, drugi z prawej, rześki, gotowy i doświadczony. Opcji było wiele, jedne rozważne inne szalone, chłopak wciąż posiadał kilka narzędzi które mógł wykorzystać, lecz jaki plan będzie najlepszy? Nie zastanawiając się nad niczym, samuraj znów postanowił zaufać instynktowi. Wiedział, że jeśli zaatakuje jednego, drugi wykorzysta okazje aby pchnąć go w odsłonięte plecy, dodatkowo poruszanie nieco utrudniała rana. Chłopak postanowił postawić wszystko na jedną kartę, wóz albo przewóz. Ruszył najszybciej jak potrafił na rannego przeciwnika, zamierzał zbić kataną jego broń tak aby mógł uderzyć odsłoniętego przeciwnika barkiem spychając go na bok, chciał dostać się za jego plecy zanim, zdrowy ochroniarz zdąży dosięgnąć go swoim atakiem. Ranny przeciwnik powinien być na tyle słaby, żeby nie stanowił większej przeszkody. Jeżeli plan się powiedzie i Takeru uda się dostać za rannego oponenta i będzie miał okazje do wykonania kolejnego ataku, zamierza dobić przeciwnika szybkim pchnięciem a następnie przygotuje się do walki z ostatnim przeciwnikiem. Tym razem przyjmując pozycje obronną, samuraj zamierzał wyczekać na ruch oponenta. Kiedy tylko ten zamierzał zaatakować, chciał wykonać unik lub zbicie by zadać szybką kontrę.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Takeru

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Takeru »

Śmiały ruch samuraja spowodowany był głównie uciekającym czasu i delikatną desperacją. Takeru postanowił jak najszybciej wyeliminować rannego ochroniarza aby został tylko jeden, co znacznie ułatwiłoby mu walkę. Stawiając wszystko na jedną kartę, siwowłosy ruszył z impetem na lewo uderzając oponenta barkiem, lecz jak się tego spodziewał przeciwnik za plecami wykorzystał okazje rozcinając plecy samuraja. Kolejna blizna do kolekcji, jednak rana nie była na tyle poważna co ta na boku. Najważniejsze, że plan się powiódł i udało mu się dobić wroga zostając sam na sam z ostatnim przeciwnikiem. Takeru przygotował się do obrony, wyczekał spokojnie na nadchodzące uderzenie i zbijając broń przeciwnika skontrował, tnąc boleśnie. Ochroniarz został zmuszony do przełożenia broni w lewą rękę. Samuraj miał nadzieję, że tą nie operował tak sprawnie jak prawą. Chłopak starał się wyrównać oddech lecz rana na boku doskwierała i szybko musiał ją opatrzyć, priorytetem było opuszczenie budynku a ostatnia przeszkoda aby ruszyć dalej stała ranna tuż przed nim. Samuraj jednak wolał dmuchać na zimne, w takim stanie najmniejszy błąd mógł zakończyć wszystko. Wykorzystując fakt iż prawdopodobnie ochroniarz wykorzystywał słabszą rękę, Takeru postanowił wykonać małą zmyłkę poprowadził katanę w taki sposób aby przeciwnik chciał się zasłonić i gdy tylko zauważy, że podnosi miecz do bloku zamierzał najszybciej jak potrafi zmienić kierunek ostrza aby zadać kończące uderzenie. Starał się dokładnie obserwować ruchy przeciwnika, gdyż wiedział, iż ten może starać się również wyprowadzić jakiś desperacki atak zamiast obrony w takim wypadku zamierzał zbić jego ostrze i znów wyprowadzić szybką kontrę.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Takeru

Re: Obszar obejmujący kilka posiadłości...

Post autor: Takeru »

Ostatni przeciwnik, ostatnia próba ataku i na szczęście dla samuraja udana próba zmylenia przeciwnika, markowane uderzenie dało Takeru czasową przewagę nad ostatnim ochroniarzem i jego katana dosięgła celu raniąc go w bark stwarzając kolejną okazje, tym razem już do zakończenia walki precyzyjnym cięciem w szyje. Ostatni z przeciwników padł, a młody samuraj zakrwawiony i zmęczony uśmiechną się triumfalnie nad ciałami swoich wrogów. Niestety jednak to nie był koniec, spanikowana dziewczyna wybiegła z pokoju chwytając chłopaka za ramię, przypominając mu tym samym, że wciąż muszą się stąd wydostać. Samuraj skorzystał z dziewczyny opierając się delikatnie o nią, był zmęczony a do tego krwawił. Starał się zatamować ranę dłonią i kawałkiem swojej koszuli. Schował katanę i ruszył z dziewczyną korytarzem. Przez chwile przez głowę przeszła mu myśl aby odciąć głowę związanemu typowi, który nazwał go głupcem ale musiał wyprowadzić stąd nie tylko siebie ale też spełnić obietnicę i uratować dziewczynę, choć w aktualnym momencie to on był w gorszym stanie.
- Posłuchaj, obejmuj mnie tak jak bym był jednym z miłych klientów, i kieruj do najbliższego wyjścia najlepiej tak żebyśmy nie natrafili nikogo po drodze, nie martw się wszystko będzie dobrze, po prostu staraj się wyglądać naturalnie. Powiedział ściszonym głosem, wiedział że nie na wiele się to zda gdyż był dość mocno zakrwawiony ale nie chciał straszyć dziewczyny, wiedział że następna konfrontacja z ochroniarzami nie zakończy się dla nich zwycięsko, priorytetem było wydostanie się na zewnątrz.
- Gdy tylko uda nam się wyjść, najlepiej jakimś bocznym wejściem, musimy skierować się na jakieś obrzeża, albo gdzieś gdzie będzie bezpiecznie, muszę wylizać rany. Jeśli chcesz możesz zatrzymać się na trochę w mojej chatce, ale najlepiej będzie jeśli opuścisz miasto. dodał pośpiesznie obserwując bacznie otoczenie, oraz nasłuchując wszelkiej obecności. Miał też plan aby chwycić dziewczynę i namiętnie pocałować w razie konieczności gdyby nie dało się uniknąć spotkania, lub po prostu zacząć uciekać lecz to już w ostateczności. Gdyby udało się im wydostać zamierzał skierować się w stronę szpitala, musiał zostać pozszywany i to szybko a zanim dotarłby do domu mogłoby być po prostu za późno. Szpital wydawał mu się też dość bezpiecznym miejscem, a na pewno dość często uczęszczanym, gdzie po prostu wzrok innych ludzi mógłby zapewnić im bezpieczeństwo. Takeru nie wiedział czy dobrze zrobił zadzierając z gangiem węży, ale w sumie i tak już polowali na jego życie, teraz przynajmniej miał jakiś punkt zaczepienia.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości